Kilka tygodni temu do mojej łazienki trafiła nowość od Yves Rocher – Low ShamPoo czyli niezwykle delikatny szampon o kremowej formule. Co prawda moja skóra głowy należy raczej do tych przetłuszczających się niż suchych i wrażliwych, ale pomyślałam, że mimo wszystko go wypróbuję.
Już pierwsze wrażenie muszę przyznać było bardzo pozytywne. Szampon przepięknie pachnie i mimo, że zupełnie się nie pieni (nawet mniej od niektórych odżywek, którymi myłam włosy) to bardzo dobrze radzi sobie z usuwaniem z włosów wszelkich zanieczyszczeń, łoju czy oleju. Włosy po umyciu nim było świeże, sypkie i nie były ani trochę obciążone czego nieco się obawiałam. Skóra głowy była za to cudownie nawilżona i ukojona. Nawet u mnie, choć nie mam z nią jakichś specjalnych problemów, czuć było różnicę. Parę razy myłam nim też włosy na długości i one również po użyciu były gładkie i miękkie. Myślę, że u osób ze zdrowymi włosami mógłby spokojnie zastąpić odżywkę, na moich zniszczonych to jednak zdecydowanie za mało.
Patrząc na skład można by się przyczepić do alkoholu izopropylowego, który jest w nim dosyć wysoko i pewnie na tych mocno wrażliwych głowach dałby o sobie znać (u mnie nic takiego się nie działo), ale poza tym jest bardzo ładny. Mamy tu jeden, dosyć łagodny, niejonowy detergent, nawilżającą glicerynę, pantenol, ekstrakt z głogu (o właściwościach ochronnych) i dwa emolienty.
Skład:Aqua, Stearyl Alcohol, Cetyl
Alcohol, Lauryl Glucoside, Behentrimonium Chloride, Crataegus Monogyna
Flower Extract, Isopropyl Alcohol, Glycerin, Sodium Benzoate, Citric
Acid, Panthenol, Parfum/Fragrance, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride,
Ethylhexyl Salicylate, Tocopherol, Glycine Soja (Soy-Bean) Oil,
Potassium Sorbate
Alcohol, Lauryl Glucoside, Behentrimonium Chloride, Crataegus Monogyna
Flower Extract, Isopropyl Alcohol, Glycerin, Sodium Benzoate, Citric
Acid, Panthenol, Parfum/Fragrance, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride,
Ethylhexyl Salicylate, Tocopherol, Glycine Soja (Soy-Bean) Oil,
Potassium Sorbate
Największym minusem tego szamponu jest jednak co innego. Jego bardzo słaba wydajność. Być może to kwestia wprawy, ale ja musiałam użyć naprawdę sporą porcję by oczyścić nim całą skórę głowy, nie mówiąc już o tych razach, gdy myłam nim również włosy na długości. Biorąc pod uwagę niewielką pojemność opakowania (200ml) i cenę – 14,90zł to nie jest to zbyt opłacalny zakup.
Mimo wszystko uważam, że ten szampon ma szansę stać się hitem 🙂 U osób z suchą skórą głowy, która potrzebuje dodatkowego nawilżenia i nie lubi się z mocnymi detergentami kremowy Yves Rocher powinien się znakomicie sprawdzić. Myślę, że może też być ciekawą alternatywą dla delikatnych dziecięcych szamponów, które zwykle mocno plączą włosy, przy tym kremowym Low Shampoo absolutnie nie ma tego problemu.Zastanawiałam się czy kupię go ponownie i mimo wszystkich zalet stwierdziłam, że jednak nie. Wciąż wolę jego niekremowego brata – Volume, który choć nie ma takich nawilżających właściwości to na moim przetłuszczającym się skalpie sprawdza się jednak lepiej.
Dajcie znać czy już go używałyście i jak się u Was sprawdził!
Pozdrawiam Was serdecznie,
Komentarze
Dziś użyłam go pierwszy raz, zobaczymy czy się polubimy 😀
Ostatnio miałam go kupić ale czekałam właśnie na jakąś recenzję, szkoda że szampon nie jest wydajny na tym mi zależy. Myślę że kiedyś go spróbuje mimo to
Użyłam go dopiero jeden raz i mam pozytywne wrażenie, ale właśnie nie wiem czy po tej recenzji nie zobaczę więcej minusów 😀
Nie ma co się kierować cudzym zdaniem 😀 Jeśli na Twoich włosach dobrze się sprawdził, to czemu teraz miałabyś zobaczyć więcej minusów?
Moja skóra głowy go uwielbia. Ale niestety, wydajność nie jest jego mocną stroną. Na szczęście udało mi się złapać 2 za 20 zł z książeczką "czekową", którą YR wypuściło na lipiec i sierpień.
Planuje zakup juz od jakiegos czasu i wlasnie jutro wybieram sie po niego !
( Dopiero, gdyz niestety w mojej okolicy nie ma tego sklepu )
Aczkolwiek z doswiadczenia wiem, ze inne szampony tej marki swietnie sie u mnie sprawdzily 🙂
Koniecznie wypróbuję! Na razie testuje balsam myjący z botuliną od Sylveco i wypada świetnie, moim zdaniem efekt po nim znajduje się po środku pomiędzy myciem włosów szamponem a odżywką i o to właśnie mi chodziło.
Anwen, po twoim wpisie o szczotkach TT zdecydowała się jednak na zakup szczotki Olivia Garden Supreme Combo i właśnie ją testuje. Jak na razie wydaje się super, dużo delikatniejsza niż ten nowy TT.
może się na niego skuszę, zwłaszcza teraz, kiedy obcięłam włosy – nie powinno być problemów z jego wydajnością 🙂
Nie miałam go, ale nie mam problemów ze skalpem, a w szamponach jednak cenię sobie wydajność, więc raczej się nie skuszę. 😉
Niedawno kupiłam i jestem naprawde zadowolona. Mimo, że nie pieni się co na początku było problemem teraz juz sie przyzwyczaiłam 🙂 wydajność mnie równiez zadowala
Fajnie Anwen że powróciłas do częstszego pisania 🙂
jestem bardzo nim zaciekawiona, ale narazie mam zbyt duze zapasy szamponow, wiec nie teraz!
Ja właśnie tak samo ;p
Ale wydajność mnie nie martwi, bo myje włosy co 4-5 dni, więc myślę, ze u mnie by się sprawdził super, muszę go zapisać do listy 'must have' 😉
Keira
Chyba wishlist…
Dobrze napisala. Lista must have znaczy lista musze miec
A moze mieszac go z takim bardziej pienacym i wtedy ten sls bylby niwelowany przez ten kremowy YR??
Lauryl Glucoside to całkiem skuteczny detergent 🙂 Myślę, że bardzie opłaca się kupić emolientowego Kallosa i dodać do niego trochę szamponu, wyjdzie taniej, a sls byłby również zniwelowany.
Też go uwielbiam 🙂
Próbowałaś rozrabiać go wodą? Może wtedy wydajność byłaby lepsza 🙂
To samo mam na myśli. Bo skoro jest to krem, to należałoby go potraktować jak koncentrat – i tym samym są zwykłe płynne szampony – i rozcieńczyć wodą, choćby minimalnie, rozmieszać, rozrzedzić.
Anwen chyba myje zwyczajnie bez rozcieńczania. A myjadła zyskują wiele właśnie po zamieszaniu w kubku z wodą, piana staje się łagodniejsza, bardziej miękka, łatwiej rozprowadzić myjadło na skórze (podobnie myjadła do ciała! no ale ludzie są nauczeni reklamami, a tam aplikuje się wprost z opakowania na skórę) tylko że to jest proces, po którym trzeba umyć kubek i wysuszyć, łatwiej tak bez zastanowienia sięgnąć po opakowanie z półki z gotowym preparatem najczęściej chemikalnym i już gotowe.
Dla mnie jednak po zastanowieniu te fajne efekty po myciu nim przeważają nad niewielką wydajnością stwierdzoną zwykłym użyciem bez rozcieńczania. Sprawdzę go z pewnością z postaci rozcieńczonej.
Kloe
Gdyby trzeba było rozcienczac ten szampon to producent pewnie by o tym wspomniał, co nie zmienia faktu, że można spróbować. Ludzie są przyzwyczajeni, że jak już wydają kasę na jakiś produkt to ma on spełniac dane oczekiwania a nie bawić się z nim bo sam w sobie jest do luftu. Mówisz o produktach z chemia i ze spróbujesz tego szamponu – a ten to niby sama natura? ALS i alkohol wysoko w składzie. Fakt po rozcienczeniu może nie być taki zły ale to nie łatwiej nie pchać go do składu? 🙂
Hej Anwen ostatnio często pisałaś, że masz problem z puszacymi się włosami. Właśnie u Ciebie odkryłam patent z płukanka z korzenia lukrecji rewelacja nawet baby hair ujarzmia;)
Czuję się zainteresowana zwłaszcza, że lubię szampony bez SLS a ostatnio często myję włosy samą odzywką 🙂
Myślę, że o wiele bardziej opłacalne jest mycie odżywką. Czasami sięgam po taniego Kallosa Color, który dobrze domywa włosy, a nawet się trochę pieni;).
Nigdy nie próbowałam, ale szczerze mówiąc – skusiłaś mnie nim 🙂 Na razie mam delikatne myjadło bez detergentów. Może po jego zużyciu skuszę się na ten produkt YR 🙂
Strasznie chcę go mieć; dawno żaden produkt mnie tak nie ciągnął. 🙂
Niestety w tym miesiącu raczej nie uda mi się go już kupić. Ale wpisuję go na listę życzeń- oczywiście w pierwszej pozycji. 🙂
Nigdy nie używałam żadnego produktu YR. Unikam ich ze względu właśnie na IPA w składzie.
Anwen, mam do Ciebie gorącą prośbę. Zdecydowałam się na kurację Izotekiem ze względu na okropne problemy z trądzikiem. Lek ten to moja ostatnia szansa, próbowałam już wszystkiego innego. Masz jakiś pomysł, rady na to, jak pielęgnować włosy podczas terapii? Mam wysokoporowate (lub średnio, zależy od dnia ;D A tak serio to czasem wydaje mi się, że porowatość uległa zminimalizowaniu i jest średnia w kierunku wysokiej), z natury suche, zdrowe, niefarbowane włosy jasny blond. Obawiam się, że mogę nie poradzić sobie z ich pielęgnacją podczas stosowania Izo. Masz jakieś pomysły, rady?
Ja stosowałam izotek. Skonczylam jakos w czerwcu. Tez mam blond jasne, do pasa wlosy. Ja musialam uzywac bogatszych odzywek. Olejowalam je bardziej obficie. Jednak efekt zadowalajacy ciezko było osiągnąć. Ja uznalam ze najlepiej bedzie przeczekac ten okres i wiazac wlosy. Bo przy izoteku moglam nawet nie muc wlosow tydzien ale przy tym nie uzywalam olejow i masek. A teraz po kuracji cera jest super ale wlosy wytzymuja max 2 dni bez mycia.
O- a napiszesz czy wypadały Ci włosy po Izoteku a jeśli tak to jak sobie z tym poradziłaś? Ja wciąż się waham czy próbować Izoteku bo przerażają mnie opinie o wypadaniu włosów jakie lek może wywoływać. Stoję więc przed dylematem cera czy włosy. Już przebolałabym ich wysuszenie, itd. ale panicznie boję się wypadania a trądzik mam niestety uporczywy; silny i nic nie pomaga. I nie wiem co mam robić :/
skutki uboczne zawsze są, włosy nie są najgorsze. Po zakończeniu kuracji możesz o nie powalczyć splementami i wcierkami. Ale na przykład moja koleżanka po izoteku nabawiła się szeregu innych komplikacji, takich jak np alergie pokarmowe na bardzo prozaiczne produkty. No ale efekt przez i po bardzo bardzo zadowalający, to już nie to samo co było wcześniej.
Tez się zastanawiam nad izotekiem, ale przeraża mnie ilość możliwych skutków ubocznych 🙁
Wcale nie zawsze.
Brałam Izotek przez rok. Zero skutków ubocznych poza suchymi ustami (i, co za skutek uboczny nie uważam, w końcu nie produkującą tonami łoju, a suchą – nie mylić z przesuszoną – skórą twarzy i głowy – naprawdę, jestem przeszczęśliwa, że już nie muszę myć włosów codziennie albo i częściej), zero jakichkolwiek widocznych zmian w organizmie – poza tym, że w końcu zszedł trądzik. Nie mówię, że ty akurat nie będziesz miała, bo każdy organizm jest inny i lek może inaczej zadziałać, ale no właśnie, może być różnie.
Ja z kolei brałam Izotek przez 10 m-cy. Włosy mogłam myć raz w tygodniu, i mimo fatalnej cery w tamtym okresie, o dziwo moje włosy wyglądały najlepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Myłam je rzadko, więc nie narażałam na suszenie. Urosły znacznie, i nie wypadały. Pod koniec kuracji zauważyłam, że się robią bardziej suche, więc sięgnęłam bo maski nawilżające i oleje – pomogło! Ze skutków ubocznych to nabawiłam się alergii pokaramowych – niestety. Jednak kuracja Izotekiem przyniosła oczekiwany rezultat – zero trądziku.
Oj fajnie sie zapowiadal, ale ja musze uwazac z alkoholem jesli chodzi o skalp:/
Spróbuje! Dzięki za recenzję 🙂 chociaż YR złamało mi serce wycofując serie Reflets Naturels i mój ukochany szampon do włosów blond… To dam im jeszcze jedną szansę na godnego zastępcę 😉
Hej Anwen 🙂 moim zdaniem nadal masz piękne włosy 🙂 ciekawi mnie tylko ile masz cm w kucyku?
bardzo ciekawy
Ciekawy 🙂
Moja skóa głowy woli jednak coś mocniejszego 🙂
ja bym chętnie wypróbowała produkty YR ale niestety mam bardzo daleko do ich sklepu, miałam jedynie żel pod prysznic od znajomej mamy prosto z francji pachniał nieziemsko no ale coż jak nie ma gdzie kupić 🙁
Teraz jest fajna promocja z darmowa dostawa jak uzbierasz w koszyku produkty za 209zl, zaplacisz 109zl i jeszcze prezent dostaniesz (mozna go sobie wybrac). Polecam zele pod prysznic od nich, super pachna i sa delikatne
można kupować online 😉
Anonim z 14:38: mogę prosić o link do strony gdzie jest więcej o tej promocji? 😉
ale online to jeszcze drożej wyjdzie a są niestety jeszcze inne wydatki włosowe i nie tylko 🙂
Ooo ciekawy. Mam już szampon z tej firmy i jestem bardzo zadowolona 🙂
Droga Anwen i dziewczyny. U trychtologa dowiedziałam się że mam tłustą skóre głowy, na kamerce było widać tłuszcz na cebulkach włosowych. Bardzo mnie to zzaskoczyło bo nie myślałam nigdy, ze mam przetłuszczającą się skóre głowy. (myje włosy co dwa dni i jest ok). Pani trychtolog powiedziała że mam używać mocnyc szamponów. Ale cały czas?? Zaczełam stosować peelingi i mocniej oczyszczam skóre głowy ale czy powinnam całkowicie odstawić łagodne szampony bez SLS itp.? Wydaje mi sie że ciagłe maltretowanie skóry ślilnymi detergentami raczej mi nie pomoże.
Może posłuchaj rady trychologa i spróbuj przez jakiś czas używać szamponów ze SLES? To w końcu profesjonalista… Natalia z blondhaircare używa o ile się nie mylę tylko "mocnych" szamponów, bo jej skóra głowy to woli. Więc może i u Ciebie tak będzie. 🙂
Na podróż jak znalazł!
A gdzie można dostać produkty z tej firmy? 🙂
W sklepach Yves Rocher albo na ich stronie internetowej 🙂
W firmowych sklepikach Yves Rocher (są w centrach handlowych) lub przez Internet.
W ich firmowych sklepach. W większości galerii handlowych takie są.
Szkoda bo do galerii handlowych mam daleko. Blisko tylko natura i rossmann
Dziękuję za odpowiedź 🙂
Właśnie wczoraj zastanawiałam się czy go kupić ale moja myśl była jedna "na ile on wystarczy?" ale chyba go kupie i będę testować na chłopaku bo akurat ma strasznie suchą skórę.
Bardzo jestem ciekawa jak sprawdziłby się u mnie 🙂
Drogie włosomaniaczki, jak mogę zmodyfikować maskę która zbyt mocno obciąża mi włosy? Skusiłam się w końcu na wieelką beczkę Kallosa, ale niestety włosy krótko zachowują po niej świeżość mimo iż stosuję ją według zaleceń. Jak mogę podkręcić tę maskę, co dodać? Mam także pytanie odnośnie dodawania żelatyny do odżywek, szamponów. Czy stosowałyście tę metodę, czy efekty są zadowalające, ile można przechowywać taką mieszankę?
Jeśli to któryś z emolientowych Kallosów, może spróbuj dodać do niego protein? Poza tym maskę możesz nakładać na włosy przed myciem, wtedy ich nie obciąży. Żelatyny nie używam, więc tutaj niestety nie mam żadnego pomysłu.
Sprobuj nakladac maske przed myciem. Powinno pomoc.:)
Eternel
Może zmieszaj ją z lekką odżywką bez emolientów, albo rozrzedź ją wodą? Jesli chodzi o żelatynę to robie to tylko klasycznie do laminowania, czyli mieszankę mam na 1 raz. Nie wiem czy można dodawać do masek, czy szamponów żelatynę i tak to przechowywać. Jeśli chcesz spróbować to testuj na jednorazowaych porcjach 😉
Może rozrzedzić wodą albo żelem aloesowym? Albo stosować przed myciem, trzymać krócej, od ucha w dół itd.? (A jeśli nie ma żadnych zalet – odpuścić sobie?)
Próbowałaś nakładać maskę na włosy nie od nasady, ale na przykład od wysokości ucha? Możesz też spróbować nakładać mniej produktu niż zawsze? Szczerze mówiąc nie wiem, co można by dodać do maski, żeby zniwelować efekt przeciążania włosów, ale ja wszystkie swoje nietrafione maski zużywam w ten sam sposób – dodaję je do przepisu na maskę z miodem i jajkiem (1 jajko, trochę miodu, trochę maski, kilka kropel soku z cytryny i olejku rycynowego, chyba oliwa z oliwek też się tam znajduje). Przepis na tę maskę z dokładnymi proporcjami jest w książce Anwen więc podejrzewam, że na blogu też. Taka maska w założeniu zawiera wszystko co włosom potrzebne (miód- humenkat, jajo – proteiny, oliwa z oliwek- emolient)Dużo zależy od tego jakiego kalosa masz, czy takiego, który jest bardziej emolientowy czy takiego który ma więcej protein. Nie jestem pewna czy maski obciążają zazwyczaj przez to, że jest w nich za dużo humenktatów czy emolientów, ale myślę, że możesz eksperymentować z proporcjami tej maski aż dojdziesz do takich, przy których twój kalos będzie się sprawdzał jak najlepiej. Uważaj tylko żeby nie stosować tej maski za często(raz na tydzień, dwa), bo możesz przeproteinować włosy.
Laminowałam włosy żelatyną rozpuszczając ją z wodą, spłukując ją we włosy a potem spłukując wodą. Myślę, że nie ma sensu dodawać żelatyny do szamponu, bo wtedy jej efekt się raczej zniweluje. No i ja myjąc włosy szamponem, zwłaszcza tym mocniejszym, skupiam się na skalpie a włosy na długości omijam lub myję ale bardzo delikatnie. Z odżywką czemu nie, ale moim zdaniem raczej nie proteinową, bo wtedy tych protein może być za dużo.Natomiast z odżywką czemu nie, ten obciążający cię kalos może sie do tego sprawdzić. Przepis na laminowanie żelatyną z łatwością znajdziesz i u anwen ina innych blogach. To jest raczej zabieg, który sie przygotowuje na raz i rozpuszcza się taką porcję żelatyny, żeby była na jedną porcję. Jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś rozpuszczał więcej i trzymał ją sobie na zapas.
Użyj jej przed myciem. 🙂
Nigdy tego nie próbowałam, moje włosy są bardzo wrażliwe na proteiny. 😉
Mam swój egzemplarz, ale czekam z testami na jakies nizsze temperatury, bo przy moim wrazliwym skalpie, ktory nie toleruje wiekszosci szamponow, nie chce sie nabawic podraznien w 30-stopniowy upal 😉 a upolowalam w promocji 2 za 19,99 jak kupowalam Volume 🙂
Wczoraj użyłam pierwszy raz. I jak na razie jest bardzo dobrze. Mimo mycia wczoraj wieczorej wyglądają jak świeżo umyte 🙂
Chyba podrzucę do wypróbowania mojemu A. 🙂
Troszkę przeraża mnie cena za małą wydajność :/ Ale na promocji czemu nie, wypróbuję 🙂
Cieszę się ogromnie z tego, że dodajesz ostatnio więcej postów postów, ale niestety brakuje mi Twojej aktywności w komentarzach… Rozumiem, że masz mało czasu- też mam dziecko w podobnym wieku do Twojej Zuzi. Po prostu jakoś lepiej się czytało bloga gdy było Cie na nim więcej 🙂
Matko,kto Wam dogodzi?
Chodziło mi po prostu o to, że autorki innych blogów więcej się na nich udzielają… To całkiem sympatyczne… A tu zostawiamy komentarze pozostawione same sobie 🙁
Wolny kraj,ludzie mogą wyrażać swoje zdanie.
Właśnie Anwen, dlaczego nie odpowiadasz swoim czytelniczkom na komentarze?
To by Cie raczej nie zbawiło, dziewvczyny pochwyciłyby informacje, a na pewno też nie byłoby aż tylu hejtów. Bo z wszystkich blogów,które naprawdę lubię i czytam, tutaj jest ich najwięcej, a dziewczyny są faktycznie pozostawione same sobie. Nieładnie, naprawdę bardzo nieładnie
jak już pisałam kilkakrotnie po prostu nie mam na to czasu, jeśli mam w ciągu dnia powiedzmy godzinę dla bloga to wolę ją poświęcić na przygotowanie nowego wpisu niż odpisywanie na komentarze (być może z perspektywy czytelników niesłusznie, ale dla mnie to jest priorytet), dawniej na blogowaniu spędzałam kilka, a nawet kilkanaście godzin w ciągu dnia, więc mogłam przygotować wpis, odpisać na komentarze czy maile, teraz mam zwykle około godziny- dwóch i zwyczajnie się nie wyrabiam.
Niestety przy Zuzi nie jestem w stanie nic zrobić przy komputerze, a gdy śpi (co trwa raptem godzinę-dwie w ciągu dnia) nie zdążę zrobić wszystkiego. Tym bardziej, że poza nią i blogiem mam jeszcze inne zajęcia, które też zajmują mi czas 🙂
Nieładnie to jest porównywać blogerki do siebie i wymagać od wszystkich takiego samego zaangażowania, bo nie wiesz czym jeszcze poza blogiem się zajmujemy. Tak samo nie ma co porównywać dzieci, bo nawet te w tym samym wieku mogą wymagać zupełnie innej opieki i uwagi.
dla mnie też ważniejsze są nowe wpisy a Anwen nie ma co sobie zawracać głowy jakimiś hejtami, fanaberiami hejterów a jak ktoś potrzebuje pomocy to przecież albo Anwen czasem pomoże albo my jako czytelnicy wspieramy dana osobę więc jest wporządku
A ja nie lubię takiego strofowania, karcenia jak małoletniego szkolniaka, który nie wie jak się zachować między ludźmi vide: Anonimowy27 lipca 2015 12:33. Czy wszystkie blogerki muszą być nadmiernie aktywne w komentarzach, czy wszystkie muszą zachowywać się schematycznie? To naprawdę nie jest poważny problem, z którym nie można sobie poradzić, tylko od razu wzywac posiłki, bojówki co by przywróciły blogerkę do porządku, bo ma być na każde wezwanie? … żeby musiała się tłumaczyć. Publicznie tłumaczyć przed czytelnikami jak wygląda jej prywatne życie i dlaczego właśnie tak. Trochę wyobraźni, nie patrzcie tylko przez pryzmat własnego życia.
tak muszą, na tym polega prowadzenie bloga. :]
Mylisz się 🙂 prowadzenie bloga polega na publikowaniu na nim treści, można to robić i np. całkowicie zrezygnować z komentarzy
Eeej, nie chciałam rozpętac tej lawiny komentarzy… Powiem tak, blog Anwen jest moim ulubionym blogiem o tematyce włosowej, ale brakuje mi jak już powiedziałam samej Ani na tym blogu… Pewnie nie tylko mi, bo dużo dziewczyn zadaje pytania w komentarzach i nie otrzymuje na nie odpowiedzi 🙁 A i broń boże nie chciałam Cie urazić ! Pozdrawiam i przepraszam !
IPA w szamponie neutralizuje pewnie odżywka uzyta po myciu. Jak sobie tym przesuszylam włosy, to musiałam olejowac włosy kilka razy, by wróciły do normy, z puszku zrobiły się w koncu grubsze.
Mam pytanie czy szampon volume z tej samej firmy nadaje się do codziennego mycia? 😉
Ma w składzie ALS i alkohol, więc jeśli masz suche lub skłonne do przesuszenia włosy, lepiej nie używać go codziennie.
ma ammonium lauryl sulfate z tego co widzę więc nie bardzo, bo to ten bardzo drażniący detergent, ale raz w tygodniu przy łagodnych tak
Czy jeśli nie mam ukończonych 18 lat to mogę brać suplement na włosy skórę i paznokcie dermena? Czy może mi się coś stać gdy będe je brała ?
a co to za różnica 17 czy 21, tabletki jeśli nie na recepte to możesz brać jakie kupisz, tylko musisz sie stosować do ulotki, stać ci sie cos może tylko wtedy jak przedawkujesz albo bedziesz miala uczulenie na któryś składnik pozdrawiam 🙂
Alkohol izopropylowy, antystatyki i mnóstwo zapachu – to nie jest szampon do wrażliwej skóry. Skalp, który go zniesie, zniesie tez przeciętną odżywkę, więc po co?
Wrażliwe włosy a wrażliwa skóra. Zaadresowany jest do tego pierwszego. Sucha skóra nie musi być wszakże wrażliwą.
Kupiłam szampon aloesowy Naturvital… Niby ma ALS, więc nie powinno byc problemu z domyciem włosów, wczoraj nim umyłam głowę i… wyglądam jakby z 2 dni nie myła włosów.
We wtorek dostałam paczuszkę w której był ten szampon i od razu go użyłam. Na razie nie mam wyrobionego zdania ale już po pierwszej aplikacji myślałam ,że z jego wydajnością będzie słabo.
Można go dostać w rossmannie?
nie xd tylko na stronie YR albo w sklepach stacjonarnych
Nie, tylko w sklepach Yves Rocher 🙂
niestety nie, tylko w ich firmowych sklepach
+ jeszcze przez internet
Właśnie się nad nim zastanawiałam 🙂 rozwialas moje wątpliwości 🙂 pozdrawiam i zapraszam do siebie na recenzję maski do wlosow :http://maxi-beauty.blogspot.com/2015/07/anti-age-dla-wosow.html
Pozdrawiam :))
U mnie wywołał łupież niestety, więc wrażliwce uważajcie ;((
Jeśli szampon słabo się pieni, to ja też zazwyczaj muszę wylać sporo, żeby dobrze oczyścić skórę głowy. Chyba nie skuszę się na niego. Cena za taką wydajność nie jest zbyt kusząca… :/
Ja też uwielbiam Volume, ale po przeczytaniu tej recenzji na pewno skuszę się i wypróbuję również tę wersję!
Aniu co sądzisz o szamponie biolaven wygładzającym,i o balsamie mającym sylveco?
Pozdrawiam,
Ola
Anwen, czy mogę farbować włosy henną jeżeli zawsze farbuje chemiczną? Dodam ze moje wlosy nie trzymaja farby i po 2 miesiącach juz jej praktycznie nie mam, szybko mi sie wyplukuje. Czekam na odpowiedz 🙂
Kasia
oczywiście że możesz, tylko że przez pierwsze kilka razy będzie ci się szybko wypłukiwała ale po paru razach się powinno utrwalić 🙂
Henne na farbe klascmozna natomiast jak masz henne a chcesz farbe chemiczna to musisz uwazac bo te henny ktore nie sa naturalne np maja w skladzie zwiazki chemiczne nie mozna klasc farby bo mozesz popalic sobie wlosy. Henne mozesz polozyc zawsze;)
nie, jeśli z henny chcesz rozjaśnic to wtedy sie może cos porobić wyjsc zły kolor albo zielony jesli z indygo, ale nie popali sie włosów jak sie nałozy nagle farbe chemiczną
http://www.biedronka.pl/pl/press,id,310,title,Odkryj-smaki-Azji
Hej! co myślicie o olejach z biedronki (w gazetce smaki azji str 46) wato kupić je do stosowania na włosy? Kokosowy, z orzechów włoskich, z orzeszków ziemnych, sezamowy, widziałam na półce już wcześniej rydzowy. http://www.biedronka.pl/pl/press,id,310,title,Odkryj-smaki-Azji
łał, dzięki że podałaś linka o tym chyba wypróbuje ten kokosowy 🙂 a mialam wlasnie kupić olej bo mi sie konczy wyprobuje ten ! dzieki ! 🙂
No ja chyba te kupię, a ktoś stosował na włosy biedronkowy olej rydzowy albo orzechowy?
ja już kupiłam oleje kokos i orzeszki ziemne z biedronki 🙂 juz chyba dziś coś wypróbuje 😀
Kokosowy to pewnie rafinowany? Sezamowy też? Ale przypuszczam, że nie we wszystkich biedronkach, raczej tylko w tych większych.
Moja biedronka nie należy do dużych ale oleje akurat są. Na razie kupiłam z orzechów włoskich i planuję jeszcze jeden. Zastanawiam się nad rydzowym (podobno jest zbliżony a nawet lepszy niż lniany do picia i olejowania) albo tym z orzeszków ziemnych (warto?). Sezamowy dopiero niedawno skończyłam i nie znoszę jego zapachu a kokosowy niedawno zamówiłam. W zeszłym roku też była gazetka azjatycka w biedronce i olej kokosowy był nierafinowany wtedy.
w mojej jest zawsze wszystko to co w gazetkach a miescinka mała i tak wszystko rafinowane bo to niby do smażenia ma być uzywane ale to co 🙂
w zasadzie kokosowy to nie wiem czy z tej biedronki jest nie czy rafinowany bo nie pisze na opakowaniu chyba albo jestem slepa ;/ fajnie jakby byl nierafinowany :/
ostatnio w sklepie YR długo rozmyślałam nad jego zakupem ale jednak odpuściłam… Dziewczyny, jakby co, to teraz w YR są super promocje, np. 2 szampony za 19.90 🙂 Obczajcie 🙂
często są po 9,90 więc to żadna promocja 🙂
Jak się cieszę, że prowadzisz takiego świetnego bloga, Anwen! Dzięki Tobie moje włosy nie wyglądają już jak siano (chociaż dla mojego królika wciąż wydają się apetyczne). Ciągle jeszcze nie wszystko ogarniam (tyle tej nowej wiedzy), więc pozwolę sobie zadać kilka pytań, na których nie znalazłam odpowiedzi na blogu (nie wiem, czy nie ma, czy szukać nie umiem c: ).
1) Czy da się jakoś henną zafarbować brązowe włosy na ciemny fiolet/niebieski? (nie umiem nazywać kolorów, więc ciężko mi jakiś konkretny odcień podać)
2) Maski podobno lepiej się wchłaniają w cieple. Czy działa to też z wchodzeniem do sauny? (w domu mam infrared, także na tym mi głównie zależy)
3) Latem zamiast kremu z filtrem używam oleju z pestek malin (ponoć ma SPF 50). Czy dobrym pomysłem byłoby rozpylenie takiego olejku spryskiwaczem na włosach?
Mam nadzieję, że ktoś się wypowie [=
Pozdrawiam i życzę miłego dnia ^^
1. Da się zafarbować na czerń z pobłyskiem niebieskiego – indygo. Ale trzeba pamiętać, że w razie czego indygo rozjaśnia się na zielono 😉
2. Tak, w saunie też maska lepiej zadziała. 🙂
3. Dobrym pomysłem o ile nie przetłuścisz sobie za mocno włosów 🙂 możesz też użyć wcierki z Jantar (nie tej w spreju ale tej w szklanej buteleczce), przelanej do rozpylacza jako ochrony UV 🙂
ugrysowa.
1. henną khadi możesz pofarbować na czerń z poswiatą niebieskiego albo miedziany/czerwony niestety fioletu nie ma ani takiej zwyklej niebieskiej nie wiem jak z tą z Heenara
2. tak sauna też może być jako ocieplacz przy masce
3. to jest bardzo dobrym pomysłem ale musisz uwazac żeby nie wyglądały na tłuste, nie przesadzaj z ilością
3. Dodam od siebie, że aby łatwiej było rozprowadzić olej i włosy nie wyglądały na tłuste, lepiej rozetrzeć kilka kropel w dłoniach i nałożyć na włosy.
trzeba wypróbować 🙂
witaj, kiedy podasz wyniki konkursów?:)
Wczoraj miały byc 🙂
no właśnie ;//
kochana anwen zrobisz jeszcze post o olapexie? ile razy juz zastosowalas i czy bylas zadowolona z efektu, ostatnio kupilam i jestem ciekawa jak sie sprawdza na wlosach innych czytelniczek, i moze dodaktowo moznabybyo wyslac zdjecia przed i po? co ty na to? pozdrawiam kamila
Dzięki Tobie zostałam włosomaniaczką (mam dopiero 15 lat). Teraz czytam składy produktów 2 razy i nie kieruję się zapachem :). Zmieniłam swoją dietę, piję drożdże (bleee) ścięłam końcówki i na prawdę widzę zmianę na lepsze 🙂 DZIĘKUJĘ!!
Isopropyl alkohol ma też szampon Inecta pure coconut, a bez SLSów, bez coco-betaine. Używacie? Jak się sprawuje?
Nie jestem przekonana do szamponów w kremie… jestem staromodna i wolę standarrdową konsystecję 🙂
wypróbuję na pewno 🙂
Jak dla mnie jest idealny, włosy są po nim cudowne 🙂
kto mi napize jakie sa silikony w szmponach których raczej unikac??
Mnie najprawdopodobniej uczula cocomidopropyl betaine… więc spróbowałam używać mydełka miodowego agafii i również na głowie był przesusz.. z głowy się sypało. Spróbowałam również tego szamponu w kremie i tak samo… głowa swędzi..sypie się łupież.. ach… macie coś do polecenia co na 100% nie podrażniłoby mi głowy? Miałam wrażenie, że jak używałam wcierki kawowej było lepiej, ale pachnieć piernikiem (cynamonem i kawą) w lato- mordęga…
1. Nie jest wydajny. 2. Na następny dzień muszę znowu myć włosy, bo już tłuste (nie jest tak po każdym szamponu) :/