Co tydzień w NdW pokazuję Wam fragment tego w jaki sposób obecnie dbam o moje włosy. Jest to jednak tylko niewielki kawałek włosowej pielęgnacji w dodatku mało reprezentatywny, bo w pozostałe dni zwykle jest u mnie jeszcze bardziej nudno i monotematycznie.
Z tymi pierwszymi niestety wciąż mam problem i jak na razie żadnego produktu nie używam wystarczająco regularnie by móc oczekiwać po nim efektów. Udało mi się za to zmobilizować się do nakładania przed prawie każdym myciem mojego oleju DIY. Lubię go za to jak delikatnie mrowi mnie po masażu nim skóra głowy. Dzięki temu mam wrażenie, że rzeczywiście działa 🙂 Na razie oczywiście za wcześnie by mówić o efektach, ale jeśli okażą się wystarczająco dobre to na pewno napiszę Wam o tym na blogu. Jeśli chodzi o odżywianie od wewnątrz to i niestety tutaj jeszcze nic stosuję. Na dniach powinnam zacząć nową kurację, o której na pewno Wam napiszę. Spodziewam się po niej wzmocnienia nie tylko moich włosów 🙂
Dużym sukcesem jak dla mnie jest to, że w końcu oczyszczam głowę regularnie raz w tygodniu. Stosuję na zmianę peelingi mechaniczne (obecnie znów cukrowy, bo wykończyłam już maskę peelingującą z Planeta Organica) i enzymatyczne (Cerkogel 30). Czuję, że mój skalp jest w końcu zadowolony – skóra rzadziej mnie swędzi, jest widocznie lepiej oczyszczona, a wcierki są skuteczniejsze (w moim przypadku olej, po którym czuję to przyjemne mrowienie).
Pozdrawiam Was serdecznie,
Anwen
Komentarze
Cieszę się, że dodałaś taki post
W końcu jakieś zdjęcie twarzy:) Bardzo Ci ładnie w takim kolorze.
nareszcie zdjecie z przodu!
Czytając stwierdziłam że nasz plan pielęgnacji jest praktycznie taki sam 😀 Z tą różnica że stosuję wcierki oraz odżywianie włosów od wewnątrz, a olejowanie skalpu mam dopiero w planach. 🙂
dziś własnie kupiłam olej kokosowy w biedronce 😉
szamponu aloesowego w Lidlu nie widzę od wielu miesięcy, u Was tak samo?
Ja w swoim nigdy nie widziałam. 🙁
Anwen kiedyś mówiła, że ten szampon jest w lidlu baardzo rzadko. 2 razy w roku czy coś takiego 🙂
Chętnie wypróbuję peeling u siebie 🙂 już od dawna szukam czegoś sprawdzonego.
Witaj Anwen 🙂 Bardzo ciekawa pielęgnacja.
Właśnie chciałam napisać że w biedronce jest Olej KOKOSOWY ! i to w bardzo dobrej cenie. Ale nie tylko. Znajdziemy olej z sezamu oraz z orzechów włoskich i orzeszków ziemnych. Trzeba się pośpieszyć bo szybko znikają z półek( i pomyśleć że to włosomaniaczki głównie wykupują XD ) Ale ja się na szczęście zaopatrzyłam.
Pozdrawiam
Mery 😀
W mojej biedronce był jeszcze lniany 250 ml za 10 zł. Musiałam go mieć:D
Olej lniany firmy Złoty Łan jest w stałej ofercie Biedronki już od dłuższego czasu, więc spokojnie, nie trzeba się spieszyć :).
Właśnie w mojej nigdy nie było. Teraz kupiłam 'Wielkopolski'. 🙂 złotego łanu nie widziałam u mnie, może bedzie 😀
szkoda tylko że ten biedronkowy jest rafinowany… nie odważyłam się go jeszcze położyć na włosy 😉 wcześniej kupiłam w aptece nierafinowany i jest boski!
Włosom to bez różnicy czy rafinowany czy nie 😉
y boisz sie oleju rafinowanego? to jakas glupota jezu
Nie potrzeba odwagi, żeby użyć rafinolca na włosy, myślisz, że jakie oleje są w odzywkach? 😉
Btw, w lidlu był dyniowy po 10 zł 😉
Dyniowy z lidla jest fantastyczny, zarówno do włosów, jak i do jedzenia, chociaż nie każdemu może pasować jego intensywny smak
Dobrze że napisałaś ten post, już długo zastanawiałam się(i, jak widać, nie tylko ja), jak wygląda Twoja pielęgnacja na co dzień 😉
Ostatnio moje włosy ewidentnie potrzebują zmiany w pielęgnacji więc pozwól, że kilka podpunktów zastosuję też u siebie 🙂
Mi się jakimś cudem udało zmobilizować do regularnego używania wcierek, ale z odżywianiem od wewnątrz jakoś mi nie wychodzi- wiecznie zapominam o łykaniu suplementów… Dzięki za cynk o oleju kokosowym w Biedrze, na pewno się zaopatrzę:)
pomysł na to Twoje serum olejowe bardzo mi się spodobał 🙂 i ciekawi mnie ten własnej roboty olejek na porost i zagęszczenie włosów, myślę, że zrobię sobie coś podobnego 🙂
Serum olejowe nie zostało wymyślone przez Anwen tylko przez jedną z czytelniczek, chyba Bumtarabum 🙂
Ten olej kokosowy z biedronki o pojemności 500ml jest rafinowany, same oceńcie czy warto. Cena na pewno zachęca, bo możemy go kupić za niecałe 10zł.
To co że rafinowany? Bo moim zdaniem to nie ma różnicy, stosuje rafinowany i jest bardzo dobrze, nierafinowany sie wybiera jak sie patrzy żeby stosować wewnętrznie, a nie w celach pielęgnacyjnych. Olej ma trzymać nawilżenie na naszych włosach.
Anwen czy planujesz jeszcze keratynowy zabieg Artego?
chciałabym, ale na razie nie mogę go powtórzyć, bo testuje pewien produkt i zabieg na pewno zaburzyłby mi obserwacje 😉
Bardzo ślicznie wyglądasz :3 <3
od kilku lat myję włosy co drugi dzień, jednak niedawno zaczęło dziać się coś złego. na drugi dzień włosy na długości są okropnie suche i twarde, a przy skalpie przetłuszczone i ciężkie. możliwe, że powinnam zacząć myć je codziennie, co zawsze uważałam za bardzo niewygodne.
A w olej kokosowy już się wyposażyłam mimo moich wysokoporowatych. użyłam go 2 razy, ale do tej pory mi służy 🙂
Mam podobnie i niestety też nie wiem co na to poradzić:c
Ola
Też tak mam: i z olejem kokosowym i włosami i myciem (chociaż staram się co 2-3 dni)
ja tak mam zawsze w zimie.
Może właśnie okres zimowy jest tym problemem
Jakie ładne zdjęcie:)
Też bym chciała wiedzieć, co służy na 100% moim włosom. Heh, muszę się uzbroić w cierpliwość…
Ja ostatnio nie mogę dojść z moimi włosami do porozumienia, nic im nie służy ciągle są spuszone, końcówki wyglądają okropnie choc obcinałam je jakieś 2 tygodnie temu nową maszynką elektryczną. O włosy dbam regularnie od 2 lat a one w ogóle się nie odwdzięczają choć przez chwilę we wrześniu był czas ze byłam z nich zadowolona.
To przestań na chwilę i może daj im odpocząć? Proste rozwiązania są zwykle najlepsze 🙂
Ja myję włosy co drugi dzień i też nie suszę, nie prostuję włosów.
A te oleje z biedronki nadają się do włosów? Kokosowy czy z orzechów
Nadaja 🙂
a czy nie lepiej zainwestować jednak w olej nierafinowany? (mówię o tym kokosowym)
Ale po co, jak włosom to bez różnicy 🙂
Super zdjęcie 🙂 a jak ktoś nadal powie, że w czerni ci było lepiej, to się nie zna. Ja obecnie biorę biotebal, dopiero parę dni,więc nie wypowiem się co do działania. Brał to ktoś? Chce przyspieszyć wzrost włosa, bo mam po scieciu za krótkie, i jeszcze na baby hair też liczę 😉
Mi biotyna nie pomogła absolutnie w niczym co włosowe, a brałam 3 miesiące w dużej dawce. Liczyłam chociaż na mocne paznokcie ale i tutaj się zawiodłam. Może tobie biotyna posłuży lepiej 🙂
Ja brałam 2 i pół roku temu po tym jak straciłam ponad połowę włosów po operacji. Zdziałał cuda i baby hair było mnóstwo. Przestałam brać po 1 opakowaniu bo nie chciałam aż tak gęstych włosów ale zadziałał szybko przy czym stosowałam też inne rzeczy przed i w trakcie ale u znajomych którym go poleciłam też dał super efekt
Ja wyłykałam dwa opakowania Biotebalu i efektów nie zauważyłam żadnych 🙁 Ale każdemu służy co innego 🙂 a największy wysyp baby hair miałam po wcierce Jantar 🙂
Ja również uzywalam regularnie Biotebal i nic a nic nie pomógł :/
Na mnie Biotebal działa: paznokcie rosną jak dzikie 🙂 a włosy trochę wolniej niż paznokcie, ale zdecydowanie szybciej niż bez suplementacji, i trochę mniej wypadają
Brałam Biotebal przez rok; żeby biotyna działała, należy ją brać przynajmniej parę miesięcy, pierwsze efekty na włosach widać po dwóch (w moim przypadku). Efekty u mnie: znaczące ograniczenie wypadania włosów (leci koło 20 dziennie, przy myciu natomiast trochę więcej) i naprawdę dużo baby hair, które obecnie mają kilkanaście centymetrów i odstają. Szybki wzrost paznokci i wyraźne ich wzmocnienie. Jeśli chodzi o przyrost, nie zauważyłam zwiększenia. PS Rzucanie Biotebalu po 2 miesiącach to najgorsza rzecz, jaką można zrobić, bo zaprzepaszcza się te 2 miesiące przyjmowania, po których pojawia się pierwszy efekt. Leki i suplementy zawsze należy stosować przez dłuższy czas. Jeśli nie ma się żadnej wiedzy na ten temat, i nie chce nam się nawet poszukać w internecie, gdzie na każdej stronie możemy wyczytać te informacje, to lepiej nie zawracać sobie głowy. I nie jęczeć, że po 2 miesiącach nie ma efektów. U prawie nikogo nie ma po tak krótkim czasie brania tego preparatu.
Pięknie wyglądasz Anwen.
Troszkę zabawne, że zawsze piszesz "metoda Henri". Przecież większość producentów pisze na odżywkach, by najpierw produkt wmasować we włosy (czyli to co nazywacie wprasowaniem)a potem go zostawić. Dlatego polecają by trzymać go na włosach tak krótki czas, bo wcześniejsze wmasowanie już wszystko załatwia. Także metoda Henri to nic jak zalecenia producentów 😉 czyli nic odkrywczego
To juz bardziej kwestia nazewnictwa. Ja nigdy nie interpretowalam zalecen producenta jako pieciominutowe wcieranie i dla mnie metoda Henri spowodowala ogromny przelom w pielegnacji wlosow 🙂 Pamietam ze pod postem Anwen na ten temat troche dziewczyn napisalo, ze od dawna tak robi, co niektore wspominaly tez ze ich mamy je tego nauczyly. Takze moja wdziecznosc dla Henri i Anwen jest za spopularyzowanie tej metody, bo gdyby nie one to kto wie czy i kiedy bym ja odkryla! A moje wlosy ja KOCHAJA, zwlaszcza do masek/odzywek z proteinami 🙂
(z ciekawosci sprawdzilam, na 6 odzywek w moich zapasach tylko na jednej napisane jest o wmasowywaniu :P)
pewnie, ale żaden z producentów nie pisze o tym by wmasowywanie trwało minimum 5 minut a to jest właśnie klucz do sukcesu 🙂
co zrobić żeby włosy miały równomierny kształt? moje za uszami bardzo się kręcą, nad karkiem są prawie proste a reszta falowano- spuszona….
A probowalas pielegnacji dla wlosow kreconych? 🙂
próbowałam mnóstwa rzeczy, różne żele, kosmetyki, cg, z efektami też różnie bywało – raz lepiej raz gorzej ale nigdy nie udało mi się osiągnąć bardzo ładnego efektu :/
Hmmm… A jak u Ciebie ze stylizacja? Suszenie z dyfuzorem, zele do wlosow, plunking itp.?
Moim największym sukcesem jest zejście z codziennego mycia 🙂 Miałam obsesję na tym punkcie.. Popraw Kochana we fragmencie o wcierkach : "mrowi mnie po masażem" ? 😉
Ania S.
o dziękuję, nie zauważyłam tego błędu 🙂
Podziel się z nami genem młodości, Anwen 😀
Prosze o pomoc. Mam 20 lat i zakola. Na zakolach rosna mi co prawda wlosy, ale sa one cienkie, bardzo jasne, delikatne i prawie ich nie widac. Przez to moje czolo stalo sie prostokatne i wygladam, jakbym łysiała. Wcieram jantar i łykam suplementy, ale to nie pomaga. Moze ma ktos z was jakas rade? Bardzo prosze o wskazowki, bo wygladam coraz gorzej.
Olejek rycynowy na zakola. Po 1. Ciemnieją dzięki temu i je widać. Po 2. Może pomóc w przyroście i zagęszczeniu włosów.
Karboksyterapia + mezoterapia igłowa, najlepiej z użyciem osocza bogatopłytkowego, oprócz tego codziennie masaż skóry głowy.
Polecam wcierki wg receptur o.Klimuszko.Działają cuda
Anwen przydałoby się coś na usta, pomadka nude i od razu wygląda się 'z zyciem'
z nude wyglada sie ''z zyciem''? smiech na sali, nude jest stonizowanym spokojnym odcieniem więc by ją przytłoczył mocneij zwłaszcza na tym zdjęciu, lepiej jakiś róż nawet przygaszony, ale cos co widać instensywniej..
no i właśnie na co dzień stonowane kolory są najlepsze, a makijaż dzienny nie przytłacza a ''ulepsza'', usta pomalowane na ''nude'' od razu nadają twarzy wyrazu.
Hehe niezupełnie dodają życia… np. http://img.zszywka.pl/0/0396/w_1986/uroda/sliczne-usta-i-kolory-szminek–szcz.jpg widać różnicę i z życiem to raczej wszystkie inne 🙂 Ale nude jak najbardziej lubię tylko wtedy trzeba mocniej oczy podkreślać żeby się nie wyglądało jak ściana.
Ale o co wam chodzi ? Anwen wygląda bardzo dobrze na tym zdjęciu.Normalnie naturalnie i spokojnie można tak chodzić po ulicy:) nikt się nie przyczepi,no chyba że jakieś tapeciary
a co na dzień czerwona szminka?? delikatny makijaż nadaje życia, chociaż jest stonowany. Wystarczy zwykły błyszczyk i już wygląda się bardziej świeżo i po prostu ładniej, a nie jakby się dopiero wstało z łóżka 😉
Tak, bo wszyscy jesteśmy identyczni… Ja w kolorach nude na ustach wyglądam jak topielec. Jak to się ma to twojej teorii? Ludzie, darujcie sobie takie "mądrości".
a czy Wy wiecie co to znaczy ''szminka nude'' ?? bo to nie to co pokazane zostało na zdjęciu. Pomadka nude NIE jest w kolorze skóry niczym korektor, ale w kolorze ust, tylko ''ulepszonym'' czyli właśnie bardziej wyraźnym. Ręce opadają…
Jestem anoninem z 21:56
Nie chodzilo mi ze Ania zle wyflada tutaj tylko xe jest to ladne naturalbe zdjecie a nude na ustach by ja wlasnie orzytloczyl bylaby taka smutna ale jak komus sie nue podoba i chxialbh z zyxiem zdjecie to niexh nie mowi choxiaz ze z sama ponadka nude sie tak wyglada. Z zywszym kolorem tak ale nie z nude
Anonim 12:24 o nic nie chodzi przeciez nie mowie ze wyglada zle tylko ze z czyms na ustach byloby lepiej, ludzie czytajcie ze zrozumieniem ;/ Anonim 13:36 wygladasz jak topielec bo pewnie smarujesz sie szminka w kolorze skory, pomaluj sie pomadka w odcieniu Twoich ust to wtedy zobaczysz roznice. Wpisz sobie w wyszukiwarke ''essence longlasting lipstick 06'' i zobacz czym jest pomadka ''nude'', może wtedy to Twoje ''mądrości'' zostaną zweryfikowane 😉
Nude nude nierówne. To co dla jednej osoby jest odcieniem nude, dla innej będzie kolorem topielcowym. nude to kolor zblizony do naturalnego koloru naszych ust, a nie kolor korektora pod oczy ;p
Kukunia – i Ty tak na serio, że zdjęcie które wstawiłaś przedstawia ''nude''?jesli sie tak malujesz to blagam przestan ;( kolor korektora to nie nude, a raczej błędny i przestarzały sposób jego klasyfikowania, rodem z lat 90'. Nude to kolor jak nasze usta, tyle ze zazwyczaj bardziej wyrazny. Zreszta jak sama nazwa wskazuje…
Anonimowy 14:48 Oczywiście wiesz lepiej ode mnie co robię 😉 Te pomadki z essence są o dobre 3 tony ciemniejsze niż moje usta więc na pewno nie są dla mnie nude. Dlatego napisałam, że mierzenie wszystkich tą samą miarką jest idiotyczne. Ale wy i tak wiecie lepiej…
nie maluję ust 🙂 ani kolorami nude, ani niczym innym od zawsze i tak już zostanie bo każda pomadka brzydko zbiera mi się w taką białą kreskę na krawędzi
Ja teZ rozpoczelam mega kuracje. I dziala!!! Jest to dzem chyawanaprash, z mieszanki 49 ziol i owocow amli. Po miesiacu nie poznaje wlosow, mnostwo baby hair i dodatkowo rozgrzewala mnie w te zimne dni i wydaje mi sie ze schudlam ale nie wiem czy to przez to czy samo z siebie. Podobno dobrze wplywa na jelita wiec moze? Polecam 🙂 smak sredni ale sie przyzwyczailam 🙂
a kupowałaś przez internet czy gdzieś stacjonarnie? 😉
Przez internet, kupowalam marki dabur, wiem ze sa tez inne 🙂
Zamówiłam na Allegro 2 x 500g/27zł + przesyłka. Mam nadzieję, że jest tak fantastyczne jak opisywane tu i na innych stronach. 🙂
Kurcza a ja zaplacilam 50 zl plus przesylka 🙁 za 1kg.
To serum olejowe Artego jest super,świetnie pachnie i dobrze wpływa na wlosy. Z olejowaniem włosów na długości podbijam radę jednej z komentujących – spróbuj olej z czarnuszki. Mieszam olej awokado, jojoba i wlasnie z czarnuszki, wlosy są ekstremalnie wygładzone.
PS. Bardzo ładne zdjęcie 🙂
Anwen, a co z mydłami rosyjskimi? Czarnym, Cedrowym? Zrezygnowałaś z nich?
absolutnie nie 🙂 mam je na liście zakupów, ale najpierw chce wykończyć to co już mam w domu zanim je kupię
a one mają w składzie SLES? bo jesli chodzi o Agafii to one mają innych wersji nie mogę znalezc..
muszę wreszcie zabrać się sumiennie za peelingi.
A próbowalaś myć włosy na co dzień czymś delikatnym, chociażby wymienionym balsamem myjącym Sylveco albo odżywką? Odstawienie szamponów z mocnymi detergentami pomaga, jeśli musimy często myć głowę. Pierwsze 2-3 tygodnie pielęgnacji bez SLS to koszmar, skóra głowy szaleje, ale po tym okresie, kiedy skóra w końcu przyzwyczaja się, że nie drażnimy jej mocnymi detergentami, przestaje produkować tak spore ilości sebum 🙂 Warto przeprowadzić taki eksperyment u siebie. Mi w ten sposób udało się zredukować mycie włosów z co 2 dni na co 3-4 dni 🙂
ja próbowałam i nie jestem w stanie znieść swoich tłustych włosów po umyciu szamponem bez Sles 🙁
W końcu widać ten Twój brąz, dotychczas wychodził na zdjęciach bardziej czarny. 🙂
Dziewczyny ja również za sprawą ostatniej mwh stosowałam w tym tygodniu olej z czarnuszki. Miałam go bo podobno super na przeziębienia. I poprostu zdziałał cuda na mych włosach. Wygładzenie i nawilżenie pierwsza klasa polecam gorąco:)
Mnie z kolei przydałby się cukrowy peeling i powrot do olejowania, ale pielęgnację mamy zbliżoną 🙂
nawet nie pomyślałam, że olejowanie może puszyć włosy. Ostatnio nie potrafię opanować tego puchu 🙁
U mnie też właśnie ostatnio ciągle ten puch….a nawet nie skojarzyłam tego z olejowaniem, ale to może być to :/
Hej . Pisze do Ciebie bo pewnie o wlosach wiesz wszystko.. mam problem z moimi wlosami. Strasznie mi wypadaja i mam łupież . Nie wiem juz co mam zrobić i czego używać . Naprawdę jest duzo produktów ale nie wiem co wybrać i od czego zacząć . Chce zacząć pic pokrzywe ale trzeba to robic z przerwami, prawda ? …kupilam tez biovax szampon i maske ze sklonnoscia do wypadajacych wlosow . Dodam tez ze mam wrazliwa skore glowy . Kupiłam tez kozieradke ale nie wiem czy moge ja stosowac przy łupieżu . Nie chce tez ze wszystkim przesadzic . Prosze wrecz blagam doradz mi cos. Czekam z niecierpliwością na odpowiedź . Pozdrawiam
Zajrzyj do zakładek na górze bloga, a z pewnością sama znajdziesz odpowiedzi.
miałam podobny problem: łupież i wypadające włosy. Trafiłam na dobrego dermatologa. Kazała myć włosy codziennie, 2x w tyg szampon selsun blue i 2x w tyg szampon pirolam. I to pomogło!!! Teraz średnio raz na rok problem powraca (doktor też o tym mówiła). Zapobiegawczo staram się myś raz na 1-2 tyg selsun blue i raz na jakiś czas pirolam. Włosy przestały wypadać. Polecam. Znajoma spróbowała i też na nią zadziałało. To jest choroba skóry i dlatego wypadają włosy, mi wychodziły pasmami i nic nie pomagało…. Pozdrawiam.
Anwen, w tym kolorze jest Ci milion razy lepiej niż w czerni, naprawdę. Mam pytanie do Ciebie i Włosomaniaczek, co sądzicie o używaniu maści końskiej na skalp w celu przyspieszenia porostu? Spotkałam się z kilkoma bardzo pozytywnymi opiniami, ponoć włosy naprawdę szybciej rosną, ale powiem szczerze, że trochę się cykam z nakładaniem maści na głowę.
Najpierw zrób próbę uczuleniową, jeśli nic sie nie stanie to próbuj, ale jak tylko zauważysz że coś jest nie tak to zmywaj od razu!
Zrób próbę uczuleniową (najpier za uchem potem na minuthe na scalp i stopniowo wydłużaj czas trzymania)
Ja maść końskiej używałam. Jestem zadowolona. Żadne reakcje nieporządane nie nastąpiły a skóra głowy jest ukojona i wkońcu nie swędzi.
Pozdr
Właśnie kończę moją czwartą kurację maścią końską, u mnie na blogu o tym pisałam. Za każdym razem przyśpieszyła porost, nawilżyła skalp i spowodowała wysyp baby-hair, większość osób które używały mówi podobnie 🙂 Trzeba koniecznie próbę alergiczną wykonać.
a gdzie to tak ladnie sloneczko juz swieci? 😉
A jakiego dokładnie Kallosa używasz do pierwszego O? (Chodzi mi o to czy np.Omega,Algae,Silk itd) Bo ja ci chcę serdecznie polecić Kallosa Protox
Działa super! I ma znaaacznie bogatszy skład niż pozostałe!
Dziewczynki ! Jam myslicie, ktory olej sprawdzi się najlepiej na rozjasnionych blond włosach.Słonecznikowy , rzepakowy czy oliwa z oliwek ? Proszę o odpowiedź 🙂
Z tych trzech najlepsza będzie moim zdaniem oliwa z oliwek 🙂 na moich wysokoporowatych włosach fajnie działa.
Ja bym na oliwę uważała- u mnie zażółcała nieco blond. Słonecznikowy nierafinowany jest bardzo fajny, a rafinowany… no, może być. Rafinowany słonecznikowy jest dla mnie podobny do rzepakowego.Wolałam ryżowy i winogronowy, jeśli chodzi o typowo spożywcze oleje.
Ładne zdjęcie:)
Ślicznie Ci w tym kolorze, naprawdę dużo, dużo lepiej niż w czerni choć na początku wydawało mi się odwrotnie. Ale teraz dzięki zdj od przodu widać jak rewelacyjnie wygląda. 🙂
Dbanie o włosy jest bardzo czasochłonne.. Ale efekty później niesamowite 🙂
Witajcie! Mam nadzieje ze ktos mi pomoze z moim problemem, bo przeszukalam caly internet i nie moge znalezc odpowiedzi na moje pytanie 🙁
Miesiac temu farbowalam wlosy henna khadi jasny braz + indygo w proporcjach ok 4:1, kolor wyszedl dosc ciemny i chlodny. Teraz indygo sie wyplukalo, mam lekko rude i jasniejsze niz wczesniej wlosy dlatego chcialabym sobie skorygowac kolor kolejnym hennowaniem.
Nie chce nakladac grubej warstwy indygo, zeby wlosy nie wyszly mi prawie czarne. Myslalam nad albo bardzo duzym rozcienczeniem henny z woda (do konsystencji rzadkiej smietany) ale obawiam sie, ze wszystko mi splynie z wlosow pod wplywem ciepla 🙁 druga opcja to zmieszanie henny o odpowiedniej konsystencji z jakas maska w proporcjach 1:1 np. Biovaxem albo kallosem color ale nie wiem, czy henna dobrze pokryje mi wlosy gdy bedzie zmieszana z maska 🙁 niestety nie moge znalezc w internecie odp, moze ktoras z was kiedys probowala tak robic? Bede bardzo wdzieczna za pomoc!
Ale jaki kolor chcesz uzyskać? 🙂 wg mnie rozcieńczanie henny niewiele da, a tym bardziej dodawanie do niej maski, bo kallosy i biowaxy mają oleje w składzie.
Chce przyciemnic swoj obecny, lekko rudy sredni braz. Obawiam sie, ze nierozcienczona henna da mi prawie czarny kolor jak przy farbowaniu miesiac temu. Liczylam, ze rozcienczona henna lepiej pokryje wlosy i nada im slabszego odcienia.
Szukalam jakiejs bezpiecznej maski, a kallos wydaje sie malo bogaty pod wzgledem skladu dlatego taki byl pomysl 🙂 zawsze bylaby to lepsza konsystencja niz hennowa 'zupa' rozcienczona sama woda…
A może spróbuj ciemny brąz, połączony z czystą henna 🙂 maska może być ale myślę, że przez nią henna może nir zadziałać.
Też się tego obawiam właśnie… Tylko właśnie mam na zbyciu indygo i jasny brąz, oba te kolory dały piękny ciemny brąz tylko się wypłukał do rudości… No nic, dziękuję za radę, będę eksperymentować z małą ilością maski 🙂
Z każdym kolejnym hennowaniem kolor powinien być trwalszy i indygo dłużej pozostawać na włosach tak że powodzenia 🙂
chcialam napisac cos wrednego ale sie powstrzymalam zeby Ci nie psuc humoru.Chociaz pewnie i tak sie tym nie przejmujesz.Po ciazy wygladasz lepiej niz przed.
"Chciałam napisać coś wrednego"… jak mi Ciebie żal. Może uda Ci się przestać być zgorzkniałą osobą, szczerze Ci tego życzę, nie tylko dla dobra ogółu, ale i dla Ciebie. Nikt szczęśliwy nie odczuwa takiej chęci, a już na pewno nie bez wyraźnego powodu.
Pewnie ze się nie przejmie bo trzeba by było mieć nie po kolei w głowie żeby przejmować się anonimowa opinia osoby, która nie ma nawet cywilnej odwagi się pod swoją krytyką podpisać.
przeciez nic wrednego nie napisałam więc o co chodzi
Anwen, zapomniałas o nowej serii nivea. Miałaś je przetestować. Jak efekty?
napiszę za jakiś czas 🙂
A emulgujesz czymś olej nakladany na skalp przed ostatecznym umyciem szamponem?
jeśli myję balsamem to nie 🙂 ale masz rację, przed szamponem rzeczywiście warto by go było zemulgować, bo właśnie nie dawał sobie rady 🙂
Tak własnie myślałam , bo olej ten wydaje się dość ciezki. Ja ze swojej strony mogę polecić Ci maseczki Agafii takie w saszettkach 100ml np. Super Silna. Ma mega skład zwłaszcza do skóry głowy, a kosztuje grosze 🙂
Jak zobaczyłam zdjęcie, zastanawiałam się od kiedy Lorelai Gilmore prowadzi bloga 😀
heheh 🙂 jesteś już 2 osobą która mnie do niej porównała na tym zdjęciu 🙂