Dziś pozostajemy w temacie konkursów, ale tym razem wyjątkowo to nie ja jestem jego organizatorem 🙂 Wraz z innymi blogerkami zostałam zaproszona do udziału w kampanii marki C-Thru i choć w pierwszej chwili miałam odruchowo odmówić (w końcu temat w żaden sposób nie jest związany z włosami) to formuła konkursu, który jest właśnie przez nich organizowany zaciekawiła mnie na tyle, że zgodziłam się wziąć w niej udział 🙂
Konkurs do którego chciałabym Was zaprosić polega na stworzeniu własnej szafy marzeń w specjalnej aplikacji na facebooku (znajdziecie ją TU). Powinno się w niej znaleźć 10 Waszych wymarzonych bądź ulubionych ubrań i dodatków. Autorzy 3 najlepszych szaf zostaną nagrodzeni voucherami (o wartości 500, 800 i 1500zł) na odzieżowe zakupy, a laureat pierwszego miejsca dodatkowo sesją zdjęciową z Honey. Wszelkie szczegóły i zasady konkursu znajdziecie TUTAJ.
Ja też pokusiłam się o stworzenie własnej szafy, a w niej swojego pierwszego, ciążowego outfitu. Jak wiecie do blogerki modowej mi daleko i pierwszy raz bawiłam się w takie graficzne zestawienie ubrań, więc raczej nie mam się czym specjalnie pochwalić 😉 Jest to jednak coś na kształt mojej wiosennej, ubraniowej wish listy, więc przy okazji się Was doradzę. Wiem, że wśród moich czytelniczek jest sporo osób zainteresowanych modą, a część podobnie jak i ja jest obecnie w ciąży. Więc może doradzicie mi w jakich sklepach najlepiej kupować i w co się ubierać by wyglądać dobrze w ciąży? :))
Jak na razie wymyśliłam sobie, że potrzebuję:
1. specjalne, ciążowe jeansy – koniecznie rurki i koniecznie jasne, bo nie wyobrażam sobie całkowicie zrezygnować z takich spodni, a wszystkie moje normalne jeansy już mnie niestety za bardzo cisną jak siedzę 😉
2. jasne balerinki – najwygodniejsze obuwie na wiosnę 🙂
3. koszulkę w paski – najlepiej też z miejscem na rosnący brzuch 😉
4. fioletowy żakiet – bo takiego jeszcze nie mam, a latem w chłodniejsze dni i wieczory idealnie zastępują mi one kurtki
5. duży kolorowy naszyjnik – bo ich nigdy nie mam dosyć i idealnie ożywiają każdy strój!
Czarną torebkę i okulary przeciwsłoneczne już mam, tak jak i kilka wygodnych sukienek, którymi się obecnie ratuję i pewnie będą one stanowiły 90% mojej ciążowej odzieży 😉
Ciekawa jestem czy Wy lubicie robić takie ubraniowe kolaże, bo ja dopiero dziś zdałam sobie sprawę z tego jakie to trudne 🙂
Pozdrawiam Was serdecznie,