Bardzo lubię fryzury, które nie wymagają od nas żadnych specjalnych akcesoriów, takie które możemy sobie zrobić zawsze i wszędzie 🙂 W PIWach był już kok bez użycia spinek czy gumek (kto nie widział niech zajrzy TU), a dziś kolejna tego typu fryzura.
Tym razem od jednej z Was dostałam link do filmiku, w którym możecie zobaczyć jak zrobić prosty warkocz bez żadnej gumki. Sposób jest naprawdę banalny i powinien się bez trudu każdemu udać już za pierwszym razem:
Ja co prawda bardzo rzadko chodzę w warkoczach, ale lubię takie fryzury u innych – zwłaszcza na gęstych włosach :)) Niemniej jednak pokusiłam się o zrobienia warkocza by przetestować jego trwałość. Wytrzymał spokojnie kilka godzin!
Nie jest może najpiękniejszy, ale jak na moje możliwości i tak nie jest najgorzej 😉 Zobaczcie same:
Pozdrawiam Was serdecznie,
Komentarze
jak mi urosna włosy to tez sobie zrobie,ładne masz usta
Bardzo lubię robić tego warkocza! Pokazywałam go również na swoim blogu jakiś czas temu- http://splociki.blogspot.com/2013/03/warkocz-bez-uzycia-gumki.html Zapraszam 😉
jakkolwiek dziwnie to zabrzmi w odniesieniu do posta z fryzurą – podobają mi się Twoje usta 😀
mi tez ;p
Oo, ostatnio posłałam link na fp u Ciebie do fryzury bez użycia prostownicy do loczków, ta sama youtub'owiczka wraz z swoją siostrą bliźniaczką mają więcej filmów typowo fryzurowych i mają również fryzury bez użycia spinek/gumek etc. 🙂
kucyk bez gumki http://www.youtube.com/watch?v=NtSKXOLG7Yk
jakieś upięcie też bez niczego http://www.youtube.com/watch?v=htBzsCFE9rc
pozdrawiam
Genialne! Od dzisiaj koniec z gumkami do warkocza 😀
świetny! kolejny powód, dla którego warto zapuścić włosy 😀
A jakiś sposób na taki kucyk bez gumki może ktoś zna?:)
Czekalam na dzisiejszy wpis od samego rana i oplacalo sie czekac 🙂 bardzo lubie takie fryzury, koczek nie wyszedl ale to jzu powinno 🙂
Polecam kanał LuxyHair na YouTube. Bardzo fajny, w dodatku autorki wszystko robią na sobie same, więc można każdą fryzurę wypróbować bez pomocy.
Hihi a ten filmik jak zrobić warkocz jest moj ;D pozdrawiam, Mania ;)))
Boski 🙂 Zrobiłam sobie podczas "przemowy końcowej" i bardzo mi się spodobało. Od dzisiaj będę tak robić zawsze 😀 A tak poza tym, to na pewno przekażę dziewczynom z klasy, bo taka fryzura to zbawienie, kiedy nikt nie ma gumki do włosów na WF 😀
Świetny, chociaż rozplątywanie go zajęło mi więcej czasu niż zrobienie 🙂
Moje włosy są jeszcze za krôtkie, ale zapisuję!
Wydaje się całkiem przyzwoity. Wypróbuję w najbliższym czasie 🙂
Wow, prawie codziennie chodzę w warkoczu, więc filmik idealny dla mnie 😀 Zaraz zrobię próbę 😀
Muszę zrobić ten warkocz bez gumki 🙂
Z piątku na piątek co raz ciekawsze propozycje 😉 na pewno wypróbuję
Swietny!właśnie go zrobiłam.szybko i bez problemów;)
Jak bym nie zaczęła to i tak zostaje mi za długi ,,ogonek'':<
Ale od biedy dobry;)
Droga Anwen tak z innej beczki testowałaś może maskę Loreal Pro Keratin?Słyszałam pozytywne recenzję ale jak to bywa z produktami Loreala lubią być naładowane silikonami i innymi niefajnymi substancjami.Pozdrawiam
Zrobiłam go sobie niedawno i wyszedł całkiem nieźle, prawdziwy problem pojawił się dopiero przy rozplątywaniu. 🙂
Nie wierzę!! Wyszedł mi :]
Na paśmie co prawda ale jednak 😀 całość mam za krótką w proporcji do ilości
(kocham mieć trwałą :> )
Mam chyba za krótkie włosy, albo dzisiaj jakaś niekumata jestem, bo mi nie wychodzi 😀 Może jutro spróbuję jeszcze raz haha 😀
Witam! 🙂
Mam pytanie odnośnie TT i szczotki z włosia 🙂 TT mam już w sumie rok, ale wydaje mi się że przy rozczesaniu puszy partie włosów przy twarzy, jak myślisz czy przy szczotce z dzika efekt byłby taki sam, czy może dałaby radę wygładzić włosy?
Ten warkocz jest genialny! Tylko jeszcze troszkę podrosną mi włosy a będzie lepiej wyglądał;)
Świetny pomysł Anwen.
Świetny pomysł 🙂 U mnie "ogonek" wyszedł dość długi więc zaczęłam pleść z niego drugi warkocz tym samym sposobem 😀
…i chcecie mi powiedzieć, że ten warkocz naprawdę się trzyma? 😀 Nawet na długich, nieposłusznych włosach? Jeśli tak, to lecę po szczotkę i próbuję!
Świetny patent ! Na pewno wypróbuję 🙂
Ciekawe rozwiązanie, sprawdzę dziś czy się nie rozpadnie po nocy 🙂
Anwen lub ktoś stąd, co mogę zrobić aby włosy szybciej rosły? Chodzi o to, że próbowałam praktycznie wszystkiego co się da: skrzyp, pokrzywa, wcierka jantar, kulpol, joanna rzepa, piłam drożdże, piłam siemię lniane. Włosów nie katuję, dbam o nie rozsądnie, z umiarem, nie suszę ani nic. Moja dieta jest w miarę dobra, piję codziennie zieloną herbatę. Przez rok urosły mi tylko 6-7 cm. A dla mnie to mało. Problemów z wypadaniem nie mam, jedyne co jest złe na mojej skórze głowy to łupież. Z góry bardzo dziękuję za pomoc.
No jeśli nic nie pomaga, to chyba nic nie pomoże, proste. Widocznie tak masz zaprogramowane genetycznie i tyle.
podcinasz włosy? przy zniszczonych końcówkach nie urosną więcej
no właśnie, nie napisałaś o tym, więc może końcówki są zniszczone i się kruszą, dlatego wydaje Ci się, że tak mało rosną. Podetnij i zabezpieczaj silikonami. Wypróbuj masaż skóry głowy i tabletki calcium pantotenicum
podcinam, ale moje końcówki są w dobrym stanie. dodam jeszcze, że moja babcia miała zawsze długie włosy aż po sam tyłek, więc zawsze spodziewałam się długich włosów. chyba nie odziedziczyłam tego po niej ;(
Super! 😉
Baaaardzo fajny sposób, ale mam jeszcze za krótkie włosy jeszcze 🙁
Dziewczyna z filmiku za szybko mówi 😛
Super!
Zamiarzam kupić sobie drewnianą szczotkę do włosów (i grzebień) z drewnianymi ząbkami, ale nie mam zielonego pojęcia jak można czyścić taką szczotkę (lub grzebień). Mógłby mi ktoś doradzić? Z góry dziękuję.
Moją ulubioną fryzurą są loki zrobioną przy użyciu opasek. Potrzebuję dwóch, żeby wszystkie włosy zakręcić. Uwielbiam ten patent. Wystarczy godzina a loki trzymają się prawie cały dzień. Jutro spróbuję tego warkocza.
http://b.asset.soup.io/asset/4088/7627_48f9_500.jpeg przydałaby się taka czasami;))
do warkocza włosy mi już dorosły, ale koczka bez gumki to jeszcze dłuuugo nie zrobię 🙁
Ja ostatnio obcięłam włosy, bo miałam bardzo zniszczone końcówki teraz czekam aż odrosną i na pewno wypróbuję 🙂
świetny patent !!!!
Bardzo fajny pomysł, lubię warkocze, jest to dobra fryzura, gdy nie ma czasu na układanie włosów,ale nie tylko 😀 🙂
Ale Ty masz boskie włosy, tak się błyszczą <3 Zazdroszczę. Mam nadzieję, że mi kiedyś uda się doprowadzić swoje do takiego stanu 😀
A ten warkocz to świetny pomysł, rzeczywiście wydaje się prosty do zrobienia.
Fajnie, że Ci się spodobał ten warkocz:) Jedna z nas co wysłała Ci ten fimik…, to chyba chodzi o mnie:) Tylko pisałam wtedy anonimowo jeszcze (Anonimowy10 maja 2013 18:03)
Pozdrawiam
Świetny pomysł! Jak tylko wyschną mi włosiska od razu próbuję 😀
miałam już 2 podejścia, przy jednym nie rozczesywałam włosów specjalnie przez cały dzień i nie robi mi się ten "kołtunik" na końcu.. fryzura jest genialna
Wypróbowałam, i faktycznie się trzyma. Tak samo jak koczek bez gumki, chociaż musiałam kilka razy w ciągu dnia robić go ponownie, ale jest na tyle prosty że nie stanowi to problemu – podejrzewam, że to wina złośliwości moich włosów. Mam tylko takie pytanie, czy taki właśnie koczek bez gumki czy warkocz wiązany włosami nie niszczy jakoś włosów? W końcu ocierają o siebie w trakcie robienia ich, i tak się zastanawiałam…
Niestety na trochę zniszczonych/wysuszonych i cienkich włosach, jak moje aktualnie (3-krotne rozjaśnianie w ciągu miesiąca!!! marzec-kwiecień; zabiegi robione po hennie, więc wodorosty mi wyszły, nie ombre hehe), ten warkocz średnio się sprawdza. Nie rozczesywałam włosów wieczorem do niego i dzisiaj rano ciężko mi było je rozplątać jakoś sprytnie.
Może ja mam dwie lewe ręce do fryzur, a może po prostu moje wiecznie plączące się włosy wolą jednak delikatną gumkę? Nie wiem, ale do warkocza bez gumki już nie wrócę, wyrwałam przy okazji niezły kłaczek.
Za to koczek bez gumki jest genialny, żadna krzywda się włosom dzieje. Tak na marginesie, to po takiej masakrze na moich włosach, nie są już takie tragiczne. Ostatnie rozjaśnianie miałam jakieś 1,5 miesiąca temu, jeszcze w kwietniu i do tej pory kładłam chyba ze 4 razy już hennę czerwoną (amla&jatropha), dopiero ten 3 i 4 raz zaczął dawać efekty w kolorze. Tak, włosy nie chciały łapać koloru i powoli się załamywałam, ale jest już coraz lepiej. Za jakiś tydzień planuję kolejną nockę z czerwienią, no i cały czas intensywne odżywianie, olejowanie. Muszę to wszystko dokumentować, żeby za parę miesięcy zrobić zestawienie 🙂
Kończąc mój WYWÓD, nie polecam absolutnie rozjaśniania/dekoloryzacji włosów farbowanych henną, szczególnie brązami. Wyjdą Wam zielono-niebieskie wodorosty na włosach, które potem ciężko zakryć czymś innym niż ciemny kolor. A nie chciałam wracać po takich eksperymentach znowu do ciemnego brązu, więc trochę się musiałam przemęczyć z tymi glonami 🙂 Nie polecam nikomu. Miałam takie piękne, zdrowe włosy, a teraz cóż… Wracamy powoli do formy, po raz kolejny tylko przekonuję się o mocy prawdziwej, sumiennej pielęgnacji.
Świetny pomysł, użyłam wczoraj w klubie podczas tańczenia salsy i pięknie się trzymało:) Dzięki!