jak dla mnie te włosy mimo, że ładne są już stanowczo za długie |
Zastanawiałyście się kiedyś jaka jest maksymalna długość włosów, która jest Waszym zdaniem nadal ładna? A może jesteście zwolenniczkami zasady, że “im dłuższe tym ładniejsze“? Ja niestety nie mogę się z tym zgodzić, bo dla mnie włosy mogą być „za długie”. Sama obecnie bardzo pilnuję by nie przekroczyć tej granicy. Oczywiście nie mówię o długości w cm, bo wiadomo, że to zależy od naszego wzrostu i całej sylwetki. Niska dziewczyna z 70cm włosami może już wyglądać nieatrakcyjnie, a na wysokiej ta długość będzie się prezentowała świetnie. Dla mnie ta granica znajduje się mniej więcej na linii bioder (czyli tak jak ja mam teraz) i to przy założeniu, że włosy nie są obcięte na prosto (przy takiej fryzurze moja granica jest zdecydowanie wyżej).
Po co o tym w ogóle piszę? Bo często pytacie mnie do jakiej długości dążę 😉 a prawda jest taka, że ja tę wymarzoną długość już mam. I choć z jednej strony bardzo się cieszę – w końcu osiągnęłam swój cel, to z drugiej trochę mi szkoda 😉 Warto jest mieć w życiu jakieś cele, aspiracje (nie mówię w tym momencie tylko o włosach) do których dążymy, bo mamy wtedy większą motywację do działania. Łatwiej jest się nawet poświęcać, jeżeli wiemy po co to robimy i możemy mieć nadzieję, że czeka nas za to konkretna nagroda 🙂
W tej chwili w moim „włosowym życiu” brak właśnie takiego, konkretnego planu. Moje włosy są w naprawdę dobrej kondycji (chociaż nie zawsze widać to na zdjęciach), dłuższych już nie chcę, a gęstszych nigdy mieć nie będę. Co zatem mi zostaje? Może popracować w końcu nad ich stylizacją? Nauczyć się układać je w jakiś bardziej wymyślny sposób… tylko z moimi anty-zdolnościami manualnymi obawiam się, że to jest niewykonalne 😉
A do czego Wy dążycie? Macie jakieś konkretne cele które sobie stawiacie? 🙂 I czy istnieje dla Was taka granica w długości?
Pozdrawiam Was serdecznie,
Komentarze
moim celem jest "tak, żeby zakrywały cycki" xD
podpisuję się pod tym 😀
Mam tak samo 😀 To chyba jakieś zboczenie, bo większość moich koleżanek też tak ma, aby włosy zakrywał cycki i jest git 😀
No i ja mogę przybić piątkę haha 🙂 A co do przesadzania – pewnie, że można, moim zdaniem zbyt długie włosy zamiast upiększać – szpecą.
to i ja się pod tym podpisze bo właśnie do takiej długości zapuszczałam z przodu 😛
u mnie to samo :DD
hahahaha idealne określenie xD
Myślałam, że tylko ja tak mam 😀 A tak poza tym gęstość i gładkość to moje główne cele.
Bardzo trafne określenie długości. Również się pod nim podpisuję 🙂 Ale teraz marzy mi się zdrowy skalp. Niestety dopadło mnie atopowe zapalenie skóry właśnie na skalpie po raz pierwszy w życiu i jest ciężko…
o tak, ta długoś myślę, że jest idealna dla mnie 😉
Idealna długość…aczkolwiek na chwilę bo wkurzałoby mnie ciągłe przygniatanie włosów kiedy zarzucam torbę na ramię..
Dokladnie, ja tez chce dlugosc za piersi, ale moje wlosy sa bardzo geste I wiem ze z taka dlugoscia beda mi bardzo ciazyc. Ostatnio mysle tez nad powrotem do naturalego koloru…
Widzę, że sama nie jestem 😀 To jest pierwszy cel 🙂 Potem zobaczę co dalej 🙂
haha dokladnie! :DDDD
Doskonale powiedziane! Mój cel jest identyczny ;D
Nie mogłabym się pod tym nie podpisać 😀
U mnie to samo, dłuższe na mnie prezentują się strasznie. ale za cycki ścięte wszystkie na równo na mnie też wyglądają okropnie.
ja się podpisuję! raz tylko ścięłam włosy i właściwie jak tak teraz o tym myślę, włosy są jedyną fizyczną cechą, na temat, której dostaję od zawsze mnóstwo komplementów (ale tłumaczę sobie to tak, że włosy mam genialne, a nie że reszta jest do bani).
cel – jeszcze dłuższe? no ok, trochę jeszcze niech będą dłuższe, ale przede wszystkim niech się wzmocnią. ostatnio podupadły na zdrowiu, zresztą cały mój organizm nie tylko włosy, ale włosy od razu to ujawniły. niech będziemy zdrowi, mocni i lśniący ;P
podpisuję się obiema rękami i prawą nogą :)i już niewiele mi brakuje xD
No i wybrałyśmy najlepszą odpowiedź 😀
Popieram! Od dawna walczę, aby osiągnąć długość "za cycki"… jednak za każdym razem kończy się na podcinaniu do ramion >.< jak tylko uda mi się zapuścić je trochę bardziej, to muszę iść podcinać zniszczone końcówki. Dla mnie jednak długość absolutnie idealna to taka kończąca się trochę przed talią 🙂
haha no super trafne to sformułowanie;) to też mój cel:P pozdrawiam wszystkie włosomaniaczki :P:)a co do długości to jak widzę włosy nawet i za tyłek ale 20 cm to zniszczone końce to mnie słabi….
też na takie poluję, ale przede mną jeszcze długa droga, twoja odpowiedź jest najlepsza :d
Ja z nią mamy chyba ten sam wzrost i budowę, więc mój cel to tak jakoś lekko poza jej czarny pasek w talii 🙂
Co do za długich włosów. Nie rozumiem ogólnej podniety włosami tegorocznej miss Rosji. Ok, jak ktoś lubi baaaaardzo długie włosy to jakoś to zrozumiem – ale jej włosy to istne siano!
http://www.spletnik.ru/look/editorial/34157-miss-rossiya-elizaveta-golovanova-v-obektive-vlada-lokteva.html
Nie sztuką jest mieć długaśne i gęste włosy. Warto by jeszcze były zadbane 🙂
No ale miss została 😉
Oczywiście dałam zły link, tutaj lepiej widać stan jej włosów:
http://www.spletnik.ru/blogs/pro_zvezd/54680_elizaveta_golovanova_miss_rossiya_2012
To jest mój cel nr 1: za biust
Cel nr 2: do wcięcia w talii!!! 🙂
Fuj, masz rację, stan tych włosów jest okropny, taka miotła ;p
Mi się jej wlosy podobają. Wybaczcie, że to napiszę, ale takie wymuskane jak nylonowa peruka już zdecydowanie mniej.
"za cycki" cel powszechny i niebezpieczny 😛 z roku na rok granica się przesuwa 🙂
Miss Rosji włosy ma ładne, tylko niezbyt ciekawie uczesane – ten rozczapierzony warkocz mi się nie podoba…
"zakrywające cycki" to u mnie kompromis – między mną w moim facetem. Generalnie on by chciał jak najdłuższe, a ja chętnie bym skróciła nieco bo mało praktyczne takie włosy.
Do celu mam jeszcze jakieś 4-5cm i później będę już regularnie podcinać !
moim celem jest "tak, żeby zakrywały cycki" xD
popisuje się pod tym obiema rękami :*
A myślałam, że tylko ja w ten sposób to określam 🙂 włosy za cycki również są moim pierwszym celem. Już prawie takie miałam, ale były tak zniszczone (nawet nie z powodu prostowania czy suszenia bo w tamtym czasie tego nie praktykowałam, lecz z powodu braku pielęgnacji), że musiałam je sporo obciąć i teraz dalej zapuszczam.
Haha, ja dokładnie tak samo myślę o swoich 😀 Nie wiedziałam, że aż tyle osób ma również ten sam pomysł 🙂
z przodu zakryć cycki, z tyłu do pasa 🙂
co do długości to całkowicie się z Tobą zgodzę. ale jeżeli miałabym wybierać – zdrowe włosy do ramion czy zniszczone i suche zapuszczane za wszelką cenę do talii – wybrałabym to pierwsze:) moim głównym celem jest zagęszczenie fryzurki. w górnej partii włosów już się powoli to udaje, mam dużo odrośniętych baby hair. ale teraz muszę poczekać, aż cała długość będzie gęstsza 😉 co prawda genów nie oszukam, ale mogę trochę poprodukować baby hair 🙂
Ja dążę do włosów sięgających pasek biustonosza. bardzo podobają mi się falowane włosy w tej długości właśnie. I nie wiem, czy będę zapuszczać dłuższe.
Najpierw dążyłam, żeby zniwelować łupież (co mi się udało przypadkiem) bo myslałam, że to jest problemem wypadania włosów. Aktualnie zmagam się tylko z tym jednym problemem, który jest bardzo uciążliwy. I to jest mój cel, żeby chociaż w mniejszym stopniu je powstrzymać. Ale tracę nadzieję… w ciągu miesiąca będę musiała j ściąć.
btw wrzuciłam wczoraj aktualizację włosową. Mogłabyś na nią rzucić okiem?
http://po-prostu-pastelowe.blogspot.com/2012/08/wosowa-aktualizacja-lipiec.html
pewnie każda będzie pisac że jej cel to włosy jak Twoje ;d A przeciez każde sa inne. Moim celem jest zejście z cieniowania i pozbycie się rozjaśnianych w późniejszym czasie pokusze się o gęstość 😉
Włosy mogą być za długie. Włosy do długości "granicy bioder" to już przesada- moim zdaniem:) Maksymalna długośc włosow to długość do pasa (tylko wtedy włosy ładnie się preentują).
też wolę długość 'do pasa' niż 'do bioder' – odnoszę wrażenie, że 'do bioder' zaczynają odgrywać zbyt dużą rolę w kształtowaniu proporcji sylwetki i w pewien sposób zniekształcają ją;) ale wiadomo, rzecz gustu:)
nie wiem czy moje określenie do bioder jest trafne 😉 ja mam wysoko talie i dlatego tak to napisałam.
Właśnie o zniekształcanie sylwetki mi chodzi, ale moim zdaniem przy włosach obciętych w V trochę inaczej się to rozkłada, bo włosy nie zakrywają linii sylwetki (talii pupy itp)…
Nieważne czy w kształcie V czy w ksztalcie U. Włosy do bioder sprawiają wrażenie jakby "chodziły" same włósy…:)))
Anwen,a mogłabyś powiedzieć ile masz wzrostu,tak z ciekawości?:D
Właśnie! odpowiedź na to pytanie, Anwen!:)
167cm 🙂
Długie, gęste, zdrowe,błyszczące i w naturalnym kolorze 🙂 Nigdy takich nie mialam xD !…jestem bardzo podekscytowana i nie mogę sie doczekac 😀
Od malego mialam dlugie wlosy, od kieyd pamietam do bioder i zawsze w warkoczu az do gimnazjum gdzie scielam do talii… I teraz zawsze scinam "pod biust" 😀 Ale rosna jak szalone wiec np. teraz mam za talie 🙂 Bardzo czesto je upinam, koczki, kucyki, warkocz… albo takie fake-krotkie upiecie 🙂 Do czego daze? Wlasciwie to do tego zeby je moc rozczesac, geste i dlugie juz sa, mimo rozjasniania nigdy nie mialam rozdwojonych koncowek etc. ale bardzo sie koltunia wiec sylikony to moi przyjaciele 🙂
Chwilowo muszę zapomnieć o moim "długościowym celu" – przyczyna? Zejście z cieniowania oraz zapuszczanie grzywki, wiązać się to będzie z wiecznym podcinaniem i brakiem przyrostu. Ale mam inne równie ważne cele – przede wszystkim ich zagęszczenie no i odzyskanie blasku z dzieciństwa:D Potem dopiero zawalczę o długość taką jak Twoja;) Chociaż podejrzewam, że z moją ilością włosów zatrzymam się przy wysokości biustonosza – dłuższe będą wyglądały po prostu smętnie i jestem tego świadoma;]
Też zapuszczam grzywkę i chcę wyeliminować cieniowanie 😀 Ale studniówka w styczniu i nie zdążę nawet zapuścić do tego co mam teraz, więc pomęczę się do matury niestety 🙁 a później ciachnę i do łopatek będą. W sumie już mam na to ochotę…
Moim zdaniem jak najbardziej mogą być za długie.
Ja mam problem, bo moje włosy okropnie nie chcą rosnąć i sama nie wiem czy już warto stawiać sobie cel by były długie…
Moje też wolno rosną:( Czym to może być spowodowane?:(
Złym odżywianiem.
Też zauważyłam tę tendencję pt "im dłuższe tym ładniejsze". Ja swojej wymarzonej długości nie osiągnęłam, ale już teraz wiem, że nie mogę mieć zbyt długich włosów. Przy moim wzroście wyglądałabym jak jakiś hobbit 😉
A co do robienia fryzur, skoro udało Ci się tak dobrze "wypielęgnować" włosy to i ze stylizacją Ci się uda. I będzie nie mniej satysfakcjonujące 🙂
Niestety to zupełnie co innego – do pielęgnacji nie trzeba mieć zdolności manualnych, których tak mi brakuje…
oczywiście, że co innego, ale nie zaszkodzi próbować 🙂
Anwen kiedyś miałam wielki problem z zrobieniem sobie normalnie wyglądającego warkocza 😀 Zawsze wydawał mi się jakiś "krzywy", a ostatnio zrobiłam sobie dobieranego, a miesiąc temu kłosa ! Chodziłam do znajomych i mówiłam im, że zrobiłam dobieranego 😀 A jaka dumna byłam, co najmniej jakbym coś odkryła 😀
Droga Anwen mam pytanie. Chcę zrobić mgiełkę nawilżającą z półproduktów. Czy oprócz papierków lakmusowych niezbędny mi będzie jakiś kwas (w razie zbyt wysokiego pH) jeśli tak to który: mlekowy czy cytrynowy?
PS: Gratuluję ci, że już osiągnęłaś swoją wymarzoną długość, przedemną jeszcze dłuuuuga droga 😉
No właśnie, też mam ten problem!
Za długie włosy jak dla mnie wcale nie wyglądają za ładnie… Mój cel : fale, grubsze włosy, długie, zdrowe, lśniące i trochę ciemniejsze. I będę zadowolona 😉
To ja mam podobne zdanie do Twojego:) I już jestem blisko tej wymarzonej długości, dosłownie kilka cm:) Ale ja będę dążyć i dążyć, bo będzie trzeba ściąć trochę ze względu na rozdwajające końcówki;/ a w ogóle to zaczynają mnie denerwować długie włosy, i bym ścięła tak do ramion:P ale wiem, ze potem bedzie mi szkoda;/
Dla mnie idealna długość to również do bioder 🙂
Hahaha 😀 ale się zgrałyśmy Anwen! Właśnie opublikowałam post o tresce-kucyku, który ma długość 65cm, ale przy moim wzroście wygląda to – moim zdaniem – korzystnie 🙂 – jeśli masz ochotę – wpadnij do mnie i sama oceń. To jest mniej więcej taka długość jaką chciałabym osiągnąć – nadaje mi to fajne proporcje :).
Moją granicą jest wcięcie w talii. O takiej długości marzę i gdy już uda mi się ją osiągnąć będę regularnie je podcinać by były w tej długości i oczywiście w dobrej kondycji 🙂
ja też myślę że do pasa to maximum
Zdecydowanie mogą być za długie. Myślę, że na zdjeciu, gdyby były do paska czarnego, byłyby w porządku, do takich mniej więcej dąze ze swoimi 😉
Anwen – zabraniam Ci mówić o braku zdolności manualnych 🙂 Wszystko jest do nauczenia!
Koleżanka ma twierdziła przez "19" lat życia, że nie potrafi zapleść warkocza – pokazałyśmy jej raz, drugi i trzeci. Już umie i to dwa rodzaje. Bo nikt jej wcześniej nie pokazał.
Zacznij od plątanki a'la Nissiax http://www.youtube.com/watch?v=UlvCRFn0SmE
i prostych warkoczyków – z tak długich włosów jak Twoje da się wszystko 🙂
Ja zapuszczam do francuza 🙂
fajnie,że napisałaś taki post 🙂 bardzo wiele dziewczyn,które mają blogi "włosowe" mają piękne,zadbane włosy tylko włosy długie do pasa, dla mnie to zdecydowanie przesadzona długość, kojarzy mi się z koniem 😀 Dla mnie max długość to taka,żebym mogła przyłożywszy do klatki sięgały powiedzmy parę cm poniżej stanika 🙂
Mój cel to też pas, chociaż nie wiem, czy nie zmienię zdania, jak już tę wymarzoną długość osiągnę. 😉 Nigdy aż takich długich nie miałam, a i teraz nawet jeszcze "nie zakrywają cycków", haha. Poza tym zagęszczanie i blask.
A dla Ciebie chyba rzeczywiście przyszedł czas na stylizację i upięcia. Wcale nie trzeba do tego żadnych zdolności manualnych, tylko wprawy! I wystarczająco prostego instruktażu. 😉 Mnie też się kiedyś wydawało, że nigdy nie nauczę się żadnej fryzury oprócz (zwykłego!) warkocza. Nie koncentruj się na tym, co Ci nie wychodzi, znajdź na początek takie upięcia, które wyjdą, a do trudniejszych wróć później. I lepiej nie zaczynaj od francuza (chyba że już umiesz? ja nie umiem sobie ładnie zapleść tyłu, na razie dałam spokój…). I pokaż nam efekty na blogu! 😀
jak dla mnie kość biodrowa to maks, ale tylko przy cięciu U. duzo zależy też od sylwetki i innych czynników 🙂
Idealna długość to moim zdaniem taka troszeczkę za łopatki, dłuższe przeważnie mi się na dorosłych kobietach nie podobają.
Moim zdaniem dłuższe niż do łokcia to zdecydowanie za długie.
Oczywiście że mogą być za długie 🙂 Twoje dla mnie są idealne *_* Zastanawiam się czy jak podrosną mi jeszcze 10-15cm to zostawić na prosto czy zrobić V albo U… Się okaże 😉 Chociaż mam ciągle na celowniku zagęszczenie, ale nie wiem czy mi się to uda.
Masz racje,gdy się osiągnie np.te wymarzona długość,może grozić to szybkim znudzeniem się długimi włosami,warto by było mieć jakąś motywację,oj to ważne.
Ja dąże do regeneracji włosów 😉 długośc jest dla mnie okej. I chciałabym się nauczyć robić jakies warkocze itp 😉
Moga byc za dlugie ale kazdy ma swoja granice w ktorej sie czuje dobrze itd…. Mi sie akurat bardziej podobaja obciete na prosto dlugie wlosy lub w delikatne u nie v. Kazdemu podoba sie cos innego tak samo jest z kolorem.
Mój osobisty cel: Tailbone lenght – czyli kość ogonowa- miałam raz w życiu i wtedy dopiero w moim odczuciu były długie. Więc dla mnie max – tak by na nich nie siadać;p Słyszałam komentarze do koleżanki która miała b.długie pod pupe – ,,CZy se nimi dupe podciera?''-przepraszam za wulgaryzm. ALe serio, takie by mnie wkurzały 🙂
Idealna długośc ta taka którą Ty masz Anwen…
Edyta
Mysle bardzo podobnie do Ciebie 😉 moj cel to długość do tali…małymi kroczkami dążę do niego ;D
na razie chciałabym poprawić skręt moich włosów, zniwelować ich suchość, zmniejszyć wypadanie i wyhodować sporo baby hair 😉 a długoterminowo dążę do długości do talii 🙂
mam granicę w długości, jako że mam kręcone włosy- będzie to długość jaką obecnie ma Ewalucja- więcej nie chcę 🙂
moze i nie zabrzmi to za ladnie ale ja bym chciala miec wlosy za stanik lub za biust mniej wiecej jak kim kardashian dluzsze wlosy jak na zdjeciu moim zdaniem sa juz zadlugie ale zalezy od upodobania .. moim zdaniem .. najwazniejsze zeby byly zdrowe
Dziewczyna na zdjęciu ma zaaaaa długie włosy! Moim zdaniem dobrze wyglądająca długość długich (aha, aha, jak ja pięknie i po polsku się wypowiadam xD) włosów sięga do pasa, czyli ok 50cm? 😛 Sama nie wiem ile to dokładnie jest, ale będę zamawiać naturalne clip-ony i chce do 50cm wziąć:) mierzyłam i one są takie w sam raz 🙂 Dłuższych nie polecam :/ Bo to tak nachalnie wygląda… chyba, ze ktoś jest baaardzo wysoki, to może wtedy?
Pozdrawiam serdecznie 🙂
ja marzę o włosach ciut za łopatki, ale dążę do tego by były zdrowe i mniej puchate:)
ja marzę o włosach ciut za łopatki, ale dążę do tego by były zdrowe i mniej puchate:)
Owszem, włosy mogą być za długie, ale to tylko kwestia tego, czy komuś one pasują do buzi czy nie. Mam znajomą, która ma włosy do pupy i wygląda olśniewająco, te włosy jej nie przytłaczają, nie wygląda głupio, a wielu osobom, w tym mnie aż taka długość by nie pasowała.
Podobają mi się włosy do wcięcia w talii, ale sama chyba nie poradziłabym sobie z taką długością. Mój cel to 10cm za zapięciem od stanika:)
Ja mam 173 cm wzrostu, moje włosy mają obecnie ponad 50 cm, już chyba nawet przekroczyły 55 cm, ale nie umiem dokładnie zmierzyć ;D Obecnie dażę do 70 cm 🙂 Przy moim wzroście na pewno nie będą za długie, 80 cm może i owszem ale tego nie jest w stanie okreslic na obecną chwilę 😀
A mnie się podobają włosy ze zdjęcia- ta długość, kondycja i to, jak prezentują się na ich posiadaczce 😉
ja chcę mieć włosy do pasa mniej więcej. Brakowało mi moze 10 cm a ściełam, wycieniowałam bo chciałam zmiany.. no i zaś trzeba będzie czekac..
ja daze do dlugosci takiej do pasa/wciecia w talii ewentualnie ,wiem ze bede zapuszczac i dazyc do pieknych wlosow..
Ja mam włosy ledwo za ramiona, a już ledwo sobie z nimi radzę. 😉 Długo schną, a w taką pogodę rozpuszczone są nie do wytrzymania (z kolei wysokie koki trochę ciążą mi na głowie). W swoim czasie były tak gęste, że fryzjerzy nie podejmowali się ścinania ich. Więc owszem chciałabym mieć je jak najdłuższe, powiedzmy do talii, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie pielęgnacji przy takiej długości.
moim celem jest talia, ale przede wszystkim piękne i zdrowe włosy. i ważne żeby blond ♥ 😀
Podziwiam Cię za Twoją wytrwałość. Ja dopiero zaczynam i nie ukrywam, że dzieje się to właśnie dzięki temu blogowi:) Nie mam konkretnego celu jeśli chodzi o długość wiem tylko, że jak na razie chce mieć je dłuższe a w trakcie wszystko się jeszcze może zmienić 😉 pozdrawiam
A mnie się wydaje że długość włosów to bardzo indywidualna kwestia i np takie jak na zamieszczonym przez Ciebie zdjęciu bynajmniej za długie nie są. Jesli są zdrowe, zadbane i gęste – mogą sięgać i za biodra.
Tez tak sadze:)
Jak większości marzą mi się włosy do talii 🙂
Długie włosy są piękne.. do odpowiedniej długości! Np mnie już się nie podobają włosy poniżej pośladka.. Wygląda mi to (mimo, że najczęściej tak nie jest!) na takie zaniedbanie..
Moim celem jest mieć włosy do pępka, żeby były zdrowe i lśniące, bo niestety moje z natury falujące włosy nie chcą się odpowiednio nawilżyć:( A nigdy ich niczym nie męczyłam.. Dlatego mimo gęstych włosów po łopatki, powoli tracę motywację..
Ja chcę włosy za cycki 😀
Podobają mi się jeszcze dłuższe ( do talii), ale wydaje mi się, że jestem za niska by mieć takie włosy, ale u innych są fajne
Według mnie włosy do pasa już są za długie. I wbrew temu, że ponoć niskie osoby nie powinny mieć długich włosów to mi podobają się niskie osoby z dłuugimi włosami 🙂 A ja bym chciała mieć długość tak za zapięcie od stanika i będe wtedy happy 🙂 Brakuje mi tak z 10 cm i cel będzie osiągnięty 🙂
włosy na zdjęciu wyglądają wg mnie ładnie
ja dążę póki co mniej więcej do talii
Dążę do długości do talii 🙂 W dłuższych źle bym się czuła.
mój cel: włosy długie do tyłka (więcej nie chcę) i nawilżone, zdrowe 🙂
Ja ze swoimi prostymi max do talii planuję zapuszczać 🙂 Anwen jak zwykle mądrze :*
dziękuję :))))
A moim zdaniem to kwestia indywidualna, jedna kobieta bedzie wygladla pieknie w wlosach do kolan, a inna moze wygladac lepiej obcieta na zapalke ;), Napewno kazde wlosy musza byc zadbane, mialam kolezanke ktora zapuszczala wlosy od zawsze i miala je prawie do podlogi ale niestety byly one koszmarnie zaniedbane i brzydkie. Z drugiej strony jest na wizazu dziewczyna , nie pamietam jej nicka, chyba "Magdalenka" – ma przecudowne blond wlosy z tego co pamietam to do polowy ud i wyglada jak krolewna z bajki. Ja osobiscie juz nie mam zadnego celu, teraz mam wlosy dlugosci APL – do lini pach i jak dla mnie to i tak byl nie lada wyczyn bo mam genetycznie slabe wlosy. Szczerze powiedziawszy to sie zastanawiam nad ich scieciem, wygladam dobrze ale juz na tej dlugosci mi przeszkadzaja i nudzi mi sie taka grzeczna fryzura.
Dla mnie idealna długość to włosy do połowy pleców. Za długie to te sięgające za talie 🙂
Nurtuje mnie wpis jednej z dziewczyn która tutaj wypowiedziała się, że gdy zarzuca torbę na ramię to przygniata włosy. Ja zawsze zarzucam torbę na lewe ramię i zauważyłam, że moje włosy z lewej strony są krótsze niż z prawej i wydaje mi się, że to przez tą torbę…Czy Wy też tak macie?
In my violet room tak napisała…
Mi osobiście marzą się włosy do połowy pośladków. Możliwe, że okażą się już zbyt długie, ale choć raz w życiu chciałabym takie osiągnąć :). Generalnie z obecnej długości (do pasa) jestem zadowolona, ale jeszcze z 5-10 cm by nie zaszkodziło.
Ja mam wielkie wyzwanie życia bo chce mieć takie jak kobiety z czasów "Heian jidai" patrz obrazek http://chinaandjapan.wikispaces.com/file/view/heianwoman.gif/220306042/heianwoman.gif
….wyzwanie na całe życie
jak idzie zapuszczanie?
Ja mam 169 cm wzrostu i włosy pocieniowane, w sumie w taki trójkąt, w najdłuższym miejscu mają 77 cm jeśli są wyprostowane, na razie mam cel do 80 cm, pewnie już tej granicy nie przeciągnę 😉
Moją wymarzoną długość już osiągnęłam, włosy rosły sobie bez mojej ingerencji i zainteresowania, aż rok temu zostałam włosomaniaczką i odkryłam, że fajnie mieć takie długie i szczęście, że nie ścinałam 🙂 Teraz wystarczy mi podcinać co jakiś czas suche końce i cześć 😀
Faktycznie, włosy które przysłaniają już tyłek nie są już ładne a wręcz przeciwnie.. chyba, że jest się ośmioletnią dziewczynka 😉
Obecnie mam za łopatki i jak większość czekam aż będą zakrywały piersi, a wymarzona długość to zakrywające pośladki, obcięte w kształcie U, obecnie pozostałość po cieniowaniu. Nie uważam, że będą za długie bo mam 173cm i na proporcje swojego ciała nie mogę narzekać 😉
Pozdrawiam Paulina
mój cel to jak wyżej – żeby włosy zakrywały cycki – miałam tak w doczepianych włosach i odpowiadało mi to. późniejszy cel – włosy przynajmniej do bioder/pępka :p
Obecnie mam włosy ledwo sięgające ramion. Zostały obcięte z długości do pasa po wielu letnim rozjaśnianiu. Powiedziałam stop. Poszłam do fryzjera i ściachałam do ramion 🙂 Teraz moim celem jest powrót do naturalnego koloru plus intensywna regeneracja. Cieszy mnie już mały odrost który ma 2cm 🙂 a resztę włosów traktowanych rozjaśniającymi farbami traktuję między innymi olejem z pszenicy- CUDO ! Chyba nie ma lepszego produktu dla włosów rozjaśnianych i do tego wysokoporowatych ( ew. olejek arganowy, macadamia)
A.
Mam włosy chyba mniej więcej takiej długości jak na zdjęciu. Takie, że na nich nie siadam, ale krzesło jednak zamiatają. I często słyszę od różnych ludzi, że "bardzo długie włosy im się nie podobają, ale mi pasują". I do tego mam ok. 158cm. Wyglądały źle kiedy były dłuższe i wycieniowane. ALE przyznaje, że takie włosy nie wyglądają elegancko w wersji rozpuszczonej, na wszelkie okazje wymagające "oficjalnego" stroju noszę je w koku.
O. Z ciekawości zapytam o opinię- za długie? Zdjęcie z teraz.
Rozpuszczone nie wyglądają zbyt ciekawie:) Ale jakbyś je jakoś ładnie spieła, upieła to bomba! a loki to juz w ogóle!
P.S. Piękna długość:) Mój cel:D
ja dążę do długości i grubości, ale to syzyfowa praca:(
ja mam tak samo jak Ty- do bioder! Bardziej obrazowo- leciutko za dół od bikini 🙂
No i z przodu koniecznie zakrywające biust, przepięknie takie pasma wyglądają 😀
Ale się rozmarzyłam 😀
Dążę do regeneracji, nawilżenia i długości chociażby do połowy pleców. Długa droga przede mną do osiągnięcia tych zamierzeń.
Ja planuję zapuścić,ale co mi z zapuszczania jak są w złej kondycji …
Najpierw sprawię,żeby były w miarę zdrowe ,a potem będę zapuszczać 🙂
Co z tego ,że długie ,jak brzydkie?;p
Twoje sa juz jak dla mnie za długie. Do linii biustonosza sa najbardziej sexy !!! do takiej dlugosci bede dazyc. dluzsze wydaja mi sie nieestetyczne,hipisowskie i indianskie.troche niechlujne :))) 😀
Włosy im dłuższe, tym ciężej jest utrzymać je w dobrej kondycji. Sama marzę o włosach do talii. Narazie brakuje mi ok. 15 cm do spełnienia marzenia 🙂 Mimo wszystko włosy idealne, to da mnie włosy błyszczące, gęste i niepozaciągane 😉
Na tej dziewczynie na zdjęciu akurat wygląda to fajnie, ale siebie nie wyobrażam sobie z takimi włosami – bez przerwy pewnie na nich siada! Podoba mi się Twoja długość, może minimalnie dłuższe, ale chciałabym, żeby ładnie mi falowały od czubka głowy, nie od połowy, jak to robią teraz 😉
Bardzo ciekawe pytanie, w wielu miejscach zauwazylam tendencje ze czym dluzsze tym lepsze, nawet czasem (o zgrozo) mimo ze koncowki sa w stanie tragicznym. A wtedy moim zdaniem nie ma mowy o urodzie wlosow, jakiejkolwiek by nie byly dlugosci.
Jesli mam byc szczera dla mnie najladniejsza dlugosc to do linii zapiecia stanika, pozniej juz tylko podziwiam (jak Twoje) ale nie chcialabym takich no i mam wrazenie (mimo tego podziwu) ze sa za dlugie 😉
zazdroszcze ze ci się udało. ja mam wlasnie wlosowy kryzys i sie wypłakuje na wizażu. Moje włosy sa suche:( wgl nie elastyczne,sztywne jak sloma. Jak je wezme do przodu tak rękoma przeczesze to strasznie stoją.Jedna dziewczyna napisała zebym wziela się za maski niż oleje , to prawda? Jeśli tak to zakupie jeszcze lbiotice, bo narazie mam Pilomaxa to na zmiane będe używac. zaraz popatrze na włosowe historie, bo zaczęlam wątpić w swoje włosy ze kiedys bedą ładne i popatrze na pielegnacje innych dziewczyn. Może olejowanie na sucho im nie słuzy? Jaki olej polecasz?Na razie mam kokos i alterrę. zastanawiam się nad amla dabur ale nei wiem czy do rudych się nada? bo jest do ciemnych włosów.
Pozdrawiam i byłabym wdzieczna za jakąś odpowiedź. :*(ejzii)
a prubowałaś płukanek? np nagietkowa jest do włosów rudych. myślę, ze z maskami to dobry pomysł. a z oleji to może spróbój avocado albo rycynowy….
z octem próbowalam. na 1 dzień juz miałam przetłusczone:/
a jesteś pewna, że te oleje Ci służą?
http://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=25933254&postcount=47 tutaj jest podział olei. Możliwe, że np. oleje z zawartością omega 3 nie będą Ci służyc, a takie z omega 9 wręcz przeciwnie. Poza tym, olej kokosowy nie bardzo sprawdza się na porowatych włosach.
Musisz próbowac i kombinowac, na pewno znajdziesz coś dla siebie.
Mogą być za długie, oj mogą 🙂 Nie podobają mi się przesadne długości (np. u niskiej dziewczyny włosy do pupy).
Mój cel to zagęszczenie włosów, a długość to taka żeby kończyły się z przodu pod biustem.
Mi na przykład szalenie podoba się jak niska drobna dziewczyna ma długie, trochę wycieniowane włosy sięgające do kości ogonowej. Moim zdaniem wygląda to jak jakiś elf ? wróżka ? kojarzy mi się z tymi różnymi bajkami o czarodziejkach. Bardzo mi się to podoba 🙂
jeśli chodzi o cel, to najpierw chcę zejść z farby i mam za sobą 11 miesięcy bez niej, odrost coraz dłuższy. później zapuszcze na długość 😉
i zgadzam się, nie wszystkie długie włosy sa ładne. czasem wyglądają wręcz na ulizane
ja wzdycham do każdych długich, bo nigdy długich nie miałam 🙁 a chciałabym…
chociaż nie wiem czy jest u mnie sens takie zapuszczać :p
chociaż zgadzam się, że czasem długie włosy potrafią przytłoczyć sylwetkę nawet gdy są piękne i zadbane
gorszym zjawiskiem jest zapuszczanie na siłę 3 kłaczków, 10 cm rozdwojonych końców, żeby tylko nie podcinać
przepraszam, że tak jakoś nie do tematu, ale zastanawiam się co robicie z włosami na noc? wiążecie je w "kucyk", warkoczy czy zostawiacie rozpuszczone? co jest dla nich najkorzystniejsze?
Najkorzystniejsze jest czytanie ze zrozumieniem i umiejętność obsługiwania wyszukiwarki;) http://anwena.blogspot.com/2011/04/anwen-noca.html
ja wiążę w luźny warkocz 🙂 i myślę, że właśnie to a nie kok jest dla nich najkorzystniejsze, bo nie są strasznie ściśnięte przez co się nie zgniatają i nie osłabiają, a też nie plączą się i nie ocierają o wszystko wokół 🙂
właśnie sedno tej mojej nocnej fryzury to to by włosów przy tym mocno nie ściskać, tylko zwinąć je bardzo luźno 🙂 a warkoczu nie jestem w stanie spać 🙁
Wszystko zależy od konkretnej osoby, jej wzrostu i budowy – moja dawna przyjaciółka im dłuższe wlosy miała, tym wyglądała piękniej, najdłuższe widziane u niej sięgały kilka cm poniżej pośladków. Z kolei Moja matka wygląda źle w włosach dłuższych niż 15 cm. To nie kwestia zadbania, stylizacji czy czegokolwiek – w krótkich jej dobrze i już. Osobiście chcę najpierw zacząć mieć jakiekolwiek sensowne włosy zamiast siana;p są długości wymarzonej przez obecne tu, czyli za biust, ale należałoby je intensywnie ściąć by mogły dobrze odżyć. I mam nadzieję że kiedyś nabiorą gęstości i będę sobie mogła pozwolić na wyhodowanie ich nieco krótszych niż te twoje;)
mój cel – pozbyć się włosów które popaliła mi fryzjerka kretynka (sorry, że tak niemiło, ale czasami nie da się inaczej)
a długość? długość przyjdzie sama z czasem 😉 ale generalnie do zapięcia stanika, takie lubię najbardziej, bo rozpuszczone wyglądają ładnie i można je upinać (jeszcze) bez problemu
dla mnie długie włosy są ciężkie do upięcia, niestety
Oj zdecydowanie włosy mogą być za długie! Zawsze dziwię się dziewczynom, które hodują włosy dla samego hodowania chyba. Nie mają konkretnej fryzury, włosy po prostu sobie smętnie wiszą, przyklapnięte do skóry głowy, nijaki kolor, często też przetłuszczone, bo wiadomo, że codzienne mycie takich włosów to udręka. Dla mnie za długie to włosy sięgające pasa. I to już niezależnie od koloru i fryzury. Idealna, wymarzona długość to taka zakrywająca piersi, czyli myślę, że z kilkanaście cm poniżej łopatek. Dłuższe nie wyglądają już ani ładnie ani atrakcyjnie jak dla mnie:)
Sprostowanie – pisząc do pasa, chodziło mi o linię bioder oczywiście;) Pas jest jeszcze do zaakceptowania:)
Mój cel krótkofalowy: włosy do ramion (zapuszczam od roku z jeża i brakuje mi 5 cm – na szczęście szybko mi rosną 🙂 ), cel długofalowy: zobaczyć, jak wyglądam we włosach za łopatki (nigdy takich nie miałam). Pewnie potem zetnę, bo szybko mi się nudzi dana długość.
Pzdr, Ania
Ja marzę o włosach do talii, ale zdrowych na całej długości, gęstych, grubych, mocnych i lśniących. Jednak moim celem jest przede wszystkim powstrzymać wypadanie, które ostatnio jeszcze bardziej się nasiliło. Już nie wiem co robić.
Dla mnie włosy za długie to takie sięgające poniżej linii bioder.
badałaś krew?
dla mnie optymalna byłaby długośc za ramiona (do zapięcia stanika), ale boję się, że moje włosy sa tak cienkie, że jak urosną jeszcze ze 2 cm to będę wyglądała tragicznie… ale te na zdjęciu masz rację, są już za długie, wyglądają nawet nieestetycznie jak dla mnie (kojarzą mi się z taką starszą panią co ma "najdłuższe włosy na świecie"… cienki długi ogon).
Kochana,
teraz, kiedy zrealizowałaś swój poprzedni cel: masz zdrowe, długie, piękne włosy, Twoim nowym celem może być utrzymanie ich kondycji przez najbliższy rok (cele zbyt długofalowe nie sprawiają takiej radości w realizacji), czyli ochrona podczas zimy, odżywianie wiosną i znowu ochrona latem. To bardzo dużo wyzwań. Być może opracujesz nowe techniki, znajdziesz nowe super-produkty do zadań specjalnych. A może zgłosi się do Ciebie ktoś, kto zaproponuje Ci współpracę opartą na Twojej ekpertyzie? Nigdy nie wiesz, co się wydarzy i to jest ekscytujące.
Po roku zrobisz podsumowanie i wyznaczysz sobie nowy cel. Być może dojdziesz do wniosku, że potrzebujesz zmiany i zafundujesz sobie cięcie?
Moim zadaniem na 2012/2013 jest odzyskanie gęstości włosów, którą cieszyłam się wcześniej. Dopóki nie urosną mi baby hair, które pojawiły się po stosowaniu Khadi, będę włosy przycinać do długości ramion, bo jednak dłuższe wyglądają ładnie tylko wtedy, kiedy są gęste.
poki co cierpliwie zapuszczam i staram sie poprawic ich kondycje:D mam juz jakies 5 cm za lopatki ;D
ja marzę o włosach takiej długości, żeby przerzucone na przód sięgały parę cm poniżej piersi 🙂 czyli no nie wiem takich mniej więcej do talii 🙂 niestety po 1 spróbowaniu drożdży odrzuciło mnie na tyle że nie mogę się w sobie zebrać, żeby zacząć systematycznie pić..
Ja mam aktualnie jeden główny cel, powąchać i pomacać kiedyś Twoje włosy xD
Mój cel to zwalczyć BEZKSZTAŁTNOŚĆ włosów, masakra 🙁
Ewka
Pozdrawiam!! 🙂
Moja wymarzona długość, do której dążę, to włosy sięgające za talie (mam wysoko talie), ale trochę przed biodra. Ah 🙂 Tylko, że ja mam mocno kręcone włosy (choć skręt nie aż jak u afro) i muszą na mokro, w wyproście, sięgać chyba kolan, abym była zadowolona z ich długości na sucho – przed biodra.
Mina lata i wieki przeminą, nim zapuszczę w końcu włosy ;(
Chce je tez zejść z cieniowania, bardziej odżywić i w dużym stopniu zmniejszyć wypadanie.
Za długie włosy to wg mnie coś takiego: http://longesthair.blogspot.com/2011/01/very-long-hair.html
http://1.bp.blogspot.com/_sGyxVL4oe4A/TB8wUR_STpI/AAAAAAAAAI4/jp6isaXbT-g/s1600/LH+Beauty+1.jpg
mimo, że widać ,ze te kobiety mają włosy zdrowe i ładne.
Paula
Jak dla mnie nie ma czegoś takiego jak za długie albo za krótkie włosy. Ważne, żeby pasowało danej kobiecie. W kwestii włosów długich (do pasa, do bioder) bardziej podobają mi się obcięte na prosto.
Jestem wielką fanką włosów Julii Pietruchy :).
Też uważam, że włosy mogą być za długie. Włosy, na których się siada to dla mnie zdecydowanie przesada i nie wyglądają już estetycznie. Mój "ideał" to talia/łokcie, przy mniejszym lub większym łuku. Proste końce moim zdaniem zazwyczaj wyglądają nieciekawie.
nie lubię siebie w długich włosach, głownie dlatego że są kręcone przez co czuje że są bardziej obciążone i niestety puszą się bardzo!
ja też mam kręcone włosy, i tez nigdy nie lubiłam kiedy były długie. teraz jednak mam nadzieję, że dzieki mojej pielęgnacji wreszcie będa mi się podobać 😉
Włosy powinny mieć taką długość, żeby nie przytłaczać twarzy i sylwetki. U każdego to będzie ineczej 🙂
O, dokładnie to samo chciałam napisać 😉 Ma być widać osobę z pięknymi włosami, a nie same włosy.
Jak zapuszczałam z krótkich, to najpierw celem było:
– żeby złapały się w kitkę (co z tego, że na przód były o wiele za krótkie)
– do ramion
– żeby złapały się całe do kitki
– żeby złapały się do kitki na bok
– to samo z warkoczem
A teraz? To ładna czerwień na włosach, a włosy do wcięcia. Nie dalej bo jestem kurduplem z zawrotnymi 160 cm wzrostu.
Ja mam włosy do wcięcia w talii, ale aktualnie dążę do długości do końca pleców (żeby tak ładnie to nazwać). Jednak z przodu, dalej chcę, aby były krótsze. Dla niektórych pewnie długość włosów, którą chcę osiągnąć, jest już za długa, jednak jestem dość wysoką osobą (prawie 180cm wzrostu), więc już zdążyłam zauważyć, że im dłuższe włosy mam, tym więcej uroku mi to daje. Ale co fakt, to fakt, jeśli akurat moje włosy byłyby jeszcze dłuższe, od tego o czym marze, to ani by to ładne nie było, ani wygodne.
a ja mam 155 cm wzrostu i 70 cm kręcone włosy 🙂
mój cel to intensywna regeneracja, ostatni farba apteczna tak mi zniszczyła włosy że płakać mi się chce :/ A jak zregeneruję to długość za linię stanika 🙂 tyle mi wystarczy
Aż wstyd się przyznawać ale według mnie im dłuższe (oczywiście zadbane) tym ładniejsze. Na początku swojego zapuszczania też miałam cel "za cycki" 😉 ale im dłuższe były tym ta granica wzrastała. Obecnie mam do wcięcia w talii, a marzą mi się do bioder (z przodu).
A ja mam 177 wzrostu 🙁
Chciałabym włoski do pasa ! 🙂
Jak narazie sięgają talii (ale nie wszystkie, bo miałam pocieniowane)
ja już jeden ze swoich celów osiągnęłam – odhodowałam naturalne włosy 🙂 a teraz mi się marzą włosy za biust i to mój aktualny cel, oczywiście w trakcie zapuszczania okaze się jak bedę w takich dlugich wyglądać 😉
ogolnie to wydaje mi się, że wiele zależy od proporcji sylwetki i tego, jakie mamy włoski, jedna osoba będzie pięknie wyglądać z wlosami do pasa, a drugiej to może kompletnie nie pasować 😉
co do gęstości- tutaj się można zdziwić po uderzeniowej suplementacji, ileś produktów może działać słabo, ale jak się trafi na 'swój' produkt to włosów może przybyć, co prawda zanim urosną długie to potrwa, ale jest to prawdopodobnie możliwe
"Za długie" jak dla mnie można rozpatrywać tylko od środka. Za długie włosy dla mnie to takie, które w moim mniemaniu nie będą mi pasowały. Za długie dla Ciebie, Anwen – to takie które wychodzą końcówkami poza Twoje poczucie estetyki 🙂
Jednym będą się podobały krótsze, innym dłuższe. Wszystkich się nie zadowoli, dlatego pozostaje spróbować zadowolić przede wszystkim – siebie.
Ja szukam długości terminalnej – tej genetycznie uwarunkowanej – i mam szczerą nadzieję że będzie ona dłuższa niż długość klasyczna (czyli do bruzdy między udem a pośladkiem, jakie często miały modelki na obrazach klasyków). Jeśli włosy będą mi za bardzo przeszkadzały lub się połamią – zetnę do takiej długości, jaka najbardziej mi pasowała pod względem wyglądu i wygody zajmowania.
A co do końcówek – jednym bardziej podoba się proste cięcie, innym U czy V, a jeszcze inni stawiają na baśniowe końcówki o bardzo naturalnej, wystrzępionej linii – to też przede wszystkim kwestia osobistych preferencji 🙂
Miłego włosowania!
Współczuję wam dziewczyny, ja zanim zaczęłam dbać o włosy miałam już bardzo długie, a teraz jak zadbałam o skręt, to cud miód 🙂 Powodzenia wszystkim z zapuszczaniem, obyście jak najszybciej osiągnęły swoje cele 🙂
Za długie włosy źle wyglądają to pewne, ale zastanawiam się czy to jest dla nich dobre. W sensie jak ktoś ma włosy "za pupę" to czy nie są one za dużym obciążeniem dla skalpu, albo czy łatwiej się niszczą….
Jeju, ja ostatnio na mieście (w Krakowie) widziałam dziewczynę, której warkocz sięgał do…połowy łydki! 0.o
Według mnie to już naprawdę przesada, dziewczyna wyglądała komicznie, do tego jej końcówki były w opłakanym stanie…
Łomatko, co kto lubi, ale dla mnie to już takie trochę robienie z siebie dziwadła… bez urazy dla nikogo…
Ciekawe, co robi z tym warkoczem, kiedy zasiada na tronie. Na kiblu znaczy. To musi komicznie wyglądać…
Ja mam 160cm wzrostu i włosy ok 70cm, sięgają mi do kości ogonowej. Są ciężkie w pielęgnacji (zwłaszcza farbowanie, nawet samych odrostów) i czasami "wkurzjące", ale ciągle je zapuszczam. Chciałabym się przekonać jak długie mogą być :P. Bardzo podobają mi się długie włosy włosy rosyjskich modelek…
http://static.fameball.com/imgcache/239/62/0
mam włosy do kosci miednicy i chce dłuższe. są grube i obcinam je tak, zeby stracić na objętosci bo cięzko cokolwiek z nimi zrobić. nie podcinam bo nie muszę, nie mam rozdwojonych końców. tak, kazdy je chwali i chce dotknąć.
kiedyś obcielam i to był błąd, nie czułam sie jak ja. musze mieć przynajmniej do pasa.
Ja zapuszczam do tzw. długości klasycznej, czyli do granicy między pośladkami a udami. Później, jak bardzo wiele osób, pewnie uznam, że mi mało i zapuszczę do kolan.
Aktualnie mam włosy prawie do bioder i nawet nie czuję, że są długie. Napatrzyłam się tyle na włosy na których spokojnie można usiąść, że myślę "długie" dopiero, kiedy widzę włosy dłuższe niż do bioder 😉
Jasne, że wiele osób uważa, że to brzydko i obrzydliwie nawet. A mnie się bardzo podoba 🙂
Mnie też podobają sie bardzo długie włosy. Powodują, że postacie z bajek stają sie jakoś bardziej realne bo gdy widze dziewczyny z takimi długimi włosami to od razu przychodzą mi na myśl księżniczki albo elfy 🙂
dla mnie optymalna długość to do pasa włosy do kolan np. moim zdaniem tracą swój urok i to już nie jest estetyczne
chyba mogą być zbyt długie http://kwejk.pl/obrazek/1702374/jak-ona-to-robi.html
Najdłuższe miałam do połowy pleców, i chyba nie chcę znów mieć takich długich ;3
Ostatnio miałam ścięte do połowy łopatki najdłuższe, a najkrótsze do ramion, i taka długość mi najbardziej odpowiadała ;3
ja zapuszczam włosy do 60-65cm narazie mam 30cm a prze demną jeszcze długa droga (w przenośni i dosłownie) ;D
Jak dla mnie idealna długość to do kości ogonowej 😀 I ścięte w kształcie litery V, przede mną jeszcze 30 cm zapuszczania, ale to nic, na studniówkę (mam nadzieję) będę już miała takie jak chcę 😉
Włosy jak najbardziej mogą być za długie, mam kuzynkę, która zapuściła je do połowy łydki, no i te już nie wyglądają zbyt dobrze.
Na razie mam do ramion (ścinanie po Komunii). Aktualnie moim celem jest za trzy lata zapuścić do łokci, a później zobaczę. Mam nadzieję, że za jakieś cztery-pięć lat zapuszczę je do bioder. Życzcie mi powodzenia. Szczęśliwego Nowego Roku 😀
Ja to bym chciała do kolan a mam dopiero 14 lat sięgają prawie prawie zaledwie do pasa 🙁
To ja jako facet dodam że sam chcę mieć gdzieś do dolnej linii żeber… na razie są do ramion 🙁
a co do długości u kobiet to faktycznie, zbyt długie włosy deformują sylwetkę lub ją zakrywają, po za tym są bardzo nie wygodne jeżeli nie sa ciągle w warkoczu a co do zakrywania włosami cycków to pewnie dla tego że jest to bardzo ponętne i taka kobieta wygląda bardziej zmysłowo 😉
Optymalnie do talii, maksymalnie przed tyłek. Dłuższe już nie są atrakcyjne, nie mówiąc o wygodzie. No i trudno dbać o nie tak, żeby wyglądały dobrze.
Moje włosy mają na razie 40 cm i są równo obcięte. Sięgają mi za stanik 🙂 , a mam 173 cm wzrostu. Zapuszczam od prawie 3 lat i przyznam ,że dużo mi urosły tym bardziej ,że na początku chodziłam co miesiąc do fryzjera, teraz robię to raz na pół roku, oczywiście żeby podciąć końcówki. Miałam sprzed 3 laty włosy wygolone z tyłu i dłuższe z przodu,więc tak naprawdę zaczynałam od zera zapuszczać. Mój cel 55 cm. Będę zadowolona. Jeszcze tylko miej więcej rok. 😉
To ja chcę długość do tali, oraz aby utracone włosy odrosły i nigdy więcej nie wypadały w nadmiarze 🙂 I nad grubością można pracować zawsze. I znaleźć sposób aby zawsze były puszyste i nieobciążone. Oraz, że jak już będą dłuższe i gęstsze, to abym miała zawsze ładnie układającą się fryzurę. Wiele lat pracy jeszcze przede mną 😛