Mam dziś dla Was wyjątkowo jeszcze jeden krótki wpis 🙂 Kilka dni temu na moim blogu pojawił się post, w którym przedstawiłam Wam 9 zasadach jakimi kieruję się w codziennej pielęgnacji, skóry, włosów i całego ciała. Miejsce 10 w moim prywatnym dekalogu zostawiłam dla Was i dziś chciałabym Wam opowiedzieć co takiego pojawiło się zgłoszeniach konkursowych oraz do kogo polecą nagrody – zestawy kosmetyków Kolastyny 🙂
Otrzymałam od Was prawie 700 odpowiedzi i muszę przyznać, że w większości przypadków bardzo się postarałyście! Wybór najlepszych 10 był dla mnie bardzo trudny, ale ostatecznie nagrody przyznałam:
ola25k@
|
sylwiaen@
|
aleksandra.ogiela@
|
tyci.tyci.czort@
|
merkamajecka_91@
|
marta.wisniewska.00@
|
zwila26@
|
funk2funky@
|
pantytus@
|
awrbel@
|
Tradycyjnie już nie będę podawać zwycięskich odpowiedzi, poza jedną (tyci.tyci.czort), która mnie najbardziej urzekła :))
Miłość i
akceptacja!
akceptacja!
Wszyscy potrzebujemy uczucia, zrozumienia i miłości, nic w końcu nie pielęgnuje
nas tak mocno jak gama pozytywnych uczuć. Zanim jednak damy się komuś pokochać
zróbmy NAM prezent, kochajmy same siebie.
Nic nie działa na naszą urodę tak pozywtynie jak odpowiednio dozowana subtelna
próżność. 🙂 W końcu nasz własny brak akceptacji prowadzi do ingerencji, często
brutalnej, w nasz wygląd- za ciemne włosy rozjaśniamy do blondu, za jasną skórę
palimy na brąz szkodliwymi lampami, krągłe biodra chowamy pod workowatymi
ubraniami, lub nasze naturalne rysy zakrywamy toną makijażu. Po co to wszystko,
kiedy najlepszą pielęgnacją jest akceptacja i kochanie samej siebie. Kochajmy
nasze włosy, mimo że się puszą, kochajmy naszą cerę, miło suchych skórek czy
trądziku, kochajmy nasze szerokie biodra. Uczyńmy z naszych wad atuty, zadbajmy
o naszą cerę by móc kochać ją bez widocznych mankamentów, zadbajmy o
naturalność włosów zamiast drastycznie je zmieniać, zrzućmy oponkę lub
zaakceptujmy te zapasy energetyczne- w końcu mamy w zamian szalenie seksowny
tyłek!
Dziewczyny, kochajmy się! To najlepsza, najtańsza i najzdrowsza kuracja.
Dołączam INCI:
Kochaj siebie, Akceptacja, Dużo Miłości, Ktoś do Kochania, Anwenowy Aloes,
Pachnący, Pielęgnujacy Olej, Proteiny Zaufania, Witamina Pewność Siebie, Wyciąg
z Komplementów, Parfum Porannej Kawy u Boku TŻ-a, Trochę Emolientów, Alkohol
Zdroworozsądkowy, Dobra Zabawa, Substancja Konserwująca: SZCZEROŚĆ! 🙂
Gdybym mogła przyznałabym jej nagrodę główną :))
A o czym jeszcze pisałyście w zgłoszeniach? Przede wszystkim o ruchu na świeżym powietrzu i sporcie, z czym absolutnie się zgadzam, bo wpływają one nie tylko na wygląd naszej sylwetki, ale też na samopoczucie, wygląd naszej cery, ale przede wszystkim na nasze zdrowie. Pisałyście też o piciu wody (wspominałam o tym na blogu już kiedyś TU), stosowaniu filtrów przeciwsłonecznych, regularnym badaniu się czy stawianiu na minimalizm i nie przesadzaniu z pielęgnacją 🙂 Bardzo wiele z Was wspomniało również o tym, by się nie poddawać – przyznaję, że to bardzo ważne, zwłaszcza na początku, gdy dopiero zaczynamy ze świadomą pielęgnacją włosów czy twarzy i nasze działania nie przynoszą żadnych efektów. Wierzcie mi warto uzbroić się w cierpliwość i przeczekać najgorsze kryzysy do czasu aż zobaczycie pierwsze upragnione efekty – później będzie już tylko z górki 🙂 Wiele z Was napisało też o tym by sobie nie szkodzić – to ważne, bo niestety nawet najlepsza maska czy olej nie zlikwidują skutków codziennego prostowania włosów czy nieumiejętnego ich rozjaśniania. Ostatnią rzeczą, która pojawiła się w wielu odpowiedziach jest uśmiech! I tego właśnie wszystkim Wam dzisiaj życzę :))
Na koniec mam jeszcze dla Was grafikę przygotowaną przez Kolastynę, w której znalazły się najlepsze odpowiedzi wszystkich 15 blogerek, które wzięły udział w tej akcji 🙂
Pozdrawiam Was serdecznie,
Komentarze
Nic dodać – nic ująć! Nie tylko kosmetyki ważne są w uzyskaniu pięknej i zdrowej czupryny i świetnie to wszystko zostało ujęte. Ze swojej strony dodam tylko, że miałam w swoim życiu etap przewlekłego stresu, moje włosy wyglądały wtedy jak sucha miotła, aż do momentu kiedy wyszłam wreszcie na prostą, odżyłam i wyluzowałam 🙂
dziewczyny pomóżcie mi.co bd lepsze dla włosów do codziennego uzywania i zmywania olei. chce cos z rosyjskich kosmwtykow..
SYBERYJSKI SZAMPON na brzozowym propolisie
SYBERYJSKI BALSAM na brzozowym propolisie
SYBERYJSKI SZAMPON na kwiatowym propolisie
SYBERYJSKI BALSAM Agafii na cedrowym propolisie
AGAFIA BALSAM SYBERYJSKI PROPOLIS KWIATOWY
kompletnie nie wiem co wybrac. czym sie rozni balsam od szamponu. ktory byscie mi poleciły. czekam na odp:D
szampon jest domycia, balsam to odżywka 😉
szampon do mycia i zmywania olei,ja osobiście miałam ten na kwiatowym propolisie i polecam.
Balsamu używasz już po umyciu włosów jak odżywkę
Balsamy i odzywki tez sie nadaja do mycia i zmywania olei. Wiele takich.
A czy te balsamy bardzo różnią się zapachami? Testuję łopianowy, dobrze sprawdza się na moich włosach, ale jego zapach kompletnie nie przypadł mi do gustu. Chciałam wypróbować kwiatowy bądź brzozowy, ale jeśli zapach choć trochę podobny jest do tej wersji na łopianowym propolisie, to poszukam czegoś innego. Z góry dziękuję za odpowiedź!
One wszystkie pachną mniej więcej tak samo 🙁
Pachną, jak pachną, moje włosy po propolisie łopianowym Agafii (szampon i balsam) zaczęły się strasznie elektryzować i to latem – a z tym problemu nie miałam nigdy, nawet zimą. Wszystkim te kosmetyki służą – u mnie klapa…
aga
gratulacje! 🙂
eh, gratuluję wygranym
Moje włosy u Anwen na blogu 😀
Wierzcie lub nie, ale się wzruszyłam! 🙂
Gwoli ścisłości, wzruszyłam się bo jestem Czortem. 🙂
Kurcze, dziękuję :*
Pięĸnie napisane, podpisuję się pod tym obiema rękami 🙂
gratulacje :*
Ja się dziwię, że nikt o seksie nie pisnął !! 😀 no bo serio, czy istnieje lepszy kosmetyk? Rano po gorącej nocy i paru porządnych godzinach snu większość Nas wygląda jak gwiazda :))
Poradź to jakiejś nastolatce najlepiej.
Każdy ma własny rozum, nastolatki nie są wyjątkami 🙂
taa;P poczochrane spocone wtedy najlepiej wygladamy…
Zgsdzam sie! Myslalam ze tylko ja toz zauwazam i ze mam jakies urojenia ale tak jest! :)) Odkad pamietam zawsze nastepnego dnia wygladam jakos lepiej promienniej niedoskonalosci nagle znikaja wszystko ladniejsze jakoes takie 🙂 teraz juz wiem ze nie jestem jedyna i ze to nie moje schizy! :))))
Zgsdzam sie! Myslalam ze tylko ja toz zauwazam i ze mam jakies urojenia ale tak jest! :)) Odkad pamietam zawsze nastepnego dnia wygladam jakos lepiej promienniej niedoskonalosci nagle znikaja wszystko ladniejsze jakoes takie 🙂 teraz juz wiem ze nie jestem jedyna i ze to nie moje schizy! :))))
Gratulacje:)
mam jedną uwagę co do codziennego używania filtra przeciwsłonecznego. Uważałabym z tym bardzo i radziłabym poczytać trochę o wit. D! W naszej szerokości geograficznej młode kobiety mają ogromne niedobory tej dobroczynnej wit. Codzienna ekspozycja na słońce (conajmniej 20 min.) bez żadnych filtrów jest jak najbardziej wskazana. Nie uciekajmy od słońca, kiedy jest to korzystajmy z niego, tym bardziej, że w miesiącach październik – kwiecień jest o nią strasznie ciężko.
Filtry nigdy nie chronią nas w 100% i mało kto stosuje je przez okrągły rok na całe ciało, więc spokojnie, witamina D ma jak się wytworzyć.
większość osób na niedobory, więc chyba nie ma jak!
Przecież w naszych warunkach klimatycznych nikt nie smaruje od stóp do głów każdego milimetra skóry i jednocześnie nie reaplikuje filtra w przepisowej ilości co 2 godziny. Powtarzam za Lusterkiem – spokojnie, wit. D da radę:-)
http://zdrowiej.vegie.pl/printview.php?t=2204&start=0
Opinie są różne. Polecam Ziemolinę, np. tu w komentarzu bodaj 4 od dołu http://kosmostolog.blogspot.com/2012/07/filtry-uv-w-drugiej-odsonie.html?m=1 Ciekawa jestem co by na to Patryk powiedział. Sama chciałabym rzetelnych informacji, a nie sporu laików.
Cóż, Blanka nie ma racji, dziwię się, że ktoś to wybrał, jako jedną z najlepszych wypowiedzi…
Gratulację 🙂
Genialna odpowiedź 😀 Gratuluję wszystkim!
Brawa dla pani Czort :).