Dziś mijają dokładnie dwa lata od czasu opublikowania przez mnie pierwszego wpisu z Moją włosową historią. Na pierwszy ogień poszłam oczywiście ja sama i opowiedziałam Wam krótką historię moich własnych włosów. Pomysł na taką serię częściowo pochodził od Czarnej Orchidei. Wymyśliła ona bym pokazywała na blogu włosy innych dziewczyn wraz z ich pielęgnacją tak jak na wizażu w wątku Pochwalmy się swoimi włosami. Ja poszłam o krok dalej i wymyśliłam by dołożyć do tego naszą historię 🙂 Tak by można było prześledzić jak nasze włosy wyglądały wcześniej, jak zmieniały się podczas dbania o nie i oczywiście jak wyglądają obecnie. Dołożyłam do tego nazwę: Moja włosowa historia i tak powstał ten ulubiony przez Was cykl :))
W dzisiejszej MWH spotykamy się znów z Anielką, której włosy część z Was pewnie będzie jeszcze pamiętała. Jeśli nie to zajrzyjcie TUTAJ.
Cześć! Moja włosowa historia pojawiła
się już na blogu Anwen rok temu. Wtedy zaczynałam dopiero włosomaniactwo
i po cichu marzyłam o tym, co dzisiaj mogę z wielką dumą zaprezentować.
Mimo to, że nie wszystkie zdjęcia do końca oddają prawdziwy stan moich
włosów to muszę od początku zaznaczyć, że przynajmniej 15cm było w
stanie nieodwracalnego zniszczenia.
się już na blogu Anwen rok temu. Wtedy zaczynałam dopiero włosomaniactwo
i po cichu marzyłam o tym, co dzisiaj mogę z wielką dumą zaprezentować.
Mimo to, że nie wszystkie zdjęcia do końca oddają prawdziwy stan moich
włosów to muszę od początku zaznaczyć, że przynajmniej 15cm było w
stanie nieodwracalnego zniszczenia.
Chciałabym
przypomnieć wam, jak wyglądały włosy, kiedy ostani raz je pokazałam.
Wspominałam, że bardzo chcę zejść z cieniowania i wyrównać je.
Zapomniałam wtedy wspomnieć o dwóch ważnych rzeczach. Po pierwsze:
farbowałam (?) włosy szamponetką, rudą. Kilka razy jeszcze przed
rozpoczęciem włosomaniactwa. Raz nawet sięgnęłam po bardzo ciemny brąz,
który położyłam na końcówki. Po drugie: moją pierwszą decyzją
włosomaniactwa było podcięcie włosów. Poszło jakieś 5cm.
przypomnieć wam, jak wyglądały włosy, kiedy ostani raz je pokazałam.
Wspominałam, że bardzo chcę zejść z cieniowania i wyrównać je.
Zapomniałam wtedy wspomnieć o dwóch ważnych rzeczach. Po pierwsze:
farbowałam (?) włosy szamponetką, rudą. Kilka razy jeszcze przed
rozpoczęciem włosomaniactwa. Raz nawet sięgnęłam po bardzo ciemny brąz,
który położyłam na końcówki. Po drugie: moją pierwszą decyzją
włosomaniactwa było podcięcie włosów. Poszło jakieś 5cm.
W
kwietniu mimo, że włosy urosły sporo to widocznie były przekarmione.
Sama nie wiem, co z nimi cudowałam. Pierwsza zasada mojej pielęgnacji:
co za dużo, to niezdrowo.
kwietniu mimo, że włosy urosły sporo to widocznie były przekarmione.
Sama nie wiem, co z nimi cudowałam. Pierwsza zasada mojej pielęgnacji:
co za dużo, to niezdrowo.
Niestety
jakoś zaprzestałam robienia zdjęć włosom tyłem. Czasem byłam na nie
bardzo zła i w ten sposób próbowałam je karać. Moją ulubioną fryzurą i
dobrą na wszystko były fale tworzone za pomocą dwóch warkoczyków
zaplecionych na noc. Było to wygodne bo końce nie rzucały się bardzo w
oczy, włosy nie były przyklapnięte i ja sama w takowych wyglądam lepiej,
aniżeli w prostych. W maju zafarbowałam je henną po raz pierwszy. Była
to bezbarwna henna Khadi.
jakoś zaprzestałam robienia zdjęć włosom tyłem. Czasem byłam na nie
bardzo zła i w ten sposób próbowałam je karać. Moją ulubioną fryzurą i
dobrą na wszystko były fale tworzone za pomocą dwóch warkoczyków
zaplecionych na noc. Było to wygodne bo końce nie rzucały się bardzo w
oczy, włosy nie były przyklapnięte i ja sama w takowych wyglądam lepiej,
aniżeli w prostych. W maju zafarbowałam je henną po raz pierwszy. Była
to bezbarwna henna Khadi.
Podcięłam
włosy. Moje każde cięcie zabierało przynajmniej 3cm. Nie jestem w
stanie dokładnie określić, ile razy je obcinałam. Podejrzewam około 4
podczas tego roku pielęgnacji. Na tym zdjęciu dokładnie widać wysokość
‘drugiej warstwy’.
włosy. Moje każde cięcie zabierało przynajmniej 3cm. Nie jestem w
stanie dokładnie określić, ile razy je obcinałam. Podejrzewam około 4
podczas tego roku pielęgnacji. Na tym zdjęciu dokładnie widać wysokość
‘drugiej warstwy’.
Lipiec.
Znowu podrosły i znowu są przekarmione. Wtedy zauważyłam, jak bardzo
lubią być przyklapnięte i, że wyglądają zupełnie nieatrakcyjnie, o ile
nie będę ich czesać co pięć minut.
Znowu podrosły i znowu są przekarmione. Wtedy zauważyłam, jak bardzo
lubią być przyklapnięte i, że wyglądają zupełnie nieatrakcyjnie, o ile
nie będę ich czesać co pięć minut.
We wrześniu po raz kolejny w ruch poszła henna. Niestety końce mimo starań starały się fatalne, co dobrze widać na zdjęciu.
W
październiku obchodziłam swoje 18 urodziny i był to też jeden z powodów
zapuszczania. Dzień przed urodzinami zafarbowałam włosy henną.
październiku obchodziłam swoje 18 urodziny i był to też jeden z powodów
zapuszczania. Dzień przed urodzinami zafarbowałam włosy henną.
Po urodzinach przyszedł
czas na podcięcie włosów, były to z tego co pamiętam 4cm. Końce
wyglądały dosyć dobrze, niestety niezbyt długo.
czas na podcięcie włosów, były to z tego co pamiętam 4cm. Końce
wyglądały dosyć dobrze, niestety niezbyt długo.
Postawiłam na
bezsilikonową pielęgnację, mając dość wiecznego przyklapnięcia i
strąków. Nie było to mądre. Nie wiążę włosów prawie nigdy, z tego powodu
suwak skutecznie je przycinał. W zemście rozdwajały się i łamały. Wcale
się nie dziwię. Wróciłam do silikonów z podkulonym ogonem
bezsilikonową pielęgnację, mając dość wiecznego przyklapnięcia i
strąków. Nie było to mądre. Nie wiążę włosów prawie nigdy, z tego powodu
suwak skutecznie je przycinał. W zemście rozdwajały się i łamały. Wcale
się nie dziwię. Wróciłam do silikonów z podkulonym ogonem
Styczeń.
Cudowny miesiąc. Wreszcie dotarłam do studniówki. Długość mnie
zadowoliła i bardzo ładnie wyglądały zakręcone. Jednak w chwilę po
studniówce zaczęłam marzyć o podcięciu.
Cudowny miesiąc. Wreszcie dotarłam do studniówki. Długość mnie
zadowoliła i bardzo ładnie wyglądały zakręcone. Jednak w chwilę po
studniówce zaczęłam marzyć o podcięciu.
Minął kolejny miesiąc. Końce przeszkadzały mi niesamowicie i budziły nawet coś w rodzaju odrazy.
Stało się! Na tym koniec mojego całego
starania o stan idealny. Może marzą mi się dłuższe, ale nie mogę im
obecnie zarzucić niczego. Obcięłam ponad 10cm. Rozjaśniane końce odeszły
w zapomnienie, tak samo paskudne cieniowanie. Nie mogłam czekać do
matury. Czułam, że dzieje się im krzywda. Musiałam działać.
starania o stan idealny. Może marzą mi się dłuższe, ale nie mogę im
obecnie zarzucić niczego. Obcięłam ponad 10cm. Rozjaśniane końce odeszły
w zapomnienie, tak samo paskudne cieniowanie. Nie mogłam czekać do
matury. Czułam, że dzieje się im krzywda. Musiałam działać.
Chciałabym
was wszystkie zachęcić do podcinania włosów i nadawania im kształtu.
Mogą być długie, ale długość to nie wszystko. Bardzo nieprzyjemnie
patrzy się na suche, rzadkie końce. Oczywiście nie namawiam was na tak
‘duży’ krok, jak mój. Możecie stopniowo je podcinać. Mam to szczęście,
że moja skóra głowy jest bardzo podatna na wszelkiego rodzaju
przyspieszacze i mimo to, że wciąż dużo obcinałam to włosy rosły i widać
przyrost. W 2012 podejrzewam przyrost jakieś 20cm i zapewne sięgałyby
mi do bioder bez obcinania. Chociaż wątpię, żebym była zadowolona.
was wszystkie zachęcić do podcinania włosów i nadawania im kształtu.
Mogą być długie, ale długość to nie wszystko. Bardzo nieprzyjemnie
patrzy się na suche, rzadkie końce. Oczywiście nie namawiam was na tak
‘duży’ krok, jak mój. Możecie stopniowo je podcinać. Mam to szczęście,
że moja skóra głowy jest bardzo podatna na wszelkiego rodzaju
przyspieszacze i mimo to, że wciąż dużo obcinałam to włosy rosły i widać
przyrost. W 2012 podejrzewam przyrost jakieś 20cm i zapewne sięgałyby
mi do bioder bez obcinania. Chociaż wątpię, żebym była zadowolona.
Dodam jeszcze, że grzeszki mi się
zdarzają. Czasem pokręcę, potraktuję lakierem. W zależności od okazji i
humoru. Nie robię tego nagminnie, ale zdarza się. Przede wszystkim ja,
później włosy. Nie lubię ich związywać, zatem nie związuję. Zobaczymy
jak ten proceder będzie odbijał się na ich obecnie idealnym stanie.
zdarzają. Czasem pokręcę, potraktuję lakierem. W zależności od okazji i
humoru. Nie robię tego nagminnie, ale zdarza się. Przede wszystkim ja,
później włosy. Nie lubię ich związywać, zatem nie związuję. Zobaczymy
jak ten proceder będzie odbijał się na ich obecnie idealnym stanie.
Moja pielęgnacja
Mycie:
Mój skalp zazwyczaj nie obraża się na SLES. Mimo to staram się stosować
delikatniejsze szampony raczej ze względu na końcówki. Dalej towarzyszy
mi metoda OMO. Obecnie testuję Love2Love 2 Mix Organic i Organicum do
włosów przetłuszczających się. Oczyszczam raz w tygodniu, czasem dwa, w
zależności od potrzeby. Niestety myję codziennie i nie mogę nic z tym
zrobić, tak już jest. Trwa to kilka lat i nic nie działa, można się
przyzwyczaić.
Mój skalp zazwyczaj nie obraża się na SLES. Mimo to staram się stosować
delikatniejsze szampony raczej ze względu na końcówki. Dalej towarzyszy
mi metoda OMO. Obecnie testuję Love2Love 2 Mix Organic i Organicum do
włosów przetłuszczających się. Oczyszczam raz w tygodniu, czasem dwa, w
zależności od potrzeby. Niestety myję codziennie i nie mogę nic z tym
zrobić, tak już jest. Trwa to kilka lat i nic nie działa, można się
przyzwyczaić.
Odżywianie: Niestety nie znalazłam
jeszcze odżywki, która wywołałaby efekt WOW. Obecnie ulubioną jest The
Body Shop bananowa. Nakładam na 2-3minuty po myciu.
jeszcze odżywki, która wywołałaby efekt WOW. Obecnie ulubioną jest The
Body Shop bananowa. Nakładam na 2-3minuty po myciu.
Maski: Od czasu do czasu włosy wręcz wołają o maskę Kallos, niestety
zbyt częste używanie powoduje przyklapnięcie. Absolutnym faworytem dla
mnie jest Pilomax Kamille Wax. Średnio raz w tygodniu na pół godziny pod
czepek.
Zabezpieczanie: Zazwyczaj olejek arganowy i serum Chi, czy Stapiz.
Wcierki:
Największe efekty dał mi Jantar. Uzyskałam koło 4cm w miesiąc. Jednak
nie mogę zmusić się do systematyczności. Może teraz spróbuję bo będzie
mi zależało na odzyskaniu tego, co utraciłam.
Największe efekty dał mi Jantar. Uzyskałam koło 4cm w miesiąc. Jednak
nie mogę zmusić się do systematyczności. Może teraz spróbuję bo będzie
mi zależało na odzyskaniu tego, co utraciłam.
Olejowanie: Olejek arganowy i
niebieski Babydream zdecydowanie działają świetnie. Od jakiegoś czasu
testuję IHT 9 i pewnie również trafi do ulubieńców bo już po pierwszym
użyciu zauważyłam zmiany. Najczęściej olejuję je tradycyjnie. Czasem
tworzę serum.
niebieski Babydream zdecydowanie działają świetnie. Od jakiegoś czasu
testuję IHT 9 i pewnie również trafi do ulubieńców bo już po pierwszym
użyciu zauważyłam zmiany. Najczęściej olejuję je tradycyjnie. Czasem
tworzę serum.
Dodatkowo bardzo często używam żelu z
siemienia lnianego. Pogodziłam się z myślą, że do fal nie wrócę. Jednak
daje mi ono bardzo ładną objętość i wygładzenie. Bez stylizacji się nie
obejdzie, dlatego zazwyczaj związuję wilgotne włosy w różnego rodzaju
warkocze. Oprócz tego genialnym rozwiązaniem są papiloty, acz w kilka
godzin z loczków zostają mi lekkie fale.
siemienia lnianego. Pogodziłam się z myślą, że do fal nie wrócę. Jednak
daje mi ono bardzo ładną objętość i wygładzenie. Bez stylizacji się nie
obejdzie, dlatego zazwyczaj związuję wilgotne włosy w różnego rodzaju
warkocze. Oprócz tego genialnym rozwiązaniem są papiloty, acz w kilka
godzin z loczków zostają mi lekkie fale.
Bardzo
dziękuję Anwen za pomoc. Moje włosy sprawiają, że czuję się o wiele
bardziej atrakcyjna. Życzę wam pięknych włosów i wytrwałości w
pielęgnacji. Pamiętajcie, nie bójcie się podcinania!
dziękuję Anwen za pomoc. Moje włosy sprawiają, że czuję się o wiele
bardziej atrakcyjna. Życzę wam pięknych włosów i wytrwałości w
pielęgnacji. Pamiętajcie, nie bójcie się podcinania!
Anielka
Komentarze
mogę powiedzieć jedno – WOW
i to wielkie!
mam pytanie. czy oliwa z oliwek z dodatkiem oregano nie zaszkodzi włosom? bo tylko taka mam w domu. pozdrawiam
Idealne 🙂
Świetna zmiana!
Uwielbiam MsMelevis i zazdroszcze włosów 🙂 Moze kiedys uda mi się osiągnąć taki efekt 🙂
Piękne włosy! Gratuluje wytrwałości, jak widać po efektach było warto:) echhhh ile ja bym dała, żeby moje włosy rosły w takim tempie…;)
Poszczęściło mi się z szybkością wzrostu, to prawda 😀
Jesteś może z Kozienic ? Bądź okolic?
cudowne! Gratuluję Anielko :*
A Tobie Anwen życzę wytrwałóści w prowadzeniu tego cyklu i całego bloga 🙂
prześliczne włosy, też mi się takie marzą! :))))
Nie wiem po co to pokazywać na blogu, jak można po prostu samemu wejść na blog Anielki.
Wolałabym zobaczyć coś nowego…
Pozdrawiam
Ja też… Odtfórczość… 😉
Ja tak tylko przypomnę, że moja cała przygoda z włosomaniactwem zaczęła się właśnie tu i już wtedy byłam pewna, że za rok wyślę Anwen dalszą część. Bardzo się cieszę z opublikowania, nie każdy przecież wie o moim istnieniu.
Tak samo mozna powiedziec: po co puszczać wiadomości w telewizji o 19:00, przeciez można zadzwonić do każdego zakątka swiata i spytać, co u nich słychać :P. Nie każdy zda bloga Anielki
ja jakoś nie wiedziałam ze ta dziewczyna jest blogerką 🙂 dobrze ze sie tu pojawiła 🙂
Pewnie można, ale nie każdy czyta blog Anielki.
Ja nie czytam. A włosy piękne!!!
piękne włosy!
Czytam bloga Anielki i oglądam jej kanał na YT, świetna zmiana 🙂 ma piękne włosy 🙂
Też chcę takie! <3
jejku jakie ty masz śliczne włosy! mam nadzieję, że kiedyś też będę takie miała… 🙂
Bardzo dziękuję! Strasznie się cieszę, że znowu się tu pojawiłam ^^
Twoje włosy o moje marzenie! 🙂
piękne, proste <3 – prawie jak ideal (preferuję brązy)
Może za rok i ja wyskocze z MHW 🙂
Piekne wlosy !! Jestem pod mega wrazeniem , mam nadzieje ze moje kiedys beda tez tak wygladaly 🙂
jakie piękne włosy! i ten kolor!
Piękne włosy, zazdroszczę 😀 !!
piękne włosy i piękna dziewczyna <3
piękne włosy,piękne 🙂 kolor jest cudny 🙂
Jedne z ładniejszych włosów jakie widziałam! Najbardziej podoba mi się to czego u siebie nie mogę dokonać czyli gładka tafla włosów, wyglądających od cebulek aż po końce na nawilżone, równe i błyszczące.
Cykl MWH jest moim ulubionym (i pewnie nie tylko moim) bo daje niesamowitą motywację i pokazuje jak w stosunkowo niedługim okresie czasu (bo rok tak na prawdę szybko przelatuje) można dokonać takich cudów.
Cóż: brawo!^^
Przyznam, że średnio lubię tę serię, acz tym razem czytałam dość zaciekawiona.
Chyba kojarzę skądś tą dziewczynę, ale na pewno nie z poprzedniego wpisu. Włosy ma piękne i zazdroszczę 'podatności' skalpu:)
Anielko jesteś moim wzorem do naśladowania 🙂 Ja również mam delikatne włoski z tendencją do przyklapu, zazdroszczę Ci pięknego, szybkiego przyrostu. Pozdrawiam serdecznie i Ciebie Anwen, uwielbiam te włosowe historie, skłaniają do działania 🙂
Ale piękne włosy… marzenie!
Cudowne efekty! 🙂 Ciekawe, czym zaskoczysz nas za rok, Anielko 🙂
Kamille Wax ma straszny skład, aż dziwne, że u Ciebie działa!
Chyba już nie będzie czym zaskoczyć 😀 Może przyrostem, może mi się uda do fal wrócić. Podejrzewam, że za rok o tej porze będą już do bioder, nic poza tym 🙁
Ach, żeby mi w rok tyle urosły… marzenie, ale ostatnio wycieniowałam, trudno lepiej mi w takich, w prostych wyglądam (tu cytat mojej mamy) "jak Jezus" 😀 Jeszcze raz, piękne włosy.
WOW to mało powiedziane. Autorka MWH ma włosy idealne, zazdroszczę i jestem jeszcze bardziej zmotywowana!
MWH powinna pojawiać się codziennie 😀
Dziękuję za nią, bardzo mnie inspiruje i napawa nadzieją !
Cudowne włosy, az milo sie na nie patrzy 🙂
Piękne włosy, pozazdrościć tylko 🙂
Wyładniały,kondycja zdecydowanie na plus 🙂
Bardzo ładny kolorek włosów;) i kondycja ogólnie też;) Przeraża mnie czytanie takich wpisów bo ja o swoje włosy nie dbam i potem mam doła i wyrzuty sumienia;)
Dziewczyny jestem początkująca, mam włosy naturalne, blond, wysokoporowate, długości za łopatki.
Co myślicie o takim kosmetyku do mycia włosów?
Aqua, Aloe barbadensis extract, ammonium lauryl sulfate, cocamide DEA, glycerin, lauryl betaine, polyquaternium-7 PEG-12 Dimethicone, parfum, citrus medica limonum oil, cucumis sativus fruit extract, hydroxypropyl guar hydroxypropyltrimonium chloride, sodium chloride, magnesium chloride, methylchloroisothiazolinone, magnesium nitrate, methylisothiazolinone, citric acid, ascorbic acid, potassium sorbate, sodium benzoate, disodium EDTA, hexyl cinnamal, linalool.
Z góry dziękuję za pomoc!
Autorko, widać, że włosy rosną Ci szybko, w takim czasie uzyskałaś naprawdę duży przyrost, pamiętając o tym, że dość dużo centymetrów ścięłaś. Śliczne włosy 🙂
Gdyby nie to, prawdopodobnie nie udałoby mi się tak szybko ich doprowadzić do dobrego stanu bo byłoby mi żal ścinać. A w ten sposób nie dość, że są dłuższe niż rok temu to jeszcze zdrowsze.
Ale zgęstniały 🙂
Anielka ma piękne włosy, w cudownym kolorze!:)
No i to jest właśnie prawdziwa historia włosowa !!!! Dawno takiej na blogu nie było. Naprawdę motywuje do dbania o włosy/ Jestem akurat w krytycznym momencie, po roku włosomaniactwa włosy wcale nie wyglądają lepiej, są takie jakby pozbawione życia, cienkie… Miałam zamiar je ściąć, ale po tej historii postanawiam jednak jeszcze trochę powalczyć :))
To w końcu Aurelia czy Aniela??
Też czekam na takie efekty, dbam o włosy od listopada 2012, jest lepiej, ale żebym była zadowolona w 100% i wyeliminowala swoje wszystkie grzeszki myślę, że jeszcze trochę musi minąć 🙂 A Tobie gratuluję :*
Piękne włosy, swoją drogą też kocham olejek arganowy 😉
Anwen, mam dość nietypową sprawę. Czy wiesz może, co mogłabym poradzić na coraz bardziej pogłębiające się zakola mojego faceta? On ma 20 lat, bez przesady 😀 mogłabyś mi/Jemu coś poradzić? bardzo Cie proszę o jakąś radę, może konkretny specyfik do używania… bardzo proszę o odpowiedź, będę co moment zaglądała, czy coś jest 🙂
pozdrawiam serdecznie
Dominika
PS: Jeśli piszę w niewłaściwym miejscu, to z góry przepraszam!
Ja nie jestem Anwen, ale się wypowiem. Do dermatologa niech pójdzie, badania niech zrobi. To mogą być wahania hormonów.
To już 2 lata? Wow, jak szybko ten czas leci 🙂
Anielka ma przepiękne włosy! Widać, że są mega zadbane 🙂
Włosy piękne i godne pozazdroszczenia, przede mną jeszcze daleka droga.
Włosy idealne. Dziewczyna naprawdę zna się na rzeczy:) Gratuluję.
P.S. Anielko, jak sprawdza się testowany przez Ciebie Love2Mix Organic?
i jak myslicie- chlorek sodu zawarty w tym szamponie (na 10 miejscu) "wykonczy"resztki keratyny, którą miałam nakładaną jakieś 3 miesiące temu? (Babydream, choć świetny, troszkę mi się znudził). Pozdrawiam serdecznie 🙂
ostatnie zdjęcie<3<3<3!!!!!!!!!!!
masz tak niesamowicie oryginalną urodę ta blada cera i rude włosy prześlicznie!!! jeśli przyjdzie Ci kiedyś do głowy pomysł na karierę (foto)modelki to wróżę ogromny sukces!;) pozdrawiam;)
naturalny rudzilec 😉
W sumie to ja jestem taką rudą blondynką 😉 a żebym była modelką to musiałabym schudnąć jakieś 20kg 😀 W każdym razie dziękuję
zazdroszczę włosków! są śliczne <3
Piękne włosy i cudowny kolor! 🙂
Pozdrawiam
Czekam niecierpliwie na podsumowanie akcji wcierania, od kilku dni wcieram kozieradkę i chciałabym utwierdzić się w przekonaniu że warto;)
Przyznam szczerze, że twoje włosy motywują mnie od samego początku, gdyż widuje je niemal codzienne w szkole. To zdjęcie nad jeziorkiem jest kochane, aż nie mogę sie doczekać wiosny i tych wypadów na pomosty choć jako maturzystki bd o nie trudno eh.
Mam pytanie jeszcze bywasz może w Ziółku w Kozienicach??? Jeśli nie to szczerze polecam, bo z miesiąca na miesiąc przybywa tam kosmetyków:)
Jak tak pójdzie to do matury się wiosny nie doczekamy! Po maturze będziemy tam przesiadywać i tak bardzo się nie uczyć, nie mogę się doczekać. Bywam w Ziółku bardzo często. Zdarza mi się namawiać właścicielkę sklepu na różne serie kosmetyków. Znamy się prywatnie?
Nie znamy się chyba, ze z widzenia, bo miałyśmy razem 100 dniówkę(ja jestem z mat-info xDDD)
Ja muszę panią namówić na minerale najlepiej te z Annabelle Minerals, moze sie uda na Sylveco jako dało rade :D. Choc jak ona mnie od 5 lat widzi to sie załamuje moim marudzeniem, bo zaczynałam tam zakupy od dietetycznych rzeczy
Aaaaa i loczki dziś był mega jeje 😉
Daj mi namiary na siebie albo napisz do mnie na maila blogowego bo z chęcią bym porozmawiała z jakąś włosomaniaczką na żywo ;D
Okey, już napisałam na e-maila 😀
Ja mam pytanie do Anielki -> czyli wychodzi na to, że musiałaś dość długo czekać na efekty, ale udało Ci się je osiągnąć właściwie dzięki wytrwałości w pielęgnacji włosów? Pytam, ponieważ jestem włosomaniaczką od roku i efekty widzę, ale jeszcze daleko mi do stwierdzenia, że jestem dumna z moich włosisk! Oczywiście nie mam zamiaru się poddawać.
Pozdrawiam:)
Na efekty nie czekałam długo, u mnie po miesiącu już była duża zmiana. Możesz zobaczyć w poprzedniej MWH. Problemem były zniszczone rozjaśnianiem i brakiem pielęgnacji końce włosów, w sumie ostatnie przynajmniej 15cm włosów. Po obcięciu zupełnie odżyły i pielęgnacja na pewno ma z tym dużo wspólnego bo moje włosy są dosyć wymagające i humorzaste.
dążę do takich włosów, na razie mam jakieś 53275623785683276532 cm krótsze :<
Za każdym razem gdy czytam MWH mam motywację do naolejowania moich kudełek 🙂
Piękne włoski, pozdrawiam:)
Cudowna zmiana! Zauważyłam w tych włosach spore podobieństwo do moich, ponieważ mam tak samo zniszczone końcówki,okropne cieniowanie, przyklapnięte włosy i co najgorsze – strąki, z którymi sobie nie radzę i przez nie, swoje włosy muszę czesać co dziesięć minut aby wyglądały w porządku. Nie napisałaś niestety jak sobie z nimi poradziłaś więc proszę cię, mogłabyś mi odpisać jak sobie z nimi uporać? 🙂
Dalej mi ciężko i czasem do tego wracają. Po ścięciu trochę się uspokoiły, ale dalej lubią mnie tak drażnić. Słyszałam, że balsam propolisowy niweluje strąki.
Zazdroszczę długości i tego idealnego stanu włosów! Takie zdjęcia bardzo motywują do włosomaniactwa 😀
Lubię Anielkę, jest taka naturalna;)
Ma taaaaakie włosy, że hej 🙂 Piękne bez dwóch zdań.
Włosy są przepiękne i mają cudowny kolor!
muszę Ci powiedziec, że ja nie widzę za bardzo zmiany, a już zupełnie nie rozumiem, czemu piszesz o drastycznym podcinaniu, skoro cały czas masz włosy tej samej (dla mnie) długości 😉
ale same włosy bardzo ładne
Zwróć uwagę na miejsce w którym była zrobiona druga warstwa i będziesz widziała ile podcięłam i ile urosły.
Masz przepiękne włosy! Ale z taką pielęgnacją to faktycznie 🙂 gratuluję cierpliwości i wytrwałości. Pozazdrościć 😉
Cudowne włosy! Daleko moim do takiego wyglądu, zazdroszczę wytrwałości w pielęgnacji i efektów ; )
Socjologia na PWSZ w Raciborzu jest super !
Ale zazdroszczę! 🙂 Cudowne są te włosy, moje pewnie nie będą tak wyglądały nawet i za 157 lat ;C