Dziś historia włosów Magdy – jednej z autorek modowego bloga: quintessence of beauty na którym wraz z przyjaciółką pokazują świetne stylizacje. Magda ma nie tylko zachwycające włosy, ale również i taką urodę, więc mam nadzieję, że dzisiejsza włosowa historia przypadnie Wam do gustu tak jak i mnie :))
Zacznę od początku. Jako mała dziewczynka
miałam krótkie, niczym nie wyróżniające się włosy. Większość osób w
mojej rodzinie ma bujne fryzury, co widać na zdjęciu powyżej (Mamunia po
prawej, po lewej moja chrzestna). Niestety jeśli chodzi o kolor włosów
oraz o ich grubość nie odziedziczyłam ich po Mamie. Niemniej z mieszanki
włosów blond i czerni wyszedł brąz (na szczęście nie rudy, nie
uwłaczając rudzielcom, których kolor włosów bardzo mi się podoba
aczkolwiek wiem że nie pasował by do mojego typu urody) z czego też
jestem zadowolona.
miałam krótkie, niczym nie wyróżniające się włosy. Większość osób w
mojej rodzinie ma bujne fryzury, co widać na zdjęciu powyżej (Mamunia po
prawej, po lewej moja chrzestna). Niestety jeśli chodzi o kolor włosów
oraz o ich grubość nie odziedziczyłam ich po Mamie. Niemniej z mieszanki
włosów blond i czerni wyszedł brąz (na szczęście nie rudy, nie
uwłaczając rudzielcom, których kolor włosów bardzo mi się podoba
aczkolwiek wiem że nie pasował by do mojego typu urody) z czego też
jestem zadowolona.
Z każdym rokiem włoski rosły coraz dłuższe, jednakże
moja Mamusia regularnie zabierała mnie do fryzjera mimo moich protestów.
Być może stąd też moja trauma z dzieciństwa przed salonami
fryzjerskimi. Jako mała dziewczynka zawsze marzyłam o długich włosach do
pasa, którymi mogła pochwalić się większość moich koleżanek.
moja Mamusia regularnie zabierała mnie do fryzjera mimo moich protestów.
Być może stąd też moja trauma z dzieciństwa przed salonami
fryzjerskimi. Jako mała dziewczynka zawsze marzyłam o długich włosach do
pasa, którymi mogła pochwalić się większość moich koleżanek.
Włosy takie jak widać powyżej miałam przez większą część szkoły podstawowej (z czego wcale nie byłam zadowolona).
Zbuntowałam
się dopiero w Gimnazjum, gdy zaczęłam zapuszczać włosy i regularnie je
prostować. Włosy zrobiły się kruche, łamały się. Mamie jestem wdzięczna
za to, że broniła mi ich farbować, mimo moich usilnych starań. Muszę
przyznać, że bardzo lubię swój naturalny kolor włosów.
Okres liceum to czas kręcenia włosów.
Używałam wszelkich możliwych sposobów na to aby moje włosy wyglądały na
gęściejsze i zdrowsze. Niestety najczęściej wybierałam lokówkę (nie było
wtedy ceramicznych :(). Mimo, że na zdjęciach tego aż tak bardzo nie
widać, włoski łamały się i były naprawdę w opłakanym stanie.
Aż wreszcie włoski
nieco podrosły (I rok studiów), co wcale nie znaczy że ich stan był dużo
lepszy. Wręcz przeciwnie – na zdjęciu zbliżenie na końcówki (brrrr).
Włosy były długie, ale ich końce pozostawały
wiele do życzenia. W pewnym momencie trafiłam na bloga o włosomaniactwie
(Anwen 🙂 ) i postanowiłam coś zmienić. Wiedzę o pielęgnacji włosów chłonęłam jak gąbka i krok po kroczku wprowadzałam ją w swoje życie.
Zaczęłam od wizyty u fryzjera oraz
przeszłam na kosmetyki bez silikonów. Na początku nie było łatwo –
włoski nie chciały współpracować. Musiałam wprowadzić do swojej
pielęgnacji trochę silikonów, aby lepiej się układały i rozczesywały.
Po kilku miesiącach nie używania
urządzeń termicznych i odpowiedniej pielęgnacji było widać pierwsze
efekty. Włosy rosły jak szalone, mniej się rozdwajały. Na zdjęciu
powyżej włosy zakręcone na papiloty 🙂
Powyżej najbardziej aktualne zdjęcie
moich włosów. Pół roku temu zafundowałam sobie koloryzację
ombre. Odbiło się to trochę na moich włosach, jednak przy odpowiedniej
pielęgnacji udało mi się ograniczyć zniszczenia do minimum 🙂
Moja aktualna pielęgnacja:
Mycie: Alterra papaja i bambus, Sleek Line (pomarańczowy), płyn Facelle
Odżywki: Garnier Avokado i Masło Karite, Isana czerwona
Maski: Sleek Line (pomarańczowa moja ulubiona!), Alterra Granat i Aloes
Oleje: Olej Kokosowy Dabur Vatika, Alterra Brzoza i Pomarańcza
Kremowanie: Isana krem do ciała z masłem shea i kakao
Wcierki: Joanna Rzepa, odżywka do włosów i skóry głowy Jantar
Zabezpieczanie końcówek: Jedwab Green Pharmacy, Classic Shine Gloss serum Toni&Guy
Regularne
podcinanie końcówek, odpowiednia dieta i rezygnacja z urządzeń
termicznych – w moim przypadku był to klucz do sukcesu 🙂
podcinanie końcówek, odpowiednia dieta i rezygnacja z urządzeń
termicznych – w moim przypadku był to klucz do sukcesu 🙂
Komentarze
Piękna dziewczyna i piękne włosy. Marzenie <3
O matulu…To są chyba najpiękniejsze włosy jakie w życiu widziałam*.* cudowne! Będą mi się śniły po nocach. Idealny stan, kolor, długość i na dodatek są proste…Zazdroszczę!
Zgadzam się też, że są to najpiękniejsze włosy jakie w życiu widziałam ♥ Ale w porównaniu z anonimem, mi się najbardziej podoba wersja pofalowana ♥.♥
Piękne włosy 😮
pozostaje napisać tylko WOW! przepiękne włosy.
Jakie śliczneee! Masz idealne włoski 🙂 Nie mogę się na nie napatrzeć. Na żadnym zdjęciu nie wyglądają źle
piękna kobieta i piękne włosy!
Mia
śliczne;)
Śliczne włosy, zazdroszczę naturalnego koloru.
Autorka MWH wcale nie miała tragicznie zniszczonych wlosów i wyglądały ok! 🙂
Mimo to, fajnie, że zdecydowała się o lepszą pielęgnację, teraz są piękne i długie 🙂
Dokładnie… takie zniszczenie to nie zniszczenie 😉 Ale tak czy siak włosy cudne!
Najbardziej podobają mi się na 9 i 10 zdjęciu, z czego własnie zdjęcie nr 9 – powaliło mnie na kolana! Kolor, blask, gęstość… piękne 🙂
Zdecydowanie zdjęcie nr 9 powala! Też bym chciała mieć taką długość i kolor!
Śliczne włosy 🙂
jakie piękne włosy… No i śliczna dziewczyna 🙂 tylko pozazdrościć
Boooskiee włosy 😀
Chcę mieć takie włosy!:)
jakie piękne! chciałabym, żeby moja historia kończyła się tak samo 🙂
Piękne:-) już długo śledzę Twój blog ale to dopiero pierwszy mój komentarz. Za nie długo prześle Ci swoją historię. Dbam o włosy dopiero od około roku ale efekty sa po prostu nie do opisania. To dzięki Tobie Anwen i Twojemu blogowi. Wiele osób pyta czy mam peruke bo nigdy nie widzieli tak idealnych włosów. Pozdrawiam i całuje:-*
czekamy:)
No, też chcę ujrzeć te idealne włosy 😉
Tak! Tak! Czekamy! Nic tak nie inspiruje i motywuje do pielęgnacji jak piękne włosy w MWH.
łał ale piękny kolor włosów 😉
Jakie piękne! Moja wymarzona długość <3
Jakie piękne. Ombre naprawdę ciekawie wygląda w takim wydaniu 🙂
Bardzo bardzo ladny kolor wlosow. Najbardziej podobaja mi sie na ostatnim zdjeciu, zakrecone na papiloty. Wlascicielka tez bardzo ladna 🙂
Piękne włosy 🙂 Bardzo podobne do moich, sądząc po zdjęciach – tylko czekam, żeby moje tak urosły 🙂
Nie rozumiem tylko tego prostowania. Przecież są proste 🙂
co włosowa historia, to jakiś produkt z alterra!
jak tylko przyjadę do jakiegoś kraju z rossmannem, od razu biegnę po maskę granat i aloes 🙂
piękne włosy!
jeju jakie piękne włosy 🙂
piękna dziewczyna, włosy i ich kolor
jesteś śliczna, włosy też masz piękne. fajny ten naturalny kolor 🙂
Mega włosy. 😀
Włosy cudne! 🙂
Anwen i dziewczyny, mam takie pytanko… Po szamponie Babydream i płynie Facelle lecą mi strasznie włosy 🙁 Kiedy zastosuje np. Joannę Naturię to wypadanie jest już w normie. Jeśli bede cały czas stosowała Joanne, ale wciaz olejowała, nakładała maski i ogólnie dbała to mam szanse na piękne włosy? Czy Joaśka ma za dużo detergentów?
A jakbyś sprobowala szamponu neutralnego z natura syberica (ma cudowny skład) oraz zaczęła lykac witaminy?? Mi to połączenie bardzo pomogło na wypadanie 🙂
Też miałam wątpliwości, ale z doświadczenia mogę powiedzieć, że tak 🙂 pamiętaj, żeby szampon dobierać do skóry głowy. I podczas mycia spróbuj nie nakładać szamponu na włosy na długości, wystarczy przesunąć na nie pianę która spływa z głowy, wtedy się tak nie wysuszą 😉
Ja używam Alterry bezzapachowej, która jako główny detergent ma Sodium Coco-Sulfate – jest on tak samo silnym detergentem jak SLS, a efekty pielęgnacji jak najbardziej widać 🙂
Życzę wytrwałości i pięknych włosów! 😉
też tak miałam po facelle, moim zdaniem wypadanie bylo spowodowane tym, że płyn był zbyt delikatny i nie oczyszczał dokładnie skalpu, dlatego skóra nie mogła oddychać i wlosy leciały. przerzuć się na kosmetyki przeznaczone do włosów. joanny nie polecam używać przy każdym myciu bo ma sls 😉
kurcze,to nie ja zadawałam pytanie,ale mam potrzebę doceniania Was,pozostałe Anonimki-odpowiadacie tak sympatycznie,że aż się miło czyta! 🙂
Jesli cos ci nie służy , odstaw. Szampony sa dla ciebie, a nie ty dla nich. Ja po niektórych szamponach (w tym BD) tez znajdowałam więcej włosów w odpływie. To chyba nie jest jednak reakcja skóry głowy, ale wg mnie raczej odpowiedź na to, że te szampony mniej się pienią, trudniej je rozprowadzić po włosach itp. Trochę pomaga na to metoda kubeczkowa, którą stosuję zawsze w przypadku słabego pienienia się. Zaobserwuj czy włosy lecą tylko podczas mycia czy przez cały czas.
Dziękuję Wam za rady! 🙂 Nie wiem czym mogę zastąpic te delikatności 🙁
Może wspomniana wyżej Natura Siberica? Sama nie miałam jeszcze, ale chyba kupię. Możesz spróbować też którejś alterry.
Droga Aniu i inne Włosomaniaczki,
Mam trochę nietypowy problem i może któraś z Was również ,,choruje" na tę przypadłość, bądź ,,chorowała" i będzie mogła mi coś polecić- mam znacznie więcej włosów po lewej niż po prawej stronie i co gorsza po lewej są piękne, miękkie, błyszczące ( po prostu zdrowe), a po prawej tak suche,że aż odnoszę wrażenie ,że można je tylko obciąć (drażnią skórę twarzy i szyi). Niestety pojawia się kolejny problem po prawej w ogóle nie rosną ( mierze je) tzn pewnie rosną, ale tak się kruszą, że w ogóle nie przybywa im centymetrów. Za każdym razem, gdy idę na podcięcie mam wyrównywane strony bo różnica w długości jest bardzo widoczna. Mam kręcone włosy po lewej piękne ,,pierścionki" po prawej po prostu kręcone. Jeśli ,któraś z Was potrafi mi coś doradzić to bardzo proszę o pomoc!
Ewa
Też mam po prawej stronie mniej włosów i są one bardziej suche i gorzej się układają niż te po lewej.Na szczęście rosną równo.Jedyne co mogę polecić to systematyczne długotrwałe picie siemienia lnianego,na pewno poprawisz ich stan i wyrosną ci nowe baby hair;)
Ja się w ogóle tym nie przejmuje,nie jest to tak widoczne bo mam bardzo długie włosy i gęste,ale jeśli ci to bardzo przeszkadza to może zapytaj fryzjerki jak te suche loki upiększyć.
Śpisz na prawym boku?
A na której stronie śpisz? Być może odżywki bez spłukiwania ścierają się z jednej strony na poduszce.
Ja mam podobny problem i rozgryzłam o co chodzi u mnie – po prostu uwielbiam spać na lewym boku i nawet kiedy z wielkim bólem zasypiam na prawym, to w czasie snu przewracam się na lewy 😉 Owocuje to tym, że po lewej stronie moje włosy się kruszą, szybciej rozdwajają i ogólnie wyglądają gorzej.
Mam prawie ten sam problem, fryzjerki zawsze sie krzywiły na ich widok. Wg mnie podejrzne są: spanie na jednym boku, tym ze "zniszczonej" strony (odzwyczajam się od tego), przedziałek na boku (automatycznie masz dużo mniej włosów z jednej strony, poza tym są bardziej podatne na uszkodzenia), genetyka (bo człowiek nie jest symetryczny, tyczy się też włosów), przesadna stylizacja problematycznej części włosów, częste ich poprawianie itd. Mi najwięcej dało obcięcie 20 cm (sic) włosów i potem regularne zabezpieczanie. Teraz tej różnicy wcale nie widać.
Paulina
Człowiek z natury nie jest symetryczny. Ja mam lewą "słabszą" i nie poradzisz nic na to. Musisz być cierpliwa i dbać o włosy, mi już różnice zaczynają powoli zanikać, kręcą się już w posobny sposób po obydwu stronach 😉 cierpliwość cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość.
Pewnie torebkę na prawym ramieniu nosisz, tak? ja na lewym i przez wplątywanie się w ucho od torebki gorsze mam włosy po lewej. Teraz pilnuje tego
Zastanawiam się nad tym , na której stronie śpię pewien czas temu i bardzo różnie z tym bywa;) raz zasypiam na lewej raz na prawej, budzę się będąc raz na jednej raz na drugiej… suchość samą w sobie bym zniosła, najgorsze jest to ,że nie mogę ich zapuścić do czego dążę uporczywie i bezskutecznie bo co z tego ze po lewej rosną skoro muszę je ciągle wyrównywać?;(
Ewa
Nie dość, że dziewczyna piękna, to jeszcze włosy.. Kolor naturalny zdecydowanie najlepszy jaki może być, co prawda nie widać żeby były strasznie zniszczone, po prostu nie zadbane..
Podziwiam i pozdrawiam 🙂
Piękne włosy i zachwycająca uroda nic dodać, nic ująć! Pozdrawiam! 🙂
Muszę, poprostu muszę się wyżalić, bo nie mam już sił! Błagam niech ktoś mi pomoże, podpowie..Anwen, Dziewczyny, liczę na waszą pomoc :((
Kolejna Włosowa Historia która niemal doprowadza mnie do łez 🙁
Marzę o pięknych i długich włosach jak większość dziewczyn tu zaglądających. Mam jednak wielki problem który sprawia że odechciewa mi się już wszystkiego.. Włosomaniactwem zajmuję się od ponad 2 lat i stale śledzę bloga Anwen. Przez całe gimnazjum i liceum katowałam włosy prostownicą/lokówką, były wysuszone, przyklapnięte i zmęczone cięzkimi silikonowymi maskami i szamponami. Zmieniłam całkowicie sposób dbania o nie. Systematycznie olejuję (mnóstwo olejków-alterra, kokosowy, migdałowy, z wiesiołka, z pestek winogron, sezamowy..-mama sie za głowę łapie), myję delikatnymi szamponami, raz na tydzien oczyszczam takim z SLS, uważnie sprawdzam składy odżywek i masek, zabezpieczam koncówki jedwabiem i olejkami, śpię w koczku, nie prostuję, stosuję wcierki, płukanki, siemię lniane, czasem popijam drożdże, obecnie pokrzywę i skrzyp. Nigdy nie farbowałam włosów bo jedyne co w nich lubię to ich ciepły miodowy kolor.
Wraz z początkiem studiów postanowiłam je zapuścić. Moja wyjściowa długość to 45 cm (do łopatek), docelowa ok 60. (tak za biust, marzenie..) Podcięłam zniszczone końcówki i zaczęłam pielęgnacyjne rytuały o jakich czytamy w każdej włosowej historii. Wiadomo, początki trudne, włosy się buntowały z powodu zmienionej pielęgnacji, ale w końcu zaczeły odżywać, głownie dzięki olejom bo w olejowaniu jestem bardzo systematyczna (co drugi dzień). Minęło pół roku a ich długość wynosiła dokłanie tyle samo..a w tym czasie podcinałam włosy raz, tak ze 2cm. (nie ufam fryzjerom). Zmartwiło mnie to nieco że ich długość stoi w miejscu, ale nie poddawałam się. W każde wakacje, gdy miałam dla siebie więcej czasu, urządzałam włosom prawdziwe Spa. Stosowałam wiele metod ich pielęgnacji jakie opisuje Anwen, a po każdym miesiącu dokumentowałam postępy zdjęciami. Ich długość po 3 miesiącach wakacji wynosiła 48 cm. Po wakacjach znów podcinałam koncówki. Obecnie po 2 latach dbania o nie wręcz obsesyjnie, ich długość to wciąż te wyjściowe 45 cm..do łopatek..
Naprawdę chce mi się płakać. Większość MWH które czytam to kwestia kilkunastu miesięcy by z totalnie zniszczonych, rozjaśnianych farbowanych, popalonych włosów uzyskać piękne długie błyszczące pukle.. A ja? co robię nie tak.. Jestem zazdrosna o moje koleżanki które stosują zwykłe drogeryjne szampony, odżywki, prostują suszą gorącym nawiewem a na myśl o oleju na włosach się wręcz krzywią, a mimo to mają włosy 2 razy dłuższe odemnie, mimo ze też zaczynałam zapuszczać 2 lata temu..
Tak wiem, cierpliwość.. tak wiem, muszę poznać swoje włosy i dobrać im właściwą pielęgnacje.. Tylko że robię to juz od ponad 2 lat i żadnych spektakularnych efektów nie ma.. 🙁
Długo zbierałam się do opisania mojego problemu..dlatego proszę, czy mógłby mi ktoś pomóc? 🙁
// Mart.
ciężko przyczepić się czegoś w Twojej pielęgnacji, więc może sprawa tkwi w nieodpowiedniej diecie? Suplementacja jest tylko dodatkiem, podstawą zawsze powinno być odpowiednie odżywianie.
hej,
u mnie też b. długo nie było efektów. zmodyfikowałam sposób mycia. mam włosy falowane, puszące się. Olejuję je przed każdym myciem, po ok. 0,5 godz. Po tym czasie dodaję do tego odywkę Garnier A&K, chodzę z tym jakiś czas. myję facelle i znów nakładam tą odżywkę w połączeniu z maską- obecnie glorię lub sleek line. bardzo długo robiłam dokładnie to samo, ale olej trzymałam dużo dłużej oraz nie dawałam odżywki przed myciem i efekty były… żadne. Wystraazyło skrócić ten czas olejowania i dodać odżywkę do tego procesu, a naprwdę włosy wyglądają i są super. Nie wiem, jakie masz włosy, ale dużą poprawę widziałam też po używaniu suszarki, której główka jest cearmiczna i sama sie kręci. bardzo wygładza włosy i podnosi je od nasady. włosy bardzo ładnie wyglądają, ale nadal ich przyrost (mimo suplementów, siemnienia itd.) jest standardowy (1-1,5 cm/mies.). Trochę lepiej jest po łykaniu merc special i jantarze. naprawdę, u mnie właściwie rok poszedł na darmo przez zły czas trzymania oleju i nie dodawani do niego przed myciem odzywki. kup kilka tanich podstawowych masek i odzywek- np. po dwie z proteinowych i emolienowych, stosuj kombinację z każdą z nich stosując z olejem, przed/po myciu itd. jakąś różnicę między różnymi metodami odkryjesz, a z taką wiedzą pozostanie Ci dobór odpowiednich kosmetyków.
Pozdrawiam, Klaudia
Ja mam dokladnie to samo. Gdzieś przeczytałam. że to po prostu niepodcinane koncowki sie kruszą, bo mimo wszystko włosy trzeba podcinać po trochu ale często… nie ufam fryzjerom i też podcinam za rzadko :/
pozdrawiam, Weronika
bo to ta najgorsza długość do łopatek,wtedy włosy chyba przestają rosnąć w ogóle.Całe życie zapuszczam włosy do talii,a potem ścinam do ramion i tak w kółko i mogę powiedzieć,że zawsze mając włosy do łopatek zauważam że przestają rosnąć.Czekam kilka miesięcy,bez żadnego podcinania końcówek i nagle zaczynają znowu gnać jak szalone.Nie wiem czy tak maja wszyscy.Nie stresuj się tylko,bo to nic nie da.Rób masaże skóry głowy,aby pobudzić cebulki,możesz stosować jakieś wcierki.Będzie dobrze !!
Prawdopodobnie te nieobcięte zniszczone włosy wykruszają ci się i dlatego nie rosną. Musisz skrócić włosy o te zniszczenia i dopiero wtedy zapuszczać, bo inaczej będziesz stała w miejscu.
Ja nie pomogę… ale coś napiszę.
Mam tak samo jak Ty. Pomimo dobrej pielęgnacji, wielu wcierek, suplementów, dobrego żywienia i posiadania włosów nietkniętych prostownicą, lokówką ani suszarką (jedynie farbą/henną), włosy po prostu nie rosną. Też są na etapie łopatek od wielu lat. 🙂 Teraz zaakceptowałam, że długie nigdy nie będą. Dbam o to, żeby były zdrowe, dopieszczone, bo już wiem, co lubią. Włosy średnie/półdługie też mogą być piękne i Twoje najprawdopodobniej takie są, po 2 latach intensywnej pielęgnacji. 😉
moze spróbuj czegos co przyspieszy porost ?? suplementacja?? wciarka jantar? radical? HMM dziwne że tak wolna rosną..
A próbowałaś Jantara? Albo klasycznej skrzypokrzywy?
Nie pomoge Ci, ale pociesze, ze nie jestes sama w swoim nieszczesciu … marze o dlugich wlosach od chyba juz 6 lat, porzadnie pielegnuje od prawie poltora roku i niestety linia lopatek jest nie do przekroczenia .. ciagle musze podcinac, a rosna max cm na miesiac ( przy jantarze ok 1,3 – łał ! ) troche sie polepszyly po zmianie pielegnacji, jednakze teraz od prawie 2 miesiecy walcze z powakacyjnym siankiem i nie uwolnie sie od podcinania ..
Chyba musimy sie z tym pogodzic i przestac sie przejmowac ? pozdrawiam 🙂
Też mam ten problem. Zapuszczam włoski od kilku lat i jedyne co pozytywnie wpłynęło na ich długość to ciąża;) Ale próbuję dalej… tzn z pielęgnacja;)
Nie chcę Cię do końca dołować, ale jestem w bardzo podobnej sytuacji i to już od 4 lat. Ta sama długość mimo obchodzenia się z nimi jak z jajkiem. Gdzieś kiedyś przeczytałam, że może być tak, że włosy w długości mogą nigdy nie przekroczyć swojej "granicy". Ma to właściwie sens, bo włos ma swoją indywidualną długość wzrostu w fazie anagenu (2-6 lat), a później niestety – wypada.
Jeśli u Ciebie nie jest to kwestia zniszczonych końcówek włosów, które po prostu krusząc się systematycznie same się skracają to niestety być może masz tego pecha, jak i ja. Osobiście już nie mam nadziei na długie włosy, o których marzę.
Mam podobnie.Cienkie RZADKIE włosy,ktore latwo byle czym obciazyc polamane 😉 mi juz szal wielki na wlosy minal czytam bloga anwen ale juz bez wypiekow na twarzy-nie walcze desperacko o wlosy-czemu? Nie poddalam sie,ale raczej pogodzilam sie z tym ze nie KAZDA dziewczyna moze miec takie wlosy,niestety.
Ja mam to samo, niestety po dbaniu – ponad 2 letnim, bo ścięłam rygorystycznie włosy w listopadzie 2011 r – nie widzę żadnej diametralnej różnicy ( No może w długości – bo od ucha mam długość do ramion. – ale przy takim czasie powinnam mieć już za łopatki). Końcówki są suche, włosy wypadają garściami, straciłam już połowę włosów. Może to być też wina tego, że podczas studiów zaczęłam pić więcej kawy i wypłukuję mikroelementy i witaminy. No i nie odżywiam się wystarczająco zdrowo,często jestem najedzona ale produktami o małej wartości odżywczej. …Dlatego taki stan. Dramat. Tez mi się chce płakać. Nigdy nie będę mieć pięknych włosów. 🙁 Widocznie pielęgnacja nie dla mnie. 🙁
Nie jestes sama mam ta sama długosc i za diabla nie rosną. A sprawdzałas hormony, u mnie ten problem biore leki na to ale nic nie pomaga. Powiem Ci ze odpuscilam, teraz dbam o te 40 pare cm, i ciesze sie jak ktos powie masz sliczne ZDBANE wlosy. Tez marzylam o włosach do pasa ale polubilam co mam bo nic nie zmienie, jak mama kaprys to doczepiam clip- in ale to na sylwestra czy inne takie,
Piszesz, że czasem popijasz drożdże, może warto pić regularnie? Może zacznij używać wcierek na porost? Mi też rosną bardzo wolno, po roku czasu są tej samej długości co były
Stosujesz jakieś wcierki przyspieszające porost?
ojj, wiem w 100% o czym mówisz, dbam o wlosy naprawdę jak głupia:p i tak samo wiem jak ważna jest cierpliwość mimo że efektów nie widzę. Czuje dokładnie to co Ty, praktycznie wszystkie dziewczyny wokół mnie mają piękne albo poprawne(nie tak zniszczone jak moje) wlosy przy minimalnym wysiłku albo przy braku jakiejkolwiek pielęgnacji i niszczeniu ich stylizacja.
Od marca dokumentuje co miesiąc zdjęciami tak tylko i wyłącznie dla siebie. Dbam i nie prostuje dużo dłużej, już ponad potlora roku, ale od marca zaczęłam robić zdjęcia, bo też miałam wrażenie, że w ogóle nie ma zmian, problemem też jest to, że wlosy rosną mi ok 0.7cm/mies. Jak coś wcieram mogą urosnąć max 1-1,3 cm/mies, ale wtedy strasznie wypadają.. Jestem w stanie zmierzyc przyrost dokładnie po odrostach, ponieważ farbuje wlosy (tylko odrosty, delikatnie).
dbam o wszystkie aspekty, o dietę też. Wydawało by sie, że powinno być idealnie a nie jest. Generalnie nie jestem w stanie pomoc. W sensie napisać jak inni że pewnie coś robisz źle, że czegoś za mało, czegoś za dużo. Uważam, że tak jak napisalas, po takim czasie dbania o wlosy, znasz je już jak ja swoje i wiesz co lubią, a czego nie. Ale chciałam napisać, żebyś wiedziała, że nie jesteś sama. u mnie po zdjęciach widzę, że jest minimalnie lepiej. Już sie chyba przyzwyczailam. Ale mam momenty że jest mi smutno i przykro albo sie mega wkurzam. Trzymaj sie:)
Jejku, nie spodziewałam się aż tylu odpowiedzi : ) <3
Nie jest to problem hormonalny, wszystkie mam w normie, niedawno badałam.Możliwe że problem tkwi w diecie..Muszę postudiować to jeszcze, bo może coś przeoczyłam. Aczkolwiek dużo w mojej diecie np. szpinaku, brokułów, musli z mlekiem, chleb tylko ciemny, sporo jajek, ale poczytam jeszcze 😀
Mam włosy falowane, są bardzo delikatne i praktycznie miesiąc po wizycie u fryzjera już widzę sporo rozdwojonych i nawet roztrojonych końcówek ; /
Może eksperymentalnie będę odwiedzać fryzjera co 1,5 miesiąca i podcinać tak po centymetrze..?
Wypróbuję też sposób olejowania z odżywką o którym pisze Klaudia, bo faktycznie kiedyś nakładałam olej na parę godzin lub na noc jednak efekty są lepsze, gdy nałożę go tylko na pół godzinki, godzinę.
Czytałam też o tym, że niektóre włosy po prostu nie będą długie bo taki mają cykl wzrostu i tyle..Mam nadzieję jednak że ten problem nie będzie mnie dotyczył bo od najmłodszych lat miałam dłuugie włosy do talii, które potem obcięłam w gimnazjum do łopatek, bo taka nastała moda.. i takie już zostały.
Pisząc 'popijam drożdże' miałam na myśli, że jednego miesiąca przeprowadzam np. kurację drożdżową i piję je systematycznie, innego wcieram jantar, innego pokrzywę. (właśnie siedzę z kubeczkiem).
Łączmy siły w walce o wymarzoną długość! 😀
Jeszcze raz dziękuję za odzew i wszystkie posty, bardzo mnie ucieszyły 🙂
Pozdrawiam cieplutko,
Mart.
Mi również słabo rosną włosy i mimo codziennej, starannej pielęgnacji, nie używania prostownicy, farb itd. są jak siano bez żadnego blasku. Nigdy ich nie niszczyłam, po prostu od zawsze się puszyły, były matowe. Wiem, że to marne pocieszenie ale ja też zazdroszczę tym wszystkim dziewczynom, które nie starają się o włosy a mimo to mają ładne fryzury.. Nie znoszę moich włosów, mam ochotę przestać oglądać te wszystkie włosowe historie i czytać o sposobach na pielęgnacje .. 🙁
jeszcze przyszło mi do głowy wyrównanie włosów, jeśli masz wycieniowane (a skoro masz fale, to pewnie tak, jak to mają tendencję doradzać fryzjerki). Mojej koleżance nie rosły włosy (faktycznie nie było widać przyrostu), a po wyrównaniu- było ich wizualnie, optycznie więcej a i długość widać lepiej. Podcinanie aż tak często jaki piszesz, może być trochę demotywujące. może ogranicz rozdwojenie końców przez silikonowe serum oraz np. co drugi dzień spinaj włosy delikatnymi spinkami lub miękką gumką. Jeśli rozpuszczane nie będą miały kontaktu z szalikami, płaszczem, uchem torebki, może będzie lepiej. a w związanych co drugi dzień włosach zyskasz 15 dni w miesiącu nienarażania je na uszkodzenia! więc możesz opóźnić fryzjera:) Pozdrawiam, Klaudia
Znam bloga Magdy i zawsze podobaly mi sie jej pokrecone wlosy. Ja tez mam tak jak ona proste i dlugie, ale u mnie niestety nie ma mowy o falowaniu, a co dopiero o kreceniu ich :/
Cudowne włosy a ich właścicielka równie urocza <3
sweterek na ostatnim zdjęciu (y)
można wiedzieć, jaka marka? świetny!
To sweterek? A nie jakas bluzka?
widziałam takie na ebayu
Podbijam pytanie!
Na stronie sheinside jest bardzo podobny 🙂 Można przełączyć płatność na złotówki, do 100zł kosztuje ale dokładnie nie wiem ile 🙂
Piękne włosy i świetnie zrobione ombre! To chyba pierwsze ombe, które mi się podoba!
Wspaniałe włosy! ombre jest idealne! 😀
pozdrawiam :*
Gdzie mozna zakupic te kosmetyki sleek line ? I w jakiej sa mniej wiecej cenie?
W Hebe, maska 1 litr – ok. 24 zł.
Jaka ona śliczna! A włosy cudowne, na tym przedostatnim zdjęciu takie pokręcone wyglądają niesamowicie <3
Ja mam pytanie nie na temat a mianowicie nie rozumiem tych szamponow oczyszczajacych.
I moje pytanie brzmi czy szampony z farmony mozna zaliczyc do szamponow oczyszczajacych? A jezeli tak badz nie to dlaczego ?
Pozdrawiam
Poczatkujaca
Szamponów oczyszczających używamy wtedy gdy widzimy, że nasze włosy stają się obciążone, przyklapnięte, brak im życia. W tym celu myjemy je trochę mocniejszym szamponem oczyszczającym zawierającym w składzie Sodium Laureth Sulfate (SLS- detergent). Szampony Farmony zaliczamy do nich właśnie. Jednak nie stosujemy ich na co dzień, w zależności od typu włosów co tydzień, dwa lub nawet miesiąc.
Pozdrawiam Początkującą i powodzenia!
Amelia
Jak ja uwielbiam te włosowe historie 🙂
A włosy Magdy są po prostu obłedne <3
Naprawdę piękne włosy, no i ładny kolor 🙂 Chociaż ombre niekoniecznie mi się podoba.
Niby uboga pielęgnacja, a włosy piękne! Czy jednak prawdą jest to, że mniej znaczy więcej 🙂
Odpowiednia dieta i rezygnacja z urzadzen termicznych 😉 no way!
Nie w moim przypadku, musze sie pogodzic z suchymi lamiacymi sie wlosami 😉
Gratuluję, bardzo ładne włosy 🙂
wprowadziłaś z powrotem silikony. Można wiedzieć jakie? bo mam podobnie bo odebraniu im silikonów – sztywny przesusz na moich sterczących końcówkach i nie wiem co z nimi zrooobić. już rrrrrrręce i włosy opadają ;))
piękne włosy!
Niesamowite włosy *.* jak z reklamy 🙂
Idealna długość, przepiękny kolor, boskie włosy i piękna ich właścicielka 🙂
Kochana dziękuję za publikacje mojej historii :* Uwielbiam Twojego bloga!
piękne włosy 😉
_____________
dziewczyny co sądzicie o tym oleju kokosowym ?
http://kosmetykizameryki.pl/ktc-olej-kokosowy-100-naturalny-i-czysty-500-ml.html
warto kupić i uzywac do włosów ?
Marcia 😉
Mart ja czuję podobnie co Ty . Tylko ,ze ja stoję cały czas z długością "grzywka" 12 cm a reszta od 5-8 cm. To jest dopiero koszmar, jak to czesać codziennie. Też czekam na jakieś posty od wlosomaniaczek.
Śliczne włoski, takie prostee~
piękne włoski
Oj tak piękna dziewczyna z pięknymi włosami 🙂 A ombre bardzo udane 🙂
Ostatnie zdjęcie – przepiękne włosy 🙂
Piękna dziewczyna i piękne włosy, choć w naturalnym kolorze podobają mi się najbardziej (bez ombre).
Off-top- czy jest sens nakładać na sens te same oleje co na długość, nie jakieś specjalne typu rycyna, khadi( konkretnie Babydream fur mama)? Czy tylko ryzykuje przetłuszczem i wypadaniem? Chodzi za mną zrobienie domowego oleju czosnkowo-łopianowo-pokrzywowo-rozmarynowego ( a co się bede rozdrabniać 🙂 ) Tylko nie wiem czy to się będzie nadawało tez na długość?
śliczna dziewczyna i śliczne włosy:)
mnie też rodzice ścinali na krótko, dopóki gdzieś w okolicach może trzeciej – czwartej klasy podstawówki się nie zbuntowałam;) od razu przemknęło mi przez myśl pytanie, czy skoro bohaterka dzisiejszej mwh nosiła w dzieciństwie podobną fryzurę, to czy również nie zdecydowała się nigdy na zafarbowanie włosów i faktycznie nie:) ciekawi mnie, czy dziewczynki, które do komunii szły w krótkich włosach są generalnie mniej podatne na farbowanie w przyszłości.
cudo!!
Zawsze zachwycam się jej włosami 🙂
śliczna dziewczyna
Anwen, dziewczyny! Od miesiąca świadomie wzięłam się za pielęgnacje włosów. Mój największy problem to nadmierne wypadanie włosów. Wzmożone zauważyłam po płynie Facelle, chociaż długo (za długo) nie myślałam, że to może być powód. Gdy go odstawiłam sytuacja znacznie się polepszyła. Obecnie regularnie olejuję włosy, nakładam odżywki/maski na długość włosów, piję skrzypopokrzywę. Jednak od jakiegoś tygodnia problem znowu powrócił. Zastanawiam się czy przyczyną może być codzienne picie kawy? W październiku odstawiłam ją całkowicie, a w listopadzie powróciła do mojego menu. Czy może mieć to związek z wypadaniem włosów?
Asia.
Jeśli wypłukuje magnez to może tak być! Niedobór magnezu = mogą wypadać włosy nieco, bierz magnez i zobacz 🙂
piękne włosy 🙂
A ja jak zwykle nie na temat. Nawet miałam wysyłać maila, ale skoro czytasz komentarze, to nie będę zaśmiecać Ci skrzynki 😉
Przeglądałam sobie stronę Bielendy, tak z ciekawości, bo próbka kremu 40+ okazała się być nadzwyczaj dobra. Szukałam innych perełek, o których warto by wspomnieć w poście o ogólnodostępnych, kremach/kosmetykach, którymi warto byłoby się zainteresować aż tu nagle… trafiłam na maskę do włosów. Z glinką Ghassoul. I tak sobie pomyślałam – jak zwykle – mój pomysł lekki plagiat, więc lepiej się zgłosić, odmeldować, zapytać (bo post w stylu Twojej wyprawy na zakupy) a przy okazji zwrócić uwagę na tą maskę, bo podobno świetna, a na Twoim blogu jeszcze jej nie widziałam. Czy zwyczajnie przeoczyłam?
WYmarzony kolor i karnacja ever!
Bardzo ładne włosy 😉
Nie widać żadnych zniszczeń, włosy od zawsze miałaś piękne więc nie widać jakichś rewelacyjnych efektów.
Hej Anwen!
Od momentu ogłoszenia przez Ciebie akcji olejowania (mimo że nie brałam w niej oficjalnie udziału 😉 ) olejuję włoski praktycznie przed każdym myciem, mam wręcz wyrzuty sumienia gdy tego nie zrobię ;D to się nazywa motywacja!
Kiedy możemy się spodziewać podsumowania ankiety o dopasowaniu oleju do rodzaju włosów?
Pozdrawiam 🙂
Hej, słuchajcie dziewczyny! Jestem poczatkujaca wlosomaniaczka i probuje odnaleźć swój olej. Próbowałam oliwy z oliwek i sie nie sprawdzila. Duzo lepszy efekt dal kuchenny olej ryzowy, a teraz widze w ofercie lidla olej z prazonych orzechow laskowych. Chcialabym go przetestować, czy tez uzywacie olejow takich no typowych do uzywania w kuchni czy one sie nie nadaja i lepie wybrac jakis drogeryjny lub z apteki?
Ja uzywam TYLKO tych kuchennych, dostepnych w spozywczych marketach,duze butle za niskie pieniadze. Mam nadzieje ze nigdy nie zwariuje i nie zachce mi sie kupowac jakies argany czy inne kokosy za 100zl mini buteleczki…
Peobowalam narzazie rzepa,slonecznik,oliwa.
W kolejce pestki winogron,lniany,sezamowy,ryzowy. Narazie tylko takie w sklepach widuje.
Przepiękne włosy i idealna długość! Jakbym miała takie naturalne włosy to też bym ich nie farbowała! 😀
Na przedostatnim zdjęciu włosy są idealne! Świetnie się układają, piękny kolor i fale, extra 🙂
Dziewczyny ! A ja muszę się wam pochwalić 🙂
http://www.iv.pl/images/44981461524976837195.jpg
Pierwsze zdjecie wrześień a listopad 🙂
szampon Babydream , nafta kosmetyczna , CP , i olej kokosowy 🙂 Prostownica od czasu do czasu suszarka po każdym myciu
zdjęcie bez lampy i z lampą- zawsze będzie różnica!!!!a tak w ogóle to we wrześniu była większa objętość a teraz jest mniejsza na zdjęciu 🙂 pozdrawiam
Tak , bo mi strasznie zaczęły włosy wypadać … ok 50 dziennie . Głównie chodziło mi o przyrost a nie objętość , bo ona zawsze była słaba
Przepiękne!!
Dziewczyny w tanim poniedziałku na helfy.pl jest olejek khadi w promocji 😉
Pozdrawiam, Asia
Zazdroszczę takich ślicznych włosów 🙂 Sama też już staram się dużo bardziej o nie dbać niż wcześniej 🙂
Nie zostałam dopisana do listy w temacie akcji mania masowania. Zapisałam się w sobotę. Będziesz jeszcze dopisywać czy już nie? Z góry dziękuję i przepraszam za kłopot. 🙂
a co myślicie o odżywce Alberto Balsam Coconut?
skład:
Aqua (Water),Cetyl Alcohol ,Panthenol ,Cocos Nucifera (Coconut) Oil ,Litchi Chinensis Fruit Extract ,Cyclopentasiloxane ,Stearalkonium Chloride ,Stearamidopropyl Dimethylamine ,Cyclohexasoloxane ,Cetrimonium Chloride ,Glyceryl Stearate ,Citric Acid ,Disodium EDTA ,Alcohol Denat. ,Methylchloroisothiazolinone ,Methylisothiazolinone ,Parfum (Fragrance) ,Hexyl Cinnamal ,Benzyl Salicylate ,Butylphenyl Methylpropional
Piękne włosy 🙂
Dlaczego w ogole "Anwen"?
Podbijam pytanie 😛
stara nazwa bloga "anwena"…Siostra ma Eowina. Czy to moze tuning Arweny?
ostatnie zdjęcie leci na tapetę na telefon jako motywacja <3
Przepiękne włosy!!!!! Już nie mogę się doczekać kiedy moje takie będą:) Włosy postanowiłam zapuszczać jakis rok temu mam już za łopatki lecz przygodę w włosomaniactwem zaczełam dopiero tego lata więc zapewne długa droga przede mną.
Anwen, padłam. Zapraszam do lektury:
"Masz ochotę rozpieścić swoje włosy odżywką z salonu? Słusznie. Tzw. kosmetyki fryzjerskie dla kondycji włosów potrafią zdziałać cuda. To dlatego, że zawierają całe mnóstwo składników aktywnych, za to dużo mniej związków powierzchniowo – czynnych i silikonów, w które obfitują tańsze preparaty z drogerii czy supermarketu. Różnicę odczujesz zwłaszcza jeśli masz długie, wiecznie splątane i rozdwojone na końcach włosy. Po zastosowaniu kuracji salonowej zyskają zdrowie, gładkość, lekkość i objętość."
Żródło: http://vumag.pl/pielegnacja/piekna-i-bessa,60475,strona,2.html
Piękne włosy! Długie, błyszczące i gęste 🙂 Wysiłki się opłaciły.
A tak z trochę innej beczki- wie może ktoś, czy można pić drożdże i łykać CP?
Włosy jak marzenie i długość i ogólny wygląd, wspaniałe! Gratuluje!
Dziewczyny, a jak radzicie sobie z ukladaniem wlosow bez uzywania urzadzen termicznych? musze przyznac, ze po wyschnieciu moje wlosy sa przeokropne, plaskie, powykrecane przy buzi i takie 'pomiete'.a po nocy to juz w ogole tragedia – powygniatane i jeszcze bardziej plaskie niz przed snem. probowalam robic koczki ale nie wychodza fale tylko 'zagniecenia' a po warkoczu mam totalnego barana. nie pozostaje mi niz innego niz dzien w dzien spinac wlosy w kucyk/warkocz. nie wiem czy to po prostu taka struktura wlosa czy cos robie zle. same wiecie ze wlosy sa ozdoba kobiety i juz troche doluje mnie to wieczne ich spinanie. pozdrawiam Was!:) J.
przepiękne włosy :O
Cudowne włosy:) nie mogę się napatrzeć!
Twoje włosy są cudne wyglądasz w nich jak byś miała wystąpić w jakimś teledysku albo jakiś wybieg mody ZAZDROŚĆ ZAZDROŚĆ I ZAZDROŚĆ ZAZDRASZCZAM
Zazdroszczę ! 🙂