Oczywiście nie mam zamiaru całkowicie rezygnować z wakacji, na które leci się samolotem, ani tych spędzonych w hotelu, ale cieszę się, że mam porównanie i wiem, że w tym momencie właśnie tego było mi potrzeba :)Jeśli chodzi o samą Chorwację to kilka rzeczy mnie zaskoczyło, mimo, że spędziłam trochę czasu na czytaniu przewodników i grup jej poświęconych. Pojechałam nastawiona bardzo pozytywnie, a wróciłam jeszcze bardziej zachwycona niż przewidywałam.
Chorwacja pod tym względem wypada naprawdę znakomicie! O ile tak jak ja lubicie ryby i owoce morza to na bank będziecie zadowoleni. Numerem jeden jak dla mnie były świeże krewetki, kupione na targu rybnym w Omiš. Nie dość, że smakowały wybornie to w dodatku były mega łatwe do przyrządzenia. Najlepiej smakowały po prostu ugotowane w całości w osolonej wodzie, a następnie po obraniu maczane w zrobionej przez nas dzień wcześniej oliwie czosnkowej.Na drugim miejscu w mojej prywatnej liście Top 5 smaków Chorwacji był stek z tuńczyka jedzony tym razem w restauracji. Zamówiliśmy talerz ryb i owoców morza dla dwojga by za jednym zamachem spróbować od razu różnych rzeczy. Cały talerz był pyszny (były tam krewetki, kalmary, dorady, jakieś inne ryby, których nazwy nie pamiętam – być może okoń morski? i własnie wspomniany wcześniej tuńczyk), wszystko doskonale przyprawione i grillowane, czyli tak jak ja najbardziej lubię, ale tuńczyk po prostu wymiatał!
Jadąc na Chorwację z góry planowaliśmy, że będziemy w większości sami sobie gotować, więc zabraliśmy ze sobą grilla elektrycznego, którego używamy w domu. Decyzja okazała się bardzo trafiona, bo właśnie na nim przyrządzaliśmy większość swoich obiado-kolacji. Między innymi kalmary czyli przysmak numer 1 mojego męża. Jeśli chodzi o smak to ja również jestem ich fanką, ale po tym jak spędziliśmy godzinę na ich obieraniu stwierdziłam, że jak już to jednak wolę je sobie zamówić w restauracji.
Kuchnia Chorwacka to oczywiście nie tylko owoce morza i ryby, dla fanów mięsa też się coś znajdzie, ale mi osobiście nie do końca pasowały ani Ćevapčići ani zachwalany na forach talerz mięs (mesane meso). O wiele lepiej wypadła suszona szynka czyli Pršut, za którym już tęsknię! A niestety o ile mi wiadomo jest nie do dostania w Polsce.
Kolejnym przysmakiem, z którym będzie mi się kojarzyła Chorwacja są świeże figi. Dzięki nim przez cały pobyt ani razu nie skusiłam się na słodycze 🙂 Smakują o wiele lepiej niż te co możemy kupić w Polsce, bo są bardzo dojrzałe i słodkie. Kupowaliśmy je codziennie na pobliskim targu i choć pod koniec pobytu miałam już wrażenie, że mi się przejadły tak teraz znów mi się marzą.
W Chorwacji oczywiście nie tylko figi zasługują na uwagę. Wszystkie owoce (nawet zwykłe jabłka) i warzywa (szczególnie pomidory) są tam naprawdę przepyszne. Dojrzewając na intensywnym słońcu mają bardzo wyrazisty smak. Niestety poza tym, że są łatwo dostępne i pyszne to nie są wcale tak tanie jak można by się spodziewać, ale o tym za chwilę.
www.airbnb.pl/c/annak16319
Dojazd
Widoki
Zwiedzanie
Dubrovnik
Brela i Baska Voda
Makarska
Omis
Trogir
Pozdrawiam Was serdecznie,
Anwen
Komentarze
Jedzie się "do Chorwacji", a nie "na Chorwację" 🙂
widziałam, że popełnię gdzieś ten błąd 😀 Przez cały wyjazd tak mówiłam, a mąż mnie poprawiał i już niby zapamiętałam, a teraz oczywiście po przerwie znów musiałam się pomylić 🙂 Dzięki! :))
Ania to nie jest błąd, to jest zwykłe przyzwyczajenie językowe. Wobec państw, które kiedyś nie były odrębne, ale były częścią innego państwa często używa się u nas "na"(w Czechach ale na Słowacji bo Czechosłowacja, w Austrii ale na Węgrzech bo Austro-Węgry, na Ukrainie- czemu nikt nie protestuje? na Litwie hehe w Jugosławii ale na Chorwacji).
To jest błąd 🙂 Paulina z Mówiąc Inaczej nagrała o tym odcinek- polecam
Nie byłam jeszcze w Chorwacji, ale Twój wpis bardzo mnie zachęcił do tego, aby o tym pomyśleć
Bylam 3 razy i to najtansze wakacje na jakich bylam. Trzeba dobrze poszukac tanich noclegow 😉 Na tydzien-koszt calosci 1tys. Na 11 dni-1500. W tym roku 2 tygodnie 2 tys. Polecam,
Na pewno tam wroce 🙂
A z jazda trzeba sie wstrzelic w dobra pore, nasza podroz trwala 12h 🙂
Mieszkam na stale w Hiszpanii, jeszcze nigdy nie bylam w Chorwacji a bardzo bym chciala. Pięknie tam musi być :*
zazdroszczę 🙂 moim marzeniem jest pomieszkać, choć przez jakiś czas w cieplejszym kraju
sama mówiłaś że lubisz się przeprowadzać, może teraz kolej na zagranicę 🙂
Bardzo piękne zdjęcia! 🙂
dziękuję :))
Gdzie można kupić taką śliczną torebkę?
ja ją kupowałam stacjonarnie w Zamościu, ale mają też swoją stronę internetową: https://e-daag.com.pl/pl/p/ALIVE-22-KONIAK-skorzana-torba-listonoszka/449 🙂
Ja też mam za sobą takie wakacje na luziwe, bez napinki na odhaczanie punktów z listy, ekstremalne przeżycia i insta-perfect fotki i widzę, że to coś stworzonego dla mnie <3
To prawda Chorwacja jest piękna ❤ swoje przyszłe wakacje planuję spędzić właśnie tam 🙂
My w tym roku byliśmy w Chorwacji po raz trzeci, i choć są miejsca w które jeździmy już jak do siebie, to za każdym razem odkrywamy też coś nowego. Jeździmy autem i zatrzymujemy się w apartamentach, a że oboje lubimy gotować i do tego przepadamy za rybami i owocami morza, to taki sposób podróżowania i odpoczynku najbardziej nam odpowiada. Z reguły odwiedzamy kilka miejsc – tak pół na pół – większych, gdzie tętni życie i można dużo pozwiedzać, i mniejszych, spokojnych, właśnie typu apartament-schody-plaża. W Chorwacji warto jest też odwiedzić któryś z parków narodowych, np. Plitvice lub Krka (byliśmy w obu, amatorom kąpieli wodnych polecam zwłaszcza ten drugi, gdzie można popływać pod wodospadem). Ja zakochałam się w Chorwacji od pierwszego wejrzenia i wiedziałam, że już zawsze będę tam wracać. W dodatku Chorwaci (i Chorwatki!) są wysocy więc ja z moimi 178 cm czuję się jak wśród swoich 🙂
Suiren
parki narodowe jeszcze przed nami, Zu musi do nich trochę dorosnąć 🙂
Kocham Makarską Riviere ❤ Oglądając zdjęcia przypomniały mi sie znajome widoki. W tym roku 5 raz byłam w miejscowości Promajna. Spacery do Baško Vody wybrzeżem, spacery po porcie w Makarskiej, spływ Cetiną w Omišiu.. z każdym rokiem uwielbiam Chorwację coraz bardziej i odkrywam nowe zakątki. Warto odwiedzić góre Świętego Jerzego, wodospady Kravica w Bośni i Hercegowinie albo Mostar. Moglabym duuużo pisac. Chorwacja jest przepiękna. A jak widzialam pogorzeliska to miałam łzy w oczach.. pozdrawiam serdecznie.
P.S.: Zawsze myślałam, że mam włosy średnio porowate ale to co robi z nimi olej Werbena to jest kosmos. Dziejuje!
ooo super 🙂 a nakładasz go w jakiś specjalny sposób? bo mi ostatnio on najbardziej pasuje do zabezpieczania końcówek i eliminowania ewentualnego puchu
Często przed myciem na całą noc i za każdym razem po muciu na mokre włosy nakładam pół pompki serum Mythic oil wymieszanej z pompka olejku Wrrbeba. Wlosy są niesamowite
Zu ma pomalowaną flamastrami nogę 😀
nogi, ręce, twarz, praktycznie ciągle jest gdzieś wymazana flamastrami 😉 przestałam z tym walczyć już jakiś czas temu, na szczęście łatwo schodzą w kąpieli 😛
Moja Marta tez ma talent do malowania po sobie mazakami. Z którego roku jest Twoja corka? 2015? Musiałam zmienić szampon na ketoxin forte ze względu na egzeme na szyi i rzekomy łupież. Jak w życiu łupieżu nie miałam
. Dziwne no ale..może beda mniej wypadać i bardziej rosły bo gęstosxi długość mam podobną do Twojej.
Też byłam pierwszy raz w Chorwacji w tym roku 🙂 byliśmy na wyspie Čiovo w miejscowości Okrug Gornji, kilka kilometrów od Trogiru, (właściwie to trzeba przez niego przejechać żeby wjechać do "naszej" miejscowości). Też bardzo dobrze wspominam 🙂
Uwielbiam czytać Aniu Twoje wpisy z podróży stąd bardzo czekałam na ten i jak zawsze się nie zawiodłam 🙂 Widoki niesamowite, jaka Ty jesteś zgrabna Aniu! Ja w zeszłym roku tylko dosłownie "liznęłam" Chorwację objazdówka na studiach, byliśmy również we Włoszech, które szczerze pokochałam 🙂
Carrie dziękuję :))) do zeszłorocznej formy mi daleko niestety, ale już nad nią pracuję 😉 a co do podróży to ja marzę o wyjeździe do Włoch od liceum, bo uczyłam się języka włoskiego i wstyd się przyznać ale dotąd nie byłam 🙁
Uczyłam się swego czasu hiszpańskiego i do Hiszpanii pojechałam po obronie pracy magisterskiej. Byłam zachwycona ze juz po mcu chciałam wracać do Barcelony…mam nadzieje ze w przyszłym roku nam się uda bo 4 osoby to już spory wydatek. .
Też byliśmy w Breli:) Jestem podobnie zakochana w Chorwacji i z wielkim sentymentem oglądam Twoje zdjęcie, bo krążyliśmy w tych samych okolicach. Dodatkowo zjeździliśmy Hvar, który serdecznie Ci polecam. Chciałabym jeszcze wrócić do Chorwacji, ale teraz z dziećmi zniechęca mnie ta kamienista plaża:P No ale okazuje się, że nie jest tak źle:) Pozdrawiam!
Hvar planowaliśmy, ale ostatecznie już nie zdążyliśmy tym razem 🙂
świetny wpis 🙂 Bardzo podoba mi się, że wszystko opisujesz szczerze jak jest i do tego dodajesz tak ładne zdjęcia. Od dawna chciałabym odwiedzić Chorwację, ale przeraża mnie właśnie perspektywa długiej jazdy i sporych wydatków 🙁
To zależy. Ja jechałam autokarem 16 h (irytujące przerwy co 3 h;P) i z biura podróży -za nocleg+wyżywienie+4 wycieczki płaciłam 2.000 zł za osobę. Na 12 dni, więc cena nie jest zaporowa. W porównaniu do innych kierunków typu Włochy, Hiszpania, Francja nawet bardzo spoko. A ceny na miejscu w Chorwacji są takie jak nad Bałtykiem.
podziwiam tą jazdę samochodem – ja zdecydowanie z tych co lubią latać, poza tym mam chorobę lokomocyjną (chyba jako nieliczna z niej nie wyrosłam) 😛
raz przeżyłam tyle godzin w aucie i to był dramat…nie ma to jak wsiąść do samolotu i za parę godzin być na miejscu 🙂 ale ja po prostu dłuższych podróży autem nienawidzę a powiem szczerze i trochę się boję – bo to jest dość niebezpieczny środek transportu.
Ja tez nie wyrosłam z choroby lokomocyjnej. A 36 lat mam. Im jestem starsza tym jest gorzej.
ale Zuzia już duża! chyba już z niej przedszkolak? 🙂
Chorwacja jest piękna, widoki są naprawdę niesamowite, ale drugi raz bym tam nie pojechała. Kamieniste plaże śnią mi się po nocach w najgorszych koszmarach. Na zdjęciach widzę, że "Wasza" plaża była z drobnymi kamyczkami, ja miałam wątpliwą przyjemność zalegać na skałach, przechodzenie między nimi to był koszmar grożący połamaniem nóg, a jak wchodziło się do wody to od razu po samą szyję. Wiem, że to kwestia miejsca, ale tak mnie to jakoś zniechęciło, że drugi raz się nie wybiorę, zdecydowanie wolę piaseczek. Drugim moim problemem były te, cholerka, jeżowce. Pierwszego dnia wpadłam na jednego i nawet mimo butów wydłubywałam kolce ze stopy jeszcze po powrocie do domu. Że o dłoni nie wspomnę, bo koniecznie musiałam wyjąć muszelkę po takim jeżowcu, a fala zniosła mnie obok, na całą kolonię tych żyjątek 😉 Chorwacja to zdecydowanie nie miejsce dla mnie. Chociaż muszę się zgodzić, że ichniejszy stek z tuńczyka to mistrzostwo świata. Przyznam szczerze, że jestem trochę zaskoczona, że zdecydowałaś się na wakacje z gotowaniem, ja też na takich byłam i chyba nie zdecydowałabym się na taką formę nigdy więcej… Podziwiam Cię Aniu, naprawdę 🙂
Lirit.
Ale Ty masz piękną figurę :O! 😉
Wpis bardzo ciekawy, ech, gdybym tylko miała możliwość takiego wyjazdu…
Myślałam, że tylko ja wolę kamieniste plaże od piaszczystych. Powód mam taki sam. 😀
Makarska jako miasto może nie jest najciekawszym miejscem, ale warto poświęcić trochę czasu na góry. O ile lubi się takie rozrywki. 🙂
Chorwację KOCHAM.Byłam 2 razy (Split, Dolin, Trogir, Dubrovnik,Zagrzeb) i chcę jeszcze trzeci raz, a potem jeszcze czwarty i piąty!
Stasznie ci zazdroszczę. Być w takich pięknych miejscach to marzenie… Niestety, by gdziekolwiek samemu (lub nie) pojechać, muszę poczekać jeszcze rok (do pełnoletności, bo rodzice na razie nie pozwalają). Zdjęcia piękne, urzekło mnie to z Makarska, w tle góry, a obok zatoka. Cudo!
Byłam w Trogirze w zeszłym roku z półtora rocznym dzieckiem które bardzo szczęście super zniosło 20 godzin w aucie. Ale szczerze powiedziawszy tak jak wracam do Egiptu by nurkować tak do Chorwacji na razie nie mam zamiaru. Owszem jest piękna tylko nie ma w niej nic do czego pragnę wrócić. Teraz mój cel to Grecja.
Chorwacja jest piękna, a Riwiera Makarska to jest perła. Baśka Voda jest rozrywkowa, za to pobliska Brela to piękne widoki i spokój.
Chorwacja Twoim okiem wygląda naprawdę pięknie 🙂
Chorwacja jest ładna, ale wypada blado w porównaniu z Czarnogórą!
Niższe ceny, Kotor i Budwa, gdzie szczęka opada pod wrażeniem widoków czy położony na południu Ulcinj z szeroką, PIASZCZYSTĄ plażą…
Od Chorwacji ładniejsza jest też Macedonia, bardzo tania, z zielonymi górami i dużymi jeziorami.
Oj tak 🙂 Czarnogóra jest piękna i Macedonia również. Albanię też zdecydowanie warto odwiedzić!
Pięknie musiało być. Ja swoje wyjazdy z rodzicami wspominam najlepiej na świecie.
Piękne zdjęcia, zazdroszczę wakacji z rodziną.. my z żoną nie możemy się zgrać z urlopami 🙁
I tak wyszły ładne zdjęcia 😉 My z mężem zawsze jeździmy na własną rękę i choć faktycznie jest to bardzo wygodne i pozwala na ogromną elastyczność, to jednak musimy czasem bardziej zluzować z tego "co koniecznie trzeba zobaczyć" na rzecz takiego właśnie luźnego spacerowania 🙂
Super ! Też chcę się wybrać do Chorwacji na jachty podobno jest tam mega fajnie i te widoki które można podziwiać są super. Moje marzenie
WOW – chyba się zakochałam.
Jak się zimą ogląda takie zdjęcia to człowiek zaczyna snuć plany 🙂
ooo tak, zima to idealny moment by zaplanować wakacje 🙂 My zwykle siadamy do tego pod koniec grudnia, bo wtedy też jest sporo taniej