Moje włosy po styczniowym kryzysie znów mają dobre dni. Cieszę się, bo był taki moment, że miałam je ochotę drastycznie podciąć, a przecież jak wiecie już od prawie roku je zapuszczam i zależy mi na każdym centymetrze. Skończyło się na podciętych końcówkach i ‘niby grzywce’, która pokazywałam na Instagramie (KLIK).
Teraz znów jest dobrze, włosy są gładkie, baaaardzo błyszczące, lejące się i wyglądają po prostu zdrowo. Jestem mega dumna, bo wszystko to za sprawą naszego nowego kosmetyku nad którym pracujemy. Chyba mogę już powiedzieć, że będzie to odżywka, ale szczegóły zdradzę Wam dopiero, gdy będzie bliżej do premiery.
Zacznę może od zdjęć. To powyżej to włosy jedynie po samej odżywce. Bez silikonowego serum, bez oleju, bez stylizacji, bo jak zobaczycie poniżej ma ona spory wpływ na wygląd włosów. Wyschły same i nie były zawijane w żaden koczek. Ot taki najbardziej naturalny ich stan. Blask tego dnia zaskoczył nawet mnie 🙂 a w dotyku były jak satynowa wstążka.
Poniżej włosy po TAKIM koczku. To też był ich dobry dzień, ale przed zawinięciem nie były aż tak gładkie i błyszczące jak powyżej. Za to po takiej stylizacji wyglądały super 🙂 Pierwsze zdjęcie bardziej dla żartu, robiłam je samowyzwalaczem i akurat złapał mnie na tym jak przerzucałam je sobie na plecy. Chciałam Wam pokazać jak to łatwo dać się oszukać zdjęciom, nawet tym włosowym. Wyglądają jakby ich było taaaaaaak dużo, a jak wiecie moje do najgęstszych na pewno nie należą.
To za co lubię koczek na skarpecie to również to, że włosy po nim wyglądają bardzo dobrze również wtedy gdy się je rozczesze. Nie ma typowego puchu, a fale się po prostu rozluźniają i nadal zostają gładkie i błyszczące. Wiem, że część z Was po obejrzeniu filmiku dziewczyn z bloga sophieczerymoja.com uznała ten koczek za trudny i czasochłonny więc spieszę z wyjaśnieniem, że ja go aż tak dokładnie nie robię, a efekt i tak jest super. Włosy rozczesuję raz, już po związaniu ich w kucyk a przed tym zanim zacznę je owijać wokół skarpety. Swoją drogą zamiast skarpety wolę do niego używać TAKICH gumek z Rossmanna.
Jeśli chodzi o samą pielęgnację to ostatnio pojawiło się u mnie kilka nowości, kilku starych ulubieńców, a kilka produktów używam niezmiennie od ostatniej aktualizacji.
Zacznę może od szamponów:
Numer jeden to nowość, którą dostałam w paczce niespodziance od Agnieszki z wwwlosy.pl Jest to szampon z niebieską glinką o bardzo ciekawym składzie, który mimo, że mam go od niedawna bardzo przypadł mi do gustu. Włosy są dobrze oczyszczone, minimalnie wolniej się przetłuszczają, a skóra głowy jest ukojona, a tego ostatnio właśnie szukałam. Po kilku miesiącach traktowania jej wyłącznie mocniejszymi szamponami wracam na łagodną stronę mocy i w mojej łazience pojawił się również niewidziany od dawna płyn do higieny intymnej Facelle.
Oprócz tych dwóch łagodnych myjadeł mam też dwa mocniejsze:
Oczywiście mój własny szampon peelingujący Mint It Up, który wciąż kocham miłością absolutną i nie wyobrażam sobie weekendu bez niego 🙂 Jeśli miałybyście ochotę go wypróbować to aktualnie w moim sklepie trwa walentynkowa promocja, więc możecie go kupić o 20% taniej niż zwykle. O samym szamponie pisałam już TUTAJ. Muszę tylko dodać, że jeśli macie włosy bardzo gęste, kręcone, zniszczone lub wysokoporowate to koniecznie używajcie po nim odżywki/maski by łatwiej wypłukać drobinki. W sumie to nawet jeśli macie inne włosy i problem z wypłukaniem to też sięgnijcie po odżywkę po myciu.
Drugim mocnym szamponem w moim aktualnym arsenale jest szampon w kostce New Lush 🙂 Przywiozła go dla mnie z Londynu Zosia, a ja przypomniałam sobie o tym jak dawniej go lubiłam! Ten cynamonowy zapach :))) i pięknie uniesione włosy po nim. Poza tym jest idealny na wyjazdy, więc w tym roku mam nadzieję, że mi się przyda. Jedne wakacje mamy już zaplanowane, a na mojej liście marzeń są jeszcze dwa miejsca, które chciałabym w tym roku odwiedzić.
Odżywek było kilka:
ale w sumie najczęściej sięgałam po testowe wersje tej anwenowej i dodatkowo po dwie ‘rosyjskie’. Jedną bardzo dobrze Wam znaną, bo już kilka lat temu była moim ulubieńcem (KLIK):
Balsam na kwiatowym propolisie, bo o nim mowa to zadziwiająco tania i zadziwiająco skuteczna odżywka. Mimo, że mam tę estońską więc teoretycznie gorszą wersję to u mnie i tak działa bardzo dobrze 🙂
Balsam z maliną moroszką to dla mnie taki ‘zwyklak’, czyli ładnie pachnąca, codzienna odżywka, która szału nie robi, ale włosy wyglądają po niej przyzwoicie. Mam takich w domu obecnie kilka, więc pewnie nie uda mi się ich wszystkich zużyć w tradycyjny sposób.
W przypadku masek raczej Was nie zaskoczę:
Aktualnie wróciłam do wersji dla włosów średnioporowatych i nakładam ją raz w tygodniu. Taka dawka protein obecnie moim włosom wystarcza, więc w pozostałe mycia stawiam na odżywki bez nich w składzie. Równowaga PEH jest zachowana, a włosy zadowolone :))
Inne kosmetyki
które stosowałam ostatnio to wspomniane już w poprzedniej aktualizacji połączenie oleju Werbena i serum silikonowego:
po które sięgam tylko wtedy, gdy nie testuję żadnych nowości. Stety/niestety sprawia, że nawet kiepski włosowy dzień zamienia się w GHD 🙂 Idealnie likwiduje puch i wygładza włosy. Najlepiej działa gdy wgniotę po jednej kropli we włosy tuż po myciu, jedynie odciśnięte z nadmiaru wody rękami, ale i nałożone na sucho radzi sobie nieźle.
Maska rozgrzewająca Floresan niestety mnie zawiodła :(( Obiecywałam sobie po niej tak wiele, a moja skóra okazała się odporna na jej rozgrzewające właściwości. Szkoda, bo przez to nie zadziałała również w kwestii przyspieszania porostu. Mimo wszystko polecam, bo na mniej opornych skalpach na pewno zadziała, a nawet jeśli nie to po włosy po niej są tak ładne, że warto ją przetestować.
Na koniec nowość, którą od niedawna testuję – słynna wcierka Banfi w wersji Lady. To też niespodzianka od Agnieszki, która mam nadzieję w końcu przyspieszy mi porost. Od roku szukam produktu, który by u mnie naprawdę w tej kwestii zadziałał i powoli tracę nadzieję, że to jest w ogóle jeszcze możliwe 🙁
Wpis wyszedł dość długi, więc mam nadzieję, że udało Was się dotrwać do końca 😉 Dajcie znać co włosowego u Was słychać!
Pozdrawiam Was serdecznie,
Anwen
PS Jeszcze przez tydzień (do 14 lutego) możecie kupić wszystkie moje produkty o 20% taniej:
Komentarze
czekam na wypłatę i kupuję Twoje maski do włosów! 😀 Marzą mi się od dawna 😀 mam średnioporowate włosy bardziej w kierunku wysoko, jednak przetestuję wszystkie trzy! 😀
Też od razu wezmę trzy. Gorzej, bo nie będę mogła się zdecydować której używać:)
Chciałabym kupić szampon i maskę twojej produkcji. Myślisz że ten miętowy można stosować w ciąży? Jestem w 7 miesiącu i włosy szaleją. Nie wiem tylko czy maskę wziąć dla średnio czy wysokoporowatych. Kiedyś na pewno miałam wysokoporowate bo miałam sprężynki a teraz skręt pewnie za sprawą hormonów się rozluznil i mam wrażenie że struktura włosa też się zmieniła.
Necia jeśli chodzi o to czego używać w ciąży to bardzo polecam ten wpis: http://www.srokao.pl/2016/07/skadniki-ktorych-warto-unikac-bedac-w.html 🙂
Włosy przepięknie błyszczą! Już nie mogę doczekać się premiery nowego kosmetyku. Wszystkie, które do tej pory miałam spisały się na medal 🙂
Ja doczekałam się swojej paczuszki ze sklepu Anwen- dzisiaj odebrana ? Moje włosy podobnie jak Twoje przechodzą jakiś kryzys ostatnio, a nadmiar obowiązków wynikających z sesji poteguje ich zaniedbanie. Dzisiaj jednak trochę wrzucam na luz i czytam notatki z Olejem Marakuja na głowie, a następnie wielki test szaponu i maski z Winogronem. ? Z maski dla włosów wysokoporowatych byłam mega zadowolona dlatego wiem, że i tym razem się nie zawiode. BTW zapach tej maski z kakao jest OBŁEDNY!! Czekam na to cudo o którym wspominałaś na początku i z pewnością zamówię. Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości w zapuszczaniu włosów ?
Mały update kolejnego dnia- włosy w super kondycji, w końcu doczekałam się prawdziwego good hair day ?
Droga Anwen. zaczne od tego ze kochan Twoje wlosy. Są boskie ! idealne jak dla mnie. z moimi mam duzy problen i chcialabym Cie prosic o rade. moje wlosy sa dosyc cienkie i niestety rzadkie co jest moim najwiekszym kompleksem. piekne wlosy to atut dla kobiety. w celu poprawy wygladu wlosow zrobilam keratynowe prostowanie 27 grudnia i od tej pory moje wlosy nie wytrzymuna nawet 12 godzin. strasznie zaczely sie przetluczac. myslisz ze lekka trwala moglaby im pomoc z przetluszczaniem i dodaniem objetosci? raczej sa w dobrej kondycji bo o nie dbam, dzieki Tobie wlasnie.
pozdrawiam Cie cieplutko
stala czytelniczka, Ola 🙂
Na porost włosów polecam http://www.ufranciszka.pl/wardi_shan-medycyna_arabska/kuracja_na_wzmocnienie_wlosow.html 🙂 Czekam na przesyłkę i będę testowa Mint it up 🙂
Te mydło? Nigdy w życiu 😀
Ale piękne włosy! Wyglądają na naprawdę miękkie i gładkie 🙂 Muszę koniecznie wreszcie kupić Twoją maskę!
Ja również jestem wierna tej odżywce na kwiatowym propolisie na równi z moją drugą ukochaną odżywką Mrs Potters z aloesem i odżywką Nivea z olejkiem babaassu. Ta trójca to mój zestaw obowiązkowy odżywek od lat.
Witaj Anwen, mam do Ciebie ważne pytanie. W lipcu ubiegłego roku fryzjerka zrobiła na moich brązowych włosach ombre- jasny blond. Zastanawiam się czy ombre mi zejdzie i czy warto czekać czy może ściąć włosy. Rozjaśnione pasma są na wysokości nad uchem, dlatego nie wyobrażam sobie aby tak bardzo skrócić włosy. Czy radzisz trzecią opcje czyli pokrycie ombre farba zbliżona do mojego naturalnego koloru włosów. Nie wiem czy ombre schodzi, jeśli już to powoli. Ponieważ czytałam, że po ombre i rozjaśniu włosy nie odrosna. Bardzo prosiłabym o odpowiedź.
Jakim cudem miałyby nie odrosnąć? 😉
Odrosną. Zalezy czy chcesz czekać czy chciałabyś się już teraz tego pozbyć. Jak już teraz to może faktycznie opcja z farbą byłaby najlepsza.
Nie odrosną… Dobre. ?
Maska Floresan i u mnie się sprawdziła, za po polecam z tej firmy olejek na porost łopianowo- pieprzowy. Jest MEGA!
Mam nadzieję, że zapach Banfi do przeżycia 😀 ja teraz co mycie testuję kolejne Twoje produkty i ciekawie się ułożyło, że co maska to lepszy efekt! Poszłam zgodnie z porowatością, od wysokiej do niskiej i kokosowa sprawdziła się świetnie 🙂
Będzie odżywka wśród Twoich kosmetyków?! 😀 Cóż za wspaniała wiadomość! 😀 Co prawda jeszcze z wypróbowaniem Twoich produktów muszę trochę poczekać, aż skończę swoje zapasy, ale już się szalenie nie mogę tego doczekać. 🙂
Twoje włosy są taaakie piękne :*!
Rzeczywiscie spora poprawa choć i tak włosy masz super.jestem ciekawa nowej odżywki choć na razie mam troche zapasów ze może zdążę je wykończyć. Na razie mecze olej sesa .mecze bo strasznie śmierdzi wg mnie może coś jeszcze wypróbuję. Kto wie?
Stosuje Banfi i faktycznie przyspieszyl porost wlosow.
Jakieś dwa lata temu strasznie zaczęły wypadać mi włosy. Z moich 12 cm w kucyku zrobiło się 6 i szczerze nie mam pojęcia co mam zrobić. Używam masek, wcierek, olejków, płukanek ale nic nie pomaga… Zmieniłam dietę, nigdy nie używałam ciepła to stylizacji. Włosy wyglądają na zdrowe, ale cały czas wypada ich zbyt dużo. Byłam też u lekarza, ale wszystko jest teoretycznie w porządku. Masz może jakiś pomysł co zrobić żeby przestały wypadać i zrobiło ich się więcej?
Hej! ❤ Bardzo odkopałam komentarz, jednak mam nadzieję że może pomóc komuś. Nie jestem trychologiem, jedynie dużo czytałam (moje włosy miały straszny okres po zaburzeniach odżywiania), ale przy tak dużym wypadaniu włosów największym podejrzanym są hormony (najczęściej chyba tarczyca), również niedobory żelaza (bada się ferrytynę, powinna oscylować ok. 80), witaminy D3, B12 muszą być w górnej granicy. Na stronie trycholog Ilony Jungi widziałam spis badań, które należy wykonać, jednak nie zgadzam się np. z TSH wyższym niż 1,5-2 będącym przyczyną wypadania, TSH poza normą jest skutkiem, a nie przyczyną. Tak usłyszałam od starszej doświadczonej endokrynolog, u której zasięgnęłam porady. Włosy nie wypadały od mojego TSH 4,5, ale od diety głodówkowej, które je podwyższyło (choroby tarczycy są chyba najczęstszym powodem tak znacznego wypadania włosów). Mam nadzieję, że uporałaś się z wypadaniem włosów i już odrastają, wiem jak bardzo jest to straszne ?
Anwen, przepiękne masz włosy! Zazdroszczę Ci takich ślicznych fal 🙂
Mam pytanie. Z tego co wyczytałam, masz cieniowane włosy. Czy przez cieniowanie włosy Ci się szybciej nie niszczą?
I chciałam się jeszcze zapytać, czy gdy idziesz do fryzjera, nie masz nigdy problemu z targaniem włosów przy rozczesywaniu po umyciu przez fryzjera? Ja mam chyba jakiegoś pecha, ponieważ zawsze mam mocno szarpane i rozczesywane na siłę mokre włosy od góry i suszone tak gorącym nawiewem, że aż boli 🙁 Dodam, że mam naturalnie proste włosy.
Pozdrawiam
Włosy wyglądają cudnie, a ja ogromnie dziękuję za tę promocję – zamówiłam na niej jeden z wielu Twoich kosmetyków, jakie chciałam przetestować 😀 Pomalutku odhaczam je sobie z listy, a na odżywkę już ostrzę sobie zęby 😉
śliczne włosy, ja muszę wrócić do olejowania, może przestaną się kruszyć w końcu
Piękne! Chciałabym podziękować Ci, ponieważ Twoja wiedza i blog uchroniły mnie przed ścięciem na łyso (naprawdę :D). W ostatnim czasie skorzystałam z tylu porad zawartych przez Ciebie na blogu, że moje włosy mimo opłakanego stanu tak się wzmocniły, że wciąż nie mogę w to uwierzyć. Bardzo dziękuję Ci za to co robisz, życzę Ci wszystkiego dobrego! 🙂
Masz bardzo śliczne włosy, z pewnością kupie tą odżywkę do włosów. 😀 Ale bardzo zazdroszczę tak jak @Agata takich pięknych fal. Pozdrawiam :*
Jeśli chodzi o Floresan: spróbuj wcześniej umyć głowę wodą cieplejszą niż zwykle. Nie musi parzyć, ale niech to nie będzie woda letnia. Warto nawet pomoczyć chwilę głowę w takim cieple – działanie rozgrzewające jest wtedy wzmożone. 🙂
Pięknie teraz wyglądają! Mają bardzo ładny kolor i kształt fryzury tez jest śliczny 😉 super że udało ci się odratować włosy po rozjaśnianiu 🙂
Nawet bez niczego prezentują się cacy 🙂 A po koczku to w ogóle szał 😀
Podobają mi się Twoje kosmetyki – te szampony z glinką kuszą mnie od czasu jak pogadałam o nich z Agą. Chyba wreszcie się na nie skuszę jak zdenkuję moją Planetę Organicę 🙂 A balsam z maliną moroszką uwielbiam do…rozcieńczenia 😀 Idealny wtedy z niego podkład pod olejowanie 😀
Oj prezentują się przecudownie 🙂
Czy na porost włosów nie używasz już kozieradki? Pisałaś kiedyś, że sprawdzała się świetnie.
sprawdzała się świetnie na wypadanie 🙂 na porost u mnie szału nie robi
oddaj trochę tych włosów !!! Takie gęste masz, że o matko <3
zazdroszczę włosków !!!
wow nie mogę się napatrzeć na Twoje cudne włosy
Anwen, super, że tworzysz swoje kosmetyki i wiem, że nie chcesz nas tym zadręczać, ale można by trochę popracować nad promocją. Jakiś baner na blogu z hasłem “moje kosmetyki” czy coś w tym stylu, nie wiem, zdjęcie w tle na fb z maskami anwen, może w kategoriach na blogu dodać zakładkę “kosmetyki anwen – moje kosmetyki”, podlinkować recenzje innych blogerek, więcej pisać o promocjach, które są (nawet właśnie w postaci banera na blogu, czy zdjęcia w tle) – promocja -20% na walentynki nie była bardzo widoczna. pewnie sporo osób, które odwiedza Twój blog wie, o Twoich kosmetykach bo czyta Cię już od jakiegoś czasu, ale wciąż są osoby, które dopiero szukają informacji jak dbać o włosy i trafiają tutaj i nie wiedzą, że masz własne kosmetyki – może warto by to było wykorzystać 🙂
przymierzam się do kupna twojego szamponu i masek w saszetkach i tak sobie pomyślałam, że byłoby super, gdyby olejki też dało się kupić w mniejszej pojemności – np. 50 ml albo 30ml (kosztowałyby mniej i możnaby je przetestować) 🙂
Och tak! Zestawy próbne byłyby super, moja skóra jest baaardzo wybredna i źle reaguje na większość olejków
Aniu, jaką emolientową łatwo dostępną odżywkę polecasz teraz najbardziej? Szukam Timotei drogocenne olejki – ale są jakieś braki w sklepach :/ Podpowiesz jakiegoś drogeryjnego pewniaka?
Garnier Oleo Repair 3, Kallos Blueberry, Garnier, Awokado i masło karite
Aniu – piękne włosy 🙂
Ostatnio używam namiętnie Twojej maseczki do włosów średnioporowatych – ta do wysoko jednak obciążała i musiałam dawać dosłownie pół łyżeczki, za zdrowe włosy mam już na nią. Ale do średnio – świetny skręt i blask 🙂
Ja też muszę zadbać o swoje włosy. Ale masz tyle sposobów, że nie wiem od czego zacząć :/
piękne włosy, efekt po “koczku” olśniewający – u mnie to niestety tak nie działa :/
Trochę niewygodnie, bo komentarze powinny być bezpośrednio pod postem ;)Anwen, bo pisałaś, że Twoje włosy są siwe, i dlatego je farbujesz.Czy przygotowała byś wpis o pielęgnacji i farbowaniu takich włosów?Moja ciocia ma zaledwie 45 lat i siwe włosy.Podobno różnią się nie tylko kolorem, ale i strukturą i tym, w jaki sposób się układają.
Przymierzam się do zakupu Twoich masek.Która byłaby najlepsza do włosów normalnych, ale grubych i lekko kręconych?Niskoporowate.Pozdrawiam i dziękuję, 🙂
Stosuję wcierki, maski, olejki, olejowanie, moje włosy potrafię już lepiej ujarzmić niż kiedyś(wiem co lubią a kiedyś nawet o zgrozo nie używałam odżywki). Ale mimo to, mimo ze dbam o nie bardziej od kilku lat za pomocą Twoich rad opisywanych na blogu to nie są jedną błyszczącą taflą, dalej są takie szaro-bure(nie chodzi o kolor tylko taką…. witalność? Mam wrażenie że mimo moich starań i obserwowania co im bardziej służy nie jest ich więcej, nie wyglądają tak dobrze jak choćby dziewczyn z włosowych historii.
Zazdroszcze ci tak pieknych włosów
Serum silikonowe bardzo dobrze działa na moje włosy muszę sobie sprawdzić innych firm jeszcze ten kosmetyk zobaczyć jak się sprawdzają.
Chciałabym was i Anwen zapytać, osób które coś wiedzą w tym temacie – czy to możliwe by moje końcówki nie rozdwajały się? Mam gęste, średnioporowate włosy, dawniej były skłonne do rozdwojeń (ale nie dbałam tez o to jaką odżywkę i serum wcieram we włosy, tarłam też włosy ręcznikiem). Teraz natomiast szampony różne, odżywki też, koniecznie serum na końce (z Marion olejki orientalne/biosilk). Zwykła prostokątna szczotka pneumatyczna. W takim razie, gdy chcę je zapuszczać, to w końcu podcinać, czy też nie?
Możliwe 🙂 był czas, ze i moje się nierozdwajały. W takim przypadku nie ma konieczności podcinania, jak zapuszczasz to tym bardziej. A tak jeszcze przy okazji – ten biosilk masz bez alkoholu w składzie?
mam Biosilk Maracuja Oil 🙂 to chyba ten bez alkoholu
Tak!!! Od ok. 10 lat używam bardzo specyficznej szczotki, jest ona zrobiona chyba z jasnej szczeciny, bardzo delikatna i nigdy nie szarpie włosków. Nie trę ich ręcznikiem, też nie suszę, nie farbuję. Kiedyś przy włosach do łopatek baaardzo się rozdwajały, teraz mam je do połowy ud i widuję rozwojoną końcówkę raz na pół roku, naprawdę nie ma ich w ogóle, więc to możliwe ❤❤ Jedynie czasem łamią się ok. parę milimetrów do paru centymetrów od końca, i wciąż nie odkryłam dlaczego. o.O
Posiadasz przepiękne włosy tylko po zazdrościć i efekt jest zniewalający. U mnie niestety nie chcą tak ładnie się układać po koczku 🙁
Ja już kompletnie trace nadzieje ze z moimi włosami coś da się zrobić 🙁 Kiedyś miałam piękne fale, teraz zostały przerzedzone, nędzne strąki. Staram soe regularnie podcinać bo maja tendencje do kruszenia się.
Odżywiam sie superzdrowo, używam suplementów, nie susze, używam wcierek, odzywek, OMO, placenty, olejowania, pije pokrzywe i skrzyp i mam wrażenie ze jest tylko gorzej 🙁 Dwa lata temu scielam drastycznie żeby pozbyć się niezywych włosów i od tego czasu nigdy nie miałam już dobrego dnia włosów, koszmar puszenia sie, wypadania. Fryzjerzy zawsze myślą ze jestem po jakichś hardkorowych zabiegach chemicznych. Czy to czas na jakieś badania?
Hej ❤ Mam nadzieję że nie masz już problemu z wypadaniem i kruszeniem się, na pewno coś działo się w Twoim organiźmie, który z jakiegoś powodu nie odżywiał włosków, pewnie były to hormony lub duże niedobory, wtedy nieważne jak o nie dbamy ich stan nie poprawi się dopóki Twoje ciało nie będzie ok ?
Muszę wypróbować Twoje produkty! Od lat walczę z włosami, niestety zniszczyłam je na własne życzenie, wielokrotnie farbowane i nieodżywiane niczym… ;( mam co chciałam, ale walka trwa!
Ja mam podobnie 🙁 przez wiele lat stosowałam tanie farby do włosów i mam strasznie zniszczone włosy 🙁
Twoje włoski to najlepsza reklama bloga ❤❤ słyszałam tak dużo dobrego więc czas zacząć włosomaniactwo! ?