Wyrzucając dziś rano puste opakowanie z szamponu Fitokosmetik pomyślałam, że jest to jeden z tych kosmetyków, którym warto poświęcić na blogu cały wpis, a nie tylko wzmiankę w aktualizacji włosowej (KLIK). Pewnie nie skończyłby mi się tak ‘szybko’ (jak na moje możliwości to naprawdę szybko, bo zwykle używam kilku szamponów, a często jeszcze trafia się coś zupełnie nieplanowanego do przetestowania), ale był regularnie podkradany przez mojego męża, któremu też wyjątkowo przypadł do gustu. Tym zdaniem zdradziłam Wam już odpowiedź na tytułowe pytanie, bo szampon z niebieską glinką Fitkosmetyki niewątpliwie okazał się w naszym domu HITem 🙂 A dlaczego tak się stało dowiecie się za chwilę.
Po pierwsze efekt
Na pewno znacie już moje podejście do szamponów do włosów i wiecie, że nie spodziewam się po nich cudów. Od zadań specjalnych mam inne kosmetyki – wcierki do przyspieszania porostu, odżywki i maski od pielęgnowania włosów, a produkty do stylizacji do nadawania im objętości. Szampon ma za zadanie dokładnie umyć moje włosy i skórę głowy i przede wszystkim pozostawić ją nieprzesuszoną, ani nie podrażnioną. Pewnie, są szampony, które robią coś więcej, ale nie używam ich na co dzień. Fitkosmetik z niebieską glinką jest właśnie takim produktem, który świetnie sprawdza się do częstego mycia. Skóra głowy bardzo go lubi, bo oczyszcza ją dokładnie, ale przy tym delikatnie. Po jego użyciu była wyraźnie ukojona, a gdy go dostałam miałam z tym nie mały problem. Miałam też wrażenie, że po tym szamponie nieco wolniej przetłuszczają mi się włosy, nie był to może jakiś efekt wow, ale zawsze te kilka godzin dłużej mogłam się cieszyć świeżą czupryną.
Po drugie skład
To co w tym produkcie na pewno zasługuje na uwagę to jego skład. Mamy tu sporo hydrolatów, które częściowo zastąpiły w recepturze wodą. Amarantus, Korkowiec Amurski, Bylica Pospolita czy Pięciornik Srebrny brzmią dla nas egzotycznie, ale wszystkie te rośliny mają właściwości wzmacniające i odżywiające, a także przeciwzapalne i przeciwbakteryjne, więc pozytywnie wpływają na naszą skórę. W szamponie znalazły się też delikatne detergenty, w tym nielubiana przez niektóre głowy betaina kokamidopropylowa. Cały skład wygląda tak:
Aqua, Pentaphyfloides Fruticosa Flower Water, Helichrysum Italicum Flower, Amaranthus Cruentus Flower, Thymus Serpyllum Flower Water, Phellodendron Amurense Flower Water, Artemisia Vulgaris Flower Water, Potentilla Argentea Flower Water, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Coco Glucoside, Sodium Laureth-5 Carboxylate, Glycerin,Glycereth-2 Cocate, Blue Clay, Morus Alba Root Extract, Propolis Extract, Colloidal Silver, Parfum, Lactic Acid, Benzoic Aad, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, CI42090.
I z ciekawych składników znalazły się tu jeszcze ekstrakt z morwy białej, propolis i srebro koloidalne. O ich właściwościach możecie poczytać u Agi (KLIK).
Po trzecie cena
Dla jednych mniej, dla drugich bardziej znaczący czynnik czyli cena to też moim zdaniem atut tego szamponu. Nie jest to może najniższa półka, ale w stosunku do jakości i wydajności (szampon nieźle się pieni jak na delikatny skład, więc i zużywa się stosunkowo wolno) 12 zł wydaje mi się naprawdę dobrą okazją 🙂
Nie muszę chyba dodawać, że szampon bardzo polecam i przy okazji jakichś zakupów nie omieszkam wrzucić go do koszyka. Tym bardziej, że jego zapach też przypadł mi do gustu.
Ciekawa jestem czy go znacie i jak sprawdził się u Was.
Pozdrawiam Was serdecznie,
Anwen
PS Korzystając z okazji chciałam Wam jeszcze dać znać, że w moim sklepie trwa promocja na mgiełkę z filtrami UV 🙂 Słońce już mocno grzeje, wiec nie zapominajcie o ochronie włosów!
Komentarze
do niedawna Vianka nawilżającego jako delikatny szampon nawet bez odżywki. jestem zadowolona lecz ostatnio rozjasniłam włosy. sprawdzam więc delikatne szampony
Zawsze ostrożnie podchodzę do takich preparatów. Mam bardzo delikatne włosy i nie bardzo jestem chętna do testowania różnych nowości 🙂
Bardzo ciekawy jest ten szampon, nigdy nie uzywalam z glinka 😀
Właśnie dodałam jego recenzje, rowniez polecam 🙂
Ja się trochę do tej marki zraziłam…Ich szampon piwny wywołał swędzący armageddon na skalpie i wysuszył mi włosy na długości 🙁
Pokornie powracam do ulubieńców – szamponów Ecolab 🙂
O kurczę, pierwszy raz od nie-pamiętam-kiedy czuję się zachęcona do zakupu szamponu! Ponieważ Rossmann zrobił mi psikusa i wszystkie trzy ulubione z moich produktów zmieniono lub wycofano, intensywnie szukam zamiennika! Ostatnio w desperacji kupiłam różowy szampon Schauma dla małych księżniczek, ale to jednak nie to 😉 Za to ten z Fitokosmetik brzmi jak coś dla mnie!
Ale interesujący 🙂
Mozna to kupic gdzies stacjonarnie?
Jeśli chodzi o glinki, to już wypróbowałam szampon z L’oreal Elseve Magiczna Moc Glinki i dla mnie był koszmarny, zamiast przedłużać świeżość to jeszcze ją skracał i do tego podrażnił mi skórę głowy tak, że do tej pory nie mogę sobie z nią poradzić… Ten z Fitokosmetik z chęcią jednak wypróbuję, może akurat będzie lepszy, zwłaszcza że jego cena jest super. 😉
gdzie mogłabym dostać taki szampon?
na przykład w sklepie Agi podlinkowanym we wpisie 🙂
Ja po roku testowania roznych szamponow, tych drozszych i tych tanszych, tych naturalnych i tych z silikonami, mycia odzywka wracam jednak do mojego starego sprawdzonego Head&Shoulders. Tylko on dodaje moim wlosom lekkosci, objętości i przedluza ich świeżość o jeden dzien. Mysle, ze jednak szampon ma duze znaczenie. Przynajmniej w moim przypadku.
Pierwszy raz spotykam się z tym szamponem.
Faktycznie, wygląda bardzo ciekawie, więc mysle, że ma to sens. Zasada jest jedna. Aby się przekonać, czy coś działa, trzeba to wypróbować na sobie. W końcu nie każdy produkt działa tak samo dobrze na każdej skórze głowy. Grunt to znaleźć idealne rzeczy dla siebie.
Szampon piwny był ……. taki sobie ale dam im jeszcze jedną szansę
Chetnie wyprobuje. Czy zawartosc glonki nie przyczynia sie do przesuszania wlosow?
Nie jest to jakiś ogromny wydatek więc w ciemno spróbuje. Dzięki za podpowiedź
Z glinką to ja polecam to mydło do włosów i ciała: https://bioorganika.pl/naturalne-szampony/2579-mydlo-do-ciala-i-wlosow-biala-glinka-kamczatska-bania-agafii-100-ml.html
Używam, zamiennie z innymi produktami, od dłuższego czasu, i jako jeden z nielicznych specyfików nie podrażnia mojej wrażliwej i swędzącej skóry głowy, a i włosy są przyjemniejsze w dotyku (wysokoporowate).
Zaciekawiłam się tym z niebieską glinką, ale Cocamidopropyl Betaine powoduje u mnie straszny świąd. 🙁
glinka na włosy, hmm
Kończę pierwsze opakowanie i również bardzo polecam 🙂
Skład wygląda bardzo ciekawie, myślę, że sprawdzi się ten szampon bardzo dobrze w przypadku wielu rodzajów włosów.
to może być hit
Nie słyszałam wcześniej o tym szamponie. Czuję się zachęcona do wypróbowania go na swoich włosach, chociaż zwykle bardzo sceptycznie podchodzę do nowości.
Kasia P. – nie, glinka nie sprawi że będziesz miała przesuszone włosy 😉
trzeb wypróbować :)))
Hmmmmm ciekawe, Chyba będę musiała wypróbować ten szampon
Promocja trwa do 3 maja 😀 A ja nadrabiam blogowe zaległości 17 maja, ups :< Tak czy inaczej mgiełkę wypróbuję, może w przyszłym miesiącu. A do włosów przetłuszczających warto spróbować Insight Rebalancing 🙂
Anwen, czy wiadomo, kiedy nowa odżywka będzie dostępna w sprzedaży?
Pierwszy raz słyszę o takim szamponie- przetestuję go na moich włosach, jak tylko wpadnie on w moje ręce 🙂
Muszę go sprawdzić 😀
Kończę ten z białą glinką z Fito i jest rewelacyjny, potwierdzam, że delikatnie przedłuża świeżość 🙂
po prawie miesiącu nie mam większych zastrzeżeń. Mogę szczerze polecić 🙂
Ja uwielbiam po prostu ten szampon. W ogóle ta firma to jedna z moich ulubionych marek. Zawsze najpierw myję odżywką, potem tym szamponem, potem nakładam maskę i włosy pięknie się błyszczą i są miekkie. A przede wszystkim świeże. Bardzo dziękuję Ci za ten wpis 🙂
Widziałam te rosyjskie produkty u mnie w supermarkecie osiedlowym, ciekawa sprawa. Nie próbowałam jeszcze tego szamponu ale skoro zachęcasz to może pora kupić. A akurat kończy mi się mój szampon z Rossmana.
Nie widziałam tego szamponu, u mnie w sklepie, ale z chęcią go zamówię i przetestuję:)
tez zamówię i napisze recenzje xd
hmm intrygują mnie te rosyjskie kosmetyki. Na instagramie zawsze te Rosjanki mają takie lśniące i zadbane włosy.. ja też tak chcę 🙂
Kurde, może coś w tym jest… jak tu wszystkie tak piszecie i chwalicie, to zamówię i sprawdzę aż na samych włosach, bo cena jest taka, że na spokojnie można 🙂
no niestety mi się nie sprawdza
muszę to wypróbować 🙂
Super wpis! Bardzo dziękuje za inspirację 🙂
Mama i ja wypróbowałyśmy trzy szampony od Fitokosmetik: ten, z niebieską glinką, gorczycowy i z białą glinką. Każdy z nich wywoływał u nas okropne swędzenie skóry głowy.