Zawsze podziwiam dziewczyny, którym udało się zapuścić długie włosy regularnie farbowane na blond, a jeśli jeszcze są takie gładkie i błyszczące jak te Agaty – dzisiejszej bohaterki to podziwiam je jeszcze bardziej 🙂
Gdy byłam małym dzieckiem moje włosy nie wyróżniały się niczym szczególnym. Były jasne, cieńkie i wcale nie było ich wiele.
Gdy
miałam 5 lat,włosy zaczęły się kręcić, przyciemniały i zagęściły się.
Pamiętam ,że mama myła je szamponem bambi z kaczuszką.
W szkole podstawowej pielęgnacja włosów ograniczała się do pierwszego lepszego szamponu i od czasu do czasu jakiejś odżywki.
Nie znające prostownicy , suszarki , oraz farby włosy żyły własnym życiem. Były zdrowe i błyszczące.
NO I W KOŃCU NADCHODZI. Czas buntu i eksperymentów a mianowicie gimnazjum.
W gimnazjum po raz pierwszy zrobiłam blond pasemka…Kupiłam też pierwszą prostownice, która zrobiła z moich włosów siano.
Pielęgnacja
ograniczała się do szamponu i drogeryjnych odżywek. Włosy codziennie
katowane były przez prostownicę, I TO KILKA RAZY DZIENNIE , NAWET NA
MOKRO!
Włosy były sztywne, kruche a końcówki połamane. Trwało to 3 lata.
W gimnazjum po raz pierwszy zrobiłam blond pasemka…Kupiłam też pierwszą prostownice, która zrobiła z moich włosów siano.
Pielęgnacja
ograniczała się do szamponu i drogeryjnych odżywek. Włosy codziennie
katowane były przez prostownicę, I TO KILKA RAZY DZIENNIE , NAWET NA
MOKRO!
Włosy były sztywne, kruche a końcówki połamane. Trwało to 3 lata.
Przełom nastąpił, gdy poszłam do liceum…
Pewnego dnia, gdy ubrałam czarną bluzkę, zauważyłam na ramionach peeeełno połamanych końcówek. Od tego czasu zmądrzałam i postanowiłam bardziej zadbać o włosy. Z dnia na dzień rzuciłam prostownicę do szafki, a włosy zafarbowałam na jednolity kolor.
Włosy rosły, ale efekty prostownicy było nadal widać gołym okiem. Końce były rzadkie i suche…
W liceum skróciłam włosy o 10 cm… Zaczęłam używać maski, odżywki, serum do zabezpieczania końcówek. Wyglądały coraz lepiej, ale nadal były spuszone.
Dopiero, gdy do pielęgnacji dołączyłam oleje oraz wcierki z dnia na dzień zaczęłam widzieć poprawę. Struktura była jednolita, błyszcząca, a włosy stały się miękkie.
Dziś moje włosy są miękkie i gęste. Aktualnie wyglądają tak:
Moja pielęgnacja:
Włosy olejuje 2 razy w tygodniu olejkiem babydream.
Na noc wcieram w głowę jantar lub wodę brzozową)
3 razy w tygodniu używam maskę.
Włosy myję codziennie.
Po
każdym myciu odżywka i serum. Suszę je zimnym nawiewem i nie używam
prostownicy. Raz w miesiącu farbuję odrosty farbą palette , różany
blond)
A oto moja kolekcja: