Równo miesiąc temu rozpoczęłam test nowej linii NIVEA Repair & Targeted Care do włosów suchych i łamliwych, który okazał się dla mnie bardzo pouczający. Przez ten miesiąc dowiedziałam się nie tylko tego jak te kosmetyki działają na moich włosach, ale przede wszystkim tego, że nie warto bagatelizować szamponów, bo choć spędzają na włosach znacznie mniej czasu niż odżywka to ich składniki też mogą na włosy zadziałać.
Zacznę może od tego, że zanim zabrałam się za zestaw NIVEA testowałam maski ze sporą dawką protein. Oczywiście odczekałam ponad tydzień, w tym czasie kładąc nacisk na emolienty i humektanty w pielęgnacji, by zminimalizować ryzyko przeproteinowania. I rzeczywiście to mi się udało. Przez kilka pierwszych użyć moje włosy na kosmetyki NIVEA zareagowały świetnie, sprawiając, że mogłam się cieszyć prawdziwym GoodHairDay (pokazywałam Wam wtedy włosy na Instagramie). Pięknie się układały, w grube fale, były gładkie, sypkie i bardzo błyszczące, a przy tym wystarczająco puszyste by wyglądać na gęstsze niż są w rzeczywistości.
Po jakimś czasie tak jak się spodziewałam włosy zaczęły wyglądać na lekko przeproteinowane, więc odstawiłam odżywkę i przez kilka myć nakładałam głównie emolienty. Kosmetyki NIVEA są mocno proteinowe, więc od początku wiedziałam, że nie będę w stanie przez miesiąc używać wyłącznie odżywki z tej linii.
Niestety poprawy praktycznie nie było i dopiero po kilku myciach, gdy włosy już naprawdę mocno przeproteinowałam dotarło do mnie gdzie popełniam błąd. Odstawiając odżywkę zapomniałam, że w szamponie też jest hydrolizowana keratyna i to w dużej ilości!
I to właśnie szampon, a nie odżywka okazał się przyczyną przeproteinowania mimo, że przecież nie trzymałam go na włosach. Dawno już nie używałam takich, typowo drogeryjnych szamponów, a z tym wyjątkowo się polubiłam od pierwszego mycia, więc nie przyszło mi do głowy by go stosować zamiennie z czymś innym. Gdybym tak zrobiła to udałoby mi się uniknąć
problemu z nadmiarem protein.
problemu z nadmiarem protein.
Po miesiącu testów wiem już na pewno, że odżywka NIVEA Repair & Targeted Care zostanie ze mną na dłużej, bo jest nawet lepsza od swojej siostry Long Repair. W jej składzie znajdziemy panthenol, lanolinę, olej makadamia i naprawdę sporo keratyny, więc warto potrzymać ją na włosach dłużej, tak jak maskę, a nawet potraktować ją jak kurację keratynową i po nałożeniu wysuszyć ją na włosach suszarką z ciepłym nawiewem. Po takim zabiegu efekt jest jeszcze lepszy i przede wszystkim trwalszy 🙂 Nie polecam jej jednak używać przy każdym myciu ani tym bardziej za każdym razem z szamponem z tej samej serii, chyba, że Wasze włosy wyjątkowo lubią proteiny.
Co do samej odżywki to bardzo spodobała mi się jej bogata, gęsta konsystencja, która świetnie rozprowadza się na włosach. Dzięki niej produkt jest bardzo wydajny i po miesiącu intensywnych testów zużyłam niewiele ponad pół opakowania. Podobnie jest zresztą z szamponem, który bardzo mocno się pieni i wystarczy niewielka ilość by dokładnie oczyścić nim włosy.
Co ciekawe szampon ani trochę nie obciążał moich włosów, a tego najbardziej się obawiałam. Były po nim puszyste, sypkie i ładnie odbite od nasady. Szampon NIVEA dawał sobie radę nawet ze zmyciem mojego oleju DIY ze skóry głowy, z którym nie radziły sobie wcześniej inne szampony. Gdyby nie keratyna w składzie to z przyjemnością dołączyłabym go na stałe do mojej (zminimalizowanej już częściowo) kolekcji kosmetyków.
Dodatkowym plusem są też zapachy kosmetyków NIVEA Repair &Targeted Care. Wystarczająco mocne by czuć je było po myciu na włosach, ale przy tym nienachalne. Zawsze po ich użyciu słyszałam od męża komplementy na ten temat.
Mimo przygody z przeproteinowaniem (no cóż, sama jestem sobie winna 😉 ) uważam, że oba te produkty są naprawdę godne polecenia, bo mądrze stosowane są w stanie wizualnie poprawić kondycję naszych włosów rzeczywiście ich przy tym nie obciążając.
Moje włosy po miesiącu z produktami NIVEA wyglądają tak:
światło naturalne, bez lampy |
światło naturalne, bez lampy |
w sztucznym świetle z lampą |
Kilka dni temu dostałam informację, że te z Was, które załapały się na testowanie NIVEA razem ze mną, mają już kosmetyki u siebie. Ciekawa jestem jak Wasze pierwsze wrażenia – miałyście już okazję je zastosować? Jeśli tak to koniecznie dajcie znać w komentarzach jak się sprawdzają u Was! :))
Pozdrawiam Was serdecznie,
Anwen
Komentarze
Ja też się załapałam! 🙂
Jestem w szoku, bo nie jest źle! Nie ma też rewelacji, ale nie wiem, czy na efekt nie wpłynęło prze-ekstraktowanie z poprzedniego mycia i suszenie suszarką. Po szamponie musiałam poprawiać, ale odżywka niczego sobie. A przecież nie lubię protein. Ciekawie 😀
Wiedźmo, a jak Twoja skóra głowy? Nie protestuje? :O
Najpierw się łuszczyłam ale dzisiaj jest czysto – uodporniła się trochę ostatnio 🙂 Wiosna jak nic ;P
*Po szamponie musiałam poprawić Barwą, bo czułam coś na włosach, poza tym nie rozprowadzał się za dobrze.
Zakładam że to tylko kwestia Twojej wybrednej skóry głowy a nie szampony? 🙂
Ja rowniez dostalam, uzylam dopiero raz bo mam tez inne kosmetyki do zuzycia, wiec ciezko powiedziec. Natomiast juz po pierwszym myciu same plusy, wlosy miekkie i pachnáce, puszyste i lsniace 🙂
Piękne zdjęcia, zwłaszcza te w świetle naturalnym 🙂 mam te odżywkę ale jeszcze jakoś jej nie użyłam 😀
ugrysowa.
Muszę się zaopatrzyć w egzemplarz, jestem ciekawa jej działania. Long Repair lubiłam, ale "czegoś" jej brakowało, było dobrze, ale nie świetnie. Może tym razem się uda 😉
Byłam nastawiona dość negatywnie do tej serii, ale na prawde baaaaardzo się zaskoczyłam. Przede wszystkim szamponem tak jak i Ty, ponieważ zazwyczaj po drogeryjnych miałam przyklap i bardzo szybko sie przetluszczaly, przy tym szamponie są pięknie odbite i puszyste. Odzywka faktycznie super nabłyszcza a nawet nawilża. Zestaw na pewno zostanie ze mna na dłużej. Podobają mi się też nowe opakowania – odżywkę jest dużo łatwiej wycisnąć, przy poprzednim prostokątnym kształcie miałam z tym na prawdę problem. Dodam, że mam cholernie wybredne włosy i zazwyczaj przy proteinowych produktach mam puch. Tutaj są cudownie wygładzone, a sama nie moge przestać ich dotykać 😀 i kto by pomyślał ze jako wlosomaniaczka pochwale kiedykolwiek jakis drogeryjny zestaw.
Też testowałam te kosmetyki i napisałam już nawet moją opinię. Niestety szampon obciążał mi włosy i przyspieszał ich przetłuszczanie ;( Ale odżywka stosowana co kilka myć daje radę 😉
Anwen, Twoje włosy wyglądają ZABÓJCZO!
nigdy nie używałam odżywek nivea, "wstyd" 😀
Ja niestety się nie skuszę, moje włosy nie przepadają za keratyną. Ale gratuluję pięknych efektów 🙂
Ja też się załapałam 🙂 odżywki już raz użyłam i wydaje się okej. Szamponu mam zamiar użyć w sobotę. Zobaczymy 🙂
Moje włosy potrzebują protein, więc i szampon i odżywka powinny się spisać. Może nie przy każdym myciu, ale co jakiś czas na pewno.
Super, że się sprawdzają! czekam na 'denko' mojej long repair i ruszam po targeted care! Aniu czy myślisz, że nada się ona do częstego stosowania skoro long repair sprawdzała się na moich włosach świetnie?
Oj, ja tam zauważam bardzo znaczną różnicę, gdy zmieniam szampon 😀 Nie bagatelizuję tego produktu! Fajnie, że te kosmetyki sprawdziły się u Ciebie =)
Mnie do ich szamponów wcale nie ciągnie ale odżywki owszem mają dobre.
BTW Używałaś jakiejś maski po tym? Taki efekt miałaś zdaje się po toskańskiej.
A gdzie były wgl wyniki konkursu? Bo szukałam wszędzie i nic nie znalazłam…
Ja tez szukalam i nigdzie nie znalazlam:( A skoro weszli w posiadanie naszych danych, to wypadaloby chociaz maila wyslac o tresci "przykro nam, sprobuj nastepnym razem"… Smutno mi troche, bo wychodzi na to, ze znowu sie nie zlalpalam.
A nie było napisane w regulaminie gdzie będą ogłoszone wyniki?
Dołączam się do pytania.
ja tez nie wiedzialam ze wygralam, bylam zaskoczona paczka , mysle "przeciez nic nie zamawialam"… dopiero po fakcie przypomnial mi sie udzial w tym konkursie i faktycznie przesylka od wizaz.pl :-)mile takie niespodzianki, jeszcze nigdy nic nie wygralam a tu masz 🙂
Dziewczyny wszystkie osoby dostały maila z pozytywna lub negatywną odpowiedzią, jeśli ktoś nie dostał to wyślijcie maila na adres: nivearepair@goldensubmarine.com, organizator zweryfikuje co się wydarzyło
Anwen, podoba mi się Twoje cięcie. Masz taka grzywkę, która zaczesujesz, czy tak mocno wycieniowane włosy? Chciałabym to jakoś wytłumaczyć mojemu fryzjerowi. Pozdrawiam, Krysia
I ja się załapałam �� jestem bardzo zadowolona. Od dawna nie używałam ich kosmetyków,a teraz wiem, że musze sie z nimi przeprosić �� moje kręcone włosy po nich układają sie tak, że nie używam nawet kosmetyków do stylizacji! Jest jeszcze dużo do roboty z nimi, ale naprawde bardzo ładnie je odżywił ��
Mam ten zestaw, załapałam się jakiś czas do testów i jestem mega z tego duetu zadowolona, pierwszy raz drogeryjne kosmetyki nie przyśpieszają przetłuszczania moich włosów, a wręcz odwrotnie, dłużej zachowują świeżość, pięknie błyszczą, są uniesione u nasady, pięknie się układają.Ja jestem na tak, zdecydowanie i nie raz do nich powrócę :)pozdrawiam.
Ja również je otrzymałam!
Włosy były cuudowne po użyciu. Ale tak jak mówisz – trzeba być ostrożnym aby nie przeproteinować włosów 🙂
Skoro tak chwalicie ten duet to muszę sprawdzić go u siebie! Zbierałam się do zakupu już dobry miesiąc, ale to jest czas kiedy trzeba go w końcu nabyć 😉
Ja kupiłam odżywkę , szału nie zrobiła 🙂
Na pewno spróbuję 🙂 Lubię raz na czas sięgnąć po kosmetyki do włosów od Nivea
Nie przepadam za produktami do włosów marki Nivea, ale widzę, że ten duet daję radę (czyt. spisuje się całkiem nieźle) 🙂
Włosy <3
czy to hybrydy?
Ja również miałam okazję testować ten zestaw – u mnie sprawdził się rewelacyjnie 🙂
Mam włosy cienkie i rozjaśniane, odżywka sprawdziła się super (stosowałam co 2 dzień), natomiast szampon niestety do takiego rodzaju włosów się nie nadaje gdyż obciąża.
ja mysle o wyprobowaniu odzywki, ale mam do Was dziewczyny pytanie: czy zapach jest taki jak w Long Repair? tamten byl paskudny I utrzymywal sie dlugo na wlosach, ciezko bylo mi zniesc ten smrod, wiec pomimo dobrego dzialania, jezeli ta wersja tez tak cuchnie, to chyba sie nie skusze…
Ja od pewnego czasu nie używam w ogóle szamponu do mycia włosów, myję odżywką i właśnie tą z nivea, sprawdza się świetnie.
Też mam okazje stosować tę serię, dlatego ciekawa byłam Twojej opinii. Mnie podobnie, produkty przypadły do gustu. Daje się zauważyć widoczną poprawę kondycji.
Chciałabym wypróbować tę serię, zwłaszcza po przeczytaniu tak pozytywnych opinii. Jednak w Wielkiej Brytanii nie potrafię znaleźć produktów Nivea do włosów, cała reszta jest. Jeszcze będę szukać, a jeśli nie będzie efektu poszukiwań to zamówię przez internet. Może któraś z Was, wie gdzie w Anglii je znajdę?
W Anglii nie ma produktów do włosów Nivea, więc nie znajdziesz.
Jak nie ma jak są? Widziałam w sklepach, a jak nie – AMAZON
http://www.amazon.co.uk/Nivea-Intense-Shampoo-valuable-protein/dp/B012AIRSNG/ref=sr_1_18?ie=UTF8&qid=1458499344&sr=8-18&keywords=nivea+shampoo
Piękne włosy 🙂 zwłaszcza na tych zdj w naturalnym świetle. Ela
Wydaje mi się…. Czy Anwen masz mocno spalone końcówki? Czy to kwestia światła?
Tez mam wrażenie ze niestety widać zdecydowana różnice we włosach od nasady a w końcówkach. Każde malowanie niestety pozostawia ślad…
też to zauważyłam, może to od tych protein
Świetnie, że duet tak fajnie się spisał 🙂 Włosy masz po nim w świetnej kondycji Aniu 🙂
Hej Anwen! Cześć czytelniczki! Co sądzicie o balsamie do włosów Tesco- odżywka sun kissed rapsberry alberto balsam. To odżywka made in UK, śmiesznie tania (6.99 za 400 ml). Nie wiem co o niej sądzić- wracam do niej po długiej przerwie i wciąż nie potrafię się zdecydować czy to bubel czy dobry produkt. Może jakaś opinia- chociaż co do składu?
Podrzucam link do KWC na wizażu:
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,55974,herbal-conditioner-sun-kissed-raspberry.html
Nie orientuje sie w dzialaniu tego nowego KWC, skladniki wymieniane sa w kolejnosci z etykiety? Jesli tak to sklad wyglada bardzo fajnie, ale jesli do konca sie u Ciebie sprawdza tomoze bez sensu sie meczyc? Na pewno lepiej byloby sprobowac stuningowania jej 🙂
Anwen,moje włosy wypadają ciągle od stresu… Wiesz może jak się odstresować ?
Muszę wypróbować, bo moje włosy lubią proteiny, nawet codziennie 🙂
Ja też otrzymałam zestaw od Nivea. Szamponu jeszcze nie użyłam, ale odżywkę na pewno będę używać. Na początku używałam co każde mycie i oczywiście efekt nadmiaru protein pojawił się i u mnie. Stosowana z umiarem potrafi zdziałać cuda. Włosy wygładzone, błyszczące i sypkie – tak jak lubię. A do tego nie obciąża włosów o co przy moich cienkich i delikatnych kłaczkach bardzo łatwo
U mnie ten zestaw sprawdził się świetnie ;]
A ja skuszona ta recenzja zakupiłam dzisiaj sama odżywkę i użyłam jej jak maski 20 minut pod czepkiem i niestety mimo fajnego efektu mięciutkich włosków odżywka zelektryzowała mi wlosy a od kiedy świadomie dbam o wlosy ok. rok nie miałam z tym problemu ani razu. Dziwne no tego to sie nie spodziewałam 🙂 spróbuje następnym razem tylko po myciu na 5 minutek moze elektryzuja nie nastąpi.
Martyna W.
Mam ochotę na odżywkę 🙂
U mnie bez rewelacji 🙁
Włosy prezentują sie super 😉 nie spodziewałam sie takego efektu po drogeryjnych produktach 😉
Brzmi ciekawie, muszę się im przyjrzeć, bo raczej nie zwracałam wcześniej uwagi na kosmetyki Nivea
Nie używałam, ale moje włosy uwielbiają Kallosa Keratin, jednak tylko wtedy, kiedy po zmyciu pozostawie na włosach jeszcze na kilka minut odzywkę emolientową-tak nigdy nie przeproteinowalam sobie włosòw.
Miałam okazję testować owy duet i szampon się sprawdził ale jednak nie będę sięgać po następne jego opakowanie. Wolę jednak te bez SLS i bardziej naturalne. A jeśli chodzi o odżywkę to nie mam do niej żadnych zastrzeżeń. Ładnie nabłyszcza i nawilża włosy 🙂
Pozdrawiam
Droga Anwen, od miesiąca olejuję włosy i postanowiłam co miesiąc dokumentować to zdjęciami. Czy możesz swoim fachowym okiem stwierdzić, czy są jakieś efekty i czy powinnam robić to dalej z taką samą częstotliwością? Niestety na pierwszym zdjęciu na włosy świeci słońce, na drugim po prostu jest światło dzienne, do tego na drugim włosy są jeszcze minimalnie wilgotne.
Link do zdjęcia:
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xaf1/v/t34.0-12/12884455_808239322638214_573850765_n.jpg?oh=21fe71312eb61d150321882a276ce41a&oe=56EF74EA
Mi ta odżywka za bardzo usztywniła włosy, a stosuje tylko ją z całej serii. Zasada jest taka, że sztywne włosy zmiękczamy, a miękkie usztywniamy. Moje są z natury sztywne, więc jednak to się potwierdza – keratyna nie jest dla nich.
A ja mam pytanie z innej beczki 🙂 zawsze miałam problem z lupiezem co było sprawka SLS. Od ponad roku używam szamponu z equlibry(prawie 2 opakowania) i był spokój. Ostatnio niestety znów powrócił mimo iż stosuje cerkogel co mycie i/lub peeling cukrowy. Jak mogę się go pozbyć? Czy zmiana szamponu była by odpowiednią opcja, jeśli tak to jaki?
Kupiłam jakiś czas temu samą odżywkę i jestem z niej bardzo zadowolona 🙂
Zaciekawił mnie ten szampon, dotąd moje włosy tolerowały jedynie wersję Volume od Nivea 🙂
I ja się załapałam 😉 Myłam póki co raz, byłam bardzo zadowolona, ale zobaczymy jak będzie dalej 🙂
masz strasznie suche konce popalone
ja też otrzymałam zestaw od nivea i nie długo napiszę notke na blogu 🙂
Witaj Anwen! 🙂
Piszę do Ciebie z prośbą o pomoc. Moje włosy – zawsze grube i gęste na przestrzeni kilku lat zaczęły stopniowo zmiejszać swą objętość. W okresie jesienno-zimowym zauważyłam dość intensywne wypadanie włosów i udałam się do dermatologa. Pani dermatolog przepisała mi tabletki Zincuprin, saszetki do picia Amocon Forte i płyn do stosowania na skórę głowy, ale nie było go w aptece, a nazwy już nie pamiętam. Jednak po wizycie kontrolnej pani doktor zauważyła kolejny mój długoletni problem – łupież. No i tu zaczyna się problem. Bo o ile pozostałe leki miały pozytywne opinie w internecie tak ten jest chyba na bazie jakiegoś spirytusu. Nie wiem. A że bardziej niż dermetologowi ufam Tobie to tu kieruję do Ciebie swoją prośbę. Czy mogłabyś sprawdzić ten lek pod względem składu? Czy nie jest szkodliwy dla skóry głowy i włosów? Czy nie przesusza zbyt mocno? Mam dość długie włosy a nie chcę sobie ich zniszcyzć.. Bardzo liczę na Twoją odpowiedź.
Pozdrawiam! 🙂
Musze wypróbować dzięki. Pozdrawiam
Muszę Ci powiedzieć, że włosy masz przepiękne 🙂
Sama używam tego zestawu i jestem zadowolona, ale mam pytanie:)
Powiedz, jak wygląda ten zabieg z suszeniem odżywki, później to spłukujesz, czy nie? Jak to robisz?
Pozdrawiam;)
Dobrze, że weszłam na Twojego bloga bo od kilku dni zadaje sobie pytanie czemu moje włosy się tak rozdwajają i są takie szorstkie :< teraz już się przyłapałam, że codziennie przez miesiąc używałam tej odżywki. Z long repair nie miałam takiego problemu 🙁 dlatego nie jestem zadowolona z tego produktu mimo, że na początku czynił cuda.
Mam pytanie co do nakładania odżywki jako zabieg keratynowy. Czy po wysuszeniu włosów z odżywką trzeba ją potem spłukać, czy po prostu nałożyć tyle odżywki by włosy nie wyglądały na przetłuszcone?