Jest to dosyć kontrowersyjny kosmetyk, ale moim zdaniem warto przynajmniej raz wypróbować go na sobie. Wiem, że są zdecydowane jej przeciwniczki ze względu na pochodzenie (ropa naftowa) i możliwe zanieczyszczenie jej toksycznymi substancjami, z których teoretycznie powinna być oczyszczona. Ale stosowały ją już nasze babcie, mamy i ja też z powodzeniem używam jej od dłuższego czasu i negatywnych skutków nigdy nie zauważyłam. Wręcz odwrotnie! 😉 Ale do rzeczy 😉
- Nie nakładaj samodzielnie nafty na dłużej niż 20 minut przed myciem włosów.
- Nafta pobudza cebulki włosów, ale jeśli masz wrażliwy skalp lepiej nakładaj ją tylko na włosy.
- Nafta bardzo fajnie sprawdza się w mieszankach z żółtkiem i olejkiem (np. rycynowym) wtedy możemy ją zostawić na włosach na dłuższy czas. Ja do takiej mieszanki lubię dołożyć jeszcze inne składniki (mój ulubiony przepis znajdziesz tu: https://anwen.pl/moja-ukochana-maseczka/ )
- Nie używaj nafty zbyt często. Może wtedy przesuszyć włosy. Optymalnie będzie raz w tygodniu.
- Ja działanie nafty porównuję do silikonów. Włosy po jej użyciu są bardzo mocno błyszczące, miękkie i sypkie.
- Nafta jest dosyć trudna do zmycia. Trzeba to zrobić naprawdę bardzo dokładnie. Ja wykorzystuję też swój patent taki jak przy zmywaniu olei (https://anwen.pl/patenty-pielegnacyjne-cz-ii/)
- Naftę możemy kupić w każdej aptece. Koszt to ok. 5zł za buteleczkę, która wystarczy nam na bardzo długo.
- Nafta jest bardzo wydajna. Nie trzeba nakładać jej zbyt wiele. Spokojnie wystarczy nam 1 łyżka na całe włosy (nawet długie).
- Możemy znaleźć wiele rodzajów nafty. Szczerze mówiąc ja nie zauważyłam między nimi żadnej różnicy 😉 (miałam między innymi tą z aloesem i z witaminami – firmy Anna).
- Nafta wzmacnia włosy, sprawia, że są bardziej elastyczne, mniej się łamią i elektryzują. Ja osobiście wolę oleje (które działają podobnie, ale według mnie nawet lepiej), ale z nafty nigdy nie zrezygnuję ze względu na jej działanie „upiększające” – widoczne natychmiast (efekt niestety tylko do następnego mycia).
- Nafta ma okropny zapach. Ja go szczerze nie znoszę, ale na szczęście po umyciu i nałożeniu odżywki znika.
- Nafta podobno może również zapobiegać wypadaniu włosów, a nawet przyspieszać ich porost. Ja niestety takich efektów u siebie nie zauważyłam.
- Nafta nie wnika w głąb włosa, tylko zatrzymuje się na jego powierzchni tworząc powłokę niewypuszczającą wilgoci z wnętrza włosa.
Nie wiem czy udało mi się Was zachęcić czy raczej zniechęcić do używania nafty 😉 ale jakbyście miały jeszcze jakieś pytania – piszcie 🙂
Komentarze
ja niestety nie lubię się z naftą – ten zapach i problemy ze zmyciem skutecznie mnie zniechęciły i nie domęczyłam butelki :/
Świetnie zebrałaś wszystkie ważne informacje! 🙂
mnie zachęciłaś jutro ide kupić:)
mnie tam zapach nie odstrasza, ale wspomnienia…
jak pomyślę o nafcie kosmetycznej, pierwsze, co mi przychodzi do głowy, to wszy – jak miałam parę lat temu wszy (nie wiem, skąd je wzięłam – złapałam w autobusie chyba, albo w szatni w szkole?) wyczytałam gdzieś, ze należy na kilka godzin nałożyć naftę (w dużych ilościach) i czepek lub reklamówkę – wtedy wszy się uduszą i można je oraz martwe gnidy wyczesać. Wszy się rzeczywiście pozbyłam, ale godzina spędzona w łazience na zmywaniu tej nafty… ech 🙂
Moja córka przyniosła wszy ze szkoły, tam nikt nie przekazał info że jest problem….nie słyszałam o sposobie z nafta, jechałam do apteki po specjalny szampon, potem po spray odstraszajacy. Siedzialysny w łazience ponad trzy godziny, młoda ma włosy do pasa,więc była masakra… Gdzieś przeczytałam, że gnidy giną w temp ponad 60 stopni (może się trochę mylę) więc postanowiłam postawić wszystko na jedną kartę, ustawilam prostownice na max (190st) i w ten sposób nie mamy problemu 🙂
ja lubię się z naftą, choć leniwa jestem i rzadko stosuję. ja daję łyżkę nafty, żółtko jajka i trochę soku z cytryny i taką maseczke kładę na włosy na ok 20 minut.
mnie zachęciłaś do dalszego używania, bo już czas jej używam 🙂
muszę wypróbować 🙂
Miałam kiedyś zestaw szampon+odżywka z naftą.
Niesety pechowo postanowiłam wypróbować je po raz pierwszy w dniu kiedy byłam chora i miałam straszne mdłości i do teraz zapach nafty tak źle mi się kojarzy że niestety nie jestem w stanie używać jej ani produktów z jej zawartością(ten komplet miał jeszcze oprócz zapachu nafty zapach cytrusów,okropność 🙁 ).A szkoda bo pamietam,że włosy,choć śmierdzące ;), były mieciutkie i błyszczące
Ja używam nafty . Wyczytałam bardzo dużo na jej temat i cieszę się że jej używam. Ale troszkę mnie ciekawi fkt że ja nie mam żadnego problemu ze zmyciem ani też nie wyczuwam żadnego ''smrodku'' nafty. Mam z witamina A i E. I będę nadal jej uzywać 🙂
Juz mialam ja na celowniku i nie zniechecilam sie,kupie sobie przy okazji i wyprobuje 🙂
Hej, a jak mam takie troche niezwiązane z naftą pytanie… Anwen, albo wy Dziewczyny – czy któraś z Was uzywała może do włosów oleju sezamowego?? jak wrażenia?
Używam i bardzo go lubię 🙂 ma właściwości mocno nawilżające, dlatego sprawdza się do włosów przesuszonych. Czasami robię sobie nim masaż na jeszcze mokrą skórę, zaraz po kąpieli, potem czekam aż wyschnę i idę spać – naprawdę pomaga suchej skórze, na drugi dzień skóra jest super miękka i nawilżona. Równie dobrze sprawdza się na włosach. Miałam olej z prażonych ziaren sezamu, a teraz używam ze świeżych, nieprażonych i ten drugi jest bez porównania lepszy. Zapach ma średni, niektórzy pewnie powiedzieliby, że po prostu śmierdzi :p ale uważam, że swoim działaniem nam to wynagradza 🙂
u mnie też dziś włosowo 🙂
będę tu zaglądać, dużo świetnych porad
pozdrawiam ciepło!
Hej dziewczyny!
Tak trochę off topic: zaczęłam pić skrzypokrzywę, ale dzisiaj wyczytałam, że skrzyp wypłukuje witaminę B1 i że należy uzupełniać jej niedobory np. poprzez spożywanie drożdży. Przy okazji dowiedziałam się, że drożdże również wpływają korzystnie na stan włosów. I teraz tak: zaleca się spożywanie drożdży piwnych, których sposób nabycia w formie naturalnej pozostaje dla mnie tajemnicą. Dostępne są za to suplementy, w których składzie znajduje się przeważnie ekstrakt z drożdży, ewentualnie jakieś dodatki i stearynian magnezu. A moje pytanie brzmi: czy któraś z Was pije (pijała) bądź też zażywała drożdże i co w ogóle o takim pomyśle sądzicie?
Pozdrawiam,
Aga.
Anwen pisała bardzo dużo o piciu drożdży już, więc wystarczy, że wpiszesz w wyszukiwarkę na blogu "drożdże" i odpowiedź na pytanie gotowa. Osobiście polecam, bo to jedyny "odśrodkowy" sposób, który naprawdę mi pomógł.
pamiętam jak ja na początku swojej przygody z naftą przedobrzyłam, obwiniałam wszystkie kosmetyki tylko nie nafte 😉 Teraz stosuje ją umiarkowanie i nafta to takie moje must have:D
Aga równie dobrze możesz kupić witamine b compleks lub tabletki drożdżowe ale jeśli chcesz dodatkowo wzmocnić włosy to rzeczywiście, z tym że tutaj nie doradze bo mam zamiar pić przez wakacje dopiero. na wizazu jest cały wątek, rozwieje wszystkie wątpliwości.
pozdrawiam orchidea. 🙂
Dzięki Orchideo! Postaram się w takim razie przejrzeć wizaż.
Pozdrawiam,
Aga.
Używam nafty co jakiś czas. To prawda ładnie odżywia włosy. Ale największy minus to problemy ze zmyciem oraz wzmożone przetłuszczanie włosów. Chociaż raz na jakiś czas jest bardzo dobra moim zdaniem też. 🙂
mnie ten artykuł bardzo zachęcił i chyba skuszę się na jej zakup 😀
a mi się nawet podoba zapach nafty 🙂 Już wiem, że to ona nadaje zapach wszelkim moim domowym maseczkom 😛 Anwen a czemu można trzymać ją na włosach maksymalnie 20 minut? Właśnie wczoraj trzymałam ją z godzinę, i teraz jak to przeczytałam, to się zastanawiam czemu tak…
Ja zażywałam drożdże piwne, a dokładniej takie http://www.google.pl/imgres?q=dro%C5%BCd%C5%BCe+piwne&um=1&hl=pl&sa=N&biw=1366&bih=570&tbm=isch&tbnid=97bF3NwQ5esKkM:&imgrefurl=http://www.doz.pl/apteka/p815-Drovit_tabletki_drozdze_piwne_400_mg_200_szt&docid=MbyRGSZoTbrKdM&imgurl=http://imgx.doz.pl/image/preparaty_zdjecie/55090&w=250&h=250&ei=zawNT-_tCIbHsgashI2YBA&zoom=1&iact=hc&vpx=843&vpy=129&dur=186&hovh=200&hovw=200&tx=146&ty=133&sig=106914898519875189943&page=5&tbnh=163&tbnw=163&start=61&ndsp=13&ved=1t:429,r:4,s:61 zapłaciłam za nie ok.10zł w superpharmie. Brałam je ok. miesiąc i później już mi się nie chciało, ale zauważyłam po jakimś czasie, że jednak włosy mniej wypadały i trochę szybciej rosły, ale takie tabletki trzeba brać co najmniej przez 2 miesiące żeby zauważyć różnicę. Pozdrawiam
Dziękuję bardzo 🙂 informacje bardzo się przydały tym bardziej , że podajesz fakty na własnym przykładzie;**
Buziaki
czas wypróbować;) idę nakładać:D zobaczymy co to będzie:D
ja nie znosze tego zmywania nafty z wlosow!poza tym jak ktos ma przetluszczajace sie wlosy to chyba jednak nie jest super pomysl,bo przypominaja po niej bardzo szybko smętnie wiszace strąki….zrobilam pare razy,ale zauwazylam ze wlosy sie szybciej przetluszczaja wiec sie zniechecilam 🙁
ja uwielbiam nafte, po niej włosy mi szybko odrosły, po zmyciu nafty i spłukaniu włosów nakładam balsam do włosów blond co daje swietne połączenie, są delikatne, miękkie i co najważniejsze dla mnie: szybciej rosną i mam szansę wrócić do swojej dawnej długości
polecam to cudo!
żałuję że nie odkryłam jej wcześniej
A nakladasz tylko na włosy, czy na skoręskórę głowy też?
to teraz wszystko jasne-nafta jest dobra dla blondynek bo maja silnie przesuszone włosy po rozjaśnianiu i im może naprawdę pomagać,ale jak widać dla normalnych włosów nie jest już takim "cudeńkiem" :-))))
Blond włosy nie są normalne? A jak blondynka jest naturalna, to co? Też MUSI mieć przesuszone włosy?
koleżanka napisała "dla blondynek bo mają silnie przesuszone włosy PO ROZJAŚNIANIU". Czytajmy ze zrozumieniem…..
ale przecież nie wszystkie blondynki są rozjaśniane o_o
Pokuszę się o komentarz no ! Typowa blondynka… 😉
nieprawda, mam bardzo zdrowe włosy, używam bo są po niej miększe i lepiej się rozczesują 🙂
Nieprawda, mam bardzo zdrowe włosy, ale używam żeby były miększe i lepiej się rozczesywały 🙂 nie trzeba mieć ich zniszczonych, żeby nafta działała
Pamiętam czasy kiedy moje włosy były króciutkie i baaardzo rzadziutkie,wtedy moja mama zaczeła nakładać mi naftę (1 w tyg.),w bardzo szybkim czasie włosy się zagęściły i rosnąć a były naprawdę w opłakanym stanie;)
musze ponownie zaczac uzywac nafty kupiłam ja z rok temu i teraz chyba do niejwroce:)
ja stosuje naftę już od miesiąca raz w tygodniu i do tego piję drożdże spożywcze codziennie rano , jak na razie włosy wypadają mi garściami CO DALEJ
hmm… jeśli chodzi o wiadomości dotyczące nafty to jestem skłonna ją kupić jednak zniechęca mnie to, że prawie każdy z doświadczenia pisze, że trudno się ją zmywa… to prawda ?
zastanawiam sie nad stosowaniem nafty, jednak mam bardzo wrażliwa skórę głowy, czy któraś ją stosowała mimo problemów ze skóra?
ja zeczełam stosować nafte i jestem zawowolona juz po pierwszym razie zauważyłam efekt. nie mam problemu ze zmywanie i nie mam tłustch włosów. mam nadzije ze mi pomoze bo mam bardzo zniszczone włosy po trwałej. natalka
Cytat:
"Anonimowy27 października 2012 23:42
hmm… jeśli chodzi o wiadomości dotyczące nafty to jestem skłonna ją kupić jednak zniechęca mnie to, że prawie każdy z doświadczenia pisze, że trudno się ją zmywa… to prawda ?"
Skoro każdy pisze, że nafta jest ciężko zmywalna to kolejna odpowiedz "jest ciężko zmywalna" lepiej Cię uświadomi? Jesteś tak tępa czy tylko udajesz?
Naftę stosuje już od bardzo dawna, a co do zapachu lub innych "przeszkadzających spraw" – mam to w nosie. Działa? Działa, po miesiącu regularnego stosowania (raz w tygodniu) widać powoli rosnące włoski w miejscach gdzie włosy z różnych przyczyn (odchudzanie, diety ubogie w witamin, brak zadbania o siebie itd) przestały rosnąć – powypadały/ wyłamały się. Teraz co prawda cieszę się jak noworodek na nowo "białym meszkiem", ale mam nadzieje, że kolejne kilka miesięcy przywróci mi to, co się straciło przez głupotę. Lat 21.
Zakupiłam nafte i powiem szczerze że zapach jest do zniesienia 😉 czego się nie zrobi żeby być piękniejszą 😛 Jeżeli chodzi o zmycie nafty z włosów to nie miałam problemów.
Drogie kobitki pamiętajcie żeby nie nakładać jej w dużej ilości bo to tak jak z kosmetykami do pielęgnacji, to że nałożysz dużo nie znaczy że lepiej zadziała. 🙂
Pozdrawiam
Ago
Witam dziewczyny 🙂 mam pytanie skoro nafta otula włos, to czy nakładana odzywka tuż po zmyciu wniknie we włosy tak dobrze jak bez użycia nafty?
Pozdrawiam Izabela
Izabela… Myślę że odżywka po nałożeniu nafty nic nie zdziała.. A i nie dawaj na włosy ZBYT WIELE preparatów.. Bo będą włosy obciążone.. Jak juz dasz nafty to ci to wystarczy ;D
Ciąg dalszy ahah ;D… A co do Nafty To ja używałam dzisiaj 1 raz ,,maseczkę' KTÓRA była podana na tyłu buteleczki Nafty.. 1żółtko sok z połowy cytryny i 1 łyżeczka stołowa Nafty ;D nałożyłam na włosy.. czekałam 15 min. Zmyłam I Włosy łatwo się rozczesują są lśniące,błyszczące,Lejące… Ja lejące grube długie włosy mam z natury… Ale błyszczących to ja nie miałam I są takie miękkie <33 wtedy miałam takie słomowate.. POLECAM NAFTE!! dzięki niej mam śliczne włosy a mam je do pasa <33
Wielkie dzieki za podanie skutecznego sposobu na zmycie nafty z włosów! Zanim tu trafiłam mylam włosy 3 razy i już myslalam ze bede musiala iść z tłustymi do pracy!!!
Dzieki i pozdrawiam!
czy ta nafta bardzo przetłuszcza włosy? bo zdecydowałabym się na nią, ale obawiam się, że będę miała jeszcze gorzej niż mam (myję co drugi dzień, a to i tak zbyt często)..
Witam,
Anwen, napisz proszę, bo nie rozumiem jaka jest kolejność nakładania. Ciągle nie wiem czy:
1. nakłada się naftę przed myciem na suche, czy na wilgotne włosy, a potem zmywa się szamponem,
2. na umyte szamponem, wilgotne włosy nakłada się maskę z żółtkiem i naftą a potem zmywa to szamponem, czy
3. na umyte szamponem, wilgotne włosy nakłada się samą naftę i ponownie zmywa szamponem?
I czym zmywać, wodą czy szamponem?
Anwen, czy mogłabyś napisać dokładnie, bo ja jestem początkująca i takie wskazówki bardzo mi pomogą :))
dziękuję.
Może ja odpowiem: Naftę nakładamy na suche włosy na 10-15 minut przed myciem, potem zmywamy ją szamponem (ja myję włosy 2 razy żeby dokładnie wypłukać resztki nafty). Nie mam specjalnego szamponu, moim zdaniem każdy się nadaje. Jeśli chcesz użyć nafty do maski z żółtkiem to ja nakładam to też na suche włosy np jak tu opisałam: http://wielkikufer.blogspot.com/2012/07/nafta-kosmetyczna-jajko-odzywcza.html
Pewnie na wilgotne włosy też można taką maskę zastosować. PO 10 minutach zmywasz szamponem.
Anwen, użyłam nafty na skórę głowy, dosłownie na 5 mnin, i tyle włosów wypadło, że tylko stać i płakać. Stosować ją dalej czy odstawić??
Chyba raczej logiczne, że odstawić 😐
myje włosy codziennie (nie lubię nieświeżości), mam strasznie cieniutkie włosy ( farbowane) i popalone od prostowania, co stosować aby je wzmocnić, chronić przed prostownicą i sprawić aby były gęstsze ? 🙂
Wyrzucić prostownicę, susz włosy od góry zimnym nawiewem, w początkowej fazie odstawienia prostowania zazwyczaj nie można się pogodzić z widokiem swoich niewygładzonych włosów, więc sugeruję olejowanie nawet najprostszą oliwą z oliwek, odżywkę nawilżającą alterry po każdym myciu (spłukuj dokładnie) i przed suszeniem zastosuj jakąś odżywkę bez spłukiwania z sylikonami jednak, żeby te włosy w miarę dobrze wyglądały. Jeśli myjesz włosy codziennie to i tak będziesz je zmywać, nie stworzą warstwy na Twoich włosach, a w ciągu dnia będą ładnie wygładzone. Ja tak robię od miesiąca, miałam ten sam problem co Ty. Co do gęstości- chcesz żeby był efekt push-up (czyli objętość max na "chwilę") czy rzzeczywiście chcesz gęstą czuprynę? Jeśli efekt objętości to jest mnóstwo kosmetyków zazwyczaj oznaczonych volume, do tego odpowiednia stylizacja ( unoś kosmyki od nasady głowy delikatnie do góry), jeśli chcesz mieć po prostu dużo włosów, nie ma rady- musisz wyhodować baby hair i poczekać aż urosną. O przyspieszaniu porostu włosów Anwen nie raz pisała na blogu więc nie będę się powtarzać. Na mnie zadziałał Biotebal i olejek łopianowy.
Niestety przy ostatnim użyciu nabawiłam się łupieżu, który jescze do końca nie zniknął 🙁 Rzeczywiście, trzymałam ją za długo (jakieś 35 min. bez niczego), co może nie było najmądrzejsze, ale i tak to już drugi raz gdy jej użyłam, a wcale nie zauważyłam niczego oprócz mocnego wysuszenia włosów. Za to moja mama naftę uwielbia 🙂
Witam, mam pytanie, czy nafty można używać do zabezpieczania końcówek? Parę razy mi się to zdarzyło i efekt na moich zniszczonych farbowaniem blond włosach był ok ale czy tak można na dłuższą metę? Bardzo proszę o odpowiedź, z góry dziękuję,
Pozdrawiam
Kasia
Podbijam pytanie, bo też się nad tym właśnie zastanawiałam 🙂
Wydaje mi się że raczej będzie przesuszała, na końcówki to najlepiej jedwab (ja mam ten z Green Pharmacy) albo kropelkę oleju 🙂
Chyba ja też zacznę używać bo mam bardzo liche te włosy :/
Ja osobiście używałam nafty i nie przestanę jej używać. Bardzo dobrze się u mnie sprawdza z moim elektryzowaniem się włosów. W końcu przy czesaniu włosy nie latały mi na wszystkie strony, a efekt zauważyłam u siebie już po mniej niż miesiącu.
kochane. wioletta willas stosowala nafte oczyszczona na wlosy. kiedys we wrozce moja mama przeczytala z nia wywiad.
oj tam oj tam
Tak jak zgadzam się z wieloma Twoimi wpisami droga Anwen, tak po przeczytaniu tegoż nie potrafię. między innymi dlatego, że moje włosy( zniszczone od wieloletniego prostowania, farbowania, kręcenia, suszenia) uratowała właśnie ona! Nie wysuszyła mi skalpu, ani włosów, wypada mi ich o wiele, wiele mniej.Uzywać maksymalnie raz na tydzień?! ja używam co każde mycie tj. co 2 dni, pod czepek wraz z żółtkiem i cytryną na co najmniej . Lubię jej zapach, nawet bez dodatków, a jej zmycie- zwyklym szamponem bez silikonów to bajka. Pozdrawiam.
każdy inaczej reaguje, jak nie zna się reakcji swojej skóry na naftę to lepiej na początku rzadziej używać
Może w końcu skuszę się na tę naftę 🙂
ja tez polecam używanie nafty bo ma naprawdę super działanie na włosy
Genialny wpis! Kupiłam niedawno naftę, żeby wzmocnić moje włosy po ciąży. Nie do końca wiedziałam, jak jej używać, jakie są zalecenia, środki ostrożności itp. Opis na opakowaniu był bardzo lakoniczny.
Zaczęłam szperać w necie – mnóstwo bełkotu, mało konkretów, czas leci, obowiązki wzywają… I nagle – mam! Wszystkie informacje w jednym miejscu, opisany jasno, klarownie, rzeczowo, bez zbędnego pierdu-pierdu 😀
Bardzo dziękuję i będę zaglądać!
dopiero wczoraj użyłam pierwszy raz (zmieszana pół na pół z maską, ok. 20 minut przed myciem). już widzę, że to był bardzo dobry pomysł, dawno nie miałam tak ładnie układających się, a jednocześnie puszystych włosów. często stosuję oleje i nawilżające maski, ale potrzeba mi było akurat "tego czegoś". dzięki za klarowne info 😉
nigdzie w sieci nie znalazłam konkretnej informacji na temat tego, czy nafta bez dodatku olejku rycynowego zmienia kolor włosów. Co z zimnymi, jasnymi blondami, uzyskanymi u fryzjera i długo traktowanymi naftą bez dodatków? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Witam serdecznie ! Ja osobiście nie przesadzałbym z ty przetłuszczeniem włosów od kilku kropli nafty. Moje włosy przetłuszczały się od skóry głowy, na pozostałej długości były suche i puszące się na max-a oraz elektryzowały się beznadziejnie szybko. Lekarstwem na to okazał się taki oto proceder: myję włosy codziennie wieczorem a do ostatniego płukania używam w litrowym słoiku woda+1-1,5 łyżki octu+ 3-4 krople nafty. Polecam wszystkim, włosy stały się lśniące, łuski pozamykane, nie plączą się –> rewelka ! Pozdrawiam serdecznie wszystkie Forumowiczki !!!.
Korzystałam z wielu produktow które są na rynku. Zazwyczaj z tych które są reklamowane w tv "polecane przez gwiazdy" , "te najlepsze" ale za każdym razem bylo tylko rozczarowanie. Prostuje wlosy od ok 5 lat i są wysuszone i wystarczy ze na dworze jest odrobina wilgoci od razu są spuszone i kręcą sie… Ech -.- NAFTE stosuje od ok miesiąca i jestem w niebo wzięta! Nic nigdy nie odżywilo mi tak wlosow! Wychodze na dwor nawet gdy jest wilgoć i wow nic sie nie puszy, nic sie nie kreci!! Jestem mega zadowolona z nafty i POLECAM POLECAM POLECAM!!
Używam nafty od kilku lat, uwielbiam to że włosy mam po niej takie sypkie i lśniące, ostatnio kupiłam taką z atomizerem, więc jak nie mam czasu albo po prostu z lenistwa na 15 minut przed myciem po prostu psikam nią włosy a efekt jest taki sam jak gdybym trzymała włosy pod ręcznikiem z żołtkiem itp. polecam 🙂
Trzymam toto na włosach, ciekawe co z tego będzie 😀
czy nafte moge nałozyc na olejowane wczesniej włosy help??
Sama Violetta Villas wyzała iż do włosów używała właśnie nafty i soku z cebuli
A jak wiemy, miała ona przepiękne włosy
Obcielam se wlosy i teraz zaluje. Mozecie mi doradzic co mam zrobic zeby urosly szybko w 5 dni ? Bardzo mi zalezy na tym zeby rosly badrzo krutko, ale efekty bylo widac juz po 1 dniu.
Z gory dziekuje
Polecam tupecik. Albo doczepkę…
Coż za głupotą jest obawiać się nafty ze względu na pochodzenie. To powiedzcie mi kochane przeciwniczki skąd zatem pochodzi parafina lub wazelina, które są podłożem prawie wszystkich kremów drogeryjnych i wielu innych kosmetyków?
A teraz pytanie konkretne bo nie zauważyłam aby któraś już o tym pisałam: jak nafta reaguje z włosami farbowanymi na ciemny ale zimny kolor? Czy ich nie rozjaśni, ociepli, wypłucze kolor? Miała któraś brunetka doświadczenia z naftą?
Używam nafty już od dłuższego czasu:) sprawdza się świetnie
Kiedy byłam jeszcze w gimnazjum, przyjaciółka poleciła mi naftę, która w jej przypadku bardzo przyśpieszyła porost włosów. Zachęcona pobiegłam do apteki, by ją zakupić i sama również się nie rozczarowałam. Wręcz przeciwnie! Choć nie stosowałam tegoż kosmetyku regularnie, to i tak bardzo pobudził cebulki moich włosów do wzrostu! Polecam ją Wam serdecznie kobitki! 😀
P.S – kilka dni temu wróciłam do niej i już nie mogę doczekać się efektów! :))
O dobrze,że mi o niej przypomniałaś! U mnie już dawno leży w szafce,czas do niej wrócić.
Pozdrawiam:)
Ja używam nafty i jestem bardzo zadowolona . Co prawda pachnie nie ładnie i ciężko zmyć ale efekty są zadowalające . W mojej rodzinie nafta króluje od bardzo dawna jeszcze za czasów mojego dzieciństwa , a teraz stosuje ją nawet moja córka .