ROZPUSZCZLNE W WODZIE
– dimethicone copolyol
– lauryl methicone copolyol
– hydrolyzed wheat protein hydroxypropyl polysiloxane
– silikony z PEG na poczatku – decydującą jest cyfra/liczba widniejąca przy PEG. Zasada jest prosta – im wyższy znacznik, tym większa rozpuszczalnośc w wodzie.
Zgodnie ze źródłem każdy poniżej 4 nie rozpuszcza się w wodzie wcale, zaś powyżej 10 – bardzo dobrze.
NIEROZPUSZCZALNE W WODZIE, ŁATWO USUWANE ZA POMOCĄ ŁAGODNYCH SZAMPONOW (np. typu Hipp)
– amodimethicone ( ktory czesto jest laczony z trideceth-12 i cetrimonium chloride co jeszcze bardziej ulatwia zmywanie) – bardzo fajny silikon
– dimethicone
– dimethiconol
– beheonoxy dimethicone
– phenyl trimethicone
WYMAGAJĄCE SULFATES DO USUNIĘCIA
– simethicone
– trimethicone
– trimethylsilylamodimethic one
– trimethylsiloxysilicates
ODPAROWUJĄCE Z WŁOSA, (do zmycia wystarczy odżywka)
– cyclomethicone (link 2 o cyclomethicone)
– cyclopentasiloxane
– cyclotetrasiloxane
– cyclohexasiloxane
– octamethyl cyclotetrasiloxane
Komentarze
Bardzo przydatny wpis! 🙂
Racja! Jeżeli rezygnujemy z detergentów, warto też zastanowić się nad zmniejszeniem ilości substancji, które będą się nadbudowywały – zmniejszeniem ilości, niekoniecznie zupełnej rezygnacji. Jako posiadaczka wysoko porowatych włosów śmiało mogę potwierdzić, że silikony są potrzebne do zabezpieczania bardziej kruchych włosów – idealny ostatni etap pielęgnacyjny każdego dnia. Ja jednak opieram się na produktach zawierających silikony lotne (odparowujące) albo chociaż te, które łatwo zmyć wodą – nie będę przecież myć włosów przed nałożeniem oleju na noc tylko dlatego, że rano zabezpieczałam je jedwabiem 🙂
moim włosom pielęgnacja bez sylikonowa służy i nie mam zamiaru z niej rezygnować w przypadku odżywek nie pozwalam na występowanie sylikonów chyba że są 'lekkie' 😉 To samo tyczy się masek. Końce zabezpieczam sylikonowym serum i raz na tydzień oczyszczam włosy szamponem z SLS 😀
Claudia czyli Twoja pielęgnacja nie jest bezsilikonowa :)) Jakbyś zabezpieczała włosy np. samym olejem to wtedy rzeczywiście taka by była…
Kochana dziękuje Ci za posta 🙂
jeśli chodzi o stosowanie silikonów w pięlęgnacji to nigdy nie rozumiem jednej rzeczy. Mówisz, że silikony najlepiej używać już po odzywianiu do zabezpieczania włosów, i ja również tak robię, ale przecież potem żeby zmyć te silikony które uzylismy do zabezpieczenia trzeba i tak użyć jakiegoś silniejszego szamponu..
Kiedyś trzeba użyć 😉 Nie po każdym zastosowaniu silikonów.
Silikony to nie wojownicy Sparty, żeby do upadłego bronić dostępu składnikom odżywczym do włosa 😉
Jeśli nie zmyjesz ich od razu w czasie kolejnego mycia po zastosowaniu – nic się nie stanie. Możesz też normalnie olejować – włosy dostaną dobroci 😉
Bardzo przydatny post 🙂 Ja stosuję silikony tylko właśnie do zabezpieczania końcówek (+oleje) niestety nie zdaje to u mnie zbytnio egzaminu, bo włosy jak sie rozdwajały tak nadal się rozdwajają i łamią na końcach. Strach pomyśleć co by było z moimi włosami gdybym całkiem z nich zrezygnowała..
Moja pielęgnacja bez bezsilikonowa 🙂
Do zabezpieczania końcówek używam oleju z pestek śliwki (kupiłam go pod wpływem Twojej recenzji, Anwen i to był strzał w 10!) i moje końcówki są w bardzo dobrym stanie.
Wcześniej, przed olejem, nakładam na włosy odżywkę b/s, bez silikonów, to dodatkowo je nawilża.
Moje włosy to fale, średnioporowate (wcześniej porowatość była wysoka) i mam skórę głowy skłonną do przetłuszczania się. Od czasu przestawienia się na naturalną pielęgnację udało mi się:
– zredukować wypadanie włosów
– ograniczyć ich przetłuszczanie
– poprawić kondycję
Teraz skupiam się na gęstości.
bez = jest
Anwen, czy odpowiesz na mojego maila? 😛
bardzo wyczerpujący wpis. naprawdę można wiele skorzystać. staram się odrzucić silikony zgodnie z metodą CG. czasem używam tylko jedwabiu, kiedy zamarzą mi się proste włosy, czyli jakoś raz na rok xD
ja silikony używam raz na jakiś czas… zazwyczaj 1 lub 2 razy w tygodniu i to jest dla mnie idealne rozwiązanie 🙂
W moim przypadku całkowite odstawienie silikonów na jakiś czas polepszyło kondycję włosów… stały się znów puszyste i wzrosła ich objętość, która w przeciągu kilku ostatnich lat mocno opadła 🙂
Bardzo przydatny wpis. Może uświadomi niektórym, że silikony nie tworzą betonowej otoczki na włosie i nie są złem wcielonym. Sama stosuję je od zawsze do zabezpieczanie i nie zamierzam z tego rezygnować. Mam włosy ekstremalnie proste, przez to bardziej podatne na uszkodzenia mechaniczne. Dzięki silikonom końce są w dobrej kondycji nawet pół roku po wizycie u fryzjera (poza tym, że rosnąc tracą kształt ;)). Ponadto, staram się unikać tych najbardziej oblepiających, zazwyczaj stosuję di-, amodi- lub odparowujące, dzięki czemu wcale nie potrzebuję myć włosów silnym detergentem, by się ich pozbyć.
Na moich włosach olej w roli zabezpieczenia zupełnie się nie sprawdza, nawet najmniejsza ilość powoduje strąki. Poza tym jakoś bardziej ufam powłoczce silikonowej. 😉
w końcu porządna notka na temat silikonów! Ja aktualnie używam tylko lekkich silikonów, ponieważ moja skóra głowy jest uczulona na SLSy po których występuje dosłownie wysyp łupiezu i mogę ich używać tylko raz na jakiś czas.
Ja już nie wiem. Odżywki z silikonem używam po olejowaniu włosów, bo wtedy wydają mi się ładniejsze, bardziej delikatne. Gdy używam Joanny odżywki jajecznej, nie są tak fajne w dotyku. W ogóle tego już nie rozumiem, muszę w końcu poświęcić kilka dni na czytanie, bo inaczej pewnie nigdy nie dorobię się ładnych włosów 😀
Silikonom nie mówię NIE, ale osobiście wolę jednak używać produkty, które nie posiadają ich w składzie 🙂 Po prostu moje włosy ich nie potrzebują… Przy obecnej pielęgnacji nawet bez zabezpieczania końcówki w ogóle się nie rozdwajają. Ostatnio się dowiedziałam, że moje włosy najprawdopodobniej są niskoporowate 🙂 W teście miałam 5/6 aaaaa! 🙂
a co to za test?chętnie sama zrobię:)
ooo, prosto, zwięźle i na temat:)
mi pielęgnacja bezsilikonowa nie służy i przy jej stosowaniu prawdopodobnie nigdy nie byłabym w stanie zapuścić długich włosów 🙂
Ja mam włosy wysoko porowate, zniszczone rozjaśnianiem jakiś czas temu.
Obalają mit "potrzebnych" silikonów, bez nich radzą sobie najlepiej, kiedy użyje maski z silikonem robią się piórka. Są straszne i w żaden sposób nie dają się ujarzmić. Kupiłam też jedwab chi, ale nie mam zdania na jego temat, użyłam dopiero 2 razy. Dziś podejmuję akcję laminację, choć podobno dla suchych, porowatych włosów nie jest najlepszym rozwiązaniem. Jednak moje włosy lubią być na przekór, zobaczymy 😉
ja tez mam porowate suche wlosy i musze przyznac ze laminowanie spowodowalo u mnie cud na glowie. Wlosy mam jak z reklamy. polecam
Dziękuję bardzo za wpis, Anwen! 😀
moje włosy są niskoporowate, ale końcówki są jakby nie moje- porowate, suche.. Nie potrafię obejść się bez silikonów dla końców, zbyt szybko kruszą się bez porządnej ochrony!
chciałabym mieć końcowki takie same jak resztę włosów i mam nadzieję, że kiedyś do tego dojdę:)
Też tak mam, ale to chyba dlatego że tylko końce są jeszcze rozjaśnione :]
Anwen, mam pytanie dot. listy silikonów – zauważyłam, że jest często kopiowana na blogach.
Czy Ty ją weryfikowałaś w jakikolwiek sposób? Sprawdzałaś każdy typ osobno pod kątem rozpuszczalności?
Ciekawe jak to sprawdzić, haha 🙂 wyizolować najpierw z kosmetyków jakimiś chemicznymi metodami poszczególne silikony? co za bzdura 😉
Na wizażu dziewczyny które chemię studiują wiedzą co i jak 🙂
Anonimowy: jeżeli dla Ciebie tak wygląda weryfikacja informacji, to doprawdy współczuję. Dalszy dialog skutkowałby inwektywami, więc w tym momencie go zakończę.
Nensi: dzięki wielkie.
Ja też używam silikonów do zabezpieczenia włosów – na końcówki i w odżywkach psik-psik np. Gliss Kura. Mnie taka ochrona jak najbardziej jest potrzebna. Włosy się nie rozdwajają, łamią się jeszcze troche na końcach, ale już o 100% mniej niż kiedyś 🙂
Dziękuję za ten wpis,naprawdę bardzo przydatny !! W końcu wiedza o silikonach w jednym miejscu 🙂
Ja niestety jestem takim 'genialnym' przykładem porzucenia silikonów z dnia na dzień… przy suszeniu włosów gorącym powietrzem i prostowaniu. Włosy to poczuły i to bardzo. Teraz nie suszę i nie prostuję, ale wracam do umiarkowanego użycia silikonów – w formie zabezpieczenia właśnie i w końcu mogę powiedzieć, że świadomie pielęgnuję, a nie podążam za trendami 😉
Spadłaś mi z nieba z tym wpisem! Dziękuję! :*
ja w prawie każdym szamponie znalazłam sylikony ale rozpuszczalne, w jednym trzy w tym jeden nie rozpuszczalny, ale zdziwiło mnie to, że ten szampon jest dla dzieci.
Bardzo fajny wpis 😀 Ja spróbowałam takiej kuracji właściwie przypadkiem. Po prostu nagle w moich kosmetykach nie znalazło się nic, co zawierałoby silikony. Potrwało to jakiś miesiąc i zauważyłam, że moje włosy miały po dwa albo trzy końce. Niestety jeszcze końcówki pamiętają rozjaśnianie i dlatego tak się pewnie stało. Mam zamiar spróbować ponownie jak zetnę te nieszczęsne końce. Czyli jakoś po maturze 😀 Bo pewnie nie pozwolą mi ściąć włosów po studniówce, jak zamierzam. Aż się boję jak długie będą moje włosy do maja… A już mnie tak kusi, żeby je ciachnąć na równo bo męczące jest to okropne cieniowanie. Może zakupię clip in… Rozpisałam się 😀 Pozdrawiam :3
Radziłabym szybko pozbyć się zniszczonych końcówek !
Powoli się pozbywam 😉 nie są w tragicznym stanie. Jest tu moja włosowa historia 😉 Muszę przecierpieć do studniówki 😀
Ja używam silikonów tylko i wyłącznie do zabezpieczania końcówek:)
Racja 🙂 Mi silikony służą ale tylko na końcówki, bo choć włosy mam niskoporowate, to końcówki już są trochę bardziej zniszczone (pamiętają jeszcze farbowanie chemiczne) więc i porowatość wyższa. Silikony kładzione na skalp powodowały wypadanie i przetłuszczanie włosów, teraz używam lekkich silikonów wyłącznie w formie spreju, serum lub mleczka na same końce i jest idealnie.
Ja dosyć często prostuję włosy. Mam sztywne, nie układające się druty na głowie i nie wyobrażam sobie ich bez silikonów – miałabym na głowie piękną szopę!
no i znowu mi zamieszałaś w głowie… mam tendencję do ignorowania pq, a oczyszczanie szamponem z tym składnikiem chyba jednak jest bez sensu? echh
ja mam włosie kręcone i silikonów używam właśnie do zabezpieczania końcówek 🙂
Jeszcze przed kilkoma miesiącami używałam namiętnie silikonów, dopiero, kiedy moja współlokatorka natchnęła mnie włosomaniactwem porzuciałam silikony i nagle moje włosy zaczęły się bardziej falować niż zwykle… 😀 i końcówki zaczęły być bardziej zniszczone niż zwykle- na początku zrzuciłam winę na farbowanie, a teraz dochodzę do wniosku, że zniszczonych końcówek jest o wiele wiele więcej niż przy poprzednich, nawet po podcięciu włosów dalej się rozdwajają… Chyba czas przywrócić do łask silikony na końcówki! zwłaszcza po tym wpisie 🙂
Uwielbiam twój włosowy racjonalizm. Ja nie wystrzegam się silikonów, bo najnormalniej w świecie mi służą i czasami mam wrażenie, że niektórzy w związku z tym zarzucają mi niedbalstwo i brak rozwagi :/
świwtny wpis czegoś takiego porrzebowałam, a możesz opolecić jakiś fajny szampon i maske bez silikonów???
A do czego służy zakładka z recenzjami na tym blogu?
na dole wpisu zalinkowałam wątek na wizażu o produktach bez silikonów – znajdziesz tam mnóstwo propozycji 🙂
Ja się niestety na bezsilikonowej diecie przejechałam, teraz znalazłam swój idealny sposób na oczyszczanie: zwykły szampon z silikonami + 2x w tygodniu Facelle i moje włosy są zadowolone 🙂
Bardzo fajny wpis! Mimo że uważasz, że niewiele nowego w tej sprawie dodałaś, moim zdaniem dobrze, że jednak zdecydowałaś się na tą notkę! Wiele dziewczyn uzyskało dzięki Tobie całą masę informacji na temat silikonów.
Ja zrezygnowałam z silikonów wiosną. Choć moje włosy tylko lekko się puszyły, falowały, okazało się, że pielęgnacja bezsilikonowa im służy. Do tego stopnia, że teraz zrobiły się zupełnie proste jak po użyciu prostownicy- co akurat bardzo mnie cieszy 🙂 Teraz, by nie niszczyć końcówek w czasie zapuszczania, chronię je silikonowym serum.
O, właśnie to samo chciałam napisać 😉
Fajny wpis, choć mnie akurat pielęgnacja bezsilikonowa służy, może z racji niskiej porowatości właśnie (włosy mam zupełnie proste). 😉 Bardzo mnie cieszy częstoliwość Twoich wpisów ostatnio! 😀
Bardzo pomógł mi ten wpis, ponieważ jestem właśnie początkującą włosomaniaczką 🙂
Mega przydatny post 🙂 Wstyd przyznać, ja należę ciągle do tych raczkujących we włosomaniactwie i też dałam się złapać w pułapkę – silikony to zło. A jak widać, wcale nie, trzeba tylko wiedzieć co i jak.
Mam włosy falowane i moim włosom nie odpowiada bez silikonowa pielęgnacja, ale staram się używam silikonów jedynie tych rozpuszczalnych w wodzie.
Fajny wpis. Rzetelny, bezstronny, podoba mi się.
Próbowałaś innych produktów Kallos poza Crema al latte milk? Na allegro jest bardzo dużo różnych maseczek i zastanawiam się czy tylko ta błękitna jest taka dobra?
U siebie w domu znalazłam właśnie Kallosa z błękitną (275 bodajże). Wcześniej jej nie używałam, dopiero przed paroma dniami postanowiłam wypróbować i jestem pozytywnie zaskoczona. Także jeśli mogę zasugerować, wydaje mi się, że może być równie skuteczna. Pozdrawiam.
pomogłaby któraś duszyczka rozszyfrować skład tej odżywki w sprayu? 🙂 byłabym bardzo wdzięczna.
aqua (water/eau), distearyldimonium chloride, glycerin, amodimethicone, polysorbate 20, isoceteth-20, peg-12 dimethicone, quaternium-37, parfum (fragrance), methylparaben, propylene glycol dicaprylate/dicaprate, octoxynol-40, ppg-1 trideceth-6, propylene glycol, isolaureth-6, glycolic acid, methylisothiazolinone, benzyl benzoate, limonene, retinyl palmitate, tocopheryl acetate, panthenol, hydrolyzed soy protein, keratin amino acids, calendula officinalis flower extract, chamomilla recutita (matricaria) flower extract, equisetum hiemale leaf/stem extract, humulus lupulus (hops) extract, hydrastis canadensis (golden seal) extract, lawsonia inermis (henna) extract, prunus serotina (wild cherry) bark extract, quillaja saponaria bark extract.
Beznadziejny skład, masa silikonow i parabeny wysoko w składzie. Co to za odżywka? Podaj dokładną nazwę?:)
Dziękuję bardzo 😉 jest to Tigi rockaholic detangler & defrizzer 😉
Myślisz, ze mogę ją używać czy lepiej będzie dla moich wlosow jak skończy w sciekach? 😉 była dość droga, ale dla wlosow wszystko 😉
Jeśli już kupiłaś to używaj- jasne, że tak:)Włosom nie powinna zaszkodzić, ale w składzie nic ciekawego. Poużywam, przetestuj może akurat będzie Ci służyć:)
Dzięki wielkie za rady 😉
Dziękuję ci za ten wpis. Ja zaczynając swoją pielęgnacje włosów wyrzuciłam wszystkie silikony co niezbyt dobrze wpłynęło na moje porowate włosy 🙂 teraz jestem mądrzejsza 😀
zgadzam się zwłaszcza z tym, żeby silikony używać w ostatnim etapie pielęgnacji (odżywka b/s lub zabezpieczanie końcówek). maski i odżywki d/s powinny przede wszystkim odżywiać i nawilżać.
Czytałam już Twoje dwa wcześniejsze wpisy na temat silikonów, ale cieszę się, że wracasz do tego tematu, ponieważ wdaje mi się, że dalej jest w nim dużo znaków zapytania. A lista silikonów jest mega przydatna, sama często z niej korzystam. Pozdrawiam
Witaj Kochana:) odkryłam Cię całkiem niedawno i nie wyobrażam sobie już życia bez Ciebie:) mój Chłopak robi się poważnie zazdrosny:) postanowiłam rozpocząć walkę o długie, zdrowe włosy:)zatem zasiadam z całą armią kosmetyków przytachanych w łazienki i wertuję składy:)
No właśnie,silikony nie są takie złe,jak je malują 😉 Unikam ich w szamponach,odżywkach,maskach itp. ale do zabezpieczania końcówek są niezastąpione.
Bardzo wartościowy post zwłaszcza dla początkujących włosomaniaczek 🙂
Btw, coraz więcej zielonego na blogu, czyżbys planowała zmianę szablonu? Zielony byłby piękny <3
HEH, zawsze czytając Twoje posty dowiaduję się czegoś nowego.
NIE wiedziałam o tych numerkach przy PEG 😉
Pozdrawiam
Bardzo prosze o skierowanie mnie do źródeł tych informacji, że silikony potrzebują silnych detergentów oraz że tworzą blokujacy film na włosach, bo już od dłuższego czasu mnie ten problem zastanawia. I jeszcze jedno pytanie, dlaczego metoda CG nie akceptuje (poli)quatów, natomiast akceptuje kationowe związki czwartorzędowe?
piernik
bardzo przydatna notka 🙂
świetna notka, mi pielęgnacja bezsilikonowa nie służy 🙁
Mnie również nie służy 🙁 dawniej jak miałam naturalne włosy i myłam najtańszymi zwykłymi ziołowymi szamponami to miałam sianko na głowie itp.
Moje włosy lubią silikony, teraz gdy farbuję to ani rusz bez silikonów 🙁 ale bardzo obciążają mi włosy i muszę myć codziennie, a bez silikonów są dłużej świeższe 🙂
Staram się zwracać uwagę, czy szampony nie mają silikonów, bo takie mogą obciążać włosy, prawda? A moje włosy czasem lubią być "przylizane" :/
uwielbiam Twojego bloga <3<3<3
Ja już dość długo nie używam silikonów i moim włosom to bardzo służy. Kiedyś niektóre końcówki mi się rozdwajały. odkąd zrezygnowałam z mocnych szmponów i silikonów(i chyba rezygnacja z nich miała większy wpływ, bo je stosowałam na końcówki), to nie znalazłam ani jednego włosa rozdwojonego.
Oczywiście zmiana pielęgnacji taka łatwa nie była. Przez kilka tygodni włosy wydawały mi się bardziej szorstkie, trudniej się je układało, plątały się. Ale po jakimś czasie bajka – takich miękkich, nieelektryzujących włosów nigdy nie miałam.
Pewnie nie każdemu będzie to służyć, ale warto spróbować.
Bardzo fajny, przydatny post 🙂 a ja się zastanawiam jak to jest z tym szamponem Barwa – na opakowaniu pisze "bez silikonu", to samo na forach, a w składzie jak byk widnieje PEG-75, a więc silikon, tyle że bardzo dobrze rozpuszczalny w wodzie (na co wskazuje to 75, o czym piszesz w poście). Czy to nie jest trochę nieuczciwe ze strony producenta, że pisze na opakowaniu 'bez silikonu', a jednocześnie to PEG jest w składzie? Czy może tak duża rozpuszczalnośc pozwala nam nie traktowac każdego PEG jako silikonu? Już zidiociałam chyba do reszty, bo wywaliłam kilka szamponów, z powodu tego PEG, zamówiłam Barwę, bo taka polecana, a w jej składzie to PEG… Z góry dziękuję Ci za wyjaśnienie, bo ja jestem totalnie początkującą wlosomaniaczką i chyba czegoś nie łapię… :)) pozdrowienia!
Hydrolyzed wheat protein- to jest naprawdę silikon??? Wydaje mi się, że NIE…
Kochana Anwen! Od niedawna zaczęłam walkę o piękne włosy własnie dzięki Tobie. Kiedyś miałam naprawdę piękne, gęste, grube włosy. A teraz… Przez eksperymenty na głowie mam pióra… 🙁 Ale nie dam się! Zaczęłam pić drożdże i olejować włosy. Ale mam jedno pytanie i pewnie wyda się wszystkim śmieszne i głupie ( nie śmiać się, mało kumata jestem 😀 ). Jeśli chodzi o metode OMO w myciu włosów- czy tą pierwszą odżywkę położyć na całe włosy i spłukać, czy może tylko na końce i nie spłukiwać, a na skalp nałożyć zwykły szampon? Bo już tyle o tym czytałam, że się pogubiłam 🙁 Z góry dzięki za odpowiedź. Ide dalej studiować bloga 😀
bardzo przydatny post, nareszcie wszystko w jednym miejscu i dokładnie opisane 😉
Bardzo fajny przydatny wpis !
Wyczytałam, że Jantar zawiera silikon. Jestem w lekkim szoku…
Aleeeż przydatny post! 🙂
Hm… Z tego, co się orientuję w składach swoich masek i szamponów – silikonów brak. Już dobre pół roku. Końcówki zniszczone, ale to raczej kwestia braku podcinania. Generalnie mam do silikonów lekki uraz. I to podwójny. W podobnym czasie zachwyciłam się bazą silikonową pod makijaż i serum silikonowym do włosów. Bo efekt zawsze był łał. Tyle, że nie miałam pojęcia, że to raczej takie kosmetyki albo na okazję, albo do zabezpieczania końcówek. I stosowałam, uwaga, codziennie. Cera od tamtej pory okropnie mi się zapycha, a z włosami wróciłam do porządku, choć początek był nieprzyjemny – po zmyciu silikonów były nieprzyjemne bardzo, inne.
Dlatego teraz się trochę obawiam, żeby znowu nie przegiąć 😉 No i na razie na brak silikonów nie narzekam – ale włoski mam naturalnie grube. Zabezpieczam olejami, zaplatam i podpinam i jakoś sobie radzimy :)))
Potwierdziłaś moje przypuszczenia,że ja jednak z silikonów mogę zrezygnować z lekkim sercem. Mam grube, ekstremalnie niskoporowe i niezniszczone włosy.
Do tego na razie dość krótkie 😉
Jak już będę miała końcówki o które będę musiała zadbać, żeby się nie niszczyły, wtedy może jakiś silikon 🙂
Przepraszam ze tak ni stąd ni zowąd, ale czytałam kilkanaście (a moze i kilkadziesiąt) twoich postów i myślę, że może też się wkręcę. Ale nie o tym chciałam 😀 Przeczytałam też twój pierwszy post i nie wiem czy nadal tak uważasz ale mi za żadne skarby nie podobają się długie gęste włosy tylko właśnie te cienkie dłuuuuugie włosy. 😉 Moja koleżanka z klasy ma proste cienkie dłuuugie blond naturalne włosy. Zazdroszcze jej i posiadaczkom takich włosów 😉
Pozdrawiam 😉
przydatny wpis:) z silikonami mam jak narazie serum , ale be niego moje włosy słabo wyglądają – póki co:)
Hej Anwen!
Ja już nie wiem co mam zrobić!! Moje włosy się przetłuszczają, są cienkie i na dodatek wypadają całymi garściami. Moim największym problemem jest właśnie to, że robią się z nich po godzinie od pierwszego uczesania po myciu strąki. Wyglądają jak tłuste!!! Nie prostuję, nie suszę…żadnych pianek i lakierów…Myję je codziennie szamponem Bambino, raz wtygodniu Barwą czarna rzepa, używam odżywki do spłukiwania a Apteczki Babuni wzmacniająca… Co mam zrobić, aby się tak nie sklejały? Proszę pomóż mi!
Witaj Anwen,
Kojarzysz, czy Seboradin z naftą kosmetyczną i seboradin regenerujący można stosować po Encanto? Z tego co wiem maski mają sylikony, ale nie wiem jak te balsamy i mgiełki.
Będę Ci bardzo bardzo wdzięczna za odpowiedź!
pozdrawiam Monia
Mam pytanie dot.Encanto 😉
Czy po tym zabiegu ,będę mogła używać Szamponu Elseve odbudowujacego (http://www.hipernet24.pl/sklep/img_items/b/307/30703.jpg ) czy lepiej przerzucic sie na cos innego?
ja pielęgnuję włosy już ponad pół roku bez silikonów. Mam kręcone, cienkie i baardzo nisko porowate włosy i…….. w najbliższym czasie kupię coś z silikonem. nie zgodzę się z tym, że ten typ włosów może sobie pozwolić na niestosowanie silikonów.
Pozdrawiam
moim włosom nie sprzyja ich brak. zdecydowanie.
Pamiętam jak naczytałam się o silikonach samych potworności. Dostałam w prezencie Mythic Oil, zerknęłam na skład i schowałam w czeluściach łazienkowej szafki. Teraz jednak, po wnikliwszej lekturze blogów (głównie Twojego :)) przeprosiłam się z nim – do rozjaśnianych, prostych włosów jest idealny. Okazuje się, że ma tylko 2 niegroźne silikony na początku składu, ale potem za to kilka przyjemnych olejków. Nie warto jednak ślepo podążać za internetowymi trendami 😉
Odkąd odstawiłam silikony, moje kręciołki wyglądają zdecydowanie lepiej:)
O jak mi sie wszystko myli 😛 naprawde, obojetne mi czy cos ma silikony czy nie, czy musze zmywac slesem czy nie 😛
o ile lubie miec ladne wlosy to nie mam czasu aby czytac i zapamietywac wszystkie dane
ale dziekuje- post przydatny 😉
Bardzo lubię takie łopatologiczne podejście!
Dziewczyny, Anwen ma jak zawsze 100% racji! Ja zaczęłam pielęgnację na początku roku i było super (odstawiłam zupełnie silikony) dopóki była wiosna. Wraz z nadejściem lata i tych ogromnych upałów moje loki zmieniły się w …. wielkie siano, wysuszone i wypłowiałe. Teraz wiem, że to dlatego, że przy największych upałach ich nie zabezpieczałam silikonami. Dlatego trzeba umieć utrzymać równowagę i nie popadać w skrajności. Teraz używam silikonów jak jest gorąco i stan włosów już jest dużo lepszy.
Mia
Anwen pozwolę sobie na mały spam, ale w słusznej sprawie. DZIEWCZYNY – ROSSMAN WYCOFUJE PRODUKTY ALTERRA: póki co są to tak bestsellerowe produkty jak: odżywka morelowa do włosów, oleje i nieco mniej popularne mleczko pomarańczowe do ciała!
Na wizażu założyłam wątek, gdzie mam nadzieję,uda się wspólnie stworzyć jakiś list bojkotujący decyzję polskiego zarządu rossmana w/s wstrzymania sprzedaży tychże produktów. Zachęcam do przyłączenia się do akcji!
Anwen – jeżeli byłabyś zainteresowana tematem, to nieśmiało uśmiecham się o jakąś małą wzmiankę o zaistniałej sytuacji w kolejnej notce – w ten sposób na pewno uda się dotrzeć do większej ilości włosomaniaczek. pozdrawiam ciepło 🙂
podeślij link do wątku proszę 🙂
zapomniałam podać linka do wątku: http://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=35924606#post35924606
hej 😉 czesto odwiedzam twojego bloga i mam nadzieje że mi pomozesz;p strasznie wypadaja mi włosy i w ogole są one rzadkie ;[ na długość są za łopatki ;p kolezanka mi poradziła zeby je ściąć a wtedy one odzyją i będą gęstrze 😉 czy polecasz taka drastyczną metodę??
To wcale nie prawda, po podcięciu nie będą lepsze! Włosy rosną od głowy, a nie od końcówek… kup sobie wcierkę jantar 🙂
Końcówki obetnij, zażywaj suplementy- skrzypokrzywa (1 saszetka skrzypu polnego+1 saszetka pokrzywy w jednym kubku- muszę wypróbować ;p ), używaj wcierki Jantar, rób płukanki z pokrzywy, olejuj włosy i DBAJ o nie 🙂
Odżyją bez mocnego ścinania, ale końcówki jeśli są zniszczone lepiej obetnij.
dzieki pogrupowanie nazw silikonow, zawsze sie glowilam, ktore to te latwo a ktore ciezko zmywalne
Cześć Anwenko 😉
Mam do Cb sprawę.. teraz używam szamponu Babydream i raz na 2 tygodnie eva natura z czarną rzepą, do tego odżywka alterry morela i pszenica.
Jestem początkową włosomaniaczką i dopiero we wrześniu kupię oleje,maski, wcierki etc.. i właśnie mam problem, bo nie wiem, które są najlepsze te produkty o.O .. mam włosy ciemn brąz, za pasek od stanika ;p były prostowane od czasu do czasu (ostatni raz prostowałam na zakończenie roku szkolnego 😀 , nie suszę i lepiej o nie dbam.. pomożesz mi? Jakie są najlepsze maski, oleje, wcierki itd ? Bądź człowiekiem! Pomóż! Błagam 😉
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.
Kurcze ja jestem na rozdrożu 😀 Dopiero co zdecydowałam się spróbować naturalnej pielęgnacji – raptem 2 mycia szamponem Alterry z kofeiną, a przed tym olejowanie Alterrą z limetką i oliwą + odżywka Isana różowa, jestem z tych niecierpliwych, na razie żadnej poprawy, może tyle, że włosy są bardziej sypkie, ale przesuszone i bez życia. A niedawno użyłam maski z parafiną i silikonami i były super miękkie, i nie wiem jak długo stosować naturalną pielęgnację, żeby sprawdzić czy na dłuższą metę faktycznie pomoże czy nie odstawiać silikonów całkowicie? może jakieś sugestie w kwestii produktów które mogłabym na początek przetestować?
bo szampony i odżywki z alterry zawierają w składzie alkohol i dlatego masz wysuszone.. Używaj maski biowax keratyna i jedwab. Może pomoże 🙂 poczekaj jeszcze na odpowiedź anweny bo Ja expertem to nie jestem. Pozdrawiam 😉
Dziewczyny, mam problem z włosami, konkretnie z jednym pasmem 😀 Jestem posiadaczką prostych, gładkich, raczej cienkich włosów. Po umyciu włosów jedno pasmo ZAWSZE robi się sianowate, zniszczone, nie da sie go rozczesać. Obojętne, czym umyję włosy i jakiej odżywki/maski użyję… i w jakiej ilości. Jeśli nie rozczeszę tego pasma na mokro, to po wyschnięciu włosów rozczesanie nic nie da, bo włosy w tym miejscu sterczą we wszystkie strony. Jak sobie z tym poradzic?
Ja unikam silikonów w szamponach, maskach i odżywkach do spłukiwania, natomiast w lecie robię wyjątek i używam odżywek a sprayu do włosów z silikonami przed wyjściem na słońce, aby je chronić przed wysuszeniem. Mnie taka pielęgnacja służy, odkąd zaczęłam używać delikatnych szamponów i lepszych masek, odżywek, olejuję włosy i lepiej się odżywiam to moje włosy wreszcie zaczęły szybciej rosnąć, są mocniejsze i przede wszystkim zdrowe, takie lekkie ;))
UDAŁO SIĘ! przeczytalam bloga od deski do deski!
Dziękuję za super motywację i zmuszenie,żeby wreszcie wziąć się za swoje włosy! Zmęczone ciągłą koloryzacją zasługują na odrobinę szczęścia!
Od dziś jestem stałą czytelniczką!
PS widzę,że interesujesz się także pielęgnacją ciała itd. czy jesteś może w stanie mi polecić jakiś blog o cerze problemowej,trądzik etc.? szukam w sieci,ale z marnym skutkiem…;
Pozdrawiam!
Mam proste i niezbyt porowate włosy. Teoretycznie silikony nie powinny mi robić kuku, a jednak… wystarczy, że ze trzy razy użyję po myciu odżywki z silikonami, a na końcach mam suchy dramat. Sztywne pierze. To samo po silikonowych serach z jedwabiem. Starannie unikam ich w szamponach i odżywkach po myciu, bo mam wrażenie, że nadbudowują mi się z prędkością światła. Śmieszna rzecz, że po szamponie Malwa za 2,70 i po Glorii za piątaka mam włosy lepsze, niż po kosmetykach kilka razy droższych. Nie super, ale i tak lepsze. Silikon mogę mieć wyłącznie w odżywkach przed myciem.
Trafiłam na Twojego bloga wczoraj i już mam calutkiego przeczytanego, tak mnie wciągnął 😉 i dowiedziałam się mnóstwa ciekawych rzeczy. Ja zamierzam kupić szampon bez sylikonów, ale odżywka już owszem może je mieć. Najpierw wypróbuje te proste szampony z barwy polecane przez Ciebie, ciekawa jestem jak się sprawdzą.
Mam do Ciebie pytanko dotyczące mydeł. Chciałabym zmienić kosmetyki na całkowicie naturalne, biorę pod uwagę mydełko alep do mycia, czy oczyszczanie nim wystarcza, aby nic się nadbudowało ? Co w ogole sadzisz o myciu wlosów mydłem, bo spotkałam się zarówno z opiniami, iż mycie takie niszczy włosy, ale też i odwrotnymi… Oczywiście pamiętam o zakwaszaniu. Pozdrawiam
Już dawno przeszłam tylko na naturalne kosmetyki.Myję włosy żółtkiem,miodem,sokiem z cytryny,ociupinką olejku i odrobiną mydełka marsylskiego.Włosów niczym nie trzeba zakwaszać przy takiej pielęgnacji.
świetny wpis! ostatnio ciagle spotykam sie z opinia, ze silikony to samo zlo. probowalam juz pielegnacji bezsilikonowej, ale wlosy tak mi sie kruszyly i rozdwajaly, ze stracilam sporo na dlugosci. oczywiscie pozwalam sobie na silikony w odzywkach i zabezpieczajac koncowki. wszystko jest dla ludzi- takie jest moje zdanie. silikony uzywane z umiarem i od czasu do czasu oczyszczane nie zrobia nam krzywdy, lecz pomoga nam zadbac o dobry stan koncowek oraz chronia wlosy przed uszkodzeniami mechanicznymi i czynnikami atmosferycznymi.
pozdrawiam!:)
ow tego mi było trzeba :O!
Przydatna notka 🙂 ja mam włosy nisko porowate i rezygnując z silikonów zauważyłam delikatnie mniejszy blask ,a tak poza tym to nic .Ogółem mam grube włosy ,a końcówki nie zniszczone ani trochę mimo,że obcinałam je z jakieś 6 miesięcy temu ani nic nie zabezpieczałam .Kwestia genów 😀
mam pytanie czy po szamponie z SLS i Sodium Chloride,ale posiadającym Dimethicone można normalnie dać odżywkę?chodzi o to czy ona się dobrze wchłonie,skoro w szamponie zawarty jest silikon,który tworzy swego rodzaju barierę?
Silikony , detergenty i inne chemikalia zawarte w szamponach,maskach i odżywkach niszczą włosy,sprawiają,że włosy się od nich uzależniają i nie wyglądają dobrze bez nich.Mało tego, środki te powodują uczulenia,choroby skóry i większości wnikają do naszego organizmu jako związki rakotwórcze.To nie wystarczający powód,by z nich całkowicie zrezygnować?
Mam długie,proste włosy,bardzo przerzedzone po porodzie.Myję je 2 razy w tygodniu mieszanką zrobioną z jajka,miodu,soku z cytryny,odrobiny dowolnego olejku i odrobiny startego mydełka marsylskiego,w zastępstwie może być zwykłe szare mydło.Co 2-3 mycia olejuję całe włosy i myje je tylko mydełkiem marsylskim(bądź szarym)Końce zabezpieczam olejkiem.Soda również nie jest zła do mycia włosów.Trzeba tylko znaleźć odpowiednie jej proporcje i potem dobrze nawilżyć włosy.Jeśli mam ochotę na loki,nie używam pianek,lakierów,lokówek i kto wie czego jeszcze,tylko robię sobie żel z siemienia lnianego lub pryskam włosy miodem rozcieńczonym w wodzie.Piwo też świetnie utrwala włosy.Tak potraktowane kosmyki kręcę owijając dookoła opaski.
Wierzcie,że nie sa potrzebne żadne silikony i inna chemia ,żeby mieć piękne,zadbane włosy.I to nie ma znaczenia jakie są włosy,mniej porowate czy bardziej.Naturalna pielęgnacja jest dla każdych,tylko najpierw trzeba włosy porządnie oczyścić i przyzwyczaić do nowych produktów.
Pomocny artykuł, bardzo dziękuję! 🙂 moje włosy są dosyć wysoko porowate, plączą się zawsze przy myciu czymkolwiek, a przy myciu szamponem ziołowym -ledwo mogę je rozplątać :/ jaki szampon polecasz aby ich nie zniszczył? Przy używaniu szamponów ze silikonem nie było problemu z rozczesywaniem, jednak wlosy niszczyły się strasznie. Teraz używam szampon alterry, wydaje mi się w miarę naturalny, potem nakładam maseczkę biovax. Niestety wraz trudno jest je rozczesać, po wysuszeniu są spuszone, a wcześniej po używaniu slikonu bio-slik pokruszyły mi się końcówki.,wiec całkiem go odstawiłam. Totalnie nie wiem co z nimi zrobić, a strasznie szkoda mi obciąć. jeżeli jesteś wstanie mi coś doradzić, bardzo proszę! 😉