Minęły 3 tygodnie mojego małego eksperymentu, więc czas na podsumowanie 🙂 Przez ten czas planowałam używać wyłącznie kosmetyków z serii Goodbye Damage czyli szamponu, odżywki, ekspresowej kuracji, maski i serum na końcówki. Niestety musiałam zrobić mały wyjątek. Mniej więcej po 1,5 tygodnia moje włosy były tak strasznie oblepione silikonami, że zupełnie straciły objetość, przetłuszczały się po kilkunastu godzinach od mycia i cały czas wyglądały nieświeżo. Musiałam oczyścić je innym szamponem (użyłam do tego szamponu Volume z Yves Rocher). Po takim oczyszczaniu przez kilka dni znów było ok 🙂 Ten eksperyment przypomniał mi moją największą bolączkę włosową z czasów przed włosomaniactwem. Teraz już wiem czemu nie używałam wtedy żadnej odżywki i myłam włosy czasami nawet dwa razy dziennie…
Pomijając to jednorazowe oczyszczanie innym szamponem przez te 3 tygodnie rzeczywiście nie używałam niczego innego. Żadnych olei, wcierek, płukanek dosłownie nic poza Fructisem. Dzięki temu jestem w stanie ocenić ich działanie na moje włosy 🙂
Zacznę może od produktów, które się u mnie zupełnie nie sprawdziły:
Szampon – zupełnie niedopasowany do moich włosów, które wręcz nienawidzą silikonów w produktach do mycia. Myślę, że mógłby sprawdzić się na włosach gęstych, suchych i zniszczonych. Stosowałam go codziennie, wiele razy również solo, ale i to nie pomagało.
Plusy:
– ładnie pachnie i zapach utrzymuje się długo na włosach
– bardzo dobrze się pieni
– nie plącze włosów, a wręcz odwrotnie działa jak odżywka czyli ułatwia ich rozczesywanie (nawet na mokro byłam w stanie rozczesać włosy)
Minusy:
– nie myje (!)
– wzmaga przetłuszczanie włosów
– nie zmywa silikonów
– sprawia, że włosy bardziej się strączkują
– zmniejsza objętość włosów, wizualnie robi się ich bardzo mało
Kuracja ekspresowa – produkt, którego idei zupełnie nie rozumiem. Producent na opakowaniu każe nam go zmyć od razu po nałożeniu. Zastosowałam kilka razy po myciu.
Plusy:
– ładny zapach
Minusy:
– brak jakichkolwiek pozytywnych efektów
– włosy się po niej puszą
Produkty, które polubiłam:
Odżywka – zdecydowanie najlepszy produkt z całej serii 🙂 Cieszę się, że miałam okazję wypróbować ją wcześniej z innym szamponem, bo nie miałabym pewności czy to ona nie obciążała mi tak włosów. Dobrze sprawdza się zarówno nałożona jedynie na chwilę, jak i wtedy gdy zostawimy ją na włosach na 20-30 minut jako maskę. Przy drugiej opcji efekt jest oczywiście jeszcze lepszy. Na początku próbowałam nakładać ją po każdym myciu, ale dla moich włosów to było za dużo. Link do KWC
Plusy:
– bardzo ładny zapach, który utrzymuje się na włosach
– ciekawy skład, z lekkim silikonem, idealny na lato
– świetna konsystencja
– wydajność – nie trzeba nałożyć jej dużo by zadziałała
– bardzo dobrze nawilża włosy i je wygładza
– sprawia, że są lśniące, elastyczne i sypkie
– jest lekka, nie obciąża włosów
– świetnie się po niej rozczesują, nie plączą się i nie strączkują
Minusy:
– naprawdę brak 😉 a przynajmniej do tej pory żadnego nie dostrzegłam
Maska – ma w składzie parafinę, która nie każdemu będzie pasowała. Moim włosom akurat ona służy – bardzo mocno je wygładza i minimalnie prostuje. Stosowałam ją raz na tydzień. Link do KWC
Plusy:
– znów zapach 😉
– konsystencja – maska bardzo dobrze rozprowadza się na włosach
– wygodne opakowanie
– wydajność
– bardzo mocne wygładzenie i lekkie wyprostowanie włosów
– włosy są po niej lejące i bardzo błyszczące
– wyglądają na zdrowsze
Minusy:
– nałożona w zbyt dużej ilości/blisko skóry głowy lubi obciążyć
I jeden zupełnie neutralny:
Serum na końcówki – pomijając śmieszną informację na opakowaniu o sklejaniu końcówek 😉 i to, że Amla, o której pisze producent jest na ostatnim miejscu w składzie (!) to jest do dosyć standardowe, silikonowe serum. Szału nie robi, ale działa tak jak powinno czyli zabezpiecza końcówki włosów przed mechanicznymi uszkodzeniami. Stosowałam je prawie po każdym myciu.
Plusy:
– przyjemny zapach, który też utrzymuje się długo
– wydajność: serum jest gęste i trzeba go użyć naprawdę mało by nie przesadzić
– ładnie wygładza i minimalizuje puszenie
– wygodne opakowanie z pompką
Minusy:
– przeciętny skład
– trzeba uważać z ilością
Jestem ciekawa czy, ktoś z Was już testował te produkty i jak sprawdziły się na innych włosach niż moje, bo w końcu cała seria jest przeznaczona do tych zniszczonych.
Pozdrawiam Was serdecznie,
PS Jutro na blogu postaram się zamieścić ankietę dla uczestniczek Akcji Miesiąc Zdrowej Diety 🙂 Mam nadzieję, że nie zapomniałyście o niej 😉
Komentarze
Ja wiedziałam, że tak będzie! Od kiedy pamiętam Fructis baaardzo nie służy moim włosom i skórze głowy 🙁
ja stosuję obecnie odżywkę i chociaż nie mam włosów zniszczonych to jednak moje włosy lubią lekkie silikony, bez nich nie potrafię ich tak gładko i płynnie rozczesać. Pachnie niesamowicie i na włosach ten zapach długo się utrzymuje, polecam wszystkim ! 🙂
Anwen gdzie kupiłaś tą maskę i za ile? Nigdzie jej w sklepach nie widziałam …
Dostała ją. Ja ją widziałam, nawet w tych małych, osiedlowych drogeriach.
Oglądałam ostatnio tę serię w rossmannie, ale jednak zrezygnowałam na rzecz starego sprawdzonego szamponu : )
Podziwiam wytrwałość w stosowaniu szamponu, który CI nie służył. Dobrze, że oklejenie nie skończyło się podrażnieniem skalpu.
Raz byłam zadowolona z szamponu z Garniera. Teraz jakoś unikam wszystkich znanych marek, które widnieją w tv itp. : )
Zacznę wypróbowywanie od maski, potem może skuszę się na odżywkę. Dzięki za tą recenzję 🙂 Miałam ostatnio kupić odżywkę, ale stwierdziłam, że poczekam na jakąś recenzję 🙂
nienawidze produktow fructisa.od razu mega lupiez okropne swedzenie glowy szczegolnie po szamponach…po Twojej recenzji wynika jak bardzo cierpiałas i meczylas sie przez te 3 tyg.stosujac ta serie …;( a to nie jest pochlebne dla produktow….w sumie to bardzo dobrze..jak wypuszczaja takie buble na rynek musza sie liczyc z konstruktywna krytyka. Justyna
Justyna nie cierpiałam ani nie męczyłam się jakoś strasznie 🙂 jakby tak było to bym przestała je używać. Tak naprawdę to tylko szampon i ta kuracja okazały się totalnymi bublami na moich włosach. Odżywkę i maskę pewnie nie raz jeszcze sama kupię :))
mam tak samo – fructis to na mojej głowie masakra w try-mi-ga. od lat omijam ich produkty szerokim łukiem.
A ja fructisy U-WIEL-BIAM wszystkie :*
Szampony Fructis (różne) zawsze powodowały u mnie koszmarne swędzenie skóry głowy i łupież, więc po ten produkt i tak bym nie sięgnęła. I widzę, że całe szczęście 🙂
A odżywką mnie zaciekawiłaś, może się po nią skuszę jak zdenkuję coś obecnego 😉
Ja też po szamponach fructis miałam łupież dlatego nie zamierzam do niego nigdy wracać. Co do odżywki – pewnie spróbuję.
Do pewnego czasu śmiałam się z ludzi, którzy twierdzili, że dostali łupieżu po użyciu jakiegoś szamponu… Po czym sprawiłam sobie Fructis wygładzający i przekonałam się na własnej skórze, że to możliwe. Nie tak dawno temu dałam marce drugą szansę (był to chyba szampon z efektem push-up włosów po użyciu suszarki), i łupież znowu się pojawił. Nie ma mowy, żebym kiedykolwiek znowu skusiła się na coś ich produkcji.
odżywka jest rewelacyjna! moje włosy lubią ją najbardziej ze wszystkich obecnie przezemnie uzywanych 🙂 na resztę produktów z tej serii jednak się nie skuszę
Piszę trochę nie w temacie. Dopiero od paru tygodni zaczęłam bardziej dbać o włosy i stawiam pierwsze kroki jako włosomaniaczka. Twój blog to dla mnie istna skarbnica wiedzy.
Niedługo jadę pod namioty ze znajomymi na tydzień, niestety nie będę miała dostępu do bieżącej wody! ;/ stad moje pytanie: czy mogłabyś Anwen bądź któraś z Włosomaniaczek doradzić mi jakie produkty do pielęgnacji włosów powinnam ze sobą wziąć, żeby niezaniedbać włosów w takich warunkach?
Na pewno suchy szampon, jeżeli nie będziesz myła włosów zbyt często.
Do mycia zwyczajny szampon, do rozczesania odżywkę ekspresową z Gliss Kura albo balsam Joanny z miodem i mlekiem. Na pielęgnację włosów raczej nie będziesz miała czasu 😀 Możesz też przed myciem nakładać olej, albo jak będziecie się gdzieś kąpać w jeziorze, nakładaj maskę lub olej 😉
Do Ciemnych włosów proponuję też kakao (lub mix kakao+zasypka) bo niektóre suche szampony zostawiają biały nalot.
Zwyczajny szampon i jakas odzywka b/s + coś do zabezpieczenia końcówek
Jesli czasu bedzie więcej to odżywka (lub jesli wytrzymasz kolejne plukanie w zimnej wodzie), jesli jeszcze więcej to maska.
Zaolejować mozesz przed wyjazdem jedno mycie i po przyjezdzie do domu. Spokojnie wytrzymają tydzien bez olejowania:) Szczególnie jesli tam nie bedzie bierzącej wody nie wspomnając już o ciepłej.
Nie testowałam żadnego kosmetyku z tej serii i muszę przyznać, że poza serum nic mnie w Goodbye Damage nie kusi.
Przy okazji: wiedziałam, wiedziałam, że z tym szamponem jest coś nie tak, nawet bez patrzenia na skład – serie które obiecują naprawę końcówek zwykle mają silikony właśnie. Więc nie dziwi mnie Twoja opinia, Anwen 🙂
ja jestem tą serią zachwycona, a wiesz co zauważyłam ciekawego? Że te produkty, które służą Twoim włosom, z moich robią katastrofę 🙂 Z kolei produkty, których nie polecasz są dla mnie idealne! 🙂
Nigdy nie lubiłam produktów garniera, ale odżywka wydaje się ok. Może kiedyś ją przetestuję. ; ) No i muszę przyznać, że ten eksperyment był bardzo ciekawy!
Myślę, że coś na pewno wypróbuję z tej serii 😉
Bardzo ciekawa recenzja:) Kusi mnie ta maska i odżywka, ale jak na razie muszę zużyć trochę zapasów;/ Anwen, dzięki Tobie i Twojemu blogowi zaczęłam dbać o włosy. Zaczęłam niedawno, ale moje włosy już powoli się zmieniają:) Dziękuję, że jesteś:) Sabina
Szampon Fructisa (TFU!ctisa) to mi kiedyś zniszczył włosy. Ale przyznam, że po ich maski sięgałam nieraz…
A.
Szampon, który zniszczył włosy, hehehe dobre, naprawdę !
Ha moje przeczucia i mojej siostry sprawdziły się w 100% co do Twojego eksperyment. Byłyśmy pewne, że tak będzie!
Wracaj do swoich sprawdzonych kosmetyków. uwielbiamy podziwiać Twoje włosy.
Czekałam na tą recenzję 🙂
odżywka mnie zaiteresowała
Przyglądałam się ostatnio tej serii, ale się jeszcze nie zdecydowałam na nic 😉
hej!
nie wiem czy nie zrobię bałaganu pisząc to tutaj, ale czy mogłabyś stworzyć jakiegoś posta (nawet niedługiego) o pielęgnacji włosów nad wodą (morzem, oceanem, jeziorem) ? Sprawdzałam na blogu, ale nie mogłam znaleźć niczego takiego. Jeśli temat już był to bardzo przepraszam 🙂
pozdrawiam serdecznie
http://www.anwen.pl/2011/05/pielegnacja-wosow-latem.html
http://www.anwen.pl/2013/01/wosy-na-basenie.html
dziękuję serdecznie
Fructisa albo się kocha albo nienawidzi. Ja miałam od nich tylko szampon i pamiętam dwie rzeczy łupież i piękny zapach 😛
Lata temu używałam tylko Fructisa i w sumie szkoda że mają tak kiepskie kosmetyki bo uwielbiam ich zapach 🙂
Zawsze podobały mi się zapachy z Fructisa, ale jednak o ile dobrze pamiętam, poza tym szału na głowie mi te produkty nie robiły. Sprawdzę może odżywkę, chociaż silikon… no nie wiem.
Podziwiam Anwen, że chcesz testować wszystko na sobie, ja bym się bała o włosy (zwłaszcza gdybym miała takie jak Twoje) 😉
Dawno temu używałam dość długo produktów Fructis i wybierałam je właśnie ze względu na zapach 🙂
Ja za Fructisami z nie przepadam … można było się domyślić że tak się stanie z twoimi włosami … ja teraz zaczęłam serię Nivea "long repair" i powiem że szampon i odżywka razem w połączeniu są koszmarne ale oddzielnie czynią cuda 😀
Ja zauważyłam że najwięcej problemów sprawiają właśnie drogeryjne szampony (loreal, garnier, dove itd) które są z serii reparacyjnych do zniszczonych włosów. Nie dość że już masz zniszczone włosy to te produkty dobijają je;/ U mnie jak już skuszę sie na coś to zazwyczaj kupuję do włosów normalnych bo mają najlepsze efekty i nie obciążają nadto, mimo że mam puszące i suchawe włosy.
A jakieś zdjęcia? 🙁
chyba już wiem dlaczego mam wizualnie takie cienkie włosy 🙂 kupiłam ten szampon jakiś czas temu i dopiero Ty mnie oświeciłaś 😀
chętnie przyjrzę się wobec tego odżywce, gdy tylko uszczuplę moje zapasy 😀
hmm odżywka i maska brzmi fajnie, myśle, że mogłyby się u mnie sprawdzić 🙂
"użyłam do tego szamponu Volume z Yves Rocher"
Można prosić o KWC?
Nie czuję się zachęcona i tez zaczynam rozumieć, czemu kiedyś "przed włosowym oświeceniem" mogłam nie używać niczego poza szamponem, a włosy były jakby czymś pokryte…
Moim włosom obecnie przydałoby się coś, co naprawdę pozwoliłoby powiedzieć "Goodbye Damage", ale w trosce o nie odstawiłam eksperymentowanie z nowościami.
Chyba skuszę się na odżywkę 🙂 Widzę,że jesteś z niej zadowolona 😀
W tytule jest o konkursie, a jakoś rozwiązania nie widzę ;P chyba Ci się Aniu o czymś zapomniało 😉
i jestem wdzięczna za tą recenzję! Na pewno przy najbliższej okazji kupię odżywkę albo maskę z tej serii 🙂
bo wyniki już były 😉 http://www.anwen.pl/2013/07/pielegnacja-wosow-cienkich-raz-jeszcze.html
Aaah, mea culpa, totalne niedopaczenie 😉 i znowu peszek :<
Dzięki za uczciwą recenzję 🙂
Jakoś od samego początku nie byłam przekonana do tej serii…
u mnie szampon też kompletnie się nie sprawdził, za to maska jest rewelacyjna 😉
pozdrawiam, M. 😉
szampon uczula mój skalp, maska również
maurice
Skusiłabym się na odżywkę i maskę 🙂
Wiedziałam, że Ci obciąży włosy. Wszystkie Fructisy nadają się jedynie do mycia podłogi.
zgadzam się:)
Ja się przekonałam do Garniera dzięki żółtej odżywce Oil Repair 3, świetnie działa na moje włosy, wygladza je i nadaje miękkość 🙂 Maskę z nowej serii dopiero wypróbuję, dzisiaj ją kupiłam. Zaopatrzyłam się też w szampon Ultra Doux z migdałami i brzoskwinią, mam nadzieję, że zadziałają tak jak żółta odżywka 🙂
Muszę w takim razie wypróbować tą odżywkę. Chyba jeszcze nie używałam kosmetyków Fructis do włosów, ale wiem, że moja mama uwielbia ich szampony 🙂
Droga Anwen!
Uderzam do Ciebie ( do Was…?) z pytaniem dosyć nie na temat, ale wydaje mi się, że właściwie na czasie.
Jest lato, a lato = festiwale. Zostało jakieś dwa tygodie do woodstocku, a ja zupełnie nie mam pomysłu jak te moje biedne włosy ochronić. Nie ma co się oszukiwać, kurz, szarpanie, spanie na ziemi i w moim przypadku także headbanging to nie są najlepsi przyjaciele włosów. Z drugiej jednak strony nie po to je cały rok zapuszczam, żeby zaolejowć i związać w kok na cały festiwal. Także pomocy, drodzy ludzie! Co robić, jak żyć?
Jedyne co udało mi się wymyślić, to żeby przez jakiś czas przed poolejować oliwką na parafinie. Bo skoro oblepia włosy, tworzy jakby film to czy nie będzie on ich chronił przed uszkodzeniem?
Angie.
Angie jechać, bawić się dobrze, a włosami zajmiesz się po powrocie :)))
Zrob sobie dredy 😉
właśnie dzisiaj pisałam na ten temat! 🙂 tak więc zapraszam na bloga 😀
Hej Dziewczyny! Ja trochę tak z innej beczki… Jadę na biwak, na 2 tygodnie… I będę się kąpać (i myć) w jeziorze. I tu pytanie do składomaniaczek. Czy mogłbyście powiedzieć, które produkty do higieny (szampon, mydło, może mydło w płynie) najmniej szkodziłby środowisku? Jak wiadomo cała piana z mydła trafia do jeziora, a jak kilka osób się wykąpie to naprawdę tragedia… A nie chciałabym spowodować skażenia jeziora 🙁
Poszukaj czegoś w sklepie z produktami ekologicznymi, zapytaj co mają biodegradowalne:)
używałam tylko odżywki, pierwszy efekt był super – włosy zrobiły się cięższe i bardzo miłe w dotyku, jednak po dwóch godzinach od wysuszenia zrobiły się strasznie suche i zaczęły się plątać jak nigdy dotąd, zbijały się w malutkie strączki, które musiałam rozczesywać gęstym grzebieniem, a przez to połamałam sobie trochę końcówek.. Nigdy więcej..
Chyba się rozejrzę za odżywką i maską 🙂
Dzieki za recenzje – dobrze wiedziec, co z serii zatrzymac, a co opchnac krewnym i znajomym 😉
ja kiedyś używałam tylko Fructisa 🙂 i to przeciwłupieżowego, bo najładniej pachnie!! <3 Lubię bardzo odżywki, szampony nigdy nie zrobiły mi krzywdy, nawet teraz mam jakiś, ale używam go raz na jakiś czas, bo na co dzień mam Facelle 😉
Male pytanko odnosnie Facelle 😉 Czy ktoras z Was swedzial moze po niej skalp :/? Ja uzylam 3 razy (naprzemiennie z Baby Dream), i za kazdym razem efekt taki sam- swedzenie skalpu i zwiekszone wypadanie… Jestem poczatkujaca i oczywiscie jeszcze nie orientuje sie w temacie, czy wogole i co, moze wywolywac podraznienie. Bardzo dziekuje za odpowiedz, pozdrawiam
Skoro cię podrażniło to znaczy, ze może podrażniać. Jaki składnik tego nie wiem. Musisz obserwować i może drogą dedukcji jakoś uda ci się wywnioskować co powoduje swędzenie. Na razie odstaw Facelle skoro ewidentnie ci nie służy. Ten kosmetyk ma dobry skład, ale nie dla ciebie. To kosmetyki sa dla ciebie, a nie ty dla nich:). Poszukaj czegoś, co ci będzie bardziej odpowiadało i nie przejmuj się. Powodzenia.
Dzieki za odpowiedz :)Pozdrawiam!
Ostatnio zakupiłam sobie odżywkę. Na sposobie użycia zazwyczaj jest na końcu "… i dokładnie spłukać" . W tej nie znalazłam, więc stwierdziłam że jest bez spłukiwania. Tak też jej używam i to po każdym myciu (2-3 x w tygodniu) i sprawdza się świetnie! 😀 To ze mną coś nie tak,czy ta odżywka jest jednak b/s? 😀
Ja używam tylko odżywki, jestem zadowolona, a po za szamponem nie widziałam poki co u mnie w Toruniu nic wiecej z tej serii 🙂
jakoś mnie do tej serii "nie ciągnie" 😉
0jla.blogspot.com
Jedyny szampon Garniera jaki lubię to ten Mega Objętość 48H. Co prawda z objętością nie mam problemów, ale dobrze oczyszcza i świetnie pachnie 🙂
A produktem, którego z Garniera nie lubię jest wszędzie zachwalana odżywka AiK, która na moich włosach nie robi kompletnie nic :c
Anwen, mam pytanie do Ciebie. Staram się dokładnie oczyszczać skórę głowy, nie kładę na nią żadnych masek, odżywek czy olejów, czasami jedynie wcieram Jantar i pomimo tego, gdy podrapię się w niektóre miejsca na głowie, pod paznokciami zostaje mi takie białe "coś". Czy wiesz co to może być? Powinnam zacząć się tym martwić?
To łupież lub łuszczyca, lub "jedynie" skóra Ci się wysuszyła mocno i łuszczy, bo brakuje jej nawilżenia.
Obstawiam łupież, jednak dermatologiem nie jestem :).
Mam to samo, i było tak samo zarówno jak nie używałam żadnych odżywek, jak i teraz podczas stosowania :c
Ale czy łupież nie jest na całej powierzchni? Bo ja to mam tylko w niektórych miejscach.
Mam to samo. u mnie jest to efektem przesuszenia skóry głowy zbyt mocnymi szamponami lub też w drugą stronę zbyt rzadkiego mycia.
engagedangel
kusząca jest ta odżywka, tylko czy dostępna ?, na fb trwa chyba jeszcze konkurs, jeden kosmetyk kupujesz, drugi testujesz.
Anwenko, czy możesz porównać tę odżywkę do jakiejś innej sprawdzonej? 🙂 Która działa podobnie?
Dzięki za recenzję 😀
Moim włosom też służy parafina i czasami jak piszę o tym u siebie na blogu to wiele dziewczyn się dziwi 🙂
Kompletnie nie na temat, ale Anwen, chciałabym Ci bardzo podziękować za wszystkie posty, za rady, za to że testujesz nowe produkty i tak dokładnie je opisujesz. Dzięki Tobie moja walka, która trwa już rok, o piękne a przede wszystkim ZDROWE włosy przyniosła oczekiwane efekty. Wciąż walczę z puszeniem włosów, ale dzięki Tobie przynajmniej wiem jak. Dziękuję Ci za wszystko :*
A co to za śmieszna informacja o sklejaniu końcówek? : ))
Możliwe, że skuszę się na odżywkę 🙂 Jak porównałabyś tę odżywkę Goodbye Damage z Garnier AiK?
Potwierdzam, poza zapachem nie ma nic więcej do zaoferowania 🙂
I za to lubię twoje recenzje. Producent wysłał Ci produkt ale nie ma owijania w bawełnę piszesz jak jest i nie mydlisz oczu 🙂
Osobiście powiem że jak przejrzałam składy tej serii w hebe to spodziewałam się że właśnie takie będą wyniki eksperymentu
Szampon kupiłam z ciekawości i tego samego dnia zobaczyłam wpis na blogu, więc byłam ciekawa werdyktu. 3 użycia mi wystarczyły, mega obciążenie włosów, a szampon zmienił właściciela, dlatego jak widać, coś w tym jednak jest 🙂
Zakupiłam ostatni odżywkę z tej serii i póki co jestem z niej zadowolona. 🙂 możliwe że skuszę się jeszcze na maskę 🙂
Teraz będę wiedzieć co można kupić i wypróbować z tej nowej serii :].
Ja fructisa nie lubię, zawsze miałam jakieś diwactwo na głowie po użyciu (np. łupież… a może alergia?) ale po Twojej recenzji skuszę się na odżywkę 😉
Dzieki za rzetelna recenzje.
Chyba sie skusze na tą odzywke. Musze przyznac, ze nie bedzie to pierwsza z fructisa, one wszystkie maja baardzo zblizony sklad – na poczatku emolienty pozniej ten standardowy ekstrakt z trzciny cukrowej i czasami dorzuca jeszcze jakis aktywny skladnik na koniec skladu:) A tutaj dodatkowo proteina , moze byc ciekawy efekt:)
Kusiły mnie te kosmetyki, ale wolałam poczekać na Twoją opinię 🙂 Już wiem, że na pewno zdecyduję się na odżywkę, a resztę odpuszczę.
chętnie wypróbuję maskę, choć niechętnie podchodzę do fructisa 😉
aniu, ja bardzo polecam dwa produkty w fructisa:
szampon citrus fresh http://delikatesywsieci.pl/1442-thickbox_default/garnier-fructis-citrus-mint-fresh-250ml.jpg
– ma fajny skład jak na drogeryjny szampon, bez silikonów, pq i innych cudów, ładnie świeżo pachnie (cytrynowo-miętowo). Ładnie oczyszcza, nie wysusza i nie obciąża.
Skład http://3.bp.blogspot.com/-DZ7s7DSwlng/UMXlejuOHKI/AAAAAAAADyY/DjPyegH7Vz4/s640/Garnier+Fructis+Citrus+Mint+Fresh+shampoo+3.jpg
i odżywka fruity passion https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcT0KbqA_ndni2LPKDfjeARHAa8Ny0_Yzorzs7dshDLx1v_VwahhUQ
-naprawdę niezły skład jak na drogeryjną odżywkę-bez silikonów, pq, parafiny, za to z olejkami
http://1.bp.blogspot.com/-efn_3I8mPZU/UMtImFpt8YI/AAAAAAAAAls/7DbCCAWWvyQ/s640/PC080033_final.JPG.
Pachnie pięknie-przypomina mi maskę love2mix z mango. No i zapach się utrzymuje. Dla mnie naprawdę fajna, codzienna odżywka
pozdrawiam, Ewa
Dziewczyny, mam już swoje sprawdzone odżywki, maski, oleje, jednak nadal szukam szamponu, oprócz BDFM [który nie wiem czy nadal produkują] to co mogłabym jeszcze sobie kupić? Sanosan mi nie służył, proszę o poradę 🙂
Najtaniej ten szampon można kupić w Biedronce – niewiele ponad 7zł.
Kupiłam z ciekawości, widziałam wcześniej, że zaczynasz testowanie, ale ciekawość wygrała…
Mam rozjaśniane (poz.10)włosy i nie unikam silikonów w odżywkach. Szampony jednak wolę "zwykłe,polskie,przezroczyste".
Ten szampon wg mnie skoro już ma te silikony, powinien dawać efekt-wow, taki jak na przykład równie bogate w oblepiacze "Dove", a jest taki …. zwykły, niby myje, ale nie czuć takiego odświeżenia. Ot taki tam.
Czyli sprawdziło się to co pisałam pod notką gdy dostałaś kosmetyki do testowania 🙂 Ja również posiadam odżywkę i jest super, z pewnością zagości u mnie dłużej 😀
Ja niedawno upolowałam tą odżywkę w Kauflandzie za 5 zł 😀
Mam nadzieję, że i ja ją polubię 🙂
Niestety jakiś czas temu nabyłam odżywke z tej serii. Pisze niestety bo spodziewałam się cudu widząc opinie na wizażu a otrzymałam tragedie na włosach. Już pare godzin po użuciu były tak oklapniete i sklejone jakbym ich tydzień nie myła! Do tego były szorstkie w dotyku ( zero nawilżenia) 🙁
Jakoś nigdy mnie nie ciągnęło,żeby stosować zestawy z danej firmy ;d natomiast pojedyncze kosmetyki z garniera chętnie bym wypróbowała np. maskę 😀
dla mnie ten szampon był rewelacyjny, miałam większą objętość włosów.. były miękkie i gładkie, a nawet mniej mi się przetłuszczały 🙂
za z fructisa uwielbiam Przeciwłupieżowy, Citrus Detox, wspaniale oczyszcza mi skórę głowy i jestem za. nawet tych starszych w zielonej buteleczce ;)) zleży co komu słuzy
kompletnie nie mialam stycznosci z tymi kosmetykami ;o nawte nie wiedzialam o ich istnuieniu
w UK jeszcze ich nie spotkałam ale jak spotkam mam ochotę wypróbować maskę 🙂
Anwen, czy uważasz, że olejek Rossmann, Isana, Dusch Ol (Olejek pod prysznic) http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=12346 mogę używac na wlosy ??
do mycia – jak najbardziej 🙂
Nie sprawia, że włosy są tłuste?
ja mam tylko te serum, jednak nie bardzo widzę różnice aby w jakikolwiek sposób odżywiał czy poprawiał stan włosów..
następnym razem skusze się na odżywkę 😉
Odżywka świetnie myje włosy a to ekspresowe cudo faktycznie niewypał, najgorzej jak się zostawi na włosach na parę minut bo potwornie obciąża; szamponów nie używam wcale..;))
Szampon, włosy myję co 3-4 dni, niestety po szamponie wypadało je myć codziennie. Obciąża, włosy sklejają się, ale mnie puszą. Myję nim od czasu do czasu i zastanawiam się czy nie zastosować jako odżywka do spłukiwania, ma to sens?
Serum, sprawia, że włosy się nie puszą.
Mam cienkie, blond włosy, zniszczone w przewadze przez niedobory niektórych składników i złe czesanie(!!!!).
Kupiłam wieki temu jakiś prostujący Fructis i to był koszmar przetłuszczonych drutów, od tej pory dziwiło mnie jak ktoś chwalił Fructisa. Zastanawiałam się nawet, czy może coś się w nim zmieniło? Jednak widzę, że nadal jest tak samo koszmarny.
mam jedynie odżywkę z tej serii ale żółtą i bardzo fajnie się spisuje 🙂
Zgadzam się, odżywka jest perełką i na pewno zostanie ze mną na dłużej.
Anwen napisałaś, że ta seria to taka bomba silikonowa. Szukałam w ich składzie silikonów, ale ich nie widzę… Czy mogłabyś wymienić, które ze składników w tych produktach to silikony? Będę bardzo wdzięczna! :*
nie napisałam, że bomba 😉 a silicony w składach odnaleźć łatwo… chociażby po końcówkach -cone
Dziękuję!
sama kupiłam z ciekawości i nie polecam, moje wlosy bardzo się po tych kosmetykach przetłuszczały. Poza tym były oklapnięte , jedyny plus to zapach
Ale serio – odżywki się nie spłukuje? Ja zawsze zmywam takie odżywki, a tu nie ma w opisie, sama nie wiem, czy jak zostawię, bo będę mieć słoninę na głowie zamiast pięknych włosów…
chętnie bym wypróbowała maskę ze względu na tę parafinę i odżywkę, całą serię ze względu na Amplę
a u mnie wręcz przeciwnie super sprawdza się szczególnie ekspresowa kuracja ( ją kupiłam jako pierwszą), a teraz nabyłam również szampon i także fajnie się sprawdza 🙂 dodam, że mam długie, proste włosy, myję co 2 dni i żadna z tych rzeczy absolutnie nie sprawia (przynajmniej u mnie), że szybciej się prztłuszczają, dodatkowo jeszcze nigdy nie były tak miękkie w dotyku i lśniące, więc ja polecam 🙂
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=60886 dodatkowo jak widać nie tylko mi słuzy 🙂
ja używam odżywki od 2 tygodni regularnie, codziennie po każdym umyciu i jestem szczerze zadziwiona prawdziwością sloganów jakie widzimy w reklamie, bo:
włosy są zdrowsze
bardziej lśniace i wygładzone
po umyciu nie mam problemów z ich rozczesaniem
więc skusze sie chyba na zakup wszystkich pozostałych produktów z tej serii
Pozdrawiam;)
Chcialam wypróbować całą linię, ale jednak zrezygnuję. Za to muszę wam polecic odżywki w speju z gliss kur oraz szampony shauma z koenzymem Q10 🙂 Cudownie pachnie i działa super na włosy <3
Ja używam tylko maski i muszę powiedzieć że jest wspaniała włosy są po niej gładkie i bardziej proste dużym plusem jest to że gdy po jej zastosowaniu wyprostuje wlosy to trzymają sie do kolejnego mycia włosów.
Serum na zniszczone końcówki włosa jest świetny!!!. W moim przypadku po pierwszym użyciu tego produktu widziałam poprawę, a miałam chęć ściąć włosy, jednak tego nie zrobiłam po użyciu serum. Polecam
Na opakowaniu szamponu i odżywki pisze żeby używać go 3 razy w tygodniu na przemian z innym szamponem więc nie dziwie się że włosy były oblepione
Czy serum się spłukuje ? Bo na opakowaniu nic takiego nie pisze
Wiele razy używałam produktów z linii fructis (m.in. szampon z glinką czy coś takiego) i mi nie służyły… do czasu. Kupiłam odżywkę z tej serii co w poście. Na początku byłam niezadowolona, bo włosy były oklapnięte i się puszyły, ale teraz przynajmniej mają piękny blask, są gładkie, mam mniej strąków, wyprostowały się. Jedyny minus, to po czesaniu się bardzo puszą.