Od ostatniego farbowania minęło już 6 tygodni, więc tradycyjnie biorę się za podsumowanie kolejnej farby i zarazem kolejnego koloru na mojej głowie. Tym razem znów była to farba profesjonalna Inebrya Color w kolorze 4/00 czyli średnim, intensywnym brązie.
Jak pewnie pamiętacie tuż po farbowaniu wyszedł on bardzo ciemny – prawie czarny:
W tej chwili, pomimo moich usilnych starań szybszego wypłukania farby przy pomocy Coca Coli z olejem kokosowym, szamponu przeciwłupieżowego i sody oczyszczonej, kolor wciąż jest bardzo ciemny, ale niewątpliwie jest już brązem. W świetle naturalnym jest prawie czarny i właściwie niczym się nie różni od moich końców włosów, z których nieco się już wypłukała czerń:
zdjęcie robione po aplikacji wcierki dlatego wyglądają jakby były tłuste, ale zapewniam Was, że nie są 😉 |
Za to w mojej łazience jest bardzo ładnym, chłodnym brązem:
ale niestety tylko tam 🙁 Wychodzi, więc na to, że prawie rok mojego zapuszczania jaśniejszych odrostów poszedł się…. (piiiiii). Nie będę Wam pisała jak bardzo byłam zła, bo bez trudu każda z Was sobie to wyobrazi. Uznajmy więc, że zaczynam praktycznie od początku, ale mądrzejsza o to doświadczenie 😉 Tak jak wspominałam ostatnio w najbliższym czasie będę chciała pofarbować widoczne już odrosty mieszanką wspomnianej wyżej Inebrya 4/00 i Welli Illumina 5.81 która była za jasna.
Wracając do tytułowej farby to poza zbyt ciemnym kolorem nie mam jej nic do zarzucenia:
- włosy po niej bardzo ładnie błyszczały
- ich kondycja na pewno nie uległa pogorszeniu
- farba jest dosyć wydajna (choć nie aż tak jak Color&Soin)
- dobrze się ją aplikuje
- zawiera PPD, więc przy nakładaniu delikatnie podrażniła mi skórę co wywołało swędzenie, ale nie spowodowała większego niż zwykle wypadania
- jest trwała – prawie wcale się nie wypłukuje
- dobrze pokrywa siwe włosy
- jest tania (za zestaw 100ml farby + oksydant zapłacimy ok. 30zł)
- odcień wychodzi rzeczywiście chłodny
Podsumowując pewnie bym się na nią jeszcze skusiła, gdybym miała pewność, że następny kolor, który wybiorę znów nie wyjdzie za ciemny 🙁 Na razie chcę zużyć to co mam w domu, bo została mi połowa poprzednich farb, a nie chciałabym ich wyrzucać, a w następnej kolejności może wypróbuję coś jeszcze innego 😉
Pozdrawiam Was serdecznie,
Komentarze
Nie wiem czy pokazywałaś kiedyś zdjęcie z Twoim naturalnym kolorem włosów? 🙂
Ja bardzo długo farbowałam włosy henną khadi ciemny brąz, czułam się w nim przecudownie, brwi podkreślałam ciemnym cieniem i wydawało się, że wszystko jest ok. Od pół roku walczę o jaśniejsze włosy, jestem już po 4 rozjaśnieniach jakimś ponoć "delikatnym rozjaśniaczem" (faktycznie moje końcówki nie są zniszczone a kolor schodzi, ale włosy olejuję regularnie) ale musiałam ściąć moje włosy i to z 30 cm jak nie lepiej, bo rozjaśniacz po hennie = zielone włosy 😀
marze o chłodnym ciemnym blondzie … ale nie wiem czy to moje marzenie w końcu się ziści. Bo na razie mam jasny brąz i nieustannie rude refleksy 🙂
Ja wiem, że Ty nie chcesz tak jasno – ale Ciebie też widzę w duuużo jaśniejszych włoskach 🙂
PS. Oglądając Cię w ddtvn byłam zaskoczona Twoją barwą głosu – jest świetna i mega seksowna! 🙂 POZDRAWIAM
Tu masz dwa zdjęcia Anwen w naturalnym kolorze włosów 😛 http://www.anwen.pl/2012/04/fryzury-anwen-za-czasow-przed.html
Bardzo mi się podoba Anwen na tym zdjęciu http://4.bp.blogspot.com/-UlrujSyhcN0/T4w7c1DQD2I/AAAAAAAACPg/saI5H8o89JI/s640/styczen+2009.jpg zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że jeszcze ładniej niż obecnie 🙂
o! mi też bardzo podoba to zdjęcie w rudych włosach^^ kiedyś tak właśnie pomyślałam, czemu ona właściwie nie chce farbować się na rudo, skoro wyglądała tak ładnie:) i te niebieskie oczy do tego… ^^
Mało kto chce się farbować na rudo czy na inny ciepły odcień, ponieważ panuje od dłuższego czasu niezrozumiały dla mnie kult chłodnych odcieni, czy pasują do kogoś czy nie pasują.
bo rudy u mnie zawsze wychodził czerwony i szybko się wyplukiwał 😉
Mało kto chce się farbować na rudo? To ciekawe czemu co trzecia dziewczyna ma rude włosy 😉
Akurat do urody Anwen, która jest typowo zimnym typem, pasują wyłącznie chłodne odcienie i jeśli rudy to tylko czerwony, nigdy pomarańczowy. I na tym zdjęciu wcale nie wygląda ładniej niż w czarnych włosach. Czarne, jeśli nie byłyby tak "sztucznie" można by pomylić z jej naturalnym kolorem, a rude, no cóż, na pierwszy rzut oka widać, że to nie jest jej kolor.
Ja nie rozumiem za to, tego farbowania się na rudo, bez zastanowienia się, czy rudy mi w ogóle pasuje. W Polsce większość ludzi ma jednak chłodny typ urody, rude włosy będą pasowały jednej osobie na 100.A farbują się przeważnie nie ci, co mogą 🙂
Pamiętaj, jeśli Twoje naturalne włosy są "mysie", nigdy farbuj się na marchewkowo!
Pozdrawiam
W.
Moim zdaniem rude włosy dziś wyglądają bardzo pospolicie, nic specjalnego, co druga dziewczyna farbuje się na rudo i to często nieudolnie :/ Ciemne włosy wyglądają dużo bardziej interesująco, również u Anwen 🙂
Chodzi o to ciągłe narzekanie na ciepłe odcienie, niekoniecznie tylko rude. Są osoby, które chłodny odcień przygasza i ewidentnie nie pasuje, ale musi być i nie ma zmiłuj.
A że wiele osób chodzi w rudawych włosach? To wcale nie znaczy, że tego chcą, połowa z nich marudzi w necie, że ich nie chce, ale takie wychodzą i nie chcą inne:P
Myślę, że cała sprawa polega na elitarności chłodnego odcienia, która z kolei wynika z trudności jego uzyskania. Prawda jest jednak taka, że nic na głowie tak dobrze nie wygląda jak idealnie dobrany odcień do konkretnej osoby. Ja mam uprzedzenie do rudych i kasztanowych, bo kojarzą mi się z paniami koło 60-tki, do tego najlepiej jeszcze z tapirem i trwałą. Ale to tylko uprzedzenie, nic więcej.
Hm, chyba się nie zgodzę co do tego, że jeśli się ma jasną cerę, to włosy nie mogą być mocno rude 😉
Nicole Kidman jak była młoda, to ślicznie wyglądała w rudych 😉 http://www.cultnoise.com/wp-content/uploads/2014/11/Nicole-Kidman-11.jpg
Mnie bardziej zastanawia, dlaczego Anwen nie farbujesz się henną ciemny brąz? ona też jest w chłodnym odcieniu 😉
P.
Ja z ciemnego brązu khadi do zimnego blondu doszłam wielkim trudem ale udało się 🙂 zielone pasemka i resztę brązu ściągnęłam efassorem loreala (2x) a teraz farbuje lorealem bardzo jasny popielato złocisty blond 🙂 pozdrawiam 🙂
Właśnie wtedy co pokazywałaś, to było widać ten brąz, natomiast w ddtvn nie było nic widać, jakby były całe czarne. Człowiek sie uczy na błędach 😉
Ja ponad półtora roku walcze z odrostami i mam stary kolor ledwie na końcach i coraz częściej myśle o farbowaniu, na ciemny brąz lub czarny, ale z drugiej strony jak pomyśleć, że tyle walcze o "swój" kolor to bez sensu troche 😀 Nie dogodzisz 😀
a mi sie wydawalo w ddtvn ze jest ogromna roznica miedzy odrostem a reszta wlosow 🙂
ty przypadkiem nie mieszkasz w krakowie? bo jest tam salon maniewskiego i pracuje tam swietna fryzjerka Sylwia Gaczorek. to co robi z wlosami to cudotworstwo 🙂
juz nie mieszkam 🙂 ale doslownie przed chwila konsultowałam sie z Sylwia na fb przez znajoma i potwierdziła to co mowia wszyscy – bez zniszczenia wlosow nie da sie tego zrobic 😉
ale Anwen, Ty masz tak mocne włosy, więc może zniszczenie byłoby minimalne? Zazwyczaj rozjaśniane są włosy, które i bez tego wyglądają nieciekawie. Ja bym się zdecydowała mimo wszystko na stopniowe rozjaśnianie, po co tyle w nie inwestować żeby potem być zmuszoną obchodzić się z nimi cały czas jak z jajkiem
no własnie problem w tym, że nie mam mocnych włosów 🙂 gdyby takie były to już dawno bym miała wymarzony kolor na glowie – mam bardzo cienką, delikatną łuskę, która bardzo łatwo ulega zniszczeniom
Anwen absolutnie nie miesza sie dwoch farb z roznych firm. Przejchalas sie na odcieniu Inebryi wiec badz teraz rozsadna i nie mieszaj farb roznych firm!
moze nic zlego sie nir stac, a moga tez wejsc w reakcje ze soba i Ci zaszkodzic. i kolor moze wyjsc kosmiczny bo rozne firmy moga stosowac rozne substancje/barwniki.
Zastanow sie.
wiem, że się nie miesza – pisałam o tym w poście z podsumowaniem miesiąca. Mam zamiar najpierw zrobić próbę na 1 pasemku i próbę alergiczną też 🙂
teoretycznie sie nie miesza. ale tyylko teoretycznie. probowalam wielokrotnie.
i nie, nie wylysialam.
inebrya jest cudowna farba, wszystkie inne( w tym prosejsonalne u fryzjerow) wyplukiwaly mi sie do rudego juz po 3ch myciach! po pierwszym farbowaniu ta farba kolorem 5.1 bylam mega zaskoczona trwalocia. po 5 tygodniach ocieplil sie kolor ale dalej to byl braz. Teraz zmieszalam 5.1 z 4.0 i mam bardzo ciemny chlodny braz, na twoim miejcu anwen jak nie chcesz miec czarnych/prawie czarnych nie szlabym nigdy wiecej w tak niski poziom jak 4… bo one praktycznie zawsze wychodza czarne.
Aniu, czy ta maska http://triny.pl/maski-na-wlosy/1939-domowe-receptury-maska-do-wlosow-glina-500-ml.html to ta sama, o której pisałaś jako o ulubieńcu miesiąca?
tak, to jest ta sama tylko w nowym opakowaniu 🙂
No takie uroku farbowania nie zawsze wychodzi to co chcemy… coś o tym wiem…nieszcześne olejowanie na olej…masz jednak szczęście że czarne włosy niewątpliwie do ciebie pasują więc i tak będziesz dobrze wyglądać i tak 😉
Wspominałaś o tym, że farbowanie na olej zrobiło Ci krzywdę, ale ani tam, ani tu nie rozszerzyłaś tematu – mogę Cię prosić o podzielenie się swoimi doświadczeniami?
*Wspominałaś pod innym postem
Aniu, a może zdecydowałabyś się na farbowanie o świetnego fryzjera? Koloryzacja nie musi wcale zniszczyć włosów,moja koleżanka u fryzjera farbowała włosy na średni brąz, a wcześniej przez wiele wiele lat farbowała się czarną farbą. Naprawdę – ani trochę nie widać, żeby kondycja jej włosów się pogorszyła. Może warto by było chociaż porozmawiać z kilkoma fryzjerami? Przykro mi, że tyle czasu poszło na marne, mam nadzieję, że w końcu uda Ci się osiągnąć wymarzony kolor. 🙂
Ps. Leci do mnie Twoja książka, jupi! :))
Kasiu z przyjemnością oddałabym się w ręce ŚWIETNEGO fryzjera, ale póki co nie znalazłam takiego, który by się tego farbowania podjął 😉
Oj Anwen nie przesadzaj, na pewno by się dało jakiegoś znaleźć
to znajdź mi proszę skoro to wg Ciebie takie proste 🙂
a może Mysia? bywasz przecież w wawie.
bywam to dobre określenie 😀 a z terminami u Mysi jest ciężko więc tym bardziej nie mam mozliwości się umówić
bo na brazy trzeba uwazac….. zasze wychodza prawie czarne wiec lepiej brac o 2 tony jasniejszy lepiej zeby sie wyplukal niz zabarwil na amen
A gdybys tak poradzila sie Mysi z blogu kokardka mysi? przeciez ona jest czarodziejka jesli chodzi o koloryzacje dekoloryzacje 😉
do Mysi mam trochę za daleko 🙁
mną się zajęla lepiej niż dermatolog (który olał) i trycholog ( wciskanie drogich preparatów) razem wzięci. polecam bo zna sie dziewczyna na rzeczy. Pozdrawiam Dorota
Nie chodzi o to, zeby od razu jechac. mozesz z nia porozmawiac co by proponowala, a z pomoca np. siostry, kolezanki, kogokolwiek wykonac caly plan 😉
Anwen – nie chcę być niemiła, ale..ciężko o dobrego fryzjera? Naprawdę? Ty, jako "guru" włosomaniaczek nie znalazłaś jeszcze żadnego stylisty? To ciekawe. Sprawdziłam ja i moje koleżanki:
1. http://www.bagatela10.pl/ – pana Tyberiusza wyszukałam zanim jeszcze zobaczyłam Go jako eksperta u Sablewskiej Sposób Na Modę. Moja koleżanka pojechała tam na dekoloryzację i wróciła z przepięknymi włosami.
2. Studio Fryzjerskie Fedoryszyn we Wrocławiu. Cena adekwatna do jakości wykonywanych usług.
3. Salony Camille Albane rozsiane po całej Polsce.
4. Znani z "Ostrego Cięcia", http://www.wierzbicki-pracownia-fryzur.pl.
5. Maniewski.pl
Nie chcę, żeby ten komentarz zabrzmiał jak kryptoreklama, ale..nie trudno o dobrego fryzjera. Warto zaoszczędzić, stracić 1 dzień i pójść/pojechać do dobrego salonu. Z usług powyższych salonów korzystałam ja, moje koleżanki i mama. Żadna z nas się nie zawiodła. Uważam, że w tych salonach nie spotkasz "miernot", które o fryzjerstwie nie mają bladego pojęcia. Pełen profesjonalizm. I dodam, że "zwykły zjadacz chleba" jest w stanie sobie pozwolić na taką wizytę.
Dziwi mnie to, że od tak dawna piszesz o swoich odrostach, systematycznie je farbujesz, a nie możesz zdecydować się na konkretnego stylistę. Zrobiłabyś raz na zawsze porządek z kolorem i czekała na swoje naturalki 🙂 Mam nadzieję, że chociaż zadzwonisz do któregoś z nich 😉 Rozumiem, praca, życie, dziecko, ale i to da się pogodzić z wyjazdem 😉 Daj znać, czy chociaż zadzwoniłaś do któregoś z salonów 🙂
ale ja nie czekam na naturalki 😉 widzisz problem w tym, że w każdym z tych salonów przez telefon na pewno mi powiedzą, że da się zrobić to co chcę, ale boję się, że na miejscu, po bliższym obejrzeniu moich włosów znów usłyszę, że się tego nie podejmą (już kilka razy tak usłyszałam), a na takie wyjazdy teraz czasu po prostu nie mam
To daj spokój z tymi salonami od"gwiazdeczek" Sablewska, Doda,przecież to są włosy na silikon plus doczepki. Ci z ostrego cięcia, jedynie boba umieją ściąć i założę się, że Anwen też by go zrobili. Nie dziwię Ci się, że nie możesz znaleźć dobrego salonu, bo również szukam czegoś u siebie i nic z tego. U mnie nie chcą się podejmować z powodu henny i tak będę z tym czernidłem chodziła kolejne 5 lat 🙁
Salony od "gwiazdeczek"..Ciekawe 🙂 Tak bardzo czekałam na hejty pod moim komentarzem..Mojej mamie boba nie zrobili. Widzisz? Chyba inaczej ścinać też potrafią..Moja koleżanka farbowała najohydniejszym, najtańszym, drogeryjnym czernidłem z Garniera przez kilka lat – pojechała do JEDNEGO, powtórzę: JEDNEGO salonu po 1 wizycie wróciła z pięknym jasnym brązem (bez żadnych rudych/czerwonych prześwitów), a miała długie i grube włosy. Nie lubię, kiedy ktoś PISZE O SALONIE i fryzjerach, w którym nawet nie był i na oczy nie widział! Nie jestem "gwiazdeczką", nie śpię na pieniądzach, nie noszę doczepek i nie mam włosów oblepionych silikonami, co za bzdury..Zwykłym zjadaczom chleba też potrafią zrobić fryzurę dopasowaną do kształtu twarzy, koloru skóry i osobistych preferencji.
Anwen, myślę, że w tych salonach nie usłyszałabyś "nie podejmę się", ale jak uważasz. 🙂
pytam ponownie, moze uber hair? zdejmie farbe z dlugosci
Jeśli nadal mieszkasz w Cz-wie, to masz blisko do Siewierza. Basia zajęła ostatnio II miejsce w L'oreal Color Trophy.
https://m.facebook.com/atelierfryzurbsl?refsrc=http%3A%2F%2Fwww.google.pl%2F&_rdr
Ja nie chcę byc niemiła, ale na Boga, Anwen, czytam od długiego czasu twojego bloga i te twoje ostatnie komentarze o tym, że nie możesz znaleźć dobrego fryzjera już naprawdę skutecznie mnie zniechęcają do zaglądania na bloga. Chyba zacznę czytać treść postów, a omijać szerokim łukiem komentarze, bo dziewczyny próbują Ci delikatnie dać do zrozumienia, że naprawdę tracisz czas z tym kombinowaniem i naprawdę nie robią tego w chamski sposób, tylko uprzejmie doradzają i podpowiadają. A ty zawsze masz jedną ciętą ripostę: może i jest dobry fryzjer, ale jeszcze takiego nie znalazłam…. To naprawdę nie brzmi dobrze.
A ja się dziwię, czemu wiele osób tak usilnie przekonuje autorkę do różnych fryzjerów i ściągania koloru. To nie wasze włosy tylko jej. Widocznie naprawdę nie spotkała takiego fryzjera, któremu jest w stanie oddać pod pieczę zadbane włosy. Poza tym raz byłam u "świetnego" i "polecanego" fryzjera u którego zapłaciłam za obcięcie z umyciem grubo ponad 100 PLN (!). Na głowie miałam zrobionego paskudnego pazia w ogóle nie pasującego do mnie, zamiast normalnej i ładnej fryzury… Chodzi mi o to, że to co wam pasowało może nie pasować komuś innemu. Mnie się podobają notki o schodzeniu z czerni w sposób inny niż pójscie na łatwiznę do fryzjera i ściągnięcie koloru. I jestem przekonana, że Anwen zna nieco bardziej swoje włosy i swoje możliwości niż niektóre tu komentatorki.
No właśnie, do tego dodam że ma rzadkie i delikatne włosy i nie chce zrobić jednej dekoloryzacji bo szkoda jej kondycji włosów ale co miesiąc farbuje farbami chemicznymi i to przy skórze głowy gdzie włosy nie są w tak ekstra kondycji jak te na długości.
a ja polecę Myszków (masz niedaleko) "Awangarda", zobacz sobie filmiki youtube i opinie, zajęły się koleżankii włoskami tak profesjonalnie, że jestem pod wrażeniem, włącznie z badaniem włosa i naprawdę delikatnymi ingerencjami we włosy, stopniowo rozjaśniły bez żadnych zniszczeń, znają się na rzeczy, szefowa pełen profesjonalizm. Polecam z całego serca Aniu.
dodam jeszcze, że koleżanka ma włosy długości takiej jak Ty Aniu i pozbyła się czerni dla chłodnego ładnego brązu z refleksami. Kondycja bez zmian. Pozdrawiam.
I ja uważam ze to strata czasu czekac az wlosy urosną Ci na tyle abys mogla całkowicie zejsc z koloru, moze do wesela corki zdążysz:D a tak serio to myślę ze nawet jesli twoje włosy ulegna jakiemus tam zniszczeniu (nie powinna byc to masakra jesli nie oddasz się w rece osiedlowej pani bozenki) to akurat ty swoje włosy znasz na tyle dobrze ze będziesz wiedziala jak sie do nich zabrac aby to zniszczenie jak najszybciej odbudować; ) dalas rade z trwała to i rozjaśnianie Cię nie przerosnie;)
W moim mieście są 2 salony camille albane i nie polecam ich. Na podstawie moich doświadczen, mamy i męża, To ze tam fryzjer nazywa siebie stylistą i są "profesjonalne" kosmetyki i profesjonalna cena nie oznacza niestety lepszych kwalifikacji, talentu i umiejętności niż w niektórych osiedlowych zakładzikach. Szczególnie jeśli chodzi o męskie strzyżenia. Jak pierwsze pytanie od fryzjera stylisty profesjonalisty brzmi "czym strzyżemy", w sensie nożyczkami, czy maszynką? to się chce uciekać. jak On nie wie czym to skad ja mam wiedzieć? ja chce bosko wyglądać, nie wiem za pomocą jakich narzędzi….byle nie siekiery.
ja uważam, że Anwen jest ciężko znaleźć fryzjera, bo jest znana w branży :p możliwe, że każdej innej osobie zrobią wszystko na głowie, ale jej odmawiają, bo się boją złamać choć jeden cenny włos 🙂
właśnie dobre zdanie potwierdzam Aninima 00:36 w 100%, bo jeśli fryzjer podejmie się farbowania włosów Ani i spapra robotę, a na blogu pokazane będą efekty i wszystkie będziemy mogły zobaczyć, ocenić to wolałabym nie być na jego miejscu 😀
Aniu jak to jest z przechowywaniem farby ? Ostatnio zakupiłam farbę Chantal Color Variete, zawartość opakowania jest standardowa (farba, utleniacz i odżywka). Niestety jedno opakowanie to za mało na moje włosy więc musiałam użyć dwóch. W zupełności wystarczyło by 1,5 opakowania, ale nie wiem jak to podzielić. O ile farbę jestem w stanie wydzielić, o tyle utleniacz jest w saszetce więc ciężko jest odmierzyć mi 1/2, a dodatkowo nie wiem jak go przechowywać żeby przetrwał min.8 tygodni ( co tyle farbuję włosy). Zużyłam więc obie farby, co niestety odbiło się na kolorze, zamiast rudego wyszedł bordowy, który na szczęście powoli się wypłukuje.
A co do Twojego brązu niestety nic Ci nie pomogę, bo u mnie też kolor często wychodzi za ciemny lub wpadający z czerwień 🙁
A ja już mam Twoją książkę Aniu…teraz tylko trochę wolnego czasu i mogę spokojnie poczytać;-))))
Hej Anwen. Mam do ciebie takie pytanie. 3 lata temu pofarbowałam sobie pasemko na ciemniejszy kolor w brązie. Niestety po 3 dniach miałam mega swędzące ropiejące chrosty i spuchło mi połowe twarzy. To był koszmar dla mnie, przez 2 tygodnie nie pokazywałam się ludziom na oczy, wcierałam hydrocortizon i myłam włosy 3 razy dziennie w szarym mydle. Gdy uczulenie minęło moje włosy nie były takie złe, po szarym mydle zaczęły się nawet intensywnie kręcić i jak na swoja cieniutką budową były nawet gęste i ludzie pytali się mnie na co zawijałam włosy ze nagle się tak kręcą. Potem nagle zaczęły wypadać. Żeby jakoś wyglądało ze jest ich więcej kupowałam piankę do włosów kompletnie nieświadoma co robie i suszyłam je głową w dół żeby miały jak największą objętość. Do tego kręciły się bardzo od góry nawet przy grzywce co mnie denerwowało i paliłam je prostownicą. W końcu jednak przestraszyłam się że bede lysa i poszłam do dermatologa. Jak się zainteresowałam pielęgnacją włosów tak teraz od półtora roku ( bo wtedy je obciełam ) testuje kosmetyki i mam obsesję na punkcie ich pielęgnacji. Ale mam takie pytanie: Czy znasz taką farbę, która nie posiada PPD i nie dokonałaby masakry na moich włosach ? Dodam że kiedyś zrobiłam sobie tatuaż z henny i wystąpiło u mnie na niego uczulenie ale głupia nie czytam ulotek od farby i zafundowałam sobie to na wlasne życzenie. ;/
tutaj masz porównanie takich farb: http://www.anwen.pl/2012/05/farby-apteczne-podsumowanie-moich.html 🙂
Dziękuję bardzo 😉
Jeśli miałaś tak silną reakcję alergiczną, to nie polecam stosowania tych farb. Color&Soin zawiera PPD, a pozostałe mają Toluene-2,5-Diamine Sulfate – na tą substancję również możesz mieć alergię (reakcja krzyżowa). Ja miałam mega swędzenie, podrażnienie i silne wypadanie włosów przez ponad 2 tygodnie po użyciu farby z tą substancją.
Aniu jak chcesz jaśniejsze to weź 5.**. 4 zawsze wychodzą bardzo ciemne, bo to jest ciemny brąz, tak naprawdę, lepiej wziąć coś z 5 na początku i może lepiej zrób na 6% oxy?
Ja od długiego czasu robiłam 4.29 – coś w stylu gorzkiej czekolady, teraz chciałam zmienić, dwa razy zrobiłam kąpiel rozjaśniającą i jest zdecydowanie lepiej 🙂
a jeśli masz dość zabawy to faktycznie warto próbować u specjalisty, choć niestety sama wiem jak ciężko znaleźć dobrego.
Trzymam kciuki 🙂
Jak zrobi 5.0 na 6% to wyjdzie jasno i nadal cieplo.
prędzej 4.1 na 6% lub 4.5%
o to mi chodziło, zamiast i powinno być a może lepiej zrób na 6% ale 4 🙂
Anwen, a myślałaś może o kilku kąpielach rozjaśniających w odpowiednich odstępach czasu?
Wydaje mi się, że mam włosy strukturą podobne do Twoich – średnioporowate, średniogrube.
Też schodziłam z czerni i zdecydowałam się na własną rękę robić kąpiele. Pierwsza kąpiel (więcej maski niż rozjaśniacza) rozjaśniła włosy do bardzo ciemnego brązu, w naturalnym świetle dalej były czarne, wtedy kondycja nie zmieniła się ani odrobinę. Drugą zrobiłam dwa tygodnie później (już odrobinę mocniejszą) po solidnym odżywianiu i uzyskałam ciemny brąz (oczywiście z czerwonym połyskiem), już w normalnym świetle, na który nałożyłam farbę. Wydawało mi się, że końcówki zaczęły odrobinę odstawać i się przesuszyły, ale teraz, po tygodniu, bez obcinania, wróciły do poprzedniego stanu. A kolor piękny, taka chłodna czekolada.
W sumie jeszcze nie słyszałam, żeby jedna kąpiel rozjaśniająca poczyniła na włosach duże szkody. Mogłabyś ostatecznie spróbować, ale nie sądzę, żebyś wcześniej tego nie rozważała. W każdym razie, powodzenia, niezależnie od tego, co dalej postanowisz. Pozdrawiam!
kąpiel już próbowałam na pasemku – za pierwszym razem nie wyszło nic, a za drugim ciemny brąz ale bardzo czerwony, a takiego efektu na pewno nie chcę 🙁
Ale po każdym rozjaśnianiu włosy będą albo czerwone, albo żółte ;d Czerwień znika po nałożeniu odpowiedniej farby .
Hej Anwen.
Pisałam Ci maila o farbie be color. Zerknij sobie na nią. Jest bez amoniaku itd. Moje włosy są po niej w dobrej kondycji (ale może się nie znam).
A co do farbowania to jakiego utleniacza używasz? By kolor jaśniejszy wyszedł na tak ciemnych włosach to powinnaś użyć 24 vol przy 1 farbowaniu jeśli dobrze się orientuje. Poźniej już 6-3 vol.
Anwen nie rozjaśnia czerni, farbuje tylko odrosty tym brazem.
Po niektórych komentarzach dotyczących dekoloryzacji myślałam, że Ania chce na całości włosów uzyskać odcień chłodnego brązu.
Nie czytałam wszystkich poprzednich wpisów dotyczących koloryzacji i może przez to teraz już nie bardzo rozumiem co Anwen chce osiągnąć farbując odrosty innym odcieniem, zamiast raz wyrównać kolor po całości i później wracać do naturalki lub kontynuować z nowym odcieniem
U mnie teraz trwa schodzenie z mroźnego brązu… dziś wykonałam pierwszą kąpiel rozjaśniającą 🙂 Zamierzam stopniowo je w ten sposób rozjaśniać, aż będą ciut jaśniejsze niż mój naturalny kolor. Mam nadzieję, że to jakoś wyjdzie bez czerwonego połysku 🙂
Ja bym proponowała użyć farby która ma 1 po przecinku. A ciemne ci mogą wychodzić przez użycie wody 3%. MOże spróbuj na 4.5% lub na 6? i do tego popielaty jakiś odcień?
Sama kiedyś jak mialam ciemne kupowalam brązy naturalne typu 5.0 i zawsze takie cieple tonacje mialam więc może w innym kierunku szukaj farby.
robiłam na wodzie 6%, a Inebrya nie ma popielu na poziomie 4, teraz doczytałam, że te intensywne odcienie (.00) u nich wychodzą właśnie ciemniej :/ szkoda, że dopiero teraz
Duż innych firm których kolory wychodzą dobrze mają takie popiele w palecie więc może poszukaj i sprobuj, a moze uda sie tym razem 🙂
Pytanie, z niby oczywistą odpowiedzią ale co szkodzi się upewnić;) Czy jeśli farbuję włosy, nie zbliżając się do skóry głowy (powiedzmy, od ucha w dół), to jest jakiekolwiek ryzyko że włosy po zabiegu będą bardziej wypadać? Pozdrawiam!
Mogą wypadać, jeśli nakładając farbę, będziesz ciągnąć za włosy. To tak jakbyś chciała wyrwać te z najsłabszymi cebulkami, lub te najstarsze, które wkrótce i tak by wypadły.
Tesia, jeśli będziesz uwazać przy nakładaniu i zmywaniu farby, żeby nie miała ona kontaktu ze skórą to nie ma takiej możliwości 🙂
Anwen, mam pytanie dotyczące gencjany. Farbuję włosy henną na brąz, ale raz ktoś namówił mnie na bardziej czerwony kolor (głupia ja!), zafarbowałam już znów na brąz, ale wciąż przebijają się czerwone refleksy, zwłaszcza przy twarzy i wygląda to fatalnie:/ Czy na hennowane włosy mogę nałożyć maskę z gencjaną, żeby ochłodzić kolor?
Ja tak robiłam i mi ochłodziło 🙂
Cześć! Piszę bo mam doświadczenie z farbowaniem włosów. Anwen jaki Ty chcesz kolor uzyskać? Nie pociesze Cię, ta farba z numerem 4 na Twoich naturalnych włosach wyjdzie baaardzo ciemna jeśli chcesz uzyskać jaśniejszy brąz wybierz 5 lub 6. Poczytaj trochę o numeracji farb.
poczytaj proszę moje poprzednie wpisy, bo numeracja farb to dla mnie akurat nie nowość i wiem co i jak 😉 poprzednia farba była właśnie an poziomie 5 i wyszła za jasna, dlatego tym razem wzięłam 4, tylko niepotrzebnie intensywną
Ja też farbuję ostatnio Inebry'ą w kolorze średni złoty brąz. Podobnie jak Ty wymyśliłam ze trochę się odczernię, a farbować muszę bo mam dużo siwków. Kolor nie jest czarny, wolałabym tez jakiś bardziej chłodny odcień ale ten przynajmniej nie wychodzi taki ciemny. Co do samej farby mam mieszane uczucia, mimo ze stosują ją tylko na odrosty włosy sa sztywne i nieprzyjemne w dotyku. Kolor faktycznie ładnie się trzyma.
A ja na temat konkursu 😀
Anwen, mam pewną sugestię. Nie wiem, w jaki sposób sprawdzasz odpowiedzi, ale czy mogłabyś dać np. 5 minut marginesu? Wysłałam zgłoszenie o 00:00 ale chyba weszło o 00:01…
to trzeba wcześniej wysłać, regulamin to regulamin.
ale przeciez do dzisiaj mozna wysylac zgloszenia, do polnocy 🙂
Czekam aż uda Ci się odnaleźć kolor idealny, bo sama bym chciała uzyskać taki zimny brąz, ale niestety wszystko wychodzi i tak w ciepłych odcieniach 🙁
Pozdrawiam
polecam Wellaton 4.0 trzymałam 15 minut wszystko na włosach i wyszedł średni brąz bez żadnych refleksów
Dziewczyny powiedzcie, czy jeśli otworzę farbę i nie rozrobię wszystkiego )cale opakowanie to za dużo to mogę je wykorzystać przy kolejnym farbowaniu za 1-2 miesiace? Czy po otwarciu trzeba farbę wyrzucić? Nie mowie tutaj o rozrobieniu
hej Anwen, mam pytanie 🙂 ścinałam wczoraj włosy u fryzjerki i po wyjściu od niej moje włosy pięknie się świeciły, jak nigdy 😛 jedyne co zrobiła to nałożyła coś na swoje ręce i wtarła w moje włosy, masz może jakiś pomysł jaki "magiczny" specyfik mógł to być? wydaje mi się że był kiedyś jakiś podobny temat ale nie mogę znaleźć :/
Najprościej było by pójść do tej fryzjerki i zapytać :p
niby tak ale mieszkam po za miastem i kawałek do niej mam, może przy następnej wizycie:p
Pewnie bylo to jakieś silikonowe serum skoro włosy tak błyszczaly 😉
a moze wyciagnela Ci poprostu na szczotke?
Nie lubię tej serii pt jak niszczę włosy farbami chemicznymi czyli antywłosomaniakowy post. Praktycznie nikt z włosomaniaczek tego nie robi swoim włosom. Może kilka by sie znalazło ale to na palcach liczyc.
Zdziwiłabyś się, ile włosomaniaczek namiętnie farbuje włosy ;d
A wiesz dlaczego Anwen farbuje wlosy? Przeciez ona ma konkretny powod dlaczego to robi.
Dlatego teraz słowo "włosomaniaczka" ma negatywne konotacje. 😉 Szkoda, że fajne spojrzenie na pielęgnację włosów niektórzy zamienili na kult mysiego futra związanego w kitkę i ukrytego przed niszczycielskim światem.
Ja farbuję regularnie od paru lat, i odkąd dbam intensywnie o włosy, to zniszczone nie są 😛 Wręcz przeciwnie, z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień, wyglądają co raz lepiej 🙂 A Anwen, o ile mi wiadomo, farbuje same odrosty :))
WTF? Bez przesady, przy dobrej i bogatej pielegnacji farbowanie aż tak nie szkodzi. Wielu osobom naturalny kolor nie pasuje albo po prostu go nie lubi, więc czemu nie miałyby farbować? Drogi anonimie 10.12.14 18.38 – używasz szamponu, odżywki, maski? Aaa, uwaga, chemia! No chyba, że myjesz żółtkiem w naturalnym górskim źródle, w co wątpię. Przecież Anwen wielokrotnie podkreśla – włosy są dla nas, nie my dla włosów 🙂 Nie dajmy się zwariować, ludzie 🙂
Ja kiedys schodzac z czarnego koloru wlosow plukalam je mieszanka wody z octem. Nawet nie wiedzialam wtedy o tym jablkowym, wiec plukalam spirytusowym. Wlosow nie poniszczyl a kolor zszedl 🙂
Dziwne, bo ja stosuję płukankę octową żeby przedłużyć żywotność koloru 🙂 (kwaśne środowisko domyka łuski włosa, przez co kolor dłużej pozostaje z naszymi włosami)
Anwen, a nie myślałaś o tym kosmetyku ?
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=56903
Anwen może Cię to zainteresuje, http://www.hairstore.pl/inebrya-reduct-color-reduktor-koloru-do-dekoloryzacji-wlosow-150ml150ml-p1938.html to jest reduktor, albo demakijaż farby do włosów z lorealla efassor – można go zmieszać z woda zamiast z woda utleniona. Nie niszczą włosów jak rozjasniacze 🙂
Anwen a dlaczego nie kupisz sobie zmywacza koloru Uber skoro chcesz zmienić kolor na brąz? Sama mam czarne włosy i chcę zmienić kolor na dużo jaśniejszy, podobno ten zmywacz w ogole nie niszczy włosów. Wszystkie kobiety, które go używały zarzekają się, że nic, a nic włosy po nim nie ucierpiały. Mają swoją stronę na fb oraz w internecie. Na fb można napisać wiadomość, wszystkie pytania, bardzo miła Pani szczegółowo na nie odpowiada rozwiewając wszystkie wątpliwości.
Pozdrawiam Paulina
Właśnie oglądałam Twoje nowsze zdjęcia, na których widać, że masz bardzo gęste włosy, szczególnie z przodu, kiedy widać tak zaczesane w bok włosy, jak gdyby grzywka, ale nie- grzywka, tu widać gęstość i od razu można rozpoznać, że pielęgnacja i prawdopodobnie geny robią swoje, cóż, motywują te zdjęcia do dbania o włosy:) Jestem tu często i zawsze czekam na nowe wpisy. Wprowadziłam do pielęgnacji olejki (lniany, migdałowy, rycynowy, czasem awokado), rok temu, wczoraj fryzjerka powiedziała mi, że mam bardzo zdrowe włosy, mimo rozjaśniania w pasemkach systematycznie (nie widzę siebie w mysim blondzie, hmm), aż byłam zaskoczona, że fryzjerka potrafi zauważyć efekty pielęgnacji;) Tak w ogóle to cieszę się, że trafiłam na Twojego bloga!
Zawsze zastanawiałam się jak to jest, że innym farba się trzyma a mi nie. Teraz wiem, że jest to kwestia porowatości, i teraz pytanie, czy farba spłukuje się szybko z wysokoporowatych czy niskoporowatych wlosów?
Z wysokoporowatych szybciej się wypłukuje- bo łuski są rozchylone, barwnik łatwo wnika we włos i łatwo z niego ucieka. Przy niskoporowatych włosach jak już dostarczysz barwnika do włosów farba dużo wolniej się wypłukuje, trzeba tylko dobrze domknąć łuski po koloryzacji (zakwasić)
WITAM!
od pewnego czasu obserwuję Twojego bloga i jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy!
W związku z Twoją wiedzą, mam do Ciebie pytanie.. mam nadzieję, że mi pomożesz 🙂
Pomalowałam włosy na średni brąz Matrixa, niestety kolor wyszedł bardzo bardzo ciemny.. od końca września nie malowałam włosów. Tydzień temu zrobiłam kąpiel rozjaśniającą, ponieważ chce wrócić do koloru zbliżonego do mojego naturalnego.. niestety mimo, że na skórę głowy niechcący i delikatnie dostał się rozjaśniacz, miałam włosy od skóry jasne, ciemne, jasne.. jednym słowem byłam w łatki. W czwartek koleżanka położyła ponownie kąpiel rozjaśniającą ale tylko na ciemne partie włosów by wyrównać kolor. Po 30 min spłukałam kąpiel i wyszłam ruda. Następnego dnia położyłam farbę Londa Średni blond 16 na 30 min. Niestety ale od skóry kolor wyszedł mi taki hmm.. bardzo jasny rudy, natomiast na reszcie przyciemniał i wygląda na ciemny blond. Bardzo przeszkadza mi ta różnica w kolorze włosów i chciałabym położyć np, naturalny jasny brąz na odrost, a pod koniec czasu zmalaksować całość by było delikatne przejście. Niestety jednak lepiej wygląda ciemny odrost niż jasny … Teraz jak już znasz moją włosową historię, chciałabym Cię zapytać, kiedy mogę położyć ciemniejszą farbę? Nie chcę stracić dużo włosów, ale długo chodzić z takim niewypałem na głowie też nie .. pierwszy raz zdarzyła mi się taka sytuacja i nie wiem co robić ;( BARDZO PROSZĘ O POMOC! dodam, że moje włosy jakoś bardzo nie ucierpiały, ale nie ukrywam że są delikatnie suche. Stosuję maski, olejki i niedługo powinno być w porządku.
z góry Dziękuję i pozdrawiam ciepło!
Wiola 🙂
Wiola napisz do Andiego z andyfromhell.blogspot.com on jest genialny jeśli chodzi o koloryzację. Mnie mailowo instruował jak zejść z siedmioletniej czerni do kasztanu i ombre:) Andy na pewno pomoże!
Dziękuję Anonimku, na pewno napiszę ! 🙂
Wiola
Sprobuj nastepnym razem loreal casting ciemny braz potem braz na sam odrost. Ja tak zeszlam z koloru czarnego dzieki tej splukiwalnej farbie 24 mycia. Oczywiscie nie wyplukkuje sie do konca ale mozna farbowac co miesiac tylko odrosty a reszta bedzie z czasem blaknac. Polecam naprawde bo mam teraz prawie moj naturalny brazik jestem na poziomie 4.0 braz i jeszcze widac delikatna roznice na odrostach. 🙂