Szampon już bez etykietki 🙁 bo zmyła mi się podczas używania |
Szampon dostałam od sklepu e-naturalne w ramach współpracy. Bardzo zależało mi na przetestowaniu takiego własnoręcznie zrobionego, bo jak wiecie już od dawna szukam idealnego dla siebie szamponu aloesowego, który mógłby zastąpić mi ten z Carrefoura, który niestety został wycofany 🙁 Sama bałabym się komponować szampon, bo to o wiele trudniejsze niż wzbogacenie maski półproduktami 😉 Na szczęście z pomocą przyszła mi Pani Agnieszka i zaproponowała do wyboru dwie wersje takiego, mocno aloesowego szamponu. Skład jak na moje oko wydawał się przyjazny (ma wprawdzie Betainę Kokamidopropylową, która może podrażniać bardzo wrażliwe skalpy, ale mi na szczęście krzywdy nie robi). A jak się u mnie sprawdził? Przeczytacie poniżej 🙂
Opakowanie
Plastikowa, biała butelka. Bardzo prosta i skromna. Wygodna klapka i otwór dokładnie taki jak trzeba – nie ma możliwości by wylać za dużo szamponu na raz. Etykietka niestety nie przetrwała użytkowania, ale ogólnie opakowanie jak najbardziej na plus 🙂
Przygotowanie szamponu
Na szczęście okazało się o wiele łatwiejsze niż się spodziewałam 😉 Jedyna trudność to połączenie Gumy Ksantanowej z wodą, ale jeśli macie spieniacz do mleka to na pewno sobie z tym poradzicie. Dobra rada (podpowiedziała mi to Foster Marine i sprawdza się w 100%): użyjcie do tego ciepłej wody (ok. 40 stopni C) – będzie o wiele łatwiej to zmieszać!
Zapach
Szampon sam w sobie nie ma właściwie żadnego zapachu. To znaczy nie mamy w zestawie żadnej substancji zapachowej i mieszanina pachnie półproduktami (trochę jak olej rycynowy). Niezbyt mocno, ale mi osobiście ten zapach przeszkadzał, więc dolałam kilka kropel olejku eterycznego Werbena 🙂 To najlepsze rozwiązanie pod warunkiem, że takie olejki nie wywołują u Was podrażnień! Możemy wybrać np. lawendowy czy rozmarynowy, które przy okazji będą miały dobry wpływ na naszą skórę głowy (zapobiegają wypadaniu i przyspieszają porost włosów).
Działanie
Szampon jest bardzo łagodny dla mojej skóry i włosów. Po jego użyciu skalp jest ukojony (u mnie bardzo często pojawia się podrażnienie i skóra mocno swędzi), a włosy nawilżone. Niestety nie robi u mnie takiego efektu push-up jak ten z Carrefoura, ale na pewno włosów nie obciąża jak to często robią u mnie delikatne szampony. Włosy po nim były bardzo lekkie i sypkie. Szampon dosyć słabo się pieni, ale ja akurat jestem już do tego przyzwyczajona i nie przeszkadza mi to w używaniu 🙂 Myje włosy bardzo dobrze i z olejami również sobie bez problemu radzi (zmywałam nim i kokosa i Amlę i Skrzypolen). Po jego użyciu włosy były bardzo błyszczące (bardziej niż np. po Balsamie do kąpieli Babydream) i gładkie – takie wręcz jedwabiste – jak najbardziej lubię 😀
Wydajność
Do przetestowania dostałam półprodukty, z których otrzymałam ok. 100g szamponu. Po kilku użyciach (chyba 2 czy 3) uznałam, że jest on dla mnie za gęsty i dolałam do niego trochę wody. Taka ilość wystarczyła mi na dokładnie 11 użyć. Czyli wydajność ma raczej średnią. Na pewno wystarczyłby na dłużej, gdybym stosowała metodę kubeczkową, ale przyznam szczerze nie przepadam za nią, a pojemnik po farbie, który używałam do ulepszonej wersji tej metody zepsuł mi się już jakiś czas temu i nie kupiłam mu jeszcze zastępcy (nie wiem czy w ogóle to zrobię…).
Podsumowanie
Ja do tego szamponu niewątpliwie jeszcze wrócę – zwłaszcza, że obecnie w sklepie pojawiło się kilka jego wersji i jestem bardzo ciekawa tej do przetłuszczających się włosów. Biorąc pod uwagę skład (podany poniżej) i jego działanie, cena nie wydaje mi się wygórowana, a forma zestawu (zamiast kupowania wszystkich półproduktów oddzielnie) jest dla mnie wygodniejsza i tak naprawdę niewiele droższa 🙂 Po przeliczeniu wszystkich półproduktów, które musiałabym kupić, żebym sama mogła zrobić taki szampon – 39,70zł (nie licząc opakowania), jego koszt jednostkowy wyniósłby 13,20zł, ale w tym wypadku musielibyśmy wszystko samodzielnie odmierzyć, a bez specjalnej wagi nie jest to wcale takie proste 🙁
To co mnie przede wszystkim przekonało do tego szamponu to właśnie skóra głowy, która po nim była przyjemnie nawilżona i ukojona. Komu mogłabym go polecić? Na pewno tym, którym nie straszna Betaina Kokamidopropylowa. I przede wszystkim tym z Was, które tak jak ja mają ochotę wypróbować taki własnoręcznie zrobiony szampon, a nigdy wcześniej tego nie robiły i nie chcą ryzykować zakupu wielu półproduktów 🙂
Skład (kolejność nie ma znaczenia)
Woda
|
Betaina kokamidopropylowa
|
Polysorbate 60
|
Glyceryl cocoate
|
Sodium Sunflowersseedamphoacetate
|
Ekstrakt z aloesu
|
Gliceryna roślinna
|
Konserwant
|
Guma ksantanowa
|
To, że kosmetyk otrzymałam w ramach współpracy nie miało wpływu na moją opinię. To NIE JEST recenzja sponsorowana.
Pozdrawiam Was serdecznie,
PS Przypominam Wam o akcji. Zostało jeszcze tylko kilka dni na wysłanie paczki (pod warunkiem, że wysyłacie ją priorytetem)! Moja już poleciała 🙂
Komentarze
100g tylko? To miałaś jakąś mniejszą wersję? Bo te na e-naturalne mają 200g, wody jest 2 razy po 60g to może dlatego był taki gęsty?
Ja w końcu muszę jakiś szampon ukręcić 🙂
dostałam 100g 🙂 – taką wersję testową, do kupienia są "pełnowymiarowe" produkty 😉 Ukręć, ukręć – jestem bardzo ciekawa co wymyślisz :)))
Aaa, bo myślałam że może dodałaś tylko raz te 60g wody i dlatego był taki gęsty 😛 Na bank coś ukręcę, jeszcze nie wiem co, na pewno nawilżające z jakimiś ekstraktami. Może nawet dzisiaj :> 😀
ojjjj Siempre… 😛 ja skończyłam matematykę – nie mam problemu z liczeniem 😀
A ja sie jednak bez kalkulatora nie biorę za nic bardziej skomplikowanego niż 2+2 🙂
ja tam od kalkulatora wolę Excela 😛
nigdy nie próbowałam sama robić kosmetyków ale chyba spróbuje 😛
Ciekawa sprawa 🙂
Jakoś boję się sama robić kosmetyków;) ale może w końcu się przełamie i spróbuję. Mam pytanie do Ciebie, co sądzisz o tej odżywce?
Skład: Aqua, Propylene Glycol, Cetearyl Alcohol, Stearic Acid, Simmondsia Chinesis Oil, Citrus Medica Limonum Extract, Citrus Grandis Extract, Citrus Aurantium Dulcis Extract, Glycerin, Glyceryl Stearate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, Ethylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben, Triethanolamine, Parfum, Panthenol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Benzyl Salicylate, Cinnamyl Alcohol, Citronellol, Eugenol, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde.
Boisz też się sama analizować skład? 😉
Ok, tym razem zrobię to za Ciebie, ale w przyszłości postaraj się wykonać robotę sama, poza google masz spis składów tutaj: http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=255608
Propylene Glycol – rozpuszczalnik; Cetearyl Alcohol – emolient
Stearic Acid – nasycony kwas tłuszczowy
Simmondsia Chinesis Oil – jojoba, zapobiega wysuszaniu skóry
Citrus Medica Limonum Extract – ekstrakt z cytryny; Citrus Grandis Extract – ekstrakt z pomarańczy
Citrus Aurantium Dulcis Extract – ekstrakt z gorzkiej pomarańczy
Glycerin – wiadomo; Glyceryl Stearate – sterynian gliceryny, emulgator, konserwant
Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, Ethylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben – konserwanty (mogą być przyczyną podrażnień)
Triethanolamine – substancja buforująca, czyli utrzymująca pH na odpowiednim poziomie
wszystko, to co jest po Parfum (zapach) występuje w minimalnych ilościach, czyli w tym przypadku panthenol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone – konserwanty, Benzyl salicylate-filtr przeciwsłoneczny, konserwant i subst. zapachowa w jednym, Cinnamyl Alcohol – alkohol aromatyczny imitujący zapach hiacyntu, Citronellol – kolejny zapach itd.
jojoba działa na włosy odżywczo, a ekstrakty z cytrusów tonizująco, gliceryna nawilża, ale obecność aż tylu konserwantów nie wróży dobrze, odżywka może uczulać. na pewno ładnie pachnie dzięki zawartości sztucznych zapachów, ale to nie będzie najlepsza odżywka, jaką można dostać.
mi taki efekt ukojenia daje szampon Emolium – ma cudowny sklad, koi skore, nawilza wlosy mimo ze je placze (nie wiem jak to wytlumaczyc, ale jak mialam duuuze problemy ze skalpem to tylko nim mylam i byly troche splatane, ale jak wyschly to takie miekkie jak wlosy dziecka heh, ale teraz to normalnie odzywka i po problemie), ladnie zmywa oleje, mimo ze gesty i slabo sie pieni (co mi nie przeszkadza) to bardzo wydajny:) dzieki wydajnosci cena nie przeszkadza, bo jednak troszke drozszy jest:( ale osobiscie stawiam na jakosc, nie ilosc kosmetykow:) same plusy:) jedyny drobny minus, ze przy myciu nim na zmiane z myciem odzywka Isana musze czesciej wlosy oczyszczac, tak raz ta 1,5 tygodnia, ale mysle, ze tutaj swoje tez robi gorac i silownia:) Maria
muszę go kiedyś w takim razie spróbować 🙂 Wpisuję na listę "do przetestowania" :))
oww aloes jest bardzo dobry no nie?
mam mgiełkę z aloesem, tylko że jest na niej napisane, że służy ona to twarzy..
Czy mogę ją stosować na włosy?
Z góry wielkie dzięki za odpowiedź jeśli możesz 🙂
Pozdrawiam i zapraszam do siebie 🙂
A ma alkohol? Z alkoholem nie
Hej Anwen,
co sądzisz o szamponie aloesowym Equilibra?
Skład: Aqua, Aloe Barbadensis Gel, Ammonium Lauryl Sulfate, Lauramidopropyl Betaine, TEA-Lauryl Sulfate, Maris Salt, Polyquaternium-7, Parfum, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate, Citric Acid, Sodium Chloride, Sodium Dehydroacetate, Disodium EDTA, Cl 42090, Cl 19140.
Początek składu ma podobny do wycofanego już Szamponu aloesowego Carrefour Bio
Nie używałam go nigdy, ale jak zauważyłaś skład ma obiecujący :))
Hej Włosomaniaczki! Mam pytanie niewłosowe:) Powiedzcie mi jak Wam sie sprawuję Balsam do Kąpieli Babydream fur Mama… w kąpieli? Czy pomaga na rozstępy? Mam rozstępy po ciąży, używam już oliwki z tej serii ale chciałabym wzmocnić działanie i nie wiem czy warto kąpać się w tym…Pozdrawiam Magdalena
Nie jestem i nie byłam co prawda w ciąży, ale obawiam się, że kosmetyki dla mam mają pomóc zapobiegać rozstępom, a już istniejące trzeba traktować z grubej rury – maści, zabiegi… Ale na pewno nie zaszkodzi w samodzielnym "gojeniu" jeśli skóra będzie nawilżona i elastyczna
hej:) ja trochę z innej beczki. Za niedługo wyjeżdżam na wakacje do ciepłych krajów i obawiam się, że wysoka temperatura może niszczyć mi włosy. Jestem na etapie szukania dobrej mgiełki do włosów, która ochroniłabym je przed wysuszeniem spowodowanym słońcem. Zastanawiam się nad dwufazową mgiełką z biowaxa, ale naczytałam się, że ma dużo silikonów, które są ciężko zmywalne i strasznie oblepiają włosy. A może nie potrzebnie tak się obawiam tych silikonów? Czy jest jakiś kosmetyk, który mogłabyś mi polecić za niewielką cenę? (tak w granicy 20zł)
Drugie moje pytania to czy polecasz wodę brzozową z isany?
pozdrawiam cieplutko:) i czekam na odp
Martynka, zamów sobie w aptece Dbam o Zdrowie mgiełkę Farmona Jantar – z filtrem UV:) Kosztuje ok. 8 zł. Moje włosy przetrwały 2 tyg. ostrego słońca i słonej wody Morza Czerwonego dzięki olejowi kokosowemu (na parafinie, zapobiegała wnikaniu soli i utracie wilgoci). Olej taki niebieski z Allegro. Nie wiem, dokąd jedziesz, ale w Egipcie można je dostać za grosze w supermarketach – np. w Seven Eleven;)
Przed wejściem do wody trzeba zmoczyć włosy słodką wodą (natrysk na plaży), wysmarować obficie olejem, zapleść (jeśli masz długie). Po wyjściu spłukać, popryskać mgiełką. Mi pomogło bardzo;)
dzięki, tylko szkoda, że ta mgiełka zawiera alkohol denat.;/
ja boję się sama tworzyć mieszanki 🙂 ale jeśli mam okazję kupić coś naturalnego ale już gotowego bardzo chętnie kupie 🙂
całkiem ciekawa sprawa. tak krótki skład oparty na aloesie powinien działać zbawienie na włosy. może się skuszę. 😀
mi się ostatnio dobrze myje szamponami Alterry, zwłaszcza z makadamią i tym z aloesem. Tylko że mają już SCL, no ale nigdy nie ma nic w 100% fajnego 😉 Bes suflates znalazłam płyn 3w1 Johnsons i jest fajniejszy od Babydream, ale nie tak fajny jak aloesowa Mypa 🙁
Widziałaś nowe płyny Babydream? Podobno są z dodatkiem aloesu. Może to byłby dobry zamiennik?
Ale nowe te Babydreamy dla dzieci czy Babydream fur Mama???
Faktycznie, zrobienie go od poczatku samej wyszloby drozej. Chcialabym go sprobowac, ale na razie mam TYLE szamponow 😛
widzę, że moja (a właściwie wiwerki:)) rada a propos gumy ksantanowej się przydała i sprawdziła – bardzo mnie to cieszy:)
co do betainy kokamidopropylowej, to niestety źle ją wspominam za sprawą szamponów khadi (stary skład), w których była ona jedynym detergentem – strasznie mnie podrażniały i powodowały łupież, świąd itd.:/
ooo rzeczywiście to Ty mi doradziłaś :)) Przydała się i to bardzo! Już dopisuję poście :*
mam pytanie do autorki bloga. Czy nie męczą Cię tak długie włosy? Nie chciałabyś ich ściąć? Jaka jest Twoja wymarzona długość do której dążysz? Ja mam włosy lekko za zapięcie od stanika i mimo że nie są tak długie jak Twoje to doprowadzają mnie do szaleństwa i mam ochotę ściąć je na boba ale boje się że będę żałować:) a tak poza tym Twojego bloga poleciła mi moja fryzjerka 🙂
brawo dla fryzjerki 🙂
o widac są jeszcze dobre fryzjerki 🙂
Anonimowy – wymarzoną długość już mam :)) Dłuższych już nie chcę, bo tak jak ostatnio pisałam przy tych upałach już to co mam mnie męczy. Poza tym mi osobiście nie podobają się dłuższe włosy 😉 A czy chciałabym ściąć? Nieee na razie nie zdarza mi się o tym myśleć – jak już to o podcięciu około 15-20cm max 😀
Witaj !! mam jedno pytanko 🙂 czy farbowanie rozjasnianie włosów może przyczynić się do ich nadmiernego wypadania czy tylko do kruszenia i łamania ?? jak rozpoznać ze włosy wypadają nam nadmiernie ??
Pozdrawiam ciepło :* Pamela
http://zapodaj.net/6dbabed47c607.jpg.html
wklejam zdjęcie mojego przedziałka 🙁 czy to juz łysienie ??:(
Bardzo proszę o pomoc 🙁 i rade, bardzo bym chciała nadal być ruda a nie wracać do naturalnego 🙁
Pamela
Pamela pozwole sobie odpowiedziec, wlosy wypadaja kazdemu i codziennie:nawet do 100 wlosow dziennie moze byc normą i nie ma czym sie przejmowac. problem zaczyna byc wtedy kiedy zaczynasz dostrzegać włosy na poduszce! Wtedy powinnas zastanowic sie nad swoim trybem zycia( nadmierny stres) i dieta… i oczywiscie wlasciwa pielegnacja zawsze wskazana!
słyszałam o tym że dziwnie wypada ok 100 włosów .. jednak trochę się zmartwiłam bo co nie przejadę grzebieniem albo ręka zawsze wyjmę ok 6 włosów eh dziękuje za odpowiedź może faktycznie nie mam się co martwić … myślałam ze mój przedziałek jest nadzwyczaj DUZY I SZEROKI ! 😛
Dziękuje i pozdrawiam 🙂
Witaj Anwen. 🙂
Od paru miesięcy regularnie śledzę twojego bloga, ale dopiero teraz piszę do ciebie w komentarzu. Chyba ujawnia się moja nieśmiała natura. 😀
Mam pytanie odnośnie twoich 'włosowych historii', czy byłabyś zainteresowana moją? Jeśli tak to chętnie podesłałabym Ci moją historię. 🙂
JESTESMY MYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!
DAWAJ!
ja tez uwielbiam "włosowe historie" 🙂 szkoda że na avatarze tak mało widać, ale jeśli twoje włosy są w dobrej kondycji to może Arwen je zamieści
Już częściowo uzupełniłam zdjęcia, ale jeszcze brakuje aktualnych. 🙁
Dziewczyny z włosowych historii mają naprawdę przepiękne włosy i właśnie obawiam się czy moje też by się nadały. Ale postanowiłam spróbować. 🙂
Anwen,,, mialam pisac w mailu ale skoro temat dot szamponu to pisze tu:
W moim miescie jest akademia fryzjerska gdzie mozna wybrac sie za nizsza cene na zabiegi fryzjerskie jako modelka, tak wiec zapisalam sie na terapie skóry glowy! o
Ogladnęli moje wlosy pod mikrokamerka i dobrali terapie :na wypadanie
( jestem 5 mc po urodzeniu dziecka , wlosyy faktycznie troche leca. Zabiegiem tam bylam zachwycona: najpierw ioczyszczenie skory glowy ( chyba borowina) potem masaz skalpu szampon , maska + czepek 30 min ( jak w domu ;)i ampulki czyli po domowemu wcierka.
Do domu zalecili mi szampon i ampulki. No i oczywiscie go kupilam bo po tym jednporazowym zabiegu czulam swietna swiezosc skory glowy, szampon tez dal duza satysfakcje, fryzjerka powiedzial ze te szampony sa naturalne pelne extraktow i naprawde zapobiegaja wypadaniu i oczywiscie z ampulkami super rezultaty.
Zadowolona poszlam do domu i tam mina troche zrzedła: skład szamponu na pol etykiety!! zawsze wybieralam produkty o jak najkrotszym skladzie!!, powoli ananlizuje go chociaz niektore skladniki naprawde z kosmosu nie znam ich zupelnie , pozwole sobie sklad przedstawic. Czy moglabys zerknac czy widzisz cos co "przerazaloby" wlosomaniaczke??
INCI:
Aqua,Sodium laureth sulfate – (wiadomo silny detergent ale postanowilam moze go rozcienczac lub stosowac do oczyszczanie raz na 2 tyg),disodium cocoamphodiacetate- chyba delikatna syubstatncja myjaca,cocamidopropyl betaine (subst del. myjaca znana z odzywek), exhoxydiglycom – nie mam pojecia co to??polquaternium-10, focus vesiculosus extrct, hydralyzed actin, hydrolized rhodophycea extract, maris aqua, panthenol, humos lupulus extract, rossmarinus officianelis extract, panax ginseng extract, arginine acetyl tyrosine????, arctium majus extract, hydrolyzed soy protein, polyquanterium-11,calcium panthothenate, zinc gluconate?, niacinamide ornithine, citrulline, glucosonamine hci, biotin parfum, hexyl cinnamal, limonene, linalool, alpha disodium edta, sodium methylparaben, sodium propylparaben, methylchloroisothiazolinone, methylisothiazolinone.
Masakra, niby exytaktow mnostwo i protein, gorsze te parabeny i konserwanty ale w sumie na koncu po "parfum" wiec moze nie taki diabel straszny no i te substancje ktorych nie moze nigdzie znalsc zeby dowiedziec sie czym są , bardzo Cie prosze Anwen o rzucenie okiem i ewentualna opinie bo stoje nad wielkim dylematem czy stosowac ten szampon.
Dodam ze jest to szampon marki INTERCOSMO( Italia profesjonalny fryzjerski z lini naturalnej ale w to powoatpiewam,,,)
p.S sorry za literowki troche sie spiesze , bo mam chwile jak dzidzius mi spi. prosze o odp, pozdrawiam serdecznie!
Słuchaj, jeżeli stosujesz prośbę o analizę składu, to przepisuj prawidłowo INCI, bo teraz narobiłaś byków – nie exhoxydiglycom, tylko ethoxydiglycol, nie polquaternium-10 tylko polyquaternium-10. To raz.
Dwa: zamiast lamentowania przydałaby się nazwa produktu. Oczekujesz, że ktoś spędzi godzinę, szukając tego w sieci?
Trzy: analiza. Mówimy o Intercosmo: EKS Vitality Bagno Vitalizzante – Caduta Capelli.
Substancje nawilżające zaczynają się od szóstego składnika (polyquaternium-10), wcześniejsze to detergenty / rozpuszczalniki (aż 4). Ethoxydiglycol to właśnie rozpuszczalnik, regulator lepkości, utrzymuje wilgoć w kosmetyku). Fucus vesiculosus to wyciąg ziołowy, później masz proteinę, algi, wodę morską, panthenol, ekstrakty z chmielu, rozmarynu, żeń-szenia, aminokwas o działaniu odżywczym, proteinę sojową również odżywiającą włosy, środek antystatyczny (polyquaternium-11), witaminę B5, bakteriobójczy glukonian cynku, witaminę B3 przyspieszającą naturalny proces złuszczania, zwiększającą nawilżenie skóry i wzmacnią jej naturalną barierę ochronną, aminokwasy, dobrą dla włosów biotynę, zapach, dodatkowe aromaty, substancje mogące podrażniać (sodium chloride), konserwanty.
Ja bym raczej nie zdecydowała się na stosowanie tego szamponu, ze względu na dużą ilość detergentów i konserwantów, tym bardziej, że mam bardzo dobre doświadczenia z zahamowaniem wypadania włosów przez olej Khadi. Zadaniem szaponu jest oczyszczenie włosów i skóry głowy. Ale być może ktoś ma inne zdanie na ten temat.
Pozdrawiam,
bardziej trafnej odpowiedzi sie nie spodziewalam, bardzo dziekuje:D błedy spowodowane pisaniem w niesamowitym pospiechu, na przyszlosc sie poprawie, tymczasem szukam dobrej oferty na olej khadi, moglabys lucy podpowiedziec jak go stosowalas??
Dokładnie tak jak Anwen radziła:
http://anwena.blogspot.co.uk/2011/08/recenzje-kosmetykow-cz-xv-olejek.html
Ciekawa jestem jakby u mnie się sprawdził taki szampon.
Ja też wysłałam paczkę na pomoc zwierzakom.
http://www.boska.pl/inspiracje/1251/Wlosy-modelek-Co-one-z-nimi-robia-ze-sa-takie-dlugie-i-lsniace.html – Anwen, co myslisz o tym artykule?
Olik
hmmm… ciekawe. No i aloes. 😀
świetny blog, twoje włosowa historia trochę przypomina mi moją, po przeczytaniu Twojego bloga zrozumiałam, że moje włosy nie są jednak na straconej pozycji. Całe życie myślałam, że jeśli moje włosy takie są to już nic się z nimi nie da zrobić. Gratuluje Ci "włosowej " wytrwałości 🙂 Zapraszam również do siebie na moje blogowe początki 😉 pozdrawiam
mam pytanie – czy myjac wlosy "glowa w dol" niszcze je ? jak zmywam jakies specyfiki to wlasnie tak robie, ale to placze wlosy i boje sie ze przez to sie niszcza…
A szampon aloesowy MYPA też już wycofali? 🙁
Jakbyś miała porównać aloesowe szampony Carrefour, Mypa lub Cien i ten tutaj opisany, to ten naturalny chyba byłby najlepszy co? 🙂
zapraszam do zabawy!
http://careaboutmyself.blogspot.com/2012/07/tag.html
Wygląda zachęcająco:))
czegos nie rozumiem? nie sponsorowana a dostałaś go chyba za darmo (btw jakos sie jeszcze nie spotkalam na zadnym blogu, zeby przedmiot otrzymany do recenzji został przedstawiony jako BUBEL 🙂 )
Wg mnie "testowanie" czegoś, co się dostało za darmo i pisanie o tym recenzji jest właśnie reklamą sponsorowaną – nie mam nic do tego, nie rozumiem tylko po co ten dopisek
Nie ma czegoś takiego jak "reklama sponsorowana" – jest albo reklama, czyli wychwalanie produktu bez przekazywania rzetelnej informacji o nim albo wpis sponsorowany, czyli taki, w zamian za który otrzymuje się profit (np. półroczny zapas produktu lub egzemplarz testowy oraz pieniądze).
Anwen otrzymała jeden produkt, do przetestowania oraz wyrażenia swojej opinii – jest znana w blogosferze jako włosowe guru, doskonały ekspert, dlatego jej ocena ma duże znaczenie. I gdybyś przeczytała wcześniejsze wpisy, to zauważyłabyś, że często produkty otrzymane w ramach współpracy były opiniowane częściowo negatywnie.
dokładnie tak jak napisała Lucy 🙂 jest różnica między recenzją czegoś co dostałam za darmo a recenzją opłaconą , która z góry jest mi narzucona (tzn. że musi być pozytywna). Dopisek jest po to by sprawa była dla wszystkich jasna 🙂
nie miałam na myśli "reklama sponsorowana" tylko "recenzja sponsorowana" – coś dostało się za darmo, bez znaczenia czy jeden produkt czy 100 po to, żeby o tym napisać
wszelkie recenzje (sponsorowane) budzą moją podejrzliwość, zwłaszcza, skoro zaznaczone jest że to nie jest reklama – po co ten dopisek? szczerze mówiąc to właśnie dostałam do domu paczkę z tego sklepu i gdybym wcześniej przeczytała ten dopisek pod recenzją Arwen to pewnie bym tam nic nie kupiła, mogą się w ten sposób reklamować/promować (jak komuś nazwa reklama nie odpowiada) ale niech robię to szczerze
I jak pisałam już WYRAŹNIE (bo widzę, że od razu wyskoczył obrońca!) nie mam nic do Arwen ale mam pojęcie o tym, że właścicielka tego sklepu to czyta, a coś wydaje mi się, że to ona zaleciła ten dopisek. Wiadomo, że recenzja nie jest narzucona, ale jakby Arwen za ostro napisała o jakimś kosmetyku to inne firmy mogłyby się nie zgłosić – i dlatego ja osobiście w takie recenzje nie wierzę. (przepraszam Arwen, że tak w 3ciej osobie się do Ciebie zwracam, ale jak widać inni się jakoś poczuli do Twojej "obrony" a raczej ataku na mnie).
Dziewczyno, zastanów się, co Ty wypisujesz.
Nie tylko nie masz pojęcia o marketingu online (uprzedzając Twoje pytania – to jest moja działka, tym zajmuję się zawodowo), ale w ogóle nie rozumiesz istoty tego bloga, który zrodził się z PASJI, a nie chęci testowania darmowych kosmetyków, nie mówiąc o tym, że nie jesteś w stanie zadać sobie trudu przeczytania dokładnie imienia jego autorki: Anwen, nie Arwen.
Gdybyś przeczytała archiwum, wiedziałabyś, że ten blog powstał z potrzeby dzielenia się informacjami z innymi włosomaniaczkami. Chodzi o wymianę informacji, szukanie i dawanie inspiracji, podsuwanie sobie nawzajem pomysłów, dzielenie się doświadczeniami, a nie zdobywanie od firm kosmetyków w zamian za recenzję. Chyba dobrze dobrałaś ksywę do mentalności. Na szczęście nie wszyscy tu zgromadzeni są tak zafiksowani materialnie.
Chcę być bogata – dopisek jest tylko i wyłącznie mój i spowodowały go komentarze pewnego anonima pod innym postem. Chciałabym, żeby to było jasne, że na moim blogu nie ma i nie będzie nigdy recenzji czy wpisów sponsorowanych.
I jest różnica pomiędzy otrzymaniem 1 produktu do przetestowania, a jakimkolwiek wynagrodzeniem (rzeczowym czy pieniężnym) za napisanie recenzji. Przynajmniej dla mnie… a jeśli u Ciebie taka recenzja budzi podejrzliwość to niestety, nic na to nie jestem w stanie poradzić.
i ostatnia rzecz – o wiele ważniejsze dla mnie są moje czytelniczki (i cały mój blog) niż jakieś produkty do testowania, więc wierz mi nigdy bym Was nie oszukiwała tylko po to by kolejne firmy się do mnie zgłaszały :/
Hey 😉 własnie oglądałam twoja "włosową historię" przed pielęgnacją 🙂 interesuje mnie bardzo jakimi farbami schodziłaś z rudości do brązów 🙂 sama jestem posiadaczka "spranych" rudych i chyba… chciała bym mieć brąz by nie farbować się tak często 🙁 wiem ze w rudych mi najlepiej ale nie mogę ich tak niszczyć PROSZĘ O ODPOWIEDZ I POZDRAWIAM CIE :):* Anka
Aniu nie pamiętam już niestety :(( To było zbyt dawno temu,a w tamtych czasach jeszcze nie zapisywałam sobie wszystkiego co używam do włosów tak jak teraz robię 😉
To raczej się nie skuszę…
Czy byłby może ktoś chętny na wymianę (z amli 240ml na sesę/vatikę kokosową/heenarę/bhringraj – oczywiście w ilości adekwatnej do ceny tych 240ml amli) ? Nie zniosę więcej tego kadzidlanego zapachu, używałam raz i wystarczy…
chcemy włosowa historie;/
hej, mam pytanie, jakimi nożyczkami podcinasz końcówki? 🙂
Kiepska wydajność, ale może się skuszę 🙂
Droga Awen czy myjesz codziennie włosy ? Dzisiaj byłam u fryzjera który powiedział,że codzienne mycie włosów to zabójstwo 🙂 nie wiem co o tym myśleć,bo ja codziennie myje włosy. Aktualnie mam b.zniszczone rozjaśnianiem+ wysoko porowate..
Do Anonimowy: Ja bym powiedziala, ze głównie przetłuszczajacych włosów nie powinno sie myć codziennie.Ciągłe zmywanie tłustej powłoczki prowokuje gruczoły łojowe do wzmożonej produkcji sebum i skóra rzeczywiście się przetłuszcza. Dlatego najlepiej je myć 2-3 razy w tygodniu. Ale jeśli już ktoś musi myć włosy codziennie, to tylko odpowiednimi szamponami czyli delikatnymi bez slsów i najlepiej robic to delikatnie powniewac wlosy myte codziennie sa niejako troszke meczone "mechanicznie". Mam nadzieje ze troszke pomoglam, pozdrawiam
To jest przerażające, kiedy dziewczyny nie posiadające wiedzy kosmetycznej zaczynają doradzać innym.
Bzdura. Nie ma żadnych przeciwskazań do mycia włosów codziennie, pod warunkiem doboru delikatnego szamponu, czyli takiego bez silnych detergentów, o prostym składzie.
CZY OLEJ LNIANY NAWILŻA WŁOSY?
BO SŁYSZAŁAM, ŻE MOŻE ON WYSUSZYĆ…..
Marta dokładnie to napisałam, że jak myć codziennie to szamponem bez sls wiec nie widze tu powodów to obruszeń. Przerazajace jest to, jak ktos codziennie tarmosi wlosy przy myciu uzywajac silnych detergentów, wiec nie sadze zeby moja rada komukolwiek zaszkodzila…a zeby to wiedziec nie potrzeba wcale posiadac obszernej kosmetycznej wiedzy…wiec daruj sobie wywody.
Przerażające jest to, że ktoś odwalił za Ciebie kawał dobrej roboty – tam na górze, analizując skład szamponu – a Ty nawet nie raczyłaś napisać "dziękuję". Więc rzeczywiście daruję sobie w ogóle jakąkolwiek komunikację z Tobą.
O faktycznie, mówiac szczerze nawet nie zauwazylam wczesniej odpowiedzi -szybko przelatujac kolejne komentarze. Oczywiscie racze napisac dziekuje;) Niepotrzebne te zgryzliwosci, czytam tego bloga bo szukam pomocy i rad i jesli moge tez staram sie pomóc, chyba po to jestesmy zeby stac po jednej stronie w walce o zdrowe włosy;) a ze jestem swiezo upieczona mama z mnostwem obowiazków czasem zdarza mi sie cos przeoczyc. Wiec zamiast krytyki lepiej poprostu poprawic jezeli sie z czyms nie zgadzasz ale ok, zostawiam to.
Co do szamponow jeszcze mam pytanie: Czy ktoras z Was widziala jeszcze w Lidlach szampon Cien aloesowy??