Zacznijmy po kolei czyli od wysypu. Nie wiem czy ktoś jeszcze pamięta, ale po blogowej żelatynowej akcji moja cera była w okropnym stanie 🙁 Teraz już nie jestem wcale taka pewna czy to była akurat wina żelatyny czy np. nowego podkładu, który wtedy używałam… Tak czy inaczej wysyp był straszny i gdyby nie pomoc mojej czytelniczki – Justyny (dziękuję Ci raz jeszcze kochana :* ) pewnie miałabym dziś o wiele więcej blizn…
Co takiego zrobiła Justyna – przede wszystkim podesłała mi duuuużą ilość próbek kremu, który bardzo szybko mi pomógł! Wspierała mnie też mailowo i doradzała co dokładnie robić :)))
Krem (a raczej efekty) spodobał mi się tak bardzo, że kupiłam już pełnowymiarowe opakowanie:
Na pewno słyszałyście już o Effaclar Duo nie raz, więc nie mam zamiaru się powtarzać 🙂 Mówiąc w największym skrócie on po prostu u mnie działa. Niespodzianki przestały się pojawiać, ilość zaskórników bardzo się zmniejszyła, a stan skóry wyraźnie poprawił. Jedyne z czym sobie nie poradził to 3 blizny potrądzikowe, których się przy okazji wysypu nabawiłam 🙁 Mam zamiar jednak zawalczyć z nimi przy pomocy kilku innych produktów:
Pierwszy zakup to 10% migdałowy peeling z Pharmaceris. Naczytałam się o nim dość sporo, a że nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z kwasami postanowiłam na początek wypróbować coś delikatnego. U mnie tak delikatnie wcale nie było… po trzech zastosowaniach skóra zaczęła się łuszczyć! I to tuż przed wyjazdem na warsztaty do Warszawy 😉 Poradziłam sobie z tym peelingiem mechanicznym i teraz po prostu stosuję co 2-3 dzień. Efektów w postaci rozjaśnienia przebarwień jak na razie jeszcze brak, ale zdecydowanie za krótko go używam.
Oba produkty niestety nieco przesuszają mi skórę i szukam obecnie jakiegoś dobrze nawilżającego kremu (może wrócę do Dermedic Hydrain-2 chyba, że polecicie mi coś innego? 🙂 ).
Z myślą o cerze poczyniłam też ostatnio niewielkie zamówienie na e-naturalne:
- Hydrolat oczarowy – który pachnie zupełnie inaczej niż ten z ZSK 🙁 Już go więcej nie kupię…
- Peeling enzymatyczny z owoców tropikalnych – po obejrzeniu filmiku Megi musiałam go mieć 🙂 trochę zwlekałam z zamówieniem czego żałuję, bo naprawdę jest świetny!
- Maska algowa nawilżająca – miałam chęć na coś takiego od dawna… najpierw kusiła mnie nimi u siebie na blogu Orchidea, a potem jeszcze Alina w Warszawie 😛 Dziś ją pewnie przetestuję, bo jak zwykle w sobotę planuje mini SPA 😀
http://lusterko-em.blogspot.com/2012/11/pazdziernik-w-dziesieciu-punktach.html |
Em zamieściła kilka dni temu taki podsumowujący wpis na swoim blogu. Wiecie jak ja przepadam za takimi rzeczami, więc pozwoliłam sobie pożyczyć od niej ten świetny pomysł :))
1. Najważniejszy wpis
Dla mnie najważniejszy był na pewno wpis o łysieniu androgenowym. Wiem, że nie wniosłam nim nic nowego, ale w końcu się przełamałam 🙂 i postanowiłam się przebadać. Dostaję od Was mnóstwo maili z pytaniem o to jakie konkretnie badania należy wykonać, żeby zdiagnozować ten problem. Niestety nie jestem w stanie Wam odpisać, bo na razie sama nie wiem. Zrobiłam póki co badania zlecone przez lekarza rodzinnego i czekam na wizyty u endokrynologa i dermatologa. Jak będę po wszystkim na pewno opiszę to na blogu – na razie mogę Wam doradzić przeczytanie dokładnie wszystkich komentarzy pod tamtym wpisem – dziewczyny pisały o tym jakie badania same wykonywały.
2. Przeczytane książki
W październiku skończyłam czytać trzeci tom 1Q84 Murakamiego. Cała trylogia bardzo mi się spodobała, nigdy wcześniej nie czytałam książek tego autora, ale na pewno na tym nie poprzestanę 🙂
Potem kupiłam przedpremierowo najnowszą część Jeżycjady M. Musierowicz – McDusię. Nie wiem czy są tu jakieś fanki tej autorki… ja do niedawna jeszcze nią byłam. McDusia niestety bardzo mnie zawiodła 🙁 To zdecydowanie najgorsza część całego cyklu – gorsza nawet od Czarnej Polewki czy Języka Trolli, które też mi się nie podobały. Moim zdaniem (i nie tylko moim) autorka powinna zakończyć pisanie na Kalamburce, która miała być przecież ostatnim tomem Jeżycjady…
W między czasie przeczytałam Zbliżenia i makrofotografię bez tajemnic B. Petersona, który jest moim ulubionym autorem fotograficznych książek. Pisze w tak prosty i obrazowy sposób, że nawet taki laik jak ja jest w stanie wszystko zrozumieć 🙂 Ta książka z racji tematyki może minimalnie mniej mi sie podobała od poprzednich jego książek, ale jak zawsze dowiedziałam się mnóstwa nowych rzeczy :))
Potem przypomniałam sobie o liście 100 książek, które koniecznie trzeba przeczytać stworzonej przez BBC. Już dawno temu obiecałam sobie przeczytać je wszystkie, więc sięgnęłam najpierw do pozycji wyjątkowo łatwych i przyjemnych, których nie mam pojęcia czemu do tej pory jeszcze nie przeczytałam…
Na pierwszy ogień poszła Jane Eyre i jej dziwne losy autorstwa Charlotte Brontë, którą pochłonęłam w kilka dni 😀 Jest to naprawdę kawałek świetnej literatury i na pewno nie jest tylko romansem. Czyta się ją z zapartym tchem i z ciekawością do samego końca. Jeśli jeszcze nie czytałyście to polecam!
Potem sięgnęłam po książkę drugiej siostry Brontë – Emily: Wichrowe Wzgórza. To bardziej mroczna, ale równie dobrze napisana opowieść! Pełna sprzecznych uczuć, niezwykłych postaci, pasji, bardzo ciekawa i bardzo wciągająca! mam zamiar w najbliższym czasie przeczytać wszystkie książki sióstr Brontë, bo jak widać miały niezwykły talent 🙂
3. Obejrzane filmy
Właśnie uświadomiłam sobie, że w październiku nie obejrzałam ani jednego filmu, a przynajmniej nie takiego, który bym zapamiętała… Na pewno nie byłam ani razu w kinie, a telewizji praktycznie w ogóle nie włączam 😉 Na pewno oglądałam najnowsze odcinki swoich ulubionych seriali: Big Bang Theory, Once Upon a Time, Vampire Diaries. Muszę koniecznie to nadrobić w listopadzie 😉
4. Powód do dumy
Na pewno takim powodem do dumy było dla mnie 6 milionów na liczniku wyświetleń. Oprócz tego dostałam też w październku pewną ciekawą propozycję, którą mam nadzieję za kilka dni będę mogła Wam się pochwalić :)))
5. Najlepszy zakup
Zdecydowanie perfumy (a dokładniej woda toaletowa) Daisy Eau So Fresh Marc Jacobs! Ten zapach marzył mi się już chyba od roku… Niestety nie należy do najtańszych, więc musiałam poczekać, ale w końcu mam go i ja 😀 Ja mam tak z zapachami, że dzielę je na “moje” i “nie moje”. Ten jest zdecydowanie mój 😉
6. Podróże
Październik był dla mnie miesiącem PKP 😀 Najpierw podróż do Warszawy, która dzięki Alinie minęła mi bardzo szybko :))) a potem niestety o wiele gorsza do Lublina na święta. Takiego tłoku w pociągach dawno nie widziałam! PKP jak zwykle pokazało, że nie potrafi zaplanować najprostszych rzeczy… Czy naprawdę tak ciężko było przewidzieć to, że ludzie będą tak masowo podróżować w tym czasie :/
7. Ulubione jedzenie
Zdecydowanie były tym specjały zaserwowane nam w Warszawie. Zarówno łosoś, pieczone ziemniaki, sałatka jak i ciasto smakowały wybornie :))) Chciałabym, żeby mi ktoś tak na co dzień gotował 😀 Nie mogę też oczywiście zapomnieć o smażonych lodach:
8. Najczęściej słuchane piosenki
Na pewno była to ta piosenka Lany! Oprócz tego jak zwykle najczęściej włączałam sobie Alicie Keys. Moja obecnie ukochana jej piosenka to zdecydowanie ta:
9. Ulubione produkty kosmetyczne
Zacznę od tych włosowych:
- na pewno do tej kategorii pasuje rosyjska maska z białą glinką i ekstraktem z ryżu o której pisałam już TU
- świetnie sprawdzała mi się też maska Biovaxu z kreatyną i jedwabiem
- szampon aloesowy Naturaloe może nie do końca ulubiony, ale na tyle fajny, że używałam praktycznie tylko jego
Jeśli chodzi o pozostałe kosmetyki to w październiku najchętniej sięgałam po:
- podkład Under20 Perfect Cover – zaskoczył mnie swoim pięknym grejpfrutowym zapachem! Dobrze matuje, ładnie wygląda na twarzy i ma śmiesznie niską cenę, niestety nie jest zbyt trwały 🙁 gdyby nie to byłby moim podkładowym KWC.
- cienie KOBO Bronze i Aubergine – wcześniej z KOBO miałam tylko Golden Rose, który pokochałam od pierwszego wejrzania 🙂 Te dwa chodziły za mną od dawna, w końcu kupiłam je na promocji. Cienie mają bardzo intensywne i ładne kolory, ale też dziwną konsystencję, która najlepiej się sprawdza nakładana palcem 😉
- Puder WIBO – który stosuję jako bronzer :)) Sama bym na to nigdy nie wpadła, ale pisała o tym kiedyś u siebie Alina. Kosztuje grosze, ma fajny odcień i na tyle łatwo się go rozprowadza, że nawet ja potrafię sobie nim mniej więcej wymodelować twarz.
10. Najlepsze momenty października
Komentarze
Uwielbiam takie posty 🙂 Mam do Ciebie prośbę, jesli mogłabyś sprawdzić, to czy w skłądzie Pharmaceris znajduje się Caprylic/ Capric Trigliceride?
przepraszam, że dopiero teraz, próbowałam znaleźć pudełko, ale niestety już je wyrzuciłam. Skład na wizażu wygląda tak: Aqua, Mandelic Acid, Butylene Glycol, Glycerin, Tromethamine, Isohexadecane, Dicaprylyl Ether, Cyclopentasiloxane, Cetyl Alcohol, Sodium Polyacrylate, Cyclohexasiloxane, Cetearyl Alcohol, Xanthan Gum, Methyl Glucose Sesquistearate, Ceteareth-20, Silica Dimethyl Silylate, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Seed Extract, Methylparaben, Parfum.
Anwen bardzo mnie zdziwiło to co napisałaś o kremie z Pharmaceris. To normalne, że Cię złuszczyło, w końcu to peelingujący krem złuszczający. Gdybyś nie wywaliła opakowania, albo najpiewr je przeczytała to wiedziałabyś. Jest tam napisane, że okresowo może występować złuszczenie :). Pozdrawiam! :*
Muszka chyba źle się wyraziłam :)) Oczywiście, że widziałam skład i przeczytałam to co pisał o kremie producent. Chodziło mi o to, ze w KWC i na blogach dziewczyny pisały, ze właśnie po nim nie miały żadnego łuszczenia i że krem jest bardzo delikatny. Dlatego się zdziwiłam, ze u mnie jednak zadziałał i to tak szybko.
Mnie też złuszczyło i to porządnie już w pierwszym tygodniu stosowania, jednak wszystko ładnie po kilku dniach zeszło i nic się nie pojawia do tej pory, a stosuję go już ok 1,5 miesiąca. Aha i ja mam 5%, czyli 1 stopień 🙂
Effaclar Duo jest rewelacyjny, baardzo mi pomógł regularne stosowanie daje efekty 🙂
masce;)
Chętnie przeczytam o masce
Odnośnie McDusi – jeszcze jej nie czytałam, ale chciałam tylko powiedzieć, że owszem Kalamburka miała być ostatnią częścią, ale Musierowicz kontynuowała pisanie właśnie ze względu na protesty czytelników… Zapowiedziała już wtedy, że będzie 20 części, więc następna ma być ostatnia. Zobaczymy, chyba że znowu czytelnicy zaprotestują.
W sumie to pewnie w tamtym czasie sama protestowałam 😉 ale teraz z perspektywy czasu i wszystkich jej nowych książek żałuję, że powstały. Jedyna część z neo-jeżycjady którą w miarę lubię to Sprężyna, ale i tak dużo jej brakuje do Szóstej Klepki czy Opium w rosole…
proszę o wpis o masce z jedwabiem, ostatnio dużo o niej myślę 😉
Konstancja
Lista 100 książek, które trzeba przeczytać – uwielbiam ją;) Jak Ci się podobała Jane Eyre?
Bardzo fajny pomysł na takie podsumowanie miesiąca. A co do wysypu to sama chyba sięgnę, po ten krem bo bardzo dziwne rzeczy się teraz dzieją z moją twarzą;/
Chanel Hydramax Active Nutrition. Wspaniały krem, który ukoi suchą skórę. Z tańszej półki jest jeszcze Vichy aqualia thermal. Ale to nie jest to samo. Aczkolwiek działa.
dobry krem nawilżający, długo takiego szukałam, żeby był bez parafiny, gliceryny, triglicerydów a jednocześnie nie spustoszył mojego portfela:) żaden gotowy mi nie odpowiadał, więc mój wybór padł na ten: http://www.kolorowka.com/409,zestaw-fp-krem-nawilzajacy-do-cery-tlustej-z-olejem-z-wiesiolka-i-skwalanem-60-g.html stosuję dopiero od kilku dni, ale jak narazie bardzo mi odpowiada:) i chciałabym wpis o masce biovaxu, jak zużyje moje maskowe zapasy (co chyba nigdy nie nastąpi) to chciałabym ją wypróbować
Krem wygląda na fajny, szkoda że nie jest gotowy..
Gdzie tam za złe! Lubię niewłosowe wpisy u Ciebie (ok, może trochę dlatego tak bardzo je lubię, że jest ich tak mało… Ale nadal ;).
Fajnie, że poradziłaś sobie z wysypem. Teraz pisz o masce. 😀
Mam nadzieję, że takie "lusterkowe" podsumowania będą co miesiąc. 😉
będą na pewno dopóki Wam się nie znudzą :))
Będę monotematyczna, ale nie znam nic bardziej nawilżającego od Eucerin, 5% Urea.
Napisz o Biovaxie^^'
Gratuluję poradzenia sobie z problemem(raczej dosć szybko)
Muszę przeczytać "Wichrowe wzgórza" ;3
Ale to podsumowanie jest cudowne!! Już dawno czegoś takiego szukałam 🙂
Super wpis! Przeczytałam cały od deski do deski 🙂 Lubię takie podsumowania, możesz robić je częściej. Widać, że warsztaty bardzo Ci przypadły do gustu 😉
najpierw maska! <3
Cieszę się, że opanowałaś wysyp. U mnie po 1,5 miesiąca stosowania Effaclar Duo niewiele zdziałał. Obecnie mam serum migdałowe 10% z BU, ale mnie nie rusza i póki co po kilku zastosowaniach się nie łuszczę… Może to za niskie stężenie, albo moja skóra potrzebuje czasu. Na pewno opiszę efekty na blogu. W każdym razie mam nadzieję, że kiedyś wszystkie wygramy z naszą zbuntowaną skórą!
Co do recenzji, to najpierw Naturaloe:)
stref. – ja też mam serum migdałowe 10% z BU. Nakładam je co drugą lub co trzecią noc, naprzemiennie z serum falvo-C i po 2 miesiącach widzę na prawdę zadowalające efekty. Ale to pewnie od rodzaju cery zależy…
Pewnie jestem niecierpliwa i za dużo oczekuję, ale wiem, że trzeba czasu, dlatego wytrwam:) Stosuję 3 razy w tyg. Poczekam tak jak mówisz jeszcze ze 2 miesiące i zdam relację. Dziękuję za wsparcie:)
Nie ma za co 🙂 Mam nadzieję że i u Cibie efekty z czasem będą widoczne.
Uwielbiam takie podsumowania miesiąca i zarazem krótkie recenzje książek, filmów, kosmetyków itp. 🙂 chciałabym takie wpisy czytać u Ciebie na blogu 12 razy w roku, da się zrobić?? 😉
Ja ostatnio jestem zachwycona Serum Flavo-C 8% – nie rozstaję się z nim już drugi miesiąc i śmiało mogę powiedzieć że tak ładnej cery jeszcze nigdy nie miałam (pomijając czasy gdy byłam jeszcze dzieckiem) – pory się ładnie zwęziły, cera jest jaśniejsza, promienna, napięta, przebarwienia po trądziku zbledły. Polecam!
pewnie, że się da :))) Ja z wielką chęcią będę robić takie wpisy co miesiąc
Książki sióstr Bronte czytałam jeszcze w szkole podstawowej. Wichrowe Wzgórza uwielbiam – zarówno w wersji książkowej jak i filmowej (właśnie wersję z J. Binoche i R. Fiennesem).
muszę koniecznie obejrzeć ten film :))
Bożeeee…zamiast skomentować jak człowiek niechcący robię spam -_-
http://www.physiogel.pl/index.html Polecam. Krem uratował moją wysuszoną, łuszczącą się skórę twarzy.
W nawilżeniu mój numer jeden to niezmiennie Cetaphil:) Z Dermedic mam na razie tylko filtry.
Effaclar dziala, tez stosowalam i zawsze do niego wracam, kiedy mam problemy z cera 😀 tubka starcza mi zawsze na 3 miesiace stosowania 🙂
super podsumowanie;)
podpinam się pod prośbę dot maski:)
co do serum migdałowego-wiele dobrego o nim słyszałam:)
To ja poproszę recenzję Biovaxu 🙂
najpierw o masce Biovax z keratyną i jedwabiem! 🙂
Z kremów nawilżających które sprawdziły się u mnie jest Pharmaceris D vita moistatic oraz obecnie który używam to SVR xerial 5(na stronie apteka gemini można dostać taniej choć i na allegro warto zajrzeć). Mam skórę suchą oraz lekki stopień AZS i oba jak na razie spisują się bardzo dobrze.Na czoło i w miejsca drobnych wyprysków stosuje olejek tamanu:)nie wiem czy to zasługa połączenia jednego i drugiego ale moja skóra jest gładka i bez większych rzucających się w oczy krostek,dzięki temu mogę używać podkładu mineralnego z Pixie który też gorąco polecam bo nawet przykrył mi drobne krostki:)
Także chętnie przeczytam najpierw o masce, bo mam zamiar na dniach iść do superpharmu i zastanawiam się nad tą maską biovaxu, a tą z włosów suchych i zniszczonych 🙂
Bardzo fajny wpis.
Mam ten sam podkład Under20 i może nie jest idealny ale mi pasuje
Ja również nie mogę się doczekać recenzji Biovaxu, bo niedawno zastanawiałam się nad zakupem.:)
Pozdrawiam!
Kasia
Jeżycjadę kiedyś czytałam, nawet nie wiedziałam że McDusia w końcu wyszła, bo czekało się na nią i czekało. Ale teraz to już chyba i tak nie kupię…
no właśnie dlatego ją kupiłam ;D po tylu latach czekania nie wytrzymałabym jeszcze czekania aż pojawi się w bibliotekach 😉
Fajny wpis 🙂 Z e-naturalne.pl zamówiłam sobie hydrolat z kwiatów neroli i też pachnie zupełnie inaczej, niż te, które znałam z mazideł.com, czy z BU. Nie wiem, oni chyba jakieś inne mają te hydrolaty :/
Effaclar Duo też bardzo lubię 🙂
ja miałam wcześniej ich hydrolat różany i pachniał bardzo ładnie, nawet nie spodziewałam się, że ten oczarowy może być tak inny od tego z zsk :((
jak znajdziesz krem nawilżający, którego szukasz to koniecznie o nim napisz bo też poszukuję 😉 a McDusia rzeczywiście jest zdecydowanie najgorszą książką z serii 🙁
zostałaś oTAGowana 🙂
marzy mi sie Daisy… 😉
a o Wichrowe Wzgórza tak mi sie spodobały że napisałam o tej książce licencjat 😀
oooo napisz koniecznie coś więcej 🙂 strasznie mnie zaciekawiłaś – chociażby tytuł pracy
Dzisiaj w aptece kupiłam mała saszetke biovaxu z jedwabiem brzmi fajnie ale wlasnie jestem ciekawa jak działa na dłuzsza mete. Czekam na wpis!!!!!!! :d
Droga anwen
mam taką mała ciekawostkę która niektórym osobom moze się przydać jeśli ktoś mieszka w Krakowie to pewnie wie że w Galerii Krakowskiej na parterze obok nowo otwartego KFC jest sklep Kuchnie świata. Jest tam dostępny olej Amla za 9 zł więc nie widzę sensu przepłacania za ten olej kupując go nawet przez internet. Można tam dostać naprawdę wiele olei oraz ciekawych rzeczy do włosów ,do gotowania itd w rozsądnych cenach
dziękuję ślicznie , byłam tam ostatnio po olejek kokosowy ale nie pachniał kokosem , zniechęciłam się więc do tego sklepu ale jesli tam jest Amla to już lecę, 😀
Ja kupiłam tam ten olej naprawdę z całego serca go polecam.Zakupiłam go rok temu , zużyłam dopiero 1/4 całej buteleczki a olejuję co 2 dni
moja skóra jest uzalezniona od OCM,dziwnie bo stosuję taką pielegnacje od jakiegos miesiąca,a gdy nie oczyszcze tak skory to szybko pojawiają się "niespodzianki",na noc stosuję na twarz olejek BDFM i Tobie tez go polecam <3 po jego zastosowaniu buzia jest nawilzona,gladziutka i promienna :)) Pamiętam jak zbierałaś informacje zeby stworzyc bazę kosmetyków do kazdego typu włosów (w maju) http://anwena.blogspot.com/2012/05/pewna-propozycja-i-byc-moze-szalony.html , jest ona gdzies na stronie?bo nie mogę znalezc 🙂
jako swietny nawilzacz,rowniez do cery tradzikowej po wszelkich kuracjach zluszczajacych polecam emulsie Cetaphil dermoprotektor MD! jest naprawde naprawde skuteczna i nie zatyka porów. uzywam jej czasem z 1-2 kroplami olejku pichtowego wtedy dziala dodatkowo przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie:-)
Witam chciałabym przeczytać iotym jak dbać o włosy po nieudanym farbowaniu i najważniejsze jak pozbyć się farby z włosów?
Uwielbiam Wichrowe Wzgórza a w szczególności to, w jaki sposób są tam namalowane charaktery postaci. Jedna z moich ulubionych książek ;3
duzo czytałam o tym kremie, ale jakoś nigdy go nie kupiłam.
Jestem za biowaxem:)
Jeśli jest szansa wyboru, to ja prosiłabym o recenzję maski Biovax – od jakiegoś czasu noszę się z zakupem, jednak wyczytałam, że gdzieś na dalszym miejsku w składzie znajduje się jakiś nieładny silikon. W poprzednich maskach Biovaxu nie było silikonu, więc nadal zostałam przy swojej do włosów wypadających, ale jestem bardzo ciekawa jak sprawdza się ta z jedwabiem i keratyną. Pozdrawiam, Kasia.
musze powachac te perfumy w drogerii
koniecznie! to naprawdę piękny zapach :)) Mój drugi ulubiony po Versace Bright Crystal
Najchętniej przeczytałabym o masce 🙂 Post bardzo fajny. Już się zabieram za czytanie 1Q84 (skąd tak dziwny tytuł?)
wszystko będzie wyjaśnione w książce :))
Też czekam na recenzję maski Biovax z keratyną i jedwabiem.
Właśnie zastanawiałam się nad kupieniem kolejnej książki Jeżycjady bo uwielbiam Musierowicz, ale słyszałam dużo negatywnych opinii i chyba się jednak wstrzymam.
Podbijam; maska.
Odnośnie książek- siostry Brontë uwielbiam. Musierowicz czytam, nie jestem jednak tak negatywnie nastawiona do McDusi- no rzeczywiście dziwnie jej ta książka wyszła jest jednak lepsza od JT (moim zdaniem najgorsza z serii), niektóre sytuacje były kompletnie oderwane od rzeczywistości i ta niefrasobliwość Laury, jej przekonanie, że nic złego ze ślubem nie będzie i kompletne olewanie przygotowań. Jednak Jeżycjada niezależnie od formy napawa mnie spokojem, poczuciem ciepła i bezpieczeństwa, naprawdę miło mi się czytało tą część:)
Ja chciałabym najpierw poczytać o masce Biovax 😉
Pisz o masce a potem zajmij się serią aloesową ^_^
Świetny wpis 🙂 Uwielbiam czytać takie podsumowania. Ja jestem ciekawa wszystkiego, więc siedzę cicho 😛
Uwielbiam Pani blog :). Te rady są cudowne i chciałabym za nie podziękować. Moje włosy były w strasznym stanie, spalone 6 cm, a reszta przesuszona i zniszczona. Dopiero 31 lipca je ścięłam 10 cm i zaczęłam o nie dbać, inspirując się tym blogiem. Nie mogę uwierzyć jak bardzo się zmieniły ; zgęstniały, wygładziły się, nie puszą się i uwaga 😛 rosną w zastraszającym tempie ! odrosły mi już do długości sprzed ścinania, mam je teraz 3 cm za biustonosz, ale chciałabym mieć je do wcięcia w talii 😉 Biorę tabletki " Vitapil z biotyną ", ponieważ wcześniej mi strasznie wypadały 😉
Pozdrawiam świeżo upieczona licealistka .
Świetnie jest widzieć i u Ciebie taki wpis 🙂 Ja też spędziłam w październiku dużo czasu w PKP i na razie mam dość 😉
cieszę się, że nie masz mi za złe, że sobie go pożyczyłam :))
I jeszcze znów wkręciłam się przez Ciebie w tę piosenkę Alicii Keys. Jakieś dwa-trzy lata temu też miałam na nią fazę 🙂
O rany! Teraz po Twoim wpisie odeszła mi ochota na czytanie Mcdusi. Jestem wielką fanką Jezycjady, ale skoro Tobie nie przypadły do gustu Język Trolli i Czarna Polewka to Mcdusia także mi się na pewno nie spodoba:( Widzę, że podobnie jak ja jesteś fanką Teorii Wielkiego Podrywu i Pamiętników Wampirów, zawsze fajnie dowiedzieć się, że poza blogowaniem mamy też inne wspólne "pasje". Bardzo pomysłowy wpis tak w ogóle:) Pozdrawiam:)
wiem, że jestem okropna, ale będę wszystkim odradzała McDusię, bo to naprawdę słaba książka nawet dla fanek Musierowicz 🙁 Szkoda czasu i pieniędzy…
Ooo ja jestem fanką Małg Musierowicz <3 Praktycznie całą Jezycjadę mam na półce hehe 🙂 Ale też neistety muszę stwierdzić, że najlepsze książki chyba już napisała 🙁 McDusi jeszcze nie czytałam, ale warto czy nie, to wezmę się za nią na pewno, wzdychałam do niej ostatnio w Empiku:) Wichrowe wzgórza też kocham – i książkę, i film i jeszcze piosenkę Kate Bush haha 🙂 Btw może przegapiłam, ale chyba nie pisałas nic na ten temat.. – co wiesz o działaniu wcierania Biostyminy w skórę głowy? Na wypadanie włosów. Buziaki :*
Piosenką Kate Bush zaraził mnie mój tż, który kiedyś mi ją puszczał po kilkanaście razy dziennie ;D
A co do Jeżycjady to ja mam właśnie wszystkie do Kalmburki + teraz Mc Dusię 🙁 tyle na nią czekałam, że w końcu kupiłam, ale żałuję, bo mogłam za tę cenę mieć jakąś naprawdę fajną książkę do której bym wracała z przyjemnością a McDusi pewnie nigdy więcej nie otworzę…
Ja polecam krem Bioderma , Sebium AL http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=26696 nakładam go na noc na oczyszczoną cerę i dla mnie jest rewelacyjny , ma dość tłustą konsystencję.. więc świetnie nawilża, nie zapycha mi porów .. i mam wrażenie że moich zaskórników jest dużo mniej. Od pewnego czasu nie wyskakują mi też krostki 🙂 Popytaj w aptece o próbki , naprawdę polecam 🙂
a moim zdaniem McDusia nie jest zła! Nie wyobrażam sobie, żeby jeżycjada mogła skończyć się na Kalamburce, bo wtedy nigdy nie zostałaby napisana moja ulubiona część, czyli Sprężyna <3 czytałam ją już kilkanaście razy, za każdym razem na zmianę zalewając się śmiechem i łzami. najmniej podobała mi się Czarna polewka.
fakt, mcdusia nie jest może arcydziełem, ani nie dorasta do pięt Sprężynie i innym "pierwszym" częściom, ale za to tak jak poprzednie tomy wprowadza czytelnika w ten charakterystyczny, cudowny stan ciepła i marzeń, o tym że gdzieś tam niedaleko jest świat i ludzie jak z jeżyc 🙂 pozdrawiam, ania.
biovax keratyna + jedwab!!! tez wlasnie kupilam, ale lezy w szafce i czeka az skoncze biovax latte
akurat ta trylogia mi się nie podobała. jedna ze slabszych murakamiego. polecam "sputnik sweetheart" i "na południe od granicy na zachód od słonca". Cudo!
pozdrawiam
Bardzo podoba mi się ta forma podsumowania 😉 Ciekawi mnie ten peeling z Pharmaceris, jak skończy się mój Acne-Derm to sobie go zakupię 🙂
uwielbiam ksiazki musierowicz od dawna – to prawda te ostanie to porazka- a moja ulubiona zawsze byla ida sierpniowa:)
ciekawy wpis:)
hej jesteś otagowana.zapraszam do odpowiedzi na tag.
o, wichrowe Wzgórza podbiły me serce. Jane Eyre też planuję przeczytać 😉
Mam identyczne odczucia związane z Jeżycjadą. Byłam od dawna wielką fanką tych książek ale dobra passa skończyła się na kalamburce. sprężyna, język trolli – prawie już nie pamiętam o czym były i niestety niedawno przeczytana Mcdusia również nie była powalająca. Nie rozumiem też czemu robili jej dodruk, podobno sprzedała się w wielu egzemplarzach. Ponownie zaczęłam czytać od początku tą serie, w obieg poszła kłamczucha i chcę sprawdzić czy rzeczywiście widać różnicę czy to kwestia tego że dojrzałam i takie historie pisane w książkach Pani Małgorzaty nie robią już na mnie wrażenia…
Poza tym od prawie roku czytam z ciekawością Twojego bloga i stosuję się do wielu Twoich rad. Moje włosy przez ten rok diametralnie się zmieniły. Jestem posiadaczką długich ale przede wszystkim zdrowych włosów 🙂 Dziękuję!
M.
Setka BBC to spore wyzwanie. Trzymam kciuki i za ciebie i za siebie 🙂
Murakami potrafi stworzyc klimat z czystym sumieniem polecam Ci kafke nad morzem,norweegian wood. wichrowe wzgorza ta ksiazka ma dla mnie sentymentalna wartosc, ale film jest rownie dobry jak ksiazka jeden z lepszych;)). Bardzo przyjemny post, to nic ze niewlosowy bo nie samymi wlosami wlosomanoaczka zyje;). effeclar duo w zestawie z zelemezdzialac moze wiele mi poprawil cere a resztki kremu stosuje na "nagly wysyp".
Ja rowniez uzywam effaclar duo na noc na zmiane z pharmacerisem 10% wedle zalecen dermatologa, a na dzien super sprawdza sie krem Linola(dostepny w aptekach), ktory idealnie wspolgra z tymi kremami. Dzieki temu suchosc na Twojej twarzy juz nie zagosci. Szczerze polecam! Karolina
Świetny post ! Fajnie, że możemy się o Tobie tyle dowiedzieć.
Effaclar Duo odkryłam dzięki wizazowi i nie spodziewałam się, że tak poprawi -mi się cera. Płacę za niego w mojej taniej aptece 27-32zł, nie mogłabym sobie pozwololić na to, żeby zapłacic 50 zł za jakikolwiek krem. U mnie w ogóle nie wysuszał, idealnie nawilżał tak, że można było go dawać i pod makijaż i na noc. Narazue mi się skończył i robię projekt denko z kosmetykami które leżą od miesięcy. Zainteresowałaś mnie tym Pharmacerisem, ale najpierw chcę kupić Lysalpha, który u mnie też kosztuje ok 35 zł a jest oceniany bardzo dobrze. Zima czasem kwasów 🙂
Czekam z niecierpliwością na opinię dot. maski biovaxa z keratyna 🙂
Pozdrawiam
Pamiętam ten wysyp 🙁 Do tej pory mam ogromne problemy z cerą i nie wiem, jak sobie z tym poradzić, bo gdy już się wydaje, że jest dobrze, to wszystko zaczyna się od nowa 🙁 Ale teraz to chyba głównie ze stresu mi się nasila… Sama już nie wiem…
Gorąco zapraszam Cię do zabawy http://bambusowy-raj.blogspot.ro/2012/11/tag-liebster-blog.html
mam mieszane uczucia co do tego kremu. Mialam kilka próbek ktore rewelacyjnie działały na moją cere, pomogly mi sie pozbyc nieladnych historii z twarzy. Po jakims czasie postanowilam kupic pelnowymiarowe opakowanie i no niestety.. nie wiem co sie dzieje ale juz tak fajnie nie dziala 🙁
jesli chodzi o perfum to wlansie szukam jakiegos nowego dla siebie, na pewno nie omieszkam go "obwąchac" 🙂
aaa no i jeszcze jedno 🙂 ta piosenka Alicii Keys to cuuudoooo 🙂 uwielbiam
pozdrawiam
Nika 🙂
Przyznaję się bez bicia, że spapugowałam pomysł z podsumowaniem 🙂
Może akurat nie komentarz do tego temeatu ale na pewno ciekawa stronka http://www.youtube.com/watch?v=M3J6_NeUqVc&feature=autoplay&list=UUAHwt1nKYd543jwO1ICh87A&playnext=1 nie wiem czy byłaś na niej.. dziewczyna ma świetne pomysły na fryzury do tego ma piękne włosy (!!)
A co do tematu wiem jak to jest dostać wysypu od kosmetyków jestem alergikiem więc czasem zdarza mi się wpaść na jakiś nie wypał….
Pozdrawiam
Elajla
Jeśli chodzi o krem to bardzo polecam [http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=34347] Biodermę Sebium Hydra do skóry tłustej i trądzikowej 🙂 Został mi polecony przy kuracji trądziku, przy której moja cera mimo bycia tłustą strasznie się przesuszała i schodziła całymi płatami. Do dziś stosuję, gdyż policzki przesuszają mi się okrutnie a czoło mam niestety tłuste 🙂 Wystarczy dosłownie odrobina tego kremu, a nawilża skutecznie na cały dzień. Mam skórę alergiczną ale nie podrażnia wcale a wcale, także polecam przetestować, dla mojej skóry jest on wybawieniem 😉 Zauważyłam też, że odkąd go stosuję prawie wcale nie pojawiają się nowe kaszaki, z którymi niegdyś miałam dużo problemów 🙂 Powodzenia 😉
a u mnie effaclar duo wyrządził więcej szkody niż pożytku 🙁
Droga Anvena:)
Co sądzisz o tej masce? Znalazłam ją a boje się ją zrobić:( Choć efekty są imponujące. http://stylowi.pl/1852508
Maska Biovax, tej jeszcze nie miałam. 🙂
O Effaclar Duo czytałam dobre rzeczy, sama się nad nim zastanawiam…
Ps. Dostałaś nominację na moim blogu. 🙂
Jej, chciałabym, żeby na moje problemy z cerą pomagał Effaclar… A co do McDusi, to i tak przeczytam, choćby nie wiem jak słaba była:).
Uwielbiam piosenkę Lany i słucham jej w kółko, a to dzięki Tobie, bo już o niej wspominałaś na blogu;) U mnie Effaclar Duo kompletnie nie działa;( Już lepszy był Pharmaceris 5%, więc chciałabym wypróbować ten 10%.
proszę o więcej postów nt cery 😉
och, mój ukochany 10% Eris! 😀 Nie ma lepszego złuszczania w tej cenie 🙂 Będziesz bardzo zadowolona z efektów 🙂
A gdzie dopadnę listę lektur obowiązkowych? Bo póki co moje obowiązkowe pozycje zaczynają się i kończą na szwedzkich kryminałach… 😀
Już nie mogę się doczekać recenzji naturaloe…
http://innooka.blogspot.com/2012/11/super-duet-szampon-i-odzywka-naturaloe.html?m=1
Wrzucam opinię, którą znalazłam, myślę, że warto spróbować.