PRZED i PO |
Cudowny maj niestety dobiegł już końca, więc pora podsumować moją włosową pielęgnację. Tak jak planowałam pod koniec maja w końcu podcięłam włosy (były już ewidentnie za długie). Tym razem zrobiłam to sama, przy pomocy moich nożyczek. Od ostatniego podcięcia minęły już prawie 4 miesiące, a ja nie miałam ani jednej rozdwojonej końcówki :))) Wiem, bo specjalnie sprawdziłam 😀 Miałam wielką ochotę obciąć więcej, ale skończyło się na około 4-5 cm. Poproszę Viru by podcięła mi nieco więcej i mocniej je wycieniowała, jak się z nią umówię na próbną fryzurę ślubną 🙂
Wewnętrznie w maju przyjmowałam Sufrin (ale tylko na początku miesiąca) olej z wiesiołka i ZMA, a pod koniec miesiąca zaczęłam brać dodatkowo witaminę B2, bo jak co roku o tej porze zauważyłam jej wyraźny brak (u mnie objawia się to zajadami, które znikają po kilku dniach przyjmowania witaminy).
Włosy tym razem zafarbowałam najlepszą dla mnie farbą czyli Color&Soin – używam jej już ponad rok i wciąż jestem z niej tak samo zadowolona :)) Po nieudanym eksperymencie z szamponetką Marion z zeszłego miesiąca nieprędko wypróbuje teraz jakąkolwiek inną farbę… Niestety wypadania wciąż nie udało mi się do końca zahamować. Wszystko przez moje zabieganie i ciągłe wyjazdy – zapominałam o wcierkach, więc nie miały czasu zadziałać. W tym miesiącu muszę się do tego w końcu przyłożyć! Podobnie jak i do olejowania…
Jeśli chodzi o stylizację to w maju moje włosy żyły sobie własnym życiem 😉 nie kręciłam ich ani na papiloty, ani na chusteczki nawilżane ani nawet na termoloki. Najczęściej wyglądały tak jak na zdjęciu PRZED czyli jak po umyciu schły sobie same. Na zdjęciu PO były wysuszone suszarką i zawinięte w TAKI koczek.
Kosmetycznie w maju było jak na mnie baaardzo skromnie:
Aloesowy żel pod prysznic, Equilibra – pojechał ze mną do Budapesztu i potem jeszcze na wyjazd do domu, poza tym przez cały miesiąc używałam jedynie szamponu poniżej:
Szampon do włosów przetłuszczających, Mythos – bardzo dobry szampon, ale ma SLES w składzie, więc nie u każdego sprawdzi się do częstego mycia. Mi nawet taki mocny detergent zupełnie nie szkodził – włosów nie przesuszał (bo nie myję ich na długości szamponem), a skóry głowy nie podrażniał. Coś więcej na jego temat napiszę Wam w recenzji w najbliższym czasie 🙂
Odżywka nawilżająca, Isana – stosowałam ją kilka razy w maju, głównie po to by móc ocenić jej działanie i porównać ją z legendarną odżywką Isany z olejem babassu. To porównanie znajdziecie TU.
Odżywka rozmarynowa, Dr Beta – nie ma jej na zdjęciu, bo opakowanie już zużyłam i wyrzuciłam. Końcówka, która mi została wystarczyła mi na 2 czy 3 użycia 🙂 Jej recenzję znajdziecie TU.
Odżywka do włosów ‘Miód i Soja’, Mythos – używana w maju najczęściej. Jest na tyle bogata, że nie potrzebowałam już w tym miesiącu praktycznie żadnej innej maski. Pięknie działa nałożona dosłownie na chwilę po umyciu (wersja na szybko dla leniwych na co dzień), a jeszcze lepiej gdy zostawimy ją na włosach na około 20 minut. Więcej napiszę Wam w recenzji :))
Rosyjska maska drożdżowa – użyta w maju dosłownie dwa razy. Raz do maseczki z imbirem (przepis TUTAJ), a drugi raz do proteinowej bomby, którą w tym miesiącu dostarczyłam włosom przy pomocy żółtka 🙂
Banfi Hajszesz – kultowa, węgierska wcierka do włosów znana z czasów PRLu 😉 Niestety zbyt nieregularnie jej w maju używałam by móc powiedzieć Wam jak działa, ale w czerwcu mam nadzieję, że uda mi się ją lepiej przetestować.
Mythic Oil – do zabezpieczania końcówek
Masło do ciała ‘Wanilia i Kokos’, Mythos – w tym miesiącu zamiast olejować włosy kremowałam je 🙂 To masło z racji składu i przepięknego, nietypowego zapachu (ja wyczuwam w nim marcepan) idealnie się do tego nadaje, niestety moje włosy wolą jednak oleje, więc w czerwcu do nich wracam!
Suchy szampon Lace, Batiste – ta wersja zapachowa zaczęła mnie już męczyć, ale na szczęście już mi się kończy i w szafce czeka na mnie butelka Tropical :))
Imbir – do maseczki z TEGO przepisu
Jajko – a dokładniej żółtko czyli comiesięczna dawka protein dla moich włosów 😉
Półprodukty – nie pamiętam dokładnie jakie 🙁 ale kilka rzeczy spontanicznie dolałam do maski z żółtkiem i oczywiście sobie ich nie zapisałam 😉 był tam chyba aloes, panthenol i mleczko pszczele…
Planów na czerwiec nie robię, bo dobrze wiem, że w tym zamieszaniu, które mnie obecnie czeka włosy mogą spaść na dalszy plan… byleby tylko wszystkie nie spadły mi z głowy 😀
A jak Wam minął maj? Jak się mają Wasze włosy? :))
Pozdrawiam Was serdecznie,
Komentarze
Czy włosy szybciej rosną jak zetniemy rozdwojone końcówki?
Ps. Jesteś dla mnie wzorem 🙂
Oczywiście, że nie 🙂 Może sprawiać wrażanie, że rosną wolniej, jeśli nie podcinamy końcówek, bo wtedy włosy się łamią, ale na pewno nie rosną szybciej 🙂
Asia
Nie 😉
nie, włosy rosną od skalpu, a nie od końcówek 🙂
Wydaje mi się ze kiedys właśnie czytałam ze jeśli podcinamy zniszczone końce , włosy dotleniaja się i dlatego rosną szybciej .
Jak się dotleniają?;) Włos to martwy wytwór, wzmagac porost mozna przy skórze, przy cebulkach:)
właśnie wczoraj kupiłam tą odżywkę z Isany, zobaczymy jak się u mnie sprawdzi 🙂
Piękne ! 🙂
Piękne masz te włoski 🙂 Ja ostatnio robiłam dekoloryzację swoich czarnych włosów i są w całkiem dobrej kondycji. Może to dlatego, że przez jej dokonaniem dbałam o czuprynę według Twoich rad 🙂
Zapraszam na post o mojej dekoloryzacji w domu: http://www.kosmetyczna-hedonistka.blogspot.com
Piękne włosy! 🙂
oo Anwen fryzura slubna? gratulacje 😉 kiedy wychodzisz za maz i oczywiscie jaka planujesz fryzure ? pozdrowienia
zarazona wlosomaniactwem:P
dziękuję 🙂 fryzurę za jakiś czas pokażę na pewno na blogu 😉
Banfi Hajszesz gdzie kupiłaś tą wcierkę ? 🙂
przywiozłam ją z Budapesztu 🙂
piękne jak zawsze! ciekawa jestem jaką fryzurę planujesz zrobić na wesele? 🙂
W tym miesiącu bardziej przyłożyłam się do olejowania, jednak mimo wszystko moje włosy najlepiej lubią i prezentują się po masce z siemienia lnianego i miodu. Za miesiąc też planuję podciąć końcówki. 🙂
Anwen przyjmujesz wiosną i latem tran? Wiem, że się nie powinno ale może jednak… 🙂
tran piję zwykle przez jesień i zimę 🙂
Nie do końca tak jest, że tylko w okresie cieplym-slonecznym nie powinniśmy lykac Tranu. Słońce jakie jest u nas latem, kazdy widzi-u mnie leje już chyba z tydzień. A i tak zeby zebrac odpowiednią dawkę wit D trzebaby wychodzić chyba w południe na słońce. Niestety Polska to nie tropiki. A do tego używamy całą masę kremów z filtrami, więc ta odrobina i tak się nie przedostaje. Takze coraz częściej pediatrzy zalecają podawac dzieciom tran caly rok. A co dobre dla dzieci 😉 to też dobre dla nas ;)))
Na blogu eve tydzień temu byl wpis o melisie i m.in. jej wplywie na ograniczenie przetluszczania wlosów, to może z melisą tym razem spróbuj – zewnętrznie jako wcierkę – a nuż też je wzmocni i w końcu przestaną wypadać. Ja już testuję, zainspirowana wlaśnie tym wpisem, ale wewnętrznie na trawienie, popijam i nawet smakuje bez dodatków.
Adriana
Ja tam jestem zakochana w Twoich włosach bez pamięci!!!
piękne i lśniące
No co tu dużo pisać Twoje włosy są zawsze piękne 😀 Moje niestety ostatnio wołają o pomstę do nieba. To, że nie chcą się falować nie przeszkadza mi jakoś zbytnio (zwłaszcza, że są podcięte prawie na równo więc jak wiadomo z reguły osłabia to skręt), ale za to puszą się przez co wyglądają tak jak na początku mojej włosowej przygody czyli bardzo kiepsko.. Nie mam pojęcia czemu tak się dzieje. Może ta pogoda daje im się we znaki? Nie zmieniałam ostatnio niczego w pielęgnacji więc tym bardziej mnie to zastanawia.
stawiałbym na pogodę – moje też się puszą ostatnio okropnie :/
Ooo, moje tez się okropnie puszą i wykręcają na wszystkie strony (bo lokami tego nazwać nie można):-/ pocieszyłyście mnie trochę, to chyba rzeczywiscie wina pogody, nawet jak akurat nie pada, to jest tak wilgotno…
Anwen, jak zwykle włosy-cud, zwłaszcza na tym zdjęciu z prawej! No i śliczna sukienka/podomka, czy co to tam jest, taka urocza:-D w ogóle musisz chyba dobrze wygladać w czerwonym.
Pozdrawiam, Pola
moje również się puszą i nie wiem co z tym zrobić bo oleje mi szkodzą…
Jest dobrze, załczęły sie znowu ładnie falować:)
Jakie piękne! <3
piękny blask, ogólnie piękne włosy, widać, że wkładasz w nie dużo serca, gratuluję Aniu 🙂
zazdroszczę Ci tego, że nie masz rozdwojonych końcówek, u mnie się rozdwajają i łamią mimo każdego zabezpieczania 🙁 chyba muszę podciąć z 2 cm 🙂
masz tak długie i piękne włosy, że nie za bardzo widzę różnicę przed i po cięciu 🙂 takie włosy to marzenie!
Kochana napisz szybciutko recenzje tych kosmetyków mytho :)proszę :DD zastanawiam się nad zamówieniem czegoś z tej firmy, a z Twoją opinią bardzo się liczę 🙂
Zazdroszcze braku rozdowjonych końcówek. MI niestety czkoda na chwile obecna kazdego centymetra wiec staram sie podcinac jakos pojedynczo – sesja niestety nie pomaga pielegnowac wlosow 🙁 Ciagle widze jakąś:( A olejuje, jestem delikatna, susze czasami i praktycznie zawsze zabezpieczam 🙁 To chyba skutki tych 'grzeszkow przeszłośi" 🙁
Aaa to maslo wanilia i kokos przypomnialo mi, że mam taki balsamik samoróbkę kokos + miód (w zależności od rodzaju miodu uzyskamy inny zapach) stosowaną jako maskę (inna wersja olejowania) na 30 minut, do kremowania na suche – świetnie nablyszcza i wygladza 🙂 a także jako balsam regenerujący do ust, jest tak smaczny że nawet trochę podjadalam.
Adriana
Obecnie, po nieudolnym olejowaniu (dopiero po czasie poczytałam o porowatości włosów) mam na głowie tragedię, aż chce mi się wyć 🙁
Bez przesady, żaden olej nie zniszczy Ci trwale włosów 🙂 po następnym myciu będzie ok, tak ze głowa do góry!
No tak, o ile nie użyla kokosowego na wysokoporowate, ale i tu nie ma reguly.
Pierwsze słyszę żeby olej kokosowy trwale USZKODZIŁ jakiekolwiek włosy… zwłaszcza po jednym użyciu.
Co to dużo mówić, włosy masz przepiękne a z polecanych przez Ciebie produktów na pewno nieraz skorzystam jak porządnie wezmę się za moje włosy.
Jak często można robić maseczkę z żółtkiem?
zazdroszczę ci tych pięknych włosów! moje ostatnio są w lepszej kondycji niż zwykle 🙂 aż dziwne, że nie puszą się przy tej wilgoci na dworze
Takie gęste, taki blask, i takie zdrowe.. Nie ścinaj ich więcej!
Musze bliżej przyjrzeć się większości kosmetyków przez Ciebie stosowanych bo okazuje się, że mam pewne zaległości i niektórych nie znam 🙂
Mam pytanie co do odzywek. Czy istnieje potrzeba stosowania zarówno odżywki d/s jak i b/s, czy można wybrać jeden rodzaj i to wystarczy w pielęgnacji naszych włosów? oczywiście poza maskami i olejami;]
wmawiaj sobie, że skromnie :3
Choć porównując niektóre miesiące to rzeczywiście mniej^^'
A ja dzisiaj byłam u fryzjera…
Wróciłam z włosami po kontakcie z okrągłą szczotką i suszarką, obcięte i wycieniowane…
Yay… zobaczę co z nich zostało po myciu ;3
I przed i po wyglądają bosko i po raz setny zazdroszczę naturalnych fal 🙂 z głowy na pewno nie spadną, jestem niesamowicie ciekawa fryzury ślubnej. Pozdrawiam!
No! Doszłas już do tego etapu, że teraz to już tylko podcinać, by zachować ulubioną długość… eh gratuluję 🙂 Właśnie a propos żółtka miałam się Ciebie pytać (bo kogo jak nie Ciebie :)), wydaje mi się, że moje włosy żółtka nie lubią, są takie jakieś sztywniejsze i niezbyt miłe w dotyku, ale nie jestem w stanie stwierdzić na 100% czy akurat od niego, gdyż nie stosuję go przecież samego. Żelatyna działa cuda, więc czy jest możliwe, że akurat proteiny żółtka moim włosom są nie w smak? Jak to sprawdzić? Miałam dodać do nafty, ale na razie użyłam jej jeden raz, więc nie wiem czy zobaczę różnicę 😉
a moze za dlugo trzymasz na glowie to zoltko. Podobno po pol godzinie moze wysuszac wlosy.
sprobuj na krocej
Ja również w tym tygodniu podetnę włosy, tym razem (po rocznej przerwie) u fryzjera 😉 Chcę zrobić sobie grzywkę i liczę, że fryzjer spisze się i nie będę żałowała, że odpuściłam samodzielne cięcie 😉
Pięknie wyglądają Twoje włosy, falują się jakby mocniej? 🙂 Sprawiają wrażenie bardzo gęstych – jesteś pewna, że nie są? 🙂 Ciągle powtarzasz, że nie 😉
Używasz stale suchych szamponów – jak często? Nie odczuwasz "efektów ubocznych"? Po ich użyciu myjesz jakoś "specjalnie" włosy następnym razem? Lubię efekt push-up po suchym szamponie, ale nie chcę sobie szkodzić. Podrażnienia nie odczuwam, włosy mi stale wypadają w górnej granicy normy, więc ciężko mi ocenić. W razie "W" suchego szamponu używam rzadko – jakieś 2x w miesiącu, gdy nie mogę umyć włosów a muszę wyjść 😉
muszę kupić wreszcię tę nową odżywkę Isany 🙂
Masz takie piękne włosy! mi by było szkoda je cieniować i bardziej podcinać, ale najważniejsze abyś Ty się czuła dobrze 🙂 pozdrawiam
Jako 173839 osoba napisze Ci, ze masz przepiękne wlosy i mam nadzieje ze kiedyś też takie będę miala 😉 w ogole to Anwen śniłaś mi się, że spotkalam Cie jak robilam zakupy w drogerii ^_^"
Skręt PRZED bardziej mi się podoba, jest taki naturalny, bardzo fajnie wygląda 🙂
dokładnie, to PRZED jest super. mi też się bardziej podoba:) najwidoczniej nie musisz układać, Anwen, Twoje włosy i tak są cudne:)
Twoje włosy są w dobrej kondycji! Jaką odżywkę doradziłabyś na dobre rozczesywanie? Uprzedzam, że mam gęste włosy:)
Jestem pewna, że Twoje włosy będą się świetnie prezentować na ślubie 😉 Ogólnie to ciekawi mnie, czy masz zamiar je całkowicie upiąć czy zostawić rozpuszczone? 😀 W każdym razie, już nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć post ze zdjęciami z Twoją fryzurą ślubną *.*
planuję rozpuszczone oczywiście 🙂 a fryzurę pokazywałam już na facebooku – chciałabym coś takiego: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=462639140481834&set=pb.169639936448424.-2207520000.1370374251.&type=3&theater
Wow, fryzura jest extra, dobry wybór 😀 Tym bardziej nie mogę się doczekać efektu na Twoich włosach *.*
Ja też chciałam rozpuszczone fale na swój ślub, ale fryzjerka mi odradziła twierdząc, że przy całonocnej zabawie lepiej będzie jednak je chociaż delikatnie podpiąć.
ja nie planuję wesela, więc problem całonocnej zabawy odpada :))
rzeczywiście "skromnie";)
Takie włosy to marzenie nie jednej kobiety….
BOSKIE!
Anwen szukałam nasion kozieradki na doz.pl ale niestety nie ma;/
wpisz tylko kozieradka, bo (co dziwne), na opakowaniu nie ma nazwy nasiona kozieradki, tylko nasienie…..:D
Zazdroszczę Ci strasznie Kochana tej gęstości i długości, szkoda że moje to takie cienizny, na szczęście w falach tak tego nie widać.
Używam regularnie maski drożdżowej na skalp, liczę na jakiś szybszy porost. Piję też herbatkę z własnoręcznie zebranego i wysuszonego skrzypu, czas pogonić do wzrostu te moje włosiska 😉
włosy piękne jak zwykle mi także fajnie zleciał maj.i wreszcie zabrałam się za aktualizację :0 nawet nie wiedziałam że mi tyle urosły http://haiirmania.blogspot.com/2013/06/aktualizacja-wosowa-czerwiec.html pozdrawiam Gorąco 😉
Naturalnie mam ciemno-brązowe włosy. Obecnie sięgają długością za biust. Sa podatne i się falująk, kręcą. Od roku traktuję je henną, kolorem CHNA, na początku była to wyszukana stara Henna firmy "ELD" w proszku, teraz te gotowe HENNA COLOR. Chciałabym zaprzestać działania. Włosy myję codziennie, bo muszę… Podcinam końcówki regularnie, ale szybko się rozdwajają. Własy strasznie się plączą, są jakby ogólnie przesuszone i łamliwe oraz trochę szorstkie na końcach, albo od połowy. Wzywam o pomoc do specjalistki, pozdrawiam : )
Muszę jeszcze coś napisać 🙂 Codziennie zaglądam do Ciebie i ogromnie szanuję Twoje zaangażowanie w prowadzenie bloga. Praktycznie codziennie jakiś wpis, który bardzo inspiruje i pomaga, masz ogromną wiedzę,z której ja sama bardzo często korzystam.
Wiem, że są osoby, które Ci zazdroszczą i piszą niemiłe komentarze tutaj albo w innych dyskusjach, ale wiedz, że są takie osóbki jak np. ja i mnóstwo innych ,które doceniają Twoje ogromne zaangażowanie i życzą Ci jak najlepiej.
Coś mi się zebrało na wyznania 😉 Całuję Cię i życzę jak najpiękniejszych włosów, chociaż takie już masz 🙂
Kasiu dziękuję :* wiele to dla mnie znaczy zwłaszcza, że jesteś ze mną od samego początku :)) cieszę się, że i Ty wróciłaś do blogowania, bo brakowało mi Ciebie 🙂
🙂
Udało się na szczęście wrócić(synek miał duże brzuszkowe problemy prawie rok), choć po ciąży mam na głowie małe spustoszenie, skręt nie ten, wypadło mi mnóstwo włosów, teraz walczę dzielnie o porost.
Aż momentami mi się płakać chce, jak oglądam zdjęcia włosów z 3 trymestru, ale nie poddaje się i wiem, że będzie lepiej 🙂
wyglądają na cholernie grube włosiska:) piękny błysk
ładnie Ci wyszło to podcięcie, założę się, że jakbym ja sama sobie chciała obciąć włosy wyszło by mi to… awangardowo ;))
przy kręconych/falowanych włosach to naprawdę nic trudnego :))
Ja już mam w głowie pełno świetnych fryzur ślubnych, które można wyczarować z Twoich włosów 🙂 jestem ciekawa baaaardzo jaka będziesz miała 🙂
Bardzo ładne włosy 🙂 Ciekawa jestem jak takie długie i czarne włosy robią wrażenie na żywo 🙂
http://allegro.pl/komplet-nozyczki-fryzjerskie-degazowki-i3260182151.html myślicie,ze warto je kupić? Czy szkoda włosów na nie? 🙂
Nie mogę się doczekać próbnej fryzury ślubnej ;)))
moje włosy mają się gorzej po maju:( wpadłam za zły pomysł użycia szamponu rumiankowego YR – chciałam pomóc włosom naturalnie wyjaśnieć na lato. niestety, dopiero dziś, kiedy szampon się skończył i użyłam innego, zauważyłam, że to ten rumiankowy był winowajcą puszenia! 🙁 chyba za silny detergent. no nic, na błędach się uczę włosomaniactwa.
Anwen, jesteś dla mnie wzorem, Twoje włosy są piękne!:) i liczę, że za parę… lat (? ech..) też się takimi pochwalę:)
Masz po prostu włosy idealne…
Spędzam dzisiejsza noc na Twym blogu, bo wypada mi tak dużo włosów, że już nie wiem… Może u Ciebie coś znajdę?
mam nadzieję, że znajdziesz 🙂 a jak nie to pisz to coś jeszcze pomyślimy :))
Wiesz, że gdybyś swoje mgiełki aloesowe sprzedawała tu, na blogu, na pewno więcej osób by tu zaglądało? : D [pozdrawiam/ ;*
Mi się Twoje włosy najbardziej podobają w aktualizacji z marca 2012, ta miękkośc i połysk – coś niesamowitego <3
Wchodzę na Twojego bloga od ok. 2 lat. To mój pierwszy komentarz u Ciebie i z całego serca chciałabym Ci podziękować za to, że dzięki Tobie moje włosy po tysiącu zabiegów rozjaśniania nareszcie odżyły i przestałam nosić dzień w dzień doczepiane włosy. Uwielbiam Cię i jesteś moja inspiracją.
cieszę się w takim razie, że mogłam pomóc :)) a włosy masz rzeczywiście piękne!
hej! czym myjesz włosy na długości? czy delikatne szampony typu babydream nie nadają się do włosów falowanych? bardzo proszę o radę.
na długości odżywką 🙂 a co do delikatnych szamponów to jak najbardziej się nadają
a czy możesz zdradzić jaka to odżywka:)? czy może być Joanna Naturia? albo Mrs Potter's (tylko ta nowa z troszkę zmienionym składem)?
Znalazłam dzięki Tobie, Anwen miłość swojego życia!!!
To siemię. W każdej postaci… Nigdy tak dobrze sie nie czułam i nie miałam tak pięknie polyskujacych i miękkich wlosow!
A kuracja trwa dopiero trzy tygodnie. To bedzie miłość do grobowej deski.
Dzięki Ci, Kochana!
Aurelia.
Anwen masz przepiękne włosy !! 😉 od jakiegoś czasu czytam Twojego bloga i jak tylko złapie troszkę czasu staram się wprowadzać w życie Twoje rady za co moje włosy bardzo dziękują 😉 za to mój chłopak ma włosowy/skórny problem mianowicie zapalenie mieszków włosowych, był u dermatologa stosował antybiotyki zmieniał szampony i nic nie pomaga, w związku z tym mam pytanie czy któraś z was się spotkała z takim problemem i wie co na to poradzić ? bede wdzieczna za każdą podopowiedź.
pozdrawiam Ewelina
Chciałabym Cię pocieszyć Anwen, moja grubość kucyka to 8 cm. Także szczerze zazdroszczę Ci Twojego 8,5cm. (jeżeli dobrze pamiętam)
Doczytałam właśnie że masz 9,5 cm.;)
Aaaale piękne :)!
Cudowne włosy! Z miesiąca na miesiąc wyglądają coraz piękniej- mimo że za każdym razem myślę, że lepiej być nie może! :)))
Mam pytanie- pisałaś kiedyś o wcierce "Jantar" na wpadanie włosów. W końcu ją kupiłam, ale niestety nie wiem, jaką ilość użyć? Mógłby koś napisać ile ml?
Proponuję akcję z olejowaniem… Ja w maju też nie miałam czasu (a może motywacji) i teraz koniecznie muszę wziąć się za siebie (włosy) a razem raźniej.
Aga.
Piękne włosy 🙂 Wydaje mi się,że na drugim zdjęciu są jakby gęstsze, ale może to efekt suszarki 🙂 Jestem strasznie ciekawa Twojej fryzury ślubnej 😀
bardzo mnie zaciekawił Twój post 🙂 masz cudowne włosy, a o kolorze nie wspomnę!
pozdrowienia 🙂
Przeglądam bloga od samego początku w wolnych chwilach i przyznam, że odnoszę wrażenie, że mamy bardzo podobne włosy w kwestii gęstości i typu, ale po zdjęciach trudno ocenić ich grubość.
witam,
całkiem niedawno odkryłam Twój profil i jestem całkiem zadowolona z tego faktu. Kiedyś aby sprawdzić jakieś zasłyszane porady dotyczące pielęgnacji włosów musiałam sprawdzać na forach internetowych. Wiadomo jak to jest na forach, jedni chwalą inni nie. Cieszę się, że mogę korzystać z Twojego doświadczenia z pielęgnacją włosów.
Mogę się skromnie pochwalić, że osiągnęłam swój mały sukces. W wakacje miałam włosy do końca łopatek, ale ciągle nosiłam je rozpuszczone, nie dbałam o nie w sensie olejowania, albo stosowania regularnie odżywek, masek. Na szczęście, nie prostuje włosów, a nawet ich nie suszę suszarką, jestem tego zdecydowaną przeciwniczką (no chyba,że jestem zmuszona). Ich długość oraz gęstość (mam bardzo dużo włosów) zaczęła mnie denerwować. Pod wpływem impulsu ścięłam je trochę za ucho. Pewnego dnia widziałam dziewczynę o pięknych długich, pofalowanych blond włosach. zachwyciłam się. od tamtej pory postanowiłam się w końcu (za całe swoje życie) wziąć za ich pielęgnację oraz zapuszczanie. Od połowy września aż do teraz wytrwałam w swoich postanowieniu jeśli chodzi o zapuszczanie. (raz byłam obciąć końcówki). dodatkowo teraz pod wpływem Twojego bloga zaczęłam ich regularną pielęgnację.
masz piękne włosy! obserwuję Twojego bloga dłuzszy czas, zapraszam do mnie 🙂 Pozdrawiam!