Włosowy oczywiście 🙂 Ostatnio stwierdziłam, że moim włosom przyda się jednodniowa „głodówka” – były ostatnio ciężkie i strasznie szybko mi się przetłuszczały. Jak zasugerowała mi Czarownicująca mogły być przenawilżone czy przeemolientowane (dlatego tak długo schły). Poza tym ktoś ostatnio spytał mnie jak wyglądają moje włosy bez żadnej odżywki, więc postanowiłam sobie przypomnieć 😉 bo baaardzo dawno tego nie robiłam.
Wczoraj umyłam włosy szamponem z sles (Farmona, Skrzyp polny), zrobiłam też peeling cukrowy skóry głowy i nie nałożyłam po myciu kompletnie nic. Ani odżywki b/s ani d/s, żadnego oleju ani serum. I co? No właśnie nic 😉 Włosy nadal były gładkie, błyszczące i miękkie. Chyba doszłam do tego momentu, że moje włosy są po prostu zdrowe „aż po same końce” (nie pamiętam z jakiej to reklamy 😛 ). I z jednej strony bardzo się z tego cieszę, ale z drugiej dotarło do mnie właśnie dlaczego tak ciężko jest mi teraz recenzować odżywki do włosów. Bo różnice między nimi są obecnie na moich włosach naprawdę minimalne, no chyba, że odżywka po prostu obciąża mi włosy – wtedy sprawa jest jasna 😉
Czy z tego powodu Waszym zdaniem powinnam zrezygnować zupełnie z opisywania Wam kosmetyków jakie stosuje? 🙁 Moim zdaniem nie, przecież nadal mogę Wam opisać moje wrażenia, a Wy jedynie bierzcie poprawkę na to jakie są moje włosy, a jakie Wasze 🙂 Postaram się też od tej pory większą wagę przykładać do składów i ich analizy (chociaż jak same wiecie nie jest to proste).
Wracając jednak do samego detoksu – myślę, że co jakiś czas fajnie jest zrobić coś takiego i przekonać się jak wyglądają nasze włosy bez żadnych środków kondycjonujących. Wiem też, że muszę pomyśleć nad nowym planem pielęgnacyjnym dla moich włosów. Jeśli wymyślę coś ciekawego to na pewno Wam o tym napiszę 😉 Najlepsze jest jednak to, że przecież kiedyś zanim zrobiła się ze mnie taka „włosomaniaczka” zwykle tak właśnie wyglądała moja „pielęgnacja włosów” – sam szampon, a teraz musiałam nieźle ze sobą walczyć by nic na włosy nie położyć 😀
Pozdrawiam Was serdecznie,
Komentarze
(…)Czy z tego powodu Waszym zdaniem powinnam zrezygnować zupełnie z opisywania Wam kosmetyków jakie stosuje? 🙁 (…)
Kochana Anwen, ja Cię bardzo proszę nie pisz nawet takich rzeczy, bo się prawie kawą udusiłam jak to przeczytałam. Dzięki Tobie odzyskuję powoli normalny wygląd włosów, jestem Ci bardzo wdzięczna za to co robisz i mam nadzieję, że długo nie przestaniesz pisać, testować, recenzować itp. itd. Pozdrowienia 🙂 Magda
Ja ostatnio zrobiłam sobie detoks.Istne siano 😀
Ale dbam o włosy dopiero od niespełna miesiąca ;p
U mnie podobnie niestety :/
u mnie też 😉 tzn. farbowane końce są w kiepskim stanie a 6-miesięczny odrost bardzo ładnym 🙂
Pisz dalej, oczywiście! 🙂 Gratulacje z powodu włosków w idealnej kondycji, ale nie zostawiaj nas samych w drodze do takiego ideału 😀
Fakt, recenzje mogą być utrudnione, ale wierzę w Ciebie mocno, bo jeszcze mnie żadną notką nie zawiodłaś 🙂
dlatego nie rozumiem tego calego kladzenia na wlosy co tylko mamy pod reka:)jesli wlosy sa w miare zdrowe to i nie potrzebne im te "cuda" a jesli wlosy zniszczone , spalone to nic im nie pomoze :/
u mnie wyglada to krotko 2x w tyg mycie szamponem normalnym+odzywka ds+zabezpieczacz
1x w tyg olej
i to wszystko ,nie robie zadnych wcierek ,zadnych masek domowych:)
pozatym moje wlosy nie beda nigdy "zdrowe" bo sa rozjasniane , jedynie pracuje nad ich zdrowym wygladem:)
Są rozjaśniane, więc nie będą zupełnie zdrowe, ale można sprawić, by były zdrowsze – więc czemu by nie?
Ja też długo nie robiłam żadnych masek, dopóki nie spróbowałam po raz pierwszy – dla moich włosów to wybawienie.
Warto spróbować i się przekonać na własnych… włosach 😉
I to nie jest tak, że jak są zdrowe, to zawsze będą – by były zdrowe, trzeba o nie stale dbać, tylko ze zdrowe włosy wymagają trochę mniej intensywnej kuracji.
domowe maski robia kuku moim wlosom:)probowalam:/
Jest kilka polecanych masek drogeryjnych i całe mnóstwo domowych, wypróbowanie wszystkich i przekonanie się, co włosom służy, a co nie z pewnością zajmuje dużo czasu – ale według mnie warto. Z resztą, nie tylko o maski chodzi 🙂
Ja też rozjaśniam włosy i wolę raczej wychodzić z założenia, że muszę im to rekompensować pielęgnacją 🙂
caskada a ja patrząc na swoje dawne zdjęcia włosów i na te teraz widzę sens kładzenia tego wszystkiego :)) i tak jak bardzo mądrze napisała Czekolada to, że moje włosy teraz są zdrowe to nie znaczy, że będą takie jeśli dalej nie będę o nie dbała. Muszę właśnie jedynie opracować taką mniej intensywną kurację.
I kolejna rzecz z którą zgadzam się z Czekoladą – jest tyle przeróżnych masek, że na pewno jest też taka która pasowałaby i Twoim włosom. Tylko trzeba poświęcić trochę czasu by ja znaleźć.
juz mam swoje kolekcje kosmetykow :p ale maskom domowym kreconym z majonezu, jajek i czegos tam innego dziekuje 🙂
Czasami się zastanawiam, jak tak naprawdę można powiedzieć o włosach (jak i paznokciach), że są zdrowie, skoro one są MARTWE …
Co prawda różnymi specyfikami można je zaimpregnować, tak jak się to robi choćby z drewnem (nakłada się olej do czasu aż drewno przestanie chłonąć).
Tak naprawdę to samo się dzieje z włosami. Te wszystkie maski, odżywki i oleje wchłaniają się we włosy i dlatego mamy wrażenie, że są śliskie, miękkie i nie rozdwajają się …
Kiedyś na tym blogu przeczytałam, że używanie produktów z sls nie jest dobre, bo takie produkty nadbudowują się na włosach, ale tak naprawdę każdy produkt to robi (prócz niektórych szamponów dla dzieci, dlatego po nich włosy są szorstkie) …
sls to detergent… więc na włosach się nie nadbudowuje :/ pewnie miałaś na myśli silikony? (i nie mogłaś tego przeczytać u mnie na blogu – musiało Ci się coś pomylić)
nie – nie każdy produkt nadbudowuje się na włosach, są takie które wnikają w jego wnętrze.
a co do tego "zdrowia" to takie pojęcie umowne, zdrowe włosy to te nierozdwojone, gładkie, błyszczące, elastyczne, miękkie, itd. Myślę, że dobrze wiesz o co chodzi 🙂
hm, martwe … racja … ale moje martwe włosiska są szorstkie, matowe, plączące się i ? nie godzę się z ich martwą naturą 😀 więc cała pielęgnacja im (mi) tylko służy :))Lena
ps. Anwen jeśli tylko masz czas i chęci … to pisz ! testuj, recenzuj, analizuj składy, zadziwiaj nadal pomysłowością ! Czytam każdą Twoją notkę i tak się przyzwyczaiłam że mam tu wszystko podane jak na 'tacy' że nie wrócę to przeglądania milionowych wątków na wizażu … 🙁
Kochana Anwen czytam twojego bloga od października 2011r i żyję wg. twoich wskazówek 😉 W grudniu podcinałam włosy (czyt. siano) i teraz też się zastanawiam czy tego nie zrobić bo są nadal suche na końcach, ale jestem na etapie zapuszczania i zwyczajnie mi szkoda ;( Olejuję i nakładam maski które polecasz, mam odrosty na 3cm i za 2 tyg idę do fryzjera na balejaż(niestety nie widzę się w innych włosach niż w blondzie, ale nie pozwolę nałożyć sobie rozjaśniacza) powiedz co mogę zrobić żeby nie były takie suche na dł. około 10cm ? Czy ratuje mnie tylko podcinanie ? I jak często ty podcinałaś włosy jak zaczęłaś je zapuszczać?
Na początku ścinałam regularnie mniej więcej co 2 miesiące. Chciałam się pozbyć zniszczonych końców, bo wiedziałam, że ich już nie uratuje, a tak samo jak Tobie szkoda mi było tracić długości, więc nie ścięłam ich od razu całych :))
jej Twoje wlosy musza byc w znakomitym stanie, bardzo chcialabym ich dotknac 😉
zrobilam mgielke z gliceryna aloesem kwasem hialuronowym i olejkami i zaczelam stosowanie, jestem z niej na razie bardzo zadowolona!
koleżanki w pracy bardzo często dotykają moich włosów 😀 na evencie eucerin dziewczyny też nie mogły się powstrzymać 😉
Anwen patrz ile dziewczyn korzysta z Twojego zamiłowania:-) jestem jedną z tych osób, które w pewnym sensie mogą Ci zawdzięczać włosy w coraz lepszej kondycji. Poza tym pewnie prawie wszystkie dążymy do tego aby mieć zdrowe włosy i recenzje produktów używanych właśnie na takich włosach są również ważne:-)
Ja również muszę się w koncu wziąć za poprawę kondycji swoich włosów.
Mam nadzieję, że Twój blog mi w tym pomoże 😉
Obserwuję i dodaję do blog rolla, żeby śledzić na bieżąco,
a wieczorem usiądę i zagłębię się w lekturze od początku 😉
Pozdrawiam
Ja się boję sprawdzić jakie naprawdę są moje włoski…:P
Pisz dalej. Dzięki Tobie moja pielegnacja włosów bardzo sie zmieniła, a moje włosy wyglądają coraz lepiej. Zaczęłam nawet dbać o włosy mojej pięciolatki, teraz myje jej włosy lzejszym szamponem i nakładam odzywke Alterry z morelami.
Pozdrawiam
dla mnie Twoje recenzje produktów są bardzo pomocne i chociaż mam zupełnie inny rodzaj włosów to bardzo często dzięki nim poznaję kosmetyki, o których do tej pory nie słyszałam 🙂
od czasu kiedy trafiłam na Twojego bloga robię zakupy z o wiele większą rozwagę, z czego cieszą się moje włosy i porfel oczywiście 🙂
Anwen powiedz proszę jak często używasz stylizatorów do włosów typu pianka? Sama mam proste, dość ciężkie włosy i chciałabym je jakoś ucieść żeby nie były takie przyklapnięte, "ulizane". Z drugiej strony jednak boję się, że po dłuższym czasie tego typu produkty wysuszą mi włosów.
A może któraś z czytelczniek ma na to sposób 🙂
Pozdrawiam
Aga
używam tego fluidu Kemon albo sprayu Nivei (tego wycofanego) kilka razy w tyg. Praktycznie po każdym myciu o ile o nich nie zapomnę 😉 Ale one nie mają alkoholu ani nic co mogłoby włosy wysuszyć. Lakier używam na prawdę od wielkiego dzwonu, więc może z 2 razy w roku, a piankę też mam taką bez alkoholu, ale jej używałam wcześniej do utrwalania fal, a teraz przerzuciłam się na żel, który sprawdza się u mnie lepiej.
Jeżeli pianka się u Ciebie dobrze sprawdza to znajdź taką bez alkoholu – nie będzie włosom tak szkodzić :))
dziękuje Ci bardzo za odpowiedź i pomoc 🙂
chociaż o moje włosy dbam porządnie dopiero około miesiąca to jak ostatnio umyłam je normalnie szamponem to i tak wyglądały i układały się super 🙂 myślę, że czasem jest im to potrzebne, aby się zbytnio nie przyzwyczajały do całej tej naszej pielęgnacji 🙂
nie zaprzestawaj pisania!
jesteś dla nas skarbnicą wiedzy, niezastąpioną w polskim internecie! 🙂
O nienie, czekamy na więcej recenzji i więcej twojego pisania:D
kupiłam pod wpływem twojej recenzji szampon… http://anwena.blogspot.com/2011/10/ulubieniec-miesiaca-pazdziernik-szampon.html miał być bez sls, a ma w składzie Ammonium Lauryl Sulphate, czy to przypadkiem nie pochodna sls?.. Przeszłam na pielęgnacje cg, tez szampon chyba sie jednak nie nadaje dla mnie, prawda?
a… i oczywiście, nie chcemy żebyś przestała pisać, Twój blog jest świetny, chyba bym się załamała 😛 😀
Tak, tak, profesjonalny przede wszystkim 🙂 Nie to co na jednym innym takim znanym… Tutaj jest łatwiej o zaufanie ;P
gratuluje 🙂
tez czasem myje wlosy samym szamponem(np przed henna) i po wyschnięciu sa nadal takie same 🙂 i nie sadze by to byl powod do rezygnowania z recenzji produktow 🙂
Świetny blog, czytam codziennie i mam olbrzymią prośbę. Mogłabyś zamieścić jakiś wpis o porowatych włosach. Czym jest porowatość i jak sobie z nią radzić. Byłabym bardzo wdzięczna. POZDRAWIAM, TWOJA WIERNA CZYTELNICZKA
kochana Anwen, moze zamiescilabys wpis na temat puszenia sie wloskow, wiele dziewczyn ma z tym problem, chodzi tu o pogode ''wilgotne powietrze'', widzialam na Twoim blogu jak zamiescilas zdjecie ze spuszonymi lekko wloskami, po deszczu. Bylabym wdzieczna jakbys zamiescila, tu albo na blogu swoje spostrzezenia na temat tego problemu:) pozdrawiam
Nie wiem, czy mam na myśli takie puszenie, o jakie Ci chodzi:) ale mi fryzjerka polecała w tym celu stosować jedwab do włosów. Odrobinę wylewasz na dłoń, rozsmarowujesz w nich a następnie jakby czeszesz włosy palcami 🙂 metoda również się sprawdza w przypadku elektryzowania włosów
i efekt to suche i zniszczone alkoholem i silikonami włosy…fuj, strzeż się! jeśli jedwab to tylko na końcówki, i to taki bez alkoholu; na pewno nie biosilk!
lhm
koleżanka wyżej wcale nie napisała o biosilku, a np. jedwab z biovaxu nie ma alkoholu i od minimalnej ilości na pewno się nie wysuszą. Niemniej ja na puszenie polecam kapkę oleju na mokre włosy i mi się dużo mniej puszą wtedy 🙂
Anwen, nie rezygnuj z recenzji produktów! 🙂 Zarówno ja, jak i na pewno reszta czytelniczek, nadal chętnie je będziemy czytać 🙂
Ja szczerze mówiąc, też nie widzę większej różnicy między poszczególnymi odżywkami czy maskami, może właśnie moje włosy są po prostu zdrowe, a ja muszę to zrozumieć:) Właściwie to muszą być zdrowe,bo ich nigdy nie niszczyłam suszarką, prostownicą czy farbowaniem 🙂 a od prawie 2 lat zwracam uwagę na to, co na nie kładę 🙂
Pozazdrościć kondycji włosów! No ale ciężko na nią zapracowałaś 🙂 Ja od wakacji lepiej dbam o włosy (m.in. porzuciłam prostownicę, w ruch poszły oleje), ale wiem, że perfekcyjną pielęgnacją nadal nie można tego nazwać. Obiecuję poprawę! I nie wyobrażam sobie wdrażania zmian bez lektury Twojego bloga 🙂
powinnaś pisać:) Mimo wszystko. Ja lubię czytać Twoje recenzje:)
zazdroszczę włosów tak idealnych bez odżywki, i aż chce mi się krzyczeć na reklamie Pantene, dove ze można mieć zdrowe włosy bez ich kosmetyków! A jak w sklepie widze kogoś kto wybiera takie szampony to aż chce mi się podejść i oświecić ich jaką sobie krzywdę robią. W moim otoczeniu przekonuję wszystkich że należny zmienić pielęgnacje włosów:) a zaczęło się od Twojego bloga
Ile czasu zajęło ci doprowadzenie włosów do takiego stanu?
też się nad tym zastanawiałam
w sumie to ciężko powiedzieć 🙂 o włosy dbam intensywnie od grudnia 2009, więc już ponad dwa lata, a w którym momencie doszły do takiego stanu jak dziś to nawet nie wiem 😉 U mnie trwało to tak długo, bo te najdłuższe i najbardziej zniszczone włosy musiały zostać po prostu obcięte (myślę, że już ich się pozbyłam), a reszta też była w kiepskim stanie, więc musiało to potrwać.
Haha ten kawałek o oświecaniu ludzi to jakbyś wyjęła z mojej głowy 😀 ostatnio jak widziałam w drogerii jak dziewczyny podchodzą i pytają ekspedientki który szampon wybrać do zniszczonych włosów miałam ochotę się wtrącić 🙂 ich wybór – Panten czy Joanna. Zgadnijcie na co postawiły… :((
Ostatnio tak świruję na punkcie włosów, że moi znajomi mają dosyć.. 😀 Dzięki Anwen!! ;D
Anmeke 🙂
a niestety cały czas panuję myślenie, że im droższa odżywka tym lepsza :/ i najlepiej jeszcze z salonu fryzjerskiego za duże pieniądze
najgorsze jest to, że przecież wiedzę o pielęgnacji powinnyśmy czerpać od fryzjerów, bo jakby nie było powinni być ekspertami, a zapytasz się ich coś to nie mają zielonego pojęcia o niczym, a o olejowaniu czy innych sposobach niż odżywki nie chcą słyszeć…
Dokładnie…
Jestem za tym, aby te wszystkie mądre dziewczyny które piszą te wspaniałe blogi, dawały wykłady w szkołach dla fryzjerów 🙂 i to za ciężkie pieniądze 😀
Anmeke 😀
Anwen, po dokładnym przestudiowaniu Twojego bloga postanowiłam też powalczyć o długie i przede wszystkim ZDROWE włosy. Wiem, że baaardzo mi do tego daleko, ale od jakiegoś czasu regularnie pije skrzypopokrzywe, drożdże i staram się dbać o włosy jak tylko potrafię (zewnętrznie). Moje włosy są jednak rozjaśniane, w miare możliwości jak najrzadziej, obecnie przerwa między dwoma zabiegami rozjaśniania wynosić będzie ok 6 miesięcy. Moje pytanie jest więc następujące: czy rozjaśniane włosy również mogą być zdrowe? Pozdrawiam i dziękuję za inspirację. 🙂
właśnie wczoraj myślałam nad tym, żeby umyć włosy tylko szamponem i sprawdzić na jakim etapie jest ich regeneracja 🙂
Ja dzięki wizażowi i temu blogowi ogarniam swoje biedactwa 🙂 Nie strasz mnie tu tekstami o niepisaniu o kosmetykach!
Po jakimś czasie (bo olejuję dopiero około miesiąca) zrobie swoim też taką próbę. Ale dużo czasu jeszcze upłynie 🙂
Nie pozostaje nic innego jak pogratulować 😀 Bo w sumie każda kobieta lubi wszelkie maski, odżywki, sera etc dla samego "dbania o siebie" i sprawiania sobie przyjemności ale jak wiadomo dąży do bycia idealną 😉 Super, że twoje włosy osiągnęły właśnie taki stan 😀 I oczywiście pisz nadal bo to dzięki twojemu blogowi odkryłam metodę olejowania włosów którą sama dopiero zaczynam stosować ale podlinkowalam znajomym z kręconymi włosami i była ona dla nich wybawieniem ^^
Ach i muszę się Ciebie jeszcze poradzić. Mam odżywkę sesa ale niepokoi mnie jej skład:
Aloe vera, shea butter, vitamin E, provitamin b5, Polyquaternium, llp, ipm, cetyl alcohol, glycerine, sles, phenoxyethanol, silicon compounds, xylitylglucoside, polyacrylamide, c13-14 isoparaffin, laureth-7, sodium lauryl sarcosinate, emulsifier & Thucjebubg ageents, preservatives, perfumes, water
Czy sylikony w niej obecne są zmywalne wodą lub chociaż szamponem sls? I w ogóle co sądzisz o tym składzie ;)?
Witam
Pewnie już słyszałaś to od setki osób, ale Twój blog jest rewelacyjny!
Czytam go od ponad miesiąca i z czystym sumieniem muszę przyznać, że ŻADEN blog mnie tak nie "wciągnął" jak ten:)! Przejrzysty, czytelny…! BRAWO!
Oczywiście, stosuję Twoje cenne wskazówki:)…
Ciężko mi jednak trochę połapać się, bo nie wiem czy pielęgnacja, którą stosuję jest tą właściwą… Szczerze mówiąc po tej zmianie pielęgnacji, którą stosuję jakiś miesiąc – nie zauważyłam żadnej różnicy… Nie zamierzam się jednak poddawać:)
Ostatnio zainteresowały mnie półprodukty, jednak nie wiem za bardzo jak je stosować i w jakich ilościach, żeby nie przesadzić z czymś ;p
Fajnie by było jakbyś wszystkie informacje o półproduktach czy recepturach przez siebie stworzonych umieściła w jednej zakładce 🙂
Dziękuję za poświęcenie czasu na przeczytanie mojego postu:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Ola
O, zakładka na temat półproduktów to świetny pomysł! 🙂
Olu, nie poddawaj się, ja na początku też nie widziałam żadnej różnicy po zmianie pielęgnacji (ani na minus po odstawieniu silikonów, ani na plus po włączeniu olejowania, nic) – włosy potrzebują czasu, rzadko od razu są efekty, to po pierwsze, a po drugie, przynajmniej w moim przypadku – ja też potrzebowałam czasu na nauczenie się, co moim włosom służy, okazało się np., że słynna Amla daje moim włosom wielkie nic, a zwykły olej rycynowy "efekt wow" (xD), na który czekałam. Cierpliwości i próbować, próbować, próbować różnych rzeczy, i drogeryjnych/aptecznych odżywek i masek, i domowych, i wcierek, i olejowania, i płukanek, i dodawania półproduktów do masek/odżywek, i soku z aloesu, i… tak dalej. 😉
Pozdrawiam wszystkie włosomaniaczki 🙂
macie rację :)) Spróbuje na dniach dołożyć taką zakładkę!
super blog! gratuluje świetnej kondycji włosów. kilka dni temu zaczęłam stosować kurację na podstawie Twoich wpisów. bardzo mi pomogły. zobaczymy co z tego wyjdzie. dzięki !
Ja co jakiś czas sprawdzam w jakiej kondycji są moje włosy – myję je zwykłym szamponem, nic więcej nie stosuję. I jestem zawsze mile zaskoczona – włosy są gładkie, zdrowe, błyszczące i co najważniejsze – nie mam rozdwojonych końcówek. W dodatku nie stosuję masy kosmetyków na włosy, ograniczam je do minimum i stosuję "ulepszacze" (siemie lniane, oleje itp.) co jakiś czas, a nie codziennie po myciu, czy też przed. Jestem zachwycona, że moje włosy są w tak dobrej kondycji mimo wszystko. 🙂
Blog jest świetny i polecam go wszystkim koleżankom. Czytam go namiętnie i stosuję zawarte w nim rady. Tymczasem chciałbym się dowiedzieć jak przygotować peeling cukrowy o którym pisałaś.
http://anwena.blogspot.com/2011/05/peeling-skory-gowy.html
ojj, ja sobie detoks funduje tylko wtedy jak musze wlosy obciąć, ale i tak staram się im tego uniknąć 🙂 niemniej jednak, patologii przy rozczesywaniu itd nie bylo wiec nie sa w tragicznej kondycji:)
Anwen, kiedy dodasz zdjęcia swoich włosów, np przed i po prostowaniu? Tak rzadko dodajesz tu zdjęcia swoich włosów ;(
po prostowaniu?? ja nigdy włosów nie prostuje :/
a zdjęcia jak najbardziej dodawałam kilka dni temu – we wpisie z 27 lutego. jutro pojawi się też aktualizacja miesięczna i zdjęcie za pewno też… nie wydaje mi się, żeby to było rzadko 😉
co polecasz z kosmetyków oriflame?
szczerze mówiąc nic..
Twój blog jest naprawdę imponujący, a zawarte w nim informacje to istna skarbnica wiedzy. Sama zaczęłam stosować się do niektórych sposobów i muszę przyznać, że można zauważyć różnicę już po kilku dniach systematycznego stosowania różnych preparatów ; )
Naprawdę genialny blog.
dziękuję :* a jeśli po kilku dniach widzisz różnicę to Twoje włoski musiały być w całkiem niezłym stanie 🙂
Anweno, proszę, zrób post, jak dodać włosom objętości albo napisz w odpowiedzi kilka porad. Proszę, proszę, proszę. 🙁
już jest taki wpis 🙂
Anwen jak szybko rosną włosy? Co jeść żeby szybciej rosły? Aktualnie zapuszczam.
standardowo ok. 1cm, jest wpis o suplementach na blogu, tam też pisałam o tym co warto jeść. Najskuteczniejsze byłyby oczywiście drożdże i skrzypokrzywa 🙂
A może dodasz zdjęcie swoich nagich włosków bez odżywki? 🙂
ale one wyglądają dokładnie tak samo, nie ma żadnej różnicy, więc zdjęcie nic by nie wniosło 🙂 ale jak bardzo chcesz to następnym razem mogę cyknąć fotkę 😉
Jako "zakręcona" nie mogę sobie na coś takiego pozwolić, bo moje loki stają się bardzo nieposłuszne. Taki już ich urok, że codziennie trzeba coś z nimi zrobić 😉
Kasiu racja! Przy falach to jeszcze ujdzie, ale kręconym zdecydowanie odradzam (zaraz dopiszę) 🙂
Aniu kochana, już kilka razy mi pomogłaś mam nadzieję że i teraz będziesz potrafiła mi odpowiedzieć.. Otóż mam włoski zniszczone, suche, cienkie i rzadkie. W lutym odstawiłam całkowicie silikony i nie używałam szamponów z SLS (albo babydream albo mycie odżywką). I moje włosy wyglądają jeszcze gorzej 🙁 Końcówki są bardziej przesuszone i całe włosy bardziej 'tępe'. Czytałam na wizażu że to normalne i powinnam się uzbroić w cierpliwość aż w końcu włosy się odwdzięczą… Co ty o tym myślisz? Myślisz, że dalej nie powinnam stosować masek z silikonami :(?
Aha i gdy nie stosuje silikonów to nie muszę używać szamponu z SLS?
Będe wdzięczna za odpowiedź!!!
Monika
Monika przy zniszczonych suchych włosach całkowita rezygnacja z silikonów nie była dobrym pomysłem… włosy trzeba zabezpieczać. A co do cierpliwości to dziewczyny mają rację to wszystko musi potrwać. Olejujesz włosy??
A jakie polecasz produkty z silikonami do zabezpieczanie wlosow zniszczonych?
Oczywiscie, że olejuję! Oleje to moja podstawa pielęgnacji.. Aniu dziękuję po raz kolejny, właśnie siędzę z olejem lnianym na głowie i po zmycie użyje odżywki z silikonami 🙂
Monika
P.S. Właśnie.. jestem ciekawa bardo czy masz może jakieś ulubione maski/odżywki z silikonami?
Anwen, mam pytanie odnośnie nożyczek fryzjerskich jakich używasz.. Ja niestety przejechałam się na rossmannowskich, po których moje końcówki wyglądają jeszcze gorzej.. Możesz mi jakieś polecić? Byłabym niezmiernie wdzięczna 🙂 pozdrawiam
Witaj Anwen, 🙂 Mam pewne pytanie, jakie jest Twoje zdanie na temat pielęgnacji włosów oraz skalpu dla osób z łojotokowym zapaleniem skóry głowy ? Mam to 'paskudztwo' od kilku lat, nie mam czasu ani pieniędzy na wizyty u dermatologa i specjalistyczne szampony dermatologiczne, kiedyś stosowałam Stieprox i jakieś sterydy na skórę głowy, aktualnie kupuję bez recepty szampon Selsun Blue – faktycznie świąd jest mniejszy – co sądzisz o jego składzie ? Jak radzić sobie z wypadaniem włosów przy takiej chorobie ? Pozdrawiam. Mariola
Anwen Kochana ….trafilam tu przypadkiem ale sie tak zadomowilam ,ze czasem cos napisze . Od 1 lutego moj organizm doznal szoku anty-chemicznego :)…od skory twarzy,ciala zaczynajaca po moje biedne wlosy konczac . Nie jest latwo . Skora przyjela to z najwiekszym zadowoleniem z wlosami troszki gorzej 🙂 Cale zycie bylam blondynka ale jak wiemy wlosy rozne sa i zaczely ciemniec stad ingerencja farb rozjasniajacych i coz przy nich zostane bo to moj kolor ( uwierzcie mi probowalam ale tylko blond mi sluzy ). Od lat slysze ,ze mam cienkie ,slabe wlosy itd …i to dziwne bo w dziecinstwie byly dlugie i blyszczace , skad ta pozniejsza zmiana nie wiem( choroby , odzywianie ??). Prze ostatnie 10 lat mialam stalego swietnego fryzjera ,ktory znal moje wlosy i wiedzial co z nimi robic. Niestety 2 lata temu musialam ponownie zmienic miejsce zamieszkania w tym min. trafilam na grunt europejski …a konkretnie wloski …niestety tutejsi fryzjerzy nie maja pojecia o slowianskich wlosach .Od 2 lat slysze ze za pol roku wypadna mi wszystkie wlosy ,poki co wlosy mam 🙂 …wiem , ze po tutejszych zabiegach i ciaglym szukaniu fryzjera wlosy nie sa w najlepszej kondycji , ale nie poddaje sie . Od 2 lat nie prostuje wlosow , uzywam tylko suszarki z zimnym nawiewem.Dzieki Twojemu blogowi powrocilam do masek domowej roboty , podjelam sie pielegnacji SLS free , silikony nie sa juz moimi najlepszymi przyjaciolmi , olejowanie 2-3x w tyg ,wyszukuje kosmetykow , " sciagam " je z Polski bo tu az tak wesolo z naturalnymi kosmetykami nie jest , juz mam na liscie wcierki Jantar i patrzac na moje piekne dlugie wlosy z dziecinstwa marze , ze moje dzisiejsze choc w polowie beda takie mimo farbowania na blond . Wiem , ze masz piekne ciemne wlosy ale czy jest cos co nam blondynkom moglo by specyficznie pomoc . Z reguly zaznaczasz ,iz dany kosmetyk jest raczej przeznaczony do wlosow ciemnych , wiec z gory wiem ze go nie moge uzyc . Wiele lat temu w Polsce uzywalam Wax gdy zaczely wypadac mi wlosy ale niestety bez skutku , czytam ze tamten Wax jesli chodzi o sklad ma sie nijak do obecnego na rynku Biowax-u. Jezeli jest cos co jest warte polecenia prze Ciebie badz czytelniczki bede wdzieczna . Jak wspomnialam nie mieszkam w Polsce i wciaz czesciej jestem poza Europa wiec nie jestem w stanie przetestowac wszytskich polskich specyfikow . Jednak te , ktore znajda sie na mojej liscie staram sie jak najszybciej zdobyc . Licze na Wasz pomoc i z calego serca dziekuje Tobie oraz Wlosomaniaczkom za inspiracje . Victoria
Gratulacje 😀
Hm możesz zatrudnić wiedźmę do pomocy w analizach 😉
ups ..ale sie rozpisalam …wybaczcie :)Victoria
mnie to przeraża… nigdy, także przed "uświadomieniem" nie stosowałam samego szamponu… może jak miałam 5 lat. jedynie na początku uświadomienia, jak chciałam oczyścić włosy, zrobiłam sobie kilka takich myć. ale… aż mnie ciarki przechodzą.
Witam Wlosomaniaczki:)Dzis umylam wlosy szamponem detox,na wilgotne polozylam maske (same naturalne skladniki glownie oleje wraz z arganowym).Siedzialam w czepku i reczniku.Po 3 godzinach umylam wlosy szamponem z keratyna i nalozylam troche odzywki do splukiwania.Bylam zdziwiona bardzo kiedy zaczelam je rozczesywac-tragedia gorzej niz zwykle:( Nalozylam jeszcze troche serum na koncowki ale wlosy i tak sa w tragicznym stanie.Chodzi o to,ze sa w gorszym stanie niz byly przed detoxem i maska na ktora bardzo liczylam,ze bedzie pomocna moim rozjasnianym,okropnie zniszczonym wlosom.
Malo tego na samym przodzie mam sterczace wloski tak jakby sie polamaly pod czas detoksu…?
Prosze o rady co zrobilam nie tak:(
Nie chcialam pisac anonimowo ale cos nie moge sie zalogowac:(
Pozdrawiam wszystkie Kobitki:)