Wpis dosyć nietypowy jak na mój, jakby nie było włosowy blog, ale jak napisała do mnie Pani Urszula reprezentująca dystrybutora tych wód toaletowych z propozycją przetestowania ich przeze mnie to po prostu nie mogłam odmówić. Od zawsze byłam wielbicielką wszelkich “jedzeniowych” zapachów i marzyło mi się właśnie pachnieć czymś tak apetycznym 😉 Do przetestowania dostałam trzy butelki – dwie które widzicie powyżej i jeszcze jedną o zapachu szarlotki, która poleciała na aukcje Agapeanimali.
Z pozostałych dwóch zapachów to właśnie hebatnik urzekł mnie najbardziej i zostanie ze mną 😉 Gumę balonową sprezentowałam mojej chrześnicy – Oli, której zapach oczywiście bardzo przypadł do gustu. W sprzedaży jest aż 25 równie apetycznych zapachów, więc naprawdę jest w czym wybierać 😉
Wersję herbatnikową przetestowałam na sobie i trwałość jest raczej przeciętna. Utrzymał się on u mnie około trzech godzin. Zapach jest rzeczywiście typowo ciasteczkowy, ale na dłuższą metę nie wyobrażam sobie, że mogłabym tak pachnieć 😉 Zdecydowanie wybieram wielowymiarowe perfumy, ale znalazłam inne przeznaczenie dla tej wody, z którego jestem bardzo zadowolona. Zaczęłam rozpylać ją w domu jako odświeżacz powietrza i spryskałam nią poduszki (te leżące w ciągu dnia na kanapie, a nie te na których śpię). Efekt? W całym mieszkaniu pachnie bardzo apetycznie, słodko, tak jakbym dopiero co upiekła jakieś ciasto 😀 Ja lubię taki efekt i do niedawna korzystałam z TAKIEGO olejku.
Czy kupię je ponownie?
Jako zapach dla siebie na pewno nie, do domu mogłabym się zdecydować na ponowny zakup, ale pod warunkiem, że znalazłabym je stacjonarnie (podobno są dostępne w drogeriach Hebe). Nie wszystkie zapachy są tak wiernie oddane jak herbatnik czy guma balonowa. Szarlotka mi osobiście nie za bardzo się podobała (ale np. moja koleżanka z pracy uznała właśnie ją za najlepszą z tych trzech).
Myślę, że te wody mogą być fajnym prezentem dla małej, kilkuletniej dziewczynki (takiej jak moja Ola), która chciałaby poczuć się jak “dorosła” i co jakiś czas popryskać się “perfumami”. Takie zapachy jak te, które proponuje nam seria Star Nature na pewno przypadną do gustu właśnie dzieciom 🙂 Dla starszych będą zdecydowanie “zbyt płaskie”.
A Wy – lubicie takie “jedzeniowe” zapachy? 🙂
Pozdrawiam Was serdecznie,
Komentarze
Faktycznie pomysł fajny na takie słodkie zapachy 🙂 Też uważam , że dla dzieci to fajna rzecz ale taki zbyt przesłodzony zapach kojarzy mi się tylko z starszymi Paniami…więc te zapachy nie są dla mnie
z jedzeniowych to ewentualnie owocowe ale też nie takie w całości tylko raczej z jakąś nutą 😉 poza tym wolę takie 'rześkie' zapachy niż słodkie, choć zależy od nastroju i pory roku 😉 tyle,że jeśli już słodkie to prędzej jakiś balsam czy kremik niż perfumy :]
Ja mam z Avon mgięłkę arbuzową, ponoć pachnie jak tymbark arbuzowy z czymś tam.
Oj raczej nie dla mnie takie "jedzeniowe" zapachy
miałam kiedyś genialną perfumkę o zapachu mango *_*
ogólnie owocowe uwielbiam zapachy 🙂 a ta guma balonowa musiała być mega! 🙂
uwielbiam takie zapachy ! wyglądają bardzo apetycznie 🙂
Uwielbiam takie zapachy. Myślę, że do mnie też najlepiej przemówiłby biszkopt. 🙂
nie przepadam;<
Ja lubię owocowe zapachy – ostatnio kupiłam za 3 zł wodę o zapachu melonowym 😉
Zdecydowanie dziwnie bym się czuła, gdybym miała pachnieć herbatnikami 😀 Ale jako zapach do domu fajnie 🙂 Gdy miałam ok. 13 lat dostałam w prezencie perfumy cytrynowe, czyli też "jedzeniowy" zapach. Ale już wtedy uważałam, że są zbyt płaskie i czegoś im brakuje 🙂
Ooo, ja lubię bardzo takie zapachy!
Bardzo bym chciała mieć coś takiego u siebie! Cóż, nie często używam jakichś perfum czy wód toaletowych więc już samo to, że czymś pachnę zwraca uwagę. Czemu więc nie zaskoczyć znajomych czymś takim? W dodatku gdybym tylko pamiętała by spryskać się rano, może w swoim zabieganym życiu pamiętałabym o jedzeniu?:P
Mmm… Pysznie. 😉
Jako perfumy nie,ale jako lekka mgiełka…może 😉 Chociaż wolę raczej owocowe i kwiatowe zapachy.
Niestety ale 'jedzeniowe' zapachy nie dla mnie 😉
oj,a ja zdecydowanie nie lubię w przypadku permum takih zapachów- ale już jako świece to i bardzo!
muszą bosko pachnieć, uwielbiam słodkie zapachy 🙂
Dla mnie bomba! Moglabym pachniec herbatnikiem jednoczesnie chrupiac herbatniki 😀 az mi slinka cieknie…
masz racje, dla dzieci w sam raz 😉
z jedzeniowych zapachów decydowałabym się tylko na te o zapachu owoców lub np ogórka, ale tylko w połączeniu z czymś innym 🙂 jako perfumy do domu – super 🙂 jednak nie lubię co chwilę pryskać się perfumami, dlatego wybieram trwalsze kompozycje 🙂
Wow! Brzmi i wygląda naprawdę interesującą, z pewnością chciałabym coś takiego wypróbować, nawet z samej ciekawości jak pachnie :))
Ja uwielbiam mgiełkę z avonu kokosową i malinową, ale jednak rzadko się nimi pryskam, często rozpylam w pokoju tą malinową 🙂
balonowa musi być 'pyszna' , uwielbiam lody o smaku balonowym:)
ale tak na co dzień pachnieć słodko? nie wiem:)
moim ulubionym zapachem na lato jest truskawkowa mgiełka do ciała z TBS, ale wydaje mi się, że guma balonowa była by za słodka 😉
Takie zapachy są dość ciekawe, ale faktycznie dla młodej kobiety mogą być już trochę zbyt cukierkowe 😛 fajny pomysł z rozpylaniem herbatnikowego w domu:)
wow 😉 jeszcze się z nimi nie spotkałam :*
Zawsze mam jakieś perfumy w których lubię spać. Psikam się wtedy nimi w piżamie, moje włosy i czasem właśnie pościel, pokój. Jeśli te smakowe zapachy byłyby dość naturalnie oddane na pewno bym się skusiła!
Zawsze marzyłam też o pachnidle o zapachu kawy 🙂
musi pachnąć fantastycznie 🙂
wąchałam je w hebe, chyba najbardziej spodobal mi sie jakis zapach z gruszka,jak na pojemnosc sa taniutkie,moze kupie jako taki codzienny zapaszek do szkoly ;p
Ja jestem fanką wszelkich czekoladowych, ciasteczkowych i cynamonowych zapachów 😀 Mimo wszystko, moim zdaniem one są dobre jedynie na zimę, kiedy ich – było nie było – ciężki zapach tak bardzo nie przeszkadza. O tej porze roku w grę wchodzą u mnie jedynie delikatne, owocowo-kwiatowe nuty 😀
Co myślisz Anwena o dodawaniu do henny podczas malowania włosów odżywek w pudrze np. neem, brahmi, kalpi tone, maka, kapoor kachli? Czy nie odbije się to na trwałości/intensywności koloru henny? Jeśli dodawać to w jakiej ilości? Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź 😉
Z mojej strony mogę powiedzieć,że śmiało możesz dodawać 😉 też maluję henną. Można dodawać do niej zasadniczo wszystko (byle nie oleje i silikony) w hennach Khadi (oprócz naturalnej)są dodatki neem, amli itp.które też są odżywkami. Mogą mieć one wpływ na efekt końcowy w zależności od swoich indywidualnych właściwości np. amla + henna= ciemniejszy odcień ale też zwiększony blask włosów, cassia(odżywka tzw bezbarwna henna)+ henna naturalna= jaśniejszy odcień, złotawe refleksy.
Sam odcień zależy w głównej mierze od długości trzymania go na głowie 🙂 im dłużej tym intensywniejszy, ciemniejszy.
Osobiście polecam dodawać gotową odżywkę jakaś bez silikonów, nawilżającą lub miodek bo henna wysusza włosie 🙂 można też i tą w proszku i gotową 🙂 waracji jest sporo w tym temacie, trzeba testować 😉
o musi super pachnieć, ja lubię jedzeniowe zapachy i 'monozapachy'(np.wanilia itp) na lato, zimę wolę bardziej skomplikowane kompozycje zapachowe i bardziej trwałe 😉
he musiała bym powąchać aby coś o nich powiedzieć hm rówżnie ze mną bywa, czasami skuszę się na taki jedzeniowy zapach ,ale przeważnie wybieram inne kompozycje 🙂
obserwuję !
biszkopt:) zapraszam na swój blog:)
Lubię słodkie, jedzeniowe zapachy. Czekolada z pomarańczą, jeżyna, wanilia w skromnych ilościach, arbuz. Trafiłam na opisywane przez Ciebie zapachy w drogerii Hebe i nie byłabym sobą, gdybym ich nie przetestowała. Moje wrażenia – koszmarny ulepek. Jedno psiknięcie to jak pół szklanki syropu o smaku landrynek wypite na raz. Nie wiem kto byłby w stanie wytrzymać w tym zapachu dłużej niż minutę, ja z pewnością nie. Myślę, że dziewczynki do lat 12-tu mogą być zachwycone, powyżej tego wieku ten zapach nie ma dla mnie uzasadnienia:)
Wiesz może, jaka jest ich cena :)?
Skusiłabym się na takie ciasteczko <3.
o boze nie żartuj!! ja je chce wszystkie!!! <3
o bardzo ciekawe ja chce gume balonową;
Niektóre z tych zapachów mogą być świetne:) zapraszam do mnie malenka90.blogspot.com
kto to jest Ola? 🙂
Mmm wyobraziłam sobie te zapachy. Muszą bosko pachnieć 🙂
Ja nie zdecydowałabym się na kupno takich zapachów:) Wolę jednak chociażby kwiatowe:)
Świetnie, że przyłączasz się do akcji charytatywnych
ten zapach biszkoptowy musi ładnie pachnieć:)
brzmią przesłodko 🙂 uwielbiam takie zapachy i mogłabym wąchać, wąchać i wąchać 🙂
chociaż wolę takie zapachy w balsamach, masłach, zelach czy innych takich rzeczach niż wodzie toaletowej 🙂
lubię takie zapachy, wydaje mi się, że polubiłabym szczególnie gumę balonową. mam smackersa o tym zapachu i kocham go 🙂
Anwen, widziałam dziś dziewczynę strasznie podobną do Ciebie! Ale miała dredy;D
Witaj !
Bardzo żałuję że natrafiłam na Twojego bloga tak późno , mam tak bardzo zniszczone włosy , rozjaśnianiem , złą pielęgnacją
Mam prośbę – czy możesz coś mi doradzić – chciałabym zacząć dbać o włosy z Twojego bloga pomocą lecz na tą chwilę mam mocno rozjaśnione włosy z dużym ciemnym odrostem – jak sądzisz , czy możnaby było je jakoś przyciemnić naturalnie ?
pozdrawiam
podłączam się do pytania, chociaż mam troszke rozjaśnione i brązowy odrost
Hmmm… Takiego herbatnika to bym nawet mogła spróbować:) Ale gumy za Chiny nie, nigdy nie lubilam tego zapachu…
Łaaaał – nie wiedziałam tyyylu rzeczy! fajnie tu u Ciebie! obserwuje i czekam na więcej! 😉
chce te gume balonowa 😀
Gdzie je mogę kupić??? Bo wszędzie szukam i nic:((
bodajże w H&M jest 🙂
Co za cudowny blog! Jak ja żałuję, że go wcześniej nie znałam! Teraz tylko czekam na trochę wolnego czasu, żeby przeczytać wszystko, co tu napisałaś.
Też mam dość długie włosy (za ramię) i zapuszczam i od jakiegoś czasu jaram się różnymi nowinkami pielęgnacyjnymi w Twój blog to prawdziwa skarbnica…
Ojej i już widzę, że kurację żelatynową chyba też zacznę
pozdrawiam i na pewno będę częstym gościem:)
Ania
w jakiej cenie jest ta guma balonowa??