Po wczorajszym bardzo ekscytującym dniu (spotkanie, o którym Wam pisałam doszło do skutku – była u mnie BlondHairCare! 🙂 Żałuję ze nie mam zdjęć, ale spędziłyśmy razem cudowny dzień, a buzie nam się praktycznie nie zamykały ;)) ) nie miałam dziś za wiele sił na robienie zdjęć dlatego wybaczcie mi ich kiepską jakość 😉 Mam nadzieję, że mimo wszystko doczytacie się na nich tekstu.
Tym razem mam dla Was fragment z innej książki choć wciąż o tym samym tytule: “Wszystko o włosach” autorki Marii Kędry. Książka ta została wydana w 1983 roku, więc jeszcze przed moim urodzeniem :))) Niestety w porównaniu z poprzednią lekturą z tego cyklu ta jest dość mocno zacofana 😉 Przy niektórych fragmentach, wręcz ciężko było mi się powstrzymać od śmiechu (np. “Włosy tłuste zaczynają wydzielać przykry zapach tłuszczu i cebuli, a wygląd takiej osoby jest pożałowania godny”). Ale mimo wszystko postanowiłam pokazać Wam kilka tekstów 🙂
Dziś temat, o którym już na blogu kiedyś pisałam – dopasowanie fryzury do sylwetki. Ostatnio gdzieś czytałam lub słyszałam (oczywiście nie mogę sobie przypomnieć gdzie, prawdopodobnie na warsztatach z Jagą Hupało) o fryzjerach, którzy ścinają swoje klientki na stojąco, tak by widzieć jak włosy się układają i móc idealnie je dopasować właśnie do ciała danej osoby. Jestem jak najbardziej za taką praktyką i sama wyznaję zasadę, że włosy nie powinny przytłaczać, a raczej podkreślać nasze kształty.
Jeśli jesteście ciekawe co na ten temat napisała autorka książki “Wszystko o włosach” to zerknijcie niżej:
Jestem bardzo ciekawa co Wy myślicie na ten temat 🙂 I jak Waszym zdaniem powinno się obecnie dobierać fryzury? Tylko do kształtu twarzy, a może właśnie i sylwetki?
Pozdrawiam Was serdecznie,
Komentarze
I to i to…
Choć jak widac moje pofalowane włosy nie pasują do mojego niskiego wzrostu… Boziu, coś ty mi dała?
=_='''
Jestem bardzo niska i mam lekko kręcone włosy. Czy przez to powinnam się ściąć na krótko i prostować włosy? Niekoniecznie;) zapuszczam włosy do granicy dolnych żeber i nie uważam, że będę źle się prezentować, bo wielokrotnie taką długość miałam i było ok. Myślę, że w głównej mierze zależy to od tego, jak się w danej fryzurze czujemy 😉 Samopoczucie jest najważniejsze!
hehehhe no pewnie, że nie 😉 z poradami odnośnie fryzur z tej książki niestety zupełnie się nie zgadzam
jak przeczytałam ten zapach cebuli, to padłam przed monitorem 😉 Zastanawiam się tylko, czy może my też nie żyjemy w jakimś takim absurdzie związanym z włosami? Oby nie;)
Troszkę w tym racji jest:) ale z drugiej strony każdy jest innym i np. niektórym kobietom o pełniejszych kształtach pasują długie włosy, więc trochę mało przydatne te rady:) a fragment o tłustych włosach rozbawił mnie do łez 😀
Niestety większość porad z tej książki jest właśnie taka mało przydatna i przestarzała 🙁 ale sama zasada by dopasowywać fryzurę do sylwetki bardzo mi się podoba 🙂
Jestem niska.. mam 155 cm wzrostu, ale wbrew temu co każą noszę długie i kręcone 🙂 najważniejsze to czuć się dobrze ze sobą.
Troszkę w tym prawdy jest, mam koleżankę, taką około 160 cm wzrostu i dośc mocno przy kości, która miała włosy za tyłek i to takie na grubość jak mój nadgarstek – po prostu marzenie. Ale niestety wyglądała jak taka wielka kula z tymi włosami. Miała już dość długości, postanowiła diametralnie zmienić fryzure, ścięła włosy na takiego boba do szyi – i nagle, wizualnie 20 kg mniej. Niby szkoda takich włosów ale mówi, że to najlepsza decyzja jej życia bo przestała ją boleć głowa, włosy zajmuję jej o 80 % czasu niż wcześniej i po prostu, życie stało się mniej kłopotliwe. 😉 W sumie zabawna sprawa, ja bym oddała wiele żeby mieć grubość jak moja a ona chętnie oddała by połowe grubości swoich włosów 😀 widać żadna skrajność nie jest dobra 🙂
mieć grubość jak ona * nie jak moja 😀
Hmm… Ja jestem niska, mam duży biust i zapuszczam włosy… Nie wydaje mi się, że będę wyglądać aż tak źle tym bardziej, że kiedyś miałam długie.
Moim zdaniem każdy powinien nosić taką fryzurę, w której czuje się najlepiej. Czasy się zmieniają, nie obowiązują nas już trendy modowe, jak i "fryzurowe". Najważniejsze, to dobrze czuć się z samym sobą. Ja mam parę kg nadprogramowych, jednak dążę do długich włosów. To ja jestem najważniejsza w moim życiu i mam prawo dobrze się czuć.
O dobieraniu włosów do sylwetki nie słyszałam a to bardzo interesujący temat 😉 akurat wzięłam się za program ćwiczeń na brzuch i nogi oraz zapuszczam włosy bo już myślami uciekam do wakacji co w moim przypadku wygląda: caały dzień na plaży! Muszę wyglądać idealnie dlatego już zaczynam 😉
Popieram Cię w 100 %
A ja myślę, że dużo jest prawdy w tym tekście. Mam pełniejszą sylwetkę, jestem pulchniutka i coraz więcej osób mówi, że lepiej mi w krótszych włosach niż w długich i prostych. A miałam już w swoim życiu sporo fryzur – na boba, takie do łopatek, wycieniowane i te równej długości. Teraz mam na Hankę Mostowiakównę i dużo osób chwali tę właśnie fryzurę. 😉
Fryzura powinna pasować do całości;) Do naszej twarzy, sylwetki i stylu, a przede wszystkim musimy się w niej dobrze czuć;)
Myślę ,że nawet jeśli byłoby rozpowszechnione dobieranie fryzury do sylwetki większość kobiet i tak by się do niej nie stosowała , bo jak kobieta uprze się na długie włosy mimo ,że nie pasują do jej sylwetki to nikt jej nie przekona żeby ścięła włosy 😉
Ja jestem niska a najlepiej wyglądam we fryzurze: długie, uniesione, gęste, pofalowane. Nie mam aktualnie takich:( Ale miałam. Zresztą z tego tekstu wynika, że nikomu nie pasują obfita fryzura a'la lew:/
A ja czekam na wpis o cebuli 😀
Zgadzam się z artykułem, fryzury powinniśmy dobierać do całej sylwetki. 🙂
A tak nie na temat, w rossmannie zmienili opakowanie olejku przeciw rozstępom BD, zastanawiam się czy teraz jest ten sam skład i czy nadal nadaje się do włosów? 🙂
Moim zdaniem babki często przesadzają z zapuszczaniem włosów na hipisa 😉 Większość włosów wygląda wtedy ciężko i bezkształtnie. Ale każda chce mieć jak najdłuższe…
Ja jestem drobna, szczupła i niska, a włosy zapuszczam 😉 Chcę takie, że jak zarzucę je do przodu będą sięgały bioder 😀 Moje marzenie
Ma to jakiś sens…Raz obcinano mnie na stojąco – to było straszne – fryzjerka niższa ode mnie, wszędzie powbijane włosy, nigdy więcej. Uważam, że trzeba uważać z bardzo długimi włosami. Nie każdemu takie pasują. Wiadomo, że niskie osoby takie włosy będą przytłaczać. Tak samo cieniutkie, rzadziutkie włosy do pasa tzw. piórka – dramat! Sama się zastanawiam czy włosy, które zapuszczam do długości jak najdłuższej będa miały sens…
zgadzam się z opisem książki :DD
Jestem niska i nigdy bym nie zrezygnowała z dużych koków i dłuuugich włosów 🙂
Kiedyś miałam obcinane włosy na stojąco, ale nie widziałam różnicy 🙂
Też się zgadzam! Jestem wyższa i dobrze czuje się w burzy włosów 🙂 Nie czuje się wtedy taka "strzelista" 😀
fryzury można a nawet trzeba dobierać i do kształtu twarzy i do sylwetki 🙂
spotkałam się z opinią, i moje obserwacje na rodzinie to potwierdzają – osobom niewysokim lepiej we fryzurkach typu paź, kiedy widać gdzie jest szyja i barki. Długie włosy owszem ale nie puszczone samopas, a jakoś podpięte żeby właśnie odsłonić szyję.
Sama obcinając włosy z pelerynki za łopatki na pazia poczułam się nagle o kilka cm wyższa 🙂
Teraz zapuszczam, ale z miesiąca na miesiąc włosy mocniej mi się kręcą więc są jakby jeszcze krótsze – co mnie cieszy, bo uważam że moje długie są zbyt przytłaczające, mam szerszą szopę niż ramiona i tyłek ;]
Ale na stojąco nie wytrzymałabym 🙂 Dobieranie fryzury tak, strzyżenie nie 🙂
Ja wybieram taką fryzurę, w której moje włosy wyglądają korzystnie. Poza tym nie pasuje mi w krótkich włosach, więc mimo bycia szczupłą wysoką modelką z wybiegu, mam włosy za talię, a co!
Ale to właśnie osobom wysokim najbardziej pasują długie włosy:) Dobrze się komponują, bo ich przytłaczania nie widać tak na strzelistej sylwetce. Za to wysoka dziewczyna ostrzyżona 'na chłopaka' może często wyglądać, jakby miała bardzo małą głowę w stosunku do ciała. Ale i tak uważam, że najważniejsze są osobiste preferencje. Nie można wymuszać na niziutkiej miłośniczce długich loków pazia czy fryzury 'na zapałkę', ani wysokiej modelce kazać zapuszczać włosy, jeśli ona kocha krótkie fryzurki:)
jestem niska i mam dość długie włosy:) nie wyobrażam siebie w krótkich;) źle w nich wyglądam:)
zapraszam do siebie na rozdanie;)
Właśnie weszłam do domu 🙂 Pociąg spóźnił się o 20 minut ;> Zdjęcia zrobimy w Poznaniu :)))
będziemy musiały, bo dziewczyny nam tego nie wybaczą 😀
moje 158 najlepiej zawsze komponowało się z długimi włosami:)
chyba jest trochę w tym prawdy.. ale mimo wszystko ja mam średnio-długie włosy, a do wielkich nie należę ;D
jestem niska, mam krągłości tu i tam, i burzę kręconych, czerwonych loków 😛
czyli jak widać, przeciwieństwo tego co powinnam mieć na głowie 😀 kiedyś miałam włosy do szyi, codziennie wymodelowane i gładkie, i raczej nie wyglądałam w nich tak dobrze jak w obecnych. wg mnie włosy przyciągające oko, odciągają uwagę od naszych niedoskonałości, czyli właśnie wzrostu i zbyt krągłych bioder 🙂
Przy doborze do sylwetki nie liczy się tylko czy ktoś jest wysoki/niski, albo gruby/chudy ale proporcje sylwetki.
Co innego pasuje osobie wysokiej, z paroma dodatkowymi kilogramami, ale o figurze gruszki, a co innego takiej z ramionami szerszymi niż biodra.
Jeśli chodzi o osoby niskie- zależy też od rodzaju włosów- kręcone włosy, które bardziej przypominają puch niż loki a są długości do pasa na pewno pasować nie będą. Włosy proste, średniej długości to co innego- do pasa to nie, ale będąc niskim też nie można się bać przekraczania długości do ramion.
Ale jak ktoś się uprze, że ładne włosy=długie włosy to i tak będzie takie nosił 😉
Tak, tak! Jestem za wyszczuplaniem się włosami 😀 A w dzień wysypu pryszczy zakrywania twarzy włosami 😉
Coś w tym jest, nie można zaprzeczyć…
eeeh no, moje dwie ulubione włosomaniaczki się spotkały i nie ma z tego spotkania żadnych zdjęć?! Nie wybaczę! 😛
ja też , Aga
ja też, Marta
Ja też, Laura!
Anwen, bo to naprawdę jest skandal! 😀
Z ideą dobierania włosów do sylwetki jak najbardziej się zgadzam, z konkretnymi poradami z książki już trochę mniej…
Ale nie chciałabym, żeby fryzjer strzygł mnie stojącą. 😉 I chyba jeszcze mniej, żeby odradzał mi fryzurę, którą wybrałam, kiedy przyszłam z konkretnymi wymaganiami co do sposobu strzyżenia. Co innego klientka, która prosi o poradę, co innego taka, która wie, czego chce. Nie wyobrażam sobie powiedzieć "Ścinamy dwa centymetry" i usłyszeć w odpowiedzi: A proszę wstać… Chwileczkę, przecież to nie pasuje do pani sylwetki! 😉
nadrobimy na pewno przy następnym spotkaniu 😀 tak się zagadałyśmy, że zupełnie zapomniałam o zdjęciach!
Mam nadzieję! W takim razie życzę Wam jeszcze wielu spotkań, im szybciej tym lepiej 🙂 nie ma to jak pogaduchy o wspólnej pasji 😉 będziemy czekać, pozdrawiam!
To ma ogromny sens! Coraz częściej widzę takie niedopasowane fryzury i mimo, że same w sobie fajne to jednak całość nie robi takiego wrażenia jak powinna… Chciałabym żeby wszyscy fryzjerzy strzygli klientki na stojąco, tymczasem wielu nie zwraca w ogóle uwagi na to czy klientce będzie pasowala fryzura czy nie tylko spełnia jej życzenia (foto z gazety itp)…
Miałam tę książkę i pamiętam obrazki;)
Tej zasadzie przy Magda Gessler – nie wyobrażam sobie jej z krótkimi i gładkimi włosami;).
Najlepiej widać na zdjęciach jaka fryzura pasuje nam do "całości". Nie jestem wysoka, ale w krótkich włosach a la Małgorzata Kożuchowska nie wyglądałam dobrze, a półdługie podkreślały duży biust.
Długie jakoś to wszystko łagodzą, a wysoko upięte w koczek lub kitkę wysmuklają nie tylko twarz.
Tej zasadzie przeczy ma być, a nie "przy";)
No w końcu się spotkałyście:)
Szkoda, że zdjęć nie ma:|, bo z chęcią zobaczyłabym je:))))
ja mam od kilku lat problem z dopasowanie fryzury do mojej okrągłej twarzy ;c
Natalia, sprawdź dokladnie szablony ksztaltów twarzy (najlepiej na stronach amerykańskich, na polskich są kiepsko zdefiniowane), bo może się okazać, że nie masz okrąglej, a w ksztalcie serca, lub inną z tych szerszych, a to zupelnie zmienia postać rzeczy.
Hej Anwen, mam takie pytanko.
Czy maska Biovax z jedwabiem i keratyną nadaje się do włosów łamliwych i rozdwajających się? Obecnie używam Kallosa mleczno-waniliowego. 😀
jestem mega niską osobą, ale mimo wszystko i tak zapuszczam włosy, bo wszyscy mi mówią, że w długich wyglądam lepiej 😉 zresztą sama lepiej czuję się w długich. ja myślę, że fryzurę powinno się dobierać w taki sposób, aby każdy się czuł dobrze i sam sobie podobał 🙂
Jestem niska i nosiłam kiedyś gładkie, półdługie włosy – wyglądałam strasznie. Nie wyobrażam już sobie siebie z takimi włosami, dla mnie teraz "krótkie" to takie krótsze niż linia biustonosza 🙂 To samo z fakturą włosów – moje falują z natury i co, mam je prostować? W życiu 🙂 Zwłaszcza, że w takich falujących wyglądam lepiej 🙂
hej ;)mam do Ciebie wielką prośbę, śledzę Twój blog już spory czas. Farbowałam włosy od ok 5lat na czarno, teraz chciałam mieć złocisty brąz- poszłam do fryzjera i powoli (po 3dawkach rozjaśniacza) dochodzę do tegoż koloru, tylko jest jedno ale: włosy są przesuszone, trochę zniszczone (białe końce w kilku pasmach). Nie wiem jak je odżywić, po pierwszej wizycie- rozjaśniacz x 2 (po ok mies.) doszłam do ładu i składu z włosami, używałam maski kallos, albo arganowej, ale coś czuję, że teraz mi tak szybko nie pójdzie.
Co byś radziła- bo wyglądam trochę jak lew :(. Dodam, że włosy mam z natury falowano/kręcone, a teraz w ogóle się nie układają. Chcę mieć znowu gładkie w miare błyszczące włosy… Teraz są matowe, suche i w jednym miejscu lekko spalone.
Dbanie o włosy zaczęłam od lipca i był na serio świetne rezultaty, bo przez rozjaśnianie znowu jestem w podobnych miejscach, ale wierzę, ze będzie ok- chciałabym w Sylwestra wyglądać jak człowiek ;).
Mam nadzieję, że coś poradzisz. Liczę na Ciebie.
Pozdrawiam, Roma :))
troszkę się zgodzę ale tylko kapkę
mam 176cm i jestem osobą hmmm bardzo szczupłą (nie lubię określenia chuda)
nosiłam kiedyś bardzo krótkie włosy i faktycznie wyglądałam jak bida z nędzą, więc coś w tym jest
ale zasadniczo zgadzam się z opinią, że przede wszystkim trzeba się dobrze czuć
dawno temu rozjaśniałam włosy, kiedy postanowiłam je zdecydowanie przyciemnić, większość osób "brzęczało", że źle, za ciemno bla bla bla a ja dopiero wówczas poczułam, że to jest to i do tej pory trzymam się ciemnego odcienia 🙂
wg mnie te wszystkie poradniki to brednie. przecież każda z nas jest zupelnie inaczej zbudowana. ja mam twarz okrągłą, przeszukałam setki poradników na internecie jaką fryzurę powinnam nosić, w większości pisało że powinnam mieć przedziałek na środku i w żadnym wypadku jakiejkolwiek grzywki. w przedziałku na środku wyglądam koszmarnie, mam grzywkę na bok którą zapuszczam, jednak gdy urośnie pewnie ją podetnę 🙂 póki co chcę zejść z cieniowania, mam włosy gęste, lekko falowane, wiem że falowane lepiej wyglądają ścieniowane, jednak chcę zobaczyć jak to będzie wyglądać u mnie. No więc wracając do tematu: jak już wspominałam mam okrągłą buzię z wielkimi pyzatymi policzkami i niskim czołem, sporymi oczami, niewielkimi ustami, wg mnie przedziałek na środki powinien być do nieco wyższego czoła niż moje, któro jest naprawdę niskie. Moim zdaniem fryzurę powinno się dobierać nie do kształtu twarzy czy sylwetki, ważne abyśmy my się w niej dobrze czuły co jest dość oczywiste. Wg mnie te wszystkie poradniki nie mają sensu.
hej anwen, mam do Ciebie pytanie w sprawie tej suszarki z philipsa hp 8270, o ile pamietam to ja dostalas w ramach akcji i zastanawiam sie nad jej zakupem. obecnie posiadam suszarke z rowenty CV 4930, ogolnie jestem z niej zadowolona bo ma duzy nawiew jednak jesli chodzi o temperature to brakuje mi takiej posredniej miedzy ta srednia a chlodnym nawiewem, no i niestety brak jonizacji. susze wlosy po kazdym myciu, srednio co 2 3 dni, i potrzebuje jakiejs lepszej suszarki zeby nie niszczyla tak bardzo moich wlosow tylko zastanawiam sie czy cena tej suszarki jest adekwatna do jej wszystkich funkcji, bo nie nalezy do tanszych. bylabym Ci wdzieczna gdybys wyrazila swoja opinie 🙂 buziaki
Ja ignoruję wszystkie zasady i chcę mieć po prostu piękne, zdrowe, długie włosy. I nad tym nieustannie pracuję.
Ale muszę przyznać rację autorowi tego fragmentu, ponieważ jako kobieta o…. całkiem bujnych kształtach najlepiej ponoć prezentowałam się bez grzywki w bobie sięgającym ok. 5-7 cm poniżej ucha. Zatem jest w tym sens i logika, zdecydowanie.
Anwen,kiedy będzie jakaś MWH??? Dawno nic mnie nie motywowało do walki;)
wychodzi na to, że matka natura nie stosuje się do poradników – mam skręt typu 3c i 165cm 🙂
Anwen! Mogłabyś napisać jaki jest twój ideał włosów? Np. że mają być grube itp. Bardzo prosze 😉
Oczywiście ważne jest by czuć się samemu dobrze we fryzurze i by nam się podobało, ale jednak najlepiej się wygląda, gdy fryzura jest dobrana do kształtu twarzy i sylwetki. Wiele z nas ignoruje całkowicie te zasady, a szkoda, bo czasem mimo, że włosy/ciecie same w sobie dobrze się prezentują, to gdy się patrzy na tą osobę to czegoś brakuje. Komplement raczej brzmi: "masz świetna fryzurę", a nie "świetnie wyglądasz w tej fryzurze".
Mam duże czoło i najlepiej wyglądam w grzywce do brwi lub krótszej na bok.
Mojej siostrze, która jest chudziutka i ma szerokie ramiona, najbardziej pasują długie, puszyste włosy zakrywające/opadające na ramiona.
nie zgadzam się, ja mam 164 cm i mniej więcej figurę gruszki, pełne ksztalty, najlepiej wyglądam w długich włosach. Musi być równowaga, a nie główka jak szpileczka a tyłek jak szafa 🙂
Wiele osób nie wierzy w to, że fryzura ma znaczenie, jesli chodzi o wygląd naszej sylwetki. Ja to zrozumiałam, jak zobaczyłam zdjęcia porównawcze, gdzie dwie osoby miały inne kształty twarzy (na który wiadomo,że wpływ ma fryzura, natomiast figury inne,ale mimo wszystko osoba z dopasowaną fryzurą wyglądała lepiej niz ta druga 😉