Cześć! Chciałam pokazać Wam domowy sposób wykonania
gumek do włosów;) Wszystkie pewnie wiemy, jak trudno jest znaleźć przyjazną
włosom frotkę czy gumkę – sklepowe akcesoria zwykle mają metalowe elementy lub
klejenia. I tu widać pierwszą zaletę mojej propozycji – jest całkowicie gładka,
od nas zależy jej wielkość czy kolor. Z jednej skarpetki pończochowej możemy
wykonać masę małych lub kilka większych gumek. Jeśli nawet jakąś zgubimy, nie
będzie aż tak bardzo szkoda – była praktycznie darmowa i wiadomo, jak zrobić
nową;)
gumek do włosów;) Wszystkie pewnie wiemy, jak trudno jest znaleźć przyjazną
włosom frotkę czy gumkę – sklepowe akcesoria zwykle mają metalowe elementy lub
klejenia. I tu widać pierwszą zaletę mojej propozycji – jest całkowicie gładka,
od nas zależy jej wielkość czy kolor. Z jednej skarpetki pończochowej możemy
wykonać masę małych lub kilka większych gumek. Jeśli nawet jakąś zgubimy, nie
będzie aż tak bardzo szkoda – była praktycznie darmowa i wiadomo, jak zrobić
nową;)
Czego potrzebujemy? Skarpetki pończochowej i nożyczek.
Co do skarpetki – na pewno każda z Was znajdzie jakąś zdekompletowaną;) Przy
wyborze możecie zwrócić uwagę na grubość – te grubsze będą mocniej trzymały,
cieńsze będą się szybciej rozciągać.
Co do skarpetki – na pewno każda z Was znajdzie jakąś zdekompletowaną;) Przy
wyborze możecie zwrócić uwagę na grubość – te grubsze będą mocniej trzymały,
cieńsze będą się szybciej rozciągać.
I tu zaczyna się Wasza inwencja. Wycinacie
“paski” ze skarpet, tak jak to pokazałam na zdjęciu. W zależności od
tego, czego potrzebujecie: cienkie “paski” tworzą gumki dobre do
warkoczy, grubsze do wiązania koków, ekstremalnie grube (z całej skarpetki) to
rozciągliwe wkładki do sock bun’ów;) Cienkie, by się zrolowały, wystarczy
rozciągnąć w palcach, grube trzeba już zwijać manualnie – oba brzegi do środka.
“paski” ze skarpet, tak jak to pokazałam na zdjęciu. W zależności od
tego, czego potrzebujecie: cienkie “paski” tworzą gumki dobre do
warkoczy, grubsze do wiązania koków, ekstremalnie grube (z całej skarpetki) to
rozciągliwe wkładki do sock bun’ów;) Cienkie, by się zrolowały, wystarczy
rozciągnąć w palcach, grube trzeba już zwijać manualnie – oba brzegi do środka.
Wskazówka: Najmocniej trzymające gumki powstaną
oczywiście ze ściągaczy.
oczywiście ze ściągaczy.
Poniżej przykład – tak wyglądają cienkie gumki, które
zrobiłam do wiązania kłosów i warkoczy. Wcale nie wygląda jak kawałek
skarpety;) Poza tym mają prawie idealnie niezauważalny kolor!
zrobiłam do wiązania kłosów i warkoczy. Wcale nie wygląda jak kawałek
skarpety;) Poza tym mają prawie idealnie niezauważalny kolor!
Polecam każdej z Was poświęcić dosłownie pięć minut na
wyprodukowanie sobie zapasu takich gumek. Przy okazji można pozbyć się
zdekompletowanych skarpet, dwie korzyści na raz;)
wyprodukowanie sobie zapasu takich gumek. Przy okazji można pozbyć się
zdekompletowanych skarpet, dwie korzyści na raz;)
Julia
http://thesheerstories.blogspot.com/
Dopisek od Anwen: Czytając maila Julii przypomniało mi się moje rajstopowe pudło 😉 Kilka lat temu, gdy była moda na kolorowe rajstopy w szale zakupów nabyłam kilkanaście par, których NIGDY nie założyłam 😀 Trzymałam je do dzisiaj w szafie, bo szkoda mi było je wyrzucić… Teraz nareszcie wiem co z nimi zrobić :)))) Moja pierwsza turkusowa para gumek DIY wygląda tak (na włosach prezentują się o wiele lepiej 😉 ):
Komentarze
Świetny pomysł 😀
Świetny pomysł 😀
Naprawdę przydatne 🙂 Ten filmik Agi w niedawnym wpisie też bardzo mi się spodobał ale nigdzie nie mogę znależć takich kolorowych gumek….
no ja też a na allegro nie opłaca się kupowac 🙁
A ja zamówiłam te tasiemki na Allegro 15minut temu. Zapłaciłam 10zł z wysyłką za 3m.
A można prosić o jakieś szczegóły? Link lub nazwę sprzedawcy?
http://allegro.pl/elastyczna-tasiemka-lamowka-18mm-i-16mm-kolory-i3024836337.html
Możecie mi powiedzieć o jaki filmik chodzi? bo nie potrafię go znaleźć a zainteresowały mnie te tasiemki.
Pozdrawiam
Justa
http://www.anwen.pl/2013/02/piatkowa-inspiracja-wosowa-23-twistband.html 🙂
Ciekawie :))
Super pomysł! Też mam szufladę pełną kolorowych rajstop, które założyłam może raz i to w domu 😉 Wreszcie się na coś przydadzą.
No to mam już plany na wieczór 😀
kocham takie gumki! szczególnie ze ściągaczy:D
widzę, że nie jestem jedyną osobą która nakupowała kolorowe rajstopy i nigdy ich nie założyła:) No ale już wiemy co z nimi zrobić:):)
podobnie mam jeszcze z butami na obcasach, w których chodzić nie potrafię a co jakiś czas kupuję następna parę 😉 ciekawe czy i z nich dałoby się zrobić coś do włosów 😀
To byłby już poziom hard 😉 W sumie dlaczego nie? ;p
Anwen – ja chętnie przygarnę i rajstopy i buty! 😀 Zrób rozdanie 😀 a tak poważniej to fajny pomysł, bo mam już kilka zmechaconych par, które leżą "a nuż do czegoś użyję". Najczęściej do wyciskania żelu z siemienia, ale teraz będą i do gumek! 🙂
Ania
Zgrabne pantofelki, powieszone na ścianie, były by doskonałym pojemnikiem na szczotki do włosów ; )
ooo wypróbuję 😀
Niby łatwe, a nigdy w życiu bym nie wpadła. I jestem kolejną osobą z zapasem nieubieranych kolorowych rajtek;P
Gumki z rajstop i podkolanówek bez pary robię "od zawsze". Najczęściej, kiedy nie mam nic pod ręką a włosy koniecznie trzeba związać.
Genialne! W dodatku wyglądają dużo ładniej niż te kupne – same zalety 😀 Pozdrawiam :))
Bardzo pomysłowe na pewno spróbuję 😀
Zrobiłam sobie taką już jakiś czas temu ze starek skarpetki i właśnie mam ją na włosach 😉
Moja mama jak byłam mała robiła mi takie gumki do włosów, jak widać, nie tylko trendy w modzie powracają 😉
O tym samym pomyślałam 🙂
Moja mama też była takim hardkorem:) Czytając tego posta uśmiechnęłam się pod nosem, bo nie pomyślałabym że kiedyś o tym przeczytam:)
jak mam znaleźć rude pończochy? 😀 a tak serio, pomysł bardzo fajny 🙂
Super, ja już od dawna szukam takiej gumki, która nie będzie wyrywać mi włosów, będę ją mogła zdjąć bez pomocy nożyczek lub nie pęknie w trakcie wiązania ;D
Na pewno spróbuję 😉
jak dla mnie na pierwszym zdjęciu u Julii bardzo widać, że jest to robione ze skarpetki:/ po domu może tak, do ludzi – NIE
Bardzo fajny pomysł:)
haha też mam pełno rajstop , które założyłam ze 3 razy a potem jakoś miłość do kolrowych nóg mi przeszła (w tym złote:) :P. Kolejną zaletą jest to, że możemy wyprodukować sobie tyle gumek ile chcemy, a w sklepach zazwyczaj trzeba kupić komplet minimum 10 i weź to upchnij w szafeczce 😛
w ogóle cała seria bardzo pozytywna, czekam na kolejny wpis 🙂
super, zaraz bedę sobie robić gumki 😀
http://fashion–m.blogspot.com/
takie gumki robię już od ponad roku 🙂 zawszę gubiłam frotki i spinki, pewnie nie tylko ja, w taki sposób można narobić gumek ho ho 🙂
Robiłam z rajstop piłeczki, na gumki nie wpadłam 😀 A te turkusowe śliczne 🙂
Pomysł genialny! Ja mam mnóstwo takich skarpet nie do pary, a szkoda było mi wyrzucić… Nożyczki w dłoń!
Świetny pomysł, już wiem co zrobię z całą masą kolorowych rajstop (tak jak Ty kupowałam i nie chodziłam:)) mam, niebieskie, czerwone, zielone…. cała tęcza.
BTW. nie wiem czemu ale no moim bloggerze nie pojawił mi się Twój nowy wpis. Weszłam przez przypadek przez blogrola innej dziewczyny. A obserwuję Twojego bloga, więc nie wiem co się dzieje.
Robiłam już gumki z rajstop, ale takie domowe jak na razie. Muszę nad nimi popracować i udoskonalić, by móc w nich wychodzić.
Polecam też łatwe w wykonaniu papiloty z szarej gazety i rajstop, lub podkolanówek. Gazetę tnie się na długie kawałki ok 20 cm i szerokości ok 4-5 cm. Robi się sznurki z podkolanówek, takie długie na ok,10-12 cm, na nie nawija się pocięte gazetki, na gazetki nawija się włosy, a rajstopami wiąże papilot, by trzymał przez noc. gazeta nie niszczy włosów, a rajstopy nie uciskają ich i nie szarpią.
Świetny pomysł! Zdecydowanie dzisiaj poszperam i sprawdzę czy mam jakieś skarpetki nie do pary, albo jakieś nienoszone rajstopy 🙂
Doskonały pomysł 😀
jacie stare jak świat a się o tym zapomniało – u mnie mama zawsze kombinowała jak zrobić coś z niczego i takie gumki u nas gościły choć wtedy ich nie doceniałam 🙂
świetny pomysł. Często te sklepowe gumki mają metalowe elementy, albo nudne kolory.
a myślałam, że to mój patent :D! z kolorowych podkolanówek można też zrobić bardziej ozdobne gumki 🙂 no a z rajstop wypełniacz do koka i 10 zł zostaje w kieszeni 🙂 takie cieliste rajstopy pasują idealnie do ciemnego blondu.
Świetny pomysł! Nie słyszałam o tym wcześniej, a mam pełno zdekompletowanych pończoch czy rajstop 😀
niezły pomysł, ale moim zdaniem lepiej wyglądają te z kolorowych rajstop 😉
Geniusz! Wreszcie będę miała gumkę przyjazną moim włosom 🙂
Ja od dawna takie robię. :D:D
super!
Świetny pomysł!!! Już lecę szukać kolorowych rajstop w szafie :)))
Ja mam całą szufladę takich kolorowych rajstop. Czas zrobić tam porządek 🙂
też tak robię:)
Pomysłowe i warte wypróbowania:)
Super! A ja ostatnio szukałam gumek bez metalowych łączeń, teraz już nie muszę!:))
Witaj Anwen! Mam pewien problem. Od 1,5 roku zapuszczałam włosy. Były cieniowane niestety. Dbałam o nie jak mogłam i nie wyglądały źle. Dopiero niedawno zaczęła się tragedia. Włosy zaczęły się bardzo łamać i przetłuszczać, a spód zaczął się plątać! Nie widząc innego wyjścia obcięłam je z ponad 15 cm. Są teraz do ramion i jedyny plus to to, że wszystkie są równe. Zastanawiam się co mogło być powodem takiego stanu rzeczy. Niestety, miałam trochę szał testowania i sama nie umiem teraz wskazać czynnika odpowiedzialnego za to wszystko. Od czego teraz zacząć by rzeczywiście ta pielęgnacja miała sens? Bo chyba się pogubiłam. Pozdrawiam 🙂
Sahara
Myślę, żę włosy przeproteinowałaś szamponami i odżywkami, wtedy robią się takie mało elastyczne, suche na końcach, tłuste u nasady, plączą się i łamią.
Mogę jedynie podać co moim włosom (suchym, długim), jak i mojej siostry (tłustym, rozjaśnianym) pasuje.
-olej winogronowy sklepowy-przed każdym myciem choćby na godzinkę, włosy po nim się tak nie łamią, wygładza, jakby co, to można zużyć do smażenia
-szampon: Nivea baby 2w1 lub Natura siberica, bo Babydream mi plącze włosy, raz na jakiś czas szampon Bingospa lub isany
-odżywka proteinowa raz na tydzień: Kallos lub wax z proteinami
-odżywka nawilżająca co mycie: Garnier masło shea, alterra granat lub bingospa masło shea-zwykle trzymam je ok 5minut, czasami dłużej,
-odżywka bez spłukiwania:Joanna naturia len (nakładam na długość, troszeczkę, szczególnie nad karkiem, gdzie mi się plączą),
biovax serum a+e (rzadko i zwykle tylko nad karkiem, bo mi obciąża, ale mojej siostrze pasuje) lub
odżywka nivea long repair (na kilka sekund na długość i nad kark i spłukać, włosy mega gładkie i błyszczące, zawiera silikon)
Niestety nie potrafię wybrać jednego produktu, bo zwykle używam je wszystkie naprzemiennie- jak widzę, że mi się plączą/rozdwajają to w ruch idzie serum z biwaxu, jak widzę, że matowe to Nivea long repair, a jak są przyklapnięte i tłuste to Joanna naturia. Te produkty, które napisałam na początku używam najczęściej.
Warto też zwrócić uwagę na szampon, mi isany czy ziołowe z Slesem przesuszały na długości, znów mojej siostrze łagodne szampony nie domywały włosów.
Mam nadzieję, że pomogłam.
Dziękuję 🙂
Bardzo pomogłaś! 🙂
Sahara
Fajny patent, nie wpadłabym na to :)))
taak! to jest super patent i super sposób na dobranie sobie miękkich gubek w kolorze naszych włosów i grubości o jakiej marzymy 😉
Świetny pomysł! Mam niemal identyczne gumki ze świata spinek i są moimi ulubieńcami, więc na pewno sobie coś skręcę;)
Świetny pomysł! 🙂
Nie lubię rajstop, więc za wiele ich nie mam , za to moja mama przerobiła już miliony par na sznurki np do podwiązywania pomidorów na działce 🙂 często tnąc jej rajtki na sznurki ściągacz zostawiałam sobie – właśnie do związywania włosów 😉
Na pewno wykorzystam, ponieważ w żadnym sklepie nie znalazłam jeszcze dobrych gumek pozbawionych tych okropnych metalowych elementów.
Nareszcie gumki przyjazne włosom 😀
moje gumki do włosów, to kawałek gumy, którą w pracy wszywam do szelek, zszywam dwa boki i mam gumki, które się dobrze rozciągają ;p
całkiem fajny pomysł 🙂
Genialny pomysł! Jak widać sukces tkwi w prostocie 😉
O, chwila sławy;) Najlepsze jest to, że one na włosach wyglądają naprawdę dobrze! Jeszcze raz wszystkim polecam!
Kolorowe TAK (zaraz zrobię dla siebie), ale cieliste ? Działkowcy używają tego do podwiązywania pomidorów i przy tym pozostańmy.
extra pomysł ! 😀
Świetny pomysł, na pewno wykorzystam :))
rajstopowe pudło!!! skąd ja to znam?:) a miałam je zlikwidować w ten weekend:)
W kolorze wygląda najlepiej, w cielistym kolorze zbytnio kojarzy mi się z bardzo ratunkową opcją wiązania włosów;-) Ale pomysł super!
Genialny pomysł – na pewno wypróbuję 🙂
Swoją drogą bardzo lubię kolorowe rajstopy na nogach 😉
Fajny sposób:)
Super pomysł 🙂 Zastanawia mnie, czy utrzymają gęste włosy, i czy nie będą się zsuwać. Na pewno wypróbuje! 😉
u mnie o dziwo bardzo dobrze się trzymają 🙂
Świetny pomysł 🙂 Czasem kupuję rajstopy i pech chce,że się potargają,teraz wiem jak takie rajstopy wykorzystać:D
Hej Anwen 😉 Mogłabyś napisać coś o łamliwych włosach? bo ja takie posiadam i jak pamiętam od zawsze miałam z tym problem,codziennie znajdowałam na blusce włoski ok3cm chociaz moje teraz maja z półmetra.Jakie polecasz kosmetyki na takie włosy? POZDRAWIAM
ano to nożyczki w ruch, tylko gdzie ja posiałam swoje podkolanówki 😉
Też robię od dawna takie gumki, można też zmniejszyć obwód gumki przecinając ją na pół i związując końce tak jak w przypadku twistband.
http://www.youtube.com/watch?v=LdVuSvZOqXM&feature=player_detailpage#t=48s
Filmik zachecajacy do dbania o włosy ;p
Super pomysł!!!
Ja wiecznie gubię jakąś skarpetkę lub zaciągam rajstopy 😉
Ale mega! Jak tylko podrosną mi włosy, to spróbuję 🙂
SUPER! Wreszcie będę miała jak wykorzystać stare skarpetki
Świetny pomysł na gumki i do tego ekologiczny 🙂
Muszę to wypróbować. Bo już majątek przehulałam na gumki do włosów, a z nimi, niestety, jak ze wszystkimi innymi akcesoriami do włosów – gubią się, gdzieś znikają…
Tez mam mnostwo kolorych rajstop z okresu gdy byly modne 🙂 Wykorzystam je 🙂
o i ja też pomyślałam o moich turkusowych rajstopach;-)) dzięki za pomysł
haha super 😀 mam wiele pojedyńczych rajstopko skarpetek :} ale uwielbiam gumki z H&M, mają zawsze co sezon wiele kolorów :} a kolorowe super wyglądają 😀 i takie grubsze ze sklepów ze spinkami portfelami kolczykami bransoletami… tanioszka i długo żywotne :}
chciałabym umieć zaplatać takie warkocze, ale to niestety za duże wyzwanie dla moich lewych rąk;)
już wiem do czego użyję rajstop, w których poszło mi oczko przed egzaminem 😉
Hehe pamiętam jak sama robiłam sobie takie gumki 😉
Straszna ze mnie była bałaganiara i te sklepowe gumki szybko się gubiły, a takiej "pończoszanej" faktycznie mniej szkoda 😀
ciekawy pomysł :))
ale jak je zwinąc .. ? skleić je czy już nie trzeba /
?
Czesc Anwen! Nie wiedzialam gdzie napisac… mam zamiar kupic szampon ktory ma te skladniki http://scr.hu/0fi3/yu852 i chce sie upewnic czy jest odpowiedni dla moich dosc suchych,cienkich i dlugich wlosow. Nie znam sie jeszcze za bardzo na dobrym rozumieniu skladow. Mozesz mi pomoc?
Ale ekstra pomysł, ja zawsze gubię gumki..;/ na pewno skorzystam 😀
Świetny pomysł, zawsze jakaś pończochowa skarpetka solo się znajdzie;D
u mnie robiono gumki z dętki od roweru ;D Moich włosów na pewno by nie utrzymały;/
Pomysłowe,"niestety" nie gubię skarpetek 🙂 Ale kiedyś na pewno spróbuje.
Bardzo przyjemny pomysł 🙂 osobiście nie potrzebuję wiele gumek, ale często się gdzieś zawieruszają, więc w sumie parę dodatkowych nie zaszkodzi 🙂 Kolorowa wersja bardzo fajna 🙂
Genialne 🙂
Julia ma piękny warkocz! Może pochwali się jak o niego dba!
Pozdrawiam!
Pozwoliłam sobie wykorzystać ten patent: http://czekoada.blogspot.com/2013/02/zrob-to-sama-gumki-do-wosow.html
super sposób ! na pewno skorzystam 😉
Super sposób, nie znałam go 🙂
Też o tym pisałam i odkryłam to całkiem przypadkiem: http://ifblackwasblue.blogspot.com/search/label/radosna%20tw%C3%B3rczo%C5%9B%C4%87%20w%C5%82asna