Ostatnie trzy dni spędziłam w aucie (pokonałam w tym czasie około 1000km) z dala od komputerów i internetu, więc nie miałam zbyt wielu okazji na szukanie inspiracji. Dziś wpadła mi w oko fryzura, która będzie świetną alternatywą dla koczka-ślimaczka. Często piszecie, że taki koczek za bardzo ciągnie Wam włosy, źle się po nim układają lub jest po prostu dla Was niewygodny. Być może taka wersja sprawdzi się u Was lepiej:
Oczywiście jeszcze dziś w nocy ją wypróbuję i jeśli tylko będzie czym to pochwalę się Wam na blogu 😉
Pozdrawiam Was serdecznie,
Komentarze
Takie fale uzyskuje naturalnie, po myciu mocno przez minute ugniatam i gotowe 😉
stosuję tą metodę podczas suszenia 🙂
tylko nie wiem czy po tym moje włosy nie byłyby w cały świat, ale może dziś wypróbuję.
Byłyby 😉 kilka dni temu sama wpadłam na tak "genialny" pomysł i nakręciłam sobie na noc takie ślimaczki na czubku głowy 🙂 i powiem tak: efekt z całą pewnością mocno odbiegał od tego przedstawionego na zdjęciu 😛 a bez owijania w bawełnę – miałam na głowie jedną wielką MASAKRRRRRĘ! 😛 włosy były przyklapnięte u nasady, ale to już pomijając to, próbując je rozdzielić, zauważyłam, że nie wygląda to jak loczki, tylko jak jakieś zapętlone, zgniecione… węże próbowałam włosy delikatnie rozczesywać. efekt? afro rodem z lat 70 😀 musiałam włosy umyć, nie było wyjścia 😛 ogólnie odradzam Wam tę metodę z całego serca 😉
a ja tak zawijam, włosy mam za ramiona i jestem bardzo zadowolona 😀 efekt lepszy niż na zdjęciu. 😀
Ja już od dawna to praktykuję, ale przed tym muszę włosy dobrze nawilżyć aby nie zrobiło się sianko 🙁
robię sobie taką często i wychodzi super 🙂 tylko ja proponuję najpierw nałożył trochę pianki
Naprawdę fajnie to wygląda, polecam 🙂
Niestety moje włosy nie chcą się w ogóle kręcić, nawet po całej nocy efekt wytrzymuje może z godzinę a i wygląda nieciekawie 🙁
Wiem o czym mówisz, mam tak samo…
I ja tez…:(
mam to samo, nie tylko za nic nie chcą się skręcić ale też takie upięte w ogóle nie chcą schnąć, czego bym nie próbowała zawsze ostatecznie mam proste druty ;/
Ja dziś całą noc w oleju, uwielbiam olejowanie, olej arganowy kocham ten zapach 😉 LP3, herbatka, olej na głowie – to mnie niesamowicie relaksuje 🙂
Ja mam pytanie niezwiązane z tematem ale pilnie potrzebuje rady. Anwen, wiesz może ile czasu powinnam odczekać po laminowaniu włosów jeżeli chce pofarbować je henną? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Ja co prawda nie Anwen, ale farbowałam włosy henną jakieś 10 dni po laminowaniu i kolor chwycił tak jak zawsze. Z tym, że myję włosy codziennie. Żelatyna przed farbowaniem nie była wypłukana w stu procentach (nadal ją czułam na włosach), ale żadnej krzywdy moim włosom w procesie farbowania nie zrobiła
Dziękuję linka_12 za odpowiedź 😉
Świetna sprawa:)
Dziewczyny a co sądzicie na temat LACTACYD FEMINA jako szampon? Bo słyszałam pochlebne informacje na temat rossmanowego płynu to higieny intymnej a o tym jest cisza… 😉 Pozdrawiam cieplutko i niestety fale na mojej prostej "słomie" nie wyjdą 😉
Mój Lactacyd ma SLS w składzie, z tego co sie orientuję Facelle go nie ma – chyba w tym tkwi szczegół. Poza tym Facelle jest dużo tańszy 🙂
Mnie Lactacyd okropnie podrażnia (i nie mówie o myciu włosów 😉 ) a Facelle kompletnie nie. Dla mnie to idealny wyznacznik delikatności danego preparatu.
Ja tez czasami stosuję tę metodę. Skręcam sobie wtedy dwa takie ślimaczki koło uszu i zawiązuję frotką. Ładne fale wychodzą 🙂 I lepsza od koczka, bo po nim mam np. niektóre włosy pofalowane, a niektóre totalnie proste, a po tym wszystkie są ładnie pofalowane, długo się trzymają no i są jednolite. Polecam!
Próbowałam tego i powiem szczerze, ze takie coś ma sens jeśli włosy są grube lub jeśli mamy je gęste. Robiłam na swoich rzadkich o normalnej grubości i rano zamiast mieć całkiem fajnych, dość dużych fal wychodzą małe, wygląda to jak sianko, w dodatku włosy sprawiają wrażenie jakby były bez objętości 🙁
obawiam się właśnie, że u mnie będzie tak samo 🙁 ale spróbuję :))
Ja mam grube, gęste długie włosy i rano miałam również bardzo cieniutkie loczki przy koncach wygladajace jak siano. Bardzo słaby efekt. Myśle, że lepszy by wyszedł gdyby owijać włosy wokół jakiejś długiej grubej skarpety wtedy loczki może byłyby grubsze i nic by nie uwierało podczas spania.
a może zbyt mocno skręciłyście te ruloniki?
Stosuję od dawna tę metodę, jeszcze zanim zobaczyłam ten obrazek ;D Moje włosy są z natury proste jak druty, jednak czasami nieciekawie wywijają mi się końce. Mimo, że nie są takie krótkie- sięgają jakiś cm za pasek stanika- po koczku ślimaku sterczą na wszystkie strony świata 😀 Ale ten sposób jest idealny- naprawdę wychodzą śliczne falo-loki. I fajnie też wygląda zrobiony na takich pokręconych włosach kucyk. Jednak trochę niewygodnie się w tym śpi, dlatego wolę pochodzić w takim czymś ok. godzinę, to zwykle u mnie wystarczy 😉
Za każdym razem gdy próbuję zrobić sobie fale/loki bez użycia ciepła moje włosy tworzą rano piękną, dorodną "miotełkę", nieważne czy je bardzo nawilżam, czy dodaję stylizator, czy kręcę je na wilgotno, czy na sucho… ;(
Ja tak właśnie spinam włosy i sprawdza się to na moich podatnych włosach cudownie!
Nie wiem, czy dałabym radę spać w takich spinkach, bo w nocy się strasznie wiercę. 😉 Za to kok bez spinek i gumek jest rewelacyjny, dziś go zrobiłam sobie na czubku głowy zamiast koka "na skarpetę". Od obecnego w ogóle nie boli mnie skóra głowy po zdjęciu koka, więc to mega ogromny plus!
Zwijam tak włosy wieczorem, w jednego koczka.
Włosy są jeszcze wilgotne (nie mokre) i rano niestety, gdy rozwijam koczka, nadal nie są suche.
Także…nie jest to zbyt dobra opcja, zwłaszcza dla grubych włosów.
Ale w sumie można wypróbować zrobić tak z 3/4 małe ślimaczki i może coś lepszego wyjdzie 😉
wypróbuję ale dopiero jak mi włosy urosną 🙂
Może ktoś podzieli się informacją co należy zrobić? Nie wiem o co chodzi… 😉
no właśnie;d
Dzieli sie włosy na dwie sekcje i skręca tak jak na obrazku nr 2. Tą skręconoą część włosów przekłada się z jednej strony głowy na drugą (tak, jakby się chciało zrobić opaskę) i podpina. To samo robi sie z włosami z drugiej strony głowy. Dziewczyna na zdjęciu, z tego co widzę, ma te rulony zabezpieczone dodatkowo jeszcze jedną spinka na czubku głowy
zrobiła,efekt boski!
Spróbuje następnym razem, kok ślimak mi nie służy. Ze spaniem nie będę miała problemu, bo ostatnio nawet zasnęłam z włosami spiętymi klamrą z tyłu głowy 😀
A jak spać, żeby fal nie mieć? Bo każdy patent, ten, koczek czy warkoczyk, powoduje falki, a żeby ich nie mieć? Jakieś pomysły? 😀
Kochana Anwen, mam pytanie nie związane z tematem, ale potrzebuję odpowiedzi 🙂 Czy moim wysokoporowatym włosom zaszkodzi jeśli naolejuję je ok.19, a umyję głowę następnego dnia o podobnej porze, może troszkę wcześniej?
Nie jestem Anven , ale pozwolę sobie odpowiedzieć na to pytanie.
Ja mam wysoko porowate włosy, i czasami gdy miałam dużo wolnego czasu pozwalałam sobie na długie przetrzymywanie oleju, tylko że nie dawałam go wtedy na skórę głowy, ponieważ może to spowodować podrażnienie skalpu.
Ogólnie nic mi nie zaszkodziło na moich włosach..
Dziękuję Ci za odpowiedź! 🙂
Podobny efekt uzyskuję kręcąc włosy na opaskę 🙂
Często robię takie "slimaki" i wychodzą piękne fale.
Moje włosy nie chcą się zakręcić na takie nocne ślimaczki 🙁
Moje włosy po tej metodzie przypominają afro…
Pomysł świetny, ale muszę kupić nowe spinki, by go wypróbować. Te, które mam obecnie, wbiłyby mi się przez sen do samej mózgownicy xD
Wypróbuję 🙂
Cały czas szukam jakiejś fryzury na noc, która sprawdzi się na moich włosach.
Jak na razie takiej nie znalazłam,wszystkie bardzo brzydko się odkształcały… wypróbuję tą 🙂
I polecam swojego bloga, dopiero zaczynam zabawę z włosomaniactwem 🙂
http://jaimojewlosy.blogspot.com/
Anwen, a oto moje dzisiejsze PIWo http://www.indianlonghair.in *.* Jeszcze z 10 lat i może będę miała taką długość jak te panie
Hej dziewczyny! :)))
Trochę z innej beczki, ale czy możecie mi polecić jakąś sprawdzoną odżywkę, która nieco ujarzmi kręcone włosy i wydobędzie z nich większy skręt.
Aga
efekt świetny, też to dziś wypróbuję, tylko muszę wymyślić jakąś alternatywę dla tych wielkich spinek, bo nie mogłabym w takiej koronie zasnąć:P
Ja od jutra zaczynam wcieranie l-karnityny (dermatolog mi zalecił za wypadające włosy). Nie mogę się doczekać efektów. Ktoś już kiedyś stosował l-karnityne na włosy? Podzielcie się, czy działa
Jestem za! xD
Hej Anwen! Mam mały problem i potrzebuję Twojej opinii. Przed chwilą rozjaśniłam włosy po nieudanej koloryzacji. Na szczęście odrostów nie rozjaśniłam, tylko zostawiłam jak rosły. Wtarłam już Seboradin. Końce są w opłakanym stanie, ale mniej więcej zostały obcięte już przez fryzjera. Chciałabym błyskawicznie zacząć je odżywiać i nawilżać. Przed chwilą zmyłam olej, który trzymałam przez 2 godziny i położyłam na włosy maskę Sleek Line z jedwabiem na 10 minut. Jednocześnie nie chciałabym ich obciążać.
Znasz jakiś sposób, który mogłabym zastosować już teraz, aby je trochę zregenerować? Przede mną długa droga…
O 🙂 Znam ten sposób i go praktykuje,włosy wyglądają świetnie 🙂 Pozdrawiam i zapraszam do siebie 🙂
Kurcze ja dzisiaj sobie tak kręciłam włosy paluchem i pomyślałam czy może by tak na noc..:d ale przypadek-dziwne uczucie hehe
Anwen, a masz może pomysł jak spinać/zawiązywać na noc krótsze i cienkie włosy? Takie do ramion? Dodam, że nie chcę fal ani loków, raczej większej objętości, żeby nie były tak przyklapnięte po spaniu 🙁 Pozdrawiam ^^
nie spac he he 😉 zartuje ofkors 😉 sama poslucham madrych rad!
Wykonałam to 2krotnie, ale nie rozumiem czemu po rozpleceniu miałam dwa strąki?, które po rozdzieleniu nie przypominały fal…
Anwen, czy widziałaś olejek dla dzieci marki własnej hipermarketu real? Ma
w składzie na olej słonecznikowy, olej ze słodkich migdałów, chamomilla recruita
i coś jeszcze, ale już nie zapamiętałam. W każdym razie skład jest króciutki
i wydaje się lepszy niż olejku babydream. Ten realowy olejek jest w takiej żółtej butelce, kosztuje ok. 9 zł. W tej serii jest też szampon, ale nie pamiętam składu.
Czy olej słonecznikowy sprawdzi się w przypadku włosów wysokoporowatych?
Pozdrawiam, HAnia.
Wow świetny pomysł! Na długich włosach wygląda przepięknie 😉 Zobaczymy co będzie u mnie ;D
Muszę tego spróbować, bo koczek niestety się u mnie nie sprawdza;)
Świetny pomysł na loki 🙂
Ooo szukałam właśnie jakieś fryzury na dzisiejszą 'noc'. Ta wygląda dobrze, mam nadzieję, że jutro rano nie będę musiała prostować XD
Zapraszam do mnie
Korzystam z tego od jakiegoś czasu. Zamieniam w ten sposób moje kręcone włosy w fale. Minusem następnego dnia jest kompletny brak objętości,ale wystarczy że zastosuje jantar, który intensywnie wcieram w skórę głowy i objętość powraca:) polecam
Pomysł świetny! Dzisiaj wypróbuję. Ciekawe jak to wyjdzie na moich włosach 😉 Już nie mogę się doczekać!
Dotychczas zawsze robię koczek na skarpetę, żeby mieć fale, ale tutaj efekt też mi się podoba. Będę musiala wypróbować, tylko najpierw kupię odpowiednie spinki
ech wszystko fajnie tyle ,że ja nie cierpie spac w spinkach na głowie- nie raz juz robiłam przed snem podobne upięcia , jednak rano budziłam się bez spinek – ….na spaniu-nieswiadomie je zdejmowałam i rzucałam za łóżko ;-/
zdecydowanie lepsza alternatywa dla krotkowlosych 🙂
Mozna wykonac taka fryzure na mokrych wlosach? Jestem kreconowlosa a bardzo chcialabym uzyskac raz na jakis czas fale.
FoodDrugAndCosmetics pokazywała kiedyś ten sposób i od tamtej pory od czasu do czasu robię to na włosach 🙂
ostatnio wykorzystałam ten tutorial, ale niestety moje włosy są za krótkie 😉
Wykorzystałam tę metodę tydzień temu i początkowo efekt mi się spodobał, bo kocham loki i fale (mam totalnie proste druty), ale przez to, że zrobiłam dwa takie kręciołki to bardzo mocno utrwalił się z tyłu przedziałek i rozpuszczone wyglądały dobrze tylko z przodu 🙂 Ja jednak najbardziej lubię ślimaczka 😉 Wieczorem po smarowaniu rąk dobrym kremem (zwykle Anida lub Palmers shea lub cacao) wsmarowuje troszę kremu w końcówki i zwijam ślimaczka na czubku głowy. Śpię na poduszce w kształcie wałka, więc ten koczek mi nie przeszkadza, ale jak spałam ostatnio u rodziców na zwykłej dużej poduszce to trochę szału dostawałam 😛
bedę dzisiaj testować fryzurę 😀 zobaczymy jutro efekty 😀
Anwen słuchaj, wczoraj na biologii moja koleżanka poruszyłam temat picia drożdży i pani powiedziała, że nie jest to dobrym pomysłem, bo zalanie gorącym mlekiem nie zabija do końca bakterii i taki napój może być szkodliwy. Można go pić ale trzeba być ostrożnym także proszę żebyś uważała 🙂
Wlaśnie. Drożdże tak, ale tylko piwne! 🙂 efekty są rewelacyjne – przynajmniej u mnie. Wlaśnie zaczęlam po latach ponownie przygodę z Humavitem sprzyp + pokrzywa. W trakcie i po posilku popijając polową szklanki wody nie mam nieprzyjemnych wrażeń, żadnego smrodu drożdży, odbijania i niestrawności. Iproducent też już zmienil dawkowanie, dawniej można bylo przyjmować nawet do 12 tabl. dziennie – może stąd te dolegliwości trawienne. Drożdże piwne, w przeciwieństwie do piekarskich, czyli tych, które dziewczyny piją, nie zagrzybiają, nie fermentują, nie powodują problemów żolądkowo-jelitowych. Tyle fakty. A w praktyce, no cóż, jak kto woli 😉
~ czarnuszka
Wypróbowałabym, ale coś czuję, że rano szukałabym tych spinek po łóżku i w jego okolicach 😉
nie potrafie zrobic tego skretu, moze ktos wytlumaczyc krok po kroku? trzeba obkrecic wlosy dookola wlasnej osi czy jak? 🙁
tak, zwijamy włosy w rulonik wokół własnej osi 🙂 długo już na moich ni to falowanych, ni prostych włosach stosuję tą metodę i efekt bardzo mi się podoba.
A ja nie rozumiem co ona robi z tymi wlosami, czy ona ich po prostu nie zakreca wokol wlasnej osi, tak jak Ty przy koczku-slimaku? Nie wyjdzie na to samo?
:<
taa zrobiłam aż 2 razy i nic mi nie wyszło 😀
Ja mam włosy proste i długości około zapięcia stanika, jak śpię w warkoczu albo koczkach czy zawijańcach, po przebudzeniu wygląda to okropnie jak szopa…wcale to nie są loki i w dodatku włosy są wyszarpane że aż cebulki bolą, mimo że związuję lekko. Albo się rozpada i tak w nocy. Już nie wiem jak spać żeby im nie szkodzić i żeby jakoś wyglądały na drugi dzień 🙁
Wypróbowałam ten sposób,fajny, ale tak jak dużo osób tutaj pisze, lepiej powinno się sprawdzać u osób z grubymi włosami, na moich cienkich włosach wyszedł efekt jak po warkoczu ale bez napuszenia jakie występuje po warkoczu 🙂 takie baaaardzo delikatne fale.
Czasem w ciągu dnia robię takie podpinane ruloniki, ale myśle, że na noc się taki patent nie sprawdzi raczej, bo jeszcze nie znalazłam takiej fryzury która by przetrwała całą noc.. Ale dzisiaj pewnie wypróbuję, a nóż się okaże, że wytrzyma 🙂
Hej Włosomaniaczki 🙂
Sposób bardzo ciekawy. Jak miałam długie włosy sprawdzał się super, ale ściełam na boba (a la Victoria Beckham) gdzie mam krótkie włosy, których nie potrafię upiąć, a nie chcę by mi się mechanicznie od poduszki niszczyły 🙁
Macie jakieś sposoby rady???
<nawet kucyk nie łapie wszystkich włosów :))
Jak dla mnie koczek- ślimaczek jest świetną wersją i absolutnie zadowalającą 😀 Na początku też mnie upijał lekko,ale potem nauczyłam się go tam skręcać,żeby było w porządku 😉