O tym jak ciężkim okresem dla naszych włosów jest zima chyba nie muszę Wam pisać. Każda z Was zapewne boryka się z przynajmniej jednym negatywnym skutkiem ochłodzenia. Wiem, że wiele osób zastanawia się czy dla włosów lepsze jest noszenie czapki czy raczej jej unikanie i czy naprawdę potrzeba zmieniać pielęgnację włosów wraz z porą roku. Postaram się napisać Wam w kilku słowach jak ja dbam o włosy zimą.
- Czapka
Jest absolutnie niezbędna! Wiem, że fryzura po jej zdjęciu nie wygląda już tak idealnie, ale dla mnie o wiele ważniejsze jest zdrowie włosów niż perfekcyjny wygląd. Zimno negatywnie wpływa nie tylko na włosy, ale również na cebulki – może je uszkodzić i włosy zaczną nam wypadać i będą gorzej rosły. Co możemy zrobić by zminimalizować negatywne skutki noszenia czapki? Po pierwsze kupować te uszyte z wełny lub delikatnych materiałów niesyntetycznych, które pozwolą skórze głowy oddychać i nie doprowadzą do ich zniszczenia. Dobrze jest wybierać takie szersze, pod które bez problemu schowamy całe nasze włosy. Warto też po każdym praniu czapkę wypłukać w płynie do płukania tkanin. Ma on działanie antystatyczne, więc powinien zapobiec elektryzowaniu się. Czapkę można też spryskać od wewnątrz płynem antystatycznym w sprayu.
- Mycie włosów
Z myciem włosów jest dosyć ciężka sprawa – z jednej strony przez ogrzewanie i czapki włosy szybciej nam się przetłuszczają, ale z drugiej nie powinniśmy ich dodatkowo osłabiać codziennym myciem. Moim sposobem jest naprzemienne mycie ich szamponem i odżywką. To znaczy jednego dnia myję je szamponem (najczęściej OMO), a następnego myję je jedynie odżywką.
- Suszenie
Przez całą zimę nasze włosy są wciąż narażone na bardzo suche, gorące powietrze – w pomieszczeniach, samochodach, a nawet autobusach. Nie powinniśmy ich dodatkowo wysuszać suszarką. Jeżeli już nie jesteśmy w stanie pozwolić im wyschnąć naturalnie to po pierwsze starajmy się suszyć je jedynie chłodnym nawiewem, najlepiej suszarką z jonizacją. Po drugie, o ile nie myjemy i suszymy włosów rano przed samym wyjściem, najlepiej jest wysuszyć je jedynie w 80% i zostawić by doschły same.
- Odżywianie
Teraz jest najlepszy okres na wprowadzenie do pielęgnacji włosów olejów. Pamiętam, że na wakacjach na samą myśl, że w tym upale mam nakładać na włosy olej aż mnie ciarki przechodziły. Teraz za to mogłabym taplać się w olejach nawet codziennie. Nie straszne mi już godziny z foliowym czepkiem i czapką na głowie 😉 Staram się teraz wybierać produkty o bogatszym składzie. Bardziej emolientowe niż humektantowe. Unikam gliceryny, natomiast nie stronię od parafiny czy silikonów. Pamiętam też o nawilżaniu. Nawet w pracy na biurku stoi u mnie odżywka w sprayu, którą spryskuję włosy jak tylko poczuję, że są suche.
- Silikony
O ile w ciągu roku staram się unikać nadmiaru silikonów o tyle zimą pozwalam sobie na większą swobodę w tej kwestii. Mimo wszystko nadal unikam ich w szamponach. Natomiast odżywki zwłaszcza te bez spłukiwania oraz sera mocno naładowane silikonami są teraz u mnie na porządku dziennym. Silikony zimą są świetnym sposobem na ochronę włosów zarówno przed niską jak i wysoką temperaturą, a także uszkodzeniami mechanicznymi.
- Czesanie
…i uczesanie – również powinno być dopasowane do pory roku. Wiadomo, że łatwiej poradzić sobie zimą z krótkimi włosami, ale nie będziemy ich przecież ścinać tylko dlatego, że jest zimno 😉 Ja zimą preferuję raczej upięte włosy niż rozpuszczone. Po pierwsze po zdjęciu czapki nie wyglądam jak strach na wróble, a po drugie końcówki włosów nie niszczą się aż tak jak przy ciągłym ocieraniu o płaszcze, kurtki, szaliki i inne. Fajnym pomysłem przy długich włosach jest wtarcie w nie odrobiny oleju (oczywiście na długość, nie przy głowie!) i zaplecenie ich w warkocz. Włosy nie będą wyglądały na tłuste, a będą świetnie chronione (warkocz oczywiście chowamy pod kurtkę). Jeśli chodzi o czesanie to w zimie najlepiej wybierać szczotki z naturalnego włosia – zapobiegają one elektryzowaniu się włosów.
- Dieta
„Kondycję naszych włosów może też osłabić nieprawidłowa dieta. W zimie jemy bowiem mniej owoców i warzyw, a więcej wysokokalorycznych produktów, które nie dostarczają odpowiedniej ilości witamin i mikroelementów. Warto więc wzbogacić zimową dietę na przykład w różnorodne kiełki (pszenicy, słonecznika, rzodkiewki, brokułów), które są skarbnicą wielu dobroczynnych substancji odżywczych. Dla zdrowia naszych włosów dobrze jest zjadać na śniadanie odżywczą owsiankę, do której można dodać pestki słonecznika, dyni lub orzechy. Trzeba też nawadniać organizm od wewnątrz, czyli po prostu w ciągu dnia często popijać wodę mineralną”. [Jolanta Martin] Ja ponieważ należę do osób niezwykle leniwych a co za tym idzie odżywiających się w sposób chaotyczny i raczej niezdrowy stawiam na suplementy (o których oczywiście napiszę w oddzielnym poście). Aktualnie biorę: tran, olej z wiesiołka w kapsułkach i Merz Spezial.
- Otoczenie
Suche, gorące powietrze ma druzgocący wpływ na nasze włosy. Dobrze jest więc zadbać o właściwą wilgotność pomieszczeń, w których przebywamy. Należy je często wietrzyć, na kaloryferach możemy np. zawiesić specjalne pojemniki z wodą lub choćby wilgotne ręczniki. Jadąc samochodem nie włączajmy maksymalnego ogrzewania i nawiewu.
Komentarze
również wolę spinać włosy w zimę, ale to też kłopotliwe – ciężko schować fryzurę pod czapką bez naruszenia jej, najczęściej upinam je w niski koczek albo warkocz zwykły albo francuz.. 🙂 a Ty jakie masz pomysły? może jakieś fotki?
O jaki fajny pościk 🙂 dużo ciekawych rzeczy napisałaś! moje biedne włoski w tą pogodę to wciąż są naelektryzowane i sterczą w każdą stronę.
z fotkami może być problem- cierpię na chroniczny brak fotografa, a ciężko samemu sobie zrobić dobre zdjęcie. Ja najczęściej upinam je właśnie w koczek, a w pracy i tak rozpuszczam więc nie przejmuję się tym, że fryzura pod czapką się popsuje. Ostatnio wogóle mało co się przejmuję tym jak wyglądam – z gorączką i katarem jest mi wszystko jedno 😉
Emilko – dziękuję 🙂 Spróbuj popsikać czapkę takim spreyem antystatycznym. Może pomoże 🙂
Jak ja nie lubię zimy pod tymw zględem…. Moje włosy wyglądają tragicznie. Nie pozostaiam włosów do wyschnięcia przez noc,(muszę suszyć raczej suszarką przez co włosy są jak siano) bo nie wiem zupełnie czemu, ale po obudzeniu się rano, często włosy przy skórze głowy mam tłuste !! Nie ważne od pory roku. Strasnzie mnie to denerwuje, gdy umyję włosy jednego dnia to na drugi już nie wyglądają tak dobrze, pomimo że cały włos jest jak najbardziej "nie tłusty". Wzmozony efekt zauważyłam po stosowaniu vatiki. Zmywam ją, włosy są piekne, ale na drugi dzień już nieco ble. Ale nie zrezygnuję z jej stosowania.
Uwielbiam Twojego bloga, ale szczególnie pochwalić muszę posty o pielęgnacji włosów latem jak i zimą która się zbliża. Dopóki nie poznałam wizażu zawsze miałam z tym problem, a teraz jeszcze blog z Twoimi radami i pielęgnacja włosów staje się łatwiejsza 🙂
a jakie dokladnie odzywki z silikonami uzywasz/polecasz zimą ???
a ja za to mam tak, ze gdy wysusze wlosy to mam gladkie i lsniace, natomiast gdy czekam az same wyschna tez sa ladne i miekkie, ale za to na nastepny dzien swedzi mnie glowa sa splatane i jak z suszeniem myje glowe co 3 4 dni, tak bez suszenia ledwno 2 wytrzymuje, najchetniej bym je wyszorowala szamponem. i zaznaczam ze nie mam zadnej skory glowy. po prostu to zalezy od wlosow.
nie mam zadnej skory glowy. hahahhaa
Lubie twojego bloga można dowiedzieć się wielu dobrych rzeczy szacun
czy używać zimą masek z gliceryną w składzie? 🙂
Bardzo proszę o odpowiedz. Mówisz kochana, że unikasz Gliceryny w tej porze roku…
Jola
Valuable info. Lucky me I disсovered youг
sitе аcсiԁentally, anԁ I'm stunned why this accident did not took place in advance! I bookmarked it.
my website: payday loans uk
Hmm it аppears like your wеbsite ate my first comment (it waѕ super
long) ѕo I guess Ι'll just sum it up what I submitted and say, I'm
thoroughly enjoying уοur blog.
ӏ aѕ well am an aspігing blog writer
but I'm still new to everything. Do you have any tips for rookie blog writers? I'd certainlу appreciate it.
Check оut my ωeblog: payday loans
hey Anwen, mogłabyś mi napisać jaką odżywkę wtedy stosowałaś w sprayu? jestem bardzo ciekawa co sie może przyjąć na takie uczucie suchości w ciągu dnia, proszę o odpowiedź 🙂
Anwen czyli zimą nie powinno się stosować żelu lnianego pod olej? Szukam i szukam i nie potrafię odnależć takiego wpisu. Pozdrawiam
Pielegnacja
Zima zima, trzeba dbać nie tylko o buzię ale również o włosy, dzięki za ten wpis!
Zima to ciężki czas dla włosów 🙁 Mrozy je elektryzują, kaloryfery przesuszają, a chodzenie w czapce przetłuszcza. To wszystko prowadzi do ich osłabienia. Moja mama jest farmaceutką i ostatnio przyniosła nam oeparol na włosy i paznokcie. Po miesiącu widać po prawę. Dodatkowo nie nosimy czapek ze sztucznych włókien, bo to sprawia, że włosy elektryzują się jeszcze mocniej.
Ja niestety pracuję na chłodni więc trochę tam pizga złem i moje włosy wyglądają jak worek siana. Do tego ciężko jeszcze na początku jesieni dostać jakąś normalną fajną czapkę. 🙁
Szczególnie teraz polecam wszystkim spróbować kosmetyków do codziennej pielęgnacji Wax Pilomax. To doskonały moment by zadbać odpowiednio o nasze włosy.
Zam je i używam. SĄ Świetne!!!! Polecam!!!
Gorąco polecam!