Zainspirowana efektami jakie dzięki drożdżom osiągnęła Czarna Orchidea, rzuciłam na blogu hasło: Od jutra piję drożdże, kto ze mną? I muszę przyznać, że takiego odzewu się nie spodziewałam! Dziewczyny oficjalnie stwierdzam – jesteście niesamowite!
Do akcji zgłosiły się:
- Anwen – początek eksperymentu 24 sierpnia 2011, pasemko kontrolne – 15,7cm
- A.M. – 64cm
- Kamilkakamilka?
- Katarzyna – 32cm
- Tusia13pl
- Kazetka – początek eksperymentu 2 września 2011; pasemko kontrolne – 24cm
- Farizah – 28cm
- Idalia – 45cm
- Extension Beauty – pasemko kontrolne – 46cm
- Friday – 63cm
Ew. – kontrolne pasemko – 25cm
- Anabelka – początek eksperymentu – 26 sierpnia 2011 – 21cm
- SpiritusMovens – 50cm
- kasiek.pe – 47cm, pasemko kontrolne – 21cm
- effemeria – początek eksperymentu – 24 sierpnia 2011 – 36,5cm
- joasia – początek eksperymentu – 25 sierpnia 2011 – 39cm
- oczuchmurność – początek eksperymentu – 23 sierpnia 2011
- Brahdelt – początek eksperymentu – 24 sierpnia 2011; 44cm
- fifika – pasemko kontrolne – 58cm
- mivol – początek eksperymentu – 23 sierpnia 2011 – 41cm
- Eowina1818 – początek eksperymentu – 23 sierpnia 2011 – 31cm
- Klara
- Kasia – 48cm; pasemko kontrolne – 20cm
- Carmen10210 – 48cm
- Sandra – pasemko kontrolne – 32cm
- siostra Sandry – pasemko kontrolne – 46cm
- Hekate – początek eksperymentu3 września 2011
- agataa194 – początek eksperymentu – 25 sierpnia 2011 – 43cm
- MattersAtAll – pasemko kontrolne – 16cm
- azazell – pasemko kontrolne – 24cm
- Royal – początek eksperymentu – 29 sierpnia 2011; pasemko kontrolne – 42cm
- iwona200 – początek eksperymentu – 25 sierpnia 2011; pasemko kontrolne – 33cm
- Ola – początek eksperymentu – 24 sierpnia 2011 – 59cm
- Agnieszka
- Taran – 41cm
- TerazToJaJestemSprite
- William Rhinestone – początek eksperymentu – 25 sierpnia 2011; pasemko kontrolne – 23cm
- Angela – początek eksperymentu – 25 sierpnia 2011
Maggie- Fikcyjna – początek eksperymentu – 25 sierpnia 2011 – 44cm
- Mango – początek eksperymentu – 25 sierpnia 2011 – 58,5cm
- Fabia – początek eksperymentu – 25 sierpnia 2011 – 53cm
MalinowyKuferek- Carmelove – początek eksperymentu – 30 sierpnia 2011 – 29cm
- Klemka – początek eksperymentu – 25 sierpnia 2011 – 87cm ; pasemko kontrolne – 43cm
- Vanila – początek eksperymentu – 24 sierpnia 2011 – 58cm
Pati_bc – pasemko kontrolne – 24cm
- Anngeli – 38,5cm
- kania_ruda – początek eksperymentu – 25 sierpnia 2011 – 39cm
- Włosomaniaczka – początek eksperymentu – 26 sierpnia 2011
- Katarzyna W – pasemko kontrolne – 30cm
- Gaffi – początek eksperymentu – 25 sierpnia 2011; 31cm
- Katarzynka88 – 30cm, pasemko kontrolne – 20cm
- CrimsonCamelia – 45cm
- PureMorning – początek eksperymentu – 26 sierpnia 2011 – 28cm
- HairCare
- Sprężyna – początek eksperymentu – 25 sierpnia 2011; pasemko kontrolne – 19cm
- Halina – początek eksperymentu – 26 sierpnia 2011 – 38cm
- maylet – początek eksperymentu – 27 sierpnia 2011 – 56cm
- nadzia – początek eksperymentu – 23 sierpnia 2011; 62cm; pasemko kontrolne – 21cm
- MassieDran – początek eksperymentu – 24 sierpnia 2011; pasemko kontrolne – 28cm
- Żakiecik – początek eksperymentu – 26 sierpnia 2011; pasemko kontrolne – 50cm
- Little A – początek eksperymentu – 26 sierpnia 2011; pasemko kontrolne – 47cm
- magda.m – początek eksperymentu – 26 sierpnia 2011; 58cm
- Istotkaaa – początek eksperymentu – 26 sierpnia 2011; pasemko kontrolne – 27cm
- Antii89 – początek eksperymentu – 24 sierpnia 2011; pasemko kontrolne – 30cm
- yovena – początek eksperymentu – 25 sierpnia 2011; pasemko kontrolne – 16cm
- whimxx – początek eksperymentu – 29 sierpnia 2011; pasemko kontrolne – 25cm
- kwkroniu – początek eksperymentu – 28 sierpnia 2011; pasemko kontrolne – 30/31cm
- niemampomyslu – początek eksperymentu – 27 sierpnia 2011; 48cm
- Blondi/Jujo:)
- Rukia – początek eksperymentu – 30 sierpnia 2011; pasemko kontrolne – 54cm i 35cm
- Mery
- nudynapudy – początek eksperymentu – 1 września 2011; pasemko kontrolne – 29 cm
- Mooncat – początek eksperymentu – 31 sierpnia 2011; pasemko kontrolne – 33cm
- Danielle – początek eksperymentu – 30 sierpnia 2011; 68cm
- linka_12 – początek eksperymentu – 30 sierpnia 2011; pasemko kontrolne – 20,5cm
- owm – początek eksperymentu – 29 sierpnia 2011; 41cm
- Oliskova – początek eksperymentu – 30 sierpnia 2011; pasemko kontrolne – 38cm
Kilka krótkich zasad:
- Akcja trwa od dziś (24 sierpnia 2011) przez miesiąc (czyli do 23 września 2011).
- Każda uczestniczka musi codziennie wypić kubek drożdżowego napoju, niezależnie od okoliczności, pogody czy humoru 😉
- Przed rozpoczęciem kuracji robimy włosom zdjęcie i dokładnie mierzymy ich długość (może być tylko 1 kontrolne pasemko)
- Na bieżąco dzielimy się wrażeniami, przepisami, marudzimy i przede wszystkim wspieramy się nawzajem.
- Nie poddajemy się!
- Po zakończeniu kuracji znów robimy zdjęcie, mierzymy włosy i skaczemy do góry ze szczęścia, że aż tyle nam w tym czasie urosły 😉
- Po całej akcji piszemy „raport” (forma i treść oczywiście dowolna, ale fajnie jakbyście napisały o ile włosy urosły, czy pojawiły się baby hair, czy mniej się przetłuszczają i czy były również inne efekty np. poprawa cery czy paznokci) i wraz ze zdjęciami oraz ulubionym przepisem na drożdżowy napój przesyłamy na adres: anwen09@gmail.com
- Posiadaczki blogów, o ile oczywiście zechcą mogą zamieścić banerek (ten powyżej) stworzony przez Idalię (dziękuję Ci kochana za baner i nazwę akcji! :*) u siebie wraz z linkiem do tego posta :)))
Przepisy na drożdżowy napój:
Po pierwsze i najważniejsze drożdże zawsze musimy najpierw „zabić”, żeby nam nie fermentowały w żołądku. W tym celu trzeba zalać je wrzącą wodą i dłuższą chwilę odczekać. Potem dopiero możemy dodać do nich dodatki, które poprawią smak i pozwolą nam przełknąć drożdżowy napój 😉
Ja piłam 1/4 kostki drożdży zalaną 3/4 szklanki wrzątku. Czekałam aż ostygną i miksowałam je z jednym bananem i szczyptą cynamonu.
Co jeszcze możemy dodać?
Tak jak radziła nam Czarna Orchidea może to być mleko+miód+kakao+cappuccino, możemy wypróbować wersję wytrawną: woda+kostka rosołowa, owoce czy galaretkę owocową, a nawet dodać je do owsianki.
Oczywiście pomysłów jest więcej. Zachęcam do dzielenia się nimi w komentarzach 🙂
O samych drożdżach, ich właściwościach i działaniu na włosy:
Drożdże to najprościej rzecz ujmując rodzaj jednokomórkowych grzybów. Są wykorzystywane zarówno w produkcji piwa, wina, kefiru jak i w piekarnictwie (oczywiście odpowiednie gatunki). Rozmnażają się jak zapewne wiecie przez pączkowanie.
W celach urodowych mogą być wykorzystywane zewnętrznie (słynna maseczka na cerę) jak i wewnętrznie. Dziś oczywiście napiszę o tym drugim sposobie.
Co takiego mają w sobie, że warto pomęczyć się z ich jakby nie było mało atrakcyjnym smakiem? Przede wszystkim bardzo dużo witamin z grupy B (prawie cały zestaw). W tym biotynę, która bardzo dobrze wpływa na nasze włosy (przywraca włosom sprężystość, pomaga hamować ich siwienie i wypadanie) oraz wit. B5 (panthenol), również niezbędną dla prawidłowego wzrostu włosów (niedobór może powodować nadmierne ich wypadanie). Drożdże są też znakomitym źródłem białka i mikroelementów: cynku (wpływa pozytywnie zarówno na stan skóry jak i włosów), fosforu, magnezu i żelaza. Oprócz tego zawierają też sporo chromu (co może ucieszyć dziewczyny, które się odchudzają), który jak wiadomo reguluje poziom cukru w organizmie, dzięki czemu ogranicza nam łaknienie i przede wszystkim ochotę na słodycze. Oczywiście to jeszcze nie wszystko 😉 w drożdżach znajdziemy również spore ilości betaglukanu, który wzmacnia naszą odporność, redukuje cholesterol, obniża ciśnienie krwi i zapobiega powstaniu nowotworów układu pokarmowego.
Na co oprócz włosów zaleca się picie drożdżowego napoju? Zajady, trądzik, zaskórniki, łuszczyca, przetłuszczanie skóry głowy i ciała, łojotok, stany migrenowe, choroby układu krążenia, bezsenność, a także na poprawę koncentracji, więc mogą być stosowane np. podczas intensywnej nauki i wzmocnienie układu odpornościowego.
Małe ostrzeżenie na koniec:
Pewnie cześć z Was już przeczytała komentarz Czarnej Orchidei (oczuchmurność) i już o tym wie, ale muszę to napisać jeszcze raz tak, abyście wszystkie były tego świadome. Niestety podobnie jak i w przypadku pokrzywy, picie drożdży może na początku spowodować u nas mały wysyp i pogorszenie cery. Stan ten nie powinien trwać dłużej niż 2 tygodnie (jeżeli by się to przeciągało trzeba niestety zrezygnować z drożdżowej kuracji) i nie powinien przyjmować dramatycznego obrotu 😉 więc nie zniechęcajcie się na zaś!
No to dziewczyny kubki w ręce i do boju! 😉
Pozdrawiam Was serdecznie,
Ps. Dziewczyny, które zgłosiły się do akcji, napiszcie proszę w komentarzach aktualną długość włosów 🙂 to dopiszę do posta.
UWAGA!
Dziewczyny, zgłoszenia do akcji przyjmujemy do 31 sierpnia!
Komentarze
ja mam 50 cm 🙂 dzisiaj mierzyłam 🙂
Huhu, ja też się dołączę. Trzeba walczyć ze słabą wolą 😀
Zdjęcie postaram się zrobić jak najszybciej 🙂 Będę piła same drożdże z wodą (nie są złe, mi nawet smakują :D) Wysyp jakoś przeżyję (może go nie będzie hihi :D)
powodzenia wam życzę !! ;))
ale to zdjęcia wysyłamy do Ciebie Anwen po zakończeniu razem z opisem tak? 🙂
Ja mam 44 cm.
Co do sposobów spożywania, to pomyślałam, że można by jeszcze zalać mleczno-drożdżowym napojem mieszankę płatków śniadaniowych/musli wieloskładnikowego z owocami suszonymi, orzechami i dodać łyżkę miodu. Za jednym zamachem mamy i śniadanie, i wartości odżywcze ze wszystkich składników. *^v^*
Piłam kiedyś drożdże. Świetnie wpływają też na cerę:)
Maggie – dzięki :* Przyda się!
SpiritusMovens – myslę, że najlepiej będzie już na koniec całość wysłać w 1 mailu, bo przy tej ilości osób mogłabym się pogubić 🙂
Brahdelt – świetny pomysł, daj znać jak wyszło 🙂
Ja właśnie wypiłam pierwszy kubek… bleeeee…. okropne 🙁 ale może jakoś się przyzwyczaje… Piłam z kakao, mlekiem i miodem.
Ja nie umiem mierzyć,nawet nie mam centymetra,ale będę bazowac na zdjęciach.
ale nas dużo!:D nawet Eowina się zgłosiła hm:)
zadaję głupie pytanie 😀 jak mam zmierzyć długość włosów? Od czubka głowy? 😉
oczuchmurność – możesz zmierzyc tylko 1 pasemko (takie któro łatwo zapamietać, żeby na koniec znów zmierzyć to samo 😉 Oczywiście to nie jest obowiązkowe! :))) a wogóle to podziwiam Cię! do tego smaku można się jakoś przyzwyczaić?
Eowinę zwerbowałam telefonicznie 😉
Hej polecam Wam mój sposób na zabicie smaku drożdży 🙂 smakuje przepysznie! https://www.facebook.com/photo.php?fbid=257926811006925&set=a.213557482110525.55136.203609729771967&type=1&theater
Anwen! Twój blog jest fantastyczny! 😉 ja też zrobię sobie ten test z drożdżami, ale troszkę póżniej, pod koniec września 😉 Obecnie przyjmuję drożdże piwowarskie z melisą i muszę je po prostu wykończyć a nie wiem czy to dobry pomysł żeby połączyć je z piekarniczymi ;)Trzymam kciuki za każdą z dziewczyn żebyście wytrwały w postanowieniu 😉
Pozdrawiam!!! Mysia_Królikowa
kasiek.pe – zmierz tak jak Ci wygodnie 🙂 Ważne, żeby za miesiąc zmierzyć znów dokładnie tak samo (i w tym samym miejscu). Ja chyba zmierzę tylko jedno pasemko, bo samej cięzko mi już mierzyć od czubka.
Wiesz po sprobowaniu z kostka te z moja mieszanka to delicje:) ale mivol pisała że już się przekonuje.
może spróbuj z galaretka?ja zakupie hurtowo i będę pić nadal po pół kostki.
Jeśli jeszcze można to z chęcią się dopisuję! W końcu w grupie raźniej, a możliwe skutki są zachęcające 🙂
Ja mam dokładnie 64 centymetry w najdłuższym miejscu(oczywiście mierzone na prosto – gdybym miała tyle w falach byłoby pięknie :D). Za chwilę wrzucę u siebie baner(jak tylko dojdę do tego jak to się robi 🙂 ). Melduje oczywiście, że kubek dziś wypiłam. Właściwie pół, bo nauczyłam się pić drożdze bez niczego i powiem, że… da się to przełknąć :D.
spróbuje wszystkich opcji po kolei 🙂 Jak na razie mogę stwierdzić, że w moim przypadku idealnie odbierają mi apetyt, może w końcu schudnę 😀
William Rhinestone – oczywiście! już Cię dopisałam :))
Wow, rzeczywiście niezły odzew! 🙂
Wybaczcie mi kochane włosomaniaczki, ale muszę nagiąć trochę te reguły.. Ze względu na to, że w piątek wyjeżdżam na wakacje i po prostu nie będę miała możliwości realizować tego planu.. 🙂 Ale wracam 2 września i od razu zaczynam! 😛 A swoją relację prześlę po 2 października 🙂 Wybaczcie 🙂
A mam jeszcze 2 pytania 🙂 Ile tych drożdży ma być w tym napoju? Pół paczki, cała?
I Anwen zdradź coś na temat tej maseczki urodowej, bo ja o takowej nie słyszałam :/ a jestem bardzo ciekawa 🙂
Jutro poproszę koleżankę by mi zmierzyła włosy i podam długość.
Ja sobie nie wyobrażam nawet smaku drożdży z kostką ;), jak na razie woda + drożdże są w porządku 😀
Kazetko ja piłam na początku 1/4 paczki,później coraz więcej aż do połowy.
aha, dzięki za informację 🙂 W takim razie chyba spróbuję tak jak Ty 🙂 a szklankę rozumiem, że do pełna zalewamy? Czy do zanurzenia drożdży? Czy obojętne? 😛
Anwen, świetnie wszystko ogarnęłaś! :)))
Dziś zmierzyłam – 45 cm (ale mało…)
Pierwszy drink za mną ;)))
Mam 48 cm 🙂
Ja piję z galaretką truskawkową. Jedno opakowanie galaretki starczy na 3 "napoje" i co najważniejsze mi smakuje 🙂
ja też chcę i od jutra zaczynam 🙂
Kazetko ja nalewam 3/4 szklanki,lepiej na 3 łyki i po sprawie.
Idalio przecież Ty masz takie pięknewłosy!
A ja kocham smak drożdzy z mlekiem i cukrem, to jest naprawdę bardzo smaczne 😀
niestety ja też wyjeżdzam na weekend i nie będę w stanie pić drożdży, ale może zacznę później
Idalia – dziękuję :* i jak smakowało?
Kazetko – ja na początek wziełam 1/4 kostki i zrobiłam ok. pół szklanki napoju (duuuuuuzo kakao)
Czarodzielnico – zazdroszczę!
kamilkakamilka – daj znac tylko od kiedy zaczynasz – dopiszę Ci datę tak jak dziewczynom 🙂
albo wiesz co, dopisz mnie do tej listy, od jutra zaczynam ;))) to mnie wtedy zmotywuje!
ja na razie uważnie poobserwuję akcję 🙂 Póki co piję pokrzywę, ale efektów drożdżowej kuracji jestem bardzo ciekawa 😉
od 29 sierpnia 🙂
Anwen, wypiłam z zaciśniętym nosem (nie czułam smaku w ogóle :DDD)
A co do słodzenia – czytałam, że nie powinno się słodzić drożdży bo cukry zabijają selen… nie wiem, co o tym myśleć.
Też o tym czytałam ale dodawałam różne cuda a mimo to efekty sa:)
wątpię czy dałabym radę bez słodzenia.
Ja też myślałam, że nie dam rady samiuśkich drożdży przełknąć. Powiem jedno- miałam już dużo podejść do picia drożdży i kilka kuracji 14 dniowych- zawsze piłam drożdże zalane samym mlekiem(połowa kubka drożdży i połowa mleka). Smaku i zapachu praktycznie to nie zabijało a z połowy szklanki robiła się cała- pomyślałam, że spróbuję bez i… o dziwo nie zbierało mi się na żadne odruchy wymiotne, jak to często bywało po drożdżach. Niestety przyzwyczaić siętrudno, więc Dziewczyny trzymam kciuki za Wasze drożdzowe mieszanki- niech Wam idą na zdrowie… i zdrowie włosów :).
Miałam napisać o napoju z bananami, właśnie piję 😉
Zrobiłam go z drożdży babuni z biedronki (dzięki Orchideo! o niebo lepsze i bez grudek). Zalałam drożdże 1/3 dużego kubka wrzątku, ostudziłam. Do blendera wrzuciłam 1 banana, trochę jogurtu naturalnego, wlałam drożdze i dodałam ciut miodu. Chodziłam koło tego ze 4 godziny i nie mogłam się przemóc, bo jechało drożdżami. Przez ten czas napój się przegryzł, a kiedy spróbowałam to jest boski 🙂 Drożdży nie czuć ani trochę.
Zamierzam mieszać drożdże z jogurtem i innymi owocami, spróbuję też dodać jakiś dżem (jagodowy etc.).
Jutro zmierzę włosy i zrobię zdjęcie.
41 cm. I też pije z zaciśniętym nosem to prawie w ogóle nie czuć smaku ;)Taran
A dodam, że wczoraj miałam silny odruch wymiotny i przemogłam się, smak obrzydliwy mimo ogromnej łyżki miodu oraz kawy rozpuszczalnej. Myślałam, że nie dam rady, ale piję z przyjemnością 🙂 Sama się sobie dziwię 😉
Ja piję drożdże już od miesiąca i polecam. Już wiele razy robiłam kurację drożdżową, raz nawet półroczną i efekty były nieziemska – mam mocny trądzik, a skóra była idealna, włosy pędziły, a paznokcie były w miarę (normalnie są straszne). Polecam 😀
To w takim razie i mi może jakoś poprawią stan cery. Strasznie jestem ciekawa tego sprawozdania za miesiąc. Fajnie bo będzie tyle przykładów dziewczyn. Zobaczymy jak to na nas zadziała 🙂
A rozumiem, że na ten czas nie musimy odstawiać pokrzywy? 🙂
Anwen, mogłabyś mnie też dopisać do listy? Zaczynam od dziś, mam 44 cm. długości włosów. :))
Swietna akcja! Musze przyznac, ze na poczatku bylam sceptycznie nastawiona,ale na twoim blogu dokladnie wszystko przeczytalam, efekty na Czarnej Orchidei mnie zadziwily i wczoraj kupilam sobie drożdze:D Tak jak radzila Czarna Orchidea dodalam mleko, kakao i miod i naprawde nie bylo źle:)
Także przyłączam sie do akcji ale chyba nie oficjalnie bo niedlugo ide do fryzjera i nie bede mogla mierzyć dlugosci 🙁
Życzę wam wszystkim powodzenia! Sama dołączyłabym do akcji, ale wyjeżdżam na długi, miesięczny urlop akurat w tym czasie, na bank nie będę miała warunków do systematyczności. Także trzymam za was kciuki, a sama poeksperymentuję być może po powrocie 🙂
Ja również życzę powodzenia:)
Chętnie przyłączyłabym się do Was, ale niestety mam praktyki uczelniane:) z całym rokiem:)i nie będę w stanie pić ich codziennie:) Ale mam nadzieję, że wasze efekty będą tak zdumiewające, że zacznę je pić od pażdziernika:)
Powodzenia dziewczyny! 🙂
czekam na Wasze efekty i jak skończe 7miesięczna kuracje witaminą A to pewnie pokuszę się o drożdże!:) powodzenia Dziewczyny!:)
Ale nas dużo 🙂
Ja kurację zaczęłam 23 sierpnia, obecna długość włosów: 41 cm.
I tak, to jest ohydne, gdybym miała to pić na jakiś kaszel czy przeziębienie to na pewno bym sobie darowała. Ale włosy..włosy to co innego 😀
Powodzenia dziewczyny 🙂
mivol
Ja mam 58,5(?)cm. Jeśli dobrze je zmierzyłam…muszę lecieć do sklepu po drożdże, bo nie mam nawet ich w domu^^
no i po co to piszesz
Chyba spróbuję tego, żeby tylko mnie za bardzo nie wysypało, bo i tak mam niespodziqanki:(
Ja właśnie zaparzyłam sobie drożdże… no to siup :D, wolę je pić wcześniej. Moje obecna długość włosów to 63 cm 🙂
U-ha-ha-ha
My się drożdży nie boimy
W kubku sobie rozrobimy
Pić będziemy dnie całe
Aby włosy rosły wspaniałe ;))
Anwen, ja niestety przełożę to picie drożdży do 3 września. Jadę na koncert 2 września i nie chcę, aby cokolwiek wyskoczyło mi na twarzy (a niestety jestem bardzo podatna na to:((((()
Wczoraj wypiłam pierwszy kubek tak dla sprawdzenia i o boże jakie to ohydne. Trzeba będzie dodać czegoś duuuuużo, aby zabić ten smak
Długość podam po pracy (ok. 18) 😉 Kupię po pracy też drożdże w biedronce 😀 I zaczynam 🙂 iwona200
Zmierzyłam pasmo kontrolne i zaczynam z wynikiem 16 cm
Moje włosy mają teraz 41 cm. Pozdrawiam Taran
Ja mam problem z mierzeniem moich włosów, cieniowane mocno, a sama się pocieniowały jeszcze bardziej rosnąc w różnym tempie 😉
Zmierzyłam od czubka głowy do miejsca, gdzie kończy się najdłuższe pasemko – 48 cm. Pasemko kontrolne przy twarzy ma 20 cm.
wow, ile nas tu jest:D
zdjecia zrobiłam już, moje pasemko kontrolne to – 46cm.
ledwo wczoraj przełknęłam drożdże, lecę dzisiaj po cappuccino czekoladowe, bo śmietankowe nie daje rady;)
Dopisz mnie do listy, dzisiaj zaczynam 😀
Moje włosy mają 53cm 🙂
A mam pytanie czy mogę łączyć drożdże z tabletkami ze skrzypu ?
Ok jak mierzę od czubka głowy, to mam 47 cm, pasemko kontrolne 21 cm 🙂
Hej, a ja? 🙁
Fabi zależy co masz jeszcze w tych tabletkach oprócz skrzypu…
MalinowyKuferek – już jesteś 🙂 Musiałam przeoczyć, przepraszam :*
Kazetko nawet wskazane jest pić drożdze razem z pokrzywa czy skrzypem bo one wyplukują wit z grupy B a drożdze super je uzupełniają:)
ja znowu przekonałam się że naturalne sposoby sa najlepsze,najlepiej się przyswajają niż tabletki z drozdzy.
Nie szkodzi :*
Mam jeszcze jedno pytanie. Z którego miejsca najlepiej mierzyć włosy? Może to głupie, ale męczy mnie to od dawna. Czytałam trochę na internecie i każda dziewczyna mierzy inaczej. I czy lepiej na suchych włosach czy mokrych? 🙂
Już powiedziałam mamie, żeby kupiła drożdże 🙂
Anwen, świetna akcja! 😀
ale już nie przyjmujecie ludzi, prawda? :<
btw. zamierzam też wypróbować tą kurację. 😀
pytałam ciebie o puszczenie się włosów –
tak, mam fale 😀 kiedyś kręciły mi się bardziej. staram się je nawilzać i wgl, ale jest jak jest ;<
MalinowyKuferek – rzeczywiście każdy mierzy inaczej 🙂 ja od czubka głowy aż do końca włosów. Ale rób to tak jak Ci wygodnie 🙂 Jak masz kręcone to lepiej na mokrych.
Anonimowy – spokojnie możesz się jeszcze dopisać i zacząć od dziś 🙂 z puszeniem to ciężka sprawa… sama sobie z tym nie zawsze radzę 🙁 dużo zależy od wilgotności powietrza i punktu rosy a na to nie mamy wpływu
Hej 🙂
kontrolna gługość włosów – 25 cm, całych niestety sama nie zmierzę 🙁
wklejam banerek u siebie 🙂
ten sposób na drożdże z mlekiem i musli mnie zaintrygował – śniadanie a przy okazjii kuracja dla włosów 🙂
jestem też ciekawa efektów dla paznokci i skóry – przydałaby im się pomoc 🙂
Dziękuję. 🙂
No to w takim razie zmierzę je jutro na mokro od czubka głowy 🙂
Ja też bym się chciała zgłosić ;))
Na razie jedno pasemko ma: 29 cm 😉
Jednak kurację zaczynam 30.08 dopiero ;D
Wspólne picie drożdży to tak rewelacyjny pomysł, że aż musiałam się zarejestrować i tu napisać! 😀 Chętnie wezmę udział w zmaganiach, zwłaszcza, że wypiłam już pierwszy kubek mieszanki (miód i kakao niestety nie wystarczają, będę szukać dalej :/). Zaczynam od dzisiaj, długość włosów 87 cm, ale stawiam na pasemko kontrolne (43 cm) z racji, że ciężko się mierzy całość. Uwielbiam Twojego bloga, Anwen! :))))
A czy ja się jeszcze mogę przyłączyć? Piłam wcześniej sama drożdże, ale jakoś zrezygnowałam. W grupie zawsze to raźniej.
dziewczyny! podejrzewam, że oprócz oficjalnie zgłoszonych osób znajdzie się jeszcze spora grupka "anonimków" takich jak choćby ja 🙂 Wszystko się pieknie złożyło, ponieważ akurat jestem po średnio udanej wizycie u fryzjera i muszę koniecznie zapuścić nieudaną grzywę ;] trzymam kciuki za was, bo ja wczoraj myślałam, że się skończę- nie miałam pojecia, że takie to paskudne 😛 pozdrowienia znad kubka z przepyszną (w porównaniu drożdżami) pokrzywką! 🙂
Vanila – pewnie, ze możesz 🙂
Musimy ustalić jakąś górną granicę do kiedy można się jeszcze zgłaszać… może do końca miesiąca? Jak myślicie?
Myśle że to dobry pomysł. po dzięki temu do końca września będziemy miały już wyniki praktycznie od wszystkich, jak dziewczyny będą dosyłac relacje to stopniowo będziesz wrzucać. albo przygotowywać notke.
Myślę, że koniec miesiąca będzie dobrym terminem.
Drugi dzień "drożdżowego napoju" za mną 😉
też chętnie się przyłącze, jeśli jeszcze można, dzisiaj mam pierwszy kubek drożdży za sobą 🙂
długość włosów – stan z 26.07 – ok 37 cm
Uuuu a mnie nie ma wśród dziewcząt biorących udział:( a już pierwszy kubeczek za mną…
Jako, że pije pokrzywę już od ponad miesiąca mam nadzieję, że aż tak bardzo mnie nie wysypie. Oby;)
anngeli oczywiscie ze mozesz! 😀
Pati zaraz Anwen napewno Cie dopisze! smakowalo ? :>
Zrobiłam wersję z mlekiem, miodem i cappuccino:) Jako, że mam "dziwny smak" i lubię pić wszelkiego rodzaju zioła to ten cudny napój nie był mi straszny a nawet smakowało;D
Anwen,czytam Twojego bloga od kilku miesięcy, w końcu postanowiłam coś napisać, bo aż mi głupio czerpać garściami z Twojej mądrości włosowej i nawet śladu po sobie nie zostawić;)
Dzięki Tobie zaczęłam olejować włosy, już widać pierwsze efekty, więc jak tylko przeczytałam o akcji drożdżowej zaraz pobiegłam do sklepu i już pierwszy kubek dzisiaj wypity. Z galaretką malinową – da się przeżyć.
Na dzisiaj długość włosów – 39cm:)
Pozdrawiam serdecznie i dzięki za tego bloga:)
Zapomniałam dodać, długość włosów oraz pasemka kontrolnego 24 cm:)
Moje pasemko kontrolne ma 24cm, zaraz idę przyrządzić mój "magiczny napój"…
moje włosy włosy 28 cm:D
Ja długość prześle po wizycie u fryzjera dopiero, więc, żeby nie było, że się wycofałam 😉
Mogę się dopisać? 😀 Na chwilę obecną pasmo kontrolne – 30 cm ;D
Hej hej, też chciałabym się dopisać i eksperyment zaczynam od dzisiaj:-). Długość podam później więc proszę mnie o tam o tam dopisać:)))
pozd.Gaffi:))
Przyłączam się, najdłuższa warstwa cieniowana 30 cm, pasmo kontrolne 20 cm. Zdjęcia zrobię później
Świetny pomysł 🙂 z chęcia bym sie dopisała ale mam małe wątpliwości a dokładnie dotyczace włosów ale nie tych na głowie 😛 Czy jeżeli będe piła drożdże mogę się spodziewać ze włosy będa wszędzie szybciej rosły ;>? NP. na nogach ? Baaardzo prosze o odpowiedź
Agata 🙂
myslę, że pomysł z dopisywaniem do końca miesiąca to dobry pomysł 🙂
z czasem, kiedy wszystkie zobaczymy nasze efekty, można po prostu wyznaczyć terminy kolejnych etapów picia. bo jeżeli, teraz nie ustali sie granicy, to później będziemy czekać w nieskończoność na post ze wszystkimi zdjęciami, miarami itp
Chciałbym się przyłączyć. Moje włosy mają 45cm. Jestem po pierwszej szklance i wrażenie nie tak koszmarne jak się spodziewałam.Po zrobieniu mikstury (drożdże babuni+cappuccino czekoladowe+miód)leżała na biurku przez 1h, a ja zastanawiałam się czy ją wypić czy sobie odpuścić. Ostatecznie przełamałam swój strach i uznałam że jest całkiem znośne( w porównaniu do picia oleju lnianego jest pyszne). Następnym razem spróbuje z galaretką.
Chyba właśnie bijemy rekord komentarzy zostawionych pod 1 postem 🙂 Zaraz będzie studniówka 😛
Tylko czekać aż w sklepach drożdży zabraknie 😛 hehe
Ja zaczynam od 2 września tak jak już wspomniałam, ale dziś kupiłam paczkę drożdży na przetestowanie smaku 😛 A włosy postaram się zmierzyć jeszcze dziś 🙂
Super, ja już od wczoraj piję drożdże, wieczorem po farbowaniu włosów podeślę Ci ich długość, żebyś mogła dopisać. 🙂
jestem po pierwszym kubku i powiem, że nie najgorzej:) Tu odnoszę się do wersji bez dodatków, bo ani mnie nie odrzuciło, ani nic 😀 Wzięłam dwa łyki zwykłej. Ale potem resztę już wypiłam z wiśniową galaretką, bo było smaczniejsze:)Chyba pokocham drożdże <3
U mnie, Anwen, będzie mały problem ze zdjęciem wyjściowym. Nie mam aparatu, a telefonem ciężko jest mi zrobić samej. Może poproszę siostrę, to mi zrobi, ale nie wiem, czy będzie wyraźne -.-
Mam zdjęcie z tyłu robione aparatem koleżanki, ale to było jakoś przed połową sierpnia robione, więc nie wiem, czy się nadaje.
Podoba mi się ta akcja – mogę się jeszcze przylączyć ??
PureMorning pewnie, że możesz 🙂 już Cię dopisuję! napisz od kiedy zaczynasz i z jaką długością startujesz
Ja zacznę od jutra;) I do akcji włączyła się moja siostra , więc na moim blogu będę zamieszczać wspólne efekty 😉 Pasemka kontrolne: moje – 32cm siostry 46 cm 😉 Pozdrawiam !
długość moich włosów to 43 cm, zaczynam od dzisiaj. Jakoś zagapiłam się wczoraj 😉
moja obecna długość włosów to całe 39cm -.-
mam nadzieje że szybko sie to zmieni na więcej 😀
dziś wypiłam pierwszą porcje – fuuuuuuuuuuj xD
ja właśnie siedzę przed 1 kubkiem drożdzy i z zapachu nie jest najgorzej, pachną jak pampuchy;)
O jaaaa ila się postów napródukowało 🙂 Ja już wczoraj wypiłam kubełek drożdży ale przesadziłam z miodem i mnie zasłodziło… dziś wieczorkiem wypiję kolejny kubełek drożdzy, ale mniej miodu dam 😀
Ogolnie ile dziewczyn się zgłosiło, szał… jutro zrobię równiez fotkę w prostych włosach bo mam tylko w kręconych 😀
Katarzyna
A co do samych drożdzy… to mnie nawet smakują, jakoś nie odzuca mnie od nich…mniaaam 🙂
Katarzyna
Ja na szczęście uwielbiam drożdże z mleczkiem i miodem 😀 ale leniwa jestem… w grupie raźniej, więc przyłączam się do akcji!!!!!!! 🙂
O ile zapach jest nawet przyjemny to w smaku są nie dobrze, a z kakao obrzydliwe, muszę dalej próbować 😛
Moja początkowa długość to 45 cm.
Dziś wypiłam mój pierwszy drożdżowy no i dobre to to nie jest łagodnie mówiąc 🙂 Ale nie cofało mnie 😀 Z kakao i mlekiem piłam, biedronkowe drożdże (85 gr ;)). iwona200
Nie jestem zbytnio pozytywnie nastawiona do smaku drożdży, no ale czego się nie robi dla pięknych, zdrowych włosów… Przyłączę się do akcji i tez spróbuję jakoś przełykać codziennie kubek drożdży 😉 tylko że ja zacznę dopiero od przyszłego tygodnia, po wizycie u fryzjera i farbowaniu. Na odroście będzie dobrze widać ile włosów odrosło 🙂
fifika – pasmo kontrolne 58, zdjęcie zrobione, praca domowa odrobiona – drożdze trafiły tam gdzie miały :)powodzenia wszystkim
co do wyprysków to mnie strasznie wypryszczyło po piciu pokrzywy ;( i trwa dłużej niz 2 tygodnie… pokrzywa przeczyszcza krew, wiec jak wyczysci do konca to powinien sie problem skonczyc 🙂 mam nadzieje, ze drozdze nie pogorsza sprawy 😀
Dziewczyny ledwo nadążam z dopisywaniem Was do listy 😉 jak tak dalej pójdzie to posta podsumowujacego bedę musiala podzielić na kilka części 😀
aaa drozdze mi juz dzis latwiej przechodza przez gardlo 😉 nadal mi nie smakują ale przynajmniej nie robi mi się niedobrze 😉
Pierwszy kubek za mną. Początkowa myśl od razu po wypiciu to – kupuję tabletki, nie męczę się z piciem. Ale już doszłam do siebie i zostaję przy piciu. ;D Myślicie, że takie tabletki działają gorzej niż same drożdze? Chodzi mi odrożdże w tabletkach. 🙂
o ile się nie pomyliłam to mam 31 cm 😉
A czy jak zjem drożdżówkę to będzie się liczyło jak porcja dzienna? :p
Oczuchmurność i Ty Anwen, wywołałyście wspaniałą akcję:) i jaką zdrową;)
Także kubki w dłoń, dziewczęta!!;D
Ja dopiero dziś po raz pierwszy i ogólnie smak jest bardzo zły… ale może jakoś znajdę sposób 😉
Nie wiem za bardzo jak mierzyć, ale pasemko kontrolne powiedzmy 23cm 😉
Nie Eowinko nie liczy się :PPPP nie pamiętasz jak nam mama zawsze powtarzała: "chcesz być piękna to cierp"? 😉 Jak widać sama prawda 😀
Fikcyjna – pomysl sobie ile w takiej małej tableteczce moze być drożdży… malutko…(w humawicie jest 0,3g w tabletce) a tu cały kubeczek :DDDD
uważała bym na picie drożdży w takich ilościach ze względu na to ,iż potęgują powstawanie pasożytów w organizmie co prowadzi często do nadmiernego natężenia toksyn w ciele .Może to paradoksalnie wywołać odwrotny skutek ,czyli wypadanie włosów i długofalowe leczenie.
Więc się radzę zastanowić ,a ze swojej strony szczerze odradzam
uważałabym*
Hej! Ja oczywiście też się zgłaszam. Razem zawsze łatwiej 🙂
Halina
Może się to również przyczynić do osłabienia i w przyszłości w razie choroby flora bakteryjna nie będzie dobrze przygotowana do obrony organizmu podczas przyjmowania leków .Po takim piciu drożdży efekty na włosach w porównaniu ze spustoszeniem w jelitach i reszcie przewodu pokarmowego może być znikomy .Po prostu gra nie warta świeczki ,nie ma powodów żeby ryzykować swoje zdrowie dla włosów ,których wygląd w głównej mierze zależy od ganów .
i mnie dopisz, haha 😀
czego się nie robi dla włosów! 😀
później napiszę ci długość. 🙂
Anonimowy poczytaj sobie posty w "moja włosowa historia". Nie powiedziałabym, że w głównej mierze od genów, patrząc na historie dziewczyn. Taran
Z tymi genami to niestety prawda 🙁 ale zawsze możemy się starać by to co dała nam natura wygladało jak najlepiej!
Anonimowy – podaj proszę źródło tych informacji.
Ja jutro w pracy postaram się jeszcze trochę dopytać o drożdże z naukoweg punku widzenia i dam Wam oczywiście znać 🙂
no faktycznie uroda włosów jest ważniejsza od zdrowia ,świetne podejście … Wiem ,że teraz głupio się przyznać przed innymi i przed sobą do tego ,iż może nie był to wcale najlepszy pomysł:(
Moja rola tutaj polega na ostrzeżeniu was przed tym wątpliwym sposobem na piękne wlosy ,a co wy z tym zrobicie to już tylko i wyłącznie wasz wybór .Ja nikomu niczego nie narzucam
Annimowy – nigdzie nie napisałam (ani żadna inna dziewczyna), że włosy są ważniejsze od zdrowia – to po pierwsze. A po drugie jeśli przychodzisz tu z misją oświecenia nas to podaj proszę źródło tych informacji! A jak nie to żegnam…
A mam jeszcze pytanie. Dziewczyny zamierzacie pić drożdże rano czy wieczorem ?
Znalazłam co nieco w tej kwestii.
http://tradzikpospolity.pl/czy-mozna-bezpiecznie-pic-drozdze-na-tradzik
azazell – bardzo Ci dziękuję! :* czytałam już ten artykuł wczesniej, a teraz nie mogłam go znaleźć! byc może anonimowa koleżanka też go czytała, ale niezbyt dokładnie….
źródłem tych informacji jest 10 lat praktyki z ludźmi z dolegliwościami spowodowanymi niewłaściwą pracą przewodu pokarmowego ,czego główną przyczyną zazwyczaj są toksyny ,które powstały w skutek niewłaściwie dobranej diety.
Może jutro postaram się znaleźć coś w internecie na ten temat jeżeli oczekujecie potwierdzenia mych słów.
Zawsze znajdą się jakieś przeciwniczki naszych metod;) Ale dziewczyny to tylko miesiąc . Wiadomo że w przypadku pogorszenia zdrowia od razu kończymy naszą kurację. A co do przeciwniczki naszej kuracji. Skoro jej to nie odpowiada nie konieczne jest żeby straszyła nas skoro nie wie co mówi. Mam ciocię pielęgniarkę. Powiedziała dokładnie to co napisane jest w ww artykule 😉
Wzięłam prawie pół kostki drożdży, zalałam wrzątkiem- rozpuściły się świetnie (jakieś domowe z babcią na opakowaniu) i do tego wrzuciłam pół kostki rosołowej. Po próbie smaku dodałam resztę kostki. Wypiłam o dziwo jeszcze dość ciepłe. Smak prawie zabity. Jutro robię eksperyment z barszczem czerwonym, a później pomyślę o kostce mięsnej 😀
Hej, ja zaczynam od jutra. Już piłam drożdże przez kilka dni, ale niesłusznie przerzuciłam się na tabletki. Teraz wracam. Smak z mlekiem i miodem był do przeżycia, ale ja jestem na to odporna;). Zaciskam zęby i piję, czasem zdarzało się nawet z samą wodą w małych ilościach. Postaram się jak najszybciej podać długość włosów.
Dopisuje swoje dane- włosy 36,5cm, rozpoczęłam picie od 24-08-2011 🙂
zaczynam od 26.08.11
długość włosów 21 cm.
{to ja madziuch. zmieniłam nick na :`anabelka .`
pozdrawiam 🙂
To i ja wyjdę z ukrycia i się dopiszę (potrzeba mi jakiegoś nicku, niechaj więc będzie nadzia). Piję od przedwczoraj, 23.08. Długość włosów 62 cm, pogrzywkowe pasemko kontrolne – 21 cm. Akurat wykończyłam wszelkie suplementy, prócz magnezu (niezbędnik), czosnku (mam przykazany z innych względów) i msm – to akurat na włosy, ale łykam już od dłuższego czasu, więc chyba nie muszę odstawiać.
Mi smak drożdży bardzo odpowiada, już kiedyś miałam drożdżowe zrywy, piłam całą kostkę w kubku, zalaną jedynie wrzątkiem, kombinowałam też z daniami drożdżowymi (zupy i inne takie). Ale co za dużo to wiadomo i niestety po około dwóch tygodniach to ulubienie przeradzało się w awersję. Teraz spróbowałam z mlekiem i smakuje mi jeszcze bardziej.
Gaffi- Dzień 26.08- długość – 31 cm
wczoraj pierwszy raz wypiła kubek drożdży i do końca dnia wszędzie czułą zapach…wrażenia nie miłe, no ale czego nie robi się dla piękna;-))
Obudziłam się dziś rano z okropnym bólem brzucha, było mi bardzo słabo i duszno. Dziewczyny, myślicie, że to może być wywołane przez drożdże? Nigdy ich nie piłam, wczoraj pierwszy raz, może to taki lekki odruch organizmu?
Fikcyjna – ja na Twoim miejscu spróbowałabym jeszcze raz dzisiaj i jak sytuacja się powtórzy odstawiła jednak drożdże 🙁 Mam jednak nadzieję, że to nie od drożdży…
Wypiłam kolejny kubek bleee. Zazdroszczę dziewczynom, które twierdzą, że im to smakuje…
Moja długość to 58 cm, przyrost będzie łatwo sprawdzić po odrostach, wczoraj farbowałam włosy, a drożdże piję już od przedwczoraj. 🙂 Hmm, ja też kiedyś piłam drożdże i miałam dziwną rewolucję w brzuchu, zobaczymy jak będzie tym razem. W sumie wtedy mieszałam drożdże z herbatką krzemionkową, może to był niezbyt dobry miks. Zrobię jeszcze jedno podejście. Bo na pewno były zabite, zawsze zalewam wrzątkiem i nic do nich nie dodaje.
Zgłaszam się i ja!!! 🙂
Drożdżaki piję od 24.08.2011 🙂
długość pasemka kontrolnego to 28cm 🙂
Z mlekiem i kakao do przeżycia… 😛
Buźki :*
MassieDrań
Ej słuchajcie.. ja wczoraj zrobiłam tak :
Zagrzałam mleko i dałam do niego 1/4 drożdży , wymieszałam i przykryłam talerzykiem szklanke.
Jak już wystygło dosypałam duużo kakaa i dosypałam szczyptę cukru .
Wypiłam 3 łyki i mi smakowało, więc postanowiłam się delektować. Po 2 minutach piana się zaczęła robić, zaczęłam się podwyższać . Przestraszyłam się i to wylałam .
Mogłam się zatruć ?
( Ale spokojnie zrobiłam druga porcję, tyle że rozpuściłam w wodzie i dodałam do kisielu , drożdży w ogóle nie było czuć . Kisiel był w proszku 'słodka chwila')
Również mam nadzieję, że to nie od drożdży. Spróbuję dziś. Dziewczyny, damy sobie radę. ;))
Fabia – mleko musiało być za zimne 🙂 drożdże zamiast się zabić pięknie wyrosły 🙂 mogłaś sobie z tego placek upiec 😀 Najlepiej zalać wrzącą wodą a dopiero potem ewentualnie dolać mleko. Wtedy na pewno je zabijemy 🙂
A u mnie pojawiły się rewelacje żołądkowe 🙁 Piję 1/4 drożdży wymieszaną z mlekiem.
Friday – a jakie mleko dodałaś? wrzące? myślę, że lepiej zalewać wrzącą wodą, bo doprowadzić mleko do wrzenia, tak, żeby przy okazji nie wykipiało jest zdecydowanie trudniej 🙂
dzisiaj czeka mnie drugi kubek i jutro zmierzę długość włosów po myciu.
Dzisiaj spróbuje z kakaem "puchatek" może lepiej mi będzie smakowało, bo to paskudne w smaku jest, nie myślałam że aż tak, ale dla włosów warto 😉
wczoraj może za dużo dałam drożdży jak na 1 raz bo aż 1/2 kostki, zalałam wrzątkiem w kubku i jak chwilę postało to wsypałam 3 łyżki cappuccino i łyżkę miodu. Dzisiaj dam 1/4
Anwen- a tak zapomniałam dodać:) na początku zalewam drożdże wrzącą wodą, przykrywam na chwilę talerzykiem, odczekam aż wystygnie i dodaje zimne mleko. No nic, mam nadzieję że to chwilowa reakcja i będę kontynuować drożdżową kurację 🙂
Friday – spróbuj jeszcze zrezygnować z mleka i dodać inne dodatki (albo i nic jakbyś dała radę), a jeśli to się powtórzy to lepiej zrezygnuj 🙁
Hej Anwen mogłabyś mi powiedzieć jak zrobiłaś na górze bloga te zakładki?? Bo ja nie mogę sobie poradzić jakoś z tym.. :(. A już taki mam burdel na blogu, że muszę to uporządkować.. Pozdrawiam 🙂
Jassminaa – Zamieszczanie postów -> Edytuj strony -> Nowa strona
Gaffi:
Ok dziewczyny- wczoraj była tragedia podczas picia, język wystawiałam po każdym piciu, ale dzisiaj w biedronce zaopatrzyłam się w cappuciono czekoladowe i mikstura w składzie:
3/4 kubka mleka zagotowalam w mikrofali,
1/4 opakowania drożdży z biedronki,
2 duże łyżki cappucino i
2 sążne łyżunie miodu lipowego z biedronki.
Piję i mogę powiedzieć w napoju troszkę drożdży czuć, ale ten mioodzio:))) Polecam
Dziewczyny upewniłam się – drożdże o ile są w 100% zabite nie mają prawa zrobić nam żadnej krzywdy (oczywiście może się okazać, ze czyjś układ pokarmowy ich nie toleruje, ale to sporadyczne przypadki). Niestety dowiedziałam się również, ze takie zalane wrzątkiem raczej tracą część pozytywnych właściwości 🙁 No nic 🙂 Zobaczymy po miesiącu 😉
Jestem ciekawa skąd koleżanka Anonimowy wzięła takie informacje. Może nie doczytała wpisu i pomyślała że konsumujemy surowe drożdże?
Za mną czwarty kubek i już się przyzwyczaiłam do smaku 🙂
mivol
a gdzie się upewniłaś ?Bo jeżeli u jakiegoś lekarzyny ,czy innego pseudoznawcy to ich zapewnienia są bezużyteczne ,gdyż na studiach medycznych się o tym nie uczy, a lekarze w Polsce słyną z tego w Europie i nie tylko ,że dokształcać się nie lubią w dziedzinach które nie dotyczą ich pracy ,czyli "dzień dobry ,tabletka ,do widzenia "
Co do wcześniejszych wpisów ,skutki picia drożdży "litrami" mogą mieć swój finał za ładnych parę lat .
Sama miałam ostatnio przypadek młodej dziewczyny ,którą przez 1,5 roku bolały kolana i stawy łokciowe ,przy chodzeniu ,ale nie tylko .Lekarze sądząc ,że jest to zwyrodnienie stawów przepisywali jej leki min. preparaty odżywiający i wzmacniający chrząstkę stawową,co nie skutkowało .Dziewczyna zgłosiła się do nas wykryliśmy boreliozę ,jej wątroba była w strasznym stanie ,gdyż grzyby ,owsiki itp. na tyle osłabiły jej przewód pokarmowy ,że zwyczajnie jej organizm nie mógł się bronić przed szkodliwym działaniem tabletek .Główną przyczyną rozwoju bakterii i grzybów była niewłaściwa dieta .Wyeliminowanie słodyczy i właśnie drożdży (których nie jadła zastraszających ilości )z diety spowodowało ,że obecnie organizm wraca do normy .
Niestety nie znalazłam niczego w internecie po polsku ,mogłabym podać parę książek ,bo przepisywać raczej nie będę ,aż tak mi na waszym zdrowi nie zależy .Jak wcześniej napisałam ,możecie sobie wmawiać co chcecie i robić z waszym zdrowiem co się wam podoba .
Zdrowia życzę (bo w przyszłości to się może przydać)
wolałabym nie pisać, gdzie pracuję (bo to moja prywatna sprawa) ale źródło jest jak dla mnie 100% pewne i nie jest to lekarz 🙂 Możesz podesłać również w jęz. angielskim jeśli znalazłaś coś takiego a i o tytuły książek bardzo proszę – z chęcią się dokształcę- lekarzem nie jestem 😉 a tak z ciekawości skoro nie jesteś lekarzem, to czym konkretnie się zajmujesz?
Gaffi: Ja też się zastanawiam skąd te ostrzeżenia, czy są podparte na jakiś faktach, własnych doświadczeniach- i czy napewno chodzi o drożdże których picie poprzedzone jest ich wyparzeniem?
Dołączam się do akcji!
Piję od dzisiaj, tj 26 sierpnia.
Pasemko kontrolne – jak sama mierzyłam wyszło mi 50cm (dzisiaj poproszę jeszcze ukochanego, co by zmierzył dla pewności dokładniej hihi). 🙂
Zapomniałam dodać, że ja też piję drożdże od 24 sierpnia.
nie wiem po co ludzie pisza takie "ostrzezenia" … przeciez my nie bedziemy pily drozdzy przez pare lat,wiec nie groza nam jakies owsiki w watrobie. przeprowadzamy tylko miesieczna – w moim przypadku max 3-miesieczna kuracje. ludzie od zawsze pija drozdze chociazby na tradzik. niedlugo znajda sie przeciwnicdy pokrzywy mowiacy ,ze za duzo rzeczy z organizmu wyplukuje. ludzie wszystko jest dla ludzi. trzeba tylko znac umiar. ciekawa jestem tylko czy Ci "pouczacze" tak bardzo unikaja w swojej diecie szkodliwych substancji (wiadomo ,ze nadmiar cukru , czy chociazby kawy jest szkodliwy, podnosi cisnienie , slodycze , papierosy tez). zanim zacznienie pouczac innych popatrzcie na siebie .
Pozdrawiam Jola.
a i 4 kubki juz za mna, wloskow nie mierze 🙂
,,Gaffi: (…) i czy napewno chodzi o drożdże których picie poprzedzone jest ich wyparzeniem?"
Właśnie też mnie to mocno zastanawia.
I w ogóle w jaki sposób ta dziewczyna spożywała drożdże?
mivol
Niestety nie mam tutaj konta, ale kilka miesięcy temu zostałam początkującą młodą włosomaniaczką, a twojego bloga wręcz uwielbiam i chcę również wziąć udział w tym całym eksperymencie. Zaczęłam dzisiaj i jestem po szklance 250 ml – 1/4 kostki drożdży z mlekiem + kakao – wszystko zgodnie z przepisem.
Little A – pasemko kontrolne 47 cm, zaczęłam 26 sierpnia.
A tutaj aktualne zdjęcie moich włosów – http://zapodaj.net/images/c67d62890ca7.jpg nie są w najlepszym stanie, bo przez 7 dni przechodził tortury w postaci słonej wody w morzu, chlorowanej wody w basenie, wiatru i słońca, mimo że stosowałam się do rad podanych w notce na temat ochrony włosów na wakacjach i teraz muszę je porządnie odżywić. Nie będę się więcej rozpisywać. Pozdrawiam – Little A
Chciałabym się przyłączyć
zaczynam od dzisiaj tj 26.08
długość włosów 58cm
magda.m
proponuje drożdże z mlekiem i cynamonem, bardzo dobre, a poza tym cynamon przyspiesza przemianę materii, jeśli codziennie będziemy go stosować 😀
tu o cynamonie http://aktywni.pl/aktualnosci/mniej-znane-wlasciwosci-cynamonu/
przyjemne z pożytecznym 😀
magda.m
ja musze powiedziec, ze pije drozdze tak dlugo jak Czarna Orchidea i nie mam takich efektow:( ale pije dalej:)
rita morgan
Skoro ta dziewczyna miała boreliozę, to chyba dlatego ją bolały kości i myślę, że jeżeli ktoś jest zdrowy to chyba może jednak to pić.
Zaczynam od dziś: 26.08.2011;
długość włosów: 38 cm
Halina
W celu uzupełnienia informacji podaję, że kurację rozpoczęłam 26 sierpnia. Długość włosów: 28 cm
Eh w obecnych czasach pewnie wszystko jest u jakimś stopniu szkodliwe.
A faszerowanie się dziennie 6 tabletkach z drozdzy może jest. zdrowsze niż wypicie jednego kubka? super obciazy wątrobę a i tak będzie miało mniejsza przyswajalnosc.
Jak narazie pije i mam się dobrze,owsików,tasiemcow nie mam ale co ją wiem, przecież nie jestem lekarzem…
Dołączam do akcji!:)
Piję drożdże od wczoraj;D czyli 26.08.11r
A pasemko kontrolne zmierzę wieczorem:)
Przyłączam się i ja. Drożdże piję od 24.08.11r. Pasemko kontrolne: 30cm.
Antii89
Boreliozę, z tego co pamiętam, przenoszą kleszcze a nie drożdże. W moich drożdżach jeszcze na ani jednego kleszcza nigdy nie trafiłam. Podobnie z owsikami, nie wiem co miałyby robić w drożdżach? Gratis od producenta?
Wiem, że nie było mowy, że przypadłości w/w dziewczyny są spowodowane drożdżami. No dobrze, ale w takim razie jak do tego mają się drożdże? I ciekawa jestem jednego – czy ta dziewczyna nie jadła aby surowych drożdży?
W szkodliwość surowych drożdży dla przewodu pokarmowego jak najbardziej mogę uwierzyć, ale tutaj chętne do stosowania drożdży zabijają je wrzątkiem. Gdyby takie drożdże nadal były szkodliwe, strach byłoby je nie tylko pijać – obawiałabym się także zjeść pieczywo, ciasto i pizzę. Te produkty nie uchodzą zazwyczaj za szczególnie szkodliwe, a jeśli już to raczej nie ze względu na zawartość drożdży. Jeśli się mylę, poprawcie mnie, nie mam nic przeciwko.
Tatty
Dołączam się:
– pasemko kontrolne 16cm
– początek kuracji 25 sierpnia (trzeci kubek za mną)
PS: Do swojej zwyczajnej pielęgnacji dodaję również olej sezamowy – jak na razie działa na mnie najlepiej 🙂
yovena
A ja zauważyłam chyba pierwszy efekt picia drożdży. Od dwóch tygodni strasznie mnie wysypało na twarzy. Tak strasznie, że nawet Epiduo nie dał sobie z tym rady. Akurat jutro mam ważne spotkanie rodzinne, więc się trochę podłamałam. Jak dzisiaj rano wstałam, to z zaskoczeniem odkryłam, że zaczerwienienia zniknęły w większości! Diabli wiedzą czy to kwestia drożdzy, tak czy siak się cieszę i piję kolejny kubek drożdży.
Dla osób o słabej tolerancji smakowej drożdży – odradzam jajecznicę z drożdżami. Paskudztwo, wyrzuciłam do kosza niestety. Na razie piję z kawą mrożoną lub koktajlem bananowym. A jak robicie wersję z galaretką? Po prostu miesza się trochę proszku w zalanych wrzątkiem drożdżach?
C do szkodliwości drożdży, to generalnie wszystko można przedawkować, a nadmiar witaminy B również nie jest dobry.
Moja koleżanka zatruła się witaminą C, czuła, że bierze ją przeziębienie i wzięła dużą dawkę Rutinscorbinu. Efekt? Wysypka, zawroty głowy i generalnie witaminka nie pomogła 🙂
A co do samej kuracji, w pierwszy dzień wypiłam same drożdże z mlekiem (kiedy mleko 'wspinało się' by wykipieć, zgasiłam i zaraz zalałam drożdże. Myślałam, że zwymiotuję, a smak drożdży w gardle miałam przez dobrych kilka godzin. Jednak teraz przez dwa dni piję 1/3 drożdży zalanych wrzącą wodą, po wystygnięciu dodaję pół opakowania galaretki truskawkowej – prawie pyszne 🙂
Nie jestem lekarzem ale myślę, że miesięczna drożdżowa kuracja nie zaszkodzi. Pamiętam jak lekarz poradził mojemu bratu na straszny trądzik pić drożdże z mlekiem i jakoś mu to nie zaszkodziło. To było bardzo dawno ale pamiętał, że długo stosował ten sposób walki z trądzikiem.
nie wiem ,czy drożdże w dużej ilości są szkodliwe dla organizmu ,ale wiem jedno nikt na tym forum nie potrafi czytać ze zrozumieniem np.:
"Boreliozę, z tego co pamiętam, przenoszą kleszcze a nie drożdże. W moich drożdżach jeszcze na ani jednego kleszcza nigdy nie trafiłam. Podobnie z owsikami, nie wiem co miałyby robić w drożdżach? Gratis od producenta?"
Przecież ta dziewczyna nie napisała ,że drożdże przenoszą boleriozę!…….
Ludzie nauczcie się czytać ze zrozumieniem !
Wypiłam 3 kubek i co raz mniej przeszkadza mi smak :)) ja robię tak – zalewam mlekiem, czekam, później 7 łyżeczek cappuccina i jest ok ;D
Przepraszam, że tak wyrwałam z tematu…
Przeczytaj ten sam post, który cytujesz, dokładniej. Dosłownie linijkę czy dwie niżej napisałam: "Wiem, że nie było mowy, że przypadłości w/w dziewczyny są spowodowane drożdżami."
Polecam czytanie ze zrozumieniem na przyszłość.
Tatty
Dziewczęta a ja już widzę skutki picia drożdży w postaci wysypu;/ Dosłownie kilka dni temu się wyleczyłam a tu znowu nawrót. Nigdy nie wracał tak szybko więc to na bank od drożdży. A myślałam, że jak piję pokrzywę już od dłuższego czasu to nie będzie tak źle….
Anwen nie rezygnuję :)zmniejszyłam ilość rozpuszczanych drożdży:)
moj nick to kwkroniu
pasemko kontrolne (grzywka) 30/31 cm 😉
w grupie łatwiej więc jeśli jeszcze można to też się przyłączam :))
Szkoda, ze nie dowiedziałam się o tym na początku wakacji 🙁 Teraz pozostaje mi tylko czekać na następne. Mam bardzo problematyczną cerę, przez całe wakacje z nią walczyłam, nie mogłabym teraz stracić tego efektu dla włosów, tym bardziej, że są zdrowe. Ale obiecuję, w następne wakacje drożdże od pierwszego!
to ja tez dolacze ^^, drozdze zaczelam pic wczoraj (1/4 kostki), dlugosc wlosow mierzona od czola – 48 cm
Dopisuję długość pasemka kontrolnego- 27cm;)
Hej dopisz mnie,23sierpień jakoś:)
Ja niestety zaczynam dopiero od jutra, bo moja angina uniemożliwiła picia mi czegokolwiek :<
Jutro też podam dokładną długość moich włosów.
Dziewczyny, może zebrałybyśmy wszystkie "przepisy na potrawy z drożdżami" i umieściły w jednej notce? Myślę, że tak byłoby lepiej.
Powodzenia!
Drożdże na malinowo, pychota <3
Wczoraj zdarzyło się coś co mnie zaniepokoiło. Koło północy przypomniało mi się o drożdżach, więc dopiero wtedy je wypiłam. Nie chciało mi się już wtedy myć szklanki. Dzisiaj jak wstałam i poszłam ją umyć to znalazłam w niej pełno muszek owocówek, które piły resztki drożdży. Zaniepokoiło mnie to, ponieważ kilka dni temu też mi się to zdarzyło i ani jedna muszka się nie zainteresowała. Czy to może znaczyć, że teraz albo wcześniej nie zabiłam drożdży? Zalewam je oczywiście wrzątkiem i nie mam żadnych problemów żołądkowych…
Tusia nie masz się czym martwić, ja pije przed snem więc kubek. stoi przez noc w moim pokoju i to samo się dzieje:) może zaczęłas dorzucać inne dodatki i dlatego?
Jedynie cukru wczoraj nie dodałam. Piję drożdże bez niczego, jedynie czasami właśnie cukier dodaję 😉
A ile drożdży dodajecie do jednej porcji napoju? Bo tez chciałabym spróbować. 😀
Tusia to przez ten cukier,więc nie masz się co martwić:)
anonimowy,dodajemy od 1/4 do połowy kostki.zgłoszenia do akcji przyjmujemy do końca sierpnia więc zapraszamy:)
Odkryłam swój sposób na picie drożdży 😉
Robię w malutkiej filiżance – drożdże z bardzo małą ilością wrzątku, zalewam, ale na tyle żeby to nie było gęste – tylko płynne. Mocno mieszam. Wypijam szybkimi łykami popijając wodą z cytryną i cukrem. Zabija smak! W minutkę mam już porcje drożdży z głowy 🙂
W sposób normalny – drożdże jako napój np z kakao, nie daje rady, mdli mnie jak tylko myślę o tym co pije. A tak rad z dwa i mam z głowy! Traktuje to jak lekarstwo.
bardzo to ciekawe 🙂 Przystąpiłabym do akcji gdyby nie kłopoty z cerą ale udzielam wsparcia duchowego 😉 Pozdrawiam.
Zgłaszam się.:) Bardzo fajna akacja.;P
Ja do kubka daję 1/3 kostki drożdży, zalewam wrzątkiem, mieszam i odstawiam. Piję jak płyn jest chłodny 😉
Uf, wróciłam z wakacji i udało mi się jeszcze zdążyć :D. Długość włosów wyśle jak wyschną bo przed chwilą umyłam ale jak najbardziej piszę się to! 😀 (jeśli jeszcze można…).
Dziewczyny trzymam za was kciuki!!! Sama po cichu też piję drożdże od kiedy tylko ukazał się dalszy ciąg włosowej historii Czarnej Orchidei (jak zobaczyłam efekty, to aż mi się oczy zaświeciły i od razu pojechałam do Biedronki po drożdże;)
Chętnie bym się przyłączyła, ale we wrześniu wyjeżdżam do Niemiec i nie wiem czy będą warunki do systematyczności:(
Mimo to życzę powodzenia w wytrwałości, a sama dalej będę pić drożdże i oczywiście obserwować na blogu, jak walczycie o piękne włosy:) Pozdrawiam!
Dziewczyny trzymam za was kciuki!!! Sama po cichu też piję drożdże od kiedy tylko ukazał się dalszy ciąg włosowej historii Czarnej Orchidei (jak zobaczyłam efekty, to aż mi się oczy zaświeciły i od razu pojechałam do Biedronki po drożdże;)
Chętnie bym się przyłączyła, ale we wrześniu wyjeżdżam do Niemiec i nie wiem czy będą warunki do systematyczności:(
Mimo to życzę powodzenia w wytrwałości, a sama dalej będę pić drożdże i oczywiście obserwować na blogu, jak walczycie o piękne włosy:) Pozdrawiam! Kaja
Mam włosy cieniowane, pasemko kontrolne – 42 cm. Eksperyment zaczynam od dzisiaj, czyli 29 sierpnia.
A mój numer na liście to 31 – tak dla szybszego indeksowania 🙂
A wiesz może, czy drożdże są jakoś zabronione w diecie wegetarian? Bo jak wiadomo, oprócz mięsa nie jadają oni jeszcze kilku składników, dlatego chciałabym się upewnić przed rozpoczęciem kuracji 🙂
Anonimowy – drożdże to grzyby, więc jak najbardziej mogą być spożywane nawet przez wegetarian 🙂 Jesteś wegetarianką?
Super akcja, ja też postaram się pić drożdze, ale nieoficjalnie bo niestety nie będe mogła tego robić systematycznie, więc wyniki eksperymentu mogłyby być przekłamane 😛 ale na pewno dam znać jak z efektami u mnie 😀
a co do szkodliwości drożdzy, to jeśli ktoś ma jeszcze wątpliwości- moja kuzynka która miała straszne problemy z trądzikiem miała kilka lat temu przepisną przez lekarza dermatologa (doktora nauk medycznych) 3 miesięczną kurację picia 2 razy dziennie (!) wyparzonych wrzącą wodą drożdży. Nie sądzę aby wykwalifikowany lekarz dermatolog naraził ją na jakieś uszczerbki na zdrowiu przez zaleconą kurację…
Mam jeszcze pytanie czy picie drożdży i jednoczesne łykanie Vitapilu będzie okej? czy to już za dużo szczęścia na raz?
Pozdrawiam serdecznie 😀
właśnie jem sobie drożdzaki w postaci kisielu ;D pycha! mam kisiel ten do kubka z DrOetker. wygląda dośc dziwnie tzn ma kolor jak same drożddże ale bardzo dobrze smakuje! 😉
Hej. Jakaś włosomaniaczka (jest tyle postów, że nie mogę znaleźć tej dziewczyny) napisała, że jak się zatka nos to nie czuć prawie wcale smaku. Podeszłam do tego dosyć sceptycznie, ale próbując wszelkich sposobów na wypicie tego, jakże cudownego napoju, spróbowałam i faktycznie zadziałało! Zatykam nos, wypijam wszystko na raz i popijam herbatką pokrzywową i po bólu 🙂
Halina.
tak bardzo chciałam do Was dołączyć… jednak nie daję rady z piciem drożdży, próbowałam trzy dni z rzędu, i to niestety nie dla mnie..a szkoda…
a za Was dziewczęta trzymam mocno kciuki 🙂
Ja dodaje 1/4 na razie.
I piłam z kakao jednak niezbyt dobrze to zniosłam. Mdliło mnie.
Teraz spróbuję mieszanki z bananami, mam nadzieję, że będzie lepiej.
Pozdrawiam, Lawendowa Kurtyna 😉
Jestem za. TYLKO dziewczyny litości…
Jeżeli nazywacie walką o piekne włosy picie syfów typu kakao , bulion , cappucino to niestety ale jesteście w błędzie.
Z jednej ztrony decydujecie się na takie poswięcenia pijąc drożdże a z drugiem fundujecie organizmowi takie paskudnie szkodliwe rzeczy.
Ja po proszę o takich przepis który jest ZDROWY a najlepiej taki który jeszcze na dodatek wzmacnia działanie drożdży.Tak jak z witaminami które w towarzystwie różnych składników moga działac lepiej lub gorzej.
W każdym razie też będę je pić:)
zmierzyłam dzisiaj włosy po myciu, abyś mogła odnotować – mają 38,5 cm
A ja tam zalewam drożdże wrzątkiem i piję, nawet lubię ich smak. 😀
Mogę sie jescze zgłosić ?
marysia-k.blogspot.com
Chciałabym zmienić długośc włosów na pasemko kontrolne 33 cm. Bo wcześniej mierzyła mi mama i jej wyszło 45 cm, a później mirzył mi TŻ i jesmu 50 cm (?). Także wolałam sobie już zmierzyć sama z przodu 😉 Pozdrawiam iwona200
Drożdże nie są "zabronione" dla wegetarian, należą do tego samego królestwa co i pieczarki, przed którymi nie wzbraniają się nawet weganie 🙂
Tatty
54 cm pasemko kontrolne dłuższe, 35 krótsze (włosy cieniowane)- początek testu 30.08 🙂
Dołączam się do akcji! Drożdże zacznę pić od 1 września, bo jestem numerantem i nie umiem zacząć od przypadkowej daty 😛 Pasemko kontrolne 29cm. Obawiam się trochę wysypu, ale po pokrzywie nic takiego u mnie się nie działo więc mam nadzieję, ze w przypadku drożdży też tak będzie.
powodzenia dziewczyny 🙂
Chyba zdążę się jeszcze przyłączyć! Drożdże zacznę pić od jutra, czyli od 31 sierpnia, a długość pasemka to 33cm.
Troszkę się obawiam tych wyprysków no ale warto troszkę pocierpieć dla pięknych włosów.
Pozdrawiam!
Mooncat – nie bój się wyprysków. Mi wprost przeciwnie, poznikały po tych kilku dniach picia drożdży. Ja nie trawię żadnych kisieli, kostek rosołowych i słodkich "kakao" – za sztuczne, za słone. Ciekawa jestem na ile efekt zdrowotny będzie uzyskany, jeżeli ktoś pije drożdże z takimi wynalazkami.
Obecnie piję same drożdże i od razu zapijam wodą z cytryną, żeby zwiększyć wchłanianie tego co w drożdżach (przede wszystkim cytrusy są na żelazo). Cytryna działa również zabójczo na smak drożdży, który zostaje w jamie ustnej o wypiciu 🙂 Koktajle nawet na jogurcie z dodatkiem owoców są bardzo sycące i u mnie z powodzeniem stanowią większą część śniadania 😉 Pije je nawet mój facet, który uważa mnie za walniętą z powodu tych drożdży i "katowania się" ich smakiem oraz zapachem w imię testu.
Jeżeli można to ja sie również zgłaszam 😛 Pije od 29.08, po zmierzeniu- 41 cm. Dodatkowo od wczoraj pije skrzypokrzywe wiec licze na ciekawy rezultat 🙂
Anonimowy napisz tylko jeszcze jak Cie podpisać 🙂 Wymyśl jakiś nick
Oo to mam nadzieję, że u mnie będzie taki sam efekt jak u Ciebie Kasiu :).
Pierwsza szklanka drożdży już za mną, nie było tak źle. Na początek zdecydowałam się niczego do nich nie dodawać i wypiłam je duszkiem, dopiero po wypiciu, jak poczułam ten smak i zapach zrobiło mi się trochę niedobrze ale szybko popiłam sokiem i już jest ok. Tak więc nie ma się czego bać.
Twojego bloga czytam od bardzo dawna ale dopiero wiadomość o drożdżowej akcji zmotywowała mnie do ujawnienia się:).
Proszę dopisz mnie do listy pod moim wizażowym nickiem – linka_12. Akcję zaczęłam wczoraj, pasemko kontrolne – 20,5cm.
No to niech będzie owm- jestem anonimem z 9 50:D
Chciałabym dopisać się do listy.:)
Pasmo kontrolne 38cm, piję od wczoraj (30.08.2011), dwa kubki za mną.:)
przepraszam, że dopiero teraz piszę:) moja długośc to 59 cm:) kurację oczywiście zaczęłam o czasie:) powodzenia wszystkim i pozdrawiam:)
Ola
Witam:) przepraszam, ze dopiero teraz piszę:) moja długośc to 59 cm:) Powodzenia wszystkim i pozdrawiam:) Ola
za mną dzisiaj pierwszy kubek 🙂 na początek postanowiłam rozpuścić 1/5 kostki a potem ewentualnie sukcesywnie zwiększać ilość pochłanianych drożdży. na pierwszy ogień poszła mieszanka z samą wodą ale jutro zacznę kombinować 🙂 kostka rosołowa do mnie nie przemawia – za dużo soli i E-cośtam. Pokombinuję z miodem i prawdziwym kakao (bo takie jest barrrdzo zdrowe – to do anonima gdzieś wyżej)
Ja właśnie biedzę się nad drugim kubkiem tego świństwa i kombinuje co by tu dodać, żeby nie było za dużo cukru w tym, żeby choć jeden napój który pije w ciągu dnia był zdrowy ;). Zaczynam kombinować czy nie robić tego jak najmniej i wypić na trzy-cztery łyki… Wczoraj zrobiłam cały wielki kubek i po każdym łyku mnie odrzucało, więc napój który przygotowałam z samego rana piłam cały dzień po małym łyczku i popijałam jakimś zabijającym ten ohydny smak napojem- co ma swoje plusy bo jestem wiecznie odwodniona i mam wysuszona skóre. Szkoda tylko, że woda nie zabija tego smaku ;P.
Ale czego się nie robi dla włosów :).
Dziewczyny, mam nienajgorszy sposób, tak że da się wypić bez odruchu wymiotnego. Dodałam roku wiśniowego bez cukru. Dało rade i było o niebo lepsze niż wczorajszy napój z samym mlekiem! Polecam.
Minął tydzień a ja unikam lustra, żeby przypadkiem nie spoglądnąć na swoją twarz…. Czego nie robi się dla włosów.
Aniu ja też się dołączyłam, pije od kilku dni, zapomniałam napisac 🙂 tylko ich nie zmierzyłam jeszcze….
boże święty…właśnie wypiłam mój pierwszy kubek drożdży…zero dodatków, same drożdże zalane wrzącą wodą…o boże o boże….. ohyda! nie spodziewałam się tego, że może być to AŻ TAK WSTRĘTNE! zwłaszcza, że ja lubię dziwne smaki, a wszelakie zioła piję z przyjemnością…matko…trzeba będzie jednak pokombinować z tymi dodatkami….a chciałam być taka "naturalna" …jestem w takim szoku…że po prostu musiałam się tym z Wami podzielić
Na imię mam Sylwia 🙂 Anwen Twojego bloga uwielbiam i właściwie to dla Twojego bloga założyłam tu konto! ;D
dziewuchy życzę Wam wytrwałości… ja mam zamiar rozgłosić wszystkim bliskim mi osobom, że piję drożdże tak aby mieć "motywację" …no bo przecież nie mogę być mięczakiem w ich oczach, nie? 😀
jutro chyba spróbuję z galaretką…to ma być taka zwyczajna galaretka? pół opakowania? wydaje mi się że galaretka nie jest aż tak bardzo "zła"…kiedyś czytałam, że zaleca się jeść galaretki osobom, które mają problemy z kolanami (jak bolą kolana) …a to chyba już bez różnicy czy ta galaretka będzie w postaci galaretkowatej czy płynnej, tak mi się wydaje 😉
pozdrowienia dla Was dziewuchy, bądźcie dzielne! 😉
Sylkas, lepiej dodaj 1/4 lub 1/3 galaretki, jeśli już chcesz, bo z połową będzie za słodkie (jakby nie było cukier w składzie jest na 1 miejscu).
A same drożdże są znośne jak już przestygną, jak je tak dziś piłam, to nawet zapachu nie czułam (o dziwo).
Pije drozdze od kiedy ukazal sie post o wlosach Czarnej Orchideii. co wieczor przed snem zalewalam 1/3 paczki drozdzy piekarskich polowa szklanki wrzatku . wczesniej je rozkruszalam . (drozdze piekarnicze w zoltym opakowaniu) i mieszalam widelczykiem. odstawialam do przestygniecia i pilam taka miksturke szybko, bo nie lubie tego smaku. wszystko do wczoraj bylo ok. wysypu na twarzy nie mialam ,bo od dluzszego czasu popijam bratek i pokrzywe,ale nie o tym mialam pisac. nic poza drozdzami nie zmienialam w swojej diecie. Zaczelo mnie piec w okolicach intymnych.. bardzo mnie to zaniepokoilo, bo mialam objawy grzybicy. posmarowalam sie na noc mascia clotrimazolum, polknelam tabletke fluconazole (150mg), popilam woda i pol godzinki pozniej jak co wieczor wypilam drozdze. rano wstalam i pieklo troszke mniej. te tabletki sa na kandydoze pochwy , masc tez i troche pomogly. dzis nie wypije drozdzy i chyba juz tego wiecej nie zrobie . farmaceutka powiedziala mi ,ze zazywanie drozdzy przy grzybicy/drozdzycy nie jest wskazane i ze powinnam przerwac kuracje drozdzowa. nie wiem dlaczego sie tego nabawilam skoro wczesniej wyparzalam je wrzaca woda. nie chce mowic o tym chlopakowi, bo jest to dla mnie bardzo krepujace. dziewczyny pomozcie . ja wiem ze to drozdzyca..
Mango dzięki za odpowiedź. Naprawdę nie czułaś smaku? Matko…ja nawet już po wypiciu czułam ten paskudny smak w gardle…mimo, że od razu zapiłam drożdże magnezem (tabletka musująca o smaku cytrynowym)…a drożdże tak samo jak Ty piłam ostudzone tzn były ciepłe…tak, że po kilku łykach zdecydowałam się zatkać nos i wypić wszystko "na raz" …matko nawet teraz dreszcze mnie przechodzą … brr…
Ostatni anonimowy komentarzu – zaprzestań irygacji pochwy surowymi drożdżami 😛 Ty może i jesteś pewna, ale drożdże piekarskie to nie są drożdże od zakażenia narządów rozrodczych. A poza tym, nawet jeżeli to by były te drożdże – to gdyby jednak nie były dobite, to jedynie sfermentowałyby ci w jelitach, a nie zainfekowały pochwę. Myślisz, że one są aż tak podłe, że podstępem przeniknęły ci do krwioobiegu, a potem sprytnie dostały się do twojej pochwy? Przeceniasz ich możliwości (zwłaszcza martwych).
Infekcję mogłaś mieć niezależnie od kuracji. Farmaceutka nie jest lekarzem. Idź do lekarza, zrób posiew, żeby stwierdzić co to dokładnie za infekcja, a nie zrzucaj na picie drożdży.
Świetny pomysł od dziś sama wypróbuje
Anweno, odkąd trafiłam na Twego bloga, szukając na wizażu domowego cieniowania (którego nie wykonałam, bo fryzjerce ostatnio się udało jak chciałam) olej nakładam przed prawie każdym myciem (chyba że po używam maski regenerującej), obsesyjnie czytam też składy kosmetyków do twarzy (znalazłam cudowny z naturalnymi składnikami, ale było za duże opakowanie i musiałam zostawić na lotnisku, więc w końcu zrobię sobie sama). Notka o drożdżach ucieszyła mnie, bo chciałabym, żeby włosy rosły szybciej (wtedy można sobie pozwolić na większe eksperymenty z fryzurą, nie będzie trzeba chować się przez pół roku, jak wyjdzie nie tak). Ale nie wiem, czy dam radę. Z mlekiem i miodem da się przełknąć, ale 1/4 kostki to strasznie dużo i jakżeż ta mikstura śmierdzi….
Sylkas, smak czułam, ale juz nie tak intensywny, za to zapachu nic a nic. A to on najwięcej mnie odrzucał:)
dzisiaj wypiłam z galaretką…do przeżycia…jednak będę piła na zmianę, raz same drożdże bez dodatków (wystudzone z zatkanym nosem "na raz" tzn duszkiem) a raz z galaretką…spróbuję też z mlekiem, może okażą się być smaczniejsze od drożdży z samym wrzątkiem
Pije drozdze od 9 dni i moja twarz wyglada strasznie ;/ Przestac czy zaczekac? 🙁
Anonimowy – nie poddawaj się :))) Spróbuj wytrzymać jeszcze jakiś czas. Cera powinna się lada dzień uspokoić.
Całe szczęście, że po powrocie weszłam na Twojego bloga i w lodówce były drożdże bo bym zapomniała 🙂 Tak więc 2 kubki już za mną, zaraz będę robić 3 🙂 Piłam z czekoladą i miodem 🙂 Oczywiście zatykam nos i szybko jednym duszkiem, aby jak najmniej "cierpieć" 😛 Liczę, że na cerę też jakoś pozytywnie wpłyną.. Zastanawia mnie to, że mogą pogorszyć jej stan, a już kilka osób tu wspomniało o kuracji drożdżowej przeciw trądzikowi.. Czytałam artykuł na ten temat i mam nadzieje, że drożdże pomogą na włosy jak i na cerę 🙂
A moje pasemko kontrolne z grzywki ma 24 cm 🙂
Anonimowy nie martw się, nie jesteś sama.
Ja poczekam do końca tygodnia. Jak to wszystko nie zniknie z mojej twarzy do tego czasu, to przerywam "kurację"
Od drożdży się tyje. Nie macie innych sposobów ?
dodaje i siebie. powodzenia dla wszystkich.
Długość na dzień dzisiejszy (4.09.2011) 42cm
Informuje, ze jutro minął 2 tygodnie a włoski urosły o ok 1,5 cm. Wiec pryz dobrych wiatrach powinno być po miesiącu ok 3 cm. Myślę, ze to całkiem nieźle 😀
Eowina1818 – super!!! też bym tak chciała :)))
Hmm wiecie co? Coś dziwnego się zadziało wczoraj z moimi drożdżami.. I nie wiem co było nie tak:/ Piję je z czekoladą, więc zalałam gorącą wodą z czajnika, odstawiłam aż zupełnie wystygły, dosypałam czekolady i znowu odstawiłam, w tym czasie się kąpałam, a gdy potem przyszłam je wypić zobaczyłam, że urosła na nich piana… Nie mam pojecia czemu tak:/ I na dole pozostawały jakieś grudki, więc pianę zebrałam, zamknęłam oczy i szybko łyknęłam, ale było obrzydliwe jak nigdy 😛
Też się zgłaszam.Dopisz mnie do listy zaraz lece po drożdże i od dziś na 100% zaczynam 🙂
Milena798-Początek eksperymentu 6 wrzesień 2011- pasemko kontrolne 33cm
Kazetka – na moje oko nie dobiłaś drożdży. Jeżeli piany nie było, kiedy zostawiałaś kubek, a pojawiła się kiedy wróciłaś – pod wpływem cukru z czekolady zaczęły pracować. Ile wody dałaś w ml na ile drożdży?
Dziewczyny, które zalewają małą ilością wody, a potem dodają inne składniki – nie róbcie tak, bo jest spore ryzyko, że nie zabijecie drożdży. Drożdze pewnie wyciągacie z lodówki, więc mają kilka stopni. Wg informacji z sieci potrzeba co najmniej 70 stopni celsjusza do zabicia drożdży. Mieszanka ma dokładnie średnią arytmetyczną dwóch temperatur, a kiedy dajecie tyle samo wody co drożdży – to kilkustopniowe drożdze plus prawie wrzątek (ponad 90 stopni) da wam w efekcie niecałe 50 stopni i drożdze nie będą dobite. Bezpieczniej jest zalać drożdże większą ilością wrzątku, a potem dzielić sobie na porcje i dolewać drożdże po trochu do innych napojów.
Aha, to chyba wiele wyjaśnia w takim razie 🙂 bo ja dodaję minimalną ilość wody, tzn tak, żeby zalać całe drożdże, a piję po ok 40 gram
Ja dzielę opakowanie drożdży na trzy porcje i zalewam wrzątkiem (kubek 250 ml). Wysypu na twarzy na razie nie odnotowałam tfu tfu 😉
Z przykrością muszę zawiadomić, że przerywam eksperyment 🙁
drożdże nie są dla mnie – moment picia jest dla mnie katorgą, choć dodaję pysznej galaretki, pzez pół dnia czuję pod nosem zapach i smak dobroczynnych drożdży, a mój żołądek się buntuje na różne nieprzyjemne sposoby. po ponad tygodniu picia zauważyłam nasilenie łupieżu na mojej głowie (choć nie jestem pewna, czy to mogło być przez drożdże).
Mam nadzieję, że Anwen, jak i inne uczestniczki projektu Włosy Rosną Jak Na Drożdżach nie będą miały mi tego za złe.
pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości.
z niecierpliwością czekam na rezultaty 🙂
Ew. – oczywiscie, ze nie! wbrew temu co pisal jeden anonim – zdrowie jest zdecydowanie najwazniejsze. A poza tym, jeśli ten smak by mnie tez tak dalej męczył jak na poczatku to pewnie sama też bym zrezygnowała 🙂 Ale o dziwo przyzwyczaiłam się i nawet go polubiłam.
Pozdrawiam ciepło :*
Do anonimowej: Po drożdżycy miałam ponad miesięczną kurację bezdrożdżową, bez białej mąki i słodyczy, już nigdy więcej nie wróciła (to już 4 lata), mimo że słodycze i drożdżowe wypieki bardzo lubię. Nie jestem pewna, czy udałoby się to bez kuracji, w każdym razie polecam taki detoks.
A propos akcji drożdżowej – o kurczę, co za wysyp, mam nadzieję, że zniknie do października! Łączę się w bólu ze wszystkimi obsypanymi.
Mimo, że minęły już 2 tygodnie, smak nadal mi nie podchodzi, więc piję je z zatkanym nosem, po czym wpycham do buzi łyżeczkę nutelli i dopiero wtedy puszczam nos. 😀
ale mnie wysypuje -.- To dołujące…
Klemka, Mango – mnie też wysypało 🙁 ale juz mi się powoli uspokaja i goi wszystko. Damy radę! 🙂
dziewczyny a po ilu dniach Was wysypało? bo ja ogólnie od wielu lat zmagam się z trądzikiem, mniejszym, większym (głównie zaskórniki, grudki, jakieś drobne krostki), jestem już po 6 kubku drożdży i wiecie co…mnie się cera jakby polepszyła…autentycznie…dodam tylko, że od połowy wiosny piję pokrzywę (z miesięczną przerwą na przełomie lipca i sierpnia), po pokrzywie też nie zauważyłam żadnego wysypu ale i poprawy też nie. No a teraz to aż sama się dziwię i zastanawiam czy to aby nie jest cisza przed burzą 😀
kurcze, jeszcze nigdy nie miałam tak zmasakrowanej twarzy jak teraz – po tygodniach picia drożdży. mam nadzieję że wkrótce pryszcze zaczną znikać tym bardziej że zostały jeszcze tylko 2 tyg.
'Agnieszka
Sylkas kilka dziewczyn wspominało, ale również w internecie znalazłam informacje na temat drożdżowej kuracji antytrądzikowej, więc coś w tym jest 🙂 Ja podobnie jak Ty mam podobne problemy z cerą, raz lepiej raz gorzej, ale w połowie wakacji trochę bardziej mnie wysypało, więc nie wiem jak to teraz będzie, bo ja dopiero 6 kubków mam za sobą 😛 a w środę idę do dermatologa, chyba będę musiała mu powiedzieć o tej akcji.. Aż się boję, bo z lekarzami różnie bywa 😛
Mnie na szczęście nic nie wysypało, drożdże z galaretką truskawkową są do zniesienia, więc już się przyzwyczaiłam. Ale żeby włosy szybciej rosły nie zauważyłam. Wręcz wydaje mi się, że rosną wolniej, ale mam skrytą nadzieję, że kumulują siły i jak wystrzelą, to będę w szoku:D
Za to wydaje mi się, że są w lepszej kondycji niż przed akcją drożdżową. Możliwe?:)
Cześć ja wypiłam 3 kubki, nie wiem czy mnie wysypało cięzko to stwierdzić .. ale ja popijam taką cieplą herbatą.. nie wiem czy to dobrze .. czy nie lepiej zimnym napojem ?
Goje to jakoś pomału..:) Mam nadzieję, że się uspokoi. A drożdże lubię coraz bardziej
Jasne, że damy! 🙂 Bardzo dopingujące są takie wspólne akcje (może nawet można byłoby zwalczyć czekoladowy nałóg?).
Sylkas, mam podobne problemy, głównie ze wspomnianymi grudkami i zaskórnikami, dodatkowo podrażnioną skórę przy nosie, czasem oczach, na początku zniknęły nawet wspomniane podrażnienia (ku mojemu zachwyceniu), ale teraz są w stadium maksymalnego swędzenia i zaczerwienienia (po 2 tygodniach). Smaruję co wieczór skórę olejem z czarnuszki, trochę pomaga. Oczywiście życzę Ci pozostania w tym stanie, ale warto dać pozór wczesnym zachwytom! :-)))
Za to dziś zauważyłam, że zaskórniki na nosku są coraz mniej widoczne, a włoski mają już centymetr więcej (nie udało mi się powstrzymać pokusy zmierzenia)! 😀
Za mną dopiero tydzień picia drożdży :)Jak większość już się przyzwyczaiłam do tego smaku, najgorzej jest juz po ich wypiciu, gdy w ustach pozostaje ich smak :/ 😛 więc szybko popijam wodą i czymś zagryzam 😛 mam nadzieję, że to nie osłabi ich działania?
piłam na początku z dużą ilością czekolady do picia, teraz tylko z łyżeczką cukru, może niedługo będę pić same 😛 hehe oczywiście jak część z Was – zatykam nos i szybko jednym duszkiem wypijam zawartość szklanki 😛
tylko niestety zaczęło mnie bardziej wysypywać :/ pojawiły się białe wypryski, i kilka bolących podskórnych :/ mam nadzieję, że to tylko oczyszczanie mojej skóry i niedługo będzie lepiej 🙂 boję się tylko trochę, że zostaną mi blizny po tym wszystkim 🙁 w środę idę do lekarza na wizytę, więc zasięgnę jego opinii na temat drożdży 🙂
Od razu chcę napisać, że w końcu założyłam tutaj konto (specjalnie dla twojego bloga Anwen). Na liście dziewczyn pijących drożdże jestem zapisana jako Little A. Pomyślałam, że może podzielę się swoimi spostrzeżeniami, bo jestem po 14 kubku drożdży. Dwa tygodnie i jeszcze mnie nie wysypało na twarzy (uf, ale nie zapeszam). Muszę powiedzieć, że jakieś 2-3 dni temu wypadło mi mnóstwo włosów. Byłam przerażona, bo co jest ? Piję te ohydne drożdże, pokrzywę, wszystko chyba robię dobrze, a włosów wypada więcej niż zwykle. Nadal nie jestem pewna czy odkryłam o co chodzi, ale przeczytałam gdzieś w jakimś artykule, że włosy wypadają, gdy chcą "zrobić miejsce" nowym, a ja mam mnóstwo baby hair'ów. Jednak od wczoraj wypadanie ustało i mam wrażenie, że włosy są trochę dłuższe niż wcześniej, no albo mam tylko takie złudzenia. I tak zamierzam drożdże pić przynajmniej 2 miesiące, bo chyba mi służą. 25 września, czy jakoś koło tego dam zdjęcie swoich włosów przed i po. Gorąco pozdrawiam wszystkie Włosomaniaczki i Ciebie Anwen ;*
Dziewczyny, czy któraś z Was zauważyła że skóra wydziela zapach drożdży??
moge uzyc drozdzy w proszku? nie moge dostac nigdzie swiezych
astusia – na razie nic takiego nie zauważyłam, mam nadzieję, że tak nie jest :/
Anonimowy – raczej nie, ja bym na pewno nie probowała. Mieszkasz w Polsce? Na pewno w Lidlu i Biedronce są świeże drożdże 🙂
Fajna akcja,szkoda,że się zagapiłam.Ale z 2 strony ja piję drożdże od kwietnia z różnymi przerwami,więc nie wiem,czy by się liczyło,bo najlepsze efekty już pewnie za mną 🙂
niestety nie mieszkam w Polsce a swiezych tu nie widzialam :/
Te z Biedronki faktycznie najlepsze 🙂 ja zalewam je wrzątkiem, potem dodaję mleko i dosypuję cappuccino – póki ciepłe – smak jest znośny! Ja zaczęłam dopiero 5 dni temu, ale trzymam kciuki za Wasze efekty!! 🙂 ALE POWIEDZCIE MI – ja te drożdże z Biedronki dzielę na 6… jak Wy piszecie o tym, że dzielicie na 3, to myślę, że źle robię, pijąc tak mało… czy to robi różnicę? Zwiększyć dawkę?
Dziewczyny!
Tu jest fajna notka o piciu drożdży, a dokładnie o zawartości witamin i minerałów:
http://amarantus24.blog.onet.pl/Szklanka-drozdzy-na-zdrowie,2,ID418724047,n
Polecam przeczytać!
Wg tego co napisane- najlepiej pić 1/4 kostki drożdży, bo w połówce jest wszystkiego za dużo. Poza tym nie powinno sie zalewać ich wrzątkiem, ponieważ pod wpływem tak wysokiej temperatury dochodzi do zniszczenia witamin 🙁 zostają tylko minerały 🙁
Ja przez pierwsze 2 tyg eksperymentu piłam 1/2 kostki, obecnie piję 1/4. Od jutra będę je zalewać ciepłą wodą, z wrzątku lepiej zrezygnować.
Pozdrawiam
Moniś
Wspaniały pomysł. Ja lubię jeść drożdże od dziecka na sucho. xD Wiem, ze to głupie i ciekawi mnie czy to szkodliwe. 😉 Od jutra zaczynam pić drożdże, o są pycha. ;] (zacznę od jutra, bo też sobie chcę zrobić zdjęcie włosów)
A co z ich "zabiciem" jeśli będzie się zalewało ciepłą, a nie wrzącą wodą?
Wydaje mi się, że one i tak giną pod wpływem niskiego pH w żołądku. Jestem już po porannym kubku drożdży, które zalałam ciepłą wodą. Wypiłam je szybko – zanim zaczęły rosnąć 😉
W tej chwili nie mam żadnych wzdęć czy odbijania, co świadczyłoby o tym, że rosną mi w brzuchu. Jest ok 🙂
Tak będę już robić do końca eksperymentu 🙂
Moniś
Hej, nie zaglądałam tu długo, ale w końcu wpadłam i rzuciła mi się w oczy akcja ( już zdecydowanie za późno na dołączenie :(, wiem. ) ale jak tylko przeczytałam wszystko o drożdżach natychmiast poleciałam kupić, na zapas. i zaczynam pić. z niecierpliwością czekam na recenzję Twoją i innych dziewczyn, przy okazji mam pytanie…czy istnieje jakieś ograniczenie co do czasu spożywania drożdży ? np. miesiąc piję i miesiąc przerwy, czy mogę pić na okrągło ? i jeszcze jedno, ile trzeba czekać, żeby te drożdże zabić… ? dla każdego "dłuższa chwila" oznacza co innego. ;))
Hej, do akcji się nie dopisałam bo dopiero kilka dni temu wróciłam z wakacji ale próbuję i…
mam pytanie.
Na plecach i ramionach (powyżej łokci) wyskoczyło mi parę grudek, ni to pryszcze, ni to ugryzienia. Trzymają się już koło tygodnia, są twarde, normalnie prawie ich nie czuć ale jak ich dotknę to swędzą.
Zastanawiam się czy może to być efekt kuracji drożdżowej (pół kostki dziennie) + skrzypopokrzywy, czy po prostu pogryzły mnie jakieś egzotyczne owady a dopiero teraz wyszły po tym ślady.
Czy któraś z Was miała coś takiego?
Anwen uwielbiam twojego bloga, sledze Cie od 4 miesiecy, (przepraszam za pismo ale mieszkam zagranica i nie mam polskiej klawiatury).
Mam problemy z wypadaniem wlosow od jakis 2 lat, probowalam wszystkiego, pomaga na jakis czas a potem z powrotem leca. Najprawdopodobniej ten problem jest u mnie zwiazany z wysokim zanieczyszczeniem srodowiska, mieszkam w bardzo duzej aglomeracji. Ponad to mialam takze problemy hormonalne i duzy stres ale to juz za mna.
Postanowilam ze zaczne od dzisiaj pic drozdze. pasemko zmierze jutro i podam dlugosc.
U mnie zawsze sprawdzaja sie ampulki Vichy dercos albo Klorane ale musialabym stosowac je non stop (hamuja u mnie wypadanie prawie do zera) a koszt jest zbyt wysoki (jestem studentka…)
Powiedz ile mam ich brac, tutaj sa dostepne w kostce (25 gram), dzisiaj wzielam 1/3 kostki i zalalam wrzatkiem.
Czy mam odczekac jakis czas czy pic zaraz po ostygnieciu? Kiedy wsypac cukier i capucino ( odrazu czy poczekac kilka minut)?
Dziekuje Ci bardzo za odpowiedz i serdecznie pozdrawiam.
Bella
Wow, już dziś mija Wam miesiąc dziewczyny! 🙂 Czekam na relacje 🙂 Ja sama zdam za tydzień 😛
u mnie tez rowno miesiac 😀 ale nie wiem czy bede miala mozliwosc sprawdzenia przyrostu, zreszta, wyniki bedą niemiarodajne bo stosowalam seboran i jantar codziennie:( ale napewno urosly szybciej i bardzo sie wzmocnily.
moja recenzja i fotoleracja poleci do Ciebie dzis wieczorem:)
Moja również, najpóźniej jutro:)
jutro postaram się wysłać moją recenzję 😉
Ja też raczej jutro przyślę 🙂
Mój raport już poszedł, mam nadzieję, że doszedł:)
na moje bardzo wolno rosnące włosy próbowałam już wszystkiego! drożdże bardzo mnie zaciekawiły.
zgłaszam się do zabawy , zaczynam od jutra rano!
pytanie, jak często to pić, w jakich ilościach, i ile czasu potrzeba żeby zabić drożdże ?
powodzenia! emi
do anonimowego…. mimo ze nie mieszkasz w polsce to mozesz znalesc drozdze w kazdym spozywczym sklepie. np. combi, lidl, netto itp… dziewczyny moj chlopak mowi ze od drozdzy bede mkiala problemy z zoladkiem czy to prawda moze mi to zaszkodzic nawet po "zabiciu" drozdzy?
witam, tez zaczelam pic drozdze, nie wiem tylko ile moge ich wypic, narazie kostke dzele na 4 ale chcialabym wiecej dla wiekszych efektow? i drugie pytanie"czy moge dodatkowo w trakcie kuracji brac cynk? czekam na odpowiedz Alina
witam, ile pic tych drozdzy? chodzi mi o maksymalna dawke, i czy moge dodatkowo brac cynk w tabletkach? prosze o odpowiedz ma maila ymek@onet.pl z gory bardzo dziekuje;)
Dzień dobry 🙂 witam wszystkie piękne panie!
Bardzo zainteresował mnie Twój blog Anwena jak i również ta kuracja drożdżowa, ale nie jestem do końca przekonana. Z ciekawości jako,że studiuję na kierunku biologicznym zasięgnęłam porady pani doktor z mikrobiologii co do picia drożdży i powiedziała,że można takie pić, ale trzeba je podgrzać i zobaczyć jak reaguje na nie organizm, czy nie ma żadnych rewolucji żołądkowych, powiedziała też, że bardzo rzadko zdarzają się w nich jakieś pasożyty. Powiedziała mi też,że lepiej kupić tabletki drożdżowe ponieważ są dodatkowo wzbogacane witaminami. Natomiast jej dermatolog powiedział jej,że te wszystkie tabletki na włosy tak naprawdę niewiele dają. Wspomniała też,że pielęgnacja włosów od zewnątrz jest ważna. No bo nie oszukujmy się, ale jak ktoś z natury ma na przykład cienkie i rzadkie włosy to choćby nie wiem co robił to nie będzie miał bujnej, gęstej czupryny. Oczywiście można poprawić wygląd włosów, ale cudów się nie zdziała… Piszecie tutaj,że zalewacie drożdże wrzątkiem, wspomniane też było,że drożdże mają dużo białka (bo mają i tak samo dużo mają węglowodanów, a mało tłuszczu)no, a wrzątek to około 100 stopni C. czyli wysoka temperatura, a w wysokiej temperaturze białko ulega denaturacji, czyli niszczy się. Więc jakie zostają wartości z takich drożdży?
Właśnie jakaś dziewczyna pisała,że wystarczy zalać je ciepłą wodą – też tak sądzę.
Druga kwestia to ilość tych drożdży. Moim zdaniem pół kostki i to codziennie to stanowczo za dużo. Trzeba utrzymać umiar we wszystkim. Drożdże mają dużo białka i witamin, białko oczywiście jest nam potrzebne, ale jeśli jest go za dużo to zwyczajnie szkodzi – szczególnie na nerki, za duża ilość witamin jak wiadomo też jest szkodliwa. I znowu napisała tutaj jakaś rozsądna dziewczyna 🙂 aby podzielić kostkę na 4 części i pić 1/4 kostkę dziennie.
To co mnie odrzuciło to sposoby jakie są tutaj przedstawiane mikstur drożdżowych. Dodawanie do nich galaretki, kisielu, bulionu, miodu, cukru. Po co takie świństwa w siebie wlewać? Przecież kisiel i galaretka to proszek, sama chemia, barwniki, konserwanty, tablica Mendelejewa. W galaretce żelatyna – zmielone kości, skóra i ścięgna zwierząt – fu mnie to odrzuca. Miód oczywiście jest zdrowy, ale prawdziwy miód, a taki w sklepie nie wiele ma wspólnego z prawdziwym miodem jakby nie było to sam cukier. Bulion no sól, tłuszcz i konserwanty. Moim zdaniem jeżeli aż tak nie możecie znieść smaku drożdży to ich po prostu nie pijcie i kupcie sobie tabletki albo zacznijcie pić coś innego, bo dodając do drożdży takie śmieci tylko sobie szkodzicie.
Ja muszę się jeszcze zastanowić co do picia drożdży, bo w końcu jakby nie było będę je w siebie wlewać, a zdrowie przede wszystkim! bo zdrowie – zdrowe włosy!
Pozdrawiam 🙂 Natalia.
I w końcu jak efekty ? 🙂
Anonimowy – tak: http://anwena.blogspot.com/2011/10/podsumowanie-akcji-wosy-rosna-jak-na.html
jezu dziewczyny…uwazajcie z tymi drozdzami…nie wiem czy da sie je zabic wrzatkiem…
choruje na drozdzyce juz od dluzszego czasu..objawia sie to wypadaniem wlosow, chorymi jelitami, problemami trawiennymi i bardzo silna depresja (drozdzyca wydziela toksyny ktore atakuja uklad nerwowy)
bardzo ciezko sie tego pozbyc…bardzo silna dieta, zadnych drozdzy, pszenicy, owocow, cukru i wyrobow mlecznych…
wiec skoro nie moge jesc chleba na drozdzach (tylko na zakwasie) to zaczy ze nawet pieczenie chleba (temp ok 180 stopni) nie zabija drozdzy..
a ja tam zawsze wcinałam drożdze na surowo ;p
Nie chemik ale mam poradę chemiczną. Starajcie się te drożdże zabijać w temp około 70 stopni, inaczej witaminy się rozłożą.
no to jeszcze niech mi ktos napisze ile tych drozdzy cala kostke czy podzielic kostke na 6 bo niewiem albo cos przeoczylam bo pisze tylko jak i z czym pic ale i le to nie pisze z gory dzieki dzisiaj zaczynam kuracje bo akurat zafarbowalam wlosy wczoraj wiec bez mierzenia bedzie widac efekty ;)POZDRAWIAM ……Monika
http://tradzikpospolity.pl/czy-mozna-bezpiecznie-pic-drozdze-na-tradzik
Witam, muszę Ci zwrócić uwagę, że podajesz błędne informacje. Prawidłowe picie drożdży wygląda tak, że wieczorem zalewamy je letnią wodą (ok.26stopni), dodajemy pół łyżeczki miodu dla poprawienia smaku, ale nie tylko gdyż miód ma drogocenne składniki(które tracą swoje wartości gdy dodajemy je do gorącego napoju, np, kawy,herbaty), i zostawiamy preparat na noc, i rano wypijamy. Zalewanie drożdży wrzątkiem mija się z celem, ponieważ wrzątek czy nawet gorąca woda zabija wszystkie witaminy obecne w drożdżach, i wcale nie dostarczamy tych witamin, i dziwię się jak wiele z was zauważyło poprawę.
a na taki napoj to cala kostka drozdzy??
Kurczę, też chciałabym pić, ale jakoś mam opory… 🙁 A można dodać np. sok malinowy, żeby zmienić smak?
baaardzo chciałabym zacząć pić drożdże ale zastanawiam się w jakich proporcjach mam zrobić ten `eliksir`? 😀
bardzo bym chciała to przetestować, ale powiedz proszę ile tych drożdży trzeba rozpuścić w kubku?
Jakie są proporcje tzn. ile wody na ile drożdży?
U mnie to chyba nie kwestia woli,bo bardzo chcę ale przed chwilą przygotowałam napój z drożdży i mam odruch wymiotny… echhh
Świetny pomysł! 😀 Razem na pewno damy radę! 😉 przyłączam się do akcji i od dziś również piję 1/4 opakowania drożdży na szklankę wody!
Pozdrawiam,
Natalia;)
Jak często trzeba pić taki "napój" ? 🙂
codziennie
hej ja pije to od tygodnia mialam przerwe w niedziele bo bylam u chlopaka no i w poniedzialek wypilam 🙂 i wczoraj zapomnialam kupic 🙁 i nie pilam..:( moze to cos zmienic? dzisiaj kupilam i zrobilam podwojna porcje 😀 ale zaczely mi sie pienic jak wystygly …. pic je czy nie ??? prooooosze o szybka odpowiedz bo chce juz wypic hehe 😀
nie pić – są zepsute
Być może była już tu o tym mowa, ale nie mogłam znaleźć. Czy zaparzając drożdże nie zabijamy w nich również tego wszystkiego co najlepsze czyli witamin itp.?
Witajcie, spróbowałam bo jestem zdeterminowana w walce o swoje włosy, ale… Po czterech dniach picia drożdży mam taki wysyp (zaznaczę przy tym, że miałam skórę jak pupka niemowlaka), aż boli, pryszcz na pryszczu. Dlatego składam broń i pozostanę przy gotowych specyfikach polecanych przez Arwen. Pozdrawiam!
Wątek chyba umarł ale się podzielę. Właśnie zrobiłam PYSZNĄ drożdżową miksturę. Po zalaniu wrzątkiem i odczekaniu dodałam mleko i karmelowy syrop do kawy, trochę większą porcję. Pyszne i słodziutkie, prawie jak deserek 🙂 Polecam! A.
Myślałaś o tym by powtórzyć akcje picia drożdży? Myślę ze teraz tez zgłosiłoby się wiele osób 🙂
Anwen, trafiłam przypadkiem na Twojego bloga, szukając sposobów na przyspieszenie porostu włosów. I mam do Ciebie pytanie… czy połączenie drożdży ze skrzypokrzywą może przynieść jakieś nieprzyjemne skutki?
~KONSTANCJA PAWLIK
W takim razie, jak ktoś je codziennie pizzę lub drożdżówki, to czy mu też szybciej włosy rosną i ma wysyp pryszczy 😉 ?????????
A kiedy zaczynamy nowa akcję picia drożdży ,ja piłam w październiku i obiecałam wtedy sobie że podejmę się 2 akcji picia w marcu ale niestety jest już kwiecień a drożdże nadal czekają na półce w sklepie 🙂 tak jakbyś Aniu zrobiła znów taka akcję było by super z wami było by miło dzielić się później opinią i wzrostem z tego co pamiętam wtedy 2cm mi urosły były naprawdę krótkie ..pozdrawiam
a drożdze można zalac tylko gorącym mlekiem?
j
ak może to działać jednocześnie na bezsenność i poprawe koncentracji przecież to zaprzeczenie ? ;D
ja dostałam wysypu ;(
Z jakimi skladnikami mozna jeszcze mieszac mleczko drozdzowe ? 🙂
Hej, mam pytanie co do suplementacji drożdży w tabletkach (konkretnie drovit). Nie mogę nigdzie znaleźć tej informacji, a stwierdziłam, że może włosomaniaczki szybko mi pomogą 🙂 mianowicie jestem po dwóch opakowaniach produktu (4 tabletki 3 razy dziennie) i zastanawiam się czy kupować następne, czy odpocząć od drożdży? Jest tak jak z innymi suplementami, że po jakimś czasie trzeba odpocząć?
ja dziś zaczęłam 😀 po raz drugi, i udało mi się wypic wstrętne drożdże 😀 z mlekiem i kakao
Ja piłam drożdże przez około 2 miesiące. Na początku wysyp na twarzy, ale szybko przeszło, ale na krótko niestety. Musiałam zrezygnować z ich picia, ponieważ wypryski osiągnęły poziom krytyczny. A włosy niestety nie urosły wcale.
a ja zaczynam od jutra kuracje drozdzowa 🙂 mam nadzieje ze wszystko pojdzie ok bo chcialam do lipca aby wlosy choc troszke urosly (obecnie mam do ramion) bo w tym miesiacu wybieram sie na slub siostry i jestem swiadkowa 😀 a z dluzszymi wlosami zawsze mozna pokombinowac fryzure 🙂
Ja zaczynam kuracje dzisiaj, co prawda nieco ponad 3 lata po Was, ale to jest moje postanowienie noworoczne na 2015 r. Kuracje planuje poprowadzic przez 3 miesiace. Trzymajcie kciuki. Ula
Witam. Zalałam drożdże wrzątkiem ale to ich nie zabiło, po wystygnięciu przez parę godzin dalej miały "gazowany" posmak, nie chciałam narażać mojego żołądka na ewentualne ryzyko i wylałam. Czy komuś zdarzyło się to samo? Dodam, że ich nie rozkruszałam tylko zalałam i praktycznie same się rozpuściły, czy to ma jakieś znaczenie?
A ja mam takie pytanie…czy picie drożdży można zastąpić tabletkami drożdżowymi? Będzie podobny efekt?