Jeszcze rok temu pewnie za nic na świecie nie kupiłabym sobie termoloków, bo przecież wysoka temperatura niszczy włosy, a ja moim na pewno nie chciałabym zaszkodzić. Na dzień dzisiejszy moje włosy są w takim stanie, że bardziej zdrowe już nie będą 😉 Osiągnęłam też wymarzoną długość i nie straszne mi ich podcinanie. Mogę więc w końcu sobie pozwolić nawet na taką trochę bardziej szkodliwą stylizację.
Jak wiecie loki to moje odwieczne marzenie 😉 Próbowałam chyba z miliona sposobów na osiągnięcie takiej fryzury bez niszczenia włosów i o części z nich pisałam Wam na blogu TUTAJ. Mimo wszystko ciągle marzył mi się sposób szybki, który mogłabym zastosować rano przed pracą lub przed ważnym wyjściem i dodatkowo taki, który poza lokami nadawał by też włosom objętość u nasady. Termoloki są takim właśnie sposobem :)))
Podstawowe pytanie, które zresztą nie raz zadawałyście mi w mailach to, to czy i jak bardzo niszczą one włosy. Biorąc pod uwagę temperaturę do jakiej się nagrzewają powiedziałabym, że są tylko nieco bardziej szkodliwe od suszarki, a na pewno o wiele mniej niż prostownica czy lokówka. Możemy znaleźć informacje o temperaturze wynoszącej około 100-130 stopni Celsjusza. Oczywiście taką temperaturę osiąga jedynie metalowe wnętrze wałka, które jest pokryte ceramiczną powłoką i dodatkowo aksamitopodobnym materiałem. Wałki, więc możemy spokojnie wziąć do ręki i na pewno się nie poparzymy.
W moim zestawie znajduje się 8 grubych wałków, 6 średnich i 6 małych i do tego 20 metalowych spinek, których nie potrafię używać 😉
Na szczęście w zestawie jest również 20 plastikowych klipsów, które są już prostsze w użyciu :))
Na moje włosy spokojnie wystarcza mi 14 wałków (tych najmniejszych wcale nie używam), których zawinięcie zajmuje mi jakieś 5 minut. Tyle samo trwa ich nagrzanie.
Po mniej więcej 20 minutach wałki są już zimne i można je zdjąć. Zaraz po zdjęciu wyglądają tak jak na 3 zdjęciu. Na dwóch pozostałych są lekko roztrzepane palcami.
Zwykle nie używam do nich żadnego stylizatora. W ten sposób zrobiona fryzura trzyma się spokojnie kilka godzin, a po całym dniu i dokładnym rozczesaniu włosów szczotką TT wygląda tak:
tutaj akurat miałam zawinięte tylko na 8 wałków dlatego skręt był mniejszy, przy 14 po całym dniu są nieco bardziej zdefiniowane |
Termoloków mimo wszystko nie mam zamiaru używać codziennie. Domyślam się, że po jakimś czasie włosy mogłyby zaprotestować, a poza tym nie zawsze rano mam czas i ochotę na zabawę z nimi 😉 Jestem strasznym śpiochem 😀
Wracając jeszcze do zestawu, który ja mam to uprzedzając pytania jest to BaByliss 3021e, który można kupić za około 165zł. Ja swoje odkupiłam od czytelniczki – Oli, którą serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz jej dziękuję :)))
Tym razem mam też dla Was mój tydzień w zdjęciach 🙂
Pozdrawiam Was serdecznie,
Komentarze
Dają ładny efekt 🙂 Fajne zdjęcia 🙂
opcjonalnie można użyć wałków z takim czymś w środku, wrzuca się je w gorącą wodę i to coś utrzymuje ciepło, przez co można uzyskać efekt ślicznie pokręconych włosków. fajne sprawa 🙂
też nie umiem uzywac tych spineczek xd ktoś mnie oświeci do czego one są?
Spinki można użyć zamiast klipsów. Służą po prostu do utrzymywania wałka na włosach. Należy nakręcić włosy na wałek do samej głowy, tak jak ma Anwen, i po prostu wpiąć spinkę na wałek, tak żeby mniej więcej była na środku wałka. Zauważcie, że każda spinka ma charakterystyczny okrągły kształt i inną wielkość dopasowaną do wielkości wałków. Osobiście wolę spinki od klipsów, wbrew pozorom nie zaginają one włosów.
Tak to wygląda bez włosów:
http://i47.tinypic.com/20i9nqb.jpg
Super! Ta nowa torba kupiona zostałą w Mango? Tak z ciekawości pytam 😉 E.
upolowałam ją na krakowskiej Tandecie 😉 to takie targowisko
Anwen, bardzo potrzebuje Twojej odpowiedzi. Jestem guru włosowym i Twoje słowa są niezwykle cenne. Wysłałam Ci email ale nie dostałam żadnej odpowiedzi. Nie odpisujesz na moje komentarze..:( Czy jest szansa, że odpiszesz?
Myślę, że raz na jakiś czas można sobie pozwolić na termoloki czy też prostownicę, 1-2 razy na miesiąc takie coś nie zniszczy nam włosów. Fryzura po termolokach na Twoich włosach świetnie się prezentuje 🙂
aaa miętowe zakupy! *.* zrobisz mi takie loki jak przyjadę za 2 miesiące:D
nie wiem czy umiałabym na Twoich mega długaśnych włosach 😛
Zrób Jejjj 😀 ! I wstawcie mega dużooo zdjęć! 😀 takie włosy to czysta inspiracja 🙂
piękne loki! chyba po zobaczeniu Twoich zdjęć jeszcze bardziej żałuję, że ścięłam włosy 😉
Paula nie martw się 🙂 szybko Ci odrosną, a ta nowa fryzurka jest naprawdę ładna :)) Myślę, że się do niej przyzwyczaisz :*
dziękuję 😉 też mam nadzieję, że się przyzwyczaję, włosy nie zęby, odrosną, a ja przynajmniej mam nauczkę 😀
Bardzo lubię wyczarować sobie fryzurę za pomocą termoloków. Ahh już dawno tego nie robiłam 😛 Ja mam takie różowe z Tesco i uważam, że są świetne.
Anwen ta torebka jest śliczna!Bardzo podoba mi się jej góra.
zakochałam się w niej jak tylko ją zobaczyłam 😀
W której hali ją znalazłaś?
niestety nie pamiętam 🙁 ale chyba w tej dalszej
Dziękuję. Spróbują poszukać jej bo wygląda na zdjęciu rewelacyjnie:) Mieści się w niej A4? Bo jak tak chyba znalazłam w końcu długo poszukiwaną dla siebie torebkę:)
http://allegro.pl/swietna-czarna-floraco-wiosna-2013-azurek-2w1-i3088379721.html
Śliczna torebka i intrygujący prezent na dzień kobiet 😉
Ja właśnie stworzyłam loki przy pomocy czterech gumek do włosów.
Bardzo fajny efekt, też chciałabym coś takiego osiągnąć. Niestety moje włosy są zupełnie proste i ciężkie, bez stylizatora raczej nie wyglądałyby po całym dniu tak jak Twoje :/
strasznie czekałam na ten wpis! 🙂 mam dokładnie identyczne termoloki i byłam od nich poważnie uzależniona. Teraz staram się ograniczać, ale to bardzo miło widzieć, że nie jest to takie straszne zło, jak mi się wydawało na początku mojej przygody ze świadomą pielęgnacją włosów (myślałam, że co najmniej tak złe jak prostownica! :)) W czasach niewiedzy stosowałam piankę, najczęściej biosilka, a teraz staram się maksymalnie zabezpieczyć włosy ( a przynajmniej tak mi się wydaje) silikonowymi mgiełkami (moja ulubiona to Joanna z olejkiej arganowym) albo małą ilością oleju kokosowego. Na czysto loki szybko "umierają".
Pozdrawiam i dzięki za podjęcie tematu, jesteś moim ulubionym autorytetem w dziedzinie włosów 🙂
rozumiem Cię doskonale :)) wcześniej sama się długo wahałam czy je kupić, bo ta temp 100-130 stopni mnie przerażała, ale teraz wiem, że to był baaaaaardzo dobry wybór!
Bardzo ładne loki można uzyskać 🙂
Torba jest najpiękniejsza na świecie!
Loki, jak wszystko, wyglądają na Tobie ślicznie 🙂
to była 1 torebka w 1 sklepie do jakiego weszłam, oczywiście jej ni lupiłam bo jak to tak 😉 a jak po nią wróciłam (po obejściu całego targowiska i 2 galerii) to sklep był już zamknięty! następnego dnia z samego rana była już moja :))))
Śliczne baletki, uwielbiam ten kolor na ubraniach 🙂
ja mam teraz 'fazę' na miętę 😉 mogłabym mieć wszystko w tym kolorze 😀 ale pewnie kupię jeszcze tylko rurki
Bardzo ładny efekt dają termoloki 🙂
Nie lubię miętowego, acz kocham balerinki… Choć podobno też nie są za dobre dla stóp </3 ;-;
Jak się podobała książka?^^
Gratuluję opanowania chociaż tych spinek… Ja, bym chyba nie miała cierpliwosci 😀
dopiero ją w sumie zaczęłam, ale baaaardzo wciąga 😉 dziś cały dzień spędzam w łóżku (chyba się przeziębiłam wracając z wczorajszego spotkania blogerów), więc pewnie jeszcze dziś ją skończę :))
Jak tak to pomyślę o przeczytaniu :3
a skad masz takei balerinki Aniu <3
z Auchan 😉
Coś czuje ze jutro sie tam wybiore po Glorie Lorysy i wlasnie balerinki 🙂
A miałbyc projekt denko 😀
Kiedyś pożyczyłam takie termoloki od kuzynki i sobie zrobiłam, uzyskałam mega objętość i piękne loki ale niestety efekt trzymał się tylko 2-3 godziny 🙁 śliczne loczki Ci wyszły 🙂
To ta piękna torebka! :)))
Co do regionalnych piw, albo raczej cydru Kiss – matko bosko, jakie to WSTRĘTNE 😀 O ile gruszkowy jest do wypicia, to próbowałam też jabłkowego… smakuje jak tanie wino, coś strasznego 😀
hahahha ja uwielbiam Cydr :))) nauczyłam się go pić w Irlandii, ale masz rację mój Krzysiek też twierdzi, że smakuje jak tanie wino 😛
Fajny efekt,zawsze byłam ich ciekawa:)
kurcze ta torebka przepiękna, zakochałam się w niej *-*
ja też 😀
Marzą mi się termoloki od dawna, ale tak jak mówisz lepiej nie używać ich codziennie tylko raz na jakiś czas.
gdzie kupiłaś i za ile?
Też mam wałki kupione we wrześniu i leżą. Sprawdziłam tylko czy działają ale włosów nie kręciłam.
Swoje kupiłam w UK za 28 funtów bodajże.
W instrukcji pisze że nagrzewają się w 15 minut a w rzeczywistości trwa to jakieś 4 minutki.
Loczki śliczne wychodzą 🙂
A torba boska <3 Możesz zdradzić, gdzie kupiłaś??
na krakowskiej Tandecie 🙂 nie spodziewałam się, ze znajdę tam taką fajną torebkę!
http://allegro.pl/swietna-czarna-floraco-wiosna-2013-azurek-2w1-i3088379721.html
'Loki' po rozczesaniu podobają mi się nawet bardziej:).
I trochę nie na temat, ale – jakie Ty masz wielkie oczy :o!
na tym zdjęciu to aż za duże 😀 wahałam się czy w ogóle je dodawać 😉
moja fryzjerka mi je polecała 🙂
zastanawiam się nad kupnem 🙂
Piękna torebka :)))
Tez je bardzo lubie (ja mam czarną wersję). Ich podstawowym plusem – dla mnie – jest to, ze podkrecaja bardzo końce, nadaja sie zatem do upięc, gdzie chcemy mieć wywinięte i zaogrąglone końcówki.
Ale równoczesnie robią trochę inne loki czy fale niż lokówka, co jest i plusem, i minusem, jak dla mnie 🙂
To prawda, ze sa szybkie i fajne w uzyciu 🙂
Bardzo ładny prezent na dzień kobiet ;). Marzyły mi się termoloki. Moja ciocia miała i zawsze tak pięknie podkręcały się jej włosy…
huhu, miętowe zakupy i torba smakowite 🙂
co do loków mnie się najbardziej podoba efekt ten już po jakimś czasie 😉
Hmmm, moje loki bez żadnego stylizatora mogą przetrwać ok. 45 minut…
Wspaniałe loki 😀
Cornnelius grejpfrutowy jest genialny!
ja najbardziej lubię bananowy :)) ale następnym razem spróbuję tego grejpfrutowego 😉
Powiesz jaki podkład/puder masz na sobie? Masz bardzo ładną cerę 🙂
MaxFactor 3w1 – pisałam o nim na blogu w którymś z miesięcznych podsumowań w Lusterku Em 🙂
śliczne loczki, też kiedyś chciałam kupić sobie ten zestaw termoloków, ale jak była jakaś okazja to niestety nie mogłam ich znaleść.. były inne, podobne, ale jakoś do mnie nie przemawiały i kupiłam lokówkę 🙂
Ja sobie nie wyobrażam życia bez tych wałków! 🙂 Mam jakąś starszą wersję, w której nie wpadli na to żeby zrobić miejsce na spinki i oczywiście już kilka zgubiłam 🙁 Mam bardzo puszące się włosy, więc czasem podgrzewam wałki na najniższej temperaturze, czekam aż trochę ostygną i zakładam tylko 4 na całą głowę, w ten sposób mój puch jest okiełznany 🙂
Loki też odwiecznie są moim marzeniem, a włosy mam proste jak drut i niepodatne na układanie. Nie lubię używać lokówki, bo nakręcenie włosów tą metodą zajmuje wieki. Teraz czuję się skuszona tymi termolokami – chyba zainwestuję 🙂 PS: śliczny stanik 🙂
Krzysiek wybierał 😉
masz piekne wlosy, naprawde niesamowicie zazdroszcze:)
Anwen śniło mi się dziś że z Tobą rozmawiałam i dotykałam Twoje włosy 😀 mam nadzieje ze zrobisz kiedys zlot włosomaniaczek 😀
zrobię na pewno :)) tylko nie wiem czy uda mi się jeszcze w tym roku, bo w tym roku inne wydarzenia zajmują mi głowę 😉
Bardzo lubię twój blog, poruszasz tu wiele tematów i każdy powinien wyszukać tu to, co go interesuje. Ja mam pewien niedosyt: chciałabym więcej informacji o tym, by włosy były oklapnięte u nasady i jak wyeliminować puszenie i tym podobne. Ogólnie rzecz biorąc na odwrót. Liczę na odpowiedź, pozdrawiam.
spróbuję coś i o tym napisać :))
dziękuje za chęci i czekam z niecierpliwością 😉
Ale piękna torebka! Chciałabym taką, ale w brązie, bo czarną ostatnio kupiłam. Widziałam film "Poradnik…" i właśnie ciekawa jestem książki, ale pewnie sięgnę po nią, jak już trochę zapomnę o co chodziło w filmie żeby mieć element zaskoczenia:p
w sumie to dopiero ją zaczęłam, ale już teraz zapowiada się, że będzie przynajmniej tak dobra jak film, a bardzo możliwe że i lepsza ;))
moja babcia uzywa termoloków (troszkę staroświeckich 🙂 prawie codziennie i nie niszczą włosów. zdecydowanie najlepsza metoda ze wszystkich- loki są "konkretne". na pewno zainwestuję w tą zabawkę, kiedy moje kudełki sięgną talii
moja babcia też – takich gotowanych w garnku 😀
moja mama tez 😀 i pytanie czy bardziej niszcza wlosy od tych 'elektrychnych' czy tak samo?
sadzę, że nie ma co porównywać termoloków do prostownicy czy lokówki- one mają stałą temperaturę (no, czasami może gwałtownie wzrosnąć i spalić nam pejsa). prostowanie i kręcenie lokówką porównałabym do smażenia, "termolokowanie" do gotowania na parze- nie wiem dlaczego 😉
Śliczny efekt 🙂
bardzo ładne loki ci wyszły 🙂 a ja szukam fajnych papilotów najlepiej bez drutu w środku te z drutami strasznie szarpały mi włosy może ktoś mi coś doradzi?
może takie piankowe jak ja używam? z zakończeniem w kształcie kwiatka – znajdziesz je w rossmanie 🙂
Super efekt:)
Mam proste jak drut włosy i zawsze marzyłam o lokach i niestety – próbowałam prawie wszystkiego i efekty marne.
Papiloty z pianką i bez, z lakierem i bez – loki trzymają się maksymalnie 4 godziny. Jeśli chodzi o lokówkę, to po 2 godzinach nie ma śladu po skręcie. Sądzisz, że jest wogóle sens kupować termoloki, czy pogodzić się z faktem, że długotrwałego skrętu nie da się u mnie uzyskać?
u mnie skręt po nich jest bardziej trwały niż przy lokówce czy papilotach, ale szczerze mówiąc nie wiem czy dałyby radę u Ciebie 🙁
Ja jestem zakochana w termolokach od dawna pod wpływem Twojego blogu wpadłam na super sposób utrwalenia loków. Włosy spryskuję mgiełką z soku aloesowego i takie lekko wilgotne zakręcam na wałki. Loki są ślicznie utrwalone, moje trzymają się tym sposobem dużo dłużej, przy dobrej pogodzie i cały dzień, a fale do trzech dni. Moim zdaniem szpilki wkładamy w szparki wałków nie na wałki. Ja czasami zakręcam włosy na wałki i spinam motylkami, a czasami wsuwam szpilki w nacięcia wałków. Pozdrawiam i polecam sposób z sokiem.
na pewno wypróbuję :))
Ja mam jeszcze za krótkie włosy na termoloki 🙁 zbyt mocno sie skręcają 🙁
Ja uwielbiam Twoje wlosy w wersji prostej, choc loki piekne wyszly. Uwazam ze dbanie o wlosy jest wazne ale czasami trzeba sobie pozwolic na stylizacje;)
Swietna torebka:)
torebka faszyn from raszyn
Haha, komentarz również:D
Wałki to fajny pomysł, choć u mnie raczej nie do zastosowania – mam mało czasu rano poza tym moje włosy nie są tak zdrowe jak Twoje… Ale fajnie jest mieć alternatywę na wypadek gdyby naszła nas ochota na eksperymenty 🙂
skad spodnie? Świetne *.*
h&m :))
Hej Anwen. 🙂
Mam do Ciebie pytanie, jakiego pudru/fluidu czy tez jakiegoś kremu użyłaś na twarz na tym zdjęciu z tymi termolakami założonymi na włoskach? 🙂
Jesteś tak śliczna nawet w termolokach,że spokojnie w nich mogłabyś paradować na ulicy:)))
Muszę sobie kiedyś w końcu zakupić termoloki – szkoda tylko, że są aż tak drogie (dobra lokówka jest tańsza wg mnie).
Co do testowania rgionalnych piw – powiedz mi, czy ja na zdjęciu widzę Corneliusa bananowego??? Czy to są omamy wzrokowe;)
dobrze widzisz 😉 mój ulubiony 😀
Jejkuu jaka Ty śliczna jesteś O.O Zazdroszczę Ci urody i włosów 🙂
Podoba mi się Twoja torba. Taka pozytywna 🙂
Właśnie wysłałam zdjęcia i wypełniłam ankietę z podsumowaniem akcji wcierkowej 🙂
Ostatnie zdjęcie to fale które chciałabym uzyskać ogólnie a nie wiem co mam zrobić by mieć podobne. Ale wypróbuje parę sposobów.. >.<
Bardzo ładny efekt.
Kadewu
Anwen, miałaś może okazję używać odżywki Schauma Fito-kofeina? Była na promocji, to wzięłam, ale nie jestem do końca przekonana do fajności jej składu, mało się jeszcze na tym znam…:(
Podaję skład:
aqua, cetearyl alcohol, behentrimonium chloride, panthenol, hydrolyzed keratin, caffeine, chamomilla recutita flower extract, salvia officinalis leaf extract, melissa officinalis leaf extract, urtica dioica extract, equisetum arvense extract, rosmarinus officinalis leaf extract, humulus lupulus extract, isopropyl myristate, citric acid, glycerin, phenoxyethanol, stearamidopropyl dimethylamine, parfum, isopropyl alcohol, glyceryl stearate, sodium methylparaben, polyquaternium-37, dicaprylyl carbonate, lauryl glucoside, butylene glycol, benzyl alcohol
nie używałam, ale skład ma naprawdę ciekawy :))
niszczą- nie niszczą, włosy są dla nas a nie my dla nich, więc korzystajmy z ich piękna.
hej..mam do ciebie pytanko Czy kiedy kolwiek uzywalas odzywekk firmy HBM z tesco tych 950ml?co o nich sądzisz? bo ja jestem nią zachwycona!
niestety nie, ale przyjrzę im się przy okazji wizyty w Tesco 😉
Śliczny kolor mają te wiosenne zakupy. Zdradzisz, gdzie byłaś?
A co do loków – nie miałam nigdy sił do wałków, co dopiero termoloki nakładać, zwłaszcza przy tak długich włosach, jak Twoje, więc jestem pełna podziwu. 😛
Btw. Nie wiem, czy widziałaś program stworzony przez ludzi, których pasją jest herbata, ale w tym tygodniu z okazji Dnia Kobiet pokazali, jak można herbatę używać w pielęgnacji ciała, m.in. włosów. Pomyślałam, że może Ci się spodobać, może powiesz coś więcej na ten temat na blogu, bo też jestem ciekawa ;] http://youtu.be/p-njmW4BOd4
Pozdrawiam,
Anita.
Tzn. na początku teorię przedstawia, ok 3:17 pokazuje, jak w praktyce można to zastosować, podaje przepisy itp. ;]
obejrzę z przyjemnością 🙂 a zakupy z h&m, auchan i new Yorkera 😉
uwielbiam miętowy kolor 😀
a piwka regionalne są wspaniałe. niedaleko siebie mam centralę piwną i często sobie coś ciekawego wybieram 😉
my właśnie od niedawna mamy świetnie wyposażony w piwka sklep pod blokiem 😉 jest w czym wybierać 😀
Chyba też się skuszę na termoloki! Piękny efekt uzyskałaś 🙂
slicznie wyglądasz jak masz na głowie termoloki , w krotki włosach smie nawet napisać ze lepiej 🙂
Chętnie sprzedam termoloki Remington, użyte jakieś 5 razy, takie jak w tej aukcji.
http://allegro.pl/walki-termoloki-remington-kf40e-jonizacja-wtyk-pl-i3070482247.html
Mój email: aszucha100@wp.pl
pozdrawiam Agnes
Świetne wyglądają te loki! 🙂
Anwen, mam pytanie. A właściwie to będę wdzięczna także innym za słowa otuchy i pociechę. Dzięki odpowiedniej pielęgnacji, olejowaniu, maskom itd. moje włosy były w świetnej kondycji. Były miękkie, niesamowicie błyszczące, gładkie, uwielbiałam ich dotykać. Były takie "lejące się", sypkie, cudo. Ich rozczesywanie było praktycznie zbędne. W tym czasie farbowałam włosy henną, przez prawie pół roku. Aż zamarzył mi się powrót do jasnych włosów. Zabiegi dekoloryzacji, kolejne farbowania zniszczyły mi włosy. Henna nie chciała się sprać, włosy zrobiły się zielone, więc uratował mnie jedynie powrót do ciemnego brązu. Znalazłam idealny odcień farby. W tej chwili, po ścięciu włosów, mam je mniej więcej do brody w formie boba, mam też grzywkę. Włosy do połowy swojej długości są nadal w świetnym stanie. Im dalej, tym bardziej są wciąż oblepione henną, a końcówki nadal są burozielone, mimo nakładanej kilkakrotnie przez ten czas ciemnej farby.
Moje pytanie dotyczy tego, czy… jest szansa, żeby zniszczona i przesuszona część włosów (właściwie tylko przy twarzy i po bokach, bo z tyłu wyglądają całkiem nieźle, a przynajmniej znacznie lepiej) została uleczona za pomocą olejów, masek itd? Staram się je nawilżać jak najczęściej. Ścięłam już sporo centymetrów, moje włosy są już naprawdę krótkie, nie chcę tracić ich więcej. Żałuję, że w ogóle skusiłam się na hennę. Próbuję nakładać koncentrat pomidorowy na zielone końcówki, ale na razie nie przynosi to specjalnego efektu. Maski na włosach lub olej bardzo często zostawiam na całą noc, w ciągu dnia też paraduję z różnymi mazidłami na głowie, jednak poprawy w kondycji tej włosowej strefy, o której wspomniałam, nie widzę. Czy ktoś z Was mógłby mi doradzić coś jeszcze? Będę bardzo wdzięczna za różne wskazówki i porady.
PS Włosy nie wypadają bardziej niż wypadały, nie rozdwajają się. To tylko kwestia przesuszenia. Możecie mi polecić jakieś nawilżające produkty? Moje włosy uwielbiają miód, z tym że on rozjaśnia moje włosy, to powoduje powrót do zieleni…
olej: jojoba, kokos, arganowy, z pestek winogron, alterra brzoza i pomarańcza, alterra migdał i papaja,
z masek: biovaxy!, lady spa argan, kallos latte, balsam seboradin żeń-szeń, pilomax, gliss kur 7 olejków, naturvital aloesowa, gliss kur karmel (nowa w rossie), stapiz sleek, bioetika i wiele, wiele innych.
radzę Ci myć włosy w jak najdelikatniejszy sposób metoda OMO przy czym M to może być np. BDFM, facelle, BD itd. drugie pierwsze O to olej a drugie O koniecznie, któraś ze wspomnianych masek. po myciu nie czesz! (chyba że masz kręcone/falowane) zabezpiecz końce jedwabiem (np. biovax, joanna, CHI, marion itd) i poczekaj aż wyschną. Aby szybciej odrosły stosuj wcierki (np. jantar, saponics, radical, joanna, kozieradka itd) no i staraj się zdrowo odżywiać (czyli: ogranicz cukier :D)
to wszystko co mogę Ci polecić masz jakieś pytania?
oleje mam, wszystkie wspomniane, plus parę innych.
mam też biovaxy, bioetikę, kallos latte.
końcówki zabezpieczam olejkiem z pestek śliwek albo nasion malin.
nie szarpię, staram się czesać jedynie przy nałożonej odżywce.
myję babydreamem dla dzieci, facelle zamierzam kupić.
i odżywiam się zdrowo! 🙂
więc chyba powinno być dobrze… mam przynajmniej taką nadzieję 🙂
Bardzo ładny efekt 🙂 Ja niestety mam na to jeszcze za krótkie włosy. Pozdrawiam 🙂
Masz bardzo grube, zmysłowe usta. Do tego jeszcze te bujne, gęste włosy. No nie! Uroda idealna! 🙂
Piękny efekt na włosach. A wnętrze torebki też jak najbardziej na TAK:D
Anwen, a co powiesz na mieszankę olejek do skóry głowy z papryką z Green Pharmacy + olejek rycynowy? Lekko podgrzane razem (a właśnie, dozwolone jest podgrzewanie np. takiego olejku, jak GP, w kuchence mikrofalowej? Czy to koniecznie musi być kąpiel wodna?). Jeśli tak, to w jakich proporcjach?
I jeszcze jedno. Przydałaby się jakaś notka o alternatywnym dbaniu o włosy farbowane (alternatywnym w rozumieniu: nie jedziemy tylko na szamponie i odżywce do włosów farbowanych). Mam problem z wypierającą się czerwienią 🙁 Przejrzałam Twojego całego bloga dosyć dawno, ale z tego, co pamiętam, takiej notki nie było.
Anwen, czy ta torebka to torebka 2 w 1 tzn. czy mniejsza jest w środku? Jeśli tak, to czy mieści się tam A4? I czy zapięcie jest solidne i nie powoduje wypadania rzezy ze środka? Odpowiedz proszę w wolnej chwili :).
Pozdrawiam!
specjalnie zmierzyłam i do tej małej w środku mieści się A4. Ta mała torebka jest zapinana na zamek więc na pewno nic nie wypadnie :)0
Bardzo dziękuję za odpowiedź :).
będę miała motywację, żeby zadbać o włosy tak, żeby pozwolić sobie na termoloki 😀
mam pytanko 🙂
Mój naturalny kolor to ciemny blond, kiedy wyszłam z gimnazjum pare razy farbowałam włosy szamponetkami z Mariona na odcienie rudości, i chyba nie do końca zeszły… Następnie w tamtym roku tak pod koniec listopada zafarbowałam włosy po raz pierwszy henną z khadi chyba orzechowy brąz, kolor wyszedł bardzo ładny ale strasznie szybko sie wypłukał. Chciałabym rozjaśnić włosy na jakiś ładny blond, ale czytałam na internecie że po hennie nie można farbować i rozjaśniac.Czy to prawda? Dlaczego tak jest? oznacza to że musze poczekać aż mi włosy odrosną? z góry dziekuje 🙂
Nie powinno sie rozjasniac wlosow farbowanych henna, w internecie mozna znalezc mnostwo przykladow dziewczyn, ktore wyszly z takiego farbowania z plamami na glowie. A dzieje sie tak dlatego, ze henna laczy barwnik z keratyna wlosa i uszczelnia go, dlatego farba moze nierownomiernie zlapac.
To prawda. Możesz uzyskać zielone, szare, bure albo niebieskie włosy. Jednak jest pewne rozwiązanie. Z tego, co napisałaś, wynika, że zafarbowałaś włosy henną raz albo nie robisz tego regularnie. Ja z początku farbowałam co miesiąc, później co dwa tygodnie, wreszcie co tydzień, bo tak mi się podobało działanie henny na moje włosy. Jeśli jesteś w takiej sytuacji jak ja i chcesz rozjaśnić włosy, jest to niemożliwe. Mi się nie udało. Włosy nie chwytają farby. Nie mogłam marzyć nawet o ciemnym blondzie, fryzjerka próbowała rudawego jasnego brązu, żeby zgasić zieloną poświatę, ale się nie udało. Wróciłam do brązu, ale tym razem już stosuję farby chemiczne.
W każdym razie, jeśli stosowałaś hennę rzadziej, masz szansę zejść do jaśniejszych włosów, ale nie obędzie się bez szkody dla nich. Po rozjaśnianiu czeka Cię nakładanie koncentratu pomidorowego, zdzieranie henny za pomocą sody oczyszczonej i lemoniady w proszku. Takie sposoby znalazłam, przekopując internet. Nie próbowałam sody ani tego kwasu cytrynowego i nie planuję.
I… proponuję, żebyś zapuściła naturalki.
dziękuje bardzo za odpowiedź, rzeczywiście chyba postaram się wrócić do naturalnego, bałabym się aż tak z nimi kombinować.
Ładnie , ale w naturze wyglądasz nieziemsko ! <3
Pozdrówka ;**
ooo dziękuję :* czyżbyśmy się spotkały gdzieś ostatnio? 😉 Również pozdrawiam :))
Nigdy nie miałam styczności z termolokami, efekt wydaje się być zadowalający i trwały 🙂 W sumie po "opadnięciu" loków włosy i tak się fajnie układają 😀
Droga Anwen, mam pytanie:)
Jakiej dodatkowej pielęgnacji potrzebują włosy, które codziennie są układane na szczotkę?
Pozdrawiam:)
jak założyć metalową spinkę http://pinterest.com/pin/10133167883901599/
i wszystko jasne :))) dziękuję! :*
mam pytanie tylko, że nie związane z tym postem 🙁 ale mam nadzieję, że mi wybaczysz 🙂
znalazłam promocję w aptece SuperPharm (12zł za 100ml) na olejek The Secret Soap Store, Olejek do ciała i do masażu Róża (jest wiele zapachów) a skład taki:
Soybean oil, Propylene Glycol Disaprylate dicaprate, Olive Oil, Macadamia oil, Jojoba Oil, Avocado Oil, Shea Oil, Rosa Oil, Tocopheryl Acetate, Ascorbyl palmitate, Lecithin, Citronellol, Geraniol
Dobrze mi się wydaje, że nada się na włosy??
w dodatku przy zakupach za min., 35zł Prima sok z aloesu 1000ml za 8,99zł
wiem, że go lubisz dlatego piszę 🙂
promocja tylko do jutra :((
wiem, że masz wiele komentarzy, maili itd., że zajmuje to dużo czasu i nie jesteś w stanie odpowiedzieć na wszystko, ale jakoś tak wychodzi, że moje pytania zostają bez odpowiedzi, szkoda,
czytam wszystko co napiszesz od dechy do dechy, dzięki Tobie dbam o włosy, długo się zastanawiam zanim coś napiszę, szukam wszędzie odpowiedzi i jak jestem w kropce dopiero decyduję się napisać do Ciebie, nie jestem w stanie jeszcze wszystkiego ogarnąć, uczę się pomału i czasem po prostu chcę się poradzić kogoś mądrzejszego w tej kwestii
super, że prowadzisz tego bloga, dzięki Tobie uratowano już wiele cennych włosów!!
nie odpisałam, bo nie analizuję kosmetyków. Nie jestem w tym wystarczająco dobra…
zawsze możesz spróbować sama, przy analizowaniu możesz skorzystać z tego: http://www.cosdna.com/eng/ingredients.php/
a co do olejku to na włosy się nadaje, ale tyle to już sama wiesz :))
Jak bym wiedziała, to bym nie pytała :), bardzo dziękuję za odpowiedź, nie chciałam Cię urazić i z każdym składem nie mam zamiaru się zgłaszać, ale miałam wątpliwość, na którą nie znalazłam odpowiedzi gdzie indziej, zastanowiła mnie druga pozycja i nie wiedziałam czy warto ryzykować nakładając go na włosy (nie znam się na składach, dopiero próbuję je ogarnąć). Wiedziałam, że pisząc do Ciebie będę miała pewność i włosom nie zaszkodzę 😀
Pozdrawiam
w przypadku gdy nakładasz na włosy kosmetyk do ciała czy twarzy jedyne co ryzykujesz to konieczność ponownego ich umycia 😉 wiesz o wiele łatwiej zaszkodzić skórze niż włosom, które w końcu są martwe, więc akurat eksperymenty w tą stronę są bezpieczniejsze :))
Droga Anwen, mam do Ciebie ogromna prosbe o udzielnie rady, bo nawet na wizazu nie znalazlam odpowiedzi na dreczace mnie pytania i prawdopodobnie jestes dla mnie ostatnia deska ratunku. Jakis rok temu rozjasnilam farbowane na burgund wlosy i od tego czasu stopniowo nakladalam na nie coraz jasniejsze farby blond. Odrostow na szczescie nie musialam dodatkowo rozjasniac, moj naturalny kolor to sredni braz i jakims cudem te blond farby dobrze pokrywaly odrosty. Teraz jednak chcialabym powrocic do ciemnch wlosow i tu pojawiaja sie moje watpliwosci – powinnam isc do fryzjera? Podobno farbowanie rozjasnianych wlosow na ciemne kolory jest dosyc ryzykowne, a nie chcialabym miec zielonego odcienia. Czy jestes w stanie mi cos poradzic? Bylabym niezmiernie wdzieczna. (przepraszam za brak polskich znakow)
O masakra , najpierw rozjaśnianie a teraz znowu na ciemny . Drastyczne postępowanie dla włosów moim zdaniem . Dużo Ci włosów wypadnie 🙁
Tak, zdaje sobie sprawe ze swojego drastycznego postepowania, ale moim ostatecznym celem jest calkowita rezygnacja z farbowania i powrot do naturalnego koloru, w zwiazku z czym musze stopniowo przyciemniac wlosy. I mam wrazenie, ze nic nie zniszczy ich bardziej, niz zrobil to zabieg rozjasniania 🙁
Gilmore Girls, mój ukochany serial 😀 Gratuluję ślicznej torby 😉
Jakie ładne zakupy 🙂
Aniu,
Brałam w akcji wcierania. Niestety nie udało mi się dostać w moim mieście Pokrzywy firmy Anna. Zamiast tego wcierałam napar z kozieradki i to z bardzo dobrym efektem. Zastanawiam się czy na tej samej zasadzie można by wcierać skrypokrzywę (taką jak do picia przygotowaną z suszu)? Co o tym myślisz?
Bardzo proszę o odpowiedź i pozdrawiam
Cornelius bananowy???? Uwielbiam Cornelius grapefruitowego – jest przepyszny polecam. A jak smakuje ten bananowy?
przepiękne loki Ci wyszły!
ja mam termoloki Remingtona i dzięki Tobie, czyli Twoim włosowym poradom, mogę ich używać bez zbytniej szkody dla włosów.. nawet pomimo tego, że farbuję je intensywnie na rudo;)
Śliczna torba i miętowe zakupy;)
Hej dziewczyny, trochę odgrzeję temat termoloków:). Chciałam sobie sprawić prezent gwiazdkowy i kupić jakiś zestaw – z tym że zależało by mi raczej na luźnym skręcie, coś w stylu aniołków Victoria's Secret;). Myślałam o takich: http://www.ceneo.pl/14105618 ktoś zna, używa?
Bardzo ładne masz włosy. Kusisz tymi termolokami 🙂
zapraszam do siebie
http://www.kosmetyki-uroda.pl
Czy możesz napisać jakiej szerokości są Twoje wałki??? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Mam gęste, ale raczej cienkie włosy ( w najlepszym przypadku średniej grubości), których końcówki pamiętają jeszcze farbę położoną dwa lata temu. Od ponad roku kręcę na termoloki codziennie i nie widzę negatywnego wpływu na końcówki. Oczywiście restrykcyjnie je pielęgnuję (olejuję końce przed co drugim myciem albo i codziennie, zabezpieczam silikonami, maska dwa razy w tygodniu, łagodne szampony, SLES raz w tygodniu…), ale oprócz termoloków włosy codziennie suszę letnim nawiewem i nie muszę podcinać końcówek częściej niż raz na trzy miesiące. Uważam, że termoloki nie niszczą włosów – nie parzą w ręce, są tylko ciepłe. Moim zdaniem tym, co najbardziej niszczy włosy przy korzystaniu z termoloków są nakładki i związane z nimi otarcia mechaniczne.
Niestety, u mnie loki rozpadają się w fale już po kilkudziesięciu minutach, a mam zestaw naprawdę wąskich termoloków. 🙁