Mój blog się zmienia i mam świadomość tego, że nie wszystkim z Was te zmiany przypadną do gustu. Długo wahałam się czy w ogóle powinnam je wprowadzać, ale chciałabym, żeby blog wciąż sprawiał mi taką przyjemność jak dawniej. Kiedyś jak siadałam do komputera by napisać nowy post to moje myśli były skupione wyłącznie na tym, a słowa same spływały z palców na klawiaturę. Teraz też tak jest, ale tylko wtedy, gdy piszę na tematy, które aktualnie mnie fascynują.
Tematyka włosów wciąż jest bardzo bliska mojemu sercu i na pewno będzie dominowała na blogu, ale chcę pisać również o innych rzeczach, którymi się interesuję. Decyzja o rozszerzeniu listy blogowych tematów została już podjęta i niezależnie od wyników ankiety się z niej nie wycofam, ale zależy mi na tym by poznać też Wasze zdanie 🙂 Chciałabym by blog wciąż był miejscem, do którego będziecie chciały zaglądać i chciałabym, żeby pojawiały się tu treści, które będą interesujące również dla Was. Dlatego też będę Wam bardzo wdzięczna, jeśli poświęcicie kilka minut i wypełnicie krótką ankietę :))
Pozdrawiam Was serdecznie,
Anwen
Komentarze
Poszło:)
Chyba o to chodzi w tym całym blogowaniu, żeby sprawiało przyjemność. Osobiście nie mam nic przeciwko rozszerzeniu tematyki na pozawłosową 🙂 Można oczywiście stworzyć podział w kategoriach na blogu, tak, żeby osoby, które nie są zainteresowane inną tematyką mogły od razu skierować swoje oczy na to, o czym chcą czytać. Życzę powodzenia w dalszym rozwoju i dużo radości z tego, co robisz 🙂
Jak dla mnie fajnie by bylo gdybys podeszla do tematu dbania o skore tak smao profesjonalnie jak do dbania o wlosy.
Jestem tego samego zdania 🙂 ostatnio oglądając maseczki w drogerii myślałam sobie ze super by było mieć polecone przez Anwen sprawdzone maski 🙂
Zrobione 🙂
Poszło. Ale zapomniałam tam dodać, że chętnie nie widziałabtm komentarzy które Cie obrażają (przykład z ostatniego wpisu: o plackach na głowie i o tym że się sprzedajesz). To jest hejt i brak kultury, który nie powinien być wg mnie publikowany. Wtedy miejsce stałoby się przyjemniejsze a czas który poświęcasz na odpowoedź na nie (oba te komentarze ją dostały) chciałabym aby był poświęcony na odpowiedanie na komentarze dotyczące włosów, bo te nie wszystkie dostają odpowiedź. Pozdrawiam
O ja, ja to samo! Nie pomyślałam żeby to napisać, ale w stu procentach zgadzam się z tym, że atmosfera bloga niesamowicie skorzystałaby nawet z lekkiej moderacji 🙂
A dlaczego ma nie dodawać negatywnych komentarzy? Glupota totalna. Krytyka to też wyrażenie zdania. Ania wyraża swoje zdanie i nie każdy może się z nim zgodzić. Zwłaszcza jeśli pisze na temat dzieci. Mam często odmienne zdanie. ( np zostawiając w pokoju na wycieczce jak śpi) i tak z resztą nie zawsze dodaje bo ostatnio też przyłączyłam się do plackow i jakoś do tej pory go nie ma. Uważam że jeśli ktoś pisze publicznie swoje zdanie to musi się liczyć z opiniami i takimi i takimi. Kasia.
dziewczyny, ale moderacja na blogu jest 🙂 ja te komentarze uznałam za niehejterskie i dlatego przeszły, wierzcie mi dostaję dużo gorsze, ale może macie rację i nie powinnam przepuszczać i takich, tylko z drugiej strony nie chciałabym wprowadzać cenzury, bo krytyka jako taka mi nie przeszkadza 🙂
@Anonimowy z 18:54: nie że ma nie dodawać negatywnych czy takich w których ktoś się nie zgadza z jej opinią, tylko hejterskich. Wielka różnica.
Nie jestem ekspertem od tego co jest hejtem a co nie, więc może uściślę: chodzi mi o komentarze "przykre". Bardzo dużo jest tu dziewczyn pasywnie agresywnych, które pod płaszczykiem uprzejmości wbijają tak zwane "szpileczki", wyzłośliwiają się nie tylko do Ciebie (skoro Cię to nie rusza, to podziwiam) ale i względem innych czytelniczek. Niektóre dyskusje momentalnie schodzą do poziomu nie merytorycznego, a ośmieszania "przeciwnika", umniejszania mu i tak dalej.
Nie wiem czy się jasno wyraziłam, ale podkreślam: nie chodzi mi o cenzurę. Krytykę można wyrazić kulturalnie albo agresywnie, a agresja to nie tylko wyzwiska i wulgaryzmy – może być czasem bardzo elokwentna, a zarazem dokładnie tak samo bolesna (jeśli nie bardziej) niż typowy hejterski bełkot.
Kasiu, nie chodzi mi o to, żeby Anwen nie miała z krytyką styczności: moderacja polega na czytaniu komentarzy przed ewentualnym usunięciem, więc z tą krytyką i tak by się stykała.
Kasiu, ja jestem autorką pierwszego komentarza i źle go zrozumiałaś. Ja również estem za odmiennym zdaniem, bo dyskusja wprowadza wiele wartościowego. Ale czy naprawde komentarze, które podałam jako przykład uznajesz za krytykę? Bo ja zdecydowanie nie.
Ja uważam, że konstruktywna krytyka to jedno, a hejt – to zupełnie inna sprawa. Tym bardziej, że wiele komentarzy jest zwyczajnie chamskich, obraźliwych i wulgarnych – autorzy pisze je tylko po to, by dowalić.
Dzięki Anwen to miejsce jest dość przyjazne, nikt nie czuje się niechciany, gorszy, czy poniżany – a chyba o to chodzi, prawda? Jest tutaj po to, by również strzec porządku 😉 :*
No koleżanka wyżej wspomniała o plackach na włosach więc do takich negatywnych komentarzach się ustosunkowałam. Kasia.
Zaraz będziemy wszyscy żyć w bańce uprzejmości i sztuczności. Już od dłuższego czasu czytam tego bloga i nie widzę w nim wielkich hejtow. Zamknijmy Anię w szklance i zagłaskajmy ją. R.
w internecie powinno się pisać tylko to, co powiedziało by się tej osobie ''na żywo''. Kultura w sieci tak samo obowiązuje. W normalnym zyciu też pomyślimy swoje, ale nie mówimy tego wszystkiego ludziom. Konstruktywna krytyka to co innego, bo ona pomaga.
Nie chodzi o to, by Anię zagłaskać, ale to nie jest miejsce na taką agresję. Zgodzę się z Anią- Kosmeologika, wyraziła wszystko co myślę;) Myślę, że Anwen zastanowi się nad tym wszystkim i sama podejmie decyzję. Miłego dnia wszystkim:)
Tak ja również nie chciałabym czytać tych głupich komentarzy które nie wnoszą nic dobrego a tylko sprawiają przykrość. Źle się to czyta.
A jakie były te "najgorsze"komentarze? Z ciekawość pytam ile jest pomysłow hejtoeania kogoś przez włosy xd
Hasło na dziś: Safe space
"Z ciekawość pytam ile jest pomysłow hejtoeania kogoś przez włosy xd" – tak jak z każdą inną rzeczą. Schemat gryzienia przez zawiść jest taki sam.
Chciałam się zapytać czy ta weryfikacja komentarzy jest konieczna? Nie prowadzę bloga więc się nie znam ale to zabija całą przyjemność dyskusji. Czekanie na udostępnienie komentarza, potem czekanie aż ktoś odpowie i jeszcze czekanie na udostępnienie tej odpowiedzi.. Z góry dziękuję za odpowiedź
Pomyśl tylko, ile oszołomów jest na tym pięknym świecie. Ile by tu wylewało swoje nienawiści, przekleństwa, choroby psychiczne, urojenia, głupstwa pisane po pijanemu, reklam "cudownych" specyfików. O! A nie daj Panie Boże jeszcze polityka by się zaplątała!!! No po prostu zgniły śmietnik by się zrobił i tyle. Coś za coś. Z opóźnieniem komentarze, albo w ogóle byś nie przebrnęła przez tysiące bzdur i zanim byś wychwyciła jakiś sensowny wpis, to dawno byś się zniechęciła do tego bloga.
Powiem szczerze, ja tu i w kilka innych przyjaznych miejsc przychodzę, żeby odetchnąć spokojem i cudną atmosferą. Jakieś 1,5 roku temu przestałam oglądać tv (czasem tylko jakiś klasyk filmowy). Teraz coraz częściej muszę blokować kolejne strony, bo zewsząd cię atakują i próbują manipulować. Niestety, albo sami nałożymy sobie kaganiec, albo pozagryzamy się na amen. Jakaś straszna destrukcja tkwi w ludzkości, taka dążąca do unicestwienia gatunku…..:-(
Abrakadabra
Abrakadabra, zgodze się z Tobą ale przecież opublikowane komentarze również można usuwać? Nie jestem sobie w stanie wyobrazić skali tego zjawiska ale wiem, że są bardzo popularne blogi nie posiadające weryfikacji i nie spotkałam się z tym co opisujesz (np. Blog Kascysko).
Ło matko!
Abrakadabra, cóż to za fatalistyczny obraz świata?
Mam radę dla Ciebie, proponuję zmienić podejście. Pamiętaj, że rzeczywistość to lustro dla naszych myśli… Jak żyjesz z taką wizją to będziesz tego doświadczać…
Chociaż wiem, że nie każdy jest w stanie przyjąć taką poradę i może byc zrozumiana opatrznie, to i tak to napiszę, choć nie ma w tym cienia złośliwości. To rada od serca. Jak nie Ty, to moze ktos inny skorzysta.
Pozdrawiam 🙂
hej, wiem że to nie ma związku z postem ale może jest cień szansy że ktoś to przeczyta i mi pomoże 😀
Czy znalazłaby się tu osoba której tak jak mi po nałożeniu olejku(stricte do włosów lub też nie)włosy zaczynaja strasznie lecieć. I to obojętnie czy ciepły,czy zimny ten olejek czy na 20 min czy kilka godzin.
Drugie pytanie, używam kozieradki, zaparzam wszystko zgodnie z przepisem i co? Zaczynają mnie boleć cebulki włosów(jakkolwiek to brzmi) a efekt jest taki sam jak w przypadku olei. co robić? Jak żyć? Może mi ktoś pomoże 😀 czy po prostu je sobie odpuścić i stosować inne wcierki?
Może masz osłabione włosy i i tak by wypadły za chwile, olej przez dociążenie wyciąga je szybciej? Ja bym spróbowała jakiejś wewnętrznej kuracji, plus próba odkwaszenia organizmu. Pozdrawiam
Co do kozieradki to moim zdaniem pozamiatane: ewidentnie jest to taki czy inny rodzaj nadwrażliwości i ja trzymałabym się od niej z daleka.
Czy oleje nakładasz na skórę głowy? Czym zmywasz?
Mi też lecą włosy po zetknięciu skóry z jakimkolwiek olejem. Po prostu unikam. Za to alkohol skóra kocha;-)
u mnie tez niestety wiekszość olei powoduje wzmożone wypadanie, tylko olej łopianowy jako tako tolerowały, ale tylko ok 20 min przed myciem, za to wodne/alko wcierki jak najbardziej. moje włosy są cieniutkie i delikatne wiec olejowanie tylko na długości 🙂
Gotowe!
Byłam pod takim wrażeniem zaznaczając grupę wiekową, że rozlałam herbatę. 31-40, kiedy to minęło!? 😉
ojj żebyś wiedziała, ja za każdym razem jak sobie przypomnę, ze w tym roku już 33 lata skończę to się dziwię – wciąż mi się wydaje, że jestem 'przed 30tką' 😉
Nie wierzę!!!! To zabrzmi banalnie ale nie wyglądasz… nawet nie wiedziałam, ze Ty juz po 30
Nie martw sie Anwen jak dla mnie nie zmienilas sie nic a nic od poczatku tego bloga.
Az mi sie takie o to pytanie nasuwa na to.. a co to tylko nastolatki maja wchodzić na bloga zeby poszukać czegoś o włosach?? 30tki to juz nie mogą dbać o swoje włosy i szukać jakichś opinii i inspiracji? Zresztą teraz nie tylko o włosach tutaj widzę. Jednak powiedziałabym że włosy pod 30tka i po, staja sie najbardziej wymagające. Za nastolatki używało się tylko szamponu i włosy nie sprawiały problemów ,jak sie mialo dobre geny to nie trzeba bylo nic robic a nawet je prostownice dlugo nie niszczyly. Oczywiście ja pochodzę z tych które nie maja dobrych genów włosowych bo cienki ogonek miałam zawsze ale najbardziej poważne problemy wizualne wlosowe zaczęły sie dopiero jakoś tak od 24 roku,ale musze powiedzieć ze farbowałam je juz od 17 roku życia,katowałam prostownica,nawet raz zrobiłam trwała. Teraz mam 31 lat i używam kosmetyków praktycznie tylko fryzjerskich/profesjonalnych,wiec musze przyznać że rzadko korzystam z jakichś rad z tego bloga. Dla mnie właśnie tutaj najbardziej brakuje recenzji o takich to właśnie kosmetykach typu profesjonalnych. Czasem tu zaglądam ale chętnie bym zagladala częściej gdyby sie pojawiały wpisy o kosmetykach profesjonalnych. O dbaniu o skore twarzy tez bym chętnie cos poczytała!! Nie o makijażach ale o pielęgnacji skory twarzy po 30tce zwłaszcza naczynkowej ! ?
Tak się składa, że akurat szał na farbowanie i prostownice bardzo często zaczyna się w liceum albo i wcześniej, czego dowodem są niezliczone MWH 😉 Ja mam 25 lat i pamiętam, że jak byłam w gimnazjum to już wtedy prostowanie włosów było hitem i zdarzało mi się widzieć koleżanki poprawiające prostowane pasma w toalecie, podczas dużej przerwy 🙂
Voila. 🙂
A.
Ankieta wypełniona i wysłana! 🙂
Poszło:)
Anwen proszę o fachową poradę czy w ciąży można farbować włosy? w Internecie są zdania podzielone i nie wiem co myśleć ;/
Można. Polecam mamaginekolog (jest np.na insta i na fb), profesjonalne ciążowe porady 🙂
A czy Anwen jest ginekologiem że oczekujesz fachowej porady?
Nie jest, ale ma dużą wiedzę a to też włosowy temat jakby nie patrzeć 🙂
ginekologiem nie, ale będąc w ciąży konsultowałam to z kilkoma ginekologami i mówili, że nie ma przeciwwskazań, zwłaszcza, że można wybrać takie 'zdrowsze' farby
możesz też zerknać tu:
http://www.anwen.pl/2014/05/wosy-w-ciazy-cz-i.html
http://www.anwen.pl/2014/10/jak-dbac-o-wosy-w-ciazy-cz-2-i-ostatnia.html
Anwen zapomniałam dopisać, że stworzyłaś super blog, który ma wielki potencjał i powinnaś to wykorzystać (mimo, że raczej nie będę czytać niewłosowych tematów). Do tego widać, że jesteś sobą i nikogo nie udajesz 🙂 Podziwiam i gratuluję
Ja to bardzo nie lubię postów o dzieciach 🙁 Nie przepadam za dziećmi i takie tematy mnie kompletnie nie interesują
O takk. Pisanie o dzieciach jest trudne bo nie kazdy je ma (tuaj duzo młodych osób jest) a poza tym jak ostatnio anwen napisała ze na wakacjach sama dziecko zostawiła w pokoju to już fala hejtu od "prawdziwych matek" zreszta jak napisze ze poszla z dzieckiem tu czy tan to zawsze bd przeciwniczki. Taki drazliwy temat
A kto to jest twoim zdaniem prawdziwa matka? Co to za określenie? Bo nie zostawia się dziecka samego w pokoju. I tyle. Nie wiem czy chciałaś urazić mnie czy Anię. To jest tylko opinia na jakiś temat i nie piętnuje się matki po czymś takim.
pisze nie-dzieciata 32-latka, mimo to chętnie poczytam nawet macierzyńskie posty 🙂
Wypełnione! 🙂
Uważam, że przedziały wiekowe trochę nieudane, np. w wieku 24lat człowiek ma już całkowicie inne patrzenie na różne sprawy niż w wieku 18 😉
zalezy od czlowieka..nieraz czlowiek 18letni jest dojrzalszy niz nie jeden 30latek…przedzialy typu /18-20/ bylyby rowniez bez sensu..tych przedzialow byloby ze sto…a 6 lat to nie taka wielka roznica w dorolsym zyciu;)
No ja bym nie powiedziała, że osiemnastolatek jest dorosłym człowiekiem 😀 Tylko na papierze
Wydajesz się bardzo sympatyczną i ciekawą osobą, czytam Twój blog już długo, styl pisania jest coraz fajniejszy, więc chętnie będę czytać inne lajfstajlowe tematy 🙂
Ja ze swojej strony uważam, że Anwen dobrze robi dopuszczając i te negatywne komentarze. Pamiętam , że parę lat temu pod jednym z wpisów wywiązała się kłótnia, ponieważ jednej dziewczynie nie spodobał się wpis Anwen, a hejty odziwo poleciały ze strony "zapalonych miłośniczek Anwen" , co również nie było grzeczne i przejawiało agresję, a poza tym powodowało , że na blogu można było wystawiać tylko te pozytywne komentarze, o ile nie chciało się usłyszeć czegoś niemiłego. Ja osobiście uważam, że Anwen prowadzi świetnego bloga i jest wspaniałą osobę , ale również czasami składam jej negatywny komentarz. Pamiętajcie , że to tylko opinie jednostki, są różni ludzie, różne gusta itp. A co do "placków na głowie" fakt, nie było to grzeczne pod żadnym względem, z drugiej strony hejtując taką osobę sami zniżamy się do jej poziomu i zachowujemy dokładnie tak samo, nie ważne czy w tym momencie bronimy Anwen , czy jej ubliżamy. Ja uważam , że na blogu powinny pojawiać się i te negaywne i pozytywne komentarze. Dobre pochwały i ostra krytyka budują charakter blogera , a poza tym nie można być wiecznie milym i wszystkiego zachwalać : )
Negatywne i krytyczne są jak najbardziej okej, nikt tego ie kwestionuje. Hejty nie są okej i tez niktvnie powinien tego kwestionować. Gdyby osoba o plackach napisała normalny komentarz, ze farbowanie jej sie nie podoba bo na zdj widac róznokolorowe plamy to moze anwen mogla by sie ustosunkowac a tak to wywiazala sie dyskusja: masz placki-placki sobie zrob na obiad- tak mma byc itd.. Nic nie wnosząca dyskusja..
Anonimku z 23:23 Twój komentarz jest świetnym przykładem tego jak powinien wyglądać komentarz w którym nie zgadzamy się ze zdaniem innych. To się nazywa klasa i sama przyznaj daleko mu do tego o plackach:)
Wypełniłam i wysłałam 🙂
Anwen kiedy sie pojawi jakas 'Moja wlosowa historia'..dawno nie bylo ,a czyta sie je z checia 😉
Uzupełniłam i wysłałam! 🙂 Życzę powodzenia! 🙂
Done 🙂
Anwen,a co z twoim drugim,niewłosowym blogiem ?
Tamten z tego co wiem został zaweszony – teraz wszytsko będzie tu 🙂
Kiedy wypełnialam ankietę, zabrakło mi weny, żeby odpowiedziec na pytania otwarte. Zatem poprawię się w komentarzu:
Kochana Anwen! Z ogronmą radością przeczytam wpisy, które nie dotyczą włosów! Polecone przez Ciebie kiedyś maść antyseptyczna Himalaya i płyn micelarny BeBeauty to moje kosmetyczne święte graale 🙂 Poproszę o więcej!
Jeśli chodzi o tematyką perentingową, to super się czyta takie wpisy, kiedy samemu ma się małe dzieci. Więc zapewne trafisz nimi do wąskiej grupy odbiorców. Chociaz sama uwielbiam, jak przy okazji innych wpisów wspominasz o Zuzi, albo gdy pojawi się w kadrze!
Btw. jak mycie główki?
Pozdrawiam serdecznie, val.
fajnie by bylo gdybyś dodawała cos na instastory, chciałąbym Cie widziec ''na zywo'' no i masz b.ładny głos;) pod filmikami na instastory nie ma komentarzy a one same znikaj po iluś tam godzinach, myśle że to fajen urozmaicenie.
instastory jest super, bo tak tylko kogoś czytając to nie ma z tą osobą takiego kontaktu, nie poznaje sie jej. Inna sprawa że dużo ludzi lubi obraz i oglądanie nawet bardziej niż czytanie
Poszło 🙂
Zawsze uważam ze dodanie kategorii do jednego bloga jest lepsze niz rozdzielanie na milion innych stron wiec moje pytanie co ze stroną anwen.com.pl – na której właśnie miałaś pisać nie o włosach..? Przerzuć wpisy na anwen.pl a z tamtej strony zrób przekierowanie na tą. I po drugie reklamy na anwen.pl po otwarciu strony mnie bombardują co jest strasznie nie fajne 🙁 Pozdrawiam i trzymam kciuki za kosmetyki :))