Jest dosłownie kilka takich produktów do włosów, do których wciąż wracam i będę wracać dopóki będą produkowane. Są to zwykle takie kosmetyki, które przede wszystkim dają świetny efekt na moich włosach, a po drugie mają dobry stosunek ceny do jakości. Jednym z nich jest właśnie odżywka, o której Wam napiszę. Właściwie jeden z bardzo niewielu kosmetyków, które kupuję w zwykłej drogerii.
O Timotei “Drogocenne olejki” pisałam na blogu już ponad 2 lata temu (KLIK) i na szczęście do dziś jego skład nie uległ zmianie, a samą odżywkę wciąż znajdziemy na sklepowych półkach. Jeśli już jesteśmy przy temacie składu to jak zobaczycie poniżej jest to typowo emolientowy produkt. Znajdziemy tu tytułowe oleje: arganowy, migdałowy i kokosowy, ale też silikony i parafinę.
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Stearamidopropyl Dimethylamine, Jasminum Officinale (Jasmine) Flower Extract, Argania Spinosa Kernel Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cocos Nucifera Oil, Behentrimonium Chloride, Paraffinum Liquidum, Amodimethicone, Cetrimonium Chloride, Glycerin, Parfum, Sodium Chloride, Dipropylene Glycol, Disodium EDTA, PEG-7, Propylheptyl Ether, PEG-150, Distearate Lactic Acid, DMDM Hydantoin, Phenoxyethanol, Butylphenyl Methylpropional, Linalool.
Odżywka ma przyjemną, choć niezbyt gęstą konsystencję i jak na mój nos nieco zbyt słodki zapach. Nie jest to jednak coś co miałoby mi przeszkadzać w regularnym jej stosowaniu, zwłaszcza przy efektach jakie daje!
No właśnie, a co daje? Przede wszystkim genialnie dociąża włosy nie obciążając ich przy tym. Włosy są gładkie, błyszczące i sypkie. Nie puszą się i wyglądają naprawdę zdrowo. Oczywiście, żeby efekt był naprawdę WOW muszą być wcześniej dobrze doproteinowane (ja do tego używam SWOJEJ maski) i nawilżone (np. TYM sposobem), ale te zabiegi wystarczy zrobić raz na 1-2 tygodnie, a później już sama odżywka Timotei sprawia, że mogę się cieszyć tzw. Good Hair Day każdego dnia 🙂 Minimalizm i prostota czyli to, co obecnie, gdy czasu na kombinowanie z włosami brak, lubię najbardziej.
Odżywkę znajdziemy w bardzo wielu drogeriach i marketach, a często w promocyjnej – niskiej cenie, nawet w tej chwili w Rossmannie kosztuje niecałe 6zł.
Jak dla mnie jest to absolutny HIT 🙂 A Wy już ją znacie?
Pozdrawiam Was serdecznie,
Anwen
PS Miejsce na Wasze linki:
Komentarze
Też ja lubię, polecam jeszcze Timotei Lekkie i Odżywione 😀
Tez ja uwielbiam 🙂 działa na mnie lepiej niz większość masek z którymi miałam do czynienia
Ooo pierwszy raz ją widzę może dlatego, że nie przepadam za produktami Timotei. Ale po Twojej opinii z chęcią ją wypróbuję! 🙂
O, jedna z moich ulubionych odżywek. Na moich makabrycznie rozjaśnianych włosach się sprawdza świetnie 🙂
Swego czasu była to również moja ukochana odżywka, być może czas do niej powrócić. 🙂 Choć, być może to moja nieuwaga, nie widuję jej już na półkach moich okolicznych drogerii. Trzeba się rozejrzeć, bo wspominając teraz, pamiętam, jak moje włosy ją 'uwielbiały' 🙂
Przy okazji zapraszam Cię serdecznie na mojego kosmetyczno-urodowego bloga – http://ssoori09.blogspot.com/ – któego dopiero zaczynam, jednak wsparcie innych blogerów jest nieocenione w tej części Internetu 🙂
Ja ma tylko jedna uwagę – bardziej "bezsensownej" nazwy to już nie mogłaś sobie wymyślić. Ani tego nie idzie zapamiętać, ani przeczytać. Brzmi jak przypadkowe przejechanie palcami po klawiaturze albo nazwa trolla. Spójrz na swój nick pisany wielkimi literami – nie odróżnia się zero od literki O.
Sama sobie kładziesz kłody pod nogi. Zginiesz pośród tysięcy takich blogów. Bo nawet nie wiadomo jak Cię szukać
Jak bedzie ciekawie pisać, to nie zginie nawet z kiepskim nickiem :p
Do anonimowy z 14:42
Zamiast pouczać, to zwróć uwagę na to jak sama piszesz..Nie "ma tylko jedną uwagę" tylko mam… To używanie trzeciej osoby liczby pojedynczej zamiast pierwszej to jakaś plaga ostatnich lat… "Ja nie rozumie" chyba bije wszelkie rekordy popularności, świadczące o braku elementarnej znajomości zasad języka polskiego.
Ponadto wyrażenie "nie idzie zapamiętać" należy do regionalizmów, kolokwializmów albo archaizmów. Raczej "nie da rady", bądź "trudno jest/będzie".
Pouczasz innych wróżąc im zaginięcie wśród innych blogów, a sama giniesz wśród setek tysięcy polskich ignorantów.
Nie znoszę ludzi, którzy mają potrzebę zaistnienia w sieci poprzez atakowanie innych..
Anonimie 01:10 " ja ma jedną uwagę" to zwyczajne "zjedzenie" literki. Nie ma się czego czepiać. Już chyba za bardzo chciałaś się do czegoś doczepić;) a co do odżwki to też ją lubię, tak jak i szampon. Cudeńka 🙂
Anonimie z 1:10, "ja nie rozumie" jest regionalizmem, a jak wiadomo regionalizmy nie są błędami językowymi 🙂
też ją polecam, mam wysokoporowate włosy i jako codzienna odżywka sprawuje się idealnie!
Moja dziewczyna używa tej odżywki i jest bardzo zadowolona 🙂
Mam wysokoporowate, przesuszone wlosy, które nie tolerują protein. Czy mogłaby się u mnie sprawdzić bezbarwna henna w celu odżywienia?
Moje włosy po bezbarwnej hennie zamieniły się ze średniego blondu w ognistą marchewę 😉 Postaw może na olejowanie 🙂
Aniu, a miałaś już okazję wypróbować olej Nanoil, który tak jak Twoje maski jest dopasowany do porowatości włosów? Blondhaircare o nim ostatnio pisała, ale ogólnie niewiele jest opinii w internecie.
nie miałam i raczej nie zamierzam 😉 cena powala, a za chwilę będą dostępne moje własne oleje dopasowane do porowatości :))
Jaka miła odpowiedź 🙂
Mialam nadzieje, ze to beda oleje :). Can't wait. 🙂
Za chwilę czyli za ile? 🙂
Starsza pani, jaką Ty hennę bezbarwną miałaś???? Ja jestem ciemny blond, hennuję się cassią od jakichś dwóch lat i nigdy mi się nie zdarzyło nabrać czerwonego koloru. Raz zrobiłam się rudawa, ale wtedy nakładałam hennę blond, a ona ma trochę czerwonego barwnika. Za długo potrzymałam i chwyciło na rudawo. Nie ma siły, żeby bezbarwna henna zafarbowała. Albo pomyliłaś hennę (np. użyłaś blondu zamiast bezbarwnej), albo miałaś po prostu felerne opakowanie z pomyloną zawartością (coś kiedyś czytałam na Wizażu, jedna z dziewczyn chyba miała taką przygodę). Bezbarwna henna nie ma barwnika, nie zafarbuje na czerwono. Ale nie jest tak całkiem bezbarwna i jak się ją potrzyma długo (u mnie 2-3 godziny) to moje szare włosy mysi blond robią się ładnie brązowe.
Ogólnie kocham hennę i jej bezbarwne oraz kolorowe odpowiedniki ziołowe. Włosy są po niej genialne, choć przez kilka pierwszych dni mogą być suche i wymagać intensywnej pielęgnacji. Ale w ogólnym zestawieniu bezbarwna i blond henna to najlepsze, co zrobiłam dla moich włosów.
Anwen a kiedy? Już w lipcu? :D. Powiedź, żebym odłożyła hajsy <3
o ile już nic więcej się nie podzieje (a o perypetiach związanych z nowymi produktami mogłabym już bez mała napisać książkę :D) to będą do końca przyszłego tygodnia :))) powiem szczerze, ze sama już się doczekać nie mogę 😀
Miałam cassię, długo sprawdzałam firmę i efekty po internecie, bo się bałam, żeby mi nie zrobiła żółtka. Może faktycznie podmieniona była zawartość (choć wszystko oryginalnie zapakowane). Rudy przynajmniej wyszedł piękny, ale zejść z tego to była straszna męka 😉
Ale wspaniała wiadomość! 🙂 Może wreszcie zabiorę się za olejowanie włosów. Nie lubię bawić się w samodzielne mieszanie specyfików, skoro ktoś lepiej się na tym zna i może to zrobić za mnie 😉 Nie mogę się doczekać!
Fantastyczna wiadomość!!! I ja czekam z niecierpliwoscią!
Kasia
Też się cieszę, ale dobrze by było, aby oprócz dopasowania do porowatości, to jeszcze te produkty były dopasowane do struktury, która może nie lubić protein i keratyny, mleka, owsa itp., ale za to olejki. Bo np. moje włosy łamią się po proteinach i to po jednym użyciu, a nie lubię niczego długo trzymać na włosach.
Dawno nie stosowałam tej odżywki, aż z ciekawości znów spróbuję 🙂
też długo jej używałam
Muszę ją wypróbować! Do tej pory nie trafiłam jeszcze na odżywkę, która by mnie zachwyciła. Możesz mi polecić jakąś odżywkę lub maskę z dużą zawartością protein?
Niedawno stosowałam szampon z odżywką Timotei, ale nie byłam zadowolona.
Ja również! W życiu tak mi włosy nie wypadały… A skóra głowy swędziała niemiłosiernie.
Ja użyłam raz szamponu timotei i od tamtej pory (półtora roku) mam problem ze skórą głowy w postaci ŁZS.
Ja też mam uczulenie na produkty Timotei 🙁
Też mam ten problem. Mam szampon z kokosem 2w1, ale na skórze pojawiają mi się krosty, skóra swędzi.
W ogóle kiedyś nie było czegoś takiego jak krosty na głowie, a szamponu można było używać non stop, a włosy wciąż były takie same. Wiadomo, że składy nie były bogate, ale dziś graniczy z cudem znalezienie normalnego szamponu, czyli takiego po którym włosy będą stale takie same.
Dobrze mieć taką drogeryjną odżywkę która zawsze się spisuje 😀 Tej nie miałam i z chęcią po nią sięgnę 😀 Dzięki za polecenie
Czyli to doproteinowanie,nawilżenie i odżywka są w jakiej kolejności?
Moja ulubiona odżywka zdecydowanie, od kilku lat! Zawsze daje super rezultaty, u mnie chyba najlepiej sie sprawdza nakładana po myciu, bez żadnego dodatkowego odżywiania włosów przed myciem (albo trochę oleju na końcówki). Włosy super się rozczesują, są gładkie jak jedwab i super błyszczące 🙂
Dla mnie też była hitem,do momentu kiedy zaczęła mnie uczulać 🙁 czy ktoś ma pomysł który ze składników ma potencjał na winnego?… Chciałabym znaleźć coś podobnego i uzyskać ten sam efekt wizualny, ale bez dramatycznego swędzenia
Pozwoliłam sobie dodać link nie do posta na blogu, a do… posta z Facebooka 😀 Mam taką serię postów, w których krótko piszę o produktach, które z tych czy innych względów nie doczekały się osobnej recenzji i tam właśnie zamieściłam właściwie wszystko, co mam do powiedzenia o mojej ulubionej odżywce drogeryjnej. Mam nadzieję, że nie łamię tym sposobem regulaminu 🙂
Jak można samodzielnie ustalić, do jakiej porowatości najlepiej nada się dany olej? W internecie są takie informacje dotyczące najpopularniejszych olejów, takich jak lniany, ale zainteresowaly mnie oleje takie jak np. z baobabu, różany, itd. Pozdrawiam
Jesli ma male czasteczki to do niskoporowatych, jesli duze to do wysokoporowatych.
Spróbuj poszukać informacji o ich składzie (jakie mają kwasy tłuszczowe, bo to właśnie kwasy w olejach pasują do porowatości). Często na stronach sklepów w kartach specyfikacji są te dane.
Ja już jestem "starą" włosomaniaczką, bo dziesięcioletnią i wypróbowałam w swoim życiu sporo, a z drogeryjnych i najtańszych odżywek sprawdza się wciąż u mnie odżywka Ultra doux olejek arganowy i kameliowy (chyba nazwy nie przekręciłam). W każdym razie chodzi o pomarańczowe opakowanie :). Nie zgłębiam już nawet składu tej odżywki i nie wiem który składnik powoduje, że moje włosy po jej użyciu są niesamowicie gładkie, bo być może chodzi tutaj o jakieś proporcje składu a niekoniecznie składniki jako takie
Beata
muszę kupić :))
Kiedyś sprawdzałam sobie z ciekawości skład tej odżywki i faktycznie jest imponujący. I to w dodatku przy takiej cenie. Fajnie, że przypomniałaś mi o tej odżywce. Moja własnie się kończy i już wiem, jaką odżywkę kupię 😉
Tej jeszcze nie miałam ale moją niezawodną drogeryjną odżywką jest nivea repair&targeted care
ann
Bardzo polubiłam tą odżywkę, chociaż za Timotei nie przepadam. Myślę, że jeszcze do niej wrócę.
była moją ulubioną póki nie zmieniła sie szata graficzna, niby skład jest ten sam ale ja czuję ogromną różnice. stara wersja o wiele lepiej działała na moje włosy, były sypkie jak po wyjściu od fryzjera, a teraz jest tylko przeciętna.
Witajcie, ja tez uzywam tej odzywki jest fenomenalna. Szampon z tej kokekcji tez jest calkiem dobry. Polecam??
Ja długo miałam swoją ulubioną odżywkę, ale ostatnio zaczęła mi robić krzywdę. 🙁
Może kiedyś ją miałam, ale jakoś szczególnie nie zapisała się w mojej pamięci 😛
U mnie totalnie się nie sprawdziła 😉
stosuję ostatnio szampon z tej serii i jest świetny, moje włosy bardzo nie lubią się z jakimikolwiek proteinami, do czego długo dochodziłam, co poskutkowało dużym zniszczeniem, na szczęście teraz jest o wiele lepiej, muszę ja wypróbować w takim razie 😉
też ją lubię
Przyznam szczerze, że jakoś nie zwróciłam na nią uwagi wśród hitów blogosfery, ale pobiegłam po nią wczoraj do drogerii i dzisiaj rano umyłam nią włosy. Zaskoczyła mnie jej wydajność i "treściwość", oczywiście przesadziłam z dawką przynajmniej 2x 😉
Włosy są mięciutkie, błyszczące i pięknie pachną. Nawet po Biovaxach nie mam takiego efektu. Dziękuję!! 🙂
niektóre kosmetyki z drogerii też sa fajne
Czy ktoś wie, czy dostanę gdzieś ten balsam? Stacjonarnie we Wrocławiu, albo chociaż online 😉
https://bioika.pl/environment/cache/images/300_300_productGfx_42844460b1514905d9da016a1865e1ba.jpg
miękkie włosy i to lubię 😀
A ja tak jakoś nigdy nie miałam okazji, by przetestować produkty Timotei 😉
nie spodziewałam się, że jest tak fajna
Teraz juz jej nie ma , od jakiegos czasu ja oczywiscie zmienili i w skladzie olejki stoją inaczej(troche gorzej jezeli wlosy sa wysokoporowate poniewaz kokos zaczal gorowac w skladzie). Szkoda bo ja uwielbialam :(((
Pamiętam lata temu moje pierwsze i ostatnie doświadczenie z szamponem timotei – rozczesane włosy się kołtuniły – wiem, niewiarygodne. Nigdy wiecej timotei
uwielbiam tę odżywkę, jestem jej wierna i zawsze stoi w mojej łazience 🙂
To moja najulubieńsza odżywka – od niedawna nigdzie nie mogę jej kupić – czy ktoś wie, czy może została wycofana z produkcji? Jeśli tak, to strzał w stopę timotei, to był jedyny produkt tej firmy, po który sięgałam.