Jak to zwykle przed wizytą u fryzjera moje włosy w sierpniu układały się wręcz nieprawdopodobnie dobrze 😉 Chyba bały się, że zetnę je za bardzo i chciały mnie przekonać, że taka długość jest jednak ok 😛 Nie ugięłam się i mimo wszystko poleciało ok 6-7cm z długości. Niestety nie udało mi się wybrać do Viru i zrobiłam to sama, w domu 🙂 Tylko grzywki nie ruszałam, bo pod tym względem sobie nie do końca ufam (ostatnim razem samodzielnego cięcia bardzo żałowałam 😉 ).
Po ścięciu włosy wyraźnie odżyły! Lepiej się teraz układają, lepiej się kręcą i na żywo wyglądają na gęstsze niż przed cięciem. No i w końcu nie są ‘za długie’ i nie przytłaczają mnie aż tak. Przestało mnie też już kusić mocniejsze ścięcie. Myślę, że taka długość jak mam teraz jest właśnie dla mnie idealna (ostatni raz miałam taką aż w lutym!) 😉
Jak co miesiąc w sierpniu sięgnęłam po farbę Color&Soin, a wewnętrznie stosowałam olej z wiesiołka. Przez cały miesiąc praktycznie zawsze suszyłam włosy naturalnie i nie stylizowałam ich w żaden sposób.
Moja sierpniowa pielęgnacja tak naprawdę niewiele różniła się od tej, którą stosowałam w II połowie lipca. Dołożyłam do tego tylko trzy nowe produkty:
Szampony:
Szampon zwiększający objętość, Yves Rocher – użyłam go w sierpniu tylko kilka razy by go wykończyć. Polubiłam go na tyle, że już kupiłam następną butelkę. Recenzję znajdziecie TU.
Czarne mydło suberyjskie ‘Detoks’, Natura Siberica – mój włosowy HIT z sierpnia. To przez niego właśnie skusiłam się na zakup kolejnych mydeł, którymi aktualnie najczęściej myje włosy. To z Natura Siberica sprawdza się u mnie cudownie – minimalizuje przetłuszczanie, unosi włosy u nasady i sprawia, że wizualnie jest ich więcej. Zresztą zerknijcie do recenzji TUTAJ.
Czarne mydło, Savon Noir – użyłam dosłownie raz i niestety do mycia włosów zupełnie się ono nie nadaje. Zostawia na włosach typowy dla mydeł osad, sprawia, że robią się matowe, w dotyku nieprzyjemne i oblepione.
Odżywki i maski:
Balsam na łopianowym propolisie – używany w sierpniu najczęściej. Sprawdza się u mnie dobrze, ale następnym razem kupię ulubioną, kwiatową wersję. Nie wiem czy jest sens go recenzować, ale jeśli tylko będziecie chciały to spokojnie mogę to zrobić już teraz 🙂
Maska nawilżająca, Bioetika – trafiła do projektu denko 😉 czyli usilnie próbuję ją wykończyć. W sierpniu zamaskowałam się aż raz! Moje włosy ostatnio nie potrzebowały mocnego odżywiania, więc odpuściłam sobie maski i oleje. Recenzję Bioetiki znajdziecie TU.
Odżywka Long Repair, Nivea – świetna odżywka w niskiej cenie. Jeśli szukacie czegoś z silikonami i łatwo dostępnego to mogę spokojnie ją polecić. Więcej napiszę w recenzji.
Inne:
Woda ułatwiająca rozczesywanie, Yves Rocher – powoli staje się moim włosowym must have 😉 Na moich włosach idealnie sprawdza się na co dzień zamiast odżywki – nie obciąża, pomaga rozczesać i sprawia, że włosy lepiej się układają. Więcej pisałam o niej TU.
Suchy szampon Tropical, Batiste – zamiast kolejny raz pisać o tym jak bardzo go lubię odpowiem na najczęściej zadawane przez Was pytanie czyli “jak często stosuję suche szampony”: zwykle jest to kilka razy w miesiącu, wtedy, gdy wracam późno do domu i nie mam już czasu/siły by umyć włosy (normalnie robię to zawsze wieczorem). Spryskuję je Batiste, zwijam w koczek i idę spać, a dopiero rano go wyczesuję. Taka metoda sprawdza się u mnie idealnie – następnego dnia włosy są jeszcze normalnie świeże przez cały dzień.
Ampułki z placentą – o których w sierpniu praktycznie zupełnie zapomniałam :(( Teraz wracam do wcierania.
W sierpniu jak widzicie ani razu nie olejowałam włosów ani nie robiłam z nimi nic specjalnego, nawet końcówek nie zabezpieczałam niczym. We wrześniu im to na pewno wynagrodzę, bo jak już wiecie razem z Wami biorę udział w akcji olejowania :))
A jak tam Wasze włosy? 🙂
Pozdrawiam Was serdecznie,
Komentarze
ja w sierpniu ani razu nie nałożyłam maski.. a olejowałam może ze 2 razy 🙁 wlosy zaczęły odstawać na dlugości :/
A włoski to masz piękne!
Pozdrawiam, Aiv.
W sierpniu pozbyłam si ok 25 cm włosów, ale nie żałuję. Długi czas już miałam bardzo długie włosy, teraz cieszę się lżejszą fryzurą. A Twoje cudnie się układają, żałuję, że moje nie wykazują żadnej tendencji do kręcenia lub falowania 🙂
a ile cm masz teraz? 🙂
Ja podcięłam 10cm i czuję się też od razu lżej. Tylko nie wiem czy proste cięcie to byl dobry wybór, bo włosy ciężko się układa :/
A ja myślałam, że to będzie duża zmiana, a tu tylko 7cm.. 🙁
Zeby sprawic ze fryzura bedzie lzejsza a koncowki mniej toporne jak wlasnie po cieciu klasycznym na rowni, podziel wlosy na dwie czesci:
-wierzchnia
-spodnia
Przy czym spodnia obetnij nieco krocej niz warstwe z wierzchu. Takie ciecie sprawi ze wlosy bede znacznie latwiej ukladaly sie pod spod. Na joniec obie warstwy "podziubdziaj" nozyczkami trzymajac je pionowo i koncowki nabiora lekkosci. Ja sie rak ibcinam i jest super. To jedno z podsrawowtch strzyzen damskich i kiedy o nim powiedzualam feyzjerowi zeby mnie tak obcial wytrzeszczyl tylko oczy i powiedzial ze tak sie nie tnie…bez komentarza. Wiec postanowilam sie tak obcinac sama 🙂
duża zmiana miała dotyczyć grzywki, a nie długości 😉
Piękne włosy, marzę o takich 🙂
pięknie ci sie kręcą:)
Jak zwykle piękne:) Pozdrawiam:*
śliczne masz włosy 😉 można wiedzieć skąd bluzeczka?
H&M divided 😉
Jak zawsze piękne *.*
Żeby moje wyglądały chociaż w połowie tak dobrze…
Pozdrawiam,
Marswi.
boskie włosy ! twój blog naprawdę inspiruje !
A tydzień w zdjęciach będzie? Bo uwielbiam to niedzielne przeglądanie twojego życia 😉
będzie 😉 przesunęłam go teraz na poniedziałki tak by obejmowały pełny tydzień od poniedziałku do niedzieli :))
Takie masz na tym zdjęciu fajne delikatne loczki.Same się tak kręcą czy je jakoś dokręcasz:)
to są loczki po moim ulubionym koczku bez spinek i gumek :))
Piękne jak zawsze 🙂
Cudowne włosy! Aż mnie kusi, by znów podciąć swoje, chociaż ostatnio pozbyłam się 20 cm 😀 Piękne! <3
Bardzo ładnie wyszło Ci to ciecie, taka długość jest w sam raz :). Ja też lubię balsam na kwiatowym propolisie, innych wersji jeszcze nie miałam, kiedyś może zamówię.
Widać że ci posłużyło ścięcie bo twoje ukochane fale wróciły 😉
Bardzo zadbane.
I kochana powtórzę się, bardzo ładnie Ci ubywa w centymetrach, jak tak patrzę 😀
Cudowne włosy!
Masz rację taka długość jest najlepsza. Jestem ciekawa efektów po kuracji z ampułkami. Pozdrawiam Martyna
Anwen nie wiem czy widziałaś nowy sposób na loki bez użycia ciepła- loki na chuście, opisane np. tu: http://4cholery.blogspot.com/2013/04/skoowana-jak-na-chuste-czyli-krecenie.html
Ja czytam opis, oglądam zdjęcia ale wraz nie rozumiem 😉
Potrzeba kogoś do wykonania, ale jak uroczo wygląda taki rogalik, a jak ślicznie te rulony! w sumie można nosić taką fryzurę za dnia, jest perfekcyjna. Mniej więcej wiem, jak ją wykonala, ale niektórych zwrotów nie rozumiem, choć cala opowieść jest porywająca – brawa dla tej pani za świetną narrację 🙂 i ten żargon miodzio.
Adriana
Zgadzam się, narracja jest świetna 🙂 Powgapiałam się jeszcze w zdjęcia i w opisy i chyba już łapię…;) Zaczynam poszukiwania chusty! 🙂
Ja niby wiem jak to zrobić, ale sama na sobie na pewno nie dam rady 🙁
podcinane metodą trzech kucyków?:)
tym razem metodą jednego kucyka 😉
czyli kucyk na czubku głowy i ciach?
przepiękne włosy, też uwielbiam sama podcinać sobie włosy 😀
W sierpniu moje włosy też olejowania nie zaznały ani mojej ulubionej miodowe maseczki. Chyba będę musiała im to jakoś wynagrodzić. U mnie też się szykuje małe cięcie, aby odżyły moje kosmyki.
Pozdrawiam,
Klaudyna
wow, napatrzeć się nie mogę na Twoje włosy!
to tak jak ja na Twoje :))
śliczne włosy, tak patrzę i mam wrażenie, że mamy włosy tej samej długości ;).
uwielbiam Twoje włosy 🙂
z tego co wiem to przeważnie obcinasz włosy u Viru w Krakowie, jak można się z nią umówić ? zależy mi na tym żeby ktoś kompetentny podciął mi włosy i ocenił ich stan, dziękuje za odpowiedź
obcinałam się u niej aż raz 😀 a umówić się najlepiej na facebooku
Na tym zdjęciu włosy wyglądają przepięknie 🙂 Wybierasz się do Viru na cięcie tej grzywki? 🙂
tak, ale pewnie dopiero pod koniec września mi się uda do niej wybrać
Super 🙂 Czekam na efekty 🙂
CU-DO. Pokaż kiedyś włosy bez stylizacji. Ciągle mówisz, że tak na prawdę nie są gęste, a ja po prostu nie mogę w to uwierzyć;) pics or didn't happen!
to są moje włosy bez stylizacji 😀 były upięte w koczek, rozpuściłam i zrobiłam zdjęcie 😉 i tyle 😛
Bez stylizacji, ale każdy lok dodaje optycznie objętości. O to jej zapewne chodzilo, byś pokazala takie zupelnie świeże i proste po wyschnięciu. O i jeszcze może z profilu…
cudowne włosy:)
zazdriszczę;)
Anwen, weź mi zetnij kudły do trójkąta! 😀
ja? 😀 ale ja nie umiem 😛
Umiesz! Wezmę nożyczki na sobotę 😛
śliczne włosy <3
piszę tu bo nie chcę zaśmiecać bloga. Mam prośbę Anwen. na Twoim blogu znalazłam kiedyś cudowny post o tym jak ratować włosy zniszczone po zabiegach fryzjerskich. były tam przestawione odżywki chyba szampony i cała opowieść o proteinach itp. zaczynał się od zdania w stylu: stało się, zniszczyyśmy sb włosy, co dalej? czy cos takiego. Jakimś cudem ''zgubiłam '' ten post, przeszukałam całego bloga ale nie moge dalej znaleść. jesli wiesz o jaki post mi chodzi mogłabys wkleic link do niego? pozdrawiam
to chyba nie było u mnie 😉
chyba, że masz na myśli ten wpis: http://www.anwen.pl/2011/11/pielegnacja-wosow-bardzo-zniszczonych.html ?
Hej Anwen. Mam pytanie do Ciebie jak i do reszty komentujących dziewczyn. Co zrobić gdy włosy się strasznie łamią, rozdwajają i są na nich tzw. białe kulki? Mam tak na ok. 5 cm długości włosów, gdy czeszę je to kawałki włosów mi po prostu odpadają… Włosomaniactwo zaczęłam w grudniu 2012, obecnie zabezpieczam końcówki jedwabiem z Green Pharmacy. Czy dobrą decyzją byłoby ścięcie tych 5 cm? (choć nie ukrywam, nie zrobię tego chętnie, bo na miesiąc moje włosy rosną tylko 1 cm..) Więc proszę o rady. POMOCY!
zetnij 🙁 jeśli są na nich takie białe kulki to już nic z tym nie zrobisz – włos w tym miejscu jest już rozerwany (miałam gdzieś nawet zdjęcie takiego miejsca pod mikroskopem na blogu, ale nie mogę go teraz znaleźć 🙁 )
Tak myślałam.. No cóż, lepsze krótsze i zdrowe niż długie i połamane 🙂 Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź i pozdrawiam 🙂
Włosy wyglądają naprawdę cudnie! Jeśli chodzi o ampułki z placentą to stosowałam i widziałam całkiem niezłe efekty, ale strasznie wysuszyły i podrażniły skalp (w czasie ich stosowania nie starałam się go jakoś szczególnie nawilżać), teraz mam przerwę, mam zamiar do nich wrócić, jednak zadbam bardziej o nawilżenie skóry głowy 🙂
Świetnie wyglądają Twoje włosy na tym zdjęciu 🙂 Strasznie Ci ich zazdroszczę i mam nadzieje, że moje kiedyś też będą wyglądać równie ładnie! 🙂
Ania nagrywaj filmiki!!!!!!!! Mogłabyś być najpopularniejszą vlogerką na youtubie!!! Uwilbiam oglądać filmy vlogerek, naprawde czekam aż Ty to zaczniesz robić ;))) spróbuj co Ci szkodzi 😉
próbowałam już kiedyś 😉 i nic z tego nie wyszło, ale kto wie, może jak będę miała chwilę czasu spróbuje jeszcze raz :))
No słyszalysmy Twój głos w radiu, wiec napewno zrobilabys furore 🙂
Nie czekaj tylko łap za aparat lub kamerke i nagrywaj ;)) dlaczego nic nie wyszło?? :/W czym tkwi problem ? 😉
stres mnie zjadł 😉
Muszę spróbować tej wody ułatwiającej rozczesywanie z YR bo zdaje się, że to całkiem fajna sprawa 😀
O matko kocham te aktualizacje, za każdym razem nie mogę się napatrzeć na Twoje włosy. Nurtuje mnie tylko to, że Twoje włosy wykazują tendencję bardziej do falowania niż bycia "prostymi drutami"(bez urazy, sama marze o drucikach :)) a z tego co widzę ty raczej nie bawisz się w pielęgnacje CG tylko dajesz swoim włosom to co lubią tak? 🙂
moje włosy są lekko falowane, więc w zależności od tego jak je ułożę mogą być proste lub właśnie takie jak na zdjęciu. CG mi nie służy, bo moje włosy lubią silikony (w odpowiedniej ilości)
śliczne włosy… ja ostatnio kupiłam pierwszy raz maskę alterra za 4,99 bo same pozytywne opinie na jej temat. dziś pierwszy raz użyłam. jestem bardzo zadowolona choć mam bardzo zniszczone włosy a gdzieś wyczytałam że ona do takich się nie nadaje przez alkohol w składzie ale włosy po niej są super.
marzę o takich włosach jak Twoje Anwen ale daleka droga przede mną
Anwen czy wczoraj (w niedzielę) byłaś w puszczy Niepołomickiej? czy tylko mi się wydawało że widzę Ciebie i Twojego męża na rowerkach? 🙂 pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia:) czytam Twojego bloga od ponad 2 ch lat i moje włosy od 2 miesięcy są wkońcu w takim stanie że się ich nie wstydzę:) i to wszystko dzięki Tobie:) dziękuję Ci bardzo z całego serca:) zawsze będziesz moi włosowym GURU:) Masz Przepiękne włosy 🙂 :):):):):) Podrawiam Iza
niestety to nie byliśmy my 😉
Z tego co wiem suchy szampon Batiste już można albo dopiero będzie można wkrótce kupić w polskich drogeriach Hebe.
są już 🙂
Anwen- mam pytanie, czy można używać jednego szamponu przez cały czas? Tzn. więcej niż 3 miesiące? Słyszałam, że włosy się przyzwyczajają i szampon przestaje działać tak jak powinien.
Ależ Ty masz włosiska… Jak moja pierwsza prawdziwa Barbie:) Identyczne:)
Hej nowa fanko kosmetyków z yves rocher, łap! http://www.yves-rocher.pl/szampon_wygladzajacy http://www.yves-rocher.pl/serum_wygladzajace_48h http://www.yves-rocher.pl/wygladzajaca_odzywka_do_wlosow_48h Nowości :3
Włoski super! Mam pytanie do Ciebie jako ekspertki…ostatni zakupiłam szampon z gliceryną i rewelacja włosy lśnią jak nigdy i tak sie zastanawiam czy kiedys próbowalas dodawać do szamponu gliceryne apteczną…może masz jakiś patent albo rade…jestem bardzo ciekawa…Pozdrawiam
Piękne włosy! Jak ty to robisz, podcinasz po 7cm, po 10cm a wciaż masz takie długie włosy. Ja podcinam co kilka miesięcy po 2 lub 3cm i ciagle mam jakieś 3cm za stanik. Już sobie obiecałam, że do grudnia nie sięgne po nożyczki, może w końcu doczekam sie dłuższych włosów. Jeszcze jakieś 10cm brakuje mi do pasa.
Hej 🙂 mam pytanie. Masz może radę jak ściąć włosy, żeby miały własnie kształt literki 'V'? bo ja mam je obcięte na prosto i mnie to nudzi. 🙂
a ja ostatnio zaczęłam mieć problem z łupieżem, nie wiem skąd się wziął i jak się go pozbyć :/
Jeju jak ja zazdroszcze takich włosków!! Zaczęłam pic herbate z pokrzywy, Ty juz tego nie stosujesz? Mogłby mi ktos powiedziec jak długo trzeba czekac na jakieś efekty? (przyspieszenie porostu, baby hair, poprawa cery)
Moje włosy dostały ostatnio "szkołę życia" – musiałam wyjechać na dwa tygodnie zabierając tylko tyle, ile uniosę na własnym grzbiecie, a być przy tym gotową na każdą pogodę, uczyć się do sesji (a więc książki i strój galowy…) i tak dalej… Miejsca na kosmetyki zostało mi niewiele, więc wzięłam tylko to, co uznałam za najpotrzebniejsze (myjadło, maska i odżywka b/s) i przez tydzień było nawet nieźle, ale po dwóch… Szkoda gadać 🙂 Jednak jestem już po trzech normalnych myciach (takich na wypasie) i zmiana jest doprawdy diametralna!
Piękne masz włosy *.*