Niestety w tym tygodniu też nie będzie wpisu “Poczytaj mi Anwen”, bo wczoraj popsuł mi się aparat :((( Mam nadzieję, że naprawa potrwa krótko i nie będzie zbyt kosztowna :/ Swoją drogą nie wiem co to za pech ostatnio nade mną wisi… najpierw zepsuła nam się pralka, potem prysznic, a teraz jeszcze aparat…
Jak wyglądał mój ostatni tydzień w zdjęciach możecie zobaczyć poniżej 🙂 Niestety nie mam ani jednego zdjęcia z Sylwestra – najpierw pochłonęły mnie przygotowania, a potem bawiłam się tak dobrze, że zapomniałam o aparacie 😉
1. wspomnienie Świąt 2. najlepsze pierniczki na świecie od mojej Mamy 🙂 3. zachód słońcaprzez brudne okno w pociągu 4. Mikołaj jednak czyta mojego bloga 😉 5.postanowienia Noworoczne 6. bananowe piwo w Omercie – POLECAM! 7. puszka na szczęśliwe chwile :)) 8. mój nowy ulubiony fast food 😛 |
A jak Wam minął ten tydzień? 🙂
Pozdrawiam Was serdecznie,
Komentarze
Tym statnim zdjeciem zrobiłaś mi apetyt!
only-colorful.blogspot.com
Dość burzliwie, ale dobrze, że się kończy. Nadchodzący wcale nie będzie łatwiejszy, ale, jak mawia Scarlett O'Hara "pomyślę o tym jutro", prawda? 😛
Anwen, jesteś tak niesamowicie inspirująca, ciepła i życzliwa, że… w 2013 życzę Ci, żebys tylko takich ludzi spotykała na swojej drodze! Pozdrawiam :*
dziękuję :*
piękne zdjęcia jak zwykle 🙂
ale czas szybko leci! wydaję mi się, że dopiero wczoraj czytałam Twojego nowego posta ze zdjęciami z tygodnia, a to już było tydzień temu! niesamowite 🙂
Fajna puszka, jak ja lubię takie drobiazgi ;D
W takim razie w powietrzu wisiał jakiś wirus atakujący pralki, bo nie tylko Twoja odmówiła posłuszeństwa 🙂
Mój tydzień był baaardzo pracowity, a zdjęcia pojawią się wieczorem na blogu 🙂
Uwielbiam rozwojowe rzeczy z Ania Maluje.
Też będę miała taką puszkę.
Zrobiłam chyba wszystkie jej zadania (prócz piórka) i zabieram się za siebie 😉
Ania jest niesamowita! uwielbiam ją i jej bloga :))
Oj, też bym chciała pędzle Sigmy *-*
Ach frytki… Ja na diecie więc jak widzę takie rzeczy to aż ślinka mi leci 🙂 A mój tydzień był baaaardzo pracowity i nerwowy wrrr…:(
kiedy ja ostatnio bylam w fast-foodzie..
To teraz pora żeby wszystko wróciło do normy! Niech nic już Ci się nie psuje! 😀 Kurcze ostatnie zdjęcie.. jak ja dawno nie jadłam fast foodów! Chyba zrobię sobie zaraz frytki 😀
Jak się psuje to wszystko naraz !
pierniczki wyglądają cudownie 😉
Narobiłaś apetytu 🙂 A ten fastfood to zdrowy? 😛
nieeeeeeee ale bardzo smaczny 😛 tzn rybka bo frytki w North Fishu to mają okropne 😉
Haha, no ale jak jest rybka (o ile to faktycznie rybka, a nie 10% ryby i 90% czegoś niewiadomego pochodzenia – jak to jest w mrożonych paluszkach rybnych :P) to taki fastfood jest niezły! 🙂 A najlepsze frytki mają w Macu… Dobrze, że nie jestem jakąś maniaczką frytek i łatwo mi z nich zrezygnować, nie to co mój TŻ 🙂
rybka, rybka 🙂 właśnie za to lubię North Fisha. Te paluszki to po prostu kawałki fileta z dorsza w panierce
taka puszka na fajne wspomnienia to super pomysł 😉
Jaką nazwę ma to bananowe piwo? Nie widziałam go w menu w Omercie :/
w menu chyba go nie ma, ale bananowe jest tylko jedno więc nie będziesz miała problemu z zamówieniem :))
A Omert jest w Krakowie? :> Często w nim jestem więc z chęcią bym skosztowała piwa bananowego. Jeśli tak, to w którym miejscu mniej więcej ? :>
na Kazimierzu, a dokładnie ul. Kupa 3 (zawsze śmieję się jak widzę tę nazwę 😉 )
Mam pędzel sigmy i bardzo go lubię ;)) chciałabym mieć ich wszystkie te czarne flaty 🙂
Pracuje w North Fish 😛
U mnie też się wszystko psuje na raz i jest katastrofa za katastrofą. Trzymaj się i powodzenia z aparatem :3
Mój Mikołaj także czyta mojego bloga:D
Pierniczki Twojej Mamy wyglądają bardzo smakowicie ;))
Co się stało z Twoim aparatem? Przecież to była nówka nieśmigana i już się skiepścił? 🙁
zablokował mi się obiektyw i nie ostrzy 🙁 z tego co czytałam to te obiektywy często tak mają, nie wiem tylko czy gwarancja to obejmuje…
A nie masz 2 obiektywów? Tylko ten jeden?
Z tym słoiczkiem to naprawdę świetny pomysł!!<3 Zamierzam go wykorzystać:)
Posty ze zdjęciami też są super 🙂
P.S. Chciałam Ci napisać, że dziś podczas mycia włosów (które zajmuje mi przynajmniej 20 minut) pomyślałam o Twoim blogu z 5 razy 😛 Ale to chyba dobrze, bo moje włosy wyglądają coraz lepiej 🙂
Pozdrawiam!
http://www.catherinetheowner.pl
Pierniczki! Mniam!
Lubię North Fish, mają świetną tortillę 🙂
o tak tortillę też uwielbiam 😉
Piłabym bananowe piwo! A North Fisha uwielbiam <3
Mandarynki… Pierniczki… Jaka szkoda, że Święta już się skończyły 🙂 Ale niestety taki ich urok, że czeka się na nie cały rok, a one zawsze tak szybko mijają..
mniam mniam mniam 🙂
Witam, trafiłam na Twojego bloga wczoraj, w poszukiwaniu porady dotyczącej moich włosów. Postów jest jednak tyle, że ciężko mi wszystko pozbierać do kupy, więc piszę z pytaniem, czy planujesz może jakiś wpis z poradami w konkretnym temacie tj. wszystko, co poprawia i przyśpiesza wzrost włosów załączając w nim wszystkie preparaty przez Ciebie sprawdzone itp. ? Interesuje mnie również wszystko, co dotyczy farbowanych rudych włosów, co robić żeby kolor trzymał się dłużej itd.
Być może już gdzieś taki wpis się znajduje? A jeśli nie planujesz nic takiego, to może chociaż mogłabyś odpowiedzieć mi w tzw. pigułce tutaj, w komentarzach?
Pozdrawiam i gratuluję stworzenia takiej kopalni wiedzy 🙂
Marta
Wystarczy skorzystać z wyszukiwarki.
https://www.anwen.pl/2012/03/przyspieszanie-porostu-w-piguce.html
https://www.anwen.pl/2012/12/domowe-sposoby-pukanka-cynamonowa.html
…i wiele innych…
ostatnio moja mama też zrobiła pełno taki pierniczków ! pyszne 🙂 Pozdrawiam
Aniuu… takie żarcie niszczy cerę i włosy! 😀 Zamiast tego zjedz zdrową kanapeczkę z sałatą ;p hehe
Jejuuu ja chcę mandarynki 😀 Idę jeść..
heheheheh na co dzień jem kanapeczki 😛 ale od czasu do czasu i na fastfoody można sobie pozwolić 😉
Kanapeczki też nie zdrowe 😉 Ogólnie pieczywo… Sałatki zdrowe! 😉 Ale popieram, raz na jakiś czas powinno się zjeść coś niezdrowego – też dla zdrowia 😀
a to już zależy od pieczywa 🙂 Mam teraz niedaleko domu taką fajną piekarnię: http://www.piekarniamojegotaty.pl/ i tam można kupić takie zdrowe :))
Hehe ja żartowałam 😀 Też czasem jem to "coś" (nie to samo, ale frytki [własnej roboty ;p] chyba można zaliczyć do fastfoodów?).
Czasem trzeba :p włosy i cera przeżyje, a my mamy lepsze humory.
Przepraszam, że tak z anonima, ale jestem zbyt zmęczona żeby się zalogować, także tego..
No, dobranoc ;* ;D
Niestety, żaden chlebek nie jest zdrowy, bo to już przetworzona żywność, a jeśli chcemy się odchudzać to niemal całkiem powinniśmy z niego zrezygnować 🙁 A fryty – każde, nawet te przyrządzone w domu, pieczone, nigdy dietetyczne nie będą 🙁 Tak to już jest z tym odchudzaniem 🙁 Jedynie warzywka (najlepiej nieskrobiowe), mięso, zdrowe tłuszcze i owoce. A to i też w odpowiednich kombinacjach.
Osobiście jednak jestem zwolennikiem poglądu, że od czasu do czasu trzeba sobie pofolgować (max. jeden dzień w tygodniu) i jeść wszystko, na co ma się tylko ochotę, nawet fast foody i czekoladę 😉
Droga Anwen.Mam pytanie: moje wlosy są falowane ich porowatosc jest raczej średnia,przesuszone na końcach często się łamią i są farbowane farba trwałą oraz maja skłonność do puszenia sie po proteinach mlecznych. zastanawiam sie nad kupnem olejku kokosowego lub maski placenta .Czy mogłabyś mi doradzić czy te specyfiki nie będą dla mnie odpowiednie i czy nie będą puszyć moich wlosow. czekam na opowiedz i pozdrawiam. oraz zapraszam na bloga 🙂
Pierniczki wyglądają przepysznie 🙂 Wrzuciłabyś przepis, please…..
wrzucę na bank 🙂 tylko muszę go od mamy wziąć
Super! Będę czekać z niecierpliwością 🙂
mnie też dopadł ten pech najpierw telewizor, potem lodówka, ale to pewnie na szczęście;)
oby! :))) w tym roku czeka mnie sporo ważnych wydarzeń i wolałabym, żeby ten pech mi w nich nie przeszkodził 😉
frytki <3
http://paulla-blog.blogspot.com/
ale z Ciebie piwoszka 🙂
Witam 😉 tak się zastanawiam czy mogłabym zacząć stosować kozieradke, choć jednak nie zauważyłam u siebie zwiększonego wypadania włosów Myślę o stosowaniu jej zamiast jantaru , ktorego uzywalam jako wcierki codziennie wieczorem. Pisze do Ciebie, bo nie wiem czy kozieradka nie bedzie za mocna na codzienne uzytkowanie. Albo mozna zalac ja wieksza iloscia wody wtedy bylaby slabsza? Co o tym sadzisz ? Pozdrawiam .
Bananowe piwko? Mniam 🙂 Ostatnio piłam jagodowe 🙂
śliwkowe jeszcze jest pyszne 🙂
O tak, śliwkowe, moje ulubione 🙂 Dobre są też wiśniowe i malinowe 🙂 A z niedobrych piłam cytrynowe 😛
Aż nabrałam ochotę na mandarynki i mój ulubiony fastfood (oczywiście po cheesie z maca:)
pierwszy raz słysze o wym piwie 😀
muszę i ja zacząć takie posty robić u siebie 🙂
ładne zdjęcia a szczególnie poruszyło mnie to 3 >.< piękne !
Northfish!!!!!!!!! 🙂
bananowe piwo – brzmi ciekawie!
ale jedzenia 😀 tydzień nie był zły 🙂 w końcu był Sylwester 🙂
pisałam do Ciebie na e-mail 🙂
Bananowe piwo brzmi strasznie kusząco!
Nie chcę wyjść na niecierpliwą, ale prosiłam tydzień temu o dodanie mojego bloga do spisu włosomaniaczek i chciałam się tylko upewnić, czy mój mail po prostu nie zaginął 🙂
właśnie niech się rozwali ten aparat to kupisz nowy z HD i będziesz nam kręcić filmiki :>
moje kochane mandarynki:)
Hej Anwen 🙂
Bardzo podobaja mi się twoje zdjcia, zdradź prosze jak je obrabiasz? 🙂
Pozdrawiam!
tylko jedno było obrabiane – to z piwem 🙂
Znalazłam na blogu Aniamaluje informację o tabletkach calcium pantothenium. Czy wie ktoś może gdzie w Krakowie, poza super pharm, można je dostać?
Z góry dziękuję 😉
Jak widzę to piwo bananowe to aż żałuję, że jestem niepełnoletnia 😛
Widzę, że sporo osób na blogach zaczęło akcję "słoiczek dobrych wspomnień"… U Ciebie puszeczka, fajnie 🙂
Zdjęcie z ciasteczkami podoba mi się najbardziej.
Anwen! Jesteś jak Amy Lee z ładniejszymi włosami ! 😮
Hej Anwen:) Mam pytanie: od dwóch miesięcy piję skrzypokrzywę i biorę CP. Zastanawiam się nad piciem drożdży, ale boję się że to będzie za dużo i efekty będą odwrotne… Czy można stosować to wszystko razem?
Cześć Anwen 🙂 Powiedz mi, czy szampon z alterry, bodajże ten z granatu (różowy) nadaje się do zmywania oleju?:D
swietnego masz bloga,z checia obserwuje i bede tu napewno czesto zagladac!:) zapraszam w wolnej chwili do mnie,buziaki:*:*
Nie lubię piwa,nie lubię frytek i co z tego?Uwielbiam Anwen i bedę tu siedzieć do końca świata:)))Pozdrawiam.
Widzę, że tydzień minął jako degustacje 😀 Zapach mandarynek zdecydowanie jest najbardziej kojarzonym ze Świętami zapachem 🙂 A o piwie bananowym nie słyszałam nigdy 🙂
Jest nawet PIWo;D
OO sigma marzę o tym pędzelku ;0