Na początku jak zakładałam mojego bloga zastanawiałam się czy bardzo szybko nie zabraknie mi tematów, w końcu ileż można pisać o włosach 😉 Na szczęście moje otoczenie wciąż dostarcza mi inspiracji. Ostatnio koleżanka w pracy przypomniała sobie o znajomej jeszcze z licealnych czasów, która używała do włosów olejku z drzewa sandałowego, po którym cały dzień przepięknie pachniały. W pierwszej chwili pomyślałam, że chodzi o zwykły olejek eteryczny i z przerażeniem pomyślałam o jej biednych lokach. Okazało się jednak, że to był jakiś specjalny olejek do włosów ze sklepu indyjskiego. Oczywiście mogłabym latać po wszystkich sklepach indyjskich i szukać takiego cuda, ale wymyśliłam sobie, że mogę wykorzystać ten pomysł i stworzyć własne olejowe perfumy do włosów. Zapewne wiele z Was, tak jak i ja, oglądając film „Pachnidło” (lub czytając książkę) zamarzyło o stworzeniu własnego, jedynego na świecie zapachu. Wiadomo, że nie każdy z nas może być tak zwanym „nosem”, bo nie każdy jest obdarzony taką wyjątkową wyobraźnią zapachową by móc skomponować perfumy składające się z kilkunastu (a nawet kilkudziesięciu!) zapachów, ale z „wymieszaniem” kilku (4-5) powinnyśmy sobie poradzić. Do stworzenia olejowych perfum oprócz zapachów (naturalnych olejków eterycznych i absolutów) potrzebujemy oleju bazowego – najlepszy jest podobno jojoba. Ja jako olej bazowy mam zamiar wykorzystać olejek ze słodkich migdałów, bo mam w domu jego rafinowaną wersję, która idealnie sprawdza się na końcówki suchych włosów, ale w ogóle nie pachnie 🙁 Moja kompozycja zapachowa będzie bardzo świeża, mam zamiar wykorzystać olejki, które już mam czyli lawendę, grapefruit i pomarańczę, a także dokupić kilka innych (jaśmin, zieloną herbatę, bez, konwalię, truskawkę, drzewo sandałowe i co tylko wpadnie mi w oko, a raczej nos 😉 ) i spróbować z nich stworzyć „swój” zapach. Takie olejowe perfumy mam zamiar wcierać w końcówki suchych już włosów po myciu (tak jak w tej chwili to robię z olejkiem kokosowym czy migdałowym) w minimalnej oczywiście ilości. Mam tylko nadzieję, że nie będą przesuszać mi włosów. Ale skoro te perfumy można stosowac bezpośrednio na skórę to wydaje mi się, że włosom też nie powinny zaszkodzić. Poniżej instrukcja jak wykonać takie perfumy (ze strony mazidla.com) a także kilka linków, w którym możecie poczytać o przykładowych kompozycjach, zobaczyć które zapachy należą do której z nut, a także zapoznać się z zasadami tworzenia perfum. Etapy przygotowania pachnidła olejowego: 1. Pierwszy krok to wymyślenie kompozycji zapachowej – przeczytaj “Zasady tworzenia kompozycji zapachowych” oraz “Wykaz olejków eterycznych i absolutów wg nut zapachowych“.
2. Na początek, zanim opanujesz sztukę tworzenia własnych kompozycji zapachowych, możesz skorzystać z gotowych przepisów podanych w “Przykładowe kompozycje zapachowe”.
3. Zanim wymyśloną kompozycję zapachową połączysz z olejem i zużyjesz większą ilość olejków eterycznych i absolutów, w celu zaoszczędzenia składników, sprawdź w następujący sposób czy bukiet kompozycji ci odpowiada: na kawałek papierowego ręcznika lub na płatek kosmetyczny zaaplikuj po 1 kropli wszystkich składników. Stworzony testowy mix zapachowy pozwoli ci wstępnie ocenić, czy podążasz dobrą drogą w tworzeniu kompozycji zapachowej. Notuj wszystkie uwagi, modyfikacje oraz błędy – unikniesz ich w przyszłości.
4. Składnikami potrzebnymi do wykonania perfum olejowych są: olej jojoba (jest najlepszym olejem bazowym do tworzenia perfum olejowych z uwagi na wysoką odporność na utlenianie i długi termin ważności), zestaw wybranych naturalnych olejków eterycznych i absolutów ilub zapachów syntetycznych oraz zlewka, bagietka, szklana butelka typu amber + zakraplacz 18 7 (patrz dział Akcesoria). 5. Przygotowaną kompozycję zapachową w ilości 20% rozcieńcza się olejem, wlewając kompozycję do mieszanego oleju. 6. Po wymieszaniu kompozycji z olejem pozostawia się roztwór w temperaturze pokojowej na okres 2 tygodni do leżakowania-dojrzewania. 7. Po okresie leżakowania roztwór należy schłodzić do temperatury 0 st. C lub poniżej 0 st. C (w lodówce w pobliżu zamrażalnika) przez 1-2 dni, a następnie doprowadzić do temperatury pokojowej przez pozostawienie w niej na 1 dzień. Proporcje: *w perfumach damskich wieczorowych: nuty dolne 45%, nuty środkowe 30%, nuty górne 25%;
*w perfumach damskich lekkich: nuty dolne 25%, nuty środkowe 35%, nuty górne 40%; http://mazidla.com/biblioteka-mazide/350-jak-stworzy-wasne-pachnido-olejowe.html http://mazidla.com/biblioteka-mazide/352-przykadowe-kompozycje-zapachowe.html http://mazidla.com/index.php?option=com_content&task=view&id=349&Itemid=73 http://mazidla.com/index.php?option=com_content&task=view&id=347&Itemid=73
- 0
- 14 stycznia 2011
- 5140
- 18
Komentarze
Jeśli będę cierpieć na nadmiar gotówki to na pewno wypróbuję 😀
Wydaje mi się, że mi by wyszedł okropny zapach. 😛 Świetny blog i wspaniałe masz włosy. 🙂 Zrób może notkę o zdecydowanie najlepszych według Ciebie produktach do włosów. 🙂 Takie zbiorcze podsumowanie.
nie wiedzialam, ze cos takiego wogole jest;) chetnie sie skusze bo marzy mi sie, zeby moje wlosy cudnie pachnialy;) szczegolnie jak jestem ze swoim lubym;) a niestety te wszystkie cudne odzywki szybko traca zapach:/
dotka – to nie jest aż tak drogie- dziś dokupiłam 3 (werbenę – kto ogląda Pamiętniki wampirów wie dlaczego ;), cedr i drzewo różane) i wszystkie kosztowały ok 5-6zł. Wiadomo, że niektóre zapachy są o wiele droższe (np. drzewo sandałowe- ok. 17zł), ale można skomponować coś też z tych tańszych.
Dominika też się tego trochę obawiam 😉 ale ja uwielbiam takie zabawy, więc jak już to wymysliłam to nic nie jest w stanie mnie powstrzymać. Dziś będę "tworzyć" – zobaczymy co wyjdzie ;D A takie podsumowania robiłam oddzielnie dla szamponów, odżywek, masek itd. a zbiorczo to ostatnio w odkryciach roku- takie moje Top 5 bez którego nie wyobrażam sobie pielęgnacji. Chyba, że masz na myśli coś innego?
Shopaholic dream – tak się właśnie zastanawiam jak długo będą się utrzymywały na włosach takie perfumy – jak przetestuję to dam znać napewno 🙂 A z odżywek, a raczej masek mogę polecić Stapiz Sleek Line – on się długo trzyma, ale trzeba lubić ten zapach, ja na początku go nieznosiłam.
heheh no to ładnie 🙂 żeby kaktusa ususzyć 😀 czegoś takiego jeszcze nie słyszałam 🙂 świetny blog masz :)) ja mam włosy do dupska i z chęcią będę odwiedzać twój blog 🙂
Anwen mam pytanie , czy masz moze polecane kosmetyki na termoochrone ? wiem ze prostowanie jest ble , ale postanowilam raz w tygodniu dla odmiany prostowac i kupilam dobra prostpwnice tylko tego kosmetyku termoochronnego znalesc nie moge 🙁
pozdrawiam serdecznie !!
Autorko wybacz że trochę nie na temat.
Myślisz, że można wykonać Encanto na włosach naturalnie prostych i cienkich? Chodzi mi o efekt wygładzenia i lustrzanego blasku, jaki osiągają posiadaczki włosów kręconych…
Widziałam dzisiaj u siebie olejki zapachowe, ale wydaje mi się, że nie były to naturalne olejki eteryczne… Jak myślisz, próbować z takimi, czy lepiej zamówić sobie np. z mazideł, ze sprawdzonego źródła?
Czesterek zazdroszczę! Już się nie mogę doczekać aż ja osiągnę swoją wymarzoną długość!
Anonimowy – niestety ja nie używam ani prostownicy ani lokówki, a jedynie suszarki przed którą włosy chronię za pomocą oleju i jedwabiu (Wax), więc w przypadku kosmetyków termoochronnych niestety Ci nie pomogę 🙁
Anonimowy 2 – szczerze mówiąc jeśli masz naturalnie proste i cienkie włosy to niepolecałabym robić Ci tego zabiegu. Włosów wizualnie będzie jeszcze mniej, a lustrzany blask to w dużej mierze efekt lampy błyskowej. Chyba lepiej olejować – ja po Amli mam przepięknie błyszczące włosy- jak z reklamy 😉
dotka95 a czemu wydaje Ci się, że nie były naturalne? Na opakowaniu powinna być zamieszczona taka informacja. Nie wiem ile kosztują olejki na mazidłach, ale przepłacisz chociażby przez koszty wysyłki, więc chyba lepej poszukać naturalnych stacjonarnie 🙂 Z syntetycznymi olejkami bałabym się eksperymentować. One są raczej do kominków i pewnie mogłyby uczulć. Chociaż ja zastanawiałam się nad Zieloną Herbatą (uwielbam jej zapach) a nigdzie nie widziałam naturalnego tego olejku.
To były takie: http://naturalnearomaty.pl/index.php?cPath=1
Jak teraz patrzę po ich stronie to chyba tam stały wszystkie trzy rodzaje 🙂
Gdzie kupiłaś eteryczny olejek werbenowy? Z chęcią bym go użyła. Ach te Vampire Diaries ;D
kupiłam w sklepie zielarskim w Krakowie – jakbyś była zainteresowana mogę podać dokładny adres 🙂
Swietna ta sprawa. Nie slyszalam wczesniej o takich perfumach, a ze mam dosc spora kolekcje olejkoe etherycznych tylko ten jojoba mi brakuje. Na pewno bede eksperymetowac. Swietny post!!!
http://duszyzwierciadlo.blogspot.com
http://perfecthousewife-wysepka.blogspot.com/
Oglądasz Pamiętniki Wampirów??
jasne :))
Wow wogóle super że znalazłam twojego bloga. Mam dłuższe od Ciebie włosy a ciężko jest znaleźć co można w nich ulepszyc na necie i żeby to było w dodatku prawdziwe. Mam sama zamiar zrobić własne pachnidło tylko musze pochodzić za olejkami – a właśnie gdzie mozna je kupić? (sklep indyjski, drogeria) a i czy wiesz jak długo taki zapach zostaje na włosach?
Nie wiedziałam że aż taki z Ciebie alchemik 😉
a co powiecie na taki pomysl: wziac kropelke oleju, np ze slodkich migdalow, na dlon, prysnac na nia perfumami, podmuchac chwile, zeby odparowal alkohol, jak juz nie bedzie go czuc nalozyc na koncowki wlosow?