O miodzie z mniszka dowiedziałam się jeszcze w zeszłym roku od mojej kochanej Ewy 🙂 Planowałam go wtedy zrobić, ale niestety ciągle coś stawało mi na drodze. W tym roku już sobie nie darowałam i w pierwszy weekend maja wybrałam się na polowanie na najmniej zanieczyszczone mlecze w okolicach Krakowa 😀 Wierzcie mi nie było łatwo, bo jak na złość wszystkie najpiękniejsze i najbujniej zarośnięte mleczami łąki były położone przy najbardziej ruchliwych drogach 😉 W końcu znaleźliśmy taką na uboczu i udało nam się zebrać przepisowe 500 kwiatków.
Jakie właściwości ma mlecz?
Mniszek lekarski zawiera spore ilości witamin i minerałów. Znajdziemy w nim między innymi: wapń, magnez, potas, sód, fosfor, cynk, miedź, krzem, witaminy A, C, D i z grupy B oraz flawonoidy, fenolokwasy, karotenoidy i fitoestrogeny.
W ziołolecznictwie stosowany jest na przeziębienia, kaszel i infekcje gardła. Poprawia też odporność organizmu, działa moczopędnie, ułatwia trawienie, oczyszcza organizm z toksyn, obniża poziom cholesterolu i wspomaga leczenie reumatyzmu. Kwiaty polecane są zwłaszcza przy zaburzeniach miesiączkowania – dzięki zawartości fitoestrogenów regulują cykl.
Dzięki zawartości cynku, krzemu, miedzi, wapnia i witamin mniszek lekarski będzie również pozytywnie wpływał na nasze włosy. Oczywiście jak zawsze w przypadku diety – zmiany widoczne są dopiero na tych włosach, które wyrosną nam w trakcie wewnętrznej kuracji 😉
Jak zrobić taki miód?
Zaczynamy od znalezienia odpowiedniego, czystego ekologicznie miejsca. Kwiaty zbieramy na początku okresu ich kwitnienia czyli teraz właśnie jest najlepszy moment 🙂 Do wykonania miodu potrzebujemy:
- 500 kwiatów
- 3 cytryny
- 1 kg cukru
- 1 litr wody
Zebrane kwiaty rozkładamy najpierw na białym papierze, najlepiej na balkonie i czekamy kilka godzin aż większość owadów sobie z nich pójdzie 😉 Następnie dokładnie je płuczemy, a cytryny obieramy i kroimy na mniejsze kawałki. Do garnka wlewamy wodę, wrzucamy cytryny i zagotowujemy. Do gotującego się płynu wrzucamy kwiatki i całość gotujemy jeszcze na małym ogniu pod przykryciem około 15-20 minut (uprzedzam, że niezbyt przyjemnie to pachnie 😉 ). Odstawiamy mieszankę na 12 godzin.
Po tym czasie dokładnie odcedzamy kwiaty, do płynu dosypujemy cukier i gotujemy to około 1,5 godziny na wolnym ogniu co jakiś czas mieszając. Znów odstawiamy powstały wywar na 12 godzin w chłodne miejsce.
Ostatnią czynnością jest podgrzanie gotowego miodu i przelanie go do wyparzonych słoików. Zakręcone słoiczki odwracamy do góry dnem, przykrywamy ściereczką i zostawiamy do ostygnięcia. W ten sposób zawekowane możemy przechowywać przez długi czas 🙂
Gotowy miód możemy używać do pieczenia (np pierników), smarowania pieczywa, naleśników, twarożku, słodzenia herbaty, a także jako syrop na kaszel i przeziębienie czy kurację wzmacniającą organizm. W smaku bardzo przypomina zwykły miód pszczeli i ma też taką właśnie konsystencję. Nadaje się oczywiście również na włosy :)) Wspaniale nawilża i odżywia. Tak jak zwykły miód możemy dodawać go do masek albo płukanek.
Skusicie się na zrobienie własnego miodu? 🙂
Pozdrawiam Was serdecznie,
PS Ankieta podsumowująca akcję “Dokarmiamy włosy na wiosnę” pojawi się na blogu jeszcze dziś lub jutro 🙂
Komentarze
Ja ostatnio tez zbieralam kwiaty i bede go robic. Jest u mnie w domu i domu rodzinnym od lat. Pijemy go przede wszystkim na przeziebienia, ale ma mnostwo zastosowan. Tez mialam o nim pisac.
Kobieto, czego Ty nie wymyslisz! Podziwiam za kreatywność, sama jednak chyba w tym roku się nie skuszę. Ale z pewnością odnotuję to w swoim zeszyciku rzeczy do zrobienia 🙂
Ostatnio nawet natrafiłam na taki arytkuł o właściwościach mleczu:) Bardzo przydatna roślinka,choć niepozorna:)
Pokusiłabym się o jego zrobienie gdyby nie ten cukier. Ale pamiętam, że robiła go kiedyś moja babcia i rzeczywiście w smaku nie ustępował miodowi 🙂
Ojej, uwielbiam miód z mniszka lekarskiego! Jest przepyszny! Moja mama kiedyś często go robiła i piliśmy, gdy łapało nas przeziębienie i nie tylko. Muszę sobie niebawem zrobić, stęskniłam się za jego smakiem. 🙂
lubię takie domowe receptury, na pewno spróbuje, tym bardziej, że mam rodziców na wsi, a tam 'czystych' mleczy pod dostatkiem 😉
Moja Babcia go robi odkąd pamiętam. Muszę pamiętać, żeby spojrzeć jaki dokładnie przepis stosuje. Smak dzieciństwa ^^
"czekamy kilka godzin aż większość owadów sobie z nich pójdzie" – to mnie trochę przestarszyło i odstraszyło, bo nienawidzę owadów. Ale pomysł bardzo fajny 🙂
to na szczęście tylko mrówki 😉
to i tak mnie zniechęca 😀
gdzieś już czytałam podobny przepis. byłam zaskoczona, że miód można robić bez użycia pszczół.
No bo nie mozna 😛 To nie jest prawdziwy miod, tylko "miod" 😉
O kurcze, super sprawa! Spróbuję zrobić własny miód 🙂 Tylko cukier zastąpiłabym czymś zdrowszym, np. ksylitolem (cukier brzozowy).
nawet się zastanawiałam czy ksylitol dałby radę (nie używałam go jeszcze), ale stwierdziłam, że za 1 razem będę się trzymać oryginalnego przepisu :))
Ksylitol w wyglądzie (i smaku) jest niemal taki sam jak cukier, może ma nawet nieco drobniejsze kryształki. Oprócz tego jeszcze jest syrop z agawy, który sam w sobie jest gęsty – również zdrowsza alternatywa 🙂
W majowym shape był podobny przepis, tylko właśnie z użyciem ksylitolu 🙂
Skoro ma tyle witamin i minerałów to czemu by się nie skusić:)I do tego wygląda pysznie :p Dziewczyny, macie jakieś sprawdzone sposoby na przesuszone końcówki? Myślicie, że skoro nie są w ogóle rozdwojone, tylko suche, to i tak muszę je obciąć?
Może są przeproteinowane? 🙂
Nie wiedziałam, że miód można zrobić samemu 🙂
A czy za tydzień kwiatki będą równie dobre??
wydaje mi się, że tak 🙂
Slonecznik, tylko nie czekaj za dlugo, bo z mleczy powstają dmuchawce ;D czyli surowiec nieprzydatny i syropu nie zrobisz.
~ czarnuszka
heh no z dmuchawców raczej nie 😉
Robię od kilku lat i tegoroczny czeka już w słoikach do zimy. Nie wiedziałam, że ma wpływ także na włosy. Jeszcze planuję ususzyć pokrzywę i skrzyp.
skrzyp już suszyłam dawniej, a w tym roku na pewno będę jeszcze zbierać pokrzywę 🙂 to chyba też najlepiej teraz prawda?
Tak, zdecydowanie. 🙂 Majowa, młoda pokrzywa zawiera najwięcej cennych składników. 😉
Teraz??? Ja pokrzywe zbieralam chyba w marcu, wtedy byla mloda.
bardzo przydatne, wiem, że głupie pytanie ale : zbieram same kwiaty, czy łodyżki też? 🙂 I ile z tego wychodzi słoików? 🙂
same kwiaty, a wyszło mi tyle co widać na zdjęciu + jeszcze jeden duży słoik, który zawekowałam i odłożyłam na zimę 🙂
W zeszłym roku moja mama zrobiła takie cudo. Ja go używałam podczas przeziębienia zamiast kupnych syropów.
Świetny sposób:) Na pewno spróbuję!
Zrobię 🙂 Ale wszystko podzielę na pół. Zrobię go tylko dla włosów, bo u mnie w domu miodu się " nie używa" , a jak już to rzadko, więc nie ma sensu robić tego dużo..
skoro będziesz robiła na włosy to cukier też dodasz? bo właśnie tak się zastanawiam nad zrobieniem tego miodu do masek, ale ten cukier mi średnio pasuje ;p
chyba spróbuję 😀 a jakiego cukru użyłaś?
moja mama robiła wczoraj ten miód, ale do stosowania na kaszel 🙂 nie wiedziałam, że na włosy też można
Ja mam już 2 słoiki zrobione;) ale moja mama ma inny przepis: 300 kwiatów, 1 cytryna, 1 kg cukru, 1 l wody.
Planujemy jeszcze dorobić, oraz rozważam taki miodo-syrop z pędów sosny;) jest o niebo smaczniejszy i równie zdrowy;) mam ponad 20 sosen w ogrodzie więc jutro zabieramy sie do roboty;) Tylko musze przepis w necie na niego znaleźć;) A Ty Anwen masz przepis na wersję z pędów sosny:? Jak tak to proszę o podanie;) pozdrawiam
mój tato robił taki kilka (a może kilkanaście) lat temu, ale zapytam go przy okazji czy jeszcze ma przepis 🙂
W moim domu jest robiony od kilku lat, ale raczej tylko jako syrop kaszel.
Bardzo dobrze, że napisałaś o tym na blogu. Moja babcia robiła taki miód wczoraj, a ja tylko narzekałam, że niedobry, bla bla bla. Ale skoro dobry na włosy, to już go lubię 😀 Koniecznie muszę go wypróbować. Piękne są te zdjęcia, zwłaszcza to ostatnie. Twoje włosy naprawdę pięknie się prezentują. Ja chyba nie jestem prawdziwą włosomaniaczką, bo nie dbam o włosy tak intensywnie jak rok temu 🙁
Z pewnością wypróbuję a za kilka godzin idę je pozbierać 😉
moja mama robiła go na kaszel – baaardzo pomocny 🙂
Masz najpiękniejsze włosy, jakie kiedykolwiek widziałam. *-* Marzę o takiej objętości, czy z naturalnie prostymi i troszkę "lichymi" mogę w ogóle o takich myśleć? 🙁
J.
Miałam go zrobić, ale w końcu odpuściłam, a teraz już niestety mlecze znikają… może za rok 🙂
Nie znam przepisu na żaden miód a szkoda mi wydawać pieniędzy na sklepowy, skoro chcę go używać do włosów….z tego powodu myślę, że skuszę się na wykonanie własnego 🙂
Anwen,pojawi się dzisiaj tydzień w zdjęciach?:D Pozdrawiam
Wczoraj albo przedwczoraj moja babcia powiedziała : " Asia, idź pozbieraj mlecze " (chciała je na jakiś syrop). Ja na to : " Nie chce mi się ". I tak minął czas aż do tego posta – kiedy go przeczytałam, pobiegłam do babci z przeprosinami i wszystko jej wytłumaczyłam. Postanowiłam też jutro albo pojutrze (u mnie jest deszczowo) iść i pozbierać ich trochę więcej, żeby zostawić trochę babci. Anwen, trochę szkoda, że nie opublikowałaś tego wcześniej, bo oszczędziłabym sobie tego… Cóż, wniosek jest taki, że należy czasem słuchać starszych. ;] Pozdrawiam
Asia
Mam, co prawda kupny, ale z ekologicznego znajomego gospodarstwa 🙂 Nie nazwałabym tego miodem, bo to bardziej syrop (w końcu na cukrze, pszczoły przy tym nie pracowały…), ale jest smaczny i aromatyczny, idealny do twarożku, owsianki czy innych zdrowych słodkości.
W tamtym roku narobiłam zapas takiego miodku 😀 a w tym roku wyruszyłam na pokrzywy. Ja na szczęście mieszkam wśród pól i niedaleko lasu, więc nie są tak bardzo zanieczyszczone 🙂
nigdy nie przestanę zachwycać się Twoimi włosami *.*
Yaay! Ja też nie wiedziałam że można zrobić miód samemu 😛 uwielbiam go i jem dwa razy dziennie 🙂
Wow ile ty masz włosów……mogę pomarzyć o takim efekcie :(((
hej dziewczyny! a ja tak z innej beczki. Mieszkam w kraju, w którym jest dużo opuncji i ostatnio zaczęłam się zastanawiać jakby można było ją wykorzystać, oczywiście na włosy 😀 może któraś z Was wie albo coś słyszała? 🙂
proszę, zastosowania kosmetyczne opuncji: http://blogeve-evel.blogspot.com/2013/01/zastosowania-kosmetyczne-opuncji.html
Nie dla mnie samodzielne robienie miodu, jednakże jak ktoś się lubi w to bawić to ciekawa sprawa 🙂
Twój blog to bezgraniczne źródło informacji! 🙂
Moja mamuśka robi go co roku, jest przepyszny. 🙂
A jeszcze pytanko – zbieramy same kwiaty, ale razem z tymi zielonymi płatkami, które są pod żółtymi? 😛 Czyli też z kawałeczkiem łodyżki, tak? Czy same te żółte płatki?
zbiera się całe kwiatostany (z tym zielonym tez) tylko bez łodyżek 🙂
Hej 😉
Mam nadzieję, że coś mi doradzisz 😉
Chodzi oczywiście o włosy ;p . Mam strasznie cienkie włosy co polecisz żeby poprawiła się ich kondycja . Chciałabym żeby ROSŁY bo w tej chwili to masakra. No i oczywiście żeby było ich więcej 😉
Pozdrawiam
Wcierki, suplementy i olejki przyspieszające porost 😉
Chyba pierwszy raz w życiu znałam coś przed przeczytaniem o tym na Twoim blogu;p Mój też już prawie zrobiony!
Ja się chyba skuszę 😀
przepiękne masz włosy 😉
Aaaaa, i jeszcze jedno 😛 Zebrałam mlecze, ale nie mam reszty składników – nic się nie stanie jak poleżą i posuszą się do jutra?
nic im się nie stanie 🙂
Dziękuję pięknie za wszystkie odpowiedzi 😀
już 3 dzień staram się zebrać i wyjść po nie. u mnie ich pod dostatkiem, więc zrobię sobie zapasik.
Ja znam ten specyfik pod nazwą syrop z mniszka – z tym że zamiast cytryny dodaję pomarańczę. Zimą mam częste infekcje gardła i jest on wtedy bezkonkurencyjny 🙂 Lubię też dodawać go do herbaty, bo rzeczywiście jest słodki jak miód a do tego ma świetny cytrusowy posmak. Także polecam 🙂
"-Maaamooo, mogę zrobić mióóóod z mleczy?
-Weź, siedź na tyłku, a nie wymyślaj
-Q___Q"
Niestety nie lubię miodu:(
Oj jakie włosy.. zazdrość mnie zżera ..
Więc pod koniec tygodnia sama wybieram się na poszukiwanie mniszka
Moja mama kiedyś narobiła go mnóstwo, szkoda, że wtedy jeszcze nie wiedziałam, że działa tak świetnie na włosy i nie jadłam go wtedy, bo wydawał mi się zbyt słodki ;/
Muszę jeszcze odrobinę nie na temat-WOW,Anwen, jakie Ty masz gęste włosy <3 Jakoś na tych zdjęciach od tyły średnio było to widać, ale na tych z łąki, gdzie przlewają Ci się przez ramię-no cudowne! Jestem zachwycona i strasznie zazdroszczę! Ja nie mam pojęcia co zrobić,żeby i moje takie były :c są cienkie i rzadkie, czy możliwe że to przez zbyt mocno proteinową dietę (jem mnóstwo jajek) ?
jajka na włosy są akurat baaaardzo dobre, to najlepsze źródło aminokwasów, również tych które budują włosy 🙂 a Ty masz takie włosy od zawsze?
Zaintrygowałaś mnie.. nie słyszałam wcześniej o samodzielnym robieniu takiego miodu ; )
Super pomysł, chociaż w tym roku chyba nie uda mi się zrealizować :(, i przepiękne zdjęcia! Mlecze też piękne, ale przede wszystkim, Anwen, dopiero na takich zdjęciach widać, jakie masz gęste włosy, jakie piękne, i jakie długie… 😉 Jakoś ta długość inaczej wygląda na zdjęciu, które pokazuje Cię całą, niż na tych od tyłu. W 100% zgadzam się z komentarzem Karen. Wyobrażam sobie, jakie muszę być piękne na żywo! 🙂
dziękuję :)) chyba muszę częściej wychodzić na takie 'sesje' w plener, zwłaszcza teraz, latem 🙂
a ja nie na temat może zrobiłabyś np. tag 30 faktów o mnie/30 śmiesznych faktów o mnie 🙂 to fajne kiedy dowiadujemy się o blogerce kim jest i co lubi
Olu zerknij do zakładki o mnie 🙂 tam jest właśnie kilkanaście takich faktów o mnie
To za mało 😀 żartuję…
Moja babcia pijąc codziennie ten oto miód wyleczyła się z plam starczych czyli egzemy 🙂 Nie ma po niej śladu 🙂
czytałam właśnie, ze i na skórę dobrze działa :))
Plamy starcze, a egzema to zupełnie dwie różne sprawy.
Anka
O kurczę. Robiłyśmy go z mamą jako domowy lek na przeziębienie, ale jakoś się skończył zanim pomyślałam o zastosowaniu go na włosy 😀 Ale niech tylko mniszki zakwitną, nie wróżę im długiego żywota.
Coś podobnego robiłyśmy też z młodych pędów sosny – mają dodatkowo właściwości antyseptyczne 😉
witam ja ten przepis na miodek znam już jakieś 4 lata i używam tego miodu do koktajli z kiwi jabłkiem i bananem sokiem z cytryny jest super polecam go także do herbatki z cytryną na zimowe wieczory pyszotka nie czuć goryczy …
od lat wraz z mama w maju zbieramy kwiaty mniszka i robimy z niego 'miodek',bardzo lubie jego smak lecz nie moge go jesc – mam alergie, juz w trakcie zbierania puchna mi palce i dlonie…. jednak w zimie nie ma nic lepszego na przeziebienie, cala moja rodzina sie nim leczy. Polecam
W dzieciństwie moja mama dawała mi syrop z mlecza – czyli miód z mlecza właśnie 😉 Na wzmocnienie odporności i kaszel. Ja lubiłam mieszać łyżeczke z wodą i pić. Bardzo dobrze wspominam ten smak 😉
Lecę we wtorek do parku zbiera, bo dziś widziałam, że masa tego rośnie 🙂
Anwen, mam takie pytanie odnośnie przygotowania skrzypokrzywy. 😉
Wiem, że ta sypana jest lepsza, ale nie wiem, czy prawidłowo ją przygotowuję. A robię to w ten sposób, że zalewam wrzątkiem zmieszaną łyżeczkę pokrzywy i łyżeczkę skrzypu i gotuję na malutkim ogniu 15 minut. Czy dobrze w ten sposób robię? 🙂
gotuje się sam skrzyp, a pokrzywe dosyp juz do ugotowanego naparu 🙂
Dziękuję. 🙂
cześć Anwen 😉
Co z podsumowaniem akcji "dokarmiamy włosy na wiosnę."? Trzeba już wypełniać jakieś ankiety albo coś w ten deseń? Bo nie wiem czy czasami nie przegapiłam już jakiejś informacji na ten temat tutaj na Twoim blogu. pozdrawiam 😉
popatrz na PS 😉
O popatrz, a ja akurat dzisiaj bladym świtem poleciałam z facetem na łąki po mniszki. Miód robię trochę inaczej, ale niemniej zabawnie się zgrałyśmy.
Na włosy jeszcze nie próbowałam, jak ta partia będzie gotowa, to zobaczę, czy moje kłaki go polubią 😉
Hej;) mam problem ( a źródło tkwi we wrodzonym niezdecydowaniu ;( ) i mam nadzieje że mi pomożesz Anwen (albo jakaś inna dobra duszyczka;) ). Chciałabym wreszcie zainwestować w jakąś dobrą suszarkę – będe ją używała codziennie – i niestety nie wiem którą wybrać. Waham się pomiędzy tymi trzema:
http://remington24.pl/sklep/suszarki-do-wlosow/suszarka-do-wlosow-pro-ionic-compact-luxe-remington-d5010.html
http://remington24.pl/sklep/suszarki-do-wlosow/suszarka-do-wlosow-pearl-dryer-remington-ac5011.html
http://remington24.pl/sklep/suszarki-do-wlosow/profesjonalna-suszarka-keratin-therapy-pro-remington-ac8000.html
I jak tu wybrać? 🙁
Licze na Was dziewczyny;)
Pozdrawiam, Ania
ps. Dodałam taki sam komentarz pod poprzednim postem. Mam nadzieje że nie będziesz się gniewać że go zdublowałam ale nie wiem czy jeszcze tam zajrzysz skoro jest nowa notka:)
Ja robię bardziej taki syropek – jest nieco rzadszy.
Rozcieńczam w dzbanku z wodą i mam zdrowy soczek. 🙂
nie taki znowu zdrowy 🙂 raz, ze ma w sobie duzo cukru a dwa, ze podczas gotowania troche dobroci z mleczykow ucieklo no i trzy, same mlecze zostaly wyrzucone a zostal tylko napar z nich 🙂 myslisz, ze w takim naparze gotowanym łącznie ponad 2h duzo dobrodziejstw pozostalo:)
Ponawiam pytanie, czy te małe zielone listki pod kwiatkiem (zielony kielich) też można wrzucić, czy to mają być same żółte płatki?
Na pewno zrobię ten miodek w tym roku, trzeba tylko zapolować na czyste mniszki 🙂
P.S. Fajnie, że można zobaczyć zdjęcia włosów "w ruchu", w słońcu, dopiero na takich zdjęciach naprawdę widać gęstość i strukturę pięknych włosów, lepiej niż na typowych zdjęciach od tyłu 🙂
można też wrzucić 🙂 tylko łodyżek nie dawaj
Dzięki 🙂 dziś zebrałam mniszka i już czeka w kuchni, aż zbiorę energię i zacznę robienie miodku.
Czy jeśli dodalam łodyżki do miodu, to znaczy ze jest do wyrzucenia?
U mnie moja babcia co wiosny robi właśnie taki miód. Może uda mi się zdobyć kilka słoiczków 🙂 W chęcią wypróbowałabym na włosy.
Moja ciocia robiła taki miód.
Pamiętam, kiedy w dzieciństwie babcia robiła ten miód 🙂 Świetny był, ostatnio nawet myślałam nad tym, czy nie zapytać jej o przepis i zacząć robić. Jeśli już jesteś przy temacie roślin, które należy zbierać teraz, to co myślisz o pokrzywie nie jako herbacie, ale jako składniku zupy/sałatki? Próbowałaś?
Moja babcia robi ten miód, a właściwie syrop, od zawsze, nie raz jej pomagałam 🙂 Uwielbiam pić z nim herbaty, zwłaszcza zimą i oczywiście obowiązkowo podczas przeziębienia. Myślę nad wypróbowaniem go na włosach od dłuższego czasu, ale jeszcze nie przetestowałam. Babcia w ty tygodniu zrobiła już zapasy na najbliższy rok 🙂
bardzo mnie zaintrygowałaś tym postem 🙂
Mój tata twierdzi, że pastwię się nad moimi włosami i zamiast myć je raz na dwa dni szamponem i odżywką, to ja je męczę różnymi świństwami (oleje, maski, sera) i je zniszczę. Wkurza mnie to, bo nic nie wie, a się wypowiada XD Dziś powiedział, że mi pozabiera wszystkie oleje xDDDD
Co roku u mnie w domu mama robi taki miód, jest to np świetna alternatywa dla tych, którzy są uczuleni na miód wielokwiatowy ^^
Jako dziecko zbierałam z rodzicami kwiatki na miodzik 🙂 Jakies 10 lat temu 🙂 Super na przeziebienie zwłaszcza 🙂 Pozdrawiam.
Babcia dała mi dzisiaj słoiczek takiego miodu, a ja nie bardzo wiedziałam, jak mam się do tego zabrać, pogooglowałam, trafiłam tutaj i… Serio można go dodawać do płukanek? Żreć nie będę, bo sam cukier, ale miodowe płukanki uwielbiam (tzn moje włosy je uwielbiają), więc przetestuję ;)!
O tak ten miodzik jest świetny moja mama go robi i sama mam zamiar na tygodniu zbierać mlecze z działki:)
W okolicy mam chyba milion mleczy. Myslalam sobie ze za rok z dmuchawcow zrobi sie ich miliard na lace jednak nie bo je wyzbieram. I kolejne spojrzenia domownikow jak na wariara bezcenne 🙂 moje hodowlane pokrzywy pozbieram i ususze jakos gdy sie zrobi cieplej. Osoboscie juz mi zbrzydly drozdze i chetnie napilabym sie pokrzywy:-)
Mam te cudo zrobione, bo stosowaliśmy je w domu jako lek na przeziębienie,a tu taka niespodzianka:) chyba wiem jak zużyję resztę:)
Ja też czasem robię miód z mniszka – jak mi się uda dopaść jakieś czyste mlecze przy okazji wizyty poza miastem.
Tylko słyszałam, że trzeba je zacząć gotować niedługo po zerwaniu, bo wraz z upływem czasu one się "zamykają" tak jak na wieczór i wychodzi z nich mniej esencji.
Pozrawiam
Z mlecza można zrobić też znakomite wino (smakuje jak desperados 🙂 ) i syrop na kaszel:)
a może przepis na to winko? 🙂 piłam je kiedyś za czasów studenckich i rzeczywiście było przepyszne!
musze poszukać 🙂 w wina sama się nie bawie, ale znajomi wytwarzają:)
Wow, jestem w SZOKU, że coś takiego można zrobić z mlecza. Ostatnio mój tato ściął hektar naszej działki przy domu kosiarką, a łąka cała była właśnie w mleczach 🙂 Oj szkoda, że nie trafiłam tu wcześniej 🙂 Pozdrawiam!
tu jeszcze coś z mniszkiem http://chooselife.pl/2012/07/18/smoothie-z-bananow-i-mniszka/
Kochana a słyszałaś o świeżym soku z pokrzywy? Może już próbowałaś? Ja osobiście jestem zafascynowana pomyslem przyrządzenia takiego soku bo podobno jest duuzo bardziej skuteczny niz nasze suszone herbatki 🙂
z tego co zostanie można jeszcze naleweczkę zrobić 😀
U mnie w domu się robi taki od zawsze, ale na 500 kwiatów dajemy 2 litry wody.
co do poprzedniej akcji (wcierkowej) – zapomniałaś dodać negatywne skutki wcierania wcierek, bo o ile dobrze pamietam mówiłaś ze zrobisz o tym wpis 🙂
dobrze ze mi przypomniałaś 🙂 jak zdążę to zrobię go jeszcze w tym tygodniu
Moja ciocia kiedyś taki miód robiła. Ja w tym roku pierwszy raz wybrałam się po pokrzywy. Mam już ususzone. Rozglądałam się też za skrzypem, długo nigdzie go nie widziałam i w końcu kilka okazów spotkałam, ale przy samej ulicy (za mało i zbyt zanieczyszczone).
Na zbieranie mniszków chyba się nie skuszę, bo moja malutka córcia by mi nie dała ich nazbierać;)
Słyszałam o tym miodzie od mojej mamy. Zaintrygowałaś mnie. Pojadę do domu na wieś i biorę się w weekend za jego zrobienie 🙂
Wow nie wiedziałam 😉
Włosy masz najpiękniejsze na świecie, ale najładniej Ci w rozpuszczonych. W spiętych wyglądasz wg mnie niekorzystnie (chyba, że zdjęcie zrobione beznadziejnie).
W najbliższym wolnym czasie (o ile mleczyki) nie przekwitną to zrobię ten miód jestem go ciekawa 😀
Aniu a czy miód dodany do maski nie rozjaśni włosów tak jak na przykład rumianek?
na ile wystarcza taka maska zrobiona z 500 kwiatów?
Właśnie robię 🙂 całkiem przyjemnie pachnie- tak cytrynowo-kwiatowo.
Trochę rozpędziłam się przy zbieraniu kwiatków, więc robię podwójną porcję 🙂
Kamila
A ja mam kilka słoiczków w domu ! ;o Czyli muszę wyprubować 😉
Jeśli po gotowaniu przez godzine zrobiła mi się karmelowa czarna breja, to znaczy, że coś zawaliłam? Czy tak miało być? 😛
no właśnie, mój też jest bardzo ciemny i gęsty, a nie przypalił się.
mój też się zrobił dokładnie taki:(nie wiem co źle zrobiłam
A ja nawet nigdy nie próbowałam miodu na swoich włosach, bo niestety go nie jadam;P
A ja robię miód dziś poraz trzeci w tym tygodniu, bo jest wyśmienity:)
smak mojego dzieciństwa;) Moja mama robi jeszcze z lipy oraz kwiatu sosny- pyszności ;o)
Mniszek lekarski jest super! Warto poczytac także o jego właściwościach leczniczych na stronie http://mniszeklekarski.pl/
Moi rodzice zawsze go robią, ponieważ jest najlepszy na kaszel! 🙂
a ile z tego wyszło słoików i o jakiej pojemności?
warto spróbować! dzięki za cenne rady, przydatny blog!
Zrobiłam syrop z mniszka. Chciałam, by był gęsty, więc gotowałam go dość długo. W pewnym momencie z brązowego zmienił kolor na prawie czarny i zaczęłam czuć brzydki zapach. Czy się spalił? Czy muszę go wyrzucić…? W smaku jest ohydny, ale nie wiem, jak smakować powinien (początkowo wywar też mi nie przypasował).