Dziś w Warszawie została otworzona pierwsza z nich. Ja już nie mogę się doczekać otwarcia w Krakowie 😉 Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo często robię zakupy w Biedronce, bo można tam pod marką „Biedronki” znaleźć bardzo fajne produkty robione przez znane firmy. Jak chociażby żele micelarne (o których jakiś czas temu było głośno na wielu blogach), które są produkowane przez Tołpę. Ostatnio miałam okazję wypróbować też peeling do stóp z Biedronki i nim też jestem zachwycona. Mam nadzieję, że również w Hebe znajdzie się ichniejsza linia kosmetyków (zwłaszcza do włosów) równie dobra jakościowo 🙂
„Drogerie Hebe biorą swoją nazwę od imienia greckiej bogini, w mitologii będącej uosobieniem wiecznego piękna. Koncepcja nowej sieci drogerii opiera się na połączeniu najwyższej jakości obsługi z bardzo przystępnymi cenami. Na jakość obsługi składają się komfortowe warunki zakupów, najlepsze produkty renomowanych producentów oraz służące radą w wielu dziedzinach doświadczone konsultantki.
W drogerii Hebe znajduje się stanowisko do makijażu i stylizacji paznokci, jest ona także przyjazna robiącym zakupy mamom z dziećmi. Pod hasłem „Hebe loves babies” kryje się kącik zabaw dla dzieci, a także możliwość kupienia w jednym miejscu wszystkich rzeczy niezbędnych dla dziecka, od kosmetyków do pielęgnacji najmłodszych, przez pieluszki aż do akcesoriów i produktów spożywczych znanych producentów. Konsultantki wskażą odpowiedni produkt, zaproponują najlepsze rozwiązanie, doradzą także coś na specjalne okazje.” (cytat pochodzi z tego artykułu: http://www.portalspozywczy.pl/handel/wiadomosci/wlasciciel-biedronki-otworzyl-pierwsza-drogerie-hebe-i-zapowiada-kolejne-otwarcia,51337.html)
Co mnie osobiście cieszy to fakt, że w Hebe będzie można płacić kartą i coś czuję, że mogą się oni stać niezłą konkurencją dla Rossmanna (choć na pewno nie od razu). Jeśli mieszkacie w Warszawie i odwiedzicie Hebe dajcie znać w komentarzach jak wrażenia 🙂
Komentarze
ja też chciałabym jak najszybciej Hebe w Krakowie. 😀
Ja jestem ciekawa tylko czy ceny nie ulegną zmianie. Bo przecież w biedronce nie musieli płacić za wynajem lokum. A tutaj jednak muszą… ciekawe…
ciekawe co tam będzie można kupić 🙂
Domi- o tym nie wiedziałam… ale liczę, że ceny będą porównywalne do Biedronkowych 🙂
anu, aki – mam nadzieję, że niedługo będziemy się mogły o tym przekonać 🙂 Podobno ma być Essence (pewnie znacie te kosmetyki)
Hm, w sumie będę w pobliżu to może dziś zajrzę 🙂 Nawet nie wiedziałam o tej drogerii, dzięki za informację 🙂
Ja chcę taką sieć w Częstochowie 🙂
Właśnie otwierają i bardzo się cieszę:)
Przyjemny raj dla każdej z Kobiet, niestety ceny powalają z nóg 🙁
ja chcę w gdańsku ^^
I dobrze że powstała może to skusi rossmanna i naturę do walki o klienta i będzie mozna wybierać w ciekawych promocjach. Dla mnie nie ważne jaka drogeria jedyne co się liczy to ceny. Obserwuję gazetki i często chodzę i porównuję ceny większość kosmetyków kupuję na większych promocjach a nie na jakiś minus 2 zł
Wow, nie wiedziałam!!
Ja chcę taką sieć w Świdnicyy!! Ale u nas to nawet Natury nie ma ;/
Ale może się postarają..? 🙂
P.S: Jeśli tylko masz chwilę czasu, to zapraszam serdecznie do rozwiązania krótkiej, anonimowej ankiety – więcej informacji tutaj: http://details-of-the-beauty.blogspot.com/2011/05/information-z-ostatniej-chwili-ankieta.html
Pozdrawiam!
Droga Adwen mam do Ciebie pytanie co sądzisz o składzie nowego szamponu Garniera Fructis Czysty Blask bo właśnie go kupiłam bo wydawał się przyjazny, tu Ci daje skład :
Skład: Aqua, Ammonium Lauryl Sulfate, Cocamidopropyl Betane, Sodium Chloride, Niacinamide, Saccharum Officinarum Extract/Sugar Cane Extract, Sodium Benzoate, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Sodium Hydroxide, Salicyl Acid, Malpighia Punicifola/ Acerola Fruit Extract, Camellia Sinensis Extract/Camellia Sinensis Leaf Extract, Benzoic Acid, Linalool, Caprylic/ Capric Triglyceride, Pyrus Malus Extract/ Apple Fruit Extract, Pyridoxine HCL, Citric Acid, Citrus Medica Limonum Peel Extract/ Lemon Peel Extract, Hexylene Glycol, Hexyl Cinnamal, Parfum/ Fragrance (FIL C44554/1).
Wow super! A wiadomo już kiedy i gdzie będzie ta drogeria w Krakowie?:)
ooo kurcze mam nadzieję, że szybko się rozwiną na całą Polskę nie mogę się doczekać zwłaszcza, że piszesz, że ma tam być Essence. liczę też na catrice, które jest ponoć super a w miastach w których bywam nie idzie go dostać:(
A ja U siebie byłoby czadowo!
Poszłam do tej drogerii zobaczyć, to się z Wami podzielę 🙂 Ogólnie jak dla mnie nie ma szału, to samo co w Naturze i Rossmanie, z kolorówki z tańszych firm jest Essence i Bell, z droższych Astor, L'Oreal, Bourjois, Isa Dora, Rimmel i chyba coś jeszcze nie pamiętam co. Z pielęgnacji mniej więcej to samo co w naturach i Rossmanach, oprócz tego mają biżuterię i półkę kawowo herbacianą, to co mi się podobało to oddzielna półka z produktami miniaturowymi, fajnie że jest to w jednym miejscu. Ale tak podsumowując – nic nadzwyczajnego 😉 A tych kosmetyków biedronkowych nie widziałam, ale myślę że ich nie będzie, bo to jednak jest sklep z inną strategią niż Biedronka i innym asortymentem 🙂
mam nadzieję, że nie wycofają produktów kosmetycznych z biedronki …
to Hebe całkiem fajne – zwłaszcza, że jest tam Bell 🙂
Sara – skład szamponu wydaje się całkiem ok 🙂 sama się dziś chyba przejdę po odżywkę i szampon z tej serii. Szampon co prawda dla TŻta ale na pewno i ja go wypróbuję.
ewwwa – niestety jeszcze nic nie wiem 🙁
Kate – dzięki za relację :))) spodziewałam się czegoś lepszego szczerze mówiąc, ale może się rozkręcą 😉
cześć Anwen,
stosowałam już ten ocet malinowy IR z 3 razy używając do aplikacji buteleczki po sprayu i mogę powiedzieć, że rezultaty całkiem całkiem: włosy są gładkie, miękkie i błyszczące. A zbyt dużo octu się nie traci, więc chyba zostanę przy tej metodzie.
Pozdrawiam, Mishay.
Faktycznie produkty z Biedronki są bardzo fajne – na pewno nie wszystkie, ale ja bardzo lubię chusteczki do demakijażu i peeling do twarzy.
pewnie długo bede musiala czekać, aż do mnie to dotrze, ale na pewno będę się wtedy bardzo cieszyć 🙂
Witajcie, ja zajrzałam do Hebe i powiem wam, że nic specjalnego. Niby już od wejścia plakaty zachęcają do zakupów, promocje do -30%, ale zdecydowanie wolę poczciwego Rossmana i Naturę.
zapraszam na mojego nowego bloga:
http://www.krash-world.blogspot.com
Ja ostatnio czytałam,że właściciel Biedronki chce wykupić Naturę…
a jak z perfumami w Hebe?
to moja ulubiona drogeria 🙂
fajne kosmetyki i miła obsługa 🙂
Ja bardzo lubię Hebe, otworzyli w Warszawie tuż przy mojej pracy, więc co i raz tam wstępuję, a dodatkowo mają na mnie wabik – przy każdych wydanych 40zł otrzymuje się bon o wartości 10zł do zrealizowania w ciągu 10 dni, za 80zł wydane – bon 20zł i tak dalej. Trzeba jednak przyznać, że mają trochę droższe kosmetyki niż chociażby w Rossmanie. Nie raz się już nacięłam, że kupiłam coś w Hebe, przeszłam na drugą stronę ulicy dokupić jeszcze coś w Rossmanie, a tam różnica w cenie nawet do 5zł:( Ale mimo wszystko tam kupuję, jest przyjemnie, duża przestrzeń (a nie jak w niektóych Rossmanach, że ledwo się da przecisnąć jak ktoś stoi) i wybór kosmetyków, duży plus za Bell i Essence, ale brakuje mi jeszcze półki Eveline czy Hean, Catrice… tak, żeby wszystko było w jednym miejscu:)
eS.
polecasz kosmetyki do włosów z biedronki?? jakie najbardziej??
Zakochałam się w Hebe, ale dopiero za drugim podejściem:) bo na pierwszy rzut oka szału nie robi, ale wystarczy się przyjrzeć:)na plus – dział z fryzjerskimi kosmetykami(gdzie można kupić m.in. Sleek Line czy Kallos Late), ekologicznymi, "ekskluzywnymi" (świetne na prezent), Bell, Essence, mnóstwo Tołpy i Ziaji + miła i profesjonalna obsługa. Często tylko tam znajduję KWC niedostępne w Naturze i Rossmanie, ogólnie trochę inne kosmetyki niż w tych drogeriach, zależy kto co lubi. Ceny wyższe? Może minimalnie, nie zauważyłam. Zdarzają się mega promocje np. 50% na słynną Bioderme czy podkład Revalon. Ale(no właśnie ale)wielu popularnych/powsechnych kosmetyków tam nie znajdziemy. Trzeba przejść na drugą stronę ulicy do Rossmana. No i mimo, że właściciel ten sam co Biedronki – BeBeauty tam nie znajdziemy.
Nie fajnie, że reklamujecie "raka" polskiego handlu. Dzięki biedronkom duża ilość ludzi wbrew pozorom traci pracę… np przedstawiciele handlowi, których jest od groma. Im więcej formatów sklepów tym większy wybór, jeden właściciel = słaby asortyment, bo koniec końców nie chodzi o klienta tylko o kasę.
Też nie wiem, co laski widzą w tych Biedrach. Byłam tam dawno temu ze 3 razy i nie mogłm nic kupić, bo nie znałam producentów. A to co kupiłam było tak naszpikowane konserwantami, że zjeść się tego nie dało, bo zgaga męczyła: A teraz widzę, że w okolicy prawie nie ma polskich sklepów, wszystkie wykończyły 3 stonki. Niedługo, jak wykończą całą konkurencję, to tak podwyższą ceny, że nawet za ten gumowaty chleb, trzeba będzie płacić jak za złoto. Dziewczynom na forum przydałoby się minimum refleksji. Lepiej mieć mniej, ale wartościowszych kosmetyków. A na kosmetykach i włosach się świat nie kończy!