Odkąd delikatne, naturalne szampony zyskały popularność, włosomaniaczki podzieliły się na dwa obozy: zagorzałych miłośniczek i absolutnych przeciwniczek. Niestety miłość do tego typu szamponów, zwłaszcza na początku przygody z nimi bywa trudna. Nie pienią się tak jak zwykłe, więc mycie nie jest tak szybkie i proste. Trzeba się przestawić i traktować je nieco inaczej. A jak? Zaraz Wam opowiem 🙂
Nałóż więcej!
Pierwszą rzeczą, którą większość osób w tej sytuacji robi jest zwiększanie ilości zużywanego produktu i ok, jest to jakieś, na pewno skuteczne rozwiązanie, ale perspektywa zużycia szamponu w ciągu 2 tygodni, który w dodatku nie kosztuje mało chyba nikogo nie ucieszy. Wszyscy chcemy by kosmetyk był wydajny, więc tę strategię odrzucamy!
Rozwodnij!
Zmieszanie porcji szamponu z niewielką ilością wody i spienienie go w kubku bądź specjalnej butelce też zwykle pomaga. Szamponu zużyjemy mniej, a będzie nam go łatwiej równomiernie rozprowadzić po całej skórze głowy. Metoda kubeczkowa, bo o niej mowa, ma jeszcze jedną, dodatkową zaletę. Rozcieńczony szampon jest delikatniejszy dla skalpu, bo substancje myjące nie są w nim tak skoncentrowane. Zwłaszcza jeśli macie wrażliwą skórę ta metoda się u Was sprawdzi.
Masuj dłużej!
To powiedziałabym jest klucz do sukcesu. Przy standardowym szamponie, z mocniejszym detergentem, który pieni się jak szalony możemy sobie pozwolić na szybkie, niedokładne masowanie. Delikatny szampon nam tego nie wybaczy i efektem będzie właśnie niedomyta głowa. Masaż powinien trwać kilka minut i choć delikatny, musi być bardzo dokładny. Opuszkami palców (nigdy paznokciami) wykonujemy okrężne ruchy, z wyczuciem masując skórę. Potraktujcie to jak chwilę relaksu i postarajcie się, a skóra głowy też się Wam odwdzięczy. Lepszym ukrwieniem, a co za tym idzie szybszym wzrostem włosów lub bejbikami 🙂
Poczekaj!
Nie zmywaj szamponu od razu po zakończeniu masażu, ale zaczekaj jeszcze minutę lub dwie. Niech substancje myjące dobrze połączą się z brudem i łojem, to będzie je łatwiej usunąć. Przy okazji jeśli szampon ma jakieś dodatkowe składniki aktywne to też będą miały czas by zdążyć choć trochę zadziałać (choć osobiście w tym przypadku w cuda nie wierzę).
Spłukuj dokładniej!
Kolejny kluczowy punkt. Nie wiem czy wiecie, ale płukanie powinno trwać co najmniej tyle co sam masaż. Możemy bardzo dokładnie oczyścić głowę, ale jeśli nie spłuczemy całego szamponu, który w dodatku połączył się już ze wszystkim co zalegało na naszej skórze to włosy na bank będą niedomyte. Mało tego, złe spłukiwanie to często przyczyna podrażnień skóry głowy czy łupieżu.
Powtórz!
Jeśli mamy bardzo gęste włosy, używamy sporo produktów do stylizacji (w tym suchych szamponów) albo po prostu nie jesteśmy pewne czy skóra i włosy już zostały dokładnie oczyszczone to konieczne może się okazać drugie mycie. Po spłukaniu szamponu powtarzamy, więc wszystkie czynności, tym razem używając zdecydowanie mniejszą ilość szamponu.
Po zastosowaniu się do wszystkich powyższych punktów nie ma możliwości by nawet najdelikatniejszy z delikatnych szamponów nie zadziałał 🙂 Ręczę za to własną głową 😉
Pozdrawiam Was serdecznie,
Anwen
Komentarze
Hej 🙂 jaką pielęgnację powinnam stosować to włosów bardzo przetłuszczających się (myję je codziennie) ale przesuszonych na końcach? Bardzo lubię delikatne szampony, gdyż skóra głowy nie jest po nich wysuszona jednak włosy się puszą i ciężko je ułożyć, za to po mocniejszych szamponach z sls jest super, ładnie wygładzone jednak przy częstym myciu cierpi skóra głowy, jest taka sucha i zaczyna swędzieć, jakieś rady? 🙂
Dlaczego w składzie kosmetyków, które sprzedajesz jest alkohol, który wysusza włosy? Nawet w produktach do wlosow suchych i zniszczonych. Wiele razy pisałaś o tym, ze powinno się unikać tego składnika, jednak zawarłaś go w składzie własnych specyfików do wlosow.
w moich produktach nie ma wysuszającego alkoholu są emolienty – alkohole tłuszczowe, które nie mają z nim nic wspólnego i ich działanie jest bliższe do oleju niż czegokolwiek co włosy wysusza 🙂 polecam ten wpis: https://www.anwen.pl/2011/02/mini-kurs-czytania-skadow-dla.html
Dziewczyny, wycofano z produkcji moją ukochaną Joannę Rzepę serum do końcówek włosów 🙁 szukałam już wszędzie, ale nigdzie nie ostała się nawet jedna sztuka 🙁 W związku z tym moje pytanie, czy znacie jakiś kosmetyk o podobnym składzie?
Ja mam do naturalnych szamponów stosunek mieszany. Z jednej strony trochę mi przeszkadza, że się nie pienią, z drugiej chcę używać naturalnych kosmetyków z dobrym składem. Jeszcze z trzeciej strony nie zauważam też po ich zastosowaniu jakiejś dużej różnicy w stosunku do szamponów drogeryjnych, których używałam wcześniej. Więc nie do końca wiem, co o tym myśleć, ale do specyfików ze złym składem już na pewno nie wrócę 🙂
No, ja faktycznie mam problem z tymi szamponami 😉 Kupiłam sobie Twoja brzoskwinię (w wersji z pompką), ale mam też inny, awaryjny szampon, kiedy potrzebuje szybko umyć głowę. Byc może w przypadku krótkich wlosów jest inczej, ale umycie długich kosmetykiem, który słabo sie pieni jest Męką 😛 Ale daje mu szansę i staram sie przyzwyczaić. Nie chcę przyzwyczajać skóry glowy do silnychy detergentów w drogeryjnych specyfikach…
Powiem ci, że zaczęłam od niedawna kupować twoje produkty i mi na prawdę przypasowały, twój szampon zdecydowanie sprawdza się przy moich włosach. Mam bardzo gęste włosy i wiele szamponów nie daje rady, ale przesuszają skórę.
Serio? Post miał być o delijatnych szamponach, ktore sa za słabe. A dowiedziałam sie jedynie o tym jak ich uzywac, szczegolnie rozcienczajac za slaby produkt… Mialam nadzieje ze bedziesz pisac serio o tych ktore sa za slabe, o tych ktore sles zawieraja najblizej gdzies w polowie skladu, albo o tych które zawieraja wiecej delikatnych detergentow od tych ktore ich zawieraja malo lub wcale. Post zdecydowanie nie na temat, ktorego miał dotyczyc.
Własnie moim problemem jest to, że nie umiem myć włosów szamponem, kory się nie pieni. Dlatego stwierdzilam, że przetestuje peeling do skory głowy, a po nim – szampon o wiele lepiej się pieni. A w związku z tym, ze peelinguję skórę łowy raz w tygodniu, podczas pozostalych myć stosuję klasyczny, drogeryjny szampon. Ot mój sposób.
A to bardzo ciekawy sposób jest. Ja mam często taki problem z niektórymi szamponami, ale widzę, że problem się chyba rozwiąże 🙂
Mój ostatni hit to szare mydło+ocet jabłkowy ? włosy są grube i mocne a myję je co 3 dni a posiadam tłuste włosy i kiedyś katowałam je codziennie i to szamponami z SLS ?
Czy szampony Anwen mogę stosować po zabiegu nanoplastii?
Delikatne szampony są świetne, czasem jednak mam wrażenie, że włosy trzeba potraktować czymś ‘mocniejszym’ – taki reset potrzebny mi jest gdy włosy przestają się już dobrze układać 🙂