Kosmetyki Ziai towarzyszyły mi dawniej bardzo często. Chętnie sięgałam po ich kremy do twarzy, toniki, mleczka czy właśnie produkty do włosów. Potem jakoś o nich zapomniałam… w drogeriach znajdowały się zwykle na najmniej widocznych, dolnych półkach a i na blogach ich recenzje pojawiały się stosunkowo rzadko (czyżby Ziaja nie współpracowała z blogerkami? 😉 ). Na szczęście jakiś czas temu Ziaja otworzyła stoisko firmowe w Bonarce (pewnie i w wielu innych centrach handlowych) i kiedyś z ciekawości tam zajrzałam. Zdziwiła mnie ich szeroka oferta i postanowiłam sobie przetestować co nieco z ich włosowych produktów. Na pierwszy ogień poszła maska, o której dziś chciałabym Wam opowiedzieć 🙂
Opakowanie
Nieduży, poręczny plastikowy słoik. Zupełnie niczym się nie wyróżniający i szczerze mówiąc, pewnie ominęłabym go na półce wzrokiem, gdybym nie była włosomaniaczką i nie patrzyła przede wszystkim na składy 😛
Zapach
Bardzo przyjemny, lekko pudrowy z wyczuwalną kwiatową nutą. Jest wyczuwalny zarówno przy aplikacji jak i później na włosach, ale na szczęście nie jest zbyt nachalny ani męczący. Mi on osobiście bardzo odpowiada i myślę, że większości osób będzie pasował 🙂
Konsystencja/wydajność
Maska ma bardzo fajną, gęstą i kremową konsystencję. Dzięki temu idealnie się rozprowadza i nie spływa z włosów. Jest przy tym dosyć lekka, więc i niestety średnio wydajna. Na moje włosy muszę użyć jej dosyć sporo by poczuć odpowiednie odżywienie.
Działanie
Maska przede wszystkim świetnie wygładza włosy. U mnie daje efekt podobny do olejowania. Włosy stają się bardziej błyszczące, bardziej lejące, miękkie i sypkie. Używana regularnie ma szansę rzeczywiście nieco chronić kolor przed wypłukiwaniem, ale ogromnej różnicy bym się nie spodziewała (szkoda, że nie ma w składzie filtrów UV).
Ja nakładam ją zawsze przed myciem (zwykle solo), na minimum 30 minut na suche lub lekko zwilżone włosy. Po takim zabiegu są właśnie takie jak pisałam wyżej, a przy tym zupełnie nie obciążone. Nałożona po myciu niestety trochę przyspiesza u mnie przetłuszczanie i zmniejsza objętość, ale moje włosy ogólnie mają do tego tendencję. Przy włosach suchych czy zniszczonych powinna się sprawdzić nawet do częstego stosowania (po każdym myciu). Maska dodatkowo minimalizuje u mnie puszenie włosów i sprawia, że lepiej się rozczesują.
Skład
Krótki, prosty i mocno emolientowy. Wysoko w składzie mamy lekki silikon – dimethicone (zmywalny delikatnymi detergentami), a pod koniec jeszcze polyquaternium. Oba wygładzą ładnie włosy i zabezpieczą je przed uszkodzeniami mechanicznymi, a także szybkim wypłukiwaniem się koloru. W składzie znajdziemy jeszcze dwa oleje: rycynowy i słonecznikowy oraz panthenol (odpowiedzialny za odżywienie włosów).
Cena/dostępność
Poza firmowymi stoiskami, takimi jak to, na którym ja kupiłam swoją maskę, produkty Ziai możemy spotkać w niedużych drogeriach i w wielu aptekach. Dokładną listę punktów sprzedaży znajdziecie na ich stronie firmowej TU. Wszystkie ich maski mają pojemność 200ml kosztują około 6zł.
Podsumowanie
Myśląc o tej masce mam w głowie przede wszystkim jedno zdanie: “świetna jakość za niską cenę”, bo właśnie stosunek jakości do ceny jest jej największym atutem 🙂 Oczywiście, że możemy znaleźć lepiej działające produkty, ale dawno już nie spotkałam maski za 6zł, która działałaby tak dobrze! Zastanawiałam się na jakich włosach ma ona szansę się sprawdzić i myślę, że jest na tyle uniwersalna, że będzie dobra zarówno dla tych wysoko jak i nisko porowatych, a przede wszystkim jednak nie sugerujcie się nazwą i nie obawiajcie się jej kupić nawet jeśli nie macie włosów farbowanych 😉
Po tym jak w aktualizacji wspomniałam o tym, że używam tej maski polecałyście mi inne wersje: niebieską, która podobno pięknie pachnie kokosem i kakaową. Może jest tu ktoś kto miał obydwie i podpowie mi, na którą z nich zdecydować się w pierwszej kolejności? 😀
Pozdrawiam Was serdecznie,
Komentarze
Szkoda, że Ziaja nie rozprzestrzenia się w Anglii 🙁 Mogę ją kupić jedynie przez internet, ale musiałabym dopłacić z 5 funtów za przesyłkę, a szkoda, bo lubię tę firmę.
Widzialam kiedys krem z Ziaji w TKMaxx. Niby przeceniony, a i tak chcieli za niego chyba z £8.. Niezla sciema, co?
Sama mieszkam w Anglii i widziałam ziaję w naprawdę wielu polskich sklepikach:)
w polskich sklepach jest spory wybór, a jak poprosisz sprzedawcę na pewno sprowadzą
Tyle ze ceny jak z kabaretu..
Na http://www.kamyk.co.uk kosztuje £3,05 wcale nie tak drogo 🙂 na pewno ja kupie niedlugo
Ja miałam niebieską i była fajna, tej kakaowej nie miałam, jest jeszcze fioletowa.
zastanawia mnie tylko czy ten olej rycynowy nie będzie dodatkowo przesuszał zniszczonych włosów? 🙂
Ja mam szampon ten czerwony, jest tam olej i nie przetłuszcza włosów 🙂 Jest świetny!
Niebieska pachnie obłędnie 😀
Dziewczyny dajcie link do tej niebieskiej bo szykam szukam i przysiegam ze niebieska znam tylko odzywke ta z aloesem.
Jak ja znalesc????
Ja znam tylko 5 tych masek doszla nowa niebieska????
zgadzam się z Tobą mogłabym ją wąchać cały dzień 🙂
http://allegro.pl/ziaja-maska-do-wlosow-intensywna-odbudowa-ceramidy-i3576016683.html To jest link do tej niebieskiej 🙂
No to to jet ta granatowa….
Myslalam ze z niebieskiej serii wyszla maska, bo jest tylko odzywka.
Co z wami laski?! Tylko faceci nie rozrozniaja kolorow i odcieni, tak do tej pory myslalam;D
granatowy to przecież ciemny niebieski 🙂 więc granatowy = niebieski, nie ma co tutaj rozrózniać 🙂
Jest bo wprowadzacie w blad dziewczyny ktore nie znaja calej serii. Maska jest granatowa tylko. A odzywka jest i granatowa i niebieska.
Jestem filologiem i granatowy = ciemny niebieski. Dziewczyny po prostu nie sprecyzowały,że chodzi o ciemny niebieski, ale większość i tak się domyśli o co chodzi.
Miałam wygładzającą i była rewelacyjna i jeszcze ta cena <3 Uwielbiam ziaje 😀
Ja miałam kiedyś niebieską, była świetna. Ale na początku włosomaniactwa, zrezygnowałam z silikonów, więc ją odstawiłam i w sumie zupełnie zapomniałam o tej masce. Ale teraz chyba na nowo się na nią skusze, bo naprawdę świetnie wygładzała moje wysokoporowate, puszące się włosy.
Jeśli chodzi o wygladzanie, to dla mnie rewelacją jest coś innego z Ziaji, ciekawe czy któraś z was testowala już. W maskach silikon jaki by nie byl, mnie zniechęca, do tego w tej jest też PQ, po co aż tyle 'dobroci'…? Mega nawilżenie, odżywienie, wygladzenie, miękkość i blask uzyskalam po olejku kremowym, o konsystencji mleczka, śmietanki, bardzo delikatny (z przeznaczenia do mycia twarzy i ciala). Po prostu nakladam na wlosy ilość taką jak przy olejowaniu, emulsja rozprowadza się szybko i bezboleśnie, bez wyrywania wlosów. Zawiera te same olejki co ta maska (ale wyżej) + algi i lukrecja. Moim wlosom wystarcza godzina. Efekt utrzymywal mi się przez tydzień, nie ma sensu aplikowania przy każdym myciu (chyba że kto ma bardz zniszczone wlosy) bo mogą się obciążyć, fryzura zbyt szybko klapnie.
Diana
To jest z tej serii "ulga"???
Taaaak, Ulga 🙂
Jeśli chodzi o wygladzanie, to dla mnie rewelacją jest coś innego z Ziaji, ciekawe czy któraś z was testowala już. W maskach silikon jaki by nie byl, mnie zniechęca, do tego w tej jest też PQ, po co aż tyle 'dobroci'…? Mega nawilżenie, odżywienie, wygladzenie, miękkość i blask uzyskalam po olejku kremowym, o konsystencji mleczka, śmietanki, bardzo delikatny (z przeznaczenia do mycia twarzy i ciala). Po prostu nakladam na wlosy ilość taką jak przy olejowaniu, emulsja rozprowadza się szybko i bezboleśnie, bez wyrywania wlosów. Zawiera te same olejki co ta maska (ale wyżej) + algi i lukrecja. Moim wlosom wystarcza godzina. Efekt utrzymywal mi się przez tydzień, nie ma sensu aplikowania przy każdym myciu (chyba że kto ma bardz zniszczone wlosy) bo mogą się obciążyć, fryzura zbyt szybko klapnie.
Diana
Niestety nie masz racji, bo co mają powiedzieć osoby z włosami potrzebującymi nawilżenia? Ja nie mam aż takiego siana i bez Ziaji nie wiem co bym zrobiła, bo reszta odżywek mi nie pasuje, szkodzi, przesusza nie nawilża. A z Ziaji są dla mnie dobre prawie wszystkie. Oprócz tej maski rycynowej, po której mi włosy dziwnie odstają.
Ale z czym masz problem? Wprost uwielbiam takie "niestety nie masz racji" ;p gdzie część wyjaśnień nie jest żadnym argumentem przeciwko. Opisalam to z wlasnego doświadczenia, "dla mnie" – to nie znaczy nic ponad to, co napisalam, nie polecam jej każdym wlosom, potrzebujesz nawilżenia? Zostajesz przy typowych maskach Ziaji, proste? Nic nikomu nie narzucam.
Diana
Mam ją w łazience 🙂 lecę nakładać!
ja miałam, a właściwie to nadal mam kakaową, świetnie się sprawdza na moich suchych i zniszczonych włosach 🙂
Ja mam fioletową, wygładzającą i też jestem pozytywnie zaskoczona 🙂 Bardzo ja lubię, dzisiaj nawet ją nałożyłam na dwudniowe włosy na same końce w ilości kropelki, bo na II dzień, po nocnym koczku mam jakby "zmęczone" końce, a ona mi je fajnie "naprawia" 🙂 to już mój drugi słoik, ale jeszcze inne musze wypróbować 🙂
Tu link do mojej recenzji:
http://lubieczern.blogspot.com/2013/08/recenzja-maski-intensywnie-wygadzajacej_5.html
Używam fioletowej, ale stosowana solo nie daje właściwie żadnych efektów 🙁 A szukam czegoś, co pomoże mi dociążyć końcówki. Muszę pomyśleć o jakimś wzbogaceniu jej 🙂
Probowalas dawac ja na koncowki bez splukania? Mi dociazala dobrze ona. I jeszcze dodatkowo dawalam ta fioletowa rowniez ale w sprayu. Mega wygladzenie;)
Spróbuję następnym razem 🙂 A w sprayu nie widziałam nigdzie.
W spryu sa dwa rodzaje. Fioletowa i granatoawa. Chyba ze wyszly jeszcze nowe. 😉
Jeszcze jest niebieska w sprayu. 😉
Będę poszukiwać w sklepach. Stoisk Ziai też będę wyglądać. Dzięki 🙂
te do spryskiwania są okropne. jakby się pryskało cukrem, pozbyłam się niebieksiej bardzo szybko…
Ja mialam fioletowa i to byla rewelacja niesamowicie wygladzala moje suche spuszone klaki 🙂
ja miałam, a właściwie to nadal mam – kakaową, świetnie sprawdza się na moich suchych i zniszczonych włosach 🙂
Oliwkowa też jest dobra:)
Anwen, mam takka głupią sprawę, powiedz jak łączyć farby? Chcę pofarbować włosy dwoma odcieniami, ale nie wiem jak je się łączy. Na fryzjera nie mogę sobie pozwolić narazie dlatego własnoręcznie chcę się za to zabrać.
Pozdrawiam Milka
Ja lacze czesto farby moge ci pomoc smialo pytaj i napisz jakie chcesz polaczyc farby jakie firmy i kolory;)
co rozumiesz przez "łączy farby"? chcesz mieć jaśniejsze/ciemniejsze partie, czy po prostu np. odcień jednej przyciemniony/ochłodzony itp. inną farbą? Jakich farb chcesz użyć? to wszystko ma znaczenie.
Z resztą, jakkolwiek Anwen jest guru wołsowym, z tego co pisze na blogu zawsze farbuje jednolitym kolorem, więc nie sądzę by była specjalistką od barwnych eksperymentów, lepiej w takiej kwestii spytać/poszukać odpowiedzi np. u Mysi: http://kokardka-mysi.blogspot.com/
wątpię, że farby z drogerii można łączyć, bo mają różne składy i mogą zachodzić między nimi różne reakcje… te co mają fryzjerzy są do tego przeznaczone, bo rzadko kiedy fryzjer nakłada mieszankę tylko jednego odcienia, z pewnością są inne. Na pewno można łączyć hennę 🙂
farby drogeryjne można łączyć jeśli są tej samej firmy i seri i to tylko w podobnych tonach. A z pytaniem to faktycznie źle trafiłaś, to jest blog o pielęgnacji a nie farbowaniu:)
Nie musza byc z tej samej serii i podpbnych tonach. Wielokrotnie laczylam np 6+111 ta sama seria, 5+6rozne serie, 6+9,13 rozne serie.
U mnie kakaowa wypadła lepiej niż ta niebieska, odbudowująca 🙂 Miałam obie. Fioletowa też jest niezła, ale z linii fioletowej najlepsza jest odżywka. Lepsza niż maska 😉 W ogóle jest świetna, nie tylko w gronie produktów Ziaji ale też w porównaniu do wielu innych produktów 🙂
niebieska najlepsza ! mi pomagała (bo się skończyła a jeszcze nowej nie miałam okazji kupić) zawsze gdy chciałam dobrze wyglądać, znaczy żeby włosy dobrze wyglądały 😀 pomagała trochę przy układaniu, pięknie pachniała i nawilżała co jest ważne przy moim loczkach 🙂
ja właśnie dziś nabyłam maskę wygładzającą (fioletowa), jutro przetestuję 😀 póki co tylko ją poniuchałam i niestety, zapach w moje gusta nie trafił, ale przymknę na to oko (nos? ;)), jeśli tylko działanie będzie w porządku 🙂
A dla mnie fioletowa pachnie przepięknie.
Zgadzam się, fuj ale dla dobrych efektów spróbuje 🙂
Miałam fioletową jeszcze przed włosomaniactwem i suuuuper wygładzała, zawsze jej używałam przed wielkim wyjściem, nawet na 3 minuty i super ogarniała puszenie. Kakaową też dobrze wspominam, także przez ten cudowny zapach 🙂
jest jeszcze zielona oliwkowa, intensywne wygładzanie fioletowa i niebieska z ceramidami 🙂 mam zamiar wypróbować wszystkie po kolei jak tylko skończy się moja ulubiona Fructisowa z Biedronki 😀
Maski z Ziaji jeszcze nie używałam, ale często wracam do tej odżywki http://ziaja.com/kosmetyki/1565,odzywka-intensywna-regeneracja-miod . Na początku mojej przygody z pielęgnacją włosów bardzo mi pomogła na rozdwojone i łamiące się końcówki, a włosy były po niej nawilżone i ładnie się układały 🙂 Razem z odżywką kupiłam też raz szampon też żółty, ale trochę obciążał mi włosy, wolę coś lżejszego. Z odżywek miałam też wersję oliwkową i tą niebieską, ale mniej mi odpowiadały. Oliwkowa była trochę zbyt natłuszczająca dla moich włosów, a niebieska nie dawała takiego efektu jak żółta. Polecam szczególnie tę żółtą odżywkę, głownie dla zniszczonych, suchych końcówek i teraz mam ochotę też na wypróbowanie jakiejś maski 😉
Ja używam tej biało-niebieskiej i jest świetna! Polecam każdemu (:
Skład ma zachęcający, używałabym jej dla podrasowania efektów olejowania na naolejowane włosy przed myciem. Cena super 🙂
Używam masek z Ziaji `intensywna odbudowa` i `masło kakaowe` jestem równie oczarowana obiema! 🙂 Ich recenzje można znaleźć u mnie na blogu :).
Ja ze swojej strony moge polecic wszystkie odzywki ziaji-najlepsza fioletowa.
Nie mialam trzech:zielonej do tlustych, brazowej do lupiezowych, czerwonej do farbowanych, i miec ich nie zamierzam.
Maske mialam fioletowa i oliwkowa, obie dobre. Mam jeszcze chec na granatowa i kakaowa.
Odzywke w spraju mialam fioletowa i ona jest genialna! Myslalam.ze pobije ja glisskur zolty w sprayu ale ziaja wymiata:)
Szamponu zadnego nie mialam z tej serii.
Mialam tylko aloesowy z wersji familijnej-dobry oczyszczacz.
Ogolnie ziaje uwielbiam.
Moje hity do twarzy to nagietek nieperfumowany
wyleczyl moja okropna twarz kiedy lekarze nie wiedzieli co jej jest…
Mleczko i micel z serii oliwkowej, zwlaszcza micel-kocham.
Ziaja wymiata! :)))<3
Potwierdzam. Miałam już wszystkie odżywki i maski Ziaji. Micel oliwkowy i z serii Ziaja Ulga. Oba dobre. Co do masek, mnie ta granatowa maska nie kojarzyła się z zapachem kokosa. Za to zapach kakaowej jest cudowny. Dla moich potrzebujących nawilżenia włosach najmocniejsze maski to ta z jedwabiem (fioletowa) i oliwkowa. Potem jest ta kakaowa, też dobrze nawilżała. Ale już ta granatowa spisała się na tróję. Więc może ta ostatnia najmniej obciąży Anwen :).
Osobiście uwielbiam szampon do włosów suchych, aloesowy, Ziaja, codzienna pielęgnacja. Za 500 ml dałam chyba 7 zł. jest bardzo wydajny, ładnie pachnie, nie zawiera mydła, ma SLES, ale używam go tylko 2 razy w tygodniu. Mam po nim miękkie włosy jak po żadnym innym szamponie (nawet po tych dziecięcych, ziołowych, bez SLS/SLES) i w ogóle się nie plączą podczas mycia. Miałam też ten do włosów przetłuszczających się, ale został w domu (ponad połowa butelki) i też go uwielbiam <3
https://www.google.pl/search?q=szampon+do+w%C5%82os%C3%B3w+suchych,+aloesowy,+Ziaja,&espv=210&es_sm=122&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=hANoUtDEJ9Cu4QTIi4C4Cg&ved=0CAkQ_AUoAQ&biw=1366&bih=643#facrc=_&imgdii=_&imgrc=olLHDIe3FXP2mM%3A%3BRNezXBABWUi_wM%3Bhttp%253A%252F%252Fwizaz.pl%252Fkosmetyki%252Ffoto%252F37469_250.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwizaz.pl%252Fkosmetyki%252Fprodukt.php%253Fprodukt%253D37469%3B250%3B250 O ten chodzi?::P
Używałam maski Ziaji oliwkowej i kakaowej. O ile oliwkowa była dla włosów całkiem neutralna, czyli po prostu nic nie robiła to kakaowa swego czasu była moim ulubionym produktem. Pięknie pachnie (jak dla mnie bardziej tabaką niż kakao), jest gęsta i wydajna, a przede wszystkim cudownie wygładza, dyscyplinuje włosy i zmniejsza puszenie. Używałam przed, po, nawet w niewielkich ilościach bez spłukiwania i zawsze się sprawdzała. Polecam gorąco!
pzdr, kolor
chętnie ją wypróbuję jak dokończę oliwkową wersję:))
Ja miałam niebieską ( chyba z ceramidami ) i dawała identyczne efekty o jakich ty piszesz na temat rycynowej 🙂 Ogólnie się sprawdzała 🙂
Oooo wyszla jakas nowa niebieska maska???? Kokosowa jest? Nie widzialam jej jeszcze myslalam.ze nie wypuscili zadnej nowosci odkad dodali oliwkowe i kakaowe.
Ja maske z ziai uzywalam kiedys codziennie po myciu. Nawet bez splukiwania dodatkowo takie sa genialne 🙂
Ciekawe 🙂 Nigdy nie zwracałam uwagi na maski tej firmy, ale chyba zacznę 🙂
Miałam niebieską, ale niestety nie zauważyłam żadnej różnicy w trakcie jej używania…:(
Koniecznie muszę wypróbować 😀
oj chyba się skuszę 🙂 a produkty z ziaja med głównie wszystkie wyglądają tak samo, różnią się tylko kolorami napisów 🙂
na Ziaji się mega zawiodłam. Zawsze uważałam, że firma jest na tyle rzetelna, że to co obiecywała na etykietach gdzieś tam w składzie było, czasem w niewielkich ilościach, ale było. Nowe serie mydeł: głównie chodzi mi o mydło z olejem arganowym – takowego składnika aktywnego nie ma (pisałam o tym jak kogoś interesują szczegóły), a tłumaczenia producenta jak dla mnie śmieszne..
A gdzie o tym pisałaś?
Ja mam maskę Ziaja Masło Kakowe i jest bardzo dobra 🙂
Ziaja ma doskonałe kosmetyki do włosów! Jest jeszcze jedna maska, zielona z oliwką – jest super!
Jest ich 5 🙂
-granatowa
-fioletowa
-czerwona
-oliwkoaa
-kakaowa.
😉
O moja ulubiona maska 😉 wiedziałam że w końcu ją odkryjesz 😉
Miałam obie, kakaowa przy moich extremalnie wysoko porowatych włosach powodowała puch, natomiast niebieska-super, dlatego stawiam na nią 🙂
Musze sie komus wygadac co wczoraj zrobilam. Podchodzilam do mycia odzywka jak pies do jeza. Do olejowania rowniez. Wreszcie sie przekonalam do jednego.i drugiego az wczoraj stwierdzilam ryzykuje! Olejuje wlosy i zamiast slsem zmywam odzywka!
Naolejowalam na 3 h, umylam Pottersem, na to garnier avokado i karite. Dalej juz nic. Jakiez bylo moje zdziwienie ze wlosy domyte ;D
Do tego mega super dociazone, wygladzone, prostsze. Jak wysychaly wieczorm to zwykle konce juz po zdjeciu recznika sa suche i pierzaste spuszone.
A wczoraj zero suchosci, wlosy ciezkie, gladkie nie fruwajace w okol. Rano-bajka!
Nigdy bym nie pomyslala ze naolejowane wlosy umyte odzywka beda tak swietne! I ze w ogole beda umyte!
Nie mam sie komu pochwalic musialam.sie tu wygadac!
Jak komus o tym opowiem to zaraz pukanie sie w czolo bedzie…
;)))
Też mam tak że jak opowiadam komuś co robię z włosami to się pukają w czoło 😉
Co ciekawe u fryzjera też wlosy poddaje się różnym (dziwnym) zabiegom, z nakladaniem masek, olejków, masażu i opowiadanie o tym nie wywoluje szyderczego śmiechu, bo wykonal je profesjonalista, a on napewno zna się na fachu, zaplaciliśmy niemale pieniądze, jest efekt choćby krótkotrwaly i polecamy innym, którym po prostu nie chce się sięgnąć ręką do swoich wlasnych, osobistych wlosów. A w razie wpadki, jest na kogo zwalić winę za spalone wlosy, nierówny kolor, siano ;] i o tym opowiada się z jeszcze większym zapalem. *Di
odżywka mr potters czy raczej balsam? 🙂 sama chętnie wypróbuję!
Balsam. Mialam zielony-aloes i teraz pomaranczowy-nasturcja.
Chcialam wyprobowac wszystkie po kolei ale jak narazie aloes najlepszy najlepeij wygladza bo z jedwabiem. Uwielbiam.wlosy po myciu tym balsamem a jeszcze jak.olej przed to baaajka :)))
Można je jeszcze dostać w Eko czasami 🙂
Też bardzo lubię, chociaż moją ulubioną jest kakaowa 🙂
Masek Ziaji z tej lini się jeszcze nie dorobiłam, ale mam dwie odżywki różową i niebieska + szampon żółty xD
miałam kakaową, działała naprawdę fajnie ale zapach był dla mnie tak obrzydliwy, że już nigdy jej nie kupię 🙁 🙁 mimo że nie jestem wybredna, jeśli chodzi o zapachy, ale ta pachniała dosłownie jak stęchła choineczka zapachowa do samochodu fuuuu :(((
O kurcze…mialam na nia chec ale wlasnie balam.sie zapachu… Nie znosze kakaowych, waniliowych, kawa, migdal nic w tym mdlym stylu… Wiec chyba nie kupie…
Chyba ze zmieszac z fructisem! 🙂
Dziewczyny, nie rozumiem dlaczego kazda z was nazywa granatowa odbudowujaca maske NIEBIESKA ?
wprowadzacie innych w blad, beda szukaly niebieskiej maski a niebieka jest tylko odzywka…
Dla tych ktore nie wiedza- dziewczyny odbudowujaca maska o ktorej pisza ze pachnie kokosem jest granatowa. Niebieska macie tylko odzywke z aloesem.
Pozdrawiam! Wielbicielka ziaji. 🙂
Fioletowa wymiata, bez dwoch zdan! 😉
Ja miałam wszystkie maski z Ziaja oprócz tej którą prezentujesz 🙂 Wg mnie i moich włosów 😀 najlepsza jest kakaowa, oprócz walorów zapachowych to ma najlepsze dzialanie wygladzające i odżywiające. Na drugim miejscu z ceramidami – ta niebieska. A ta fioletowa wg mnie jest straszne i ble 🙂 Mam nadzieję, że pomogłąm 🙂 Pozdrawiam
Ja właśnie będę testować teraz niebieską:)
jakiś czas temu używałam z ziaji odżywki b/s niebieskiej. ślicznie pachniała, działała też nienajgorzej 🙂
O tak zapach niebieskiej jest obledny 🙂 swiezutki, aloesowy jakis taki mmm 🙂
Ja miałam fioletową wygładzającą i jest równie świetna 🙂
Tanio a dobrze – brzmi jak maska ideał:). Totalnie przekonało mnie porównanie efektów po masce z efektami olejowania. Będzie moja!
Miałam wszystkie 🙂 Skłaniałabym się bardziej ku niebieskiej z ceramidami. Kakaowa ma bardziej ubogi skład. Niebieska ma podobne działanie do czerwonej, ja nie widziałam szczególnej różnicy między nimi.
ANWEN czasem tansze te maski niz na stoisku Ziai są w Auchan a ze to tez w Bonarce to lepiej podejsc sprawdzic cene na markecie.
Ja mialam dwie te maski kakaowa i intensywne wygladzanie czy cos takiego-kakaowa czynila cuda, wlosy sypkie jak od fryzjera,milusie, po tej drugiej efekt tez dobry ale bez WOW a na codzien moje wlosy sa takie nijakie a przy kakaowej odzywaly. BeataB
Seria fioletowa <3<3<3
Ciekawe, musze wyprobowac 🙂
Ja polecam maskę Ziaji "intensywna odbudowa" (wersja biało-granatowa). Super wygładza włosy, dla mnie idealna w sytuacjach gdy nie mam za dużo czasu, a chcę by włosy wyglądały perfekcyjnie;)
Doczekałam sie w koncu jednej recenzji kosmetykow ziaji czekam na. Kolejne !
lubię te maski 🙂 tzn mam tylko jedną, tą niebieską ale nie pamiętam jaka to jest, to dziwne bo właśnie ją zmyłam z włosów 😀 ale jest bardzo fajna!
Używam kakaowej i jestem zadowolona bardzo 🙂
z ziaji sa super, poza maslem kakaowym, po nim wlosy sa chocby bardziej przesuszone, bynajmniej u mnie.
Ja widziałam je chwyba w tesco 🙂
Zdecydowanie kakowa 🙂 Moim zdaniem najlepsza maska Ziaji!
Masek z Ziaji jeszcze nie używałam, ale teraz mam dobrą motywację 🙂
Którą maskę Ziaji polecacie dla włosów wysokoporowatych, nie lubiących protein? 😛
Biało-czerwoną lub biało-granatową, ja z obu byłam zadowolona 🙂
ja lubię intensywne wygładzanie, fajnie mi dociąża włosy 🙂
Oliwkowa powinna byc ok.
Słyszałam o tych maskach dobre opinie 🙂
Aj, no i kolejny produkt, który pewnie przez taką pochlebną opinię kiedyś wypróbuje 😉 chociaż, na razie bardziej kusi mnie ta wersja kakaowa 😉
miałam niebieską ,ale przed czasami włosomaniactwa ,ale wtedy spisywała się dobrze 🙂
z chęcią wypróbuje tą czerwoną ,chociaż od niedawna chodzi za mną fioletowa wersja (wygładzająca )
któraś z was ją miała ? jak sprawdzi się na wysokoporowatych włosach ? 🙂
Ja mam takie wlosy u mnie cala fioletowa seria spisywala sie genialnie. Polecam;)
Ja mam kakaową 🙂 i jestem mega zadowolona, cudownie wygładza kręcone sianko i do tego pięknie pachnie <3
mam pytanie do Anwen i krakowskich włosomaniaczek. Powiedzcie mi proszę gdzie w Krakowie mogę kupić maskę pilomax kamille wax ( http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=53179 )? Przeszłam już masę aptek i nigdzie jej nie ma 🙁
Aga
Na doz.pl i odebrać sobie w najbliższej aptece, albo na kurdwanowie przy ul. Beskidzkiej też widziałam.
Widzę, że będzie mi pasowała! Kupię 🙂
z Ziaji mam maskę do włosów zniszczonych, chociaż takich nie mam i jak na 7zł to jest dla mnie bombowa!
Świetna maska w niskiej cenie to także ten produkt Polleny-Ewy http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=52229, niestety mam ogromny problem, żeby znaleźć go na sklepowej półce. Daje fantastyczne efekty, wygładzonych i miękkich włosów, doskonale niwelując także efekt puszenia.
Stasia 🙂
Mam włosy podobne do twoich i maska kakaowa sprawdziła się u mnie rewelacyjnie! Włosy gładkie, błyszczące, ładnie się układały. I ten zapach <3 długo utrzymuje się na włosach. Aż miałam ochotę je zjeść 🙂
Oliwkowa i kakaowa rządzą :)))
Mam dość nietypowe pytanie (chyba). Czy można przypuszczać, że działanie oleju rycynowego na rzęsach będzie podobne do działania na włosach? Pytam, bo kilka miesięcy temu zauważyłam, że mam strasznie słabe, plączące się i wypadające rzęsy, które po pomalowaniu tuszem wyglądały jeszcze gorzej niż bez. Przeczytałam wtedy jakoś przypadkiem o ocm i o tym, że można rycynowy nakładać na rzęsy, więc stwierdziłam "co mi szkodzi". Nakładałam zawsze szczoteczką po odżywce na noc. Kiedy rano przemywałam oczy, przeważnie wypadało mi 3-4 rzęsy. Z tego powodu i z racji przeprowadzki i tego, że zostawiłam w domu szczoteczkę od odżywki, nie nakładałam już oleju na rzęsy, ale nadal stosowałam ocm. Po 2-3 miesiącach nagle uderzyło mnie w lustrze: "Jakie ja mam gęste rzęsy! Podkręcają się!". Po pomalowaniu wyglądają teraz fantastycznie. Niestety, rzęsy fantastyczne, ale włosy zaczęły wypadać i wypadają już dość długo. Pomyślałam więc, że może podratuje je rycyną. Nałożyłam odrobinę olejku rycynowego z maseczką, innym razem dodałam do szamponu – i włosów nie wypada mniej. Waham się teraz, czy się nie przejmować i czekać, że będzie jak z rzęsami. Macie jakieś patenty na aplikowanie oleju rycynowego na skórę głowy w sposób mniej więcej podobny do tego, ile się dostaje go rzęsom podczas ocm?
O rycynowym na rzesy to juz nasze babcie wiedzialy, stary sposob jak swiat 😉
Ja kiedys nakladalam na noc na rzesy. Ale palcem bo wiecej go rzesy dostawaly niz szczoteczka. I przyciemnial i jakby pogrubial.
To ja z 22:07:) U mnie właśnie lepiej dla rzęs było, jak nie dostawały za dużo, bo wtedy wypadały. Ale może ja w ogóle za dużo kładłam, bo się wręcz takie drobinki zbierały. Widzę też różnicę między dolną a górną linią. Górna wzmocniła się bardzo, dolna znacznie słabiej, ale na dół właśnie bałam się kłaść, żeby olej nie dostał się do oka. Kiedyś gdy nocowałam przypadkowo u znajomych, zmyłam makijaż chusteczką higieniczną (!) i mleczkiem do oczu wrażliwych (!). Rano myślałam, że muszę jechać na pogotowie okulistyczne. Całe oko pod dolną powieką bolało, a z kącika lała się brudna maź – dopiero potem zrozumiałam, że to było to mleczko i kiedy wszystko udało i się wyciągnąć, oko przestało boleć… Od tamtej pory bardzo bardzo uważam, żeby mi się nic do oka nie dostało.
O, szukałam czegos z emolientami 🙂
Miałam tą wygładzającą i była dobra.
U nas te maki znikaja w trzy dni od wylozenia ich na polke po dostawie ;D
fakt faktem,sa bardzo dobre i tanie. Tak jak wspomnial juz ktos ze stoja na najnizszej polce, nie rzucaja sie w oczy ale i tak schodza jak swieze buleczki 🙂
Nigdy nie patrzę na maski z Ziaji, tak jednak mnie zaciekawiła i będę jej szukać 🙂
Była długo na mojej liście aż ją odpuściłam, muszę sobie kupić 😉
Aniu czy jeśli w wodzie brzozowej z Glorii jest na pierwszym miejscu w składzie alkohol denat, to znaczy że przesuszy skalp?? niby ma wzmocnić cebulki włosowe, ale wystraszyłam się i odłożyłam tą wodę na półkę, nie chcę przesuszenia.
WAŻNE!!
Wczoraj zobaczyłam blisko mnie sklep stacjonarny Yves Rocher MEGA pięknie zaopatrzony i gdy tam weszłam nie mogłam przypomnieć sobie co polecałaś(uwierz kompletny chaos miałam w głowie, ogromna radość mnie ogarnęła). Teraz emocje opadły, zanotuję wszystko na wszelki wypadek i ponownie niedługo się tam wybiorę (jest taniej niż na necie np. szampony 9-10zł LOL).
Pozdrawiam. Ewelina.
Wypróbuję 🙂
Muszę wypróbować. Jednak zawiodła mnie jedna rzecz- mój ukochany płyn do demakijażu dwufazowy Ziaji w drogerii potrafi kosztować około 5zł, na stoisku firmowym w galerii 8zł… Ciekawe czy ceny tej maski też są takie różne…
Maski ziaji mają śmieszne ceny 😀 u mnie jednak lepiej sprawdza się kakaowa. Dziś użyłam tej do włosów farbowanych z dodatkiem 2 kropel olejku kakaowego w ramach odżywki bez spłukiwania – moje włosy ciężko obciążyć, są bardzo przesuszone, więc mogę sobie na to pozwolić 😉 na opakowaniu jest napisane, że w przypadku tego typu włosów produktu można używać w niewielkiej ilości bez spłukiwania, zobaczymy jaki będzie efekt 🙂
Póki co mam dwie maski, ale jak tylko je skończę na pewno sięgnę po ziaję, może niebieską, może czerwoną, zobaczymy…
Ziaję lubię za cenę, za to, że jest to dobra polska firma oraz za prostotę opakowań – nieprzesadzony, fajny design 😉 U mnie sprawdza się np. płyn do makijażu wodoodpornego Ziaja 😉
Z Ziaji polecam też peeling mocny lub bardzo mocny (ale są takimi tylko z nazwy ;)) Tyle że mocny ma w składzie parafinę bodajże a bardzo mocny nie (z tego co pamietam). Oba produkty są warte polecenia, co potwierdzają opinie na wizażu 🙂 Można je kupić na stoisku w Bonarce, albo w hurtowni fryzjerskiej na Zamoyskiego AIDEM, gdzie są tańsze około 6zł. Są sprzedawane w dużych opakowaniach 200ml i mega wydajne. Cena to około 16-24zł w zalezności od sklepu.
Anwen, a czy polecasz ją do włosów kręconych? Bo szczerze zastanawiam się nad nią (ew. masło kakaowe) lub nad maską drożdżową Agafii? Czy ewentualnie któraś z dziewczyn kręconowłosych ma godną polecenia maskę? 🙂
Ja jestem falowana, w porywach kręcona i mogę jedynie powiedzieć, że drożdżowa Agafii chyba nie da żadnego zauważalnego efektu…? Pięknie pachnie, ale ja ją stosowałam jedynie na skalp (jest bardzo lekka, więc nie powodowała żadnego nadprogramowego oklapu ani przetłuszczenia). Przy stosowaniu na długości nie widziałam zbytniego efektu 🙂 (oprócz pięknego zapachu 🙂
Już chyba trzeci raz widzę pozytywną recenzję tej maski na blogu 🙂 Koniecznie spróbuję, zwłaszcza, że kosztuje tak śmiesznie mało 😉
Używałam maski z granatową zakrętką (z ceramidami) – znakomita na okres jesienno-zimowy; jako maska pod czepek przed myciem, po myciu oraz do zabezpieczenia końcówek.
Oprócz tego, użwałam odżywek z żółtą (z miodem) i fioletową zakretką (z jedwabiem). Obydwie świetnie zabezpieczały końcówki. Używałam ich jako d/s i b/s i w obydwu wariantach sprawdziły się dobrze.
Często posiadam Ziaję,ale nigdy nie miałam produktu do włosów.
Aniu jakie nożyczki do podcinania końcówek kupić, żeby były dobre, na allegro to już za 8-9zł można kupić, ale obawiam się o jakość?? ile minimum trzeba dać za nożyczki by mieć spokojną głowę i nie chodzi mi jakieś profesjonalne, ważne by były ostre!! polecasz jakieś??lub gdzie można kupić sprawdzone??
Ewelina. Pozdrawiam serdecznie.
dużo osób używa tych z rossmana, niektórzy narzekają, że nie są idealne, ale na pewno są lepsze niż takie zwykłe :3
Bardzo dziękuję za odpowiedź Nikorin. 🙂 Pozdrawiam. Ewelina
Ja kupilam rosmanowskie. I masakra. Ze eszytkich na polce wybralam jak.najmocnoej skrecone-rowne. Nie tna ostro. Miazdza. Cos strasznego. Juz lepsze mialam takie do papieru od lat uzywane-cielam nimi.tylko wlosy. Swietne byly. Zachcialo mi sie kombinowac…. Nawet nie mam gdzie.ich naostrzyc do krakowa specjalnoe nie pojade.zeby tam szukac jakiegos zakladu…. Masakra;/
no to juz nie wiem czy decydować się na te rossmanowskie?? a jeśli w sklepie lub na allegro to ile powinny kosztować minimum??macie jakieś w rozsądnej cenie sprawdzone??Proszę o radę. Pozdrawiam
Miałam tą wersje z ceramidami i ją uwielbiałam,a na tą skuszę się za jakiś czas bo aktualnie moje włosy się zbuntowały i tylko po umyciu szamponem z SLS wyglądają świetnie akiedyś musiałam nakładać jeszce maski,odżywki.
Ojj ja już dawno zmieniłam maski z L'biotici na ziaję i jestem mega zadowolona 🙂
czekoladowa wersja jest booooska 😉 nieziemsko pachnie i na moich włosach działa podobnie jak ta u cb 🙂
Kakaowa tak pięknie pachnie, że chciałabym ją zjeść. Działanie podobne do wyżej opisanej.
hmm mam wlasnie takie firmowe stoisko Ziaji niedaleko od domu, musze zajrzeć. Tą maskę widzę po raz pierwszy. Ziaję bardzo lubię, ale faktycznie w tych większych drogeriach jest trochę wyautowana i niektóre produkty naprawdę cięzko dostać.
uwielbiam wszystkie maski Ziaji 🙂 nadają się na mokre do spłukiwania i bez jak również na suche
Mam ją od jakiegoś czasu, moja mama ją sobie kupiła, dopiero w domu zobaczyła, że to do włosów farbowanych i mimo moich słów, że to i tak może jej używać odstawiła ją na półkę. Więc wzięłam ją ja. W sumie dopiero teraz się zastanawiam dlaczego nigdy nie traktowałam jej jak "poważną" maskę trzymając te 30min a tylko jako odżywkę d/s. Mimo to również jestem zadowolona, wystawiam pozytywną ocenę i kupię następne opakowanie 😉
Słyszałam dużo dobrego o maskach Ziaji, stosuję "kurację" bezsilikonową i trochę się waham nad jej kupnem. Myślicie, że nie zaszkodziłaby mi? Nie farbuję włosków 🙂
Już sporo o niej czytałam, chyba zdecyduję się kupić, tym bardziej że jest tania. 🙂
Stosowałam Ziaje maskę w niebieskim opakowaniu. Też jest bardzo świetna, tylko niestety jak również w jej przypadku dziewczyny, które mają tendencję do przetłuszczania się włosów muszą uważać. Ps. Aktualnie stosuję maskę Alterry. Niestety jeszcze nie mogę o niej powiedzieć nic takiego ponieważ, stosowałam ją dopiero dwa razy. Mama jedzie no Niemiec, więc przywiezie mi cały arsenał Alterry xp
Z ciekawości poszłam do drogerii i szukałam jej ale nie ma i usłyszałam od pani, która sprzedaje że nie będzie tu jej napewno "bo to nieznana marka" i mało osób ja kupuje ……. cóz, pozostaje mi szukac jej gdzie indziej 😀
U mnie maski ciągle czekają na zużycie, więc nie podpowiem.
Mogę za to polecić szampon oliwkowy i lawendowy.
No i mają niezłe produkty do ciała – np masło Ziaja sopot spa. Nie przepadam za to za ich produktami do twarzy.
Ja ostatnio 3 łyżeczki tej maski, zmieszałam z łyżeczką jogurtu, łyżeczką miodu i paroma kroplami olejku kokosowego. Czasami kombinuję jakieś takie dziwne maseczki, które sprawdzają się lepiej lub gorzej, a niektóre w cale 😉 i okazują się kompletną klapą 😛 Ta jednak zrobiła dobrze moim włosom. O ile solo maseczka nie sprawdziła się jakoś rewelacyjnie – jest dla mnie za lekka i za słabo nawilża – to wzbogacona o te składniki sprawiła, że moje włosy stały się fajnie dociążone, śliskie, miękkie i błyszczące i!, co dla mnie bardzo ważne, bo mam z tym odwieczny problem, bardzo ułatwiła mi rozczesanie. Podejrzewam, że moje włosy polubiły się z miodem, który w sumie zastosowałam na nich wcześniej może z raz czy dwa jednak jako dodatek do maski przed myciem, a tym razem, próbując ratować moje ekstremalnie suche włosy, zaeksperymentowałam, zaryzykowałam i nałożyłam tę ciężką papkę na już umyte włosy, no i sukces 😀 byłam bardzo zadowolona. Dziewczynom o bardziej wymagających, dość porowatych włosach, polecam maskę ziaji z masłem kakaowym, ponieważ takowe włosy posiadam i u mnie kakaowa sprawdza się, w sensie solo, bez udziwnień, dużo lepiej.
polyquaternium 10 i anwen poleca? To niezmywalna substancja.
Dziewczyny czy mozecie mi doradzic ktora maseczke lepiej kupic do włosów blond z Ziaji z gory dziekuje i pozdrawiam;)
RUDE I CZERWONOWŁOSE! uważajcie na tę odżywkę bo olej rycynowy lubi czasem zmywać nasze piękne kolorki z włosów.
Odżywka skład ma całkiem przyjemny więc zdecydowałam się użyć jej jako kuracji po farbowaniu razem z zakwaszaniem dla utrwaleniem koloru. niestety okazało się że odżywka skutecznie wybarwiała mi włosy, z każdym użyciem coraz bardziej 🙁 oczywiście nie jest powiedziane, że u każdego zadziała w ten sposób ale radze uważać na olej rycynowy i kokosowy w składach kosmetyków jeśli jesteście farbowanymi rudzielcami 🙂 (farba, którą miała akurat wtedy na włosach to mieszkanka brązów i rudości od allwaves)
pozdrawiam 😉
Z tej serii chroniącej kolor używałam szampon i odżywkę bez spłukiwania. Włosy pofarbowane farbą bez amoniaku więc kolor szybko się spłukiwał, przy kolejnej farbie od razu poszłam i kupiłam akurat te produkty i różnica spora. Naprawdę dużo wolniej traciłam kolor. Szkoda, że maski nie wzięłam do tego, muszę się w jakąś zaopatrzyć.