Pamiętacie jeszcze mój szczotkowy wpis sprzed kilku miesięcy (KLIK)? Pisałam tam, że szukam jakiejś lżejszej alternatywy dla kompaktowego Tangle Teezera, ale że żadna z przetestowanych wtedy szczotek go nie przebiła. Chwilę później zamówiłam sobie składaną wersję mojej ulubionej obecnie szczotki (KLIK) z naturalnym włosiem i okazała się być ona strzałem w dziesiątkę!
Olivia Garden Finger Brush (KLIK) jest nie tylko mała – jej długość po złożeniu to 15cm, lekka – waży 67g i poręczna, ale przede wszystkim baaaardzo delikatna, a zarazem skuteczna.
Mimo niewielkich rozmiarów można nią bardzo szybko rozczesać nawet długie i poplątane włosy. Jako jedyna z rodziny FB nadaje się też do czesania dla dzieci, bo pozostałe, większe rozmiary były zdecydowanie niewygodne. Niestety nie mogę napisać, żeby Zuzia ją polubiła, ale ostatnio dosłownie ucieka przed każdą szczotką :(( a już o zapleceniu jakiegokolwiek warkoczyka czy związaniu kucyka mogę jedynie pomarzyć. Pocieszam się tym, że dzieci mają różne fazy, więc i ta pewnie niedługo minie (już raz to przerabiałyśmy 😉 ).
Ta wersja FB ‘On the Go’ posiada dwa rodzaje włosków – naturalne z włosia dzika i plastikowe, bardzo giętkie, zakończone kuleczkami. Dzięki temu właśnie połączeniu jest zarazem delikatna, ale też rozczesuje włosy dokładnie, a nie tylko po wierzchu jak szczotki wyłącznie z dzika.
Używam jej od niecałych trzech miesięcy i jak widać na zdjęciu nic jej się nie dzieje. Byłam ciekawa czy od noszenia w torebce nie będzie jej się szybciej niszczyło włosie, ale jak na razie nic takiego nie zauważyłam. Dodatkowym plusem, o którym właściwie mogłabym nie wspominać, bo jest doskonale widoczny na zdjęciu jest lusterko, z którego wielokrotnie już korzystałam. To niby taka mała rzecz, ale cieszy, bo nie trzeba nosić ze sobą dodatkowego gadżetu w torebce 🙂
Podsumowując ja znalazłam swój ideał! :))
Pozdrawiam Was serdecznie,
Anwen
Komentarze
Chciałabym tę szczotkę zobaczyć stacjonarnie, ale nie wpadła mi w oko w żadnym sklepie. Pomysł z lusterkiem mieli świetny, co ja bym dała, żeby mój mały ,,dzik" takie miał, albo przynajmniej miał miejsce na jego doklejenie.
Ps. Te szczotki zdetronizowały już chyba TT, ogólnie otwieram lodówkę i zastanawiam się, czy nie zobaczę tam szczotki Olivia Garden 😉
Brakuje mi zdjęcia po złożeniu 🙂
racja 🙂 dziś już światło mi uciekło, ale jutro postaram sie zrobić
Dalej nie ma 🙂
Jeszcze o niej nie słyszałam, ale chętnie wypróbuję :)!
Anwen,dziewczyny, prosze o porade bo moze ktoraś miała podobny problem.
Mojej babci zaczeły nagle wypadać duże ilości włosow, po myciu widać łyse placki oraz dużo włosow na poduszce.
Lekarka przepisała Alpicort, jednak babci nie stać na wykupienie go (w Gdańsku kosztuje ok. 60zł).
Narazie kupiłam babci wode brzozową, czy macie może jakieś swoje propozycje niedrogich wcierek?
Wiem, że wypadanie w tym wieku (79 lat) ma inne podłoże niż u młodych osob, ja obstawiam że to wina wieku i związanych z nim przebytych oraz trwających chorob (m.in. cukrzyca, problemy z ukrwieniem) oraz stresu (babcia już kilka razy leżała w szpitalu w tym roku), ale może jakaś wcierka dałaby rade chociaż troszke to zahamować?
Ja nigdy nie miałam problemow z wypadaniem wiec nie wiem co jeszcze mogłabym babci polecić gdyż u siebie koncentruje sie na tym by wcierka przyspieszała porost, także każda uwaga bedzie cenna 🙂
mojej babci Alpicort pomógł. nie wiem, czy jeśli lekarz przepisał taki lek to środki typu woda brzozowa pomogą…. może warto poszukać w różnych aptekach? w gemini mnóstwo leków jest dużo tańszych 🙂
Moja babcia miała łysienie plackowate. Pomogła kuracja jantarem. Odrosly jej wszystkie włosy i o sprawie zapomniała ?
Niestety w gemini nie da sie zamowić lekow na recepte :(, poza tym ciocia obawia sie wcierać takie coś ze wzgledu na estradiol w składzie (Alpicort E)
też właśnie myślałam o Jantarze, bo i mnie pomogł 3 lata temu mocno zageścić włosy, ale ja je miałam przerzedzone przez brak pielegnacji ;p.
Na razie ciocia kupiła wode brzozową w Rossmannie, a jak zużyją te połlitrową butle to polece im Jantar 🙂
Jest jeszcze opcja: wcieranie w skórę głowy pianki/żelu z panthenolem. Witamina B5 jest bardzo dobrze wchłaniana przez skórę, a w tym wieku i przy złym stanie zdrowia często pojawia się niedobór i problemy z włosami i skórą.
Słyszałam, że szampon Pharmaceris H Stimupurin jest bardzo skuteczny. Mam zamiar go wypróbować na moje pociążowe wypadanie włosów.
Chwilowe zapobieganie poważnym objawom, moim zdaniem jest bez sensu. Trzeba wyeliminować przyczynę. Jeśli babcia ma cukrzyce to może ma też inne choroby autoimmunologiczne, osłabioną odporność, brak witamin, brak słońca, brak ruchu, pasożyty, alegrie pokarmowe i wiele innych. Trzeba sprawdzić co powoduje te objawy, bo organizm wyraźnie daje sygnał, że coś jest nie tak.
Polecam ampułki Placenta. I częste masaże.
Obniżona odporność na pewno, bo ostatnio znow byla 5 dni w szpitalu :(, brak słońca pewnie też, bo babcia sama już nie wychodzi, jak już to z kimś na działke lub do przychodni.
Ja z nią nie mieszkam, jedynie odwiedzam.
Po mieszkaniu porusza sie sama. Wszystkie tegoroczne wizyty w szpitalach były spowodowane niedokrwieniem, wskutek czego babcia słabła i nie mogła sie wysłowić (rezonans wykazał, że nie był to na szczeście udar).
Postaram sie 'przycisnąć' lekarke aby zamiast dawać recepte zleciła też dodatkowe badania, bardzo dziekuje za tyle odpowiedzi 🙂
Blondynka, udar to moze nie byl, ale mogla byc TIA, czyli przejsciowy atak niedokrwienny mozgu. Sama to przeszlam w ubieglym roku w wieku 27 lat. Jesli u Twojej babci wystapilo nagle i krotkotrwale zaburzenie mowy (ja nie moglam wypowiedziec z calego zdania, ktore mialam w glowie tylko 2, 3 slowa i dalej nie szlo), podwojne widzenie, niedowlad rak czy nog (ja jedna reka nie moglam utrzymac szklanki i w szpitalu przy zakmnietych oczach mialam wrazenie, ze poruszam sie rownomiernie, a w rzeczywistosci lewe reka i noga byly nizej). Tomografia komputerowa w pierwszych 4 godzinach nie wykazala kompletnie rzadnych zmian, a po kilku dniach po rezonansie magnetycznym tez nic nie znaleziono i wyslano mnie do domu z diagnoza: "migrena z przedluzona aura". Bzdura jakich malo, bo to byla TIA i najwaziejsze co w takim przypadku mozna zrobic to udac sie do kardiologa i znalezc przyczyne powstania zakrzepu, zeby nie dopuscic do udaru mozgu.
Bardzo fajna kompaktowa szczotka 🙂 no i plus za lusterko 🙂
Używam największej wersji tej szczotki ponieważ mam długie, plączące się włosy i jestem bardzo zadowolona, ale zauważyłam, że już po kilku użyciach włosie powyginało się na wszystkie strony i nie wygląda to dobrze. Oprócz tego bardzo łatwo się brudzi i dużo mniej czyści, ale jednak to jak dobrze i delikatnie czesze wynagradza mi wszystko. Nawet moja mama, która wcześniej uwazala, że szczotka z marketu jej calkowicie wystarcza, teraz zastanawia się jak mogła żyć bez Oliwii. Więc polecam, ale trzeba mieć cierpliwość do czyszczenia, ja robię to igłą 😀
ja to robię tak: http://www.anwen.pl/2017/02/jak-czyscic-szczotke-finger-brush.html 🙂 i idzie mi to już napawdę sprawnie
Pierwszy raz ją widzę, ale zaciekawiła mnie 🙂
Anwen, masz ta za 24zl czy ta druga? 🙂
tę z włosiem dzika 🙂 druga to jest ta bez niego?
Anwen, gdzie byłaś jak Cię nie było?
w moim wciąż niedokończonym nowym domu, z buntującą się dwulatką i milionem spraw firmowych do ogarnięcia 😉 głowy do pisania już niestety zabrakło 🙁
Oj znam to… Od miesiąca mam szpital w domu a mąż sam ogarnia firmę. Na szczęście remont skończył się razem z zimą. Powodzenia i wracaj do nas jak najszybciej? ps.zaczęłam czytać Twojego bloga jak mój syn miał 6miesiecy a ja panicznie potrzebowałam ratować wypadające włosy. Za tydzień będzie miał 6 lat. Kiedy ten czas upłynął?!
Kupiłam tę szczotkę kilka miesięcy temu, rozczesuje włosy bardzo dobrze – tak jak jej standardowa wersja (mam na myśli wersję small). Jestem jednak rozczarowana jej rozmiarami. Sądziłam, że szczotka, której założeniem jest kompaktowość,taka "do torebki" będzie się różniła od oryginalnej wersji, tzn. będzie po prostu w wersji mini, a ona jest dokładnie takiej samej wielkości jak oryginał. Mój błąd oczywiście, bo rozmiary w sklepie internetowym są podane, więc mogłam to przewidzieć przed zakupem. Dla mnie to minus, bo do większej codziennej torby jeszcze ok, ale już na jakieś wyjście, gdzie biorę mniejszą torebkę, nie ma szansy,żeby się zmieściła. Zanim kupiłam tą opcję składaną, nosiłam w torbie tą pierwszą czyli nie-składaną i w zasadzie to bez różnicy. Nawet ta pierwsza poprzez podłużny i wąski kształt lepiej układa się w torbie.
Anwen co myslisz o ampułkach z aminexilem loreal czy warto stosowac?
Lub KERASTASE AMINEXIL przeciw wypadaniu
Także mogę polecić tę szczotkę!
Tez chce ja kupic .poza tym dałam linka do Twojego bloga mamie -wciągnęła ja na tyle ze nie wiem czy tata dostanie obiad?
Ja też właśnie kupiłem tą szczotke i jest naprawdę super, gorąco polecam!
@Beata to prawda, ten blog naprawdę wciąga haha
Ciekawa szczotka, bo szczerze mówiąc jedynie TT się u mnie sprawdza. Mam z włosia dzika i niestety masakrycznie mi elekryzuje włosy, nie daje rady jej używać.
Dziewczyny, czym zabezpieczać włosy przed słońcem? Czytałam starsze wpisy i komentarze ale zastanawiam się czy macie jakieś nowe ulubione produkty?
Hej, ja w zupełnie innym temacie ;P
Chce zrobić domową wcierke do skóry głowy, z soku z brzozy, wody ryżowej i ziół. Tylko pytanie jak zakonserwowac żeby to postalo dluzej? Alkoholem? Albo jakieś inne rozwiązanie? Ile to by wytrzymało?
Pozdrawiam Ola 🙂
Szczotka wydaje się bardzo ciekawa, świetna recenzja:)
http://www.ladymademoiselle.pl/
Suuuper. Właśnie czegoś takiego szukalam dla kumpeli. No to bedzie prezent na urodziny. Ty zawsze spadasz z nieba. ?
Anwewn, dziewczyny!
Od jakiegoś czasu chodzi za mną keratynowe prostowanie włosów. Sporo już na ten temat przeczytałam i z jednej strony wydaje mi się, że to zabieg w sam raz dla mnie. Moje włosy są długie, gęste i grube. Jednak gdy wyschną same, są takie- niewiadomo jakie. Zewnętrzna warstwa prosta a od spodu lekko falują. Te spodnie schną również szybciej. Bez wyciągnięcia na szczotce czy termoloków wyglądają-może nie źle,ale nie ma szału. Jak coś z nimi zrobię to zbieram komplenenty- nie to żebym się chwaliła, chciałam opisać sytuację 🙂
Nawet po stylizacji na całej tafli jest mnóstwo odstających włosków co sprawia wrażenie, że jestem rozczochrana. Poza tym przy dużej wilgotnosci niemiłosiernie się puszą i wtedy w ogóle cała stylizacja bierze w łeb 🙁
Uwielbiają oleje i odżywki i maski nawilżające. Natomiast- i tu dochodzimy do sedna sprawy- nie znoszą protein! Po produktach z keratyną są suche sianowate i mam wrażenie że się kruszą. Czy w związku z tym keratynowe prostowanie jest dla nich wskazane? Boję się, że zamiast lejącej tafli będę miała na głowie masakrę. Włosy rosną mi wolno i długo walczę o długość, więc jak bym miała je obciąć, to bym się zapłakała.
Proszę poradźcie!
Mam tę szczotkę i jestem bardzo zadowolona 🙂