- Napisz kto Cię otagował i zamieść zasady.
- Zamieść baner tagu i wymień 5 rzeczy, które znajdują się na Twojej liście kosmetycznych zakupów. Wymień rzeczy, które zamierzasz kupić bądź te, które chciałabyś mieć.
- Staraj się myśleć kreatywnie i nie przepisywać odpowiedzi od innych.
- Krótko wyjaśnij swój wybór. Możesz także wkleić zdjęcie każdego kosmetyku.
- Zaproś do zabawy 5 lub więcej blogerek.
Zostałam otagowana przez HairCare dokładnie tydzień temu i od razu zaczęłam wypisywać swoje włosowe „muszmiecie”. Pierwszy na liście pojawił się oczywiście olejek Alverde, ale jak już Wam pisałam dostałam w zeszłym tygodniu sporą odlewkę od Czarnej Orchidei :)) Do tego wczoraj dotarła do mnie kolejna paczuszka z całą butelką tego olejku od Dziewczyny bez matury za którą jeszcze raz bardzo, bardzo Ci dziękuję :* (przy okazji zdradzę Wam, że już jutro będziecie mogły zobaczyć na moim blogu jej włosową historię :))) )
Drugą pozycją na mojej liście miała być maska Anti-age, ale wczoraj również i ją dostałam w paczce od firmy Organique! Oprócz niej znalazł się jeszcze szampon i pięknie pachnąca kula do kąpieli:
Tym oto sposobem moje włosowe potrzeby chwilowo zostały zaspokojone :))))) A lista „muszmieci” będzie dotyczyła zupełnie innych kosmetyków…
- Daisy Eau So Fresh Marc Jacob
Zapach, który zauroczył mnie od pierwszego wejrzenia! Jest to drugi po Versace, Bright Cristal zapach, który tak idealnie do mnie pasuje. Zapewne trochę na niego poczekam, ale prędzej czy później na pewno zamieszka na mojej półce 😉
- Pędzel Maestro 155 “jajeczko”
Idealnego pędzla do modelowania twarzy szukałam już od bardzo dawna. Po ostatnich konsultacjach z Agabil wiem na pewno, że chcę właśnie ten!
- Róż w kremie, Ingot
Zachwyciłam się nim po obejrzeniu filmików na YT. Trochę obawiam się czy będę umiała go aplikować nie robiąc z siebie przy tym matrioszki 😉 ale zapewne w końcu się odważę.
- Beauty Bender, czyli kolejne „jajeczko”
To jajko było chyba najczęściej występującym przedmiotem w Tagu o 5 kosmetycznych rzeczach, których nie chcemy… a ja je właśnie chcę! I to od dawna :)) I tylko cena zniechęca mnie do zakupu… bo jednak kilkadziesiąt złotych za gąbkę to dla mnie trochę za dużo… :/
- Idealny podkład
Nie wiem jakiej firmy, bo jeszcze go nie znalazłam 😉 Do tej pory najlepszy był zdecydowanie Estee Lauder Double Wear, ale to jeszcze nie jest ideał… poszukiwania trwają i mam nadzieję, że kiedyś w końcu się uda! 🙂 A przy okazji ciekawostka – wiecie, że są dwie wersje (zupełnie różne) podkładów w żelu Rimmel? Ja mam dwa, kupione w innych sklepach i oprócz etykiety, różnią się też kolorem, konsystencją i aplikacją! Przy czym o ile jeden jest dla mnie naprawdę świetny to ten drugi zupełnie się nie sprawdza 🙁 Już wiem skąd te skrajne opinie o nim na blogach 🙂 Ciekawe tylko czy są to wersje alternatywne czy jedna zastąpi drugą…
Z tego co widziałam na TAG odpowiedziałyście już chyba wszystkie, więc do zabawy zapraszam każdego kto jeszcze tego nie zrobił, a ma na to ochotę :))
Pozdrawiam Was serdecznie,
Komentarze
ja też chcę jajeczko BB 😀 ale no faktycznie cena nie za fajna 🙁
W jaki sposob nawiazalas wspolprace z roznymi firmami? Czy musze spelnic jakies wymagania zeby nawiazac wspolprace?
To cooo Ty mi się nic nie chwalisz,że dostałas całą butelkę?:D o i wiedzę,że tą lepszą odżywkę masz:) to teraz testy pełną parą!
nie zdążyłam Ci się pochwalić 😛
A tłumacz się teraz:D
Ja mam jajeczko już kilka dobrych miesiący i muszę powiedzieć, że wart jest swoich pieniędzy.. Dla mnie też to jest bardzo dużo, ale od kiedy je mam nie wyobrażam sobie makijażu bez niego. Każdy podkład wygląda na twarzy o wiele lepiej, naturalniej, lżej.. Każdy! 🙂 Szykuje się na kolejny zakup. Jeśli chcesz to moge zamówić dwa i jedno wyślę Tobie 🙂 (Te pakowane po dwa wychodzą taniej, przesyłkę biorę na siebie 🙂
Monika
dziękuję za propozycję :* na razie ten zakup muszę odłożyć niestety :((( czekają nas jeszcze z TŻtem dwie komunie w tym roku (jesteśmy chrzestnymi)…
Bardzo lubię bloga Dziewczyny bez matury więc chętnie poczytam Jej historię 😀
ja mam jajeczko BB niebieskie tylko tańszą podróbke 😀 tylko to sie nazywa Sponge Blender 😀 a działa tak samo 🙂
szczerze odradzam tego pędzla z maestro, ja mam modelage ze złotej serii i wydaje mi sie ze 155 to podobny model. te pedzle po prostu drapią! oczywiscie nie jest to jakieś mega drapanie po ktorym wystepuja podraznienia ale jednak to czuć. mam tez starszy juz pedzel do nakladania cieni i ten to dopiero jest drapak!jeśli masz możliwość to "pomacaj" je sobie przed kupnem. nie oczekuje ze za taka cene dostane pedzle tak miekkie jak np mac, ale mestro nie jest najtańsze a jakosc nie powala. wydaje mi sie że hakuro maja duzo lepsze pedzle, ale aktualnie funduszy brak wiec "drapie" sie mestro 🙂 co do kształtu to kiedys slyszalam opinie że ten "czubek" naklada produkt, a boki rozcieraja … tylko ze jak to możliwe skoro uzywamy pedzla w taki sposob że najpierw "ida boki" a pozniej czubek? oczywiscie mozna produkt rozcierac, ale rozcieranie to da sie zrobic zwyklym okraglym pedzlem!
Maestro drapie? No popatrz, mam kilkadziesiąt ich pędzli, maluję nimi klientki i żadna nie narzeka. Hakuro ma gorsze pędzle imho ;)oczywiście że przykładając odpowiednio ten pędzel do twarzy najpierw dotykamy skórę czubkiem a potem manewrując bokami.
Hakuro nie mam, więc napisałam "wydaje mi się". Ja naprawde bylam pozytywnie nastawiona do tych pedzli, przeczytałam tyle dobrych recenzji, ale co poradze że drapią? To samo zdanie mają moje koleżanki, które zamawiały ze mną. Ogólnie to wydaje mi się że jak pędzle są prosto po myciu to nie drapią tak mocno, ale kto ma czas na codzienne mycie? I nie wiem jak Ty to robisz że za jednym pociągnieciem pędzla i nałozeniem produktu na czubek jestes w stanie go od razu rozetrzeć, dla mnie to fizycznie niemożliwe jednak z chęcią się dowiem 🙂
a masz 155? Bo chyba piszesz tylko o złotym typu modelage 😉 zresztą to włosie naturalne i chyba normalne jest że czasem może być trochę bardziej szorstkie od innej partii. Ale na pewno kozie nie jest drapiące aż tak.
Jasne że pędzel za jednym ruchem zaaplikuje kosmetyk zaś za kolejnymi rozetrze. Wyjątkowo wrażliwą skórę masz Ty i koleżanki skoro pędzle Maestro tak Was drapią 😉 pędzel do modelowania nie może być zbyt miękki bo nie nabierze kosmetyku, ale drapaki to nie są. Używam ich na klientkach, nie wiem ile ich pomalowałam na przestrzeni dwóch lat odkąd mam Maestro- kilkaset na pewno i żadna nie mówiła o drapaniu. Owszem, czuć jak pędzel sunie po skórze ale na pewno nie drapie. Są owszem pędzle mięciutkie ale z innym przeznaczeniem. BTW, macałam podobne jajo MAC w zeszłym tygodniu i nie widzę wybitnej różnicy w miękkości porównując ze 155. Zresztą pędzle typu jajko są z włosia koziego które super delikatnym puchem nie jest.
Tak, pisze o modelage ale wydawało mi się że to podobny "typ". Właśnie moja skóra jest totalnie niewrażliwa, nigdy mnie po niczym nie wysypało, zero uczuleń dlatego się zdziwiłam że mnie ten pedzel drapie. Co do pedzli Mac- teraz! mi się przypomniało że kiedyś też byłam malowana w sklepie jeszcze gorszym drapakiem! co jednak nie zmienia faktu że 217 czy 168 to cudeńka. dlatego napisałam, że warto "pomacać" pedzle przed kupnem, bo to nie jest tak ze wszystkim pasują 🙂 Możliwe że w tej cenie nie znajdziemy nic lepszego, ale wielki plus dla firmy Maestro za gratisy przy zamówieniach 🙂
Ja chcę olejek Alverde, oj tak 😀 jest on na mojej liście życzeń.
Pozdrawiam,
Szarooka
dwie wersje rimmel? naprawde? to ja niestety trafilam na tą gorsza ;/
fajna maseczka, czekam na recenzję:)
Ja ostatnio znalazłam pół-idealny podkład 😀
Oj tak idealny podkład to też bym chciała mieć..
Sama muszę odpowiedzieć na ten Tag…ale jeszcze nie mam pomysłu:)
Ps. Droga Anwen widzę, że masz mnie w blogrollu, tzn. mnie "starą". Donoszę zatem że byłoby miło gdybyś zmieniła mnie na "nową" = panna.kokosowa.blogspot.com
PS2. No i poproszę o więcej blondynek do włosowych historii:)
Mam ten pędzel-jajeczko z Maestro. Na pewno będziesz z niego zadowolona 🙂
H.
ta maska bardzo zacheca 🙂
ale cudeńka pokazałaś droga Anven :)) do olejku Alverde sama się linię
Chyba zacznę sprzedawać ten olejek na Allegro. Wszyscy w Polsce za nim szaleją… 🙂
hehhe dobry pomysł! 🙂
O jak to 2 różne żelowe Rimmel'e? Powiesz o tym coś więcej? Bo ja jestem posiadaczką jednego i jestem ciekawa, na który trafiłam.
Kochana, kup sobie "blending sponge" na allegro. One są identyczne jak beauty blender. Ja swoją kupiłam w UK w wakacje i super się spisuje 🙂 A jeśli nie wesz- to spece od reklamy beauty blendera wysyłali blogerkom te gąbeczki, ale w zamian za POZYTYWNE recenzje, plusy przeważające nad minusami. 🙂 http://www.choccolate.pinger.pl
ooo tego nie wiedziałam :/ ale widziałam na YT jak Megi porównuje chyba właśnie te dwie gąbeczki i zachowywały się one nieco inaczej 😉 Będę w Irlandii w maju to może się zaopatrzę BS jest w Bootsie? :))
BeautyBlender zdecydowanie polecam, mi na rok wystarczyly dwa. jest wart swojej ceny 🙂
A historii Patrycji nie moge sie doczekac 🙂
http://www.antywieszak.pl/?p=2750
można sobie samemu zrobić taką gąbeczkę ;d
heheheh genialne! Na pewno spróbuję taką zrobić 😀
tylko dobrą gąbkę trzeba kupić ;d
oooo ja chyba też spróbuje 😀 marzy mi się efekt airbrush na skórze, jednak cena BB jest dla mnie za wysoko.
Świetny tag, pozwala się zastanowić czego tak na prawdę potrzebujemy i chcemy 🙂 olejek Alverde…*__*
Jest w Superdrug na pewno 🙂 bo tam kupowałam. Marki Cosmopolitan 🙂 Nie warto wydawać na beauty blendera tyle kasy;-) bo wiadomo- niszczy się po czasie!
Jeśli chodzi o podkład ja jestem wierna nawilżającemu Artistry <3 jest co prawda drogi ale mega wydajny 🙂 ja używam od święta bo raczej wolę w kamieniu też z tej firmy ale wiem że mojej siostrze przy codziennym zużyciu wystarczył na kilka ładnych miesięcy (dokładnie nie wiem muszę dopytać). Świetnie matuje i jakby po wchłonięciu wpasowuje się w naturalny koloryt cery *_* nie ma maski, nie ma pomarańczki na twarzy i w dodatku efekt utrzymuje się cały dzień 🙂 Jak dla mnie jedynym minusem jest to że ciężko się zmywa ale próbowałam OCM i dało radę 🙂
Anmeke 😉
no i kolejny minus (zapomniałam) 🙂 Dostępność niestety ;/
Jaka szczęściara, też bym chciała, żeby moja chciejlista realizowała się sama. 😀 Dodam, że produkty Alverde są na samej jej szczycie. 😉
Mam róż Inglota w płynie (z pompką, wygodniejszy niż kremowe zwłaszcza przy długich paznokciach, moim zdaniem), pigmentacja i jakość są super, więc pewnie i kremowe są świetne. Mam też tańszy odpowiednik BB i cóż… Mojego życia nie zmienił, więc oryginał mnie już nie kusi. 😉
BB polecam 🙂 zamienniki…te które ja widziałam(Cosmopolitan i zwykłe z all) mają nieco inną fakturę niż beauty blender.
Sama nie wiem czy kupię drugie jak to wykończę bo jednak swoje kosztuje ale różnica w efekcie jest 🙂
Dziewczyny, bardzo, baaardzo was proszę,pomóżcie!
U mnie w mieście nie ma rossmanu (grr ;< ) więc nie mogę sobie kupić babydream'a, a chciałabym w końcu nabyć jakiś bezsilikonowy szampon. Proszę, podpowiedzcie mi jakiś, najepiej nie zbyt drogi, łatwo dostępny.
Babydream sprzedają w Biedronce, a w Lidlu są jakieś inne szampony dla dzieci. W każdej drogerii powinnaś jakiś dostać 🙂
Mam te maske anti-age i jest naprawde dobra,moj KWC po prostu!:)
Mam nadzieję, że olejek Alverde posłuży Ci tak dobrze ja mi. Uwielbiam jego zapach. Mogłabym mieć takie perfumy 🙂
zapach rzeczywiście ma niezwykły i wielowymiarowy – właśnie jak perfumy :)) Można się w nim zakochać!
Napiszesz coś więcej o podkładzie Estee Lauder Double Wear? Bo właśnie zamierzam go kupić 🙂 A to jednak nie są małe pieniądze więc może pomyślę nad czymś innym 🙂
To ciekawe co powiedziałaś o tych podkładach z Rimmel. Mogłabyś troszkę rozwinąć temat? 🙂
Kasiu najłatwiej rozpoznać to po wielkości czcionki która jest napisany numer i kolor danego podkładu. Jeśli jest duża to znaczy, ze jest to ta lepsza (przynajmniej wg mnie wersja). dla porównania: mała- http://misz-maasz.blogspot.com/2012/01/rimmel-match-perfection-cream-gel.html i duża – http://www.pinger.pl/szukaj/po_tagu?t=Match%20Perfection i przy okazji mi on wystarczył na równe 2 miesiące stosowania… nie wiem jakim cudem dziewczyny zużywają go tak szybko :/
Dzięki za odpowiedź 🙂 ciekawe od czego to zależy i czy nie jest tak, że raz z tą większą czcionką jest lepsza wersja a raz z mniejszą.
Na pewno nie… są to na pewno dwie różne partie produktu. Prawdopodobnie produkowane w różnych fabrykach bądź jedne pochodzą z wcześniejszej, a drugie już ze zmienionej wersji receptury. Sama pracuję w firmie produkcyjnej, więc znam takie sytuacje. Pytanie tylko, czy ta lepsza wersja zniknie na dobre czy może odwrotnie…
No to trzeba szybko lecieć po tą lepszą wersję zanim zniknie 🙂
Moje MUST HAVE w kosmetykach to bez wątpienia Krem BB. Kosztuje ok 90zł, jednak jest bardzo wydajny i uwierzcie mi dziewczyny – warty swojej ceny. Ostatnio nałożyłam podkład z Affinitone, ktorego wczesniej uzywalam, to czulam sie jakbym miała cemen na twarzy. Krem BB jest super lekki i ma swietny skład!
Ooh mam wlasnie Daisy Oh so Fresch, wode perfumowana. Zapach przepiekny i swiezy ale niestety bardzo krotkotrwaly 🙁 niektorzy porownuja go do mgielgi do ciala na Amerykanskich recenzjach 🙁
Polecam podkład Revlon colorstay, jestem mu wierna juz 7 lat i nie zamienie za nic na inny.