Anwen! 🙂
Chciałabym przedstawić zarówno Tobie, jak i drogim czytelniczkom, historię
mojego włosomaniactwa. Dokładnie 19 września minie rok, odkąd na poważnie
zajęłam się tym tematem 😉 Na początku mojej drogi zupełnie nie wierzyłam w to,
że uda mi się dbać o włosy dłużej niż miesiąc, może 2 (niestety często
występuje u mnie „słomiany zapał”, w rezultacie czego wielu rzeczy nie udało mi
się doprowadzić do końca. Niezbyt chwalebna to cecha, ale walczę z nią, walczę
stale i uparcie! 😀 Mam nadzieję, że w końcu z dobrym skutkiem :P). Fakt, że
moje dbanie o włosy trwa już niemalże rok, cieszy mnie niezmiernie. Nie tylko,
kiedy widzę swoje włosy w lepszym stanie, ale kiedy wiem, że odrobiną wysiłku,
zawzięcia, poświęcenia, małymi kroczkami można osiągnąć zamierzone cele, marzenia.
Mogę z całą pewnością powiedzieć, że włosomaniactwo wpłynęło nie tylko na moje
włosy, ale także na samoocenę i wiarę w to, że jeśli człowiek naprawdę czegoś
chce i do czegoś dąży, jest w stanie to osiągnąć!
Jednak może przejdę już do rzeczy 😉
Od dziecka byłam posiadaczką gęstych blond włosów. Jeśli chodzi o ich postać,
to bywało z nią różnie. Czasem bliżej im było do spiralek, czasem do ładnych
fal, rzadziej do włosów samoistnie się prostujących. Jednakże jedyną cechą,
która się nigdy nie zmieniała, było to, że zawsze miałam ich mnóstwo! Oj tak,
włosy mam gęste, często słyszałam od koleżanek, znajomych rodziców, fryzjerek
„ile by to one oddały za takie włosy!”. Szczerze? Ja nie widziałam w nich nic
szczególnego. Myślałam „tak, fajnie, że gęste, że dużo? Jaaasne, same problemy
tylko z rozczesywaniem, myciem. Czym tu się zachwycać?” 😛 Wiadomo, jako
dziecko nie robiłam z nimi nic szczególnego poza myciem szamponem, podcinaniem
u fryzjera. Od pierwszych klas podstawówki rodzice zaprowadzali mnie do fryzjera,
skąd często wracałam z włosami ściętymi do ramion, a nawet i krótszych. Zawsze
twierdzili, że tak będzie wygodniej, praktyczniej, lepiej, itp., itd. No cóż,
nie dyskutowałam, zgadzałam się na to, bo i na długości włosów jakoś nie
szczególnie mi zależało 😉 W tamtym okresie wyglądałam mniej więcej tak :
tu jeszcze przed regularnym ścinaniem 😉 |
i tu już po 😉 |
Inaczej sprawy się miały, gdy poszłam do gimnazjum. Włosy trochę podrosły,
czasem zamieniały się w trudną do ujarzmienia szopę, co próbowałam zmienić za
pomocą zaplatania ich w warkocze, tworzenia kucyków czy koków. Kiedy widzę
swoje zdjęcia z tego czasu, z trudem powstrzymuję histeryczny śmiech 😀 Aż się
dziwię, że z takim artystycznym nieładem, czasem nawet porównywanym do gniazda
na głowie, potrafiłam wyjść z domu 😛 Ale muszę przyznać, że czasem bywały i
dni, kiedy całkiem ładnie się układały 😉
tutaj jeden z tych lepszych dni 🙂 |
No i liceum! Ooo, tutaj zaczęłam bardziej eksperymentować (pod słowem
„eksperymentować” mam na myśli zakup pierwszej odżywki drogeryjnej oraz
oczywiście – częstsze prostowanie, a co tam! „Przecież aż tak włosom nie
zaszkodzę, nie ma szans”. Taaaak, rzeczywiście nie ma :P). Włosy sobie rosły,
rosły, rosły, nawet nie podcinałam końcówek (no bo w sumie i po co?). Mniej
więcej od drugiej klasy zaczął się stopniowy proces pogarszania stanu moich
włosów. Notoryczne puszenie się, niemożność jakiegokolwiek przyzwoitego
ułożenia ich. Jeden wielki dramat. Z dnia na dzień było coraz gorzej. Przyszła
klasa maturalna, więc jak mogłam obciąć włosy? 😛 I na wakacjach rok temu
nastał kryzys. Kryzys tak poważny, że włosy łamały mi się w palcach. Końcówki
porozdwajane, w niektórych miejscach wręcz popalone.
być może na zdjęciach aż tak tego nie widać, jednak uwierzcie na słowo – takie długie i przede wszystkim w tak złym stanie jak w tamtym czasie moje włosy nigdy nie były |
Siedziałam i miałam łzy w oczach oglądając swoje zdjęcia sprzed lat.
Powiedziałam sobie : dość! Coś muszę zrobić! Zaczęłam szperać po Internecie.
Tak trafiłam na forum na wizaż.pl, stamtąd na bloga Anwen 🙂 I się zaczęło.
Poszłam do fryzjerki, włosy ścięłam do ramion. Zakupiłam pierwszy olej,
odżywki, nowy szampon. Moje włosy już po pierwszym olejowaniu zaczęły się
okropnie kręcić! Do tego stopnia, że jak wstałam następnego dnia miałam (jak to
stwierdził mój brat – „baranka Shon’a” na głowie :D). Naprawdę, takiego efektu
się nie spodziewałam. Baran! Istny baran na głowie! 😀 Ale wiedziałam, że muszę
iść tą drogą, żeby włosy w końcu były w dobrej kondycji. I poszło 🙂 Olejowanie, szampony, odżywki, maski, płukanki, itp.
I tak jest do dziś 🙂
Jak wygląda moja pielęgnacja w skrócie? Przede wszystkim przynajmniej raz w
tygodniu staram się nałożyć olej przed myciem na kilka godzin. Włosy myję
łagodnym szamponem 2 razy w tygodniu. Później nakładam na włosy maskę albo
zamiennie odżywkę, zależy ile mam czasu. Końcówki zabezpieczam olejem bądź
jedwabiem. Rzadko prostuję włosy, do tej pory prostowałam je 2 razy. Jeśli
chcę, żeby kręciły się głównie przy końcówkach – po umyciu robię
koczka-ślimaczka na czubku głowy i tak kładę się spać. Jeśli chcę loczki – nakładam
stylizator i pozostawiam do wyschnięcia. To tak naprawdę w skrócie 😉
włosy na drugi dzień po wyprostowaniu |
włosiska pokręcone 🙂 |
Szampony: Joanna – Szampon z miodem
i cytryną, Joanna – Aloes morskie, Babydream (jak na razie najlepszy)
Odżywki d/s: Isana – najpierw z
olejkiem z babassu, Isana – niebieska, Garnier – Awokado i masło karite,
Garnier Goodbye Damage (hit! A do tego ten zapach..)
Odżywki b/s: właściwie to używam
tych d/s, jednak w zdecydowanie mniejszej ilości, Joanna – Z apteczki babuni,
balsam nawilżająco-regenerujący
Maski: Alterra – Aloes i granat –
wspaniała!
Oleje: Alterra – Mango i papaja,
Alterra – Brzoza i pomarańcza
Końcówki: jedwab albo któryś z olei
Stylizacja: żel lniany (jednak
niestety muszę powiedzieć, że u mnie się nie sprawdził L Loczki średnio się utrzymywały, skręt był słaby, tak
jakby żel całkowicie obciążył mi włosy), czasem wystarczy nałożenie niewielkiej
ilości odżywki, żeby pojawiły się sprężynki. A ostatnio zaczęłam używać Nivea –
Flexible Curls
Jakie zmiany zauważyłam?
Niewątpliwie moje włosy zaczęły się bardziej kręcić. Zaczęły się też ładnie
błyszczeć, są miękkie w dotyku, co jest dla mnie niesamowitą odmianą w stosunku
do suchego siana, które towarzyszyło mi przez długi czas. Stały się również
mocniejsze. Do ideału jeszcze daleko, gdyż nadal borykam się z problemem
puszenia. Próbowałam różnych sposobów, jednak żaden nie jest dobry przynajmniej
w 70-80%. Ale nie mam zamiaru się poddawać 🙂 Dodatkowo chcę dalej dążyć do jak najlepszego
nawilżania włosów oraz w miarę możliwości do wyrównywania długości. Chciałabym
też zmienić trochę swój kolor włosów, jednak boję się użycia farby i wizji już
koniecznego farbowania co jakiś czas. A jeśli już farbowanie, to na jaki kolor.
Moja bardzo jasna, momentami wręcz blada cera z zielonymi oczami nie ułatwia mi
zadania w doborze ciekawego koloru 😉
Trochę się rozpisałam, właściwie nawet „trochę bardzo” 😀 Mam jednak nadzieję,
że ktoś dotrwał do końca moich wywodów 🙂
Pozdrawiam serdecznie,
Komentarze
Przepiękne loczki!
Rude, zrób sobie rudą hennę 😉
Dziękuję za rady i za miłe słowa! 🙂
Zołzowata
jakie piękne kręcone włosy! 😀
Kiedyś ich bardzo nie lubiłam, aż wstyd się przyznać… 😛 Dopiero po pewnym czasie zaczęłam je akceptować i nawet zaczęły mi się podobać w takim zakręconym stanie 😀
Dziękuję! 🙂
Zołzowata
Jest juz po sezonie, turystow malo, wiec na pewno sie wyciszysz. Milego urlopu. Naladuj baterie i wracaj.
Do jasnej cery i zielonych oczu pasuje brąz i ciemny brąz. Piękne. Te włosy i jaka zmiana! Chciałabym ich dotknąć. ;-; doskonale rozumiem twój problem z gestymi włosami. 😉
Jak chodziłam dawniej do fryzjera, to często słyszałam "niby połowę włosów ścięłam, a ty nadal masz ich tyle samo co przedtem!" 😀 Tak, gęste włosy sprawiają nieraz wiele problemów 😉 Grunt, to je zaakceptować i chyba też przyzwyczaić się do takiego stanu rzeczy 😉
Dziękuję bardzo i za radę, i za miłe słowa! :))
Pozdrawiam, Zołzowata 🙂
Też myślę,że brąz byłby najlepszy. Podkreśli zielone oczy i jasność cery (co dla mnie jest dużym plusem :)).
to się nazywa kawał włosa! śliczne! <3
Dziękuję! 🙂
Zołzowata
Piękne włosy. A przy tym efekt uzyskany bez drogich wyszukanych kosmetyków. Jak widać trzeba tylko chciec i sie nie poddawac. 🙂
Dokładnie tak! 🙂 Nie można się poddawać, tylko stale dążyć do zamierzonego celu 🙂
Dziękuję! Pozdrawiam, Zołzowata 🙂
"Artystyczny nieład" – skądś znam to określenie;) Też tak mówiłam, gdy nie robiłam nic z włosami i wyglądały jakby żyły własnym życiem;) Piękne loczki, tylko pozazdrościć, gratuluję:)
Teraz z uśmiechem na twarzy wspominam czasy, gdy "artystyczny nieład" gościł na mojej głowie dużo częściej, niż obecnie 😉 Chociaż czasem też zdarza mi się dzień, kiedy wstaję i patrząc na swoje odbicie w lustrze sama siebie pytam "co ja mam na głowie?!" 😀
Dziękuję bardzo! Pozdrawiam, Zołzowata 🙂
Cudne! Żeby moje się tak kręciły… *wzdycha* 😉
Muszę przyznać, że przez bardzo długi czas bardziej podobały mi się proste włosy, ewentualnie delikatnie pofalowane. Dlatego sporo czasu zajęło mi to, żeby przyzwyczaić się do swoich kręciołów i je polubić 🙂 Teraz nie zamieniłabym je na żadne inne 🙂
Dziękuję! Pozdrawiam, Zołzowata 🙂
Bardzo ładne włosy, ajaki oryginalny kolor. Oby tak dalej.
Pierwszy raz spotykam się z określeniem, że mam oryginalny kolor 🙂 Muszę powiedzieć, że dało mi to do myślenia, bo nigdy w ten sposób o nim nie pomyślałam 🙂
Dziękuję bardzo! Pozdrawiam, Zołzowata 🙂
Przepiękne loczki! 🙂
Bardzo jasna cera i zielone oczy? Tu by mi pięknie pasowała naturalna henna. 😉
Dziękuję za radę i miłe słowa! 🙂
Pozdrawiam, Zołzowata 🙂
Masz teraz urocze sprężynki!:) Życzę powodzenia w pielęgnacji, a jeśli już farbować, to na jakiś rudawy kasztan, powinien pasować do Twojej karnacji i oczu:)
A Tobie Anwen udanego urlopu <3
Dziękuję bardzo i za radę, i za miłe słowa 🙂
Pozdrawiam, Zołzowata 🙂
masz przepiekny kolor, nie zmieniaj go!
masz przepiekny kolor, ktory swietnie Ci pasuje, nie zmieniaj go za nic 🙂
Dziękuję bardzo! :))
Pozdrawiam, Zołzowata
Przecież nie ma zdjęć twarzy, więc jak można ocenić, czy kolor pasuje, czy nie?
Wow, jakie spiralki! =)
matko kochana! Cudowne!
Dziękuję! :))
ehh, taaaaaaaaaak kręcone włosy mają to do siebie że uwielbiają się puszyć 🙁
Niestety, taka ich natura 😉 Będąc posiadaczką włosów kręconych trzeba się pogodzić z tym, że 'kręcone = bardzo często napuszone' 😀
też myślę, że włosomaniactwo uczy nas wielu innych rzeczy, nie tylko tych kosmetycznych:)
Wydaje mi się, że wpływa ono na całe nasze życie 🙂 Mnie nauczyło przede wszystkim dokładności i systematyczności, z czego jestem bardzo zadowolona 🙂
Pozdrawiam! Zołzowata 🙂
Udanych wakacji! 😀
Niezła zmiana, oby tak dalej 😉
Bardzo dziękuję! 🙂
Śliczne loki!
A pierwsze zdjęcie: IDEAŁ! Aż mnie zamurowało 🙂
jak widzę początek "od zawsze miałam gęste(…)" to przestaję czytać. Wiem że na końcu będzie efekt wow. Nieważne ile pracy autorka włożyła, ten efekt zawsze będzie. Wystarczy odrobina zadbania o tak upragnione z natury włosy. Strasznie mnie to dobija..dopóki nie zobaczę "od zawsze miałam cienkie i rzadkie włosy" to nie będę czytała włosowych historii bo można się załamać.
A ja właśnie zaczynam czytać, mniej mnie przyciągają te historie o rzadkich, zniszczonych chemią i prostowaniem, bo takich nigdy nie miałam (nawet nie farbuję). Ale to dobrze, że Anwen pokazuje różne historie, są dla różnych dziewczyn i dla… różnych włosów – ostatecznie każda z nas może zobaczyć co i jak można zrobić z włosami i na końcu każda ma "efekt wow" 🙂 Twój komentarz był jeszcze spokojny i jedynie stwierdzający fakt, ale czasami te ze zniszczonymi włosami się burzą, że po co pokazywać historie takich z natury ładnych włosów… Jakby niedostatki natury i własnoręczne zniszczenie fryzury zasługiwało na wywyższenie, no :/
Nie załamuj się.
Ja kiedyś (myślę, że tak za rok) prześlę do Anwen swoją MWH. Ona też się będzie zaczynała od słów: "od zawsze miałam gęste…" ale nie będzie aż takiego happy endu.
Po prostu moje od zawsze grube i gęste kręcone blond loki w okresie dojrzewania postanowiły wyemigrować. Jestem zdrowa, brak problemów z hormonami, niedoborami itp., a z kitki która (patrząc na zdjęcia i porównując z tym co teraz) miała pewnie jakieś 11-12 cm w obwodzie – zostało mi 8. Aaaa i wcale nie mam jakiegoś mocno przerzedzonego przedziałka. Jest raczej w granicy jaka możemy określić dla włosów grubych, ale rzadkich. Mam ich mało ale są bardzo grube. Wypada mi sporo włosów, ale odkąd o nie dbam ( prawie 2 lata) wiecznie mierze kucyk i cały czas jest te 8 cm. Obwód się nie zmniejsza więc… taka ich uroda 🙂 Dodam, że bejbików też widzę sporo.
I masz racje.
Zgadzam sie co do słowa, nic dodać nic ująć.
też się pod tym podpisuje. Mam cienkie i rzadkie włosy do tego jeszcze cały czas wypadają. Najgorszego doła łapię jak człowiek wyprawia cuda na kiju z tymi włosami i niby już jest całkiem całkiem fajnie, tak przez ok miesiąc aż do któregoś mycia ……… włosy kepkami lecą do wanny, nawet pod samym strumieniem wody z prysznica ….. i tak w kółko, ech.
Dziękuję Ci! Mam dokładnie takie same odczucia, fajnie, że ktoś myśli podobnie.
Wnerwia mnie kiedy czytam o "cienkowłosych", mających 7-9 cm obwodu kucyka -.-
Od dziewczyn zwących się włosomaniaczkami oczekiwałabym innego, nie mainstreamowego podejścia – umiejętności dostrzeżenia ilości pracy włożonej w zapuszczanie do połowy pleców zdrowych włosów o grubości 5 cm, a nie "jarania" się tylko efektem wizualnym powstałym po drobnej korekcji planu pielęgnacji.To widzą i laicy.
Muszę się z Tobą zgodzić. Sama mam cienkie i rzadkie i to jest prawdziwa walka żeby jakoś wyglądały…
Nie spodziewaj się, że po "od zawsze miałam cienkie i rzadkie włosy" nadejdzie gęstość… zapominasz o genach.
W moim przypadku akurat nie miałam wpływu na to, jaką mam gęstość włosów 😉 Mam takie od urodzenia. Z genetyką się nie wygra 🙂 Oczywiście czytając historie innych dziewczyn, które miały z natury rzadkie włosy, a dzięki wytrwałości poprawiły ich stan i zwiększyły gęstość jestem pełna podziwu. I zdaję sobie sprawę, że takie osoby dużo więcej pracy musiały włożyć w swoją pielęgnację. U mnie też nie był to proces szybki, łatwy i też nie zawsze przyjemny. Aczkolwiek nie umniejszam oczywiście innym osobom i chylę czoła przed ich osiągnięciami! 🙂
Pozdrawiam, Zołzowata 😉
Też jak przeczytałam ten fragment to wiedziałam,że nie mam co liczyć na pocieszającą czy motywującą historię. Gęste włosy zawsze robią wrażenie. Ja o swoje cienkie i rzadkie dbam od 1,5 roku ale nigdy nie będą wyglądać tak dobrze jak te gęste z natury. Mogą być zdrowe ale efektu wow nie uświadczę.
tez tak mam ;)… szczegolnie przy filmikach na youtube ktore pokazuja jak "latwo" zrobic fryzure… taaaa… jesli ma sie burze wlosow to latwo, jak sie ma cienizne to efekt jest zalosny :///
Anonimie z 28 września 2013 20:00 czemu myślisz,że jak ktoś ma włosy cienkie i rzadkie to od razu zniszczone? Takie włosy niektórzy mają z natury i Twoje myślenie jest krzywdzące.
Mam koleżankę, której włosy są z natury rzadkie i cienkie. Mam wrażenie, że im są dłuższe, tym wydaje się ich więcej. A co efektu "wow" to moja koleżanka ma włosy do ramion i taki efekt miałam ja, kiedy zobaczyłam ją i jej włosy po ok pół roku niewidzenia się. Nie są spektakularnie zdrowe, brakuje im trochę nawilżenia, jednak mają przepiękny, naturalny odcień jasnego blondu. Moja koleżanka zawsze ścinała włosy na krótko, bojąc się, że dłuższe będą wygladać na jeszcze rzadsze. Nic bardziej mylnego.
Sprężynki! Super. Nadziwić się nie można, co pielęgnacja robi z naszymi włosami 🙂
To prawda 🙂 Wiadomo, że zdarza się i tak, że po pewnym czasie wydaje nam się, że efektów brak i wtedy przychodzi zwątpienie. Ale nie można się poddawać. Trzeba cały czas walczyć i uparcie dążyć do celu 🙂
Dziękuję za miłe słowa, pozdrawiam 🙂
Zołzowata
Stawiam na jakiś kasztanowy odcień – powinien pięknie pasować do bladej cery i zielonych oczu. A sprężynki masz super!!!
Miłego odpoczywania! 🙂 A do tematu.. to najpiękniejsza MWH, którą widziałam 🙂
Ojej, bardzo mi miło z tego powodu, dziękuję! :)) Cieszę się, że efekty są i że są one zadowalające zarówno dla innych osób, jak i dla mnie samej 🙂
Pozdrawiam, Zołzowata 🙂
Też mam klopoty z puszeniem (prostych włosów -.-), ale odkąd mam suszarkę z jonizacją, taką porządniejszą, to znacznie zmniejszyło się puszenie, więc może coś w tych jonach jest… rozumiem, że kręconych lepiej suszarką nie suszyć (?) ale może z dyfuzorem, albo kiedy są skręcone w koka to jego lekko podsuszyć?
Suszarkę z dyfuzorem zakupiłam, aczkolwiek rzadko jej teraz używam z racji tego, że lepszy skręt mam wtedy, jak pozwalam włosom schnąć naturalnie 🙂 Właściwie to staram się nie suszyć włosów (a jeśli już jest sytuacja podbramkowa, to tylko chłodnym nawiewem), ponieważ wtedy moje 'baby hair', których sporo się ostatnio pojawiło, zaczynają się wykręcać na wszystkie strony i później nijak nie mogę ich choć trochę 'uklepać' 😛 Sterczą jak im się podoba, co np. przy włosach związanych wygląda średnio zadowalająco 😀
Pozdrawiam serdecznie, Zołzowata 🙂
Tez mi się kiedyś wydawało, że nadaję włosom "artystyczny nieład", a teraz jak patrzę na zdjęcia z tamtego okresu to wyglądam jak chodzące włosy (wielka nastroszona szopa długości do połowy pleców) :/ masz śliczne włosy:) powodzenia w ujarzmianiu puszenia :p
Wiesz, być może Twoje włosy wcale się tak nie prezentują, a tylko Ty je tak odbierasz? 😉 Ja zanim zaakceptowałam swoje kręcioły, minęło dużo czasu, a co się na nie nagadałam, ponarzekałam, to moje 😛 Odpowiednia pielęgnacja daje naprawdę dużo! Jeśli jesteś 'włosomaniaczką', to życzę Ci wytrwałości i powodzenia w dalszej pielęgnacji, a jeśli dopiero się nad tym zastanawiasz, to stanowczo do tego zachęcam i namawiam! Uwierz, że naprawdę warto 🙂
Dziękuję za miłe słowa, pozdrawiam serdecznie, Zołzowata 🙂
Przemiana szokująca 🙂 Prawie mi oczy wypadły jak zobaczyłam fotkę z loczkami 🙂 Extra! Życzę wytrwałości 🙂
Dziękuję bardzo za miłe słowa! 🙂
Pozdrawiam, Zołzowata 🙂
Piękne masz włosy. 🙂
Super przemiana!
Ja właśnie dzisiaj wróciłam z Turcji, z Alanii. Życzę udanego urlopu! 🙂
Świetne spiralki! O zawsze marzę o takich lub choćby mocnych falach 🙁 Jak miałam źle obciętą grzywkę układała się z niej dokładnie taka sama spiralka, później obcięłam grzywkę odpowiednio 🙂
ile ja bym dała żeby mieć loczki 😉
Jakiego szamponu i odżywki mozecie polecić osobie o ciękich ,szybko sie przetłuszczajacych u nasady i suchych końcach , lekko kreconych z tendecja do puszenia się, prostowanych , farbowanych wlosach ? Za wszelkie porady bede wdzięczna =)
Piękne loki:) Co do farbowania- nie przyciemniaj!!! Mam taką samą urodę jak Ty: zielone oczy, blada cera z piegami, włosy złoty/ciemny blond, jaśniejący od słońca. Przeszłam przez spektrum barw;) Ciemny brąz sprawiał że wyglądałam smutno, staro. Ciągle słyszałam "tylko nie farbuj się na rudo". Naturalny kolor włosów był piękny, ale potrzebowałam zmian. Dopiero jasny, perłowy blond uwydatnił moją urodę, piegi, zielone oczy… 🙂 Tylko że to radykalna zmiana, może zniweczyć Twoje roczne efekty. Ale przyciemnianie do kasztanowych włosów to zdecydowanie zły pomysł… Pozdrawiam! O.
Mnie strasznie ciekawi dlaczego prawie wszystkie wlosomaniaczki scinaja wlosy w to "U" ?
Co takie sciecie daje, w czym pomaga czy cos… ?
Ciekawa jestem tego bardzo odpowiecie jesli tak scinacie?
🙂
Ola.
BRĄZOWE! Zdecydowanie. Jesteśmy w ogóle bardzo podobne 🙂 już po włosach to zobaczyłam, przed farbowaniem miałam dokładnie taki sam kolor. No i też jestem bladzioch, a oczy mam zielono-niebieskie :). I mi brąz bardzo pasuje, mocno wydobywa ten zielony kolor oczu.
Doprowadziłaś swoje włosy do pięknego stanu, szkoda że ja anwen nie odkryłam w liceum, bo też wtedy chodziłam z ogromnym puchem na głowie :/ od koleżanki usłyszałam raz, że wyglądam jak Hermiona. Niestety z tych czasów : http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/91133-hermiona.jpg
Super przemiana:) Niesamowite efekty:)
Ja od ponad 2,5 roku staram się walczyć o poprawę stanu moich włosów, ale niestety nic się nie zmieniło..
Albo robię coś źle albo nie ma już ratunku (od zawsze były cienkie z natury i mega proste, odporne na cokolwiek… i tak im zostało do dziś) :((
Piękne włosy! 🙂 Nie zmieniaj koloru! 🙂
Życzę miłych wakacji! Skoro już będziesz w Turcji to gorąco polecam Ci zakup olejku do włosów Talya – Saç Bakım Yağı.Dostałam go w prezencie od swojej kuzynki, która była w Turcji na wakacjach i zakochałam się w nim!!! Jest to niesamowita mieszanka olejów – znajdziesz tu m. in. olej z oliwek, słodkich i gorzkich migdałów, pokrzywy, pszenicy, kukurydzy… i wiele więcej. Ten preparat naprawdę działa cuda na moich włosach i z czego dowiedziałam się szukając o nim informacji w internecie jest dość tani – w przeliczeniu kosztuje około 16 złotych ;). Ubolewam tylko nad tym, że aby uzupełnić jego zapasy musiałabym jechać aż do Turcji ;<
Piękne włosy ! I kolor też świetny , nie zmieniaj go ! 🙂
Mam takie pytanie od tygodnia upinam włosy w luźny koczek do spania. Niestety również od kilku dni zaczęły mi bardziej niż normalnie włosy wypadać. Czy to może jest spowodowane spinaniem ich na noc? Może lepiej mam zrezygnować z upinania. Włosy mam leciutko za ramiona, bardzo pocieniowane od brody więc nie ma dużego pola do popisu w kwestii fryzur. Proszę o odpowiedź. 🙂
Świetna przemiana, na prawdę nie mogę wyjść z podziwu. Sama mam kręcone włosy i spory problem z puszeniem. Używamy podobnych kosmetyków, mam nadzieję, że też będą miały na mnie taki zbawienny wpływ 😀
Piękny skręt piękny blask aż brak słów!
Z każdą nową włosową historią kręconowłosej , której stan włosów poprawił się głównie poprzez oleje jestem pod niesamowitym wrażeniem. My prostowłose chyba nigdy nie uzyskamy takiego efektu WOW po olejach. Pozazdrościć!
Rudy bardzo ladnie by Tu pasowal,aczkolwiek braz tez jest okale moze czas na jakas Sloane I rudy bedzie dobrym krokiem w tym?:)
Czy olej z Alterry migdał papaja nadaje się do cienkich włosów zamiat kokosowego. Czy w składzie jest coś co może wysuszać?
ale super Anwen, ja lecę 12 października i też do Turcji 🙂 napisz koniecznie na blogu jak było 🙂 zdjęcia koniecznie wstaw 🙂
aż nie chce się wierzyć, że loczki prawdziwe xD czemu ja takich nie mam???
Włosy zdecydowanie lepiej wyglądają skręcone, jako sprężynki niż wyprostowane – widać, że są bardzo zadbane i nawilżone, świetna metamorfoza 🙂
Ja tez, wiecznie długie, nie kręcone lecz falowane, codziennie prostowane – aż do momentu, kiedy wybrałam sie do fryzjera na podcięcie i stałe prostowanie, kosztowało mnie to 225 zł, a efekt? Proste, wygładzone. A nie sądziłam, że wyjdę kiedyś z domu bez prostowania włosów… Pozdrawiam
Zołzowata! na puszenie polecam "avokado treatment wax" z beauty formulas dostępną w super pharm za około 22 zł. Moje włosy się nie puszą jakoś szczególnie (przy bezdeszczowej pogodzie ;)), ale odstają mi odrastające włoski, których niczym nie mogę ogarnąć, a ten wosk idealnie doprowadza je do ładu 😉 czasem nakładam tylko na kilka minut i też daje radę 🙂 dlatego myślę, że może pomóc na puszenie. wosk bez silikonów, napisane jest, że nie zmienia koloru włosów, ale nie wiem bo sama mam ciemne włosy. FK
Jak są proste to są ok, ale bez szału, za to kiedy kręcone to…WOW:D Strasznie zazdroszczę dziewczynom z gęstymi włosami, moje są takie cieniutkie, że aż żal patrzeć:(
Czy któraś z włosomaniaczek mogłaby mi wytłumaczyć pewną rzecz… Moje włosy po umyciu szamponem Hipp są w tragicznym stanie. Splątane, skołtunione, zbijają się na czubku głowy w poplątane gniazdka i jedynie duża ilość odżywki jest w stanie to jakoś rozczesać. Włosy po wyschnięciu są sztywne, sianowate, często przez taką ilość odżywki od razu przetłuszczone. Z natury moje włosy są kręcone, falowane, "jakieś". Na pewno nie takie puchate, choć ostatnimi czasy mają tendencję do puszenia się, więc starałam się przejść na pielęgnację tak powszechnie zachwalaną.. I teraz moje pytanie brzmi.. Czy to jest kwestia reakcji na szampon bez SLS czy reakcji na brak silikonów? Czy (może to głupie pytanie, przykro mi) istnieją szampony bez SLS, ale z silikonami w składzie? Z góry dziękuję za jakiekolwiek wytłumaczenie mi tego.
coś mi się zdaje, że green pharmacy ma takie szampony bo się kiedyś skusiłam czytając na szybko, że bez sls a w domu dopatrzyłam silikon, ale musisz sprawdzić 🙂 no i oczywiście szampon z biowaxa na bank ten błękitny mleczny (rewelacja) a inne pewnie też. FK
Śliczny skręt <3
Dziewczynki z krakowa! Gdzie moge kupic baaardzo tanie zimowe kurtki??? Do factory oplaca sie jechac czy nie bardzo? Styczniowe wyprzedaze przegapilam nie mtslalam wtedy o kurtce mualam inne rzeczy na glowie i wydatki wiec musze kupic teraz ale nie chce wydawac 300 zl na glupia kurtke…:(
Pomozecie???? Ola.:)
a są w ogóle tanie kurtki?
ja w łublinie nie widziałam zimowej kurtki tańszej niż 230 zł i to jakaś turecka
Też szukam,bo nie mam żadnej na zimę
No ja zawsze upoluje jakas do max 150zl. W sezonie. Po sezonie to za 60-80 lub nawet 40-50 ale tak jakmowie musze kupic teraz do styczniowych przecen nie moge czekac 🙁
http://www.phenome.pl/pl/main/produkty/1;121;head_in_heaven czy probował ktoś ?
hej włosomaniaczki ! znacie jakieś sprawdzone sposoby na plączące się włosy ?? proszę o rady…. nie mogę poradzić sobie z tym problemem.
Magda
Odzywki. Maski. Odzywki b/s. Odzywki w sprayu. Serum. Jedwab.
Dziewczyny powiedzcie mi proszę, czy olejek kokosowy rafinowany będzie działał gorzej od tego nierafinowanego? Jeśli tak, to czy różnica jest duża? 🙂
Cóż za piękne loczki! Jak u porcelanowej laleczki 🙂