Obudził mnie dziś piękny słoneczny dzień i perspektywa przynajmniej kilku wolnych godzin, więc pomyślałam sobie, że zasiądę wreszcie do analizowania ankiet dotyczących ostatniej wspólnej akcji czyli tej płukankowej. Jakież było moje zdziwienie, gdy odkryłam, że ja jej do tej pory jeszcze nie zamieściłam na blogu!!!
Czym prędzej więc nadrabiam to zaniedbanie i serdecznie Was proszę o wypełnienie ankiety, którą znajdziecie poniżej. Jeśli w trakcie trwania akcji przetestowałyście więcej niż jedną płukankę to
dla każdej z nich wypełnijcie proszę oddzielną ankietę. Ułatwi mi to
analizowanie 🙂 Jeśli zaś chodzi o zdjęcia (bo wiem, że część z Was je
robiła) to tradycyjnie już wyślijcie je pod mój adres: raportdrozdze@gmail.com. Koniecznie w formie jednego pliku jpg (na jednym zdjęciu zamieśćcie od razu efekt przed i po) i w tytule podajcie swój nick (pod którym zgłaszałyście się do akcji). Bardzo proszę Was też o nie wysyłanie plików w dużej rozdzielczości, jeśli macie taką możliwość edytujcie zdjęcie by miało wysokość 500 pikseli 🙂 Ułatwi mi to bardzo pracę nad późniejszym podsumowaniem akcji :))
dla każdej z nich wypełnijcie proszę oddzielną ankietę. Ułatwi mi to
analizowanie 🙂 Jeśli zaś chodzi o zdjęcia (bo wiem, że część z Was je
robiła) to tradycyjnie już wyślijcie je pod mój adres: raportdrozdze@gmail.com. Koniecznie w formie jednego pliku jpg (na jednym zdjęciu zamieśćcie od razu efekt przed i po) i w tytule podajcie swój nick (pod którym zgłaszałyście się do akcji). Bardzo proszę Was też o nie wysyłanie plików w dużej rozdzielczości, jeśli macie taką możliwość edytujcie zdjęcie by miało wysokość 500 pikseli 🙂 Ułatwi mi to bardzo pracę nad późniejszym podsumowaniem akcji :))
Pozdrawiam Was serdecznie,
Komentarze
Anwen, chyba się wkradł błąd bo zamiast płukanek napisałaś maskę 😉 "…przetestowałyście więcej niż jedną maskę…".
już poprawiłam, dziękuję 🙂
A jaka będzię następna akcja? 😀
przyłączam się do tego pytania 🙂 może jakaś akcja przygotowująca włosy na jesień?
pewnie maskowa 🙂
właśnie tak pomyślałam, że przydałaby się mi maskowa:))
a może suplementowa ? 😀
a myślałaś kiedyś o zrobieniu akcji, która pomoże porównać czy stosowanie suplementów+wcierek daje lepsze efekty w przyroście niż suplementy solo i wcierki solo?
Zakładam, że jest dużo dziewczyn, które znają swój przyrost bez wspomagania, i swój przyrost po ulubionej wcierce, i przyrost po ulubionym suplemencie. Jestem ciekawa czy jest znacząca różnica w stosowaniu jednej metody solo, bądź dwóch i tego jakie najlepsze efekty można osiągnąć
Ola
Jeśli to możliwe chciałabym (i pewnie nie tylko ja) otrzymać jakąś informację odnośnie forum. Kiedy będzie w pełni sprawne, byśmy mogły wrócić do pisania )
Z góry Dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam,
Ewelina
Ewelina wierz mi, że ja też chciałabym otrzymać taką informację, niestety problem nie leży po 'naszej' stronie i nie jestem w stanie Ci odpowiedzieć na pytanie. Pozostaje nam (bo i mi również) tylko czekać…
Ok. Dziękuję za odpowiedź 🙂
A co jeśli stosowałam przez lipiec np. 5 płukanek i każdą tylko raz? Co wtedy zaznaczyć w rubryce "Jak często stosowałaś"?
a jesteś w stanie każdą z nich dobrze ocenić? 🙂 tak po jednorazowym użyciu to w sumie jest to trudne i mało wiarygodne, bo na końcowy efekt ma wpływ o wiele więcej czynników niż tylko płukanka (pozostałe użyte kosmetyki, pogoda itd), ale jeśli chcesz wypełnić ankietę to zaznacz "raz w tygodniu" i w uwagach dopisz, że stosowałaś tylko raz 🙂
Na dobre mi to wyszło, że tak długo nie zamieszczałaś ankiety, bo miesiąc płukanek mi przeciągnął się na dwa:) i muszę przyznać, że jest to bardzo niedoceniany sposób pielęgnacji. Ja na pewno nie zrezygnuję. Włosy mi się bardzo poprawiły, są dużo zdrowsze, jedyny minus to mniejsza objętość.
Też wydłużyłam, dzięki czemu katastrofalna w pierwszym użyciu płukanka lniana miała szansę na rekompensatę, a rozmarynowa okazała się przy dłuższym stosowaniu przeciwłupieżowa 🙂 Niestety nie jestem w stanie ocenić, od której to szybciej mi urosły. Oceniłam również płukanki, które stosowałam kiedyś, jak np. gencjanę, do której często wracam, a przez wakacje dałam sobie spokój 😉
A jakie płukanki stosowałaś?
Stosowałam kawową i miodową i po drugiej mam dużo mniejszą objętość. Mam włosy wysoko porowate i puszące się, objętość to to czego mi najbardziej brakuje odkąd odpowiednio dociążam włosy 🙂
Rozmaryn (najwięcej), szałwia, mięta (najmniej), ale głównie w połączeniu z odrobiną octu jabłkowego. No i pod koniec ŚL
Potwierdzam! Płukanki są niesamowite! — i patrząc po piramidach pielęgnacji wielu osób rzadko stosowane.
Już pisałam przy jakimś innym poście, ale mam propozycje kolejnej akcji dotycząca ulepszania koloru domowym sposobem? Np. maski z dodatkiem gencjany, płukanka z kawy, kosmetyki z rumiankiem, płukanka nagietkowa itp… ?
fajny pomysł
Chętnie wziłabym udział 🙂 Tym bardziej, że na jesień przydałby się ożywiony kolor. A w szafie mam szampon i odżywkę rozjaśniającą włosy. Poza tym myślę, że płukanka cytrynowa mogłaby się w tej roli sprawdzić 🙂
Również mi się podoba 🙂
racja !!!
Jestem za! Rozjaśnianie/przyciemnianie koloru domowymi sposobami
Albo akcja łamiąca stereotypy:) Dla tych antysilikonowych, aby przetestować kosmetyki z silikonami. Dla antysuszarkowych, aby pokorzystały jakiś czas z chłodnego nawiewu z funkcją jonizacyjną itp. Myślę, że jest dużo takich szkodliwych "zabobonów" 🙂
To że ktoś nie lubi silikonu w kosmetykach to nie zabobon tylko fakt. Moje włosy po silikonowych szamponach i/lub odżywkach reagują szybkim przetłuszczaniem i przyklapem. Za taką akcję z góry bym podziękowała, bo kosmetyki z silikonami testowałam przez pół życia i wiem, że więcej byłoby u mnie z tego szkody niż pożytku.
arianna
ja też mam przyklap od razu praktycznie po 2-3 godzinach jak bym nie myła włosów z tydzień… ;(
Ja też używałam całe życie nic nieodżywiające kosmetyki, gdzie główny składnik to ciężkie silikony. Moja czupryna składała się ze smętnie zwisających strąków bez objętości. Jak się naczytałam jakie to złe to odstawiłam je w ogóle. Efekt? Nieukładające się włosy, słaby blask… Później zrobiło się lepiej, po szoku trwającym kilka miesięcy. Ale niezabezpieczone końcówki przy zapuszczaniu włosów – można sobie wyobrazić. Teraz używam dosłownie kropelkę serum, a po myciu nakładam odżywkę d/s z dimethicone, który jako jedyny nie obciąża mi włosów (oczywiście nałożony w rozsądnej ilości i nie po całej długości) + SLES 1/tydzień. I włosy są piękne i zdrowe i nieobciążone 🙂 Uważam, że ochrona silikonowa jest potrzebna, ale każda musi sama znaleźć na to sposób.
Przecież nie chodziłoby w akcji o używanie byle czego z silikonami, byle czego z sls itp. Ja też pół życia stosowałam odżywkę silikonową, ale złą dla moich włosów. Chodziłoby o używanie ich z głową. Teraz mam i odżywki silikonowe, i te bez, i oleje, i płukanki – bo to wszystko się uzupełnia, wbrew popularnej opinii, że albo "bomba silikonowa i sztuczne włosy, oszustwo, po umyciu byłaby łysa!111!!1", albo całkiem naturalna, bezsilikonowa pielęgnacja "jedyna słuszna".
A ja zacznę stosowanie minimum raz w tygodniu płukanki z siemienia;)
Jest genialna. Moje włosy wyglądają po niej bosko! Żadna odżywka nie dała mi takiego efektu jak właśnie płukanka z SL 😀
Dziękuję Anwen :*
Mogłabyś napisać w jakich proporcjach ją sporządzałaś?
Pewnie:)
Dwie dość duże łyżki SL zalałam dwiema szklankami (250 ml) wody i zagotowałam.
Po zagotowaniu pozostawiłam do ostygnięcia, ale w innym naczyniu, natomiast pulpę schowałam do lodówki ( wykorzystałam do kolejnego przygotowania płukanki )
Z własnego doświadczenia polecam przelać płukankę do innego naczynia. Pozostawiłam do całkowitego ostygnięcia razem z pulpą i miałam problem – płukanka była bardzo "lepka"
Druga rada – jeśli płukanka wyjdzie zbyt "lepka" można śmiało ją rozcieńczyć – u mnie nie wpłynęło to na jakość końcowego efektu.
I udało ci się tymi 250ml polać całe włosy? Czy do samego płukania dolałaś dodatkowo wodę?
Nie:-)
Zalałam dwiema szklankami, czyli razem zużyłam 500ml, ale jak wyjdzie Ci zbyt lepkie to możesz troche(!) rozcieńczyć:-)
przecież z tego kluska wychodzi 🙂
Yoxd, musisz spróbować z proporcjami, np. za pierwszym razem wziąć mniej SL lub kluskę rozcieńczyć 🙂
Ok, to wypróbuję 🙂
Dzieki za przepis, spróbuję.
Akcja lamiaca stereotypy-mega! Popieram:)))
Ankieta wypełniona 🙂
A ja mam taką nieśmiałą nadzieję, że Anwen nie zapomnisz o obiecanym podsumowaniu miesiąca maseczkowego. Było już takie jedno ogólne, ale obiecałaś, że opracujesz jeszcze szczegółowy wykaz zastosowanych maseczek w odniesieniu do typu włosów. Bardzo jestem tego ciekawa 🙂
arianna
niestety nie brałam w niej udziału,ale z niecierpliwością czekam na efekty innych 😀
Witaj, staram się na bieżąco czytać posty i cenie sobie Twoje rady, ale mam jednak pytanie z całkiem innej beczki 🙂 Powiedz mi proszę, jeśli możesz, czy jakoś reklamujesz bloga? Dopiero zaczynam blogowanie (umieszczam na nim swoje wiersze) i staram się pozyskać szczerych czytelników, więc wszystkie rady będą dla mnie cenne. Z góry dziękuję. 🙂
Pozdrawiam, http://lirycznyzakatek.blogspot.com
Też zaczynam:)
Plus ponawiam pytanie!
Anwen, a może następna akcja 'miesiąc z olejowaniem skóry głowy'? Zdjęcia nie byłyby potrzebne, mialabys trochę mniej roboty, a teraz z pewnością czasu nie będzie ci zbywać;)
Akurat wczoraj zaczęłam sobie prywatnie taką akcję i zamierzam wytrwać 3 miesiące z olejem rycynowym za radą Chmielewskiej =D
O to nie jestes sama, ja tez nakladam olejek rycynowy od niedawna i chce przynajmniej dwa miesiace testowac jesli mi nie zaszkodzi
Ciekawe jak ocet jabłkowy! Może spleśniał? 🙂
Kilka wolnych godzin… ahh Aniu zapamiętuj sobie takie chwile, bo jak już się bobas urodzi to ciężko będzie o pół godzinki wolnego, zawsze będzie coś do zrobienia , jak nie przy małej to w domu 😉
Nie zapomnij sobie potem o rozstrzygnięciu konkursu z Eko Piękno, bo 2 miesiące byśmy nie wyczekały ;D hehe
pozdrowienia
Skoro jest płukanka rumiankowa, miodowa i cytrynowa, może dodać by efekt: rozjaśnione włosy? 😉 Super byłoby wiedzieć która najlepiej zadziałała pod tym względem
Mi osobiście nie rozjaśniło włosów. Stosowałam cytrynową (kilka razy) rumiankowa (raz). Świetnie się sprawdziły z siemieniem lnianym.
Bo żeby był efekt pod względem rozjaśnienia płukanka musi być stosowana codziennie, po miesiącu powinno się widzieć jakiś efekt (oczywiście nie spektakularny). Taka akcja z naturalnymi środkami rozjaśniającymi też byłaby moim zdaniem świetna.
Mi płukanka miodowo-cytrynowa troszke rozjaśnia włosy. Tzn. nadaje im ciepły odcień widoczny w świetle, na niektórych pasemkach. Ale ja mam nigdy niefarbowane, dość jasne włosy, ogólnie podatne na czynniki rozjaśniające (ładny kolor mam też np. po całonocnym olejowaniu oliwka Babydream z rumiankiem).
Jak potrzebujesz programu do szybkiego kadrowania dużej ilości zdjęć to świetny jest JPEGCrops. Bezpłatny, prosty w obsłudze, można dowolnie ustawić albo proporcje boków albo konkretne wymiary w cm/pikselach.
Ja bym zrobiła akcję z serum silikonowym ;d Mogłaby polegać mniej więcej na tym, że przez miesiąc w jedną stronę włosów wcieramy serum, a w drugą nie i sprawdzić efekty. Lub jakoś inaczej, ale potwierdzanie skuteczności takich kosmetyków zabezpieczających jest chyba dobrym pomysłem.
Slaby pomysl. Poza tym, kto chcialby ryzykowac rozdwojeniem polowy wlosow? 🙂 Az tak nikt sie nie poswieci 😉
Pomysł dobry, z tym, ze bym osobiście w niej nie wzięła udziału 😀 Nie poswiecilabym moich włosów, ale wyniki innych dziewczyn byłyby ciekawe 🙂 i swoją drogą, te leniwe, które nie zabezpieczają włosów w ogóle, jeśli zobaczyłyby różnicę na jednej ze stron, mogłyby się przekonać do zabezpieczania 🙂
Ja zapuszczam i ograniczam podcinanie do minimum. Dobrze pamiętam, co się działo jeszcze rok temu z niezabezpieczonymi końcówkami… Straciłam przez to kilka miesięcy zapuszczania, bo wszystko nadawało się do ciach ciach. Nie poświęcę połowy włosów dla dobra sprawy:P
Witam, mam wysokoporowate włosy ktore bardzo sie pusza, fryzjerka doradzila mi zeby je nawijac na grube walki z rzepą. Kupiłam je ale teraz wyczytałam ze strasznie niszcza wlosy, czy to prawda??? Prosze o pomoc
sluchaj fryzjerow a zajdziesz daleko, a w zimie wyjdziesz lysa i w sandalach xD poczytaj po prostu na necie o pielegnacji wysokoporowatych wlosow, olejki,odzywki i inne normalne sposoby. przetestuj i dowiedz sie co dla Ciebie najlepsze a nie jakies dziwactwa z zakladu fryzjerskiego 'grazyna' w pierdziszewie dolnym xd
A ja mam pytanie trochę od czapy; przez przypadek kupiłam zamiast BDFM do mycia, – "Pfegelotion" czyli balsam. Wydaje mi się że skład nie jest tragiczny, do mycia się nie nadaje ale czy mogę go użyć do np. rozcieńczenia szamponu z SLS (mam Pantene Aqua Light) ew. do emulgowania oleju i myć potem zwykłem szamponem? Aktualnie mam ten z Pantene i odbudowujący z Yves Rocher.
To poprostu balsam do ciała, lepiej nie rozcieńczaj nim szamponu, do emulgowania się nada, możesz też nakładać pod olej.
raczej nie, ale nadaje się on do olejowania 🙂
Aniu a ja bym proponowala kolejna akcje pt. Pazdziernik miesiacem suplementow 🙂 Maski i tak kazda wlosomaniaczka uzywa srednio raz na tydzien, natomiast suplementacja wewnetrzna jest bardziej potrzebna przed tak ciezkimi porami roku jak jesien i zima. Kazda z dziewczyn kupilaby wybrany suplement na wlosy (lub wlosy,skore i paznokcie) i lykalaby przez miesiac, moze nawet lepiej 2 :). Np. akcja – Jesien pora suplementow 😀
Byloby to bardzo przydatne pod kolejnym wzgledem- ciezko znalezc w internecie wiarygodne informacje dot. efektow jakie przynosi dany suplement .
Noo ja też nie chcę po prostu masek… 😛 Chyba, że jakoś fajnie temat będzie poruszony. Pewnie kolejna akcja jest potrzebna, bo po wcześniejszej maskowej nie da się zanalizować wyników:P
Nie wiem czy moj komentarz zostal dodany czy nie wiec napisze jeszcze raz. Mam pytanie odnosnie przechowywania uzytej farby color e soin. Chce zafarbowac tylko odrosty kolorem 4N i nie wiem czy mam do butelki z utrwalaczem wlac cala farbe, wymieszac tak jak do normalnego farbowania calej dlugosci wlosow i po prostu zafarbowac tylko odrosty a reszte zamknac i schowac czy moze do osobnej miski nalac troche utrwalacza i troche farby, wymieszac i zafarbowac odrosty a reszte farby w tubce i utrwalacza a butelce zamknac i schowac? Jak tak to w jakich proporcjach dac utrwalacz i farbe. Z gory dzieki za odpowiedz
Niestety nie wiem ale bardzo prosze o odpowiedz czy balsam BDFM jest jeszcze w ogole w sprzedazy?
Na mnie wrażenie zrobiła płukanka z siemienia lnianego, którego nie używałam zbyt często, ale efekty były od razu. Czekam jakie inne płukanki zrobiły wrażenie na czytelniczkach bo chciałabym wypróbować czegoś nowego 🙂
nie wiem czy kogoś to zainteresuje ale teraz w rossmanie jest 10% rabatu na zakupy…Płyn do higieny intymnej Facelle jest do tego w promocji na 3,49 a z rabatem zapłacimy niecałe 3zł za super 'szampon' do codziennego mycia… warto się wybrać… 😉
Mój ulubiony "szampon", a zarazem kosmetyk 4w1 😛
aż 4 w1? ja oprócz do włosów czasem używam do twarzy zamiast mydła no i zgodnie z przeznaczeniem… 4 zastosowania nie znajduje…no chyba że zamiast żelu pod przysznic
Kiedy dodasz zdjęcia? 🙂