Taki napis jak i wiele innych cytatów Lema znajdziemy w Ogrodzie Doświadczeń w Krakowie, w którym spędziłam kilka niezapomnianych godzin w tym tygodniu 😀 Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze lubiłam różnego rodzaju doświadczenia fizyczne, których na lekcjach za moich czasów niestety było bardzo mało. Udało mi się te braki nadrobić właśnie w Ogrodzie, do którego koniecznie się wybierzcie jeśli tylko będziecie mieli okazję 🙂
Do wyboru mamy kilkadziesiąt urządzeń pokazujących nam różne prawa fizyki. Każde z nich jest świetnie opisane, więc nie potrzebujemy przewodnika by zobaczyć i zrozumieć jak i dlaczego działają 🙂
Moje włosy mocno potargane wiatrem nie bardzo chciały pozować 😀
Moją uwagę zwróciły specyficzne, kamienne ławki rozsiane po całym ogrodzie 🙂
i spirala, która sprawia, że powierzchnia chodnika faluje niczym woda 😀 Możemy stworzyć też własny wir wodny…
i zobaczyć jak byśmy wyglądali z nogami jak u lalki Barbie 😉 lub sylwetką patyczaka 😀
Nie będę Wam opisywała wszystkich urządzeń, ale jeśli się wybierzecie to koniecznie zwróćcie uwagę na: Ogniskowanie dźwięku, Kalejdoskop gigant, Składanie twarzy czy Telegraf akustyczny 🙂
Co poza tym porabiałam w tym tygodniu? 🙂 Wybrałam się po raz nie wiem już który na poszukiwanie ‘idealnej czerwonej sukienki’ i wróciłam z różową 😀
Udało mi się też przyrządzić jagodową panna cottę z TEGO przepisu, o którym wspominałam Wam na Facebooku. Wyszła pyyyyszna, ale i bardzo kaloryczna, więc następnym razem nieco zmodyfikuję składniki 😉
W środę wybrałam się do kina na World War Z w 3D. Film do pewnego momentu jest naprawdę niezły (pomijając fantazję, która nieco poniosła twórców), ale końcówka niestety mocno się dłuży i moim zdaniem jest zupełnie niepotrzebna. Jakby to ode mnie zależało to skończyłabym film w momencie… ale nie będę pisała w którym, bo może ktoś z Was jeszcze filmu nie widział, a ma ochotę 😛
Na koniec, a właściwie na deser mam jeszcze dla Was piwo. Chyba najlepsze jakie w życiu piłam! Pszeniczne, ale o tak wielowymiarowym smaku, że nawet Cornelius Bananowy (dotąd mój ulubiony) może się przy nim schować 😉
i to już wszystkie zdjęcia z tego tygodnia. Mam nadzieję, że Wy spędziłyście go równie miło :))
Pozdrawiam Was serdecznie,
Komentarze
ładne zdjęcia 😉
dzięki 🙂
wiesz co, po tym zdjęciu,co twoje włosy nie chcą pozować, widać, że schudłaś! 🙂
no jakby nie było widać to bym była baaardzo zła 😛
To samo chciałam napisać. Widać zmianę 🙂
Ha ha! Właśnie to samo chciałam zostawić w komentarzu:-) ślicznie wyglądasz:-*
Miałam napisać dokładnie to samo co bonjourdisko. Wyglądasz bosko 😀 Pozdrawiam serdecznie, Ania z Krakowa 🙂
Kurde, mieszkam w Krakowie już rok, a dopiero niedawno odkryłam zapiekanki u Endziora i park Jordana, który ma jakiś taki dziwny, magiczny klimat (pewnie przez te marmurowe popiersia i otaczające nas zewsząd wysokie żywopłoty). Nic więc dziwnego, że nie miałam pojęcia o tym Ogrodzie Doświadczeń, a to jest miejsce wprost stworzone dla mnie! Jako jedyna z grupy naprawdę się ekscytuję laboratoriami z chemii, bo lubię, kiedy nauka jest praktyczna i widzę coś na własne oczy, a nie tylko jako wzór, czy formułkę, więc takie praktyczne zajęcia z fizyki sprawią mi dużo frajdy, bo pewnie o większości w pocie czoła się uczyłam na ćwiczeniach. Fajnie, że istnieje takie miejsce i na pewno się tam wybiorę po wakacjach przy słonecznej pogodzie.
Dzięki, Anwen 🙂
PS. Ale zeszczuplałaś! Wyglądasz ślicznie. Ty i te twoje piękne, wcale nie aż tak potargane włosy : D
Aniu takich miejsc w Krakowie jest jeszcze więcej 🙂 ale jestem pewna, że do końca studiów wszystkie je odkryjesz 😉
Anwen, mogłabyś stworzyć cykl w którym opisywałabyś ciekawe miejsca w Krakowie.
ooo jak fajnie powspominać, byłam w tym ogrodzie 😀 Fajne połączenie nauki z zabawą 🙂
dokładnie 🙂 a najlepsze jest to, że świetnie się tam bawią i dzieci i dorośli :))
te ławki wyglądają cudownie 😀
p.s. gdzie Ty takie cudaczne, fajne piwa kupujesz? 😀
na Łużyckiej w tym sklepie: https://www.facebook.com/pages/Piwa-i-wody-regionalne/206788942783551?fref=ts :))
na tym zdjeciu widac, ze twoje wlosy faktycznie nie powalają objętością 🙂
no niestety 🙁 a jeszcze po fructisach jest ich dramatycznie, wizualnie mało :((
o, to może fructisy będą dobre dla mnie? ja mam za dużo włosów ;/ poczekam na recenzję 😉
Ok, nie rozumiem komentarza, bo dałabym wszystko by moje włosy wyglądały tak jak Anwen na tym zdjęciu, tym bardziej na wietrze ;p
Ja z kolei nie rozumiem jak można mieć za dużo włosów 😛
Oj, można 🙂 Nie, żebym sama miała, ale jest to możliwe 🙂 Wydaje się, że posiadanie warkocza grubości przedramienia jest cudowne. Gorzej, jak takie włosy pożerają wszystkie klamry i prowadzą do bólu głowy przy upięciach 🙂
Oj figura wieszaka ewidentnie Ci nie pasuje, jednak po zdjęciu na ławce widać, że zeszczuplałaś, co nie znaczy, że źle przedtem wyglądałaś oczywiście 🙂
Ogród rzeczywiście fajny, można ciekawie spędzić wolny czas.
ee tam, jako wieszak też mi się podoba ;D
Polecam Ogród 🙂 Mieliśmy tam nawet z mężem sesję po ślubie 🙂
[https://www.facebook.com/photo.php?fbid=480033205352493&set=a.480032835352530.101687.100000374532070&type=3&theater]
fantastyczny pomysł na plener! i świetne zdjęcia Patrycja :))
Ale schudlas! Gratuluje 🙂 a czy teraz Twoja suknia slubna nie będzie za szeroka bo ja patrząc na zdjęcie widzę ogromną zmianę 🙂
na pewno nie 🙂 bo jest wiązana, jedyne o co się martwię to biust 🙁 bo niestety, ale tu też schudłam..
I tak będzie pięknie 🙂 z taka figurą i włosami nie widzę innej możliwości 🙂
Przy takich włosach, figurze i szczęściu emanującym z Panny Młodej ciut mniejszy biust w ogóle nie zrobi różnicy;))) zresztą lepszy niewielki biust, który nie przytłacza niż taki, który wchodzi an dłuuugo przed właścicielką i w żaden sposób nie można go optycznie okiełznać (mówię na własnym przykładzie;)) Pozdrawiam!!!
Śliczne masz włosy. 😉
dziękuję :))
Jakie świetne miejsce, czemu ja o nim do tej pory nie słyszałam?! Muszę tam pójść jak będę w Krakowie. I dziękuję Ci – przypomniałaś mi, że miałam czytać Lema w wakacje;P
Takie skrzynki metalowe wypełnione kamieniami to gabiony 😉 ostatnio bardzo popularne i chętnie stosowane w terenach zieleni.
No i bardzo fajny cytat. Dobrze wiedzieć, że jest taki ogród w Krakowie, jak kiedyś zawitam na dłużej do tego pięknego miasta to z chęcią się wybiorę 😉
no właśnie widziałam je już wiele razy i strasznie mi się podobają, nie miałam tylko pojęcia, że nazywają się gabiony 🙂 Dzięki!
A czym powinna charakteryzować się owa mityczna "idealna czerwona sukienka"? 🙂
sama chciałabym wiedzieć 😀 pewnie gdybym wiedziała to już bym ją kupiła 😉
W moich czasach też jest bardzo mało doświadczeń z fizyki… a szkoda.
Widzę, że te Fructisy zupełnie zabrały Ci objętość włosów. A fe! Skończ eksperyment z nimi jak najprędzej!
Wow. Chyba jesteś jedną z niewielu osób, które miały tyle motywacji, że lato przywitały z nową figurą 😀 Ja miałam się za to zabrać, a jednak… 5kg nadal czeka na zniknięcie… Zazdroszczę Ci długości włosów 🙂
bardzo ciekawe zdjęcia 🙂 a Twoje włosy jak zwykle piękne, nawet takie potargane 😉
Anwen, czy ja nie potrafię znaleźć listy najciekawszych wpisów, czy naprawdę ją usunęłaś? Jeśli tak to strasznie szkoda bo myślę, że to były rzeczy najbardziej warte uwagi dla początkujących, a i ja sama chciałam dzisiaj sprawdzić czy było tam coś o hennie i nie mogę znaleźć tego spisu tematów. Muszę przyznać, że mnie to przeraziło :O
pozdrawiam 🙂
https://www.anwen.pl/2012/09/co-warto-przeczytac-na-moim-blogu.html 🙂 rzeczywiście usunęłam :/ ale dodam ją w najbliższym czasie ponownie, tylko jeszcze nie wiem gdzie 😉
Dzięki + wiedziałam, że uwzględnisz głos i potrzeby czytelników! 🙂
O i jeszcze pomyślałam, że fajnie by było gdybyś do tego wpisu lub planów pielęgnacji dodała ostatni wpis ze wskazówkami Ewy dla cienkich i rzadkich włosów – jestem posiadaczką właśnie takich i ten post był dla mnie bardzo motywujący i inspirujący (jak cały Twój blog tak naprawdę)! 🙂
Byłam w Ogrodzie 3 lata temu, świetna rozrywka! 🙂
super pomysł z tym ogrodem! 🙂
Och, co robisz, że włosy zawijają ci się w takie cudowne pukle na końcach? 🙁 Moje włosy są proste i się opierają wszystkiemu… Albo robi się z nich szopa.
to po koczku 🙂 tym bez gumek i spinek
Taki Ogród w Krakowie jak u nas w Warszawie Centrum Nauki Kopernik 😉
Ładne to zdjęcie co niby Twoje włosy nie chcą pozować 🙂 Moim zdaniem i włosy i Twoja figura wyglądają super 🙂
tylko Centrum Nauki Kopernik to takie trochę dla dzieci bardziej
do CNK wybieram się odkąd go otworzyli :/ dalej są takie problemy z biletami? 🙂
do CNK wystarczy kupić bilety online. wtedy wchodzi sie do Centrum, mija kolejkę ludzi ciągnącą się aż na zewnątrz i podaje imię i nazwisko przy stanowisku, przy którym nie ma kolejki. i wchodzimy w ciągu 3 minut, co w porównaniu do stania godzinę w kolejce jest bardzo korzystne 😀 dziwiłam się zawsze, że tamci ludzie na to nie wpadli.
a Kopernik moim zdaniem nie jest tylko dla dzieci. wszyscy dorośli mają tam dużo zabawy, bo ok. połowa eksperymentow to takie, ktorym da rade sprostac wylacznie dorosly (fizyczne lub te z psychologicznej strefy – moim zdaniem najlepsze). polecam :DD
Anwen, Kochana, jaki trening stosowałaś? Jak często ćwiczyłaś i co konkretnie? Bo że zdrowa dieta to wiem 😉 Pozdrawiam! 😉 Ejdi
tak regularnie to niestety nic 🙁 trochę pływałam i chodziłam na siłownię (ale to raptem kilka razy), aaa i zaczęłam chodzić do pracy na piechotę 😉 niby niewiele, ale zawsze to 30 minutowy szybki spacer dwa razy dziennie
Świetne zdjęcia! 🙂 Sukienka mi się podoba i panna cottę chętnie bym skonsumowała 😀
coś o nas: ;DD
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=591590060886290&set=a.427391020639529.103333.417365671642064&type=1&theater
Uła, ciekawy ten ogród. *,* Muszę o tym poczytać, za jakiś tydzień będę w Krakowie, może sie wybiorę. Skąd sukienka? 😉
z Orsay 🙂 przeceniona na 70zł 😉
Byłam wczoraj na World War Z i przyznam, że nie domyślam się, w którym momencie byś go obcięła 🙂 Mi się podobał, chociaż nie przepadam za zombiakami.
piękne,cudowne włosy o których moge jedynie pomarzyć ,a to zdjęcie zapisuje na dysku żeby sie mimo wszystko motywować. a figura TOP MODEL!!!
Byłam tam kiedyś:) Świetne miejsce:)
Anwen jaką masz cuuudowną figurkę <3
Bardzo fajny post i ładne zdjęcia 🙂 Te kamienne ławki są świetne
Jak chcesz zmodyfikować przepis na panna cottę? Kremówki nie możesz się pozbyć, bo to już nie będzie pan kot! Można ew. posłodzić miodem, ale mniejszą ilością, a nie 60g by nie rozrzedzić za bardzo.
Pozdrawiam 🙂
Ania
masz rację Aniu 🙂 a mniej cukru to i teraz już dałam.
Anwen, czy jest możliwość, by przesłać nagłówek na konkurs 16 lipca? Bardzo chciałabym wziąć udział, 😉
pozdrawiam i proszę o odpowiedź 🙂
Film jest oparty na książce więc z wyobraźnią twórców wszystko ok. 😀
Jak szczuplutko wyglądasz!
dziękuję 🙂 a ja miałam na myśli jedynie scenę katastrofy lotniczej 😉
Sorry że pytanie ni z gruchy ni z pietruchy…
ma ktoś jakiś patent na żel lniany?
a właściwie na jego odcedzenie??? :O
podejscie robiłam już 3 razy i za każdym razem eksperyment kończył się w koszu!!!
probowalam wszystkiego! cedzaków o róznej wielkości oczek, sit, siteczek, gazy a ostatnio nawet foliowego worka ponakłuwanego wykałaczką… niestety, ziarenka za nic nie dają za wygraną…
zna ktoś coś sprawdzonego?
pomocy 😉
spróbuj ugotować rzadszy (daj mniej siemienia) i koniecznie odcedzaj jak jest jeszcze gorący. On nie musi mieć konsystencji żelu od razu – po wystygnięciu jeszcze zgęstnieje 🙂
tak też zrobiłam w II próbie, a w III to już całkiem zastosowałam wyjątkowe nieproporcjonalne proporcje!
chyba będę zmuszona zdecydować się nie mechaniczne oddzielenie pinceta… 😀
hahahah
Uzywam malego siteczka, ktore wkladam do niewiele wiekszego ceramicznego naczynka. Zalewam siemie (goraca woda) na sitku tak, zeby wszystkie ziarenka byly w wodzie i trzymam je tak przez cala noc. Rano mam zel, a ziarenka jem z owsianka na sniadanie :). Mysle, ze rozne gadzety do zaparzania herbaty powinny sie sprawdzic, jak zamykane siteczka i tym podobne.
Oooo dzięki…
to w sumie może być dobry sposób, by ziarna były od razu oddzielone a jednak miały możliwość zagęszczenia wody! 😉
dziękuję, na pewno spróbuje
Jagodowy ten ten by chętnie wypiła! 😀
ciekawie spedzałaś tydzien! 🙂 Co do deseru, kusii kusiii 🙂
a sukienka-śliczna!
świetne zdjęcia, fajnie spędziłaś czas 🙂
No prosze a ja tak nie lubiłam fizyki:) Musze kiedys to nadrobić:P A tego piwa w zyciu nie widxiałam
Anwen jakaś ty szczuplutka ! I nie chodzi mi o zdjęcia z perspektywy Barbie :p
Ale ciekawe miejsce!
Muszę się tam wybrać, będąc w Krakowie!
Już wiem, gdzie się robi te zdjęcia modowe, na których modelki wyglądają tak chudo. 😉
nooo tam to nawet ja mogę być modelką 😀
Też jestem miłośniczką piwa i często jak oglądam Twoje tygodnie w zdjęciach to mam ochotę na piwo, a od 9 miesięcy nie mogę, bo czekam na dzidzię 😉 Kusisz tymi piwami :))
Śliczne masz włosy.
Jagodowa panna cotta wygląda super, muszę taką zrobić – mnie kalorie nie przeszkadzają 😉 Piwo też pewnie dobre, tylko ja nie znoszę pszenicznych ;/
P.S. To pierwszy komentarz, jaki u Ciebie piszę, ale czytam Cię od ponad roku 🙂 Tylko wcześniej nie chciało mi się zakładać własnego bloga 😉
mam nadzieję, ze nie ostatni :)) a tak w ogóle to u mnie przecież nie trzeba mieć bloga ani być zalogowanym, żeby komentować 🙂
Wiem, wiem, że nie trzeba, ale jakoś tak ostatnio mnie dopiero naszło na udzielanie się blogowo (u innych i u siebie też), wcześniej byłam tylko cichą czytelniczką 😉
STRASZNIE mnie zaciekawiłaś tym parkiem w Krakowie:) A jeśli chodzi o kamienne ławki, to na osiedlu mojego Ukochanego jeden z domków ma tak właśnie urządzoną frontową stronę swojego płotu, wygląda to strasznie interesująco:)
Pozdrawiam serdecznie z zachmurzonej Łodzi
Marta ( z Łodzi;p)
Kraków też dziś zachmurzony 🙁 i to baaardzo, aż się nic nie chce 😉
Również byłam w Ogrodzie Doświadczeń, było wspaniale, polecam się wybrać. I pytanie trochę z innej beczki – sls/sles są dobrze tolerowane przez moje włosy, zarówno jak i skórę głowy, natomiast szampony bez silnych detergentów nie pasują mi za bardzo. Otóż moje pytanie brzmi czy są jakieś szampony, których mogłabym używać na co dzień? Czy szampony z Barwy się nadają?
Te "włosy potargane wiatrem" wyglądają bosko!
Heh w czwartek nabyłam taką samą kieckę 😉
lubię sukienki z Orsay 🙂 a jeszcze w takich cenach 😀
Anwen, mam male pytanie dotyczace tej odzywki http://m.ezebra.pl/product-pol-292-HENNA-TREATMENT-WAX-az-480g-ODZYWKA-WAX.html czy uzywac jej wg zalecen producenta czyli co 4-5 dni i w te pozostale dni uzywac innej odzywki czy uzywac ja po kazdym myciu wlosow a myje tak mniej wiecej co drugi czasem trzeci dzien. Z gory dziekuje za odpowiedz. Pozdrawiam, Kaska
to jest maska 🙂 więc raczej nie po każdym myciu, tym bardziej ze ona ma SLS
A polecasz ja? Lub inne produkty z pilomaxu np do wlosow jasnych bo jestem ich posiadaczka;)
mój weekend był bardzo udany ! wszystko w moim poście na blogu 🙂 bardzo lubię naukowe doświadczenia, a ławka rzeczywiście jest bardzo interesująca
Masz piękne włosy. Aż trudno uwierzyć, że kiedyś były cienkie.
Wyglądasz świetnie :)Wiem, że o wagę nie powinnam pytać ale czy możesz zdradzić ile obecnie ważysz? Bo wzrostu jeśli się nie myle to masz chyba 167 cm 🙂 Pozdrawiam Cię ja i moje włosy, które są w coraz lepszej kondyncji dzięki Tobie 😀
Nie miałam pojęcia, że jest taki park w Krk! Jak w sierpniu pojadę do siostry to na pewno go odwiedzę 🙂 Może nawet jak będę miała szczęście to spotkam Cię na mieście? 😛 A co do piwa, to w jakim sklepie go kupujesz? Chętnie bym sobie takiego wypiła 🙂
b. lubię Twoje włosy, ale na tym zdj wyglądają jakby były tłuste:/
nie są tłuste 🙂 to silikony i strączkowanie o którym pisałam np. tu: https://www.anwen.pl/2012/11/6-sposobow-na-straczkujace-sie-wosy.html
A ja tak off topic chciałam napisać, że po zużyciu trzech puch odżywki nawilżającej Bioetika (moje włosy ją kochają) omyłkowo kupiłam Bioetikę regenerującą (taka sama pucha z ciemnoczerwonym napisem) – i okazało się, że tę wersję moje włosy kochają jeszcze bardziej! Jest jeszcze "grubsza" niż ta nawilżająca, włosy po niej są bardziej śliskie i lśniące… Tak więc zachęcam do zapoznania się z nią, kto jeszcze nie próbował 🙂
Jagodowa panna cotta właśnie zawładnęła moim umysłem …
Ale masz świetną figurę! bardzoo schudłaś, przedtem też wyglądałaś ślicznie ale teraz widać zmiane na pierwszy rzut oka ):
Tak sobie ostatnio pomyślałam, że chyba na początku bloga mówiłaś, że nie lubisz piwa… heh widać, upodobania TŻ-ów przechodzą często na nas 🙂
Mnie bardzo zainteresowało piwo (a także mojego chłopaka – smakosza piwa) 🙂 Sama uwielbiam Corneliusa Bananowego, więc perspektywa spróbowania czegoś smaczniejszego jest bardzo kusząca.
Mogę Cię spytać, gdzie udało Ci się je dostać? 🙂
Pozdrawiam, Kasia
Sukienka bardzo ładna 😀 A jagodową panna cottę to chętnie bym wypiła 😀