Maka (inaczej Eclipta Alba) to indyjskie zioło zwane również „władcą włosów”. Jak sama nazwa wskazuje ma genialne wręcz działanie na naszą czuprynę. Podobno zwalcza łupież, wzmacnia włosy, stymuluje ich wzrost, a nawet leczy łysienie. Kupiłam ją przede wszystkim z myślą o zagęszczeniu, zmniejszeniu wypadania i wzmocnieniu moich włosów. Bardzo długo leżała na półce i się kurzyła, a ja jakoś nie mogłam się zmobilizować by jej użyć. W końcu się odważyłam i bardzo się z tego cieszę :))
Maskę używałam na kilka sposobów:
- rozrabiałam ją z samą wodą i nakładałam na skórę głowy
w tej wersji bardzo ciężko jest to nanieść na głowę, maska się wykrusza, sypie, ogólnie tego sposobu raczej nie polecam.
- dodawałam do takiej mieszanki jak powyżej żel z aloesu i/albo sok marchewkowy
tutaj konsystencja była już znacznie lepsza, ale nadal aplikacja nie była zbyt komfortowa. Po takiej mieszance nie używałam już szamponu, włosy były wystarczająco oczyszczone, świeże i bardzo błyszczące.
- mieszałam Makę ze zwykłą drogeryjną maską (np. Kamille Pilomax)
najlepszy, przynajmniej dla mnie sposób używania indyjskich ziół 🙂 Jeżeli chcemy nałożyć taką mieszankę na skórę głowy to lepiej wybrać taką maskę, co do której mamy pewność, że nas nie podrażni. U mnie sprawdzała się np. Gloria. Taki mix trzymałam na włosach ok. godziny, a potem całość zmywałam delikatnym szamponem. Włosy po niej wyglądały o wiele lepiej niż zwykle. Wydawały się grubsze i gęstsze. Były niesamowicie błyszczące i miękkie. Ale co najważniejsze przy spłukiwaniu wypadało mi mniej włosów niż zwykle!
Maka wymieszana z maską Pilomax |
Ziółka możemy też wymieszać z olejem (robiąc domową wersję indyjskich olei typu Khadi czy Bhringraj) i aplikować go przed myciem na skalp. Musicie jedynie pamiętać, że Maka nie nadaje się do używania przez blondynki, gdyż może przyciemniać włosy. U siebie nic takiego nie zauważyłam, ale jak wiecie na moich czarnych włosach byłoby to raczej trudne 😉 Do jednorazowego użycia wystarczą nam mniej więcej 2 łyżeczki ziołowego pudru, więc maska jest dosyć wydajna. Możemy ją kupić np. w sklepie helfy.pl za ok. 12zł. Jestem bardzo ciekawa jak sprawdzi się po dłuższym stosowaniu, bo na razie użyłam jej raptem kilka razy.
A wy stosujecie indyjskie zioła? Może miałyście okazję wypróbować pudrowe szampony? Jestem ich bardzo ciekawa!
Pozdrawiam Was serdecznie,
Komentarze
Zbankrutuję przez Ciebie 🙂 A raczej sklepy zbankrutują przeze mnie bo jak mam za duży wybór i nie mogę się zdecydować to rezygnuję z zakupów 😛
Nie wysusza toto aby?
hehehhehehe to już lepiej niech sklepy bankrutują 😛 wymieszane z odżywką nie wysuszyło ani trochę, a z wodą nakładałam tylko na skalp, tylko pytanie jak z Twoją wrażliwą skórą… jak reaguje na ziółka?
Pewnie jakbym użyła kilka razy pod rząd to skóra spakowałaby walizki i wyniosła się gdzie indziej 🙂 Tak jak przesadziłam z olejkiem Khadi 😛 Ale raz na miesiąc na zmianę z innymi wcierkami jak najbardziej 😀
yyyhhhh chcem ale nie mogem, DENKO mam, a już się nowe zamówienie na ZSK szykuje ;]
ja wczoraj złożyłam zamówienie na zsk 😀 a wszystko przez Eiri i jej wcierki 😛 moje denko leży i kwiczy 😉
ooo muszę o niej pamiętać przy następnym zamówieniu z helfy:) Jestem bardzo ciekawa jakie da efekty.
Nie stosuję, ale mam dziwne wrażenie, że zacznę 😀
szkoda, że nie dla jasnowłosych 🙁
Odnoszę wrażenie, że połowa kosmetyków pielęgnacyjnych do włosów jest wyłącznie dla ciemnowłosych… 🙁
dokładnie..
W takim razie druga połowa jest dla jasnowłosych:)
Sabatnica 😀 hehehhe dokładnie tak!
Czekoladzie chyba chodziło o to, że połowa kosmetykow jest WYŁĄCZNIE dla ciemnowłosych 😀 Resztę stanowią kosmetyki uniwersalne i mały procencik to te dla jasnowłosych ;D Wiem coś o tym 🙁
HairCare wiem o co chodziło Czekoladzie :))a co do kosmetyków to ja używam nawet tych przeznaczonych do blond (np. maska Kamille Pilomax) 😉 Blond włosy są na pewno trudniejsze w pielęgnacji, ale chyba warto się pomęczyć?
niekoniecznie już chodzi o pielęgnajcę, ale o to, że dużo kosmetyków może przyciemniać włosy.
Widziałam ją wczoraj na allegro i się zastanawiałam, czy kupić 😉 Zbliża się nowy miesiąc, więc całkiem możliwe, że się skuszę, tymbardziej że nic nie pomaga na moje wypadające włoski 🙁
Nakładałam Makę dwa razy (mam ją od miesiąca) i robię to właśnie mieszając proszek z odżywką (maska Alterry z granatem), bo z samą wodą strasznie się kruszyła i sypała po całej łazience… Po zmyciu włosy były odżywione i jakby nieco zwiększyły objętość, jak tuż po farbowaniu henną. Wypróbuję też Twój pomysł z wymieszaniem z olejem. *^v^*
Ty mnie ciągle zadziwiasz:D ciekawe ziółko,jak będę coś zamawiać to się zastanowie,ale narazie mecze heenare i wczoraj ukreciłam olej łopianowy,więc mam co używać:)
jak przestanę Cię zadziwiać (i inne czytelniczki) to zamknę bloga 😀 olej łopianowy tez kiedyś robiłam 🙂 a dużo Ci tej heenary zostało?
oooj duuuzooo…;/ nawet na skalp nie daje mi spac ten mydlany zapach ;o ale dzielnie walcze 😀
pytanie (prawdopodobnie) z serii głupie:
jak się robi olej łopianowy?
Ja robiłam wg przepisu z wizazu:
4 łyżki łopianu,swój kupiłam na dozie za 2.2zł
250mloleju slonecznikowego,migdalowego lub winogronowego.
łopian skropic alkoholem,zalać mocno podgrzanym olejem. przelać do ciemnej szklanej butelki i zostawić w ciemnym miejscu na 14dni,odcedzic. i tyle:)
dziękuję 🙂
wczoraj ja ogl na all, od dawna mi sie marzy, teraz dokoncze kalpi tone i ja kupie 🙂
a jak się sprawdzała kalpi tone? pisałaś może recenzje? :))
http://blogeve-evel.blogspot.com/2012/02/maska-do-wosow-kalpi-tone.html
tylko teraz mieszam ja z ta naturalna odzywka Timotei organic:) a czy wspomogla porost to sie okaze za kilka dni 😀
Ale Ty na mnie działasz… Przeczytałam wpis i od razu sobie kliknęłam 😛
Mam Makę, Kalpi Tone i Brahmi. Recenzja w przygotowaniu :). Jestem zachwycona nimi :). Super recenzja!
O, z chęcią przeczytam coś więcej 🙂
szkoda…takie cuda sa tylko dla ciemnowlosych :/
fajnie że podałaś gdzie to kupić:) tania jak na swoje właściwości które opisujesz 🙂
ehhh juz chciałam się w nią zaopatrzyć, a tu przyciemnia włosy, pech 🙂
Miałam i nakładałam ją 1 sposobem, zgadzam się, że ciężko ją się nakłada i że się mocno wykrusza :/ mam w domku eclipte z mazideł i puder KHADI AMLA 🙂
P.S Na swoim blogu podałam źródła- dzięki za zwrócenie uwagi. Przyznam szczerze, że nawet o tym nie pomyślałam 😉
i jak się sprawdzają?? a co do źródeł nie ma sprawy 🙂 po to jesteśmy, żeby sobie na wzajem pomagać 🙂
Z obu jestem bardzo zadowolona, niestety też trochę ciężko się je nakłada, ale spróbuję dodać odżywki lub maski- mam nadzieję, że wtedy pójdzie gładko 🙂 myślę, że niebawem zrobię recenzję jednej i drugiej, więc już z góry Cię na nią serdecznie zapraszam 🙂 😉
Mama Kalpi Tone i szampon aritha. Maka , Kapoor Kachli i puder Amla są na mojej liście do wypróbowania.
Z racji tego, że zaglądają tutaj same wlosomaniaczki, zwracam się do Was z prośbą o radę 🙁 od około dwóch lat interesuję się pielęgnacją włosów. Odstawiłam całkowicie suszarkę, prostownicę, szampony z SLS (ostatnio do nich wróciłam co prawda, ale po około połtoraroczej przerwie), unikam także silikonów używając jedtnie masek o dobrym składzie, no i od tych dwóch lat praktycznie przed każdym myciem olejuję wlosy. Oglądam blogi dziewczyn, które zaczęły dbać o włosy i teraz mają się czym pochwalic, a mi chce sie płakać – bo moje włosy są wciąz i wciąż strasznie suche 🙁 owszem, ich kondycja ogólnie jest pewnie trochę lepsza, ale nadal są sianowate, nie tworzą gładkiej tafli i mam kilka takich miejsc na głowie – pojedynczych pasm włosów – które są zawsze splątane i szorstkie. Dodam, że mimo młodego wieku mam calkiem siwe wlosy – zaczęłam siwiec w wieku 16 lat, no i muszę je farbowac, używałam henny a teraz farbuję naturalną pateczną farbą Biokap. Zastanawiam się czy źródłem moich problemów nie jest to, że włosy są już całkiem siwe – może one nigdy nie będą mieć takiej struktury jak normalny włos, i nigdy nie będą naprawdę gładkie i nawilżone? Czasem już nie mam siły do tego, próbowałam już dosłownie wszystkiego, od tzw "perełek wizażu" do profesjonalnych kosmetyków fryzjerskich, i ogólnie włosy są w lepszej kondycji, ale zawsze są suche. Czasem mam wrażenie, że są w miarę miękkie i gładkie po myciu, ale po paru godzinach robią się z powrotem szorskie. Wiele kosmetyków niby nawilżającyh działa też na mnie tak, że włosy robią się jeszcze bardziej szorskie :/ czy ktoś zna jakiś patent na takie naprawdę silne nawilżenie włosów?
a oleje? próbowałaś?
A dieta? Nawet cud-kosmetyki i super oleje nie pomogą, jeśli nie dbasz o to, co jesz i nie jesz zdrowo. Trzeba o tym pamiętać – pić dużo wody, dobrze się odżywiać, nie denerwować…:) Mm
Anwen, ja dbam o włosy od początku roku i były w świetnym stanie, dopóki nie odważyłąm się zafarbować henną – moje wysiłki poszły na marne i mam jeszcze gorsze siano niż wcześniej (mam kręcone włosy). Czy coś zrobiłam nie tak? Miałam ogromne problemy z nakładaniem, śmród przetrawionego tytoniu i do tego zostały mi wielkie niebieskie (!) plamy na wannie po spłukiwaniu. Czy Maka też tak działa wysuszająco? Powinnam dodać odżywkę / maskę czy sok z cytryny? WP
a jak dawno temu farbowałaś? po hennie przez jakiś czas włosy mogą być właśnie takie jak piszesz, po tygodniu wszystko powinno wrócić do normy 🙂 U mnie nie było aż takiego efektu 🙁 włosy były normalne już po następnym myciu, Maka też mnie nie wysuszyła, ale wiesz wszystko zależy od włosów…
a to pytanie o odżywkę i sok z cytryny to pytasz o hennę? po soku z cytryny byłyby jeszcze bardziej wysuszone, za to odżywka mogłaby pomóc
O odżywkę i sok z cytryny pytam a propos henny. W takim razie następnym razem dołożę odżywkę (muszę farbować, bo mam trochę siwków). Farbowałam już ponad 2 tygodnie temu i nie widzę większych zmian..:( Cały czas olejuję i dbam o nie jak mogę, ale coś jakby się zatrzymało. Na początku były widoczne duże zmiany. Teraz jest taki jakby regres. Ale mam nadzieję, że z upływem czasu będzie lepiej 🙂 Tylko boję się tej kolejnej henny, żeby sobie znowu nie napsuć efektów pielęgnacji.. WP
Już 'trochę' 😉 po fakcie, ale może komuś się przyda – jeżeli plamy na wannie były niebieskie to to nie mogła być czysta henna. Albo mieszanka henny z indygo albo po prostu 'henna' chemiczna, czyli taka, co ma niewiele z prawdziwą henną wspólnego
kilka dni temu po raz pierwszy przeczytałam o olejowaniu włosów. zaciekawiona, w poszukiwaniu informacji na ten temat trafiłam tutaj : ) przeczytałam prawie całego bloga, dzięki niemu dowiedziałam się mnóstwo przydatnych rzeczy. cieszę się, że tu trafiłam. wczoraj poleciałam do rossmana i kupiłam olejek alterry, mam za sobą pierwsze olejowanie, nie mogę doczekać się pierwszych widocznych efektów! : )
pozdrawiam,
m.
Wygląda niezbyt zachęcająco, ale skoro działa… :q
jestem ciekawa ile grubości ma twój kucyk?
czy sa takie grube czy tylko optycznie jest ich dużo;p
Własnie zamówiłam Makę przy okazji zamawiania henny czarnej. Makę będe chyba dodawać do Kalpi Tone. Miałam w planach zakup innych ziół, ale na razie ich nie ma w Helfie.
Anwen, mam pytanie. Czy po zabiegu encanto mogę używać produktów z serii Aterra (odżywki, olejku, szamponu)? Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź 🙂
też mam ten proszek i również nakładam go w mieszance z odżywką 🙂
A do mnie leci Amla w pudrze 😀
Oby nie przyciemniła, od niedawna zblondziałam i chciałabym, żeby tak zostało 😛
Anwen, ratunku 🙁 Ocenami na wizazu skusilam sie na odzywke http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=47962 ale dopiero teraz doczytalam, ze zawiera Cyclopentasiloxane czyli silny silikon lotny. Jedni pisza, ze on sam odparuje po jakims czasie, a resztki spokojnie zejda po umyciu szamponem, inni panikuja, ze to straszny silikon i unikaja jak ognia.. Co Ty o tym sadzisz ? Mozna sobie ta odzwka zrobic krzywde ?
Co ile dni myjesz włosy?
myje wlosy raz na tydzien . Powinnam czesciej zeby czesciej je odzywiac ?
rose .x.x.x.
Mogłabyś napisać post, o tym które składniki odżywiają włosy, a które je nawilżają? Całkiem już się pogubiłam, a nie chcę "przeproteinować" włosów 🙁
Anwen, mogłabyś podać namiary na te wcierki Eiri,o których pisałaś w komentarzu?Też byłabym zainteresowana:) ,z góry dziękuję 🙂
http://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=32610688&postcount=105 🙂
dzięki serdeczne :*przeglądałam wątki wizażowe po wpisaniu "Eiri" w wyszukiwarke ale akurat na to nie natrafiłam 🙂
wcierka wygląda obiecująco i najpewniej skorzystam :),jeszcze raz dziękuję 🙂
a przy okazji-super blog :)))
Wow! Strasznie interesujący blog, będę tutaj regularnie zaglądać. Sama mam długie i suche, sianowate włosy, mam nadzieję, że znajdę tutaj dużo pomysłów, aby temu zaradzić 🙂
Cześć 🙂 Mam do Ciebie prośbę. Zawsze miałam sporo kosmyków w różnych odcieniach blondu które wyglądały jak pasemka bez wzdględu na pore roku, aż do niedawna. Dodatkowo włosy stały się ciemniejsze. Jeżeli odstawie któryś z kosmetyków to jest szansa że "pasemka" wrócą? Na swoim blogu opisałam dokładniej o co chodzi. Byłabym wdzięczna gdybyś zerknęła i odpowiedziała.
Link do wpisu: http://sadsad.pinger.pl/m/11078169/o-co-chodzi
może woda brzozowa, podobno trochę przyciemnia, ja ją daję tylko na skalp więc nie wie 🙂
na ile użyć wystarcza 50g maski Maka?
mam dość cienkie włosy długości do połowy żuchwy
🙂
Czy po zmyciu Maki nakładasz jeszcze odżywkę do spłukiwania? Czy już nie? 🙂
może ktoś napisac czy ta maska "maka" może bardzo przyciemnić włosy ( mam farbowany blond i nie chce żeby mi śniemniały ) z góry dziękuje za odpowiedz ;-).
Można też kupić ecliptę na stronie mazideł. Są dostępne też inne zioła indyjskie.
Rozrabiam dwie łyżki maki z wodą i dodaję łyżeczkę olejku Khadi wzmacniającego włosy i nic mi się nie kruszy. Planuję wypróbować też olejek arganowy do niej. Mam jasne włosy rozjaśniane farbą i nie zauważyłam, żeby się przyciemniały po tej masce, a stosuję ją często, czasem nawet po kilka dni pod rząd jak mam rano czas i chęci, bo nic nie daje takiego efektu u mnie jak to zioło. Bez tej maski normalnie mnie nie ma;)
czy w wersje proszek + woda i proszek + odżywka mogę stosować na długość włosów? Czy może wysuszyć? Bo na stronie helfy, w większości opisów tych indyjskich masek jest, by stosować je tylko na skórę głowy.