Nie wiem czy ta mini seria wpisów bardziej się przyda Wam czy mi, ale stwierdziłam, że czas na terapię! Ze mną naprawdę jest już źle 😉 I najwyższa pora coś z tym zrobić, a ponieważ nie raz się już przekonałam, że nic tak nie motywuje mnie jak inni ludzie, więc postanowiłam pokazać Wam moje objawy “włosomaniaczej choroby zakupowej” i poprosić o wsparcie 😉
Oczywiście ktoś może uznać, że wcale nie jest tego tak dużo (inni znów stwierdzą, że ilość jest ogromna), ale trzeba wziąć jeszcze pod uwagę to, że mieszkam w niewielkiej kawalerce i jeszcze trochę, a zacznę się dosłownie potykać o kosmetyki 😉 W tej chwili zajmują mi one trzy szuflady w łazience, trzy wielkie pudła i jedną półkę w szafie… Tych do włosów jest oczywiście najwięcej i to je chciałabym Wam pokazać…
Na pierwszy ogień poszły szampony, a właściwie produkty, które służą mi do mycia włosów:
Jeszcze nie używane:
- BINGO, Jedwabne serum do mycia włosów
- Seboradin, Szampon z żeń-szeniem (użyłam raz albo dwa, ale dawno temu)
- Johnson’s baby, Łagodny płyn do mycia ciała i włosów 3w1 (użyłam raz)
- Alverde, Szampon aloes i hibiskus
- Kemon, Szampon Linfa Solare (użyłam raz)
- Balea, Szampon malinowy
Bardzo dobre – na pewno jeszcze kiedyś kupię:
- Mypa, Szampon aloesowy – kupię o ile oczywiście uda mi się go dostać. Niestety to kolejny aloesowy szampon, który producent wycofuje ze sprzedaży. Pomimo SLES w składzie u mnie sprawdza się nawet do codziennego mycia. Uwielbiam to jak ładnie unosi włosy u nasady. Moją recenzję znajdziecie TUTAJ.
- Lush, New Bar – moja ulubiona kostka Lusha! Przepięknie pachnie cynamonem i zapach ten długo unosi się w łazience. Idealnie sprawdza się do bardzo dokładnego oczyszczenia skóry i włosów. Robię nią detoks mniej więcej raz w miesiącu. Po umyciu nie nakładam już żadnej odżywki, a mimo to włosy całkiem nieźle się rozczesują. Niestety używany zbyt często podrażnia mi skórę. Więcej możecie o nim przeczytać TU.
- Lush, Szampon w kostce Seanik – bardzo podobny w działaniu do kostki New. Mam wrażenie, że oczyszcza nawet jeszcze mocniej – pewnie to zasługa soli morskiej. Niestety mniej przyjemnie pachnie, więc jak na razie leży na półce i czeka na swoją kolej…
- Farmona, Szampon Skrzyp polny – ukochany zapach i bardzo dobre oczyszczenie. Na co dzień mógłby być zdecydowanie za mocny, ale użyty raz na jakiś czas (w moim przypadku mniej więcej raz na tydzień) sprawdza się u mnie idealnie.
- Pharmaceris, Skoncentrowany szampon wzmacniający – zużyłam już kilka butelek i ciągle z ochotą do niego wracam. Pomimo, że trochę obciąża mi włosy cenię go za to, że rzeczywiście wzmacnia je, minimalizuje wypadanie, a nawet przyśpiesza porost włosów. Moja opinia o nim pojawiła się TU.
- Organique, Winogronowy szampon Anti-Age – zdecydowanie moje KWC jeśli chodzi o szampony do codziennego stosowania. Niestety jego cena nie należy do najniższych, więc w tej roli nie do końca się sprawdzi. Ja na pewno jeszcze nie raz po niego sięgnę, ale raczej jako cudownego “umilacza” niż zwykłego szamponu (no chyba, że moja sytuacja finansowa drastycznie się poprawi :D). Trafił do moich ulubieńców w kwietniu.
- Avalon, Szampon cytrynowy – nie wiem czemu zabrakło go na zdjęciu 😉 Jak widać naprawdę strasznie się już gubię wśród tych wszystkich produktów. Mój obecny ulubieniec do oczyszczania. Wspaniale pachnie świeżą cytryną i pozostawia włosy niezwykle lekkie. Recenzja na pewno wkrótce się pojawi.
Średnie – nie wiem czy jeszcze kiedyś kupię:
- Babydream fur Mama, Balsam do kąpieli – na pewno nie jest to zły produkt i bardzo możliwe, że jeszcze kiedyś po niego sięgnę, ale na razie na samo wspomnienie jego zapachu mnie odrzuca 😉 Dokładniejszą opinię znajdziecie TU.
- Natura Siberica, Szampon do włosów tłustych, Objętość i Balans – w najbliższym czasie na pewno pojawi się na blogu jego pełna recenzja. Niestety nie zachwycił mnie…
Słabe – na pewno więcej nie kupię:
- Lush, Godiva – formuła 2w1 nigdy do mnie nie przemawiała, a w tym szamponie wyjątkowo się nie sprawdza. Włosy po nim są dziwne, szorstkie, a przy tym jakby obciążone (czy obklejone czymś). To trzecia z kolei kostka do włosów z Lusha, którą miałam okazję wypróbować i jak na razie zdecydowanie najsłabsza z nich. Dodatkowy baaardzo duży minus za zapach – duszący jaśmin, zdecydowanie zbyt intensywny.
- Ziaja Ulga, Kremowy olejek myjący – użyłam go zaledwie kilka razy, ale zdarzyło mi się nie domyć nim włosów. Bardzo możliwe, że to moja wina, ale ogólnie jakoś chyba nie do końca się polubiliśmy… dodatkowo obciążał mi włosy.
W między czasie dokupiłam jeszcze płyn do higieny intymnej Sensitive, Facelle, „bo była promocja” :/
Wspominałam już o nim TUTAJ i TUTAJ. To moje bodajże trzecie opakowanie i jak na razie sprawdza się u mnie wyśmienicie do delikatnego mycia włosów. Jest łagodniejszy niż Babydream czy inne dziecięce szampony, które używałam. Nadaje się zarówno do mycia włosów, twarzy jak i ciała. Przede wszystkim jednak uwielbiam to jak koi skórę mojej głowy. Zresztą jest to obecnie chyba największy hit wśród włosomaniaczek, więc nie muszę go „reklamować” 😉
W następnym „odcinku” pokażę Wam moje odżywki 😉 Jesteście ciekawe?
A tak przy okazji chciałam zapytać – ile Wy macie szamponów? I łącznie wszystkich kosmetyków do pielęgnacji włosów? :)))
Pozdrawiam Was serdecznie,
Komentarze
Ojej rzeczywiście dużo tego 😀 Ja jestem dopiero na początku "drogi", więc kolekcja jest zdecydowanie mniejsza:)
Mam pytanie. Mogłabyś zdradzić jekiej firmy henne do brwi używasz?
Z góry dzieki i pozdrawiam,
Ewa :*
Sporo tego masz:) Odżywek pewnie jeszcze więcej.
Ja razem do pielęgnacji włosów mam około 45-50 produktów i ciągle przybywa, a miejsca już powoli nie mam
Balsam do kąpieli stosujesz jako szampon? jesli sie nie sprawdzil to moze warto jednak uzywac go jako Balsam do kąpieli 😛
ja używam tego olejku myjącego z Ziaja do twarzy i rąk i jest ok:) do włosów nie próbowałam.
;oooooooo.
Anwen, to już jest chyba choroba :DD.
wieeeeeem 😀 😀 😀 oby tylko dała się leczyć 😉
dużo ZA DUŻO. Serio.
Mam więcej, czuje się zdrowo 😛 Jedni zbierają znaczki, inni wydają na gołębie, a ja testuję kosmetyki 😛
a ja mam tylko 1 szampon
polecam parę przeprowadzek bez samochodu, mnie trochę wyleczyły 😀
właśnie jestem na etapie szukania nowego mieszkania 😉 ale bez samochodu się nie obędę – musiałabym meble na plecach nosić 😀
no tak, z meblami to co innego 🙂
ja do większości zamawiałam bagażówkę 😉 ale zaliczyłam już 2 zagraniczne samolotem i pociągiem, niezły trening ;p
dobra jestes! 😀 ja ostatnim razem też zamawiałam bagażówkę, a resztę rzeczy woziliśmy "tylko" siedem razy naszą osobówką! 😉
Na 4 lata mieszkania w Krakowie i kilkanaście przeprowadzek bez samochodu nie oduczyły od gromadzenia wszystkiego;p jak coś kochasz to zwykle nie ma odwrotu
Bardzo lubię tego typu posty 🙂 Sama muszę taką serię postów zrobić mimo iż mam mało kosmetyków do włosów tj mało w porównaniu z Tobą 😀 A ten żel Facelle oczywiście mam i bardzo się cieszę, że go kupiłam, bo tak jak piszesz nadaje się do mycia ciała, twarzy, włosów 🙂 A ile mam szamponów? Aktualnie 3(w tym tylko 1 typowy szampon:D) + chyba z 7 próbek szamponu Nivei 🙂 A łącznie wszystkich kosmetyków? Hmm chyba coś koło 20 więc skromnie jest, oj skromnie 😀
O matko ! Co za kolekcja 😀 Ja mam dwa szampony i więcej nie potrzebuję ;p skończą się to kupię następne, ale może mówie tak bo jestem dopiero początkującą włosomaniaczką ;p
Może i sporo, ale bym nie pogardziła połową Twoich kosmetyków 🙂
Ja obecnie mam:
-3 kosmetyki do mycia (BDFM, Facelle i Alterra)
-3 odżywki (Gloria, Isana bobassu i ALterra)
-2 olejki (Vatika i rycynowy)
-no i domowe płukanki itp.
Włosy mam zdecydowanie ładniejsze i zdrowsze, ale niestety do tej pory nie znalazłam sposobu na moje ŁZS. Co z tego, że mam ładne włosy jak mam ich tylko 4 cm w obwodzie kitki 🙁
Mimo wszystko dziękuję za Twój blog, bo dzięki niemu zaczęłam dbać o wygląd włosów (wcześniej skupiałam się tylko na zdrowiu skóry).
faktycznie sporo, ja szamponów mam teraz zaledwie ze 4 🙂 czekam na odżywki 🙂
Pharmaceris i Facelle z chęcią bym przygarnęła 😀
nie wiem czy jeszcze trwa ta promocja, ale Facelle kosztował ostatnio 4,99zł :)) jak mogłam nie kupić? 😛
Ja też kupiłam Facelle:p Tak zachwalany na blogach, że nie mogłam się nie skusic;p
Promocja jest do 15.08:) (tak jest napisane na stronie)
🙂
Ooo.Niezły zbiór 🙂
Ja mam tylko 4 szampony 🙂
Może zrób jakąś wyprzedaż bo nie wierze że to wszystko zużyjesz:D
to już jest wersja okrojona – ostatnio spakowałam trochę rzeczy dla mamy i siostry 😉 część rozdaję koleżankom. Zdecydowanie wolę komuś podarować niż sprzedawać…
No tak ale "trochę" na to musiałaś wydać, chyba że dostałaś do testów to rozumiem 🙂 Ah koleżanki muszą być szczęśliwe ;D
w sumie 3 z tych na zdjęciu dostałam do testów 🙂
Anwen, co polecasz do włosów bardzooo suchych? Mi absolutnie nic nie pomaga, zmieniam produkty do włosów (tak żeby w składzie nei było niczego, co może je wysuszyć)i nic. Stosuje nawet te naturalne sposoby, jak maski z żółtka, oliwa z oliwek, ale nie widzę żadnej poprawy, mało tego po masce z żółtka włosy robia mi się sztywne. Nie stosuje prostownicy, czy innych tego typu sprzętów, ba nawet suszarki się pozbyłam. Mam grube włosy, nigdy z nimi nie było żadnych problemów, mimo że sotosowałam tylko szampon i odżywke z sls, teraz nawet wrócenie do dawnych nawyków nie pomaga. Ratujcie dziewczyny!
Hej 🙂 Ja mam naturalnie grube, suche i dość sztywne włosy i ostatnio pomaga mi bardzo odżywka z Joanny z miodem i cytryną oraz maska Kallos Latte. Obie są bardzo tanie (kosztują poniżej 10zł) więc możesz którąś z nich wypróbować 🙂 Wiele dziewczyn ich używa i są zadowolone z efektów 🙂
Pozdrawiam!
Remedy dzięki za odpowiedź, niestety Joanna z miodem i cytryną nie daje u mnie żadnych efektów ;( Chyba w końcu spróbuję Kallos Latte, choc jestem trochę nastawiona negatywnie. W końcu zauważyłam, ze te kosmetyki, które sprawdzają się u dziewczyn z cienkimi włosami, na mnie nie działają wcale, lub pogarszają sytuacje (o ile można ją jeszcze pogorszyć)/.
Anonimku, czy Ty przypadkiem nie masz włosów o niskiej porowatości? Zapomnij na chwilę o proteinach i oliwie, w takim przypadku tradycyjne polskie domowe sposoby nie są dla Ciebie. U mnie – a mam druty nie wlosy – świetnie się sprawdza maska Bingo z masłem shea z dodatkiem oleju lnianego i miodu (zwłaszcza miodu!), żel z siemienia lnianego w każdej postaci
zajrzyj na mojego bloga – http://www.czarownicujaco.blogspot.com , tag pielęgnacja wlosów
faktycznie ostatnio włosy mi się mocno puszą i są sztywne, jak ja zazdroszczę dziewczyną co mają cienkie włosy..
Takie masz, takie trza zaakceptować 🙂
Grube i zdrowe to są dopiero piękne 🙂
Chociaż swoich połowę oddałabym potrzebującym ;P
szkoda, że włosomaniaczki to głównie cienkowłose ;(
Kurcze to ja może też mam włosy o niskiej porowatości? Bo próbuje ustalić od paru dni jakiej są czy niskiej czy wysokiej i szczerze to się trochę w tym pogubiłam 😀
Ojejku! Strasznie tego dużo ;o ;D
Fakt, ze dużo, ale jak się przyjrzeć zużyciu to na gęste włosy Anweny idzie sporo kosmetyku – patrząc na 2 użycia Seboradinu i 1 użycie J&J – sporo kosmetyku zniknęło z butelek 🙂 No ale wiadomo im więcej włosów tym większe zużycie 🙂 Więc na pewno nic się nie zmarnuje 🙂
no co Ty 🙂 szampon nakłada się na skórę głowy, a nie na włosy więc idzie mi tyle ile każdej innej osobie. Seboradin dostałam od koleżanki na spróbowanie – było go niewiele więcej niż widać na zdjęciu 😉
A to przepraszam 🙂 Myślałam, że używasz Seboradinu na całą długość włosów do oczyszczania raz na jakiś czas.
I fakt nie powinnam się wypowiadać o czymś czego się tylko domyślam, mogłam zapytać 🙂
przecież nic się nie stało :)))) wypowiadać możesz się zawsze :*
a Seboradin jak już w końcu będę miała czas, żeby przetestować to chcę używać regularnie, głównie na skórę głowy, żeby zobaczyć czy wzmocni włosy itp.
hmm… moja ilość szamponów, a raczej płynów do mycia włosów, która zawsze ze mną jest to 4-5 😀 Jak mam ich więcej to już planuję denko:D Za to Ty masz zapasy na najbliższy rok:D
To wszystko sie tak jakos za latwo zbiera…
Tylko jedna malutna rzecz kupujesz a potem nastepna bo byla promocja a potem znow znajdujesz cos co jest trudno dostepne i nagle wszystko sie z szafki wysypuje 😉
Moim zdaniem nie choroba, ja sie zajelam wlosami raptem 5 mies temu a szamponow mam 5, 4 odzywki, 4 maski, 2 mgielki i 4 wcierki.
Przy Tobie to nic, ale jak na 5 miesiecy zbiorow 😉
ile tego *_*
przez Ciebie nabrałam ochoty na 3 rzeczy xD
ja szamponów aktualnie mam 3, olejków 1, odżywek 3, maseczek 7 – w czym 4 jeszcze nawet nie otworzyłam, a mam je już ze 2-3 miesiące o.O i jeden jedwab 😀
staram się nie kupowac za dużo, bo jakoś wolno mi tego ubywa 😛
ale ostatnio zastanawiałam się czy nie dokupić sobie jakiś olejków :>
pozdrawiam! 😀
i jeszcze gliceryna 😀 jak ja mogłam o mojej ukochanej glicerynie zapomnieć? <3 😛
Hohoho spora kolekcja 😉 Jak mam być szczera to trochę tego nie rozumiem. Mam obecnie 1 szampon i jak go zużyję kupię drugi. Używając co chwila innego tak naprawdę trudno ocenić, który nam służy, a który nie. Pomijam już fakt, że część z nich może stracić datę ważności. Dlatego trzymam kciuki za odwyk 🙂
Każdego używam co najmniej miesiąc zanim napiszę recenzję. A jednego szamponu w życiu bym nie wybrała. Minimum 2 – jeden łagodny i drugi oczyszczający :))
ja rozumiem Anwene, tyle pokus z półek sklepowych i z blogowych recenzji 😀 ale fakt faktem ze trzeba sie ograniczac 🙂
nareszcie – chociaż jedna mnie rozumie :)))) dodatkowo dochodzi jeszcze to, że chciałabym wszystko przetestować i opisać na blogu 😉
i to może byc dobre wytłumaczenie, hehe 😀 Ja wchodze na blog, dziewczyny piszą, że coś jest warte zakupu, idę do sklepu i kupuje :)W przeciwieństwie do Ciebie, sprawę mam uproszczoną 😀
Ja używam jednego szamponu. Jak się kończy – kupuję następny. Po co szukać dalej, skoro jestem zadowolona? To Alterra, wszystko jedno który. Normalne szampony drogeryjne podrażniały mi skórę. Maski mam dwie – Alterry z granatem i Waxa do wypadających. Olej jeden – Heenara. Jak się skończy to się zastanowię. Może będzie mieszanka rycyny z lnianym. Wcierka Jantar. I już!
Ja obecnie używam szamponu ziołowego- jest delikatny, ale zarazem dobrze myje. Ja jestem z niego zadowolona. Co do reszty… odżywki aktualnie nie mam żadnej 😛 Zdenkowałam Isanę Babassu i testuję próbki w saszetkach. Masek mam trzy: Glorię, Kallos i Sleek, ale to tylko dlatego, że zamiawiałam je przez internet i przesyłka była tańsza.
Sporo tego 😉
Może próbowałaś Equilibra, szampon aloesowy, skoro lubisz aloes może spodobałby się Ci:)
No pięknie tego nazbierałaś:)
Ja mam:
1 szampon, którego obecnie używam,
1 odżywkę do spłukiwania, której obecnie używam i jest jej już mniej niż połowa,
3 odżywki w spraju bez spłukiwania – jedną obecnie używam i jest jej już tylko 1/4 a 2 są jeszcze nie otwierane.
Do tego mam 2 lakiery do włosów: 1 używany i 1 w zapasie oraz 1 piankę do włosów, po którą sięgam bardzo, bardzo rzadko.
O przepraszam, zapomniałam mam jeszcze olej a właściwie to już tylko jego połowę;)
I jeszcze resztkę szamponu Nizoral, który próbuję wymęczyć do końca…
w zasadzie kupuję tylko jeden szampon, to masek mam więcej 😉
e tram nie jest z Toba tak zle jesli chodzi o ilosc myjadeł do włosów,wydenkuj kilka i juz bedzie mniej ^^
i jeszcze mam pytanie,ostatnio w drogerii natura na promocji znalazlam odzywke aloesową z firmy MYPA,producent obiecuje 40% aloesu w skladzie ,ale ma alkohol denat.,sama nie wiem w jakiej roli on tu jest,pomoze ktos przeanalizowac sklad?mam suche wlosy a nie chce jeszcze bardziej ich przesuszac..
Skład: Aqua (Water), AloeBarbadenis Juice, Alcohol Denat., Glycerin, Pentylene glycol. Panthenol, Niacinamide, Serine, Urea, Sorbitol, Allantoin, Sodium Lactate, Lactic Acid, Sodium Chloride, Guar Hydroxypropyl Trimonium Chloride, Parfum (Fragrance), Linalool Hydroxyisohexyl 3-cyclohexene Carboxaldexyde, Limonene, Geraniol
Akcja Denko polega chyba na tym, że nie kupujesz ani jednego nowego kosmetyku, póki nie zużyjesz 5 kosmetyków które już masz…
Ja po tym balsamie do kąpieli babydream dostałam na głowie tak paskudnego tłustego łupieżu, że brzydziłam się dotykać włosów… żółty osad, z dnia na dzień, swędziało okropnie. Pod paznokciami po *drapnięciu* miałam pełno tego, wyglądało jak ropa 😮 Przez 2-3 tygodnie myło się nim świetnie, włosy były miękkie i nawilżone a tu nagle bum! Pozbywałam się go peelingiem chyba z 2 tygodnie. I dalej go mam, ale już nieznacznie, na bokach głowy. Zawiedziona strasznie jestem, bo przez pierwsze tygodnie był świetny 🙁 I co 3-4 mycia nim używałam zwykłego z slsami, bo ten po kilku użyciach już nie dawał sobie rady z dokładnym oczyszczeniem przy skórze. No, ale mi epopeja wyszła 🙂
Też mam zamiar kupić żel Facelle na wakacje ponieważ będzie mi służył zarówno do włosów jak i do ciała. Kosmetyków do włosów mam zdecydowanie mniej 🙂
Mam w posiadaniu 3 szampony… Tak Anwen, pora się leczyć 😀
Co do Facelki, to mój nr 1 w myciu włosków! 🙂
Mam w domu 10 l odżywek – to trzeba leczyć 😛
ja swoich na litry jeszcze nie przeliczałam 😀 Może powinnam? ;)))
Ja obecnie mam 4 szampony.
W ograniczeniu manii zakupowej i zużywaniu zapasów pomaga mi wyznaczenie sobie miesięcznego limitu (w zł). I uparcie póki nie zużyję jednych produktów nie kupuję innych. Przy założeniu maksymalnej ilości szamponów (3), odżywek (2-3), maski (2-3). Oczywiście jest z tym ciężko bo odżywek mam obecnie 6.. Ale dopóki trzech nie zużyję nie kupię nic nowego:(
Trochę zakręciłam, ale liczę, że się połapiesz:P
ja się kontroluję i mam 2 szampony. w domu jeszcze 2 dodatkowe ale mamy wiec nie licze 🙂
Jeszcze żadnego nie miałam. Niestety należę do osób, które muszą używać head&shoulders :/ Po innych mam straszne uczulenie, głowa swędzi i zaraz pojawia się łupież :/
Zużywaj, póki się nie 'przeterminują'. Chyba nie chciałabyś wyrzucić tego wszystkiego? Ja używam jednego szamponu, (mam 3 w zapasie teraz bo były promocje), mam jedną odżywkę, olej, maskę, mgiełkę i płukankę, a i tak wszyscy których znam mi się dziwią. Muszę powiedzieć że i tak chyba najważniejszy jest szampon. Przez trzy tygodnie wakacji używałam tylko szamponu, który mi bardzo podpasował i moje włosy nadal były ładne, takie jak przed odstawieniem wszystkiego. No, chyba że to za krótki czas, żeby zobaczyć efekty odstawienia.
oo matko, jaka kolekcja;) gdzie Ty to wszystko trzymasz?:) ja się ograniczam do dwóch szamponów – delikatnego (Babydream) i mocniejszego (Barwa). do tego mogę doliczyć balsam Pottersa i balsam dla mam Babydream którymi też czasem myję włosy.
A już się ucieszyłam, że dowiem się czegoś o jedwabiu do mycia włosów od Bingo… 🙂 Czekam więc na recenzję jak już go wypróbujesz.
Zacznij może od tych gorszych, tak chyba będzie większa motywacja, i na koniec denkowania lepszy stan włosów 🙂
nie rozumiem po co w ogóle używać słabych produktów 😉 tylko po to, żeby je wykończyć? dla mnie to mija się z celem.
myślę, że możemy "przebić piątkę", tez pomyślę o takim wpisie, pozdrawiam serdecznie 🙂
Anwen – tak wyglądają skutki poszukiwania "swiętego graala" wśród kosmetyków 🙂 Życzę Ci, żebyś znalazła taki zestaw, z jakim czujesz się najlepiej 🙂
jak dla mnie Bingo shea, która zależnie od dodatków jest wszystkim, czego akurat potrzebuję 🙂
ale ja już taki zestaw dawno mam :))) spokojnie mogłabym ograniczyć swoją kolekcję do naprawdę minimum tylko o czym wtedy pisałabym na blogu 😛
Gratulejszyn 🙂
O diecie na włosy mogłabyś wtedy pisać 😉 O upięciach :>
Wow, niezła kolekcja. Ja mam aktualnie jakoś 7 szamponów a i tak zazwyczaj używam jednego mojego ulubionego, a reszta czeka i czeka. 😉
Cześć 🙂 a słyszałaś coś o szamponie z 7 olei dostępnym na allegro? ciekawa jestem Twojej opinii 🙂
ja mam 2 szampony 🙂 i bardzo je lubię 🙂 zawsze do wracam!
Ahahha niesamowita jesteś 😀 U mnie wszystkie kosmetyki do włosów liczyły tyle, ile ty masz szamponów. A i tak uważałam, że to dużo! Teraz nastały czystki i mam na stanie tylko 1! szampon. Oczywiście dzisiaj wybieram się na zakupy bo to szampon do mycia raz w tygodniu i tak nie może być. Zazwyczaj mam koło 3-4 😉
Hej.
Szampon mam tylko jeden:) odżywkę, dwie maski, 3 oleje i kwas hialuronowy i mieszankę do oczyszczania skóry głowy a i tak nie wiem kiedy to zużyję;) Mąż by mnie zabił gdybym miała tyle kosmetyków do włosów, a w sumie i tak mam wszystkich za dużo, właśnie zaczynam wielkie sprzątanie;)
Ja mam szampon Nivea Long Repair, trochę szamponu Ziaja aloes, trochę szamponu Garnier Avocado (zużywam tylko po to żeby zużyć), reszta odżywki Nivea Long Repair, połowę maski Bingo Spa 40 składników i połowę maski Bingo Spa 5 alg. Mam jeszcze olejek kokosowy prawie cały, odżywkę bez spłukiwania Gliss Kur, troszkę wody brzozowej i dość sporo siemienia lnianego. Ach, no i oczywiście jedwab do końcówek. 🙂
Podsumowując: 3 szampony (dwa z nich już na wykończeniu), 1 odżywka na wykończeniu, 2 maski (po połowie), 1 olejek, 1 jedwab. 😉
A jakiej firmy jedwab masz?:) Pytam bo zastanawiam się który kupić. Który jest dobry i ma odpowiedni skład…
ja polecam jedwab z Biovaxu 🙂
Haha, rozumiem Cię doskonale – mam podobny problem 😀 W tej chwili mam przynajmniej 6 szamponów, których używam, a spokojnie drugie tyle czeka w szufladzie z zapasami na swoją kolej. Odżywek mam około 5, ale ich zużywam znacznie więcej niż szamponów, więc czasem 'na stanie' mam 2, a czasem 7 😀 Z olejami podobnie, około 4-5 używanych i ze 3 w zapasie. Najmniej mam odżywek bez spłukiwania bo chyba tylko jedną i wcierek, bo te jak robię kurację to zużywam na bieżąco 🙂
Pozdrawiam – Paulina nieAnonimowa wołsomaniaczka 😀
Heh faktycznie tego jest sporo 😉
Ja obecnie posiadam 4 szampony i wydaje mi się, że to za dużo. Wolę mieć jeden, dwa, ale dobre 😉
Ja też swego czasu miałam masę szamponów do włosów, ale moja mama wykończyła. 😀
ja mam jeden szampon, 2 odżywki i 3 maski:)
aha Anwen mam pytanie czy Facelle naprawdę nadaje się do mycia twarzy skłonnej do wyprysków? Czy odczyn kwaśny jak to bywa w plynach do higieny intymnej nie bedzie wplywal negatywnie na skore twarzy ktora ma zupelnie inny odczyn niz w tych miejscach?
Skóra ogólnie ma odczyn lekko kwaśny, stąd właśnie pomysł stosowania żeli do higieny intymnej na twarz. Lekko kwaśny odczyn sprzyja równowadze flory bakteryjnej twarzy. Tak naprawdę akurat pod pachami i w okolicach genitaliów odczyn jest nieco wyższy, niż na reszcie ciała, typowo kwaśny odczyn ma pochwa, której się i tak nie przemywa. Tyle teorii. W praktyce ja stosuję Facelle na twarz, ciało, włosy i wszędzie sprawdza się dobrze. Babydream i spółka zrobiły z moich włosów tłuste, tępe, matowe siano wyrastające z podrażnionej i swędzącej skóry głowy, a wszystko to okraszone łupieżem, którego przedtem w życiu nie miałam.
Mam 3 szampony,które na razie dobrze mi służą.Jeśli któryś z nich się skończy,to wypróbuję wreszcie słynny Facelle 😉 Co do ilości kosmetyków – mam zdecydowanie za dużo masek,więc na ten miesiąc planuję denko.
jej, niezła kolekcja 😉
u mnie 4 szampony – 2 z resztkami, które kończę, i 2 nowe z bingo, mam nadzieję, że się sprawdzą 😉
Zawstydziłaś mnie… Ja mam tylko jeden szampon… Zmieniam je jak tylko mi się skończy butelka. Choć nie wydaje mi się moje postępowanie zbyt słuszne, to jednak w moim przypadku jest konieczne, bo nie mam w łazience miejsca:(
Zgralysmy sie Z tymi wpisami. Ja dzisian zrobilam kolekcjd odzywkowa:-D i nie potrafie opanowac checi kupienia czegos nowego. Podejrzewam ze w Polsce tez cos kupie:-D pokazna masz ilosc. Ale to wszystko chec testowania i szukania czegos nowego. Nie martw sie jestesmy z Toba:-)
widziałam właśnie! 😀 Przeliczyłam nawet, że mamy tyle samo odżywek 😉
nie jeste tak źle. jakbyś Anweno miała tych samych szamponów lub odżywek ze 100, to robiłoby to wrażenie.:P
juz czekam na post o odżywkach 😛
Mam 2 ktore uzywam i dzis doszla do mnie probka szamponu od znajomej. Za to innych produktow jest zdecydowanie wiecej.
Z LUSHA polecam szampon Karma Komba – jest genialny 😉 New też bardzo lubię 🙂
piękna kolekcja, chociaż moja włosowa także nieźle się powiększa 🙂
Moja kolekcja wysypuje się z szafy, nie mam już miejsca, a wciąż znoszę kolejne kosmetyki:)
Szczęśliwie za miesiąc się wyprowadzam- będzie go więcej:)
ja mam pełno , ale połowa to do wyrzucenia. (też gdzieś tyle co ty:)). Mogłabyś dodać jakąs notke na temat płukanki kawowej? czy np kawa może być rozpuszczalna i razem z czarna herbata trzeba to zmieszac? (ejzii)
Wyliczyłam, że mam 7 szamponów, 16(!) masek i odżywek, 6 olei, 2 wcierki i 11 półproduktów… A za miesiąc siostra wraca z Niemiec i miała zrobić napad na DM 🙂 Czas się leczyć, dziś wybiorę 10 kosmetyków do najszybszego zużycia z samych produktów włosowych, chyba musisz zrobić to samo 😀
Ja mam dwa szampony;p
jamam 3, jeden z ganriera do oczyszczania(musze zuzyc) z bd fur mama i lilliputza zel 😉
Już nie mogę się doczekać odżywek!:)
Anwen pokażesz w następnym "odcinku" odżywki…a potem maski, oleje, płukanki, wcierki, mgiełki itd????
moje zasoby włosowe liczą chyba 4 produkty do mycia włosów 🙂
ostatnio naliczyłam 16 szamponów w domu:/ masakra…
ale nie wszystkie moje:P
Moje zbiory są takie małe w porównaniu do Twoich.. 😀
ooooo nieźle !
Szampony mam w sumie 3: Babydram, jakiś z Green Pharmacy (z SLS) i olejek pod prysznic z Isany. WIęcej nie potrzeba =D
Ale odżywek nawet nie próbuję wymieniac =p
Ale tego masz!!! 🙂 Widzę, zbierasz szampony jak ja masła do ciała 😛
mam 1 szampon ale ostatnio jeszcze byly 3
4 szampony (2 do codziennego mycia, 2 mocniejsze – jeden do oczyszczania raz w tyg., drugi do detoksu raz w miesiącu); 2 odżywki d/s; 4 odżywki b/s (dwie, które nakładam na włosy mniej więcej od wysokości uszu ku końcom i dwie, które wsmarowuję w skórę głowy); 2 sera z silikonami na końcówki; 2 maski do włosów; 1 olej do włosów (do olejowania); 1 olejek chroniący przed promieniowaniem. Nie lubię magazynować kosmetyków. Gdy coś mi się nie sprawdza od razu, bez chwili namysłu oddaję to siostrze albo mamie. W swojej półce mam tylko to, czego rzeczywiście używam. Ponieważ nie muszę eksperymentować i testować, jest to w miarę proste:) kupuję produkty z najlepszymi opiniami albo te proponowane przez Ciebie. Dziś mam już swoich ulubieńców, którym mam zamiar pozostać wierna:)
ja mam tylko 1 szampon, ale przymierzałam się do kupna Natura siberica, więc czekam na recenzję!
2 odżwyki, 1 maska do włosów, 3 oleje i jedno serum na końcówki, ale ja odpiero od miesiąca włosomaniakuję;) Pozdarwiam, adosz
A czy balsam do higieny intymnej facelle też nadaje się do mycia włosów?
na opakowaniu pisze ze jest to "delikatny płyn do higieny intymnej… nadaje się również do delikatnego mycia całego ciała". Bardzo wiele dziewczyn myje nim ostatnio właśnie włosy… i bardzo go chwalą. teraz można go dostać w promocji w rossmanie za 4,99. ja jestem ciekawa jak radzi sobie z olejami..
Mam szampon Natura Syberica nr 4 i dla mnie jest genialny!
ja mam bardzo mało kosmetyków, zawsze kupuję następny kosmetyk dopiero jak jeden mi się skończy.. jedna z niewielu rzeczy, które w sobie lubię:D
Żel z Facelle jest świetny! Najlepiej się pieni z moich dotychczasowych bezslsowych. Dobrze sprawdza się także jako żel do mycia twarzy.
Ja za to uwielbiam zapach BD fur mama 😀
Jak dla mnie dużo tego:) To ze mną jeszcze nie jest tak źle:)
A według mnie wcale nie jest aż tak dużo mam podobną ilość ;D
Po 2,5 miesiąca intensywnej pielęgnacji uzbierałam:
3 szampony + Facelle
2 odżywki d/s
2 odżywki b/s + 1 w sprayu
3 maski
1 olej
Uważam, że to dużo i nie planuję w najbliższej przyszłości zakupów, chyba że trafię w promocji na szampon i maskę, które chciałabym mieć, a są dosyć drogie.
Twoje ilości kosmetyków są dla mnie zatrważające;) Dla mnie (myję wlosy co 2-3 dni) wystarczyłby chyba na kilka lat…
A czy masz moze balsam do włossów natura siberica? Jakie wrażenia? Zastanawiam sie nad kuupnem, dlatego licze ze moze niedługo pojawi sie u ciebie jakas recenzja 🙂
miałam bardzo dużo jak zaczęłam zabawę z włosomanaictwem, rzucałam się dosłownie na wszystko. Koło czerwca przyszła akcja pozbywania się kosmetyków, w czym pomógł mi moj chlopak i przyajciólka.
Obecnie mam 4 szampony- 2 do codziennego mycia i 2 do oczyszczania raz w tygodniu:)
No to bardzo ladnie 😛 i to same szampony!
Ja mam ok. hmm 6-7 szamponow, z czego uzywam tylko dwa? No i Facelle tez mam, a jakze! 🙂
Znam ten ból, też prowadziłam bloga i uzbierałam przez to mnóstwo fantów (droższych, niż szampony) i teraz nie wiem, co z nimi robić ;).
A co do szamponów – jestem od pewnego czasu wierna przeciwłupieżowemu Cien z Lidla. Odżywki z tej serii też lubię. Na wyjazdach myję włosy tym samym, co ciało, chociaż na dłuższą metę wolą swój ulubiony szampon. Do tego olej (raz na ruski rok), ewentualnie silikonowa odżywka w sprayu i jest dobrze.
stajesz sie moim wlosowym guru! 😀
Mam niebywałą ilość ! Jeden szampon + dwie odżywki 😀
naprawdę pokaźna!!! gratulacje!!
Ale zaaapas! Ja nie wiedziałabym za co się złapać przy takiej ilośći 😀
genialne i przydatne
Czy któraś z dziewczyn miala poszarpane i sianowate pasma pod spodem? ja mam takie dwa po obu stronach i chcę je wyciać aż do skóry, tylko boje sie ze później bedzie powtórka i zaczną się ocierać te zdrowe i niszczyć… co robić? prosze niech mi któraś pomoże:( jesli ktoś ma konto na wizazu to tu zdjęcia : http://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=35754056&postcount=1754
ejzii
Wg. Mnie powinnas obciac na polowie dlugosci wlosa i wlosy te zdrowe od spodu bardziej zabezpieczac. Najlepiej rob moze kok lub spinaj w warkocz i upinaj go jak Tymoszenko:) do spania upinaj wlosy wysoko w gorze:) uzywaj silnych nawilzaczy na wlosy i jakis jedwab lub odzywke b/s. Jezeli te wlosy o ktorych piszesz sa rozdwojone, polamane lub poszarpane chyba najlepiej bedzie je podciac…
ale obetne do polowy i pozniej wezme je do przodu a tam takie krotkie :/ bo na pewno nie całe bo strasznie mi szkoda by bylo. 🙁
ja szamponów mam 6 różnych, w tym właśnie facelle 🙂 ale za to samych olei mam 10 nie licząc tych kuchennych, których też czasem używam, waxów 4, ehh choroba, o swoim uzależnieniu pisałam już ostatnio u siebie
to jest silniejsze od nas 😉
ja mało mam tego ;P szampony raczej kupuje do oczyszczania a potem stoją bo nie potrzebują mocniejszego mycia ;> niestety cierpie na niedobór delikatnych. Wybiorę sie do Rossmana i kupie facelle 🙂 bardzo czekam na dalsze części 🙂
Ja jestem grzeczną dziewczynką i mam na wykończneiu pharmaceris…aloesowy i teraz skusiłam się na jeden z alverde:) Kupie sobie płyn do higieny intymnej i czekam na wpis o odżywkach:)
Mam nadzieje że taki sam post napiszesz o olejach 🙂 pozdrawiam
Znalazłam profil na allegro, gdzie można kupić suchy szampon z Batiste w całkiem dobrej cenie i kilka innych fajnych rzeczy (to nie jest reklama ><')
http://allegro.pl/batiste-dry-shampoo-suchy-szampon-boho-i2516692661.html
Myślę, że może cię to zainteresować ^^
Ja mam jeden szmpon:) babydream i planuje kupic facelle:)
wow, jaka kolekcja :)) ja używam teraz tylko BDFM czasem, jakiś inny, ale to bardzo rzadko 😉
Trudno nie zauważyć, że Anwen ma sporo szamponów, odżywek pewnie ze 4 razy więcej (choć przypuszczam, że jeszcze więcej):). Ale to nic dziwnego. Prowadzi jednego z najpopularniejszych blogów włosowych w Polsce. Ma sporo czytelniczek, więc testuje kolejne kosmetyki. Takie jest moje zdanie.
Ja mam kilkadziesiąt kosmetyków włosowych, mnóstwo półproduktów. Szamponów mam tylko 3, reszta to maski i odżywki.
Pozdrawiam
Basia
piękna kolekcja:)
tylko ten post i większość komentarzy poniżej doskonale pokazuje, że wpis o tanim włosomaniactwie to MIT MIT MIT. Ciebie Anwen rozumiem, bo Ty prowadzisz bloga, testujesz, piszesz recenzję, ale dziwię się dziewczynom, które przeczytają o jakiejś nowince i biegną do sklepu od razu kupować
łooo ale kolekcja, a ja aktualnie mam tylko jeden szampon – Alterra z kofeiną 🙂 normalnie zawsze mam co najmniej dwa – jeden jakiś łagodny i jeden z SLS, ale akurat mi się już skończył 😉
O, fajnie, że zrobiłaś taki przegląd Twoich pewniaków 🙂
Niezła kolekcja :O A ten Pharmaceris to zamówiłam cioci, bo strasznie jej wypadają, mam nadzieję, że wzmocni 🙂
Buziaki 🙂
Wcale nie tak dużo, ciekawy post, dobrze się czytało 😀 Ja mam 3 szampony do włosów: Barwę chmielową (4 zł), Malwa z czarną rzepą (4 zł) i szampon Herbal Care żeń-szeń (9 zł). Wszystkie dobrze doczyszczają moją skórę, a włosy są miękkie i sypkie. Zaopatrzę się jeszcze w Malwę aloesową i pokrzywową, bo nigdzie ich nie widziałam oprócz.. poczty! Zostały ostatnie sztuki więc mam nadzieję że jeszcze będą 😀 Mypą jestem zainteresowana, ale skoro ją wycofują to jestem ciekawa czy gdzieś ją znajdę 🙁 A Facelle kupię, bo promocja do 15 😀 Jestem bardzo ciekawa reszty Twoich kosmetyków i czekam na dalsze posty. Pozdrawiam!
w sprawie tego szamponu aloesowego z Mypy to widziałam dziś go na przecenie po 7,99 w mojej Naturze 😉 zobacz może czy u Ciebie też takiej nie ma 🙂
też kiedyś miałam mypę, ale dawno jej nie widziałam 🙁
w zastępstwie polecam szampon natur vital aloesowy (moje włosy go uwielbiają) – do dostania w naturze
i na jakimś blogu, ktoś polecał ten szampon:
http://www.doz.pl/apteka/p55551-Equilibra_szampon_aloesowy_250_ml
szamponów- 17, było źle a jeszcze dokupiło mi się 4 jak była promocja na stronie yr- zniżka 50% na wszystkie produkty
odżywek-12
masek-9
liczby olejów nie znam, bo jeszcze nie spisałam
Ja mam 11 szamponów. A ostatnio dokupiłam Facelle razy 2 bo własnie była promocja 😀 Masakra, ilość szamponów też mnie zaczęła już przerastać!
Miał ktoś może styczność z szamponem aloes i jedwab Mrs. Potter's? Polecacie? 😉
możesz polecić jakiś tańszy niż ten z Organique, dobry składowo szampon do codziennego użytku?
mam włosy podobne do Twoich, oczywiście w nieco słabszej kondycji, ale przetłuszczają się dość szybko. Bardzo proszę o odpowiedz 🙂