… mojej twarzy.
Tym razem nie o włosach, a o pielęgnacji mojej cery. Pisałam Wam jakiś czas temu o tym jak odratowałam twarz po mocnym, sierpniowym wysypie. Wprowadzając do pielęgnacji twarzy kwasy liczyłam się z tym, że moja skóra będzie teraz potrzebowała nieco więcej uwagi. Nie spodziewałam się jednak, że jej nawilżenie może okazać się takim wyzwaniem. Tak naprawdę ja nigdy wcześniej nie miałam większych problemów z cerą. Poza niewielką ilością zaskórników na nosie i kilkoma przebarwieniami byłam z niej naprawdę zadowolona. Zwykle moja pielęgnacja ograniczała się do absolutnego minimum (demakijaż) i bywały nawet dni, gdy nie potrzebowała żadnego kremu. W tej chwili krem i to taki naprawdę mocno nawilżający to podstawa! W ostatnim czasie wypróbowałam ich kilka, większość niestety była za słaba, ale w końcu znalazłam coś, co przynajmniej u mnie sprawdza się idealnie!
Dziś właśnie chciałabym Wam opowiedzieć o moich twarzowych, nawilżających ulubieńcach:
Kuracja nawilżająca, Lano-Krem, Ziaja Med
Wypatrzony na jednym z blogów kosmetycznych. Recenzja, którą przeczytałam była tak entuzjastyczna, a zapewnienia o prawdziwym, mocnym nawilżeniu skóry tak sugestywne, że od razu kliknęłam krem na doz.pl 😉 I wiecie co? Absolutnie się nie zawiodłam. Krem rzeczywiście nareszcie nawilżył moją twarz i to tak porządnie. Efekt nawilżenie jest widoczny już po pierwszym użyciu za co również krem ma u mnie ogromny plus. Niestety pomimo, że szybko się wchłania to zostawia na twarzy tłusty film, więc przynajmniej u mnie nie sprawdza się na dzień. Krem nie zapycha, nie ma substancji zapachowych (ale jego naturalny zapach na szczęście jest całkiem przyjemny), bardzo fajnie koi skórę i łagodzi ewentualne podrażnienia. Ma też ciekawą konsystencję – po wyciśnięciu wydaje się być gęsty i treściwy, ale jak zaczynamy go rozsmarowywać tak jakby rozpuszcza się i robi się bardzo lekki. Ostatnim i niewątpliwym plusem jest jego niska cena – około 12zł za 50ml. Ma też bardzo dobre opinie na KWC 😉
Maska nawadniająca, Hydrain 3 Hialuro, Dermedic
Drugim nawilżającym produktem, który okazał się być pomocny w walce z przesuszeniem jest maseczka od Dermedic. Skusiły mnie kwas hialuronowy i mocznik wysoko w składzie i kupiłam ją z myślą o używaniu jako kremu na noc (producent zapewnia, że nie trzeba jej zmywać z czym osobiście się nie zgadzam). W tym celu nie sprawdziła się zupełnie, ale używana zgodnie z przeznaczeniem, czyli nakładam ją na 15 minut, a potem nadmiar usuwam chusteczką, rzeczywiście robi to co powinna czyli intensywnie nawilża i wygładza moją skórę. Maska jest baardzo wydajna, więc cena około 25zł za 50ml jest moim zdaniem bardzo przystępna.
Serum Cure Solutions, Yves Rocher
Używam go jako kremu na dzień i w tej roli sprawdza mi się zdecydowanie najlepiej. Błyskawicznie się wchłania, pięknie pachnie, ma bardzo lekką, półpłynną konsystencję i całkiem nieźle nawilża niezbyt przesuszoną skórę (sam jednak sobie z tym nie radził po kwasach dopiero w komplecie z pozostałymi produktami). Oprócz tego ładnie rozświetla cerę i mam wrażenie, że delikatnie wygładza drobne zmarszczki. Niestety standardowa cena – 119zł za 30ml nawet przy jego niesamowitej wydajności jest dla mnie kosmiczna, więc kupowałam go na allegro. Teraz niestety go tam nie widzę i nie wiem czym go zastąpię jak mi się skończy 🙁
Płyn micealarny, BeBeauty
Nie jest to może typowy produkt nawilżający, ale moim zdaniem oprócz pomagania ważne jest by skórze nie szkodzić. Płyn micelarny z Biedronki jest nie tylko skuteczny, ale i bardzo łagodny dla mojej skóry. Po demakijażu nie jest ona ściągnięta i podrażniona jak w przypadku innych produktów tylko delikatnie nawilżona i ukojona.
Aktualnie mój plan pielęgnacji wygląda tak:
- Rano przecieram twarz hydrolatem oczarowym i nakładam serum z YR
- Wieczorem po demakijażu płynem micelarnym BeBeauty na zmianę co drugi dzień nakładam Effaclar Duo i Lano-krem.
- Raz w tygodniu dokładnie oczyszczam twarz olejami (OCM), które zmywam przy pomocy gąbki konjak. Po takim delikatnym peelingu nakładam na twarz maseczkę Dermedic.
- Raz w miesiącu robię kurację 10% migdałowym peelingiem Pharmaceris. Nakładam go przez kilka dni pod rząd na noc, aż do momentu, gdy skóra zaczyna mi się łuszczyć. Wtedy go odstawiam i mocno nawilżam twarz. Peeling rzeczywiście dobrze rozjaśnia przebarwienia i wygładza koloryt skóry.
- Raz na 1-2 tygodnie (ale to raczej z lenistwa). Nakładam na twarz maskę algową z e-naturalne. Pod nią aplikuję serum z półproduktów (kwas hialuronowy+olej arganowy lub z wiesiołka+kolagen z elastyną). Z podobną częstotliwością używam peelingu enzymatycznego z owoców tropikalnych z e-naturalne.
- Codziennie piję siemię lniane, które mam wrażenie również przyczyniło się do poprawy stanu mojej cery 🙂
Macie jakieś swoje hity pielęgnacji twarzy? Co u Was sprawdza się najlepiej? Podzielcie się koniecznie w komentarzach :))
Pozdrawiam Was serdecznie,
PS Dziś 21 finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy 🙂 Jeśli chcecie możecie wspomóc WOŚP również tutaj:
Komentarze
dziewczyny! co mam zrobić, gdy moje włosy nie mogą przekroczyć bariery 50 cm długości i gdy ledwo przekroczą tę długość zaczynają się niszczyć końcówki, a do tego od tej długości włosy praktycznie przestają mi rosnąć. HELP!
Raczej nie przestają Ci rosnąć, tylko cały przyrost ,,znika", bo kruszą Ci się końcówki 😉 Zabezpieczaj końce serum silikonowym jeśli jeszcze tego nie robisz
Anwen, śniłaś mi się dzisiaj! Śniło mi się, że byłam nad morzem, a Ty pływałaś w wodzie w pięknym błękitnym kostiumie:)
ooo nie obraziłabym się gdyby Twój sen się spełnił :)) marzy mi się wyjazd nad morze!
nie polecam kąpieli w Bałtyku, ze względu na zanieczyszczenie :/ (temperatura też nie zachwyca)
Mam 3/4 produkty i też obecnie ich używam do pielęgnacji twarzy
A czy to siemię lniane pijesz tak codziennie-codziennie, czy po jesteś w trakcie jakiejś "kuracji" (coś w stylu drożdżowej, przez np. 3 miesiące)?
piję od miesiąca, a mam zamiar pić co najmniej trzy 🙂
Dzięki za odpowiedź 🙂 Ja piję od 5 dni i też mam zamiar pić przez 3 miesiące. Zastanawiałam się, czy nie wprowadzić tego na zawsze, ale chyba jednak zostanę przy 3-miesięcznej kuracji, a potem najwyżej zrobię przerwę i wrócę do siemienia 🙂
Powiedzcie mi… bo mi stara sąsiadka kiedyś powiedziała,że po siemieniu lnianym się strasznie tyje… szczególnie jak się go pije regularnie.. nie wierze w to jakoś do końca ale pytam Was co sądzicie?
wręcz odwrotnie, czytałam, ze się po nim chudnie 😉 ja u siebie nie zauważyłam zmiany ani na + ani na – ale to dopiero miesiąc
Też o tym słyszałam, nawet mój znajomy, który był bardzo szczupły zaczął pić siemię lniane codziennie. Po ok 1-2mies. kuracji przybyło mu parę kg, z czego on był niesamowicie zadowolony..
Po siemieniu owszem tyje sie ale tylko w przypadku gdy pije je sie po posiłku-przed posiłkiem jest odwrotnie. Picie przed jedzeniem wsiera działanie diety;);) Poczytajcie sobie strony o samym siemieniu lnianym , bo trzeba uważać tez na fitoestrogeny
hmm to się chyba pomyliła bo z tego co ja wiem to się chudnie 😉 jest też specjalna dieta odchudzająca w której codziennie trzeba zjeść X dawki siemienia 😉
Ja piję codziennie o 21, a jestem na diecie. Zaraz poczytam, jak to jest, bo nie chciałabym, żeby moja praca szła na marne 🙂 Ale nie sądzę, żeby te 2 łyżki siemienia robiły jakąś wielką różnicę (mam nadzieję :D).
Eee, tam jakie tyje? 🙂 pije siemię grubo ponad miesiąc, ono świetnie reguluje prace jelit, nie przytyłam przez ten czas ani kilograma a przecież były święta 🙂 skłaniam się ku temu, że odchudza 🙂
Dziewczyny, a czy siemię mielone działa tak samo jak to w ziarenkach? Bo w przygotowaniu jest o niebo wygodniejsze, wystarczy je zalać gorącą wodą jak herbatę.
Na pewno siemię lniane działa osłonowo na żołądek a co za tym idzie w razie stosowania jakiś leków albo należy robić bardzo dużą przerwę między jednym a drugim albo całkowicie odstawić. Ja biorę hormony rano i wieczorem i mój lekarz zabronił mi picia siemienia (brałam leki a wyniki prawie bez zmian – więc wiem na pewno). Pozdrawiam
Owszem, siemię lniane przyczynia się do poprawy stanu cery, bardzo ładnie wygładza i utrzymuje nawilżenie, jednak trzeba pamiętać, że zawiera fitoestrogeny, czyli takie pseudo ludzkie hormony, działa w zastępstwie naszych hormonów i dłuższe spożywanie może spowodować, że organizm się rozleniwi w produkcji naturalnego estrogenu. Siemię lniane do spożycia poleca się zazwyczaj paniom w okresie menopauzy.
Ja właśnie odstawiłam tabletki, więc mam nadzieję, że siemię dodatkowo pomoże mi z efektami po odstawieniu 🙂
czy się tyje czy chudnie… a to nie zależy od predyspozycji organizmu? Albo od sposobu dawkowania, picia przed/w trakcie/po posiłku? Czy może od ilości i dłuższego spożywania. Zioła też działają jak leki i raczej byłabym ostrożna nie mając odpowiedniej wiedzy co do stosowania i skutków. Pozdrawiam
Mam dopiero 16 lat i cerę normalną, widzę jakie problemy z cerą mają moje koleżanki nawet te młodsze 🙁 pozostaje mi tylko dziękować mamie 😀 moim hitem jest maseczka synergen, taka niebieska z Rossmanna, używam raz na tydzień i jestem zadowolona 😀
ja jestem szczęśliwą posiadaczką żelu micelarnego BeBeauty i muszę przyznać, że jest rewelacyjny. Pierwszy raz po użyciu tego rodzaju kosmetyku moja buzia nie jest ściągnięta, napięta i podrażniona. Dla mnie rewelacja. Muszę jeszcze upolować płyn micelarny do tego zestawu:)
W tamtym roku w zimę miałam strasznie przesuszoną skórę. Jak od razu po umyciu się nie posmarowałam twarzy czymś nawilżającym to aż szczypało. Teraz zaczęłam brać tran i olej z wiesiołka i zdecydowanie się poprawiło. Paznokcie mniej się łamią, skóra i włosy zdrowsze.
Jako kremu nawilżającego używam iwostinu purritin i u mnie przy młodej mieszanej cerze się sprawdza. 😉
o tak – wiesiołek działa cudownie na cerę :))
Ja z kolei poratowałam moją cerę i skórę całego ciała balsamem brzozowym Sylveco – tylko z sklepach zielarskich – w składzie ma samą naturę, kilka olei, bez szkodliwej chemii i działa jak opatrunek na przesuszoną skórę, właściwie na każdą porę roku
Bardzo lubię serum migdałowe z BU, jest świetne! Stosuję 3 razy w tygodniu. I krem pod oczy Sylveco to po prostu bajka. Miałam ostatnio napisać recenzję, ale skończyło się na micelach:P
Ostatnio, czyli jak zaczęłam używać kwasów zaczęłam mieć problem z nawilżeniem. Aby jakoś z tym sobie poradzić używam kwasu hialuronowego 1,5% i przeróżne mieszanki olejowe. Najlepiej sprawdza się u mnie płyn dwufazowy własnej roboty ( dla zainteresowanych: http://mariglod.blogspot.com/2012/11/nawilzajacy-pyn-dwufazowy.html)
Ja moją kiedyś dość problematyczną cerę najpierw doprowadziłam do ładu kosmetykami z linii AA Wrażliwa Natura 20+ (wszystkie są niezłe, ale kremy zasługują na szczególne wyróżnienie), a potem postanowiłam skorzystać z tego, że nie mam już ze skórą większych problemów i zadbać o jej młodość 🙂 Mam 21 lat, cerę mieszaną w kierunku suchej i mój plan pielęgnacji wygląda tak:
rano – płyn micelarny Dax Perfecta (ten z minerałami morskimi i bławatkiem), krem chroniący przed UVA o PPD min. 10 (najczęściej Soraya albo Ziaja), krem pod oczy AA Wrażliwa Natura 20+
wieczorem – żel micelarny BeBeauty (w białej tubie), płyn micelarny, krem Rival de Loop Hydro (bo ma kwas hialuronowy oraz wit. ACE), krem pod oczy
+ raz-dwa razy w tygodniu (a dokładnie co cztery dni) – złuszczanie kremowym scrubem Avon Naturals "Owoc granatu" oraz maseczka Rival de Loop – na zmianę nawilżająca oliwkowa i oczyszczająca z minerałami
Z powyższych kosmetyków płyn micelarny, krem na dzień, krem na noc, żel do twarzy, scrub i maseczki są w zasadzie moimi ideałami. Za tą cenę robią dla mojej skóry cuda. Poszukuję jeszcze idealnego kremu pod oczy, a płyn micelarny z BeBeauty robi w Internecie taką furorę, że zamierzam wyjątkowo odstąpić na chwilę od mojego ulubionego z Daxa 😉
A ja pojecia nie mam,co robic :'( Mam cere mieszana i czasami mam wrazenie,ze kazdy krem tylko pogarsza sprawe,wiec na dzien dzisiejszy zadnego kremu nie uzywam..
Ja polecam na wysuszoną skórę twarzy Krem przywracający nawilżenie z Iwostinu, jest rewelacyjny, bardzo szybko pomaga:)
Przepraszam, że troszeczkę nie na temat, ale zależy mi na szybkiej odpowiedzi :). Chciałam sobie zafarbować włosy szamponetką i je zaolejować. Nie wiem czy położyć olej, przed, po czy w trakcie. A może go sobie darować przy szamponetce?
olej nałóż przed,potem umyj włosy i nałóż szamponetkę;) ja tak zawsze robię:))
Przepraszam, że nie na temat, ale mam pytanie odnośnie wcierania we włosy naparu z kozieradki. Właśnie dziś robiłam to pierwszy raz i ciągle nie jestem pewna jak to robić. Namoczyły mi się przy tym całe włosy przez co boję się, że zaraz mi się przetłuszczą. Czy przy jej wcieraniu związujesz czymś delikatnie włosy, czy też może na przykład nachylasz jakoś głowę, po to, żeby wcierać napar dokładnie w skalp i nie oblewać nim całych włosów ? Help :C
Kam
ja nakładam za pomocą strzykawki 10ml,polecam! 🙂
muszę wypróbować krem Ziaji, może sprawdzi mi się na noc 🙂
u mnie cuda sprawia mydło alep , kocham je po prostu i polecam każdemu *.* mycie glinką i toniki nawilżajace. mam cerę tłusta ze skłonnością do zaskórników.
Mama tą kurację z Ziaji i jak dla mnie tragedia, trafiła do największych bubli 😀 nic nie nawilżała a do tego zapchała mi cerę 🙂
no właśnie nie chce mi się wierzyć, że 2 dimethicony w składzie tego lano-kremu nie zadziałają komedogennie… silikony zapychają, ale nie każdy ma taką cerę podatną na zaskórniki, Anwen może promować je jako niekomedogenne, ale nie u każdego się sprawdzą – osobiście jestem na nie do wszystkich drogeryjnych kremów
Aktualnie na stronie Yves Rocher to serum jest w promocji 50% taniej 🙂 więc klikaj kochana jeśli masz możliwość;))
niestety w promocji jest eliksir 🙁 ja używam tego: http://www.yves-rocher.com.pl/twarz/kuracja/cure_solutions/serum_ochronne_przed_szkodliwymi_czynnikami_zewnetrznymi_24h
A rzeczywiście, w takim razie przepraszam za wprowadzanie błąd;)
Za to na to serum jest 29% zniżki:) A w mailingu styczniowym jest promocja, że kupujesz 2 takie same produkty, a płacisz za 1, więc to też by się bardzo opłacało, tylko, ze najpierw trzeba mieć te 125zł… ale zawsze możnaby odsprzedać komuś;) albo ma się zapas na dłuuuugi czas;)
Moja pięlęgnacja: demakijaż BIELENDA czarna oliwka oliwka dwufazowy płyn do demakijażu, OCM, kwas hialuronowy+ olejek (arganowy, pestki malin, wiesiołek).
Planuję jednak kupić krem Ziajki z masłem kakaowym 🙂
Pozdrawiam 🙂
Micel z Bebeauty to obecnie mój hit jeśli chodzi o demakijaż. Odstawiłam wszystkie mleczka, żele, płyny i używam tylko jego.
Dzięki za ten post – ja też walczę obecnie z przesuszona skórą więc się przyda 😉
Wciąż chce kupić płyn micelarny z biedronki, ale jest wyjątkowo cieżko dostępny, a przynajmniej w biedronkach, które ja odwiedzam.
Marto,ja wchodzę do Biedronki w małym miasteczku,jest zawsze.Może przejazdem spróbuj?Kupiłam też książkę,niedostepną w dużej sieciowej księgarni:)i to taniej.
Ja mam cerę mieszaną, suchą z tendencją do tłuszczenia w strefie T i mnie Ziaja strasznie zapycha.. i nie ma znaczenia, czy to standardowa seria czy Med:( Po każdym ich kremie niemal od razu mam wysyp, zapchane pory i gwarantowane kilka miesięcy odratowywania cery… Więc uważajcie:) Moim ulubionym nawilżaczem jest Cetaphil.
Lubią tą zieloną serię pielęgnacyjną z Yves Rocher, choć idealnie naturalna nie jest… a płyn micelarny z Biedronki to jakieś objawienie 🙂
ten micel też naturalny nie jest 😉
płyn micelarny i krem z ziaji są świetne! czy ten kosmetyk z Yves rocher ma w składzie parafinę? planuję zrobić zamówienie online, nie ma tam podanych składów – bede wdzieczna za odp.
Mam cerę tłustą skłonną do niedoskonałości ale potrzebuję dużego nawilżenia. Inaczej zaczyna być bardziej tłusta. Świetnie sprawdzają sie u mnie krem odzywczy na noc i serum do trądzikowej Bajkal Hebrals. Serum nakładam na dzień pod krem z filtrem SunOzon. Uwielbiam to połączenie <3
Obecnie używam toniku aspirynowego ale może kiedyś spróbuję tej kuracji z kwasem migdałowym 🙂
Cześć Anwen:-) lano-krem Ziai był moim ulubionym do czasu aż odkryłam naturalny krem nawilżający Fitomedu. On niby jest do cery tłustej i mieszanej, ale naprawdę fantastycznie nawilża i nic a nic nie zapycha. Niestety jest trochę słabo dostępny, ja kupuję go w sklepie zielarskim, ale z tego co widziałam, na doz.pl tez można go zamówić.
Niestety ostatnio zniknął ze sklepu internetowego Fitomedu, więc obawiam się ze wróci ze zmienionym składem, jak to zwykle bywa :-/ w kazdym razie jeśli jeszcze nie próbowałaś, to bardzo Ci polecam.
Pozdrawiam serdecznie, uwielbiam Twojego bloga, nie ma dnia żebym tu nie weszła, robisz fenomenalną robotę!:-)))
Pola
Pola czy to chodzi o ten krem: http://www.doz.pl/apteka/p61655-Fitomed_krem_tlusty_tradycyjny_50_ml poszukuje czegoś naturalnego do nawilżenia cery, coś co by nie zapychało:/
ilona
Nie, nie. Sa 3 te kremy tradycyjne tłusty, półtłusty i nawilżający. Wszystkie są niezłe, ale ten tłusty to mega tłuścioch, ja nim smaruję co najwyżej łokcie, ewentualnie nos na 10 st. mrozie 😉
Ja polecam ten http://www.fitomed.pl/krem-nawilzajacy-tradycyjny-do-cery-tlustej-i-mieszanej-bez-parabenow-50-ml/sklep_p/?idp=24&idk=24
Bardzo fajnie nawilża i nic nie zapycha (a mam skłonności ku temu). Półtłusty też jest nienajgorszy, ale to już nie to.
Dzięki wielkie za odpowiedź:) chyba się na niego skuszę;)
Szczerze mówiac mnie ziaja zawiodła ._.'. W każdym razie ten krem do którego ty tak pozytywnie podchodzisz. Reszty nie znam.
Dla mnie najlepszy jest krem ziaja na dzień i na noc do skóry suchej, zmęczonej z bio olejkiem z awokado. Kocham^^'
Po Twoim poleceniu zakupiłam płyn micelarny z Biedronki i jestem zachwycona 🙂 Będę musiała zrobić mały zapas w razie gdyby wycofali 😛
Co do picia siemienia lnianego mogę je pić przez trzy miesiące jednocześnie pijąc pokrzywę?
Picie pokrzywy polecasz ze skrzypem czy bez? Jest w ogóle jakaś różnica czy się pije z czy bez?
czy moze byc siemie lniane mielone?
Pijesz raz dziennie?
Nigdy jeszcze tu nie komentowałam, ale od jakiegoś czasu śledzę i czytam więc chyba najwyższy czas.
Co do pielęgnacji cery, to ja sobie poszaleć nie mogę, cerę mam mega wrażliwą, suchą choć z tym sobie radzę, a najgorsze jak pojawiają się wypryski, trądzik już taki dorosły, dorastał razem ze mną. Tendencja do zapychania i pojedynczych gul została, bywa lepiej, bywa gorzej. Aktualnie znowu lepiej, ale o idealnej cerze mogę pomarzyć.
Ze względu na problematyczność cery jestem kosmetycznie wierna,niewiele eksperymentuje. Zimą lubię masło shea, makijaż zmywam olejem, twarz myje pianką. Ostatnio nabyłam trochę rosyjskich specyfików i sprawdzają się dobrze. Czasem sięgam po babydreamy, pomimo swoich 30 lat.Jednak od kwasów i pilingów trzymam się z daleka. Podobnie od miceli- podrażniały, zapychały, nie oczyszczały. Co cera to obyczaj.
Pozdrawiam,Magda
ooo zainteresowalas mnie tym kremem z ziaji!
Kochana Anwen, teraz jest promocja na to serum w YR 😉 Kosztuje bodajze w sklepie 79,90 🙂
Z kosmetykami z YR możesz spróbować przez internet wiem że np. przed świętami była świetna promocja 2 kosmetyki +3 kosmetyk naprawdę się opłacało ( wiele sklepów teraz szuka Klienów to widać – spróbuj przez internet YR albo u nich na stoisku jeśli nie masz karty :). Wiem że YR zaznacza rzeczy na zielone kropki i z tymi produktami jest problem. Możesz spróbować poczatować na gruponie na grup od nich (mi się udało przed wakacjimi kupić perfumy mango i marakuja (duża butelka) oraz puder za 25 zł- tyle zapłaciłam za grupon wart chyba 50 czy 60)
Maseczka nawilżająca ja używam http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=7265 tylko kupuje ją w saszetkach jedna mnie wychodzi 9 zł 🙂
Chyba się skuszę na krem z Ziaji… zobaczymy jak poradzi sobie z moją cerą basenową 🙂
Pozdrawiam
Elajla
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=43001 raczej ta pomyliłam sie
Elajla
Ostatnio pisząc o pielęgnacji napisałaś że prawie w ogóle nie kremujesz ciała z lenistwa. Przecież to trzy ruchy ręką.
Jak o tym myślę, to aż przechodzą mnie ciarki. Nie martwisz się że skóra na ciele w wieku trzydziestuparu lat będzie wyglądać bardzo źle?
Jesteś włosomaniaczką, ale nie zaniedbuj innych części ciała. Wystarczy słój kremu chociażby Isana kakakowa, który możesz też stosować na włosy ;]
Jeśli chodzi o pielęgnację twarzy to moja wygląda bardzo podobnie, tylko ja co drugi dzień nakładam na noc jakiś olej + żel hialuronowy 🙂
Pozdrawiam
wygląd skóry zalezy od nawilżenia- czyli ile wody pijemy, czy nie odwadniamy skóry, spozywania dobroczynnych olejów, nawet siemienia. Do tego promieniowanie UVA/ UVB. Skóra na ciele zawsze wygląda lepiej niż ta odsłonięta (nie móię tu o naciągniętych facjatach, botoxie, kwasie hialuronowym, ale o twarzach osob które stosują pielegnację bez ingerencji chirurgii estetycznej). Moja mama ma 52lata- po twarzy oceniają ją na ok. 42-45lat. Cialo zaś wygląda jak u zupełnie innej osoby-(mówię tu o ciele poza rękoma, szyją , dekoltem)- moja mama nigdy się nie opalała specjalnie, nie odsłaniała latem nóg, brzucha, pleców, ale na twarz czy delokt nei stosowala żadnych kremów. Ma cerę suchą, naczynkową. Jednak jestem pod wrażeniem wyglądu jej ciała- zero celluitu, rozstępów, przebarwień, popękanych naczynek- ma tak swietną skórę, że ja bym sie mogła z nią wymeinić. Ja nigdy nie byłam wielka fanką opalania, ale popełniłam kilka grzechow- np. solarium kilka lat temu przez studniówką, parokrotnie opaliłam się na skwarkę po krótkim pobycie na słońcu. Nie było wiele takich sytuacji, ale skóra nóg mojej matki jest w lepszej kondycji niz moja.
Balsamy i kremy działają tylko wewnętrznie i na naskórek. Jeżeli chcemy się cieszyć piękną skórą to nalezy ją odżywiać od środka- dobre jedzenie, zróżnicowana dieta, dobroczynne kwasy tłuszczowe, odpowiednie nawadnianie i unikanie długich ekspozycji na słońce.
"Jak o tym myślę, to aż przechodzą mnie ciarki. Nie martwisz się że skóra na ciele w wieku trzydziestuparu lat będzie wyglądać bardzo źle?"
Sorry, ale to jest straszny bzdet. Balsamy cudów nie działają, mają za to w składzie sporo chemii. Unikanie słońca, ćwiczenia, zdrowa dieta, zimne prysznice – 1000% lepszy efekt nich nakładanie balsamu z drogerii.
O ile dobrze pamiętam to stan wierzchniej warstwy naskórka w niewielkim stopniu odzwierciedla stopień nawilżenia skóry. O wiele ważniejsza od kremów czy balsamów jest dieta bogata w omega 3, unikanie alkoholu, kofeiny.
Są też inne balsamy, nie z drogerii, nie chemiczne, np. wspomniane Sylveco z olejami świetne i skóra nic nie traci, abo naturalne oleje po kąpieli. Dawniej w drogeriach natura można bylo sobie sprawdzić bezpłatnie stopień nawilżenia-natluszczenia-elastyczności skóry nie tylko twarzy, nie wiem czy nadal mają to w ofercie, dobrze jest to wiedzieć, w każdym razie ja byłam zaskoczona jak wysoko % stoi stan mojej skóry.
Wszyscy zachwalają ten płyn micelarny, ale strasznie ciężko na niego trafić. Ja zdesperowana jego brakiem kupiłam chusteczki do demakijażu BeBeauty i… rany, jestem zachwycona! Dawno nie miałam tak doskonałego produktu do demakijażu, działa doskonale nie tylo na podkład czy krem BB, ale też na tusz do rzęs i największa moja zmora demakijażu czyli eyeliner! Po pierwszym użyciu przetarłam twarz wacikiem z wodą miceleraną z Sephory (nienajlepsza poza wszystkim) i był praktycznie czysty 😀 Skóra po nich nie jest naciągnięta ani sucha, bardzo dobrze oczyszcza pory. Oczywiście na wodę polować jeszcze będę, ale na razie chusteczki to mój hit kosmetykowy stycznia!! Koszt niecałe 4 albo 5 zł, nie pamiętam niestety dokładnie. http://www.bebeautycare.pl/bebeauty/165.php
Co do codziennej pielęgnacji to ja używam mieszanki kremów Garnier Essentials Intensive hydrations (całkiem ładnie nawilża skórę i jest wystarczająco lekki by nadał się pod makijaż) z kremem Eveline bioHyaluron 4D (z kwasem hialuronowym i kolagenem), a do tego dorzucam trochę serum. Oprócz tego krem pod oczy z Dermiki Gold 24k (który średnio się sprawdza). Dwa razy w tygodniu maseczka nawilżająca i raz odżywcza, co dwa tygodnie maska kolagenowa. Oprócz tego raz w miesiącu piling migdałowy i wizyta u kosmetyczki.
Poza tym pielęgnacja włosów, ciała i rak… Sporo tego XD
Jak to spisałam to zaczynam zazdrościć mojemu mężowi, który używa szamponu, dezodorantu, pianki do golenia i balsamu po goleniu XD
Spróbuj serum ze Zrób Sobie Krem. Ja stosowałam już wiele i każde było świetne 😉 Też serum z Perfecty jest bardzo dobre. Kosztuje 2 zł/10 ml i starcza na około tydzień. Jest to serum do cery zmęczonej 😉
tez uzywam ten micel z Biedronki – kupilam go z miesiac temu – dlatego ze byl tani (ok.5zl) a ja akurat nie mialam pieniedzy. Dziala w moim odczuciu tak samo jak plyn do demakijazu oczu z Garnier o ten: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=27607 kiedys uzywalam wlasnie Garniera do zmywania calej twarzy, teraz uzywam plynu Biedronkowego- oba maja w skladzie poloxamer184- ktory swietnie rozpuszcza makijaz/brud – z tym ze ja wole potem ten poloxamer zmyc z mojej twarzy i tak (uzywam albo wode albo tonik).
aha- w ogole to nie pierwszy kosmetyk ktory mam z Biedronki i musze przyznac ze sa swietne! wiekszosc produkuje firma Tołpa !
równiez używam płynu bebeauty i jest cudny 😉 wczesniej nie mialam do czynienia z micelami.
jako peeling służą mi płatki owsiane. poleciła mi go moja ulubiona kosmetyczka i to mój hit 😉
A czy ten micel z Biedronki zmywa także wodoodporny tusz do rzęs?
Będę wdzięczna za odpowiedź.
wspaniały wpis.
a co do WOŚP to ja już dałam , tylko nie wiem czy nie za malo.
A ty anweno ile wrzuciłłaś do puszki ?
ja też się dołączam, ja to nie wiem ile wrzucić.
a ty ?
Powariowały…..
Wiecie Dziewczyny, ja uważam, że każdy powinien dać tyle ile uważa, a co najważniejsze to tyle ile może dać. Każdy grosz się liczy. I nie jest ważne że ja dam 50 zł, a jakaś Ania 1 zł. Wiadomo, że nie każdy może sobie pozwolić, aby wspomóc WOŚP dużą sumą. 🙂
ja się zgadzam. oczywiście ze każdy nie pozwoli sobie na taką sama sume.
oszalalyście z takimi pytaniami ;/ ja jeszcze mogę zrozumieć, że Anwen jest dla was jakimś guru wlosowym, ale do puszki wrzuca się z potrzeby serca, choćby jakieś groszowe sprawy, lub nie wrzuca się wcale, a nie jakieś pytania i licytacje, to bardzo niezdrowe podejście.
* pytania i licytowanie się ile i kto więcej i czy aby nie za malo ;/
nie no ja popieram was dziewczyny licytowanie nie ma sensu.. to jest odrębna indywidualna potrzeba każdego człowieka , ile da pieniędzy,
U mnie świetnie się sprawdza peeling z nasion malin oraz glinka zielona ze strony ZSK. Żałuję, że odkryłam tak późno te produkty, może moja cera nie byłaby teraz tak zniszczona drogeryjnymi bublami.
Anwen jak stosujesz ten peeling tropikalny?? wg zalecen 1do2 jest mega plynny i splywa mi z twarzy natomiast robiony tak jak wczesniej robilam z peelingiem z zsk to mnie poparzyl…:(
jakie są działania niepożądane Cp ?
Anwen ratuj !! 😛
wprawdzie ja nie Anwen, ale odpowiem – CP może wypłukiwać magnez, dlatego warto go uzupełniać łykając dodatkowo 1 tabletkę magnezu dziennie 🙂
przy okazji też zapytam, bo też jestem w trakcie kuracji CP – czy jest sens łączyć CP i siemię lniane? nie za dużo będzie na raz?
nic nie szkodzi ze to nie Anwen.. 😀 dziękuje za odpowiedz. a może wiesz czy np. rosną włosy na brodzie czy coś w tym stylu.. krosty ?
Lano-krem od Ziaji także bardzo lubię 🙂
A micel z biedronki… Mój ulubieniec! 😀
czy ten micel z Biedronki zmywa wodoodporny tusz?
TAK! 🙂
Ja wciąż szukam dobrego kremu, który pomagałby mi na niedoskonałości;( Ale chyba się poddam i kolejny raz poszukam dobrego dermatologa, który nie zrobi mi z twarzy Sahary…
ja nakładam kwas triacneal, a za 30 minut nakładam olej (arganowy) + 1,5% kwas hialuronowy, po takim zestawie o przesuszeniu czy łuszczeniu nie ma mowy:)
no właśnie, kwas na całą noc (chyba dobrze zrozumiałam sens wypowiedzi) to moim zdaniem za długo!
Krem CS jest w YR za darmo z kodem KROK1 (zamówienie za min 39 zł i wysyłka gratis) -> więcej informacji na wizażu jakbyś chciała:)
mi strasznie przesusza się nos i skóra policzków bezpośrednio koło nosa 🙁
Znam tylko micel z biedronki. Ja uwielbiam domowe maseczki i tłuste kremy. To podstawa mojej pielęgnacji 🙂
Nigdy nie miałam problemów z cerą, jednak w ostatnim czasie bardzo nasiliły się wyskakujące niespodzianki na czole (mam cerę mieszaną) i chyba przez to nie potrafię dobrze wybrać sobie kremu. Dzisiaj zamówiłam glinkę zieloną oraz białą, mam nadzieję że takie maseczki pomogą mi się uporać z problemem.
A z innej beczki – dostałam 100% sok z pokrzywy EkoMedica, na opakowaniu jest napisane, że należy go spożyć w ciągu 3 tygodni od otwarcia. Z wyżej wymienionego powodu (wysyp) wolałabym stosować go zewnętrznie, myślicie że można? Jeśli tak to w jaki sposób, i co wtedy z datą ważności, czy też ma takie znaczenie?
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Moim ulubionym peelingiem jest czarne mydło peelingujące SAVON NOIR. Świetnie sprawdza się zarówno do ciała jak i do twarzy. Skóra jest tak niesamowicie oczyszczona i gładka, że aż piszczy pod palcami.
Gdy mam ochotę na jakiegoś zdzieraka, to stosuję korund z ZSK.
Pod oczy stosuję mleczko pszczele w glicerynie z ZSK. Przyjemnie nawilża te okolice. Nie wiem jak spisuje się pod makijażem, bo używam tylko na noc.
Jeśli chodzi o krem do twarzy, to nie mam żadnego ulubieńca. Ciągle testuję nowe produkty licząc na to, znajdę taki, z którym się nie rozstanę.
Pozdrawiam 🙂
Aniu ja nie na temat wiem że nie przepadasz za pisaniem recenzji ale jeśli jeszcze nie masz żadnej w planach to ja chętnie przeczytam o aloesowej maseczce NaturVital 🙂
Szukam tego płynu miceralnego i byłam już w 3 biedronkach i w żadniej z nich nie ma >.<
Ja ostatnio zaczęłam używać kremu nivea matujaco- nawilżającego;) Całkiem dobrze nawilża;)
polecam krem z Bielendy – aloesowy do cery wrażliwej i alergicznej ! jak dla mnie KWC:) a co do płynu Be Beauty to u mnie się nie sprawdza ale odpowiednik w żelu do mycia twarzy jest rewelacyjny 🙂 także polecam.
Ja polecam krem dzika roza(wilderose) na dzien z alverde, wlasnie do suchej skory – jak dla mnie absolutnie najlepszy, jaki kiedykolwiek mialam. Dobrze sie wchlania, nie pozostaje swiecacej skory, ma super konsystencje i jest super wydajny. Zapach jest bardzo delikatny.
Serum Cure Solutions z Yves Rocher używałam kilka razy, ale w końcu postanowiłam poszukać czegoś tańszego, a o podobnych efektach, bo bardzo przypadł mi do gustu. Poprawę cery widać, jest nawilżona (ale do uzyskania tego efektu potrzeba dodatkowo kremu 😉 ) tylko ta cena odstrasza…
Płyn miceralny koniecznie muszę sobie kupić 🙂
ja polecam koktajl łączący kilka przepisów – najpierw zalewam siemię lniane gorącą wodą, gdy ostygnie dodaję do niego natkę pietruszki i jabłkO(to wersja podstawowa – jak mam, to dodaję tez inne warzywa lub owoce), jest nie dośc, że pyszny(w moim domu tylko ja tak uważam), to doskonały po wieczornym treningu. Bo po treningu trzeba coś zjeśc 😉
Już widziałam u siebie w Biedronce ten micel, na pewno go wypróbuję 🙂
Polecam również krem Ziaji do skóry 30+ z kwasem hialuronowym.
Na razie przetestowałam próbki, ale jak tylko znajdę go gdzieś stacjonarnie to kupuję słik, a może nawet dwa.
Ładnie się wchłania (nie wiem czy do matu bo używam wieczorem), przywraca skórze nawilżenie, trochę ją wygładza, o dziwo zmniejsza ilość wyprysków. Po dwóch trzech dniach stosowania byłam zaskoczona stanem skóry
Ja polecam serum na bazie oleju arganowego ze sklepu http://www.bomibeauty.sklepna5.pl/towar/26/serum-do-twarzy-20-ml.html
Skóra jest gładka i odżywiona, no i zero chemii….
Moją podstawą pielęgnacji twarzy jest krem A-Derma Epitheliale A.H. Krem dobrała mi dermatolożka po bardzo dokładnym badaniu skóry pod mikroskopem nawet 😉 Odkąd zaczęłam go używać, cera piękniała z dnia na dzień 🙂 Wcześniej eksperymentowałam, poszukiwałam, używałam nawet bardzo drogich kremów. A jak tylko zakupiłam A-Dermę, wszystkie inne mogłam wyrzucić 😉
Nie miałam nic 🙂