Dawno nie pisałam już o żadnym suplemencie i sama nie wiem od czego zacząć. Na usta (a raczej na palce) ciśnie mi się właściwie tylko jedno słowo: BUBEL! Ale oczywiście w przypadku suplementów sprawa nie jest tak prosta, bo to, że Sufrin u mnie kompletnie nie zadziałał wcale nie oznacza, że tak będzie u każdego. Najwidoczniej moja dieta jest całkiem bogata w siarkę i organizm wcale nie potrzebował dodatkowego jej źródła. Szkoda, że nie wiedziałam o tym 2 miesiące temu, bo oszczędziłabym sobie sporo niedogodności 😀
Oczywiście do wszystkiego można się przyzwyczaić, ja po tych prawie 2 miesiącach przywykłam już do terpentyny, ale biorąc pod uwagę efekty to moim zdaniem nie warto się aż tak męczyć….
Jak już jesteśmy przy efektach to moje włosy przez ten miesiąc urosły o niecały cm czyli zupełnie standardowo jak na mnie (odstawiłam skrzypokrzywę, która mi minimalnie ten przyrost zawsze przyspiesza). Nie pojawiły się żadne nowe baby-hair, włosy wypadały normalnie, a po szamponetce wręcz nadmiernie z czym Sufrin sobie do dziś nie poradził. Nie zauważyłam też wpływu na przetłuszczanie się włosów, a szkoda, bo na tym najbardziej mi zależało.
Jeśli chodzi o cerę to tak jak większość kuracji Sufrin spowodował u mnie niezły wysyp. Nie były to nawet takie zwykłe niedoskonałości, ale dziwne, czerwone, małe krostki, nie ropne, ani nie bolące. Nie ma ich może jakoś bardzo dużo, ale za to są cały czas. Myślałam, że po jakiś dwóch tygodniach cera się uspokoi, ale nic z tego :/ Mam nadzieję, że chociaż po odstawieniu będę miała spokój.
Ostatnia rzecz – paznokcie, po których zwykle najszybciej widzę działanie suplementów w tym przypadku niestety też się nie zmieniły. Są w zupełnie normalnym jak na mnie stanie…
Podsumowując jak na suplement za około 35zł (za 60 tabletek) to zdecydowanie jestem zawiedziona 🙁 Oczywiście nie spodziewałam się po nim cudów, ale liczyłam, że po takim czasie zauważę już jakiekolwiek efekty! Sufrin mogłabym polecić tylko i wyłącznie osobom, których dieta jest naprawdę bardzo uboga w siarkę. Dla przypomnienia do produktów, które w swoim składzie zawierają największe ilości siarki możemy zaliczyć: mięso, sery, jaja kurze, mleko czy ryby oraz takie
rośliny jak: chrzan, kapusta, kalafior, rzeżucha; zawierają ją też:
szparagi, awokado, brokuły, selery, czarne i czerwone porzeczki, dynia,
kukurydza, figi, groch, fasola, sałata, majeranek, cebula, owies,
pasternak, gruszki, ziemniaki, rzodkiewka, rzepa, soja i pomidory.
Komentarze
a jakie suplementy polecasz?
Szajs :/
Chyba nie przeżyłabym jakby każdego dnia odbijało mi się terpentyną, aż przykro czytać że mimo takich skutków nic a nic nie pomogło
ja ogólnie nie jestem przekonana do suplementów diety, próbowałam różnych i nic nie działały, więc od dawna już nie kupuję 🙂
szkoda, że się musiałaś namęczyć na darmo. ja ogólnie sceptycznie podchodzę do suplementacji, bo substancji jest tam naprawdę niewiele, cena często szalenie wysoka jak na odrobinę siarki czy witamin, a efekty? żadne;/
To faktycznie kiepsko taki badziew za taką cenę… ja zaczęłam stosować CP 🙂
Mam pytanie do Włosomaniaczek 🙂 Czy kosmetyk o takim składzie:
Aqua, Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Polyquaternium-37, Propelyne Glycol, Dicaprylate/Dicaprate, Parfum, Phenoxyethanol, Hydrogenated castor oil/sebacic acid copolymer, Hydroxyethylcellulose, panthenol, panthenyl ethyl ether, caprylyl glycol (…) można stosować do zabezpieczania zniszczonych i rozdwojonych końcówek? Nie mogę ich w tej chwili ściąć i nie wiem, czy ten kosmetyk się nadaje i czy ewentualnie nie pogorszy stanu moich włosów… 🙁
Same silikony na początku – nada się
A ja przez ostatni miesiąc łykałam Silica i jak zawsze, bo stosuje te tabletki od 3-4 lat co jakiś czas, działa na mnie bez zmian czyli paznokcie rosną jak zwariowane stan cery ulega poprawie i wyrasta mi b.dużo nowych włosów również szybkość wzrostu jest zadawalająca – u mnie to ponad 2,5cm w miesiac! Jestem wniebowzięta bo zapuszczam włosy
U mnie efekty brania tych tabletek utrzymują sie jeszcze przez miesiąc od zakończenia kuracji tak wiec myśle że warto spróbować
Do Anwen – pozdrowienia z Mansfield UK moze jeszcze pamietasz-twoja imienniczka
Mi terpentyną odbijało się baardzo rzadko, właściwie tylko na początku brania sufrinu. U mnie był lepszy przyrost i w sumie niewielki wysyp na twarzy.
Jak widać każdy z nas inaczej reaguje:)
Nie wierzę w suplementy niestety 🙁
A czy ktoras z Was moze polecic olej lniany w kapsulkach i czy ma on wplyw na wlosy brany od wewnatrz?
Kuracje suplementami tego typu przeprowadzałam 2 razy.Jako pierwszy stosowałam Doppelherz aktiv Na Włosy i Paznokcie.Jeśli chodzi o efekty to zaobserwowałam zmniejszenie wypadania włosów i nic poza tym. Drugim produktem był Vitapil z Biotyną w tym przypadku natomiast nie zauważyłam żadnych pozytywnych rezultatów jedynie pojawiły się efekty uboczne w postaci małych krostek. Owe krostki miały zniknąć niestety tak się nie stało i ślady po stosowaniu tegoż suplementu są obecne na twarzy w postaci jakby podskórnych śladów. Od tamtego czasu nie stosuje już żadnych tego typu środków.
To już wiem, że go nie kupię. Ja obecnie łykam CP i mam nadzieję, że wkrótce zobaczę pierwsze efekty 🙂
Współczuję tego odbijania terpentyną, musiało byc okropne.
Zapiszę sobie, żeby tego czegoś nigdy nie kupować! 🙂
Małe czerwone krostki na twarzy, które nie ropieją, nie rosną, nie znikają [co najwyżej ich przybywa] i nic na nie nie działa – to w moim przypadku objaw alergii. Możliwe, że jesteś uczulona na któryś ze składników lub nie tolerujesz go w większych dawkach.
m
u mnie znikają, ale pojawiają się wciąż nowe :/ też biorę pod uwagę to, że może to być alergia…
ja tez mam czerwone krostki bez ropy, suche..umnie wszystko nizszy kwas glikolowy 20% i 30%…skora po takiej srri jest jak u niemowlaka..dla nmie srodek na kazdy syf.
Nie wierze w dzialania suplementow. Nie sa one rowniez naukowo potwierdzone. Strata pieniedzy.
Suplementy- trzeba wiedzieć jakie przyjmować i nie oczekiwać natychmiastowego efektu, muszą działać w synergii z innymi składnikami witaminowo-mineralnymi. I nie jest to kwestia wiary, czy nie wiary, tylko wiedzy. Muszą być bardzo dobrej jakości, a takich na rynku można szukać ze świecą. Ale są.
No tak, jednemu suplement pomoże, innemu nie 🙂 Mnie na przykład CP super wzmacniał paznokcie, które rosły jak szalone – na włosiska nie działał wcale 🙂
trudno jest pisać o suplementach dlatego doceniam to, że Ty się z tym zmierzasz.
Ja używałam już wielu. oli femin, merz spezial, skrzypowitę, tran, q10, witaminę E,….. obecnie falvit. ale nie widzę i nie czuję różnicy.
Hej.Mam do was pytanie mianowicie kozieradki.Ile taki wywar może postać w lodówce?? Ponieważ u mnie stoi już 4 dzień i gdy dzisiaj chciałam ją wetrzeć to zauważyłam że ma nie miły zapach inny niż wcześniej okropny powiedziałabym nawet.Czy mogę go nadal wcierać w skórę głowy czy lepiej będzie wylać? Proszę od odpowiedź 🙂
Zrób se nowa, bo z czasem kozieradka zaczyna coraz bardziej śmierdziec;d
Wylej. Ja trzymam w lodowce 2 dni max.
nie znam w ogóle tego suplementu, chyba raczej lepiej brać coś sprawdzonego:)
jestem zielona w tym temacie, więc ktoś może mi wytłumaczy: co to jest CP, o którym wspomniało już kilka dziewczyn? dzięki 🙂
Calcium pantothenicum, o ile się nie mylę 🙂
CP = Calcium Pantothenicum. Resztę informacji znajdziesz na Google 🙂
Kiedyś dość mocno zastanawiałam się nad tym suplementem, ale po Twojej opinii się wstrzymam. Dzięki za poświęcenie 🙂 tym bardziej, że skutki uboczne jakie opisałeś nie były przyjemne.
dziękuję 🙂
Mam dokładnie takie same doświadczenia! Nie dotrwałam do końca terapii, tabletki na dnie apteczki leżą zapomniane. To odbijanie się było ponad moje siły. Miałam zamiar dać im drugą szansę, ale po Twoim poście, w którym przypomniałaś mi jak to było – z pewnością przeżyję te na darmo wydane pieniądze i oszczędzę sobie nieprzyjemności.
masz braki z kw . solnym przy sufrynie nalezy brac enzymy digestive co bardzo pomaga nastepuje rownowaga .Poczytaj
Anwen, odpowiadasz czasem na maile? Wysłałam Ci i nie mogę doczekać się odpowiedzi.. 🙁
odpowiadam 🙂 wyślij jeszcze raz bo może trafił do spamu…
Ja już kończę brać Fitoval ( czyli 2 niecałe miesiące) i jestem zachwycona efektami. Zaczęłam brać ten suplement diety co prawda ze względu na wiecznie rozdwajające się paznokcie ( pierwsza rzecz jaka mi pomogła) , ale włosy też mi się wzmocniły ( szybciej rosną, nie wypadają). Polecam;)
Doszłam do identycznych wniosków, Aniu.
Również brałam SUFRIN, aktualnie jestem w połowie drugiego opakowania i efektów… brak. Oprócz tych skutków ubocznych, które wymieniłaś… Ani przyrostu, ani poprawy stanu włosów (paznokci też). Jedynie cerę mam trochę ładniejszą, ale to dzięki olejkowi z drzewa herbacianego i paście cynkowej. Nie kupię tego więcej.
ależ ta dzisiejsza "młodzież" jest niecierpliwa;-) niektóre preparaty by mogły zadziałać trzeba zdecydowanie dłużej stosować. Tak jest w przypadku Sufrin-u. czy ktos czyta w ogóle ulotki? a wypryski oraz intensywne odbijanie to skutek oczyszczania organizmu. Ja stosuje go od 6 miesięcy i jestem zadowolona 🙂
Ja natomiast muszę się pochwalić że zjadłam 2 opakowania Sufrinu i muszę powiedzieć że na mnie działą ! Włosy przestały wypadać i stały się grubsze,dla mnie jest ok i pewnie jeszcze do niego wrócę 🙂
Jakoś nie lubię wspomagaczy w tabletkach. Od ponad pół roku piję pokrzywę (dzięki Tobie;-*) i olej z lnianki,i tutaj faktycznie widzę efekty przy zerowych w zasadzie skutkach ubocznych. Jedyne tablety, którym ufam i widzę pozytywne działanie, to najprostsze CP:)
Pola
awen albo inne włosomaniaczki… pomóżcie!!!! jaką odżywkę wygłądzającą d/s mam wybrać … szukam i szukam i nie mogę nic znaleźć … (zależy mi na takie dostępnej w drogeriach, sklepach) Po mojej ukochanej odżywce rózowej Isanie nie mogę godnego następcy znaleźć. Kupiłam odżywkę Garnier z Avocado ale niestety wg mnie nic mi ona z poimi włosami nie robi. Włody mi się puszą – a ja tego nie chcę! Pomóżcie…
ja chętnie się podepnę do pytania.
U mnie podobnie do tej z babassu działa Isana nawilżająca.
ja polecam Schaumę z fito kofeiną, do kupienia w Realu, Kerfurze, pewnie w osiedlowych 🙂
SKŁAD: Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Panthenol (pantenol), Hydrolized Keratin (hydrolizowana keratyna), Caffeine (kofeina), Chamomilla Recutita Flower Extract (ekstrakt z rumianku), Salvia Officinalis Leaf Extract (ekstrakt z szałwii), Melissa Officinalis Leaf Extract (ekstrakt z melisy), Urtica Dioica Extract (ekstrakt z pokrzywy), Equisetum Arvense Extract (ekstrakt ze skrzypu polnego), Rosmarinus Officinalis Leaf Extract (ekstrakt z rozmarynu), Humulus Lupulus Extract (ekstrakt z chmielu zwyczajnego), Isopropyl Myristate, Citric Acid, Glycerin, Phenoxyethanol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Parfum, Isopropyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Sodium Pethylparaben, Polyquaternium 37, Dicaprylyl Carbonate, Lauryl Glucoside, Butylene Glycol, Benzyl Alcohol.
🙂
dzięki dziewczyny 🙂
włosy.. – przepraszam za błędy
Jestem zdania czasem jest lepiej wybrać sprawdzone sposoby czyli wypić szklane pokrzywy i skrzypu polnego po co niszczyć sobie żołądek tabletkami? 🙂
Pozdrawiam
no pewnie, ale ktoś też musi sprawdzać te nowe sposoby 😉
Ines Sun, to zależy jaki sklad tabletek, dawka i czas zażywania – a wiesz że ziola w plynie również mogą negatywnie oddzialywać na uklad pokarmowy? I to nie tylko żolądek, mogą przyczyniać się do zaparć.
Oj i jak już coś się niszczy, to wątroba, bo w niej odkladają się toksyny. I mikroflora jelit może się pogorszyć, ale możemy sobie pomóc probiotykami, kuracją detoksykującą i dietą wysokoblonnikową.
Stosowałam Sufrin, tragedia:( też mi się odbija, czułam jakby mi się gardło zapychało od tej tabletki mimo popicia dużą ilością wody..
A tak trochę z innej beczki, miałam pokazać dziewczynę, którą ostatnio widziałam: http://muzyka.onet.pl/letnie-festiwale/publicznosc-na-asymmetry-festival-zdjecia,5486480,14257539,galeria-duza.html
Ofuu! Pomimo, że ma ich niemało, to te włosy wyglądają przewstrętnie!
obrzydliwe….
Od 2tyg. łykam Zincuprin(cynk i miedź) i muszę powiedzieć, że widzę pierwsze efekty na paznokciach(praktycznie się nie łamią i nie rozdwajają,a miałam z tym problem)http://www.zincuprin.pl/ Także myślę, że mogę polecić do wypróbowania;)Pomaga też w chorobach skóry (atopowe zapalenie itp.) i faktycznie coś w tym jest.
Jestem ciekawa czy któraś z Was ma jakiś fajny, wypróbowany sklep z mazidłami i suplementami diety w Warszawie? (miałam ogromny problem ze znalezieniem oleju kokosowego!!)
Kokosowy jest w Kuchniach Świata w Złotych Tarasach;)
Akurat z odbijaniem się nie miałam problemów, bo łykałam przed snem i po sprawie, ale z całą resztą się zgadzam – BUBEL
Moje drogie,przy łykaniu Sufrinu należy jeść spore ilość kapusty kiszonej i ogórków kiszonych (tak zalecił nam przedstawiciel,który wprowadził do naszego sklepu Sufrin). To pomaga na właśnie odbijanie,ewentualne mdłości i siarka jest wtedy lepiej przyswojona przez organizm.
Gosia
albo pić kefiry i naturalne jogurty 🙂
U mnie niestety to samo,4 opakowania i zadnej zmiany,chyba trzebaby to brac przez rok i smierdziec non stop,zeby bylo widac jakies efekty:/
ja nie mogłam w ogóle tego brać, choć kilka razy próbowałam i wracałam, wysyp to wysyp, u mnie nie dośc , ze się ciągle odbijało, to w ogóle czułam, ze ciągle "walę" siarką! normalnie skóra mi nią śmierdziała,okropnie śmierdzący siarką pot,rzecz jasna oddech nie wspominająć nawet o toalecie..tragiczna sprawa, stwierdziłam, ze skoro mój organizm tak reaguje na sufrin i wygląda jakby się przed tą siarką bronił to nie warto, – – nie polecam! dziewczyny nie kupujcie, chyba, że naprawdę łapiecie sie każdej deski ratunku p/ko wypadaniu!
ale siara 😛
A jakie suplementy polecasz? Mam zamiar jakieś kupić, bo ostatnio mam wrażenie, że włosy wypadają mi bardziej. Dotychczas testowałam tylko Capivit Piękne Włosy. Byłam zadowolona, bo poprawa była, ale jako, że nie mam porównania z innymi to tym razem chciałabym wypróbować coś nowego. Co myślisz np. o Merz Special? Warto w nie inwestować?
Merz Spezial z nowym składem niestety już nie działa – przynajmniej na mnie. Szczerze mówiąc nie polecę Ci chyba nic konkretnego, bo właśnie ostatnim co u mnie dobrze działało był stary MS.
O, no popatrz, nawet nie wiedziałam, że zmienili skład :/ Niefajnie… Chyba w takim razie wrócę do picia pokrzywy, bo u mnie choć na efekty musiałam czekać, to było warto.
hej,
mnie sie mega odbijalo po nim siarka jak juz kiedys Anwen wspomnialam:D bardzo nie mile uczucie:/
pozdrawiam
Karola
A ja korzystałam już z niezliczonej ilość suplementów, nic na mnie działało teraz odłożyłam ich spożywanie i nie zauważyłam żadnej różnicy ;))
Kocham Cię Anwen 😀 Dzięki Tobie uratowałam swoje mega zniszczone włosy i mam tzw. zajawkę na "włosomaniactwo" z czego jestem zadowolona, bo jakość moich włosów poprawiła się i to znacznie 🙂 Dziękuję za cenne rady 🙂 Ps. Proszę jeszcze więcej wpisów na temat "porost włosów" 😉 Buziaczki :* Twoje włosy są mega przepiękne!!! :)))
Od M.
A ja właśnie zaczyna czytać kolejno posty i szukać ratunku dla moich włosów i paznokci…
Dla mnie SUFRIN okazal sie REWELACYJNYM suplementem. A od lat walcze z kruchymi, lamliwymi, zniszczonymi wskutek zlej diety wlosami. Stosowalam go przez pol roku, teraz zrobilam przerwe i wlosy zaczely wypadac, staly sie slabsze. Wznawiam kuracje!! Wyprobujcie, a efekty widoczne beda na pewno ( dlugo sie na nie czeka- okolo 3 mies.- ale warto)
no właśnie nie na pewno… w Twojej diecie widocznie brakowało siarki (świadczy o tym chociażby ich łamliwość i kruchość) stąd tak dobry efekt
No wiec jestem przykladem tego, ze dziala!!!Gdyby byl bublem nie pomoglby mi ( jak wiekszosc specyfikow na wlosy)Bo to przeciez jest preparat,ktory ma suplementowac braki a nie dawac efektow na zdrowych wlosach, ktore nie potrzebuja wsparcia. Mysle, ze Anwen z super zdrowymi, wypielegnowanymi wlosami nie jest dobrym przykladem testerki tego typu produktow. Niech wypowiedza sie te dziewczyny, ktore naprawde potrzebuja pomocy ze strony preparatow suplementujacych!!!!
owszem potrzebuję… moje włosy wypadają i właśnie z tym miałam nadzieję, że poradzi sobie sufrin
Kiedyś łykałam siarkę w tabletkach, wtedy mi pomogła, bo widocznie była mi potrzebna;)
Twój blog jest dla mnie kopalnią wiedzy, systematycznie go odwiedzam, ale nie komentuje, bo skromna ze mnie istota 😉
Jednak gdy rozgorzała rozmowa na temat mojego ukochanego SUFRIN-u – musiałam się odezwać. Od kilku lat cierpię na AZS, podejmowałam różne formy leczenia..
Nadmienię że mieszkam daleko za oceanem a tu leczenie generalnie jest bardzo drogie. Idąc na skróty: rodzina z Pl przysłała mi siarkę Sufrin po raz pierwszy jakieś 1,5 roku temu.. Pierwsza kuracja trwała 8 miesięcy – efekt zdumiewający, moja skóra jeszcze nigdy tak dobrze nie wyglądała, łupież znikł (może była to sprawka grzybów, które siarka skutecznie tępi) Potem zrobiłam przerwę w przyjmowaniu siarki i nie było pogorszenia – co jest dla mnie dowodem, że SUFRIN zadziałał tak jak trzeba. Owszem początki nie były łatwe, odbijanie i smrodek kału ciągle przymominało mi o tym suplemencie, jednak dla mnie cel ostateczny był najważniejszy i go osiągnęłam siłą, cierpliwością i wiedzą że siarce trzeba dać szanse zadziałać ;-))) Słusznie Anwen napisałaś, to że skoro nie zadziałał u ciebie wcale nie oznacza, że tak będzie u każdego i za to Cię szanuję :-)))
No i bym zapomniała napisać o kolejnej kwestii – o włosach!! ;-D Po Sufrinie włosy przestały się przetłuszczać, i dopiero przy drugiej kuracji zaczęły rosnąć jak szalone! nie wiem czy wcześniej coś je hamowało ale teraz różnica jest kolosalna, rosną jak na drożdzach i ten ich błysk. Dlatego podpisuje się obiema rękoma, że SUFRIN u mnie DZIAŁA !! I systematycznie statkiem do mnie przypływa z innymi dobrodziejstwami z rodzinnego kraju ;
;-))
Pozdrawiam
Megi
UWAGA, SŁÓWKO O SUPLEMENTACH
W odróżnieniu od leku, suplement diety, aby został zarejestrowany, nie musi przejść żadnych badań dotyczących jego skuteczności, bezpieczeństwa stosowania czy działań niepożądanych. Wystarczy powiadomić Główny Inspektorat Sanitarny o chęci wprowadzenia takiego produktu na rynek i przedstawić projekt jego etykiety.
Za jakość suplementu odpowiada producent. Problem w tym, że nikt nie kontroluje tego, jakie substancje zawierają dostępne na rynku preparaty. Zdarza się również, że podany przez producenta na opakowaniu skład produktu jest niezgodny ze stanem faktycznym.
Suplementy powinny wzbogacać dietę w składniki, które normalnie występują w pożywieniu. Nie ma jednak dowodów, że prawidłowa dieta jest niewystarczająca i wymaga uzupełnienia. Najpierw należałoby dokładnie przeanalizować jadłospis i dowiedzieć się, jakich składników w nim brakuje.
Ludzie ulegają reklamie i myślą, że suplement działa. A on – z założenia – wcale nie musi działać. Nie musi mieć znaczenia terapeutycznego, on tylko uzupełnia dietę. Cały problem polega na tym, że suplementy diety są dostępne w aptece. To je nobilituje – ludziom wydaje się, że skoro znajdują się one w miejscu, gdzie są leki, i sprzedaje je farmaceuta, fachowiec, powinny działać tak samo jak leki. Tak jednak nie jest.
Moim zdaniem, suplementy diety powinny być sprzedawane w sklepach z żywnością, a jeśli już są dostępne w aptece, powinny być wyraźnie oddzielone od leków.
Ewa (diagnosta laboratoryjny, mikrobiolog)
ewucha4@gmail.com
sufrin jest dla tych ktorzy go potrzebuja a nie dla tych, ktorzy ciesza sie zdrowa czupryna. Testujac go i krytykujac za brak efektow zachowuje sie Pani niedorzecznie….To tak jakby osoba obdarzona piekna cera opisywala na wlasnym przykladzie dzialanie kremow dla skor problematycznych…One po prostu sa takiej osobie niepotrzebne!
trzeba czytać do końca zanim się coś skomentuje… "Sufrin mogłabym polecić tylko i wyłącznie osobom, których dieta jest naprawdę bardzo uboga w siarkę."
Sufrin pomaga na problemy skórne, warto o jego innych właściwościach poczytać na stronie http://leczniczeziola.pl/1851/sufrin
Jej jej jej ale mix opinii i poglądów… Ja tam sufrinu nie brałam ale wiem, że jeżeli chodzi o poprawę stanu włosów, skóry, paznokci to sprawa nie jest taka łtwa bo nasz organizm jest tak super mądrze skonstruowany, że przy pomocy dostarczanych mu pierwiastków najpierw "łata dziury" w swojej strukturze czyli odruwa, odzywia strategiczne tkanki, regenruje organy o podstawowym dla organizmu znaczeniu a dopeiro później niejako z nadwyżek upiększa to co na zewnątrz bo bez pięknej cery i cud włosów można żyć ale już bez odżywionego mózgu czy mięśnia sercowego albo z zapchaną wątrobą na dłuższą metę już gorzej… Zatem dużo rozwagi i zrozumienia dla funkcjonowania naszych ciał przy suplementacji – suple muszą być dobre ale żaden z nich nie da efektów natychmiastowych – zwłaszcza odnośnie naszych pukli, cery i pazurków bo te regenerują się najpóźniej…
dokładnie tak jak pisałam tutaj: http://www.anwen.pl/2011/02/piec-zasad-pielegnacji-wosow-wg-anwen.html 😉
Ojej to dokładnie to samo co napisałam :-)A jeśli mogę zapytać: robiłaś kiedyś taki test na zawartość pierwiastków ( tych dobrych i tych złych ) w swoim organizmie???? Bo ja jak czytam o tych suplach to ciągle mi się na myśl nasuwa, że ciężko suplementować właściwie dietę jeśli się nie wie co w naszym ciałku siedzi i czego nam tak naprawdę potrzeba….
Mam takie samo odczucie względem suplementacji..to jest pewien proces w którym organizm sam dobiera kierunek rozłożenia poszczególnych składników. Wiele osób nie rozumie, nie wie podstawowych kwestii, stąd częesto rozczarowania..
Hej dziewczyny. Mam cało opakowanie Sufrin bez 1 tabletki. Chętnie sprzedam, szkoda żeby się zmarnowało. Wysyłka gratis. maxymalne@gmail.com
Witajcie. Ja z kolei mam bardzo dobre doświadczenia z Sufrinem. Odbijało mi się owszem, przez pierwszy tydzień było to męczące, potem mój organizm się tak przyzwyczaił, że już nie odbija mi się wogóle, i to nie ważne czy biorę tabletkę przed czy po jedzeniu. Sufrin zaczęłam brać ze względu na trądzik i problemy z cerą, miałam pełno zaskórników i gródek pod skórą z których powstawały stany zapalne. Teraz po dwóch miesiącach stosowania moja cera jest o niebo lepsza! I to nie ja sama tak twierdzę tylko znajoma mi to powiedziała, która nawet nie wiedziała, że coś łykam. Mam gładką, ładniejszą cerę:) Natomiast co do włosów i paznokci to ciężko jest mi się wypowiedzieć, ponieważ na wypadające włosy nie przerwanie od paru miesięcy używam olejku KHADI i wiem, że działa:) włosy kiedyś mi wypadały garściami, głównie po farbowaniu i zawsze miałam je cieniutkie i słabe, po olejku wzmocniły się o 200% i w dodatku zagęścły się, pojawiło się mnóstwo małych włosków przy skórze i rosną sobie i rosną i ciągle pojawiają się nowe:) Także na włosy polecam KHADI :)) A Sufrin dla wytrwałych i dla tych którzy mają niewielkie problemy z cerą, a nie ogromne:) Jestem zdania, że nic od razu nie pomaga w ciągu tygodnia, tylko regularnie stosując przez kilka miesięcy:)